panoramaogrodnicza

Mega aktywność nie wskazana, po pierwsze za gorąco, a po drugie DDosy nas atakują.
Teraz farma raz jest, raz jej nie ma i nie wiadomo kiedy będzie.

Ann zabieramy ze sobą.

Pięknie. Jeszcze trochę i mnie dogonisz.

 

A to już było jest i będzie, a że atakują tzn. że popularność nie spada, to też jakiś progres - kosztowny i nerwowy, ale jednak.

Choćby na taczkach- wsiadam w ciemno - z wami wszędzie

Kurcza cytowania zapomniałam

Mega się cieszę żeś w formie
Cofam się wstecz i czytam Twoje posty i lepszej terapii nie trzeba
Uwielbiam Cię

 

Na wesoło

Organizowane są przejażdżki łodzią po jeziorze Genezaret. Bilet kosztuje pięćset dolarów.
- To strasznie dużo. - dziwi się zbulwersowany turysta.
- Owszem, ale to przecież po tym jeziorze Jezus piechotą chodził!
- Nie dziwię się, przy takich cenach!

Boczy się
za to że raz za długo jesteśmy a raz wcale

Jedziemy na wycieczkę
bierzemy misia w teczkę
znaczy Ann na taczkę
Ann fiku miku popsuła nową taczkę
i taczka była chora
polazła do znachora
a znachor

No uważaj

Ann to Ty nie wiesz już dawno z formy wylazłam
dusza śpiewa
a reszta nadrabiam
łeb siwieje reszta szaleje
no w końcu dorosłam

 

Ann wszelki duch
No nareszcie ,ściągnęłam Cie chyba myślami

Aga to łeb trzeba zaprowadzić do fryzjera,żeby nie odstawał od reszty

Mam nadzieję ,że najlepszy duet farmerski zacznie nadawanie

 

Też na to liczę.

 

E to nic nie daje
i tak reszta szaleje
***


taka sytuacja
kolorek , odświeżone cięcie
patrzysz w lustro - kurka nie znam jej

Hallo hallo
tu rozgłośnia agaann
echo newsy przyniesie Wam

***********************************************************
​

nie cieszyć się , podglądać Was będę

​

 

Pojedzie z nami pajac i piłka i skakanka będziemy się bawili od samiutkiego ranka
Wypoczywaj,przyjedź opalona jak orzeszek

 

No i pojechała, ciekawe z kim, bo mnie zostawiła.
Odpoczywaj Aguś póki jest okazja. I szalej ile się da.
A ja tymczasem na rozdrożu, biegam, załatwiam, opiekuje się i nie mam zbyt dużo czasu na farmę, a farma nie ma czasu dla mnie/dla nas, co przyjdę do domu i chcę pofarmerować to zamknięte.
Wiek żagli ciągnę pomalutku, może dam radę dociągnąć do końca,

nowy ewent też pewnie zacznę, a czy skończę to się zobaczy.
Dzień dobry.

***********************************************************
26 sierpnia 2023 r.
Widzę, że Aga wszystkich wzięła nad to morze, tylko mnie zostawiła.
Przyszło mi rozmawiać samej ze sobą, no cóż, nie ma to jak porozmawiać z inteligentnym człowiekiem.
Nurkuję na farmie w poszukiwaniu serca mórz, pnącze wyłowiłam, ale przez 80 tys. jakoś nie mogę się przedrzeć, więc floreny, SN i skarb kraba na razie niedostępne.
Dzień dobry.

 

Bry chmurne.
Takie szybkie pytanko mam, jak wygląda u was targ z kolorowymi zwierzakami?
U mnie szarość, dosłownie pojedyncze sztuki, niezależnie od zwierzaka i poziomu hodowli..
Rzadko zaglądam na targ w tą kategorię, no ale jak mi się zdarzy czasami to jeszcze nigdy nie było tak szaro jak teraz..

Gorące pozdrowienia dla Wszystkich, którzy jeszcze tu zaglądają

 

Na moim targu tak pół na pół. Pojedyncze sztuki wyższych stopni za kosmiczne kwoty.
Miłego dnia

 

Witaj Łukasz. co prawda u mnie era targowa minęła, ale poszłam spojrzeć jak to jest z kolorowańcami. Otóż prawie ich nie ma i to niezależnie od tego który to klon, wiszą tylko pojedyncze mocno przestarzałe oferty.
A tak w ogóle to mój targ dość dawno zszedł na psy, mnóstwo botowych kont, ciężko coś okazyjnie kupić, czy sprzedać z satysfakcjonującym zyskiem.

Cały czas kombinuję jakby dojść do tego krabowego skarbu, poprzednie edycje kończyłam bez problemu, a teraz zasieki nie do pokonania.
Niedzielne dzień dobry.

 

Bry cieplutkie

Widać Elu, że sytuacja wygląda wszędzie podobnie, a jak wiemy prowadzi to do jednego...
Ja obecnego eventu nie robię, zresztą jak ostatnio i kilku poprzednich. Za to wyczyściłem spółdzielnię ze wszystkich misji, a tym samym osiągnąłem ostatni cel, który sobie wyznaczyłem kiedyś w farmie (swoją drogą podrzuci ktoś link do info, gdzie zgłaszało się wykonanie wszystkich misji, nie mogę odnaleźć? Dzięki). Teraz czas na otwarcie skrzynek, których uzbierały się pokaźne dziesiątki tysięcy . Poza tym teraz coraz mniej zależy mi na tym, co dalej się stanie z grą. W sumie dzięki tej całej otoczce, która się obecnie dzieje "leczę się z nałogu" jakim była farma i nawet jak pewnego dnia pojawi się OO, że to koniec farmy nie będzie mi tak żal, jakby było jeszcze kilka lat temu. Tak to w życiu bywa, że kończy się jedno, a zaczyna się drugie, nowe, równie ekscytujące, a może jeszcze bardziej.

Tym optymistycznym akcentem życzę wszystkim fajnej i spokojnej niedzieli .

 

O to nie lada osiągnięcie, moje gratulacje.
Jeśli chodzi Ci informacje z Konkursu Misje w Spółdzielni to są tutaj.

Mam bardzo podobne przemyślenia ale trochę szkoda.

 

Dziękuję Elu

Pewnie, że szkoda ale znów mi przychodzą na myśl słowa piosenki: "nic nie może przecież wiecznie trwać".

 

Nie wiem, jak się losy gry potoczą, ale będzie mi szkoda przede wszystkim tych spotkań z Wami. Tych tutaj, na forum jak i tych w realu.
Chociaż... Jakby te wieloletnie (ja je pamiętam od 2014 roku) proroctwa wieszczące koniec gry się jednak spełniły, to trzeba będzie się zebrać i porządną stypę tej naszej Farmie wyprawić
Jak się nie spełnią, to może okrągłą rocznicę wieszczenia upadku gry?

Dokładnie tak życie się toczy. Najczęściej koniec jednego jest początkiem drugiego.

 

Też nie wiem jak się losy gry potoczą, ale przyznasz, że teraz jest okropnie, jeszcze tak źle nie było.
Wstaję, robię kawę, odpalam lapka, żeby poczytać forum, żeby zebrać plony, a tu klops, jeden dzień, jeden tydzień, jeden miesiąc, poranny rytuał zakłócony, wracam po pracy do domu, odpalam lapka, powtórka z rozrywki, no można się wściec.
Akurat teraz wyjątkowo real mnie nie rozpieszcza, kłopot za kłopotem, problem za problemem, potrzebuję wyciszenia, a gra zamiast rozrywki serwuje mi dodatkowe nerwy. Powoli odpadam, podobnie jak inni, na forum nie ma już nic do poczytania, ludziom nie chce się pisać, bo po co mają ciągle smędzić. Więc nie wiem czy farmerama całkiem padnie, czy nie, ale moja cierpliwość się powoli wyczerpuje, oby wystarczyło do czasu aż BP wytłucze tych wszystkich "dodosow".
Dzień dobry.

 

Zgadzam się z powyższymi.
Odbijam na pobocze, mam dosyć.
https://board-pl.farmerama.com/threads/notoryczne-błędy-i-awarie.91519/page-18#post-2582581

 

Dzień dobry
No z forum jak i z grą sytuacja podobna - ledwo dycha , szczególnie w miejscach gdzie tętniło życiem i nie nadążało się z czytaniem , tak wartką strugą posty płynęły teraz las forumski jeśli zaszumi to na jedną tylko melodię ; ,,błędy... błędy... do obłędu...
A jak trafiam na takie wpisy

to mi zaczyna w duszy grać
Żal mi ich...
żal mi nas...
i żal tego świata...
człowiek tutaj tyle lat
codziennie przylata
Czasem śmiech...
czasem nerw...
często zadumanie...
Czy to wkrótce skończy się
i nic nie zostanie ?
Wiem że musi mieć swój kres
co początek miało
lecz tak często człowiek chce
by dłużej potrwało...
Bo tak mało... mało wciąż...
- ostatnio zaś dużo
wszelkich znaków które nam
rychły koniec wróżą

Echhh...

Ja dopiero wczoraj z racji załączonego bonusu (do ,,oprysków,,) zaczęłam wysiewać i ewentowe ziele - na tą chwilę mam 30 gierek i za parę minut ostatni zbiór z którego na 8 przynęt starczy , tak lewa strona będzie a pozostałe... no w tej edycji dla mnie nie do osiągnięcia popsuli minigierkę nie tylko zmniejszeniem ilości ruchów, ale i tymi kaczorami, które są pewnym ,,udogodnieniem,, jedynie przy wyrzucaniu z planszy ,,niechcianych stworków,, , bo przy zapętlaniu to wcale aż tak pomocne nie są jakby mogły i powinny
- a przez 80 tyś. tylko raz udało mi się przedrzeć i to był taki ,,wyjątek,, którego już pewnie nie powtórzę.
------------------------------------
wracając do błędów to wczoraj miałam problem z usunięciem zagród do paska, ale po tej wieczornej ,,czkawce,, którą gra załapała zagrody jakimś cudem nie tylko mi do paska grzecznie wróciły , ale i w tym pasku nad podziw się rozmnożyły i z 5 sztuk 129 się zrodziło
- no na 100% nie mam pewności czy 5 czy może więcej ich zakupiłam zaraz gdy tylko weszły do gry , ale na pewno nie aż tyle bo to za drogi gips byłby dla mnie . Tak że nie wiem czy zgłaszać ten ,,fenomen,, do PT czy zostawić w nadziei , że przy kolejnej czkawce/lub zadyszce gry/ samo się naprawi

 

Jak to często piszą na farmie nic nie ginie, to i przybyć nie może, prawda?
Całkiem niedawno miałem chyba 136 zwykłych wejściówek co normalnie nie może się wydarzyć. Choc wielkiego pozytku z tego nie miałem, troche sobie pokręciłem.

 

Jeśli wejściówki zdobyłeś w misjach w spółdzielni, to dopisują się nawet powyżej 100szt. Ja jakiś czas temu męczyłem ponad 200...