Opinie Droga do złota

Dzien dobry szukam wypadajek chyba zabraknie zaspałam komu zbywaja to do mnie

 

pisz sówkę
eventu nie robię za wysokie progi

 

Słuchajcie, jeśli komuś chcecie coś wysłać, to po prostu to zróbcie. Wyślijcie sowę, dodajcie do znajomych, obdarujcie. Po co wchodzić do wątku eventowego i mnożyć posty zawierające tylko "napisz do mnie", "wyślij do mnie sowę". Już pomijam fakt, że do próśb o przedmioty eventowe mamy odrębny wątek...
dantic3, usunęłam Twoje posty. W żaden sposób nie nawiązywały do eventu.

 

no przy tak mizernie wypadających kostkach mane szanse były na skończenie. szkoda florków bo pnącze średnio atrakcyjne więc...

 

Pisz sówkę .
Ewent skończony przed chwilą .

 

Komu zbywaja wypadajki

 

ile ci brakuje?

 

1.Zaczęłam punktualnie.
2.Pilnowałam zbiory co do minuty.
3. Na kole wykręciłam - łał - 1x100% z upraw, ale jak to się ma do kosmicznych ilości.
4.Ze stodoły działa tylko "łaskawie" chjm.
5. SN wychlapałam tyle, ile się dało - ale o niebo za mało.
6. Zrobiłam połowę zadań ze spółdzielni.
7. Zużyłam bidne fl, na co tylko się dało.
8. Na targu "na wariata" sprzedawałam i kupowałam do zadań, żeby zrobić event.
9. Hurra - kostek w nadmiarze - ale niestety do pnącza brakło dokładnie 151 nagrobnego pnącza
10.Więc mimo ogromu pracy będę narzekać na BP i zdania nie zmienię, że to gra dla bogaczy
11.Z racji, że należę do optymistów - cieszę się, że nocny dąb mam - bo wcześniej zdobyłam
12.Zmienię zdanie o BP, jakby przedłużyło event np. do 22, albo do jutra - ile graczy byłoby wdzięcznych, szczęśliwych, uradowanych

 

Zabraknie płatków

 

duzo ale czekam konca dokupie mam fl Dzieki za pomoc juz mam

 

rany ... tylko dzięki podpowiedzi, że oaza może produkować kostki udało się - koszt ... cały zapas SP ale dąb stoi, pnącze pracuje

 

No to mi przykro, że pomimo takich wysiłków się nie udało.
Coś jednak musiało "nie zadziałać" tak jak powinno, bo okazuje się, że można było zrobić, bez bonusów, bez chlapania SN - tak jak to zrobiła Ela >klik<.

PS - nie rozumiem jednak co kupowałaś do zadań? pkt. 8 - oddawaliśmy przecież tylko roślinę eventową i wypadajki.

 

Dziękuję za pocieszenie, nie ja jedna niezadowolona. Nie wiem, jakim cudem można było zrobić to zadanie, a jeszcze dużo przed czasem. Przecież eventy są non stop, bez przerwy, i nie można mieć olbrzymich ilości zwłaszcza najbardziej upragnionej zośki i SN. Robiłam te zadania do spółdzielni, które dawały właśnie te w/w dobra. Staram się, jak mogę, ale chyba bez zakupów koszyczków nie da rady skończyć tego eventu. I jeszcze BP pisze, że stopień trudności "średni". Niech dalej BP "dokręca śrubę", a z pewnością zdobędzie większe grono fanów

 

Pierwszy event którego nie skończyłam . Jakim cudem nie wiem . Coż bywa gramy dalej

 

Poległem... 169 wypadajek zabrakło, za FL mogłem nabyć 113 więc finalnie duuużo w plecy. i tak robiłem co mogłem od 15ej do 5ej rano zrobiłem 6,5 kroków (+100 na 24h i + 100 na 24 h do stodoły + CMJ wszystko niemalże na SN i SNZ), bałażan nie pomógł , szkoda mi tego pnącza i przeszło 2 k SN

 

Nigdy nie kupuję żadnych koszyczków i rzeczywiście ten ewent można było skończyć przed czasem. Brakowało mi trochę wypadajek, ale szybko dorobiłam dłuższymi mrocznymi roślinami. SN i ewentualnie SNZ używam tylko do rozsiewu roślin na starcie. Coś robisz źle, nie wiem czy masz małe pola i CHMJ ? to podstawa każdego ewentu, oczywiście na rozsiew duże pola.

 

Nie każdy ma czas by siać zbierać na non stopie farmę.

 

No i poległam Ogólnie to niesprawiedliwe, że ewent zaczynający się w czwartek konczy się we wtorek o 14.
Ta gra robi się dla bezrobotnych albo dla bogatych, którzy wspomagają się wszelkiego rodzaju "bonusami:" za realną kasę i koszykami. Jak ktoś pracuje i nie ma ochoty tracić realnej kasy w wirtualnej grze to te obecne ewenty są co najmniej bardzo trudne.

 

Dlatego bardzo lubię i najważniejsze jest śledzić opinie zaraz przed rozpoczęciem eventu, już na pierwszej stronie, kolejne po sobie wpisy dały do myślenia:

I odczucia po przeczytaniu też miałem podobne, po trzech łatwych eventach, bez użycia jakichkolwiek wspomagaczy, przyszedł czas na bardziej wymagający (super drzewa naprodukowały trochę SN i SNZ) więc dlaczego nie? a dlatego, nie bo (mając dejavu: czyt. odczucie, że tak już było wcześniej) jeśli ktoś nie ma drzew i wejściówek (i nie może żyć bez zrobienia kolejnego eventu) to będzie miał ciężko bo zaraz poprawią go kolejnym ciężkim eventem nie do odrzucenia a jest to zawsze albo gra w kości albo ta z szukaniem tych 60 przedmiotów (gdzie dorzuca jakieś skrzyneczki albo florka i jesteśmy już ugotowani), że grosza na kolejne dobra nie pożałujemy
I zaraz pojawił się dla mnie kluczowy wpis a zarazem podpowiedz Ani, jak szybko wybrnąć z ciężkiego eventu.

Próbujemy: dziesiąta imprezowa wejściówka dała +200/12h a więc do tego +100/24h ze stodoły plus około 800 SN i z 400 SNZ i do pójścia spać już mieć długorosnacą i to praktycznie ustawiło kolejne dni siania. W dzień krótka, na noc 12h. Dyniowy też był w pogotowiu, ale zakręciłem i wpadło +1, także trochę farta, ale i trzeba mieć trochę tych dóbr farmerskich. Czasem dobre takie wyzwanie pozdrawiam.

 

Czytam ten Twój post w tą stronę i z powrotem i pojąć nie mogę jakim sposobem nie udało Ci się zrobić tego ewentu.
Ewent był trudny ale nie do niezrobienia, jeśli miało się do dyspozycji dwie mroczne łąki, możliwość zebrania kilka razy w ciągu dnia, SN i SNZ na rozsiew.
A na Twoim miejscu, skoro zabrakło Ci tylko 151 nagrobnego pnącza, to poświęciłabym 51 samolocików i cieszyłabym się skończonym ewentem.

Cudu nie było, raczej zaplanowanie, rozpisanie, policzenie i konsekwentna realizacja.
Zaczęłam z lekkim opóźnieniem, pilnowałam zbiorów ale z tymi minutami to nie przesadzałam, kilka razy miałam opóźnienia, co skutkowało kilkoma zbiorami koło pierwszej w nocy. Na kole niestety nie wykręciłam bonusów mimo, że zużyłam ponad 100 imprezówek, ze stodoły stosowałam cmj, nawóz i wodę. SN użyłam na rozsiew 10 stokrotek, 12 kontraktów i 4 nagrobnych pnączy, SNZ na rozsiew i po kilka, kilkanaście do precyzyjnego wysiania ewentówek. Do wysiania potrzebnych ilości ewentówek potrzeba było ok. 88 godzin (stokrotka 45, kontrakt 29, nagrobne pnącze 14), mnie zajęło ok. 93, ewent trwał 120 godzin. Z wylotkami problemu nie miałam, bo we młynie zużyłam niezbędne minimum kostek.

Nie mam olbrzymich ilości SN (dwa drzewka) i SNZ (trzy drzewka), dlatego staram się każdy ewent robić oszczędzając maksymalnie te dobra.