blazers

Znalazłam nosek

 

No u mnie tez na obrzeżach gdzieś z tego co wiem to sie trzyma ale ja w centrum mieszkam a tu tylko znikome slady na trawnikach

Ech wszędzie jak czytam to śnieg jest, śnieg prószy a tutaj nie

Super Takiego widoku to juz dawno nie widziałam, no chyba ze u kogoś na fotach

Ja też nie i teraz jeszcze tylko widze wszedzie na fotach

Ładny widok

O matulu wytrzeszcz dostałam, czyżby tak na lewo sie skrywał?
A sam nosek to znowu na samym srodku widzę na dole ale dosłownie po srodku

 

Kanadyjkę też dobrze wspominam.
https://board-pl.farmerama.com/threads/biuletyn-producenta.10520/#post-36678

Niestety jak ktoś jest za dobry to zawsze źle kończy.

Nastała komercja, liczą się wyniki ekonomiczne i wyprzedaży kilka codziennie.

Ps. A Varuna pamiętacie ?

 

Kanadyjka nie robila nic na wlasna reke...wszystkie jej dzialania byly z gory zaplanowane....

 

Każdy miał swoją wizje gry, ale akurat Kanadyja lub ktoś z jej otoczenia odpowiadała na moje maile i sporo moich pomysłów weszło do gry.

To już za Varun, bo za Kanadyjki nie mogę na szybko znaleźć:
https://board-pl.farmerama.com/threads/info-pomysły-na-nowe-runy.16451/#post-388628

A tu próby cenzury za DoriSani:
https://board-pl.farmerama.com/threads/pdf-do-icm_dorisani.21325/
I to była ostatnia ICM z którą można było merytorycznie pogadać.

 

bystrzacha jesteś ja wytrzeszczu dostałam i dopiero jak młody ciut podpowiedział to wypatrzyłam

chyba trafiłaś. Jest mniej więcej pośrodku Czarno biały jest w dodatku i w tych tujach to normalnie mistrzowski kamuflarz

pamiętamy. Czasami się nawet zastanawiamy czy jeszcze żyje? Czy zaginął bez wieści?

może niedługo choć na chwilkę i do Was zawita

 

NO właśnie o to miejsce mi chodziło z tym środkiem
Ale wytrzeszcz dostałam

NO chwile to i dziś rano widziałam

 

w żadnej firmie nikt nic nie robi na własną rękę.
może i jej działania były zaplanowane, ale jestem przekonany, że w fazie koncepcji dalszego rozwoju gry, miała spory wpływ i udział
po to, między innymi, ją zatrudniono....
a że przy okazji "powiesiła" Baobaby, z których do dzisiaj BP nie wie jak wybrnąć....
to już inna sprawa

Chrome nawet nieźle ciągnie Unity....
wylogowanie z farmy, wyczyszczenie ciach a w szczególności pamięci podręcznej (caches) po odpaleniu wszystkich sów, smoków, wron i innych bonusów czy tam pnącz, znacząco przyśpiesza przejście z jednego obszaru na drugi po ponownym zalogowaniu - wypróbowane!!

dotychczasowo to był dla mnie najważniejszy problem generujący spore straty w PD
nie mówiąc o nerwach

 

Bry

za pikantnymi to zbytnio nie przepadam, od biedy skrzydełka z KFC mogą być

ja też już normalnie z nosem w ekranie siedziałam

Taki nieśmiały tam u Was U mnie był minus w nocy to siedzi dalej. Ale pewnie już niedługo

o i to już coś Tak to się człowiek denerwuje, że bonusy z dymem pójdą Jakoś ciągniemy do przodu i nie ma mocnych

zastanawiam sie, czy BP jej kiedykolwiek wybaczy te baobaby? Ale przynajmniej coś fajnego dla nas po sobie zostawiła
​

 

Dzień dobry
Dzisiejsze święto nie dla mnie, nie poświętuję. Nie lubię pikantnego.
Miłej soboty

 

Ja właśnie też nie lubię Maks pikantności jakie u mnie przejdą to skrzydełka z KFC a i tak popitkę musze mieć

przy sobotnim sprzątaniu

intensywnie myśli jak szyje ukochanemu pomasować ​

 

Bry wieczór

Oj a ja lubie nawet w restauracji tajskiej czy innej brałam zawsze ten maksymalny stopień ostrości gdzie stolik obok jak panowie tez zamówili to ich az wykręcało oczywiście nie bede kłamała ze mnie to nie rusza bo też często dymi z uszów nooo ale jakoś lubieNawet wczoraj pizze zamawiałam no pół na pół bo połowa nie dla mnie to łagodna a dla mnie z 3 stopniem ostrości

Ja lapka z każdej strony przybliżałam do tego nosa

 

my z siostrą tez taka giga przeważnie na pół szwagier lubi bardzo ostre, siostra nie aż tak jak on ale też a ja z tych łagodniejszych W sumie dobrze to wymyślili Chociaż raz szwagier w jakiejś knajpce przypadkiem wypił jakiś mega ostry sos to mu łzy pociekły a kuzynka kiedyś pomyliła ostrą papryczkę z pomidorem i zjadła całą na raz dobrze, że babcia akurat gar kompotu ugotowała

 

A no fajny pomysł te pół na pół. No ta jak ktoś nie przyzwyczajony do ostrego do i garn kompotu mało pomocny, najlepsze mleko wtedy . No ja też aż taka twarda nie jestem i miewałam tak ze zły potrafiły stawać w oczach ale jakoś i tak lubie te ostre smaki

 

dla dobrego trzeba czasem pocierpieć przynajmniej zahartowana jesteś o widzisz, zapamiętam sobie to mleko

zostało tak dwa i pół zadania i koniec ewentu

 

NO jak sie lubie

Stary dobry sposób

NO ja jeszcze w noooo w ciemnych 4 literach

 

Bry

* bary i restauracje


Dzisiaj świętujemy jak nic Wybitnie nasze święto
​

jeszcze jest trochę czasu, spokojnie

koniecznie muszę zapamiętać. Zwłaszcza, że mleko lubię

 

Bry

O a ja świętowałam ciut wcześniej bo w tym tyg ale nie dziś

Ale jak mam świętowac jak u mnie juz nawet sladu po nim nie ma

Mam nadzieje

Nawet takie małe info z netu

Jeżeli zje się coś zbyt ostrego, ważne jest, żeby nie popijać wodą, sokami, a już na pewno napojami gazowanymi. Nie tylko nie złagodzi to uczucia palenia w przełyku, ale może je wzmocnić. Kapsaicyna rozpuszcza się w tłuszczach i alkoholu, dlatego dobrze jest popić mlekiem czy maślanką

 

Ale możemy świętować dzień fajnych

​

ja w sumie dawno nie jadłam, pasowało by nadrobić

będzie dobrze Pewnie jak bym nie posiała wcześniej to już by był koniec, a tak za 15 min

teraz będę już zabezpieczona na wszelki ostry wypadek

 

No nawet nie wiem czy tu sie załapię

No od czasu, do czasu nawet trzeba Ja tez nie za często ale czasami sie skusze

Czyli juz po

Warto wiedzieć wrazie przeliczenia sie co do stopnia ostrości