Oryginalny klub miłośników dyskusji o dyskusjach (lub ich braku)

Temat na forum 'Kluby użytkowników' rozpoczęty przez użytkownika -Sayka-, 25 sierpnia 2014.

Drogi Forumowiczu,

jeśli chcesz brać aktywny udział w rozmowach lub otworzyć własny wątek na tym forum, to musisz przejść na nie z Twojego konta w grze. Jeśli go jeszcze nie masz, to musisz najpierw je założyć. Bardzo cieszymy na Twoje następne odwiedziny na naszym forum. „Przejdź do gry“
  1. kropka4x4

    kropka4x4 Stary wyjadacz

    Okupa! moje sadzonki też jeszcze w pasku czekają :)
    Marku, smartfony mają swoje wady i zalety, jedni je lubią a inni nie cierpią ;) :D
     
  2. Zła_Kobieta

    Zła_Kobieta Chodząca legenda forum

    Okupa :)

    Marku, wszystko zależy od potrzeb i upodobań użytkownika.
    Ja potrzebuję telefonu. Solidnego z mocną baterią i odpornego na spotkania z betonowym podłożem.
    Funkcji smartfona nie wykorzystuję praktycznie wcale.
    Jak chcę mieć dobre zdjęcie, używam aparatu, w podróży nie gram, ponieważ czytam książki. Internetu też nie lubię przeglądać, bo ekran mały i nie na moje piękne, ale ślepawe oczęta :p

    Pomijam już fakt, że ja pan ostatnio dzwonił do mnie z ofertą, nie potrafił odpowiedzieć na pytania dotyczące podstawowych funkcji telefonu, ale o wszystkich bajerach niekoniecznych do komunikacji telefonicznej potrafił opowiadać godzinami.

    No i ten przeklęty ekran dotykowy zamiast porządnej klawiatury z kneflami...
    Mam długie pazncie, a bestia działa na dotyk opuszka palca :p
     
  3. -MarekW-

    -MarekW- Cesarz forum

    Tak jest, właśnie tych wad jestem ciekawy i dlaczego ludzie się do nich nie przekonują :)
    A takie wideo rozmowy, bo w tym kierunku zmierza telefonia bardzo szybko, ceny już spadły do 25 gr/min, a za chwilę będą bezpłatne - to również nie jest zaleta Zetka ? Pewnie, że są inne komunikatory, ale czy nie jest zaletą mieć taki komunikator zawsze przy sobie ?
     
  4. MOD_Zgredek*

    MOD_Zgredek* Forum Moderator Team Farmerama PL

    Ja telefonu używam do dzwonienia. Nie potrzebuję patrzeć, jak się rozmówca słuchając moich słów drapie po tylnej części ciała.
     
  5. -MarekW-

    -MarekW- Cesarz forum

    No dobrze ... ale w takim układzie zastanówmy się ...
    Czy z jednego głośnika nie słychać piosenki ? Potrzebne nam były dwa, nie mówiąc już o 4 czy 7 ? A taka telewizja, to musi być koniecznie kolorowa, dolby digital i taka wielka na 50 calach ? Przecież przez długie lata obowiązywał rozmiar 21 cali i wszystko było widać. Po co nam płyty SACD, czy DVDA, po co nam MP4 ... przecież poczciwy winyl dostarczał tylu wrażeń ?
    Jakieś kina domowe powymyślali, jakby ludzie nie mieli co przy ścianach ustawiać ... tak ?
    I teraz ta komunikacja - mamy telefon, rozmawiamy, bo on właśnie do tego służy - zgoda.
    Ale dlaczego przy okazji tej podstawowej funkcji, rezygnować z nawigacji, antyradaru, skanera, notatnika, dyktafonu, rejestratora rozmów, aparatu, kamery HD, albumu fotograficznego z tysiącami zdjęć, kalkulatora, centrum rozrywki, telewizji online, portfela, karty bankomatowej, dostępu do kont bankowych i wszystkich operacji, do transakcji giełdowych, do monitoringu, do szerokich zasobów internetu, do szeroko rozumianej informacji, do portali społecznościowych, do poczty, do potężnej płytoteki, do archiwalnej bazy wielu stacji TV, do setek, tysięcy aplikacji ułatwiających życie ?
    Przecież to wszystko nie utrudnia prowadzenia rozmów, można je prowadzić w sposób o wiele bardziej ciekawy ... zakładając oczywiście, że rozmówca podrapał się wcześniej tam i tam. Gdzie jest ta przeszkoda ?
    Oczywiście zestaw aplikacji jest sprawą bardzo indywidualną, bo każdy ma własne preferencje, ale ta uniwersalność nie jest chyba wadą, tylko potężną zaletą.
    Gdyby jeszcze kazali sobie za to słono płacić - to rozumiem, że można się zastanawiać nad zbędnym wydatkiem - ale dają te smartfony za złotówkę, przy abonamencie normalnej wysokości. Nadal nie znajduję tej przeszkody.
    Ale szukam, jak się to ma do ofert operatorów i co widzę ?
    Na 60 oferowanych modeli, aż 5 nie jest smartfonami. To nie jest nawet 10% oferty. To świadczy o tym, w którym kierunku podąża świat i ta dziedzina komunikacji.
    Dlaczego uparcie wzbraniać się przed postępem, kiedy pożegnaliśmy się bez bólu z TV czarno białą, monofonią, kasetami VHS i pełnymi szafami zdartych do białej kości, trzeszczących winyli ? Przecież ten postęp jest nieunikniony :)
     
  6. Zła_Kobieta

    Zła_Kobieta Chodząca legenda forum

    Marku, jestem może staromodna, ale fakty też nie wszystkie są zgodne z tym, co piszesz.
    Postęp niech będzie. Ale ja bym chciała mieć możliwość wyboru.
    Jak chcę kogoś widzieć podczas rozmowy, mam do tego odpowiednie komunikatory internetowe i mogę z nich korzystać w domu. Gadać na ulicy, czy w środkach komunikacji miejskiej i urządzać sobie jeszcze do tego telekonferencję... nie, dziękuję.
    Telefon dla mnie służy do szybkiego kontaktu i załatwienia konkretnej sprawy. Jeśli chcę sobie z kimś pogadać, to umawiam się na kawę, spotkanie przy winie i dobrym jedzonku. Jak osoba jest dalej, poza moim zasięgiem, wtedy siadam przed kompem i gadamy.

    Płyty - nie wiem, czy wiesz, ale winyle wracają do łask. Nawet nie zdajesz sobie sprawy, jak bardzo niektóre tytuły są poszukiwane. Coraz więcej ludzi tęskni do tego trzasku na płycie, bo nie podoba im się ten komputerowo wyczyszczone sztuczne brzmienie.
    Te wszystkie bajery, o których piszesz pożerają baterię. Kalkulator mam w głowie. Staram się go jak najrzadziej używać. Aparat fotograficzny - każdy amator zdjęć powie, że dobra lustrzanka jest niezastąpiona.
    Antyradar mi niepotrzebny. Jeździmy przepisowo (jakby ktoś nie wiedział, jestem praworządnie zła).
    Może jak rozwiążą problem (przynajmniej dla mnie) tych ekranów dotykowych, co nie chcą współpracować z długimi paznokciami, to kto wie... ;)

    Pożegnanie z VHS było dla mnie bardzo bolesne, ponieważ na tych taśmach zostały zapisane moje najpiękniejsze wspomnienia. Nie wszystko udało się zgrać na DVD. :(

    Nic nie poradzę, że lubię szum i trzask czarnego krążka, tak jak lubię szelest kartek książki i jej zapach podczas czytania :)
    Zresztą przy przeprowadzce pani w administracji też się dziwiła, że nie upieram się przy centralnym ogrzewaniu, bo w takiej sytuacji wszyscy chcą skorzystać z okazji i uciekają od pieca węglowego. Na dodatek mam w planach latem wyposażyć moją kuchnię w piec kuchenny węglowy :)

    Na szczęście nie jestem w tym szaleństwie odosobniona xD
     
    aweva55 lubi to.
  7. -Sayka-

    -Sayka- Wielki mistrz forum

    załapałam się na końcówkę dyskusji więc się wtrynię nie mając pojęcia o co kaman, ale ja mam w telefonie telefon, internet, kalendarz, zegarek, budzik, radio, kalkulator, Sudoku, mapę miasta i przede wszystkim dobry aparat i kamerę - wszystko w jednym. Nie wyobrażam sobie noszenia wszystkiego oddzielnie. Mam też miliony innych bzdetów, z których nie korzystam, ale może kiedyś skorzystam, kto wie, co do GPS-u też byłam przekonana, że mi nie jest potrzebny, dopóki się nie zgubiłam :)
     
  8. -MarekW-

    -MarekW- Cesarz forum

    Ale masz Zetka, masz mozliwość wyboru - bo nie ma najmniejszego obowiązku korzystania z wszystkich udogodnień, które oferuje smartfon - możesz telefonować i tylko telefonować :)
    Pewnie, że masz rację, ale to zupełnie nie przeszkadza, aby te komunikatory mieć przy sobie. Bądź uprzejma proszę, zwrócić uwagę na fakt, że rozmawiamy o smartfonach jako takich, a nie o własnych, indywidualnych preferencjach ... bo jeżeli w przeciwwadze do Twojego argumentu, stwierdzę ... że ja się nie mogę doczekać Zetka, aż Ty będziesz w domu ... bo ja Ciebie muszę widzieć teraz, natychmiast, bo bez Twojego uśmiechu i ciepłego spojrzenia, świat jest ciemny, ponury i życie traci sens - to pomijając Twoje zaskoczenie i zupełnie teoretyczne podejście do przykładu - dojdziemy do wniosku, że takie sytuacje mogą mieć miejsce i smartfon umożliwia rozwiązanie problemu ... prawda ? :)
    Obowiązku korzystania z tego udogodnienia nie ma, ale jest możliwość ;)
    Ja również ... ale oczekując na tę komunikację, spóźnioną komunikację, można wypełnić sobie czas oglądając wiadomości, film, słuchając muzyki, czy pokonując następny poziom ... no ... tego ... nie, nie drodzy Moderatorzy :) bana nie będzie ;)
    Komunikacja Zetka ? U lekarza byłem swego czasu i zanim tam wszedłem, dwa filmy obejrzałem - zapewniam Ciebie, że tym sąsiadom z ławki, czas biegł zupełnie inaczej.
    Mamy całkiem podobnie :) Ale smartfon daje jeszcze jedną możliwość - możesz gadać gdzie chcesz, kiedy chcesz i jakim chcesz sposobem. Czy ta możliwość przeszkadza ?
    Wiem ... i zdaję sobie z tego sprawę tak bardzo, że nawet nie wiesz jak:) Zdaję sobie również sprawę, ile te poszukiwane tytuły kosztują, gdzie je kupić, albo skąd sprowadzić. Służę pomocą.
    Jest w tym twierdzeniu wiele racji.
    Te wszystkie baterie, wytrzymują teraz czas liczony w setkach godzin, w tygodniach ... a za rok, ładowanie baterii będzie trwało 30 sek (słownie: trzydzieścisekund ) :)
    Gratuluję Zetka ... i zazdroszczę :)
    Amator to pstryka telefonem, ale jak ktoś naprawdę lubi fotografować - to zdecydowanie masz rację, lustrzanka jest niezastąpiona. Aż się prosi napisać w tym temacie kilka zdań, ale obawiam się, że mogę się rozgadać, bo temat jakby jest mi bardzo bliski :)
    Hmmm ... ja również staram się jechać przepisowo. Na pustej drodze, wśród pól, do Ustronia, czy Wisły - 70/h, ale nie zawsze mi to wychodzi. Idiotyzmów stosowanych przez Straż Miejską w najbardziej nieodpowiednich miejscach, mających na celu pozbawienia ludzi gotówki - dla wykonania planu, nie będę wymieniał, poniewaz YT jest wypełniony przykładami ludzi, którzy tym zjawiskiem zajęli się wręcz profesjonalnie. Do ochrony przed tymi idiotyzmami jest właśnie antyradar. To nie jest ukryte, wożone w strachu nielegalne urządzenie, tylko najbardziej legalna z legalnych aplikacja, oparta na wymianie informacji przez użytkowników ruchu drogowego.
    Tak - to może być problem, ale zapytałem Google, czy bardzo powszechny i okazuje się, że obecnie jest to problem marginalny.
    Jeżeli kasety zostały, to nadal można je przecież przenieść na inny nośnik.
    Pewnie, że nie jesteś :) A jak już będzie ten piec i tak kiedyś rozwałkujesz ciasto na makaron :) i taki kawałeczek ... na tę blachę ... aż będą bąbelki, aż się przypiecze i będzie taki podpłomyczek - to ja się wpraszam na degustację :)

    Zetka :) nie jest moim zamiarem przekonywać Ciebie, ani kogokolwiek, bo niby w jakim celu ? Rozmawiamy sobie tylko o tym co nieuniknione, przed czym się nie schowasz, nie uciekniesz, bo świat idzie do przodu i nie rozgląda się na boki. Pewnie, że można iść po schodach, mijając otwarte drzwi windy ... tylko po co ? :)
    Też uwielbiam Sudoku Sayka :)
     
    Ostatnie edytowanie: 6 listopada 2014
    aweva55 lubi to.
  9. igraszka

    igraszka Koneser forum

     
  10. MRT_Greg

    MRT_Greg Stary wyjadacz

    Decyzja wyboru większości wymienionych przez Ciebie urządzeń, wynika z postępu technologicznego, odsyłającego do lamusa stare sprzęty. Stary, czarno-biały telewizor miał trwałość 20 lat i prostota jego obsługi sprawiała, że każdy mógł się w temacie odnaleźć. Obecnie na TV masz 2-5 lat gwarancji. Po tym okresie TV wyrzucasz i kupujesz nowy. Jeśli Cię stać. Jeśli nie, to męczysz się z wyskakującymi na ekranie pikselkami. Aftermarket w takim wymiarze jest zupełnie nieopłacalny. Współczesne skomplikowanie układów, systemów nawigacji oraz miniaturyzacja urządzeń wspomagających, ukierunkowane są w stronę klienta w przedziale wieku między 15 a 45 lat. Osoby starsze mają już problemy ze zrozumieniem pewnych schematów i, wcale nie młodniejąc, zdają sobie sprawę, że coraz więcej innowacji staje poza ich zasięgiem. Wspominasz 50 cali. Bo co? Bo chcesz sobie kino zrobić w domu? Bo sąsiad ma 48 cali? Bo chcesz mieć wszystko pod ręką? Chyba tak. Najlepiej nie ruszać się z domu. O tym na końcu.


    Nawigacja – urządzenie które może się popsuć. W każdej a najczęściej w najmniej odpowiedniej chwili. I musisz aktualizować co i tak nie zawsze oznacza prawidłowość w stosunku do rzeczywistości. Jest powód by się na coś/kogoś zezłościć. Ja do dziś korzystam z mapy papierowej i bardzo sobie cenię, pewnie dlatego, że w sprawdzanej przeze mnie okolicy zawsze znajdę coś ciekawego co mógłbym zobaczyć.

    Antyradar – To że niektóre ograniczenia są idiotyczne, nie oznacza, że mogę sobie ustanowić własne prawo. Dotyczą wszystkich więc, żyjąc między wszystkimi, muszę się ustosunkować.

    Skaner – Trudno mi się odnieść. Nie używam. Wobec tego nie czuję potrzeby posiadania.

    Notatnik – rozładuje mi się telefon i pupa blada z tego będzie. Ten podręczny do którego używam długopisu, przeciwieństwie do elektronicznego, w najgorszym wypadku może stać się zabawką dla kota. Wszystkie pozostałe formy destrukcji dotyczą w równym stopniu elektronicznego.

    Dyktafon, rejestratora rozmów – próbowałeś ostatnio w szybkim tempie napisać odręcznie 1 stronę A4. Nie zdziwię się jeśli po 1/3 będziesz mieć dość. W końcu kciuk i palec wskazujący nie służą już do trzymania długopisu.

    Aparat, kamera (HD) – używam i cenię sobie. Znawcy twierdzą że starym Zenitem można robić świetne fotki. Wierzę im nie tylko na słowo, widziałem efekty. Kamerę HD kupiłem 4 lata temu. Do tej pory użyłem (mimo kilku sporych wycieczek) 2 razy. Nikomu potem się nie chce zająć materiałem. Wspomnienia dają dużo więcej radości.

    Album fotograficzny z tysiącami zdjęć – wśród których zdjęcia od 0001 do 0085 różnią się 2 milimetrowymi przeskokami fotografowanego obiektu. Mogę sobie z nich zrobić gifa. Odbieranie radości zrobienia tego jedynego wyjątkowego zdjęcia, wyczekanego etc.

    Kalkulator – i rośnie nam pokolenie debili którzy nie potrafią dodać w pamięci 78 do 35.

    Centrum rozrywki – gdzie możesz kupić nowego fona made in Ukraina, paczkę dopalaczy i sto tysięcy niepotrzebnych rzeczy tylko dlatego, że właśnie Ci się spodobały. Zdecydowanie wolę posiedzieć przy ognisku z grupą znajomych, nie obawiając się że zblazowany dorobkiewicz będzie mi smęcił za głową jaka to długa kolejka do kasy… Nie se kupuje pajac przez Internet…

    Telewizja online – szlag trafi łącze Internet i musisz przeprosić się ze zwykła TV. Na dodatek weszła cyfrowa naziemna i już w ogóle jest pieprznik do kwadratu.

    Portfela, kart (bankomatowej, punktowej na Statoil, BP (nie to od gier), H&M, Studia projektowania kuchni, jubilera i poradni zdrowia psychicznego) – ostatnio robiłem przegląd. Człowiek nawet nie wie ile się tego nazbierało. Teraz mam bankomatową, dowód osobisty i prawo jazdy. Po co mi portfel jak płacę kartą. O kurde! U państwa nie mogę zapłacić kartą? To co ja teraz zrobię? No nic tylko siąść i płakać… W kieszeni zawsze mam około 20 zł

    I tu mi się odechciało dalszego wymieniania. „dostępu do kont bankowych i wszystkich operacji, do transakcji giełdowych, do monitoringu, do szerokich zasobów internetu, do szeroko rozumianej informacji, do portali społecznościowych, do poczty, do potężnej płytoteki, do archiwalnej bazy wielu stacji TV, do setek, tysięcy aplikacji ułatwiających życie?”

    I sprawiających, że zamykamy się w 4 ścianach, korzystając z dwóch palców (kciuka do smsowania i wskazującego do uruchamiania komputera), zamykamy się w wirtualnym świecie tracąc kontakt z rzeczywistością. I po co nam te wszystkie kamery, aparaty, dyktafony, skanery, jeśli wszystko mamy przed sobą, na ekranie monitora. Po co spotykać się z piękną kobietą, zatapiać się w jej wdzięku i gracji, odkrawać sekrety jej duszy a w następstwie (acz niekoniecznym) ciała, skoro można uruchomić video-konferencję a w ostateczności wejść na stronę xxx. A gdy przyjdzie wyjść i porozmawiać z ludźmi rodzą się problemy, konflikty, dewiacje, niezrozumienia, patologie…
    Świat bez obecnej technologii i pędu był spokojniejszy, ciekawszy, bardziej kolorowy, przyjazny. Może czasami trudniejszy ale choć dłuższe i mozolniejsze wypracowanie sobie własnego indywidualnego stanowiska, przynosiło więcej satysfakcji i zadowolenia. Pozwalało cieszyć się z najprostszych rzeczy.

    Tym samym kończąc, idę przekopać ogródek. Ten rzeczywisty. Użyję do tego łopaty i wideł. Złożonych z kija i ujednoliconej części metalowej. Spocę się przy tym jak świnia (na zewnątrz jest +20 stopni – w listopadzie. Cudownie), w międzyczasie małż przyniesie mi wodę z cytryną. Nie muszę iść na siłkę, saunę ani solarkę. Wszystko w jednym miejscu. Choć brak tu jakiejkolwiek technologii. Wot zagwozdka :D


    Pozdrówko i miłego dnia

    MRT
     
    anndyj, aweva55 oraz onkapinka lubią to.
  11. -MarekW-

    -MarekW- Cesarz forum

    Okupa :) Dobry wieczór :)

    ... ten postęp technologiczny, jest naturalną konsekwencją rozwoju myśli technicznej, a ten z kolei, naturalną konsekwencją rozwoju człowieka i jego potrzeb. To fakt, z którym nie należy polemizować. Smatrfon, jest od kilku ładnych lat wynikiem takiego właśnie rozwoju, a tradycyjny telefon komórkowy, przestanie być za chwilę przedmiotem obrotu rynkowego, o ile już nie przestał.
    Nie kupuję i wcale się nie męczę. Minimalną trwałość obecnych, wielkoekranowych telewizorów LED, czy Plazma - określa się na około 100.000 h ... posługując się tym zupełnie zbytecznym kalkulatorem wyliczyłem, że to jest 11 lat i 149 dni, przy oglądaniu 24h/dobę.
    Zakładając, że mamy nieco mniej czasu i spędzimy przed tym ekranem "tylko" 8h/dobę, ten czas wydłuży się do 34 lat i 82 dni.
    Obawiam się, że w tym okresie, współczesny model TV kilkukrotnie stanie się muzealnym zabytkiem, więc to my musimy nadążać za postępem.
    Już od kilku lat nie mieszczę się w podanych przez Ciebie preferencjach wiekowych, ale z satysfakcją stwierdzam, że nadal nie mam kłopotów z dostosowaniem się do postępującego świata i nie dostrzegam u siebie kłopotów ze zrozumieniem, obsługą i wykorzystaniem innowacji, które oferuje rynek. W wielu przypadkach jestem do nich przygotowany nawet przed debiutem rynkowym. Tak jest np. z telewizją 4K, o której z pewnością już wiele słyszałeś.
    Cieszy mnie również fakt, że nie jestem ewenementem i środowisko, w którym się obracam, również w/w problemów nie ma.
    Wspominam o 50 calach, bo nie wspominam o 80 ... 90 ... czy 105. Niedoścignionym wzorem komfortowego odbioru produkcji filmowych, jest odbiór w kinie. Jest dobrze, jeżeli tym kinem jest kino IMAX - wtedy mamy doznania na najwyższym poziomie.
    Te doznania związane są właśnie z rozmiarem ekranu. Jeżeli już usiądziesz przed takim ekranem, zachwycony doznaniami i dźwiękiem, to ze zdziwieniem zauważysz, że Twoja odległość od niego, jest mniej więcej równa jego przekątnej.
    Gdybyś podobne warunki chciał odtworzyć z domu, a oglądasz film np. z 3 metrów, to przekątna ekranu, która dawałaby namiastkę kinowych warunków, wynosi właśnie około 3 m, a to jest 120 cali. Jak sam widzisz, wspominając o 50 calach, nie jestem wymagającym kinomanem, tylko sygnalizuję absolutne minimum, które pozwala nieudolnie zbliżyć się do kinowych warunków.
    Oczywiście nie zapominajmy, że każdy z nas ma własne preferencje i jest całkiem spora grupa ludzi, z Maciejem Stuhrem na czele, która telewizor w domu uznaje za sprzęt zupełnie zbyteczny.
    Dygresji na temat sąsiada nie rozumiem - mój dom, moje królestwo - nie interesuje mnie, czy sąsiad lubi wątróbkę z cebulką, czy bez, a jego nie interesuje czy oglądam na 20 czy 120 calach :)
    Tak to się nie bawimy Greg ... albo gadamy na argumenty, albo wymyślamy niestworzone historie.
    Wszystko się może popsuć ... nawet wątroba, jeżeli w krótkim czasie dostanie zbyt duże dawki alkoholu, a Rapaholin okaże się bezskuteczny ... chociaż tego typu awaria, poprzedzona jest z reguły dosyć dużą dawką humoru i przyjemności ;)
    Nie tylko nawigacja może się popsuć, cały telefon może się popsuć, albo wpaść do wody, dlatego między innymi, współczesne smartfony są już wodoszczelne i możesz nimi puszczać kaczki na wodzie, jak lubisz - zapewniam, że będą działały.
    Nie musisz. Powszechny i nielimitowany dostęp do internetu LTE, o czym Karolak śpiewa i mówi już od dłuższego czasu na wszystkich kanałach, umożliwia aktualizację automatyczną, bez Twojej wiedzy i ingerencji. Czy te mapy są precyzyjne ?
    No, kogo, jak kogo, ale Ciebie nie będę zapewniał, że flaga z biało czarną szachownicą, ukazuje się dokładnie w punkcie xD
    Nikt Tobie nie odbiera prawa wyboru, dostajesz tylko opcję do wykorzystania ... lub nie.
    Ty decydujesz.
    A ja lubię wiedzieć, że za tym zakrętem stoi facet z suszarką, że ta zielona KIA, czy czerwony Hyundai - to patrol, i że za tym mostem ktoś koniecznie i bez mojej zgody, chce uwiecznić na fotografii moją zmęczoną podróżą paszczę.
    Bo takie moje prawo i do tego celu używam dozwolonych prawem aplikacji.
    To jest właśnie indywidualizowanie preferencji - Ty takiej potrzeby nie odczuwasz, a mnie on zaoszczędza sporo czasu.
    Otwierasz dzisiaj w robocie kopertę, a tam faktura z datą październikową - klikasz skan, wysyłasz do księgowego na email i zapominasz o sprawie. Dlaczego nie fotkę, tylko skan ? Bo skaner zapisze plik do formatu drukarki księgowego - konkretnej firmy i konkretnego modelu.
    Jak paliwa braknie w samochodzie i jesteś w nocy w ciemnym lesie, to pupa będzie jeszcze bledsza ... miałeś tak kiedyś ?
    Dlaczego ma się rozładować ? Przecież wiesz, że to jest urządzenie zasilane baterią i dbasz o to, żeby była naładowana, tak jak dbasz, żeby nie jeździć na oparach.
    :)
    Dyktafonu używam bardzo sporadycznie, ale jego obecność mi nie przeszkadza. Natomiast rejestrator rozmów był kila razy bardzo przydatny. Zawierasz transakcje, uzgadniasz warunki, przyjmujesz zobowiązania, ustalasz terminy - chcesz to mieć w umowie. Przepraszasz rozmówcę, informujesz, że zaczynasz rejestrować i pytasz o zgodę - jeżeli ją uzyskasz, masz wszystko do odsłuchania, gdyby jednak kontrahent Ciebie nie zrozumiał, albo świadomie chciał pominąć jakiś drobny szczegół.
    Starym Zenithem można zrobić na tyle świetne fotki, na ile świetny fotograf trzyma go w ręce. Bo musimy pamiętać, że zdjęcia robi człowiek - aparat tylko zapisuje to, co ten człowiek uznał za warte uwiecznienia. Ta kamera i ten aparat - to oczywiście nie są narzędzia docelowe, bo wybierając się na urlop, imprezę, czy wycieczkę, zabieramy z sobą sprzęt do tego przeznaczony. Ale bywają chwile bardzo zaskakujące, spontaniczne, nieprzewidywalne i dlatego dobrze mieć w kieszeni narzędzie, które pozwoli je uwiecznić w razie potrzeby.
    To co ? Seriami strzelasz, czy jak, że takie albumy wychodzą ? A nie możesz sobie wklepać tych właśnie pamiątkowych, wyjątkowych, takich, do których chętnie i często wracasz ? Jeden ma ich 5, inny 50, a ja mam takich z 2000 i lubię je mieć przy sobie :)
    Jeżeli tak jest, to nie jest wina smartfona - kalkulatory istnieją na rynku już kilkadziesiąt lat.
    Mylisz centrum rozrywki z centrum handlu. Pisałem o rozrywce w sensie gier, zabaw, łamigłówek logicznych, krzyżówek, sudoku itd.
    HAndel to zupełnie inna rozdział i zupełnie inne aplikacje.
    Przy takim argumencie dyskusji nie ma - ognisko zdecydowanie wygrywa :)
    Pamiętasz jak brakło paliwa w samochodzie ... ? Po co budować basen ? A jak wody braknie to co ... i tak pójdziemy do rzeki ...
    Karta to numer. Zarówno te lojalnościowe, płatnicze, czy kredytowe, to tylko numer ... cała reszta plastiku jest zbyteczna. O to chodzi, aby odpowiednie aplikacje potrafiły ten numer zapamiętać i odpowiednio wykorzystać. Nawet bankomat wypłaci Tobie pieniądze bez karty, jeżeli dostanie informację z numerem. Tę informację generuje aplikacja, której w telefonie zainstalować się nie da, a w smartfonie owszem.
    No nareszcie chłopie, bo już chyba "Trylogię" napisałem ...
    Odniosę się tylko do tego pytania o spotkanie z piękną kobietą ... :)
    Przy wszystkich zaletach współczesnych smartfonów, oraz całego postępu elektrotechnicznego i audiowizualnego, głęboko wierzę, że ludzkość jeszcze przez wieki nie wymyśli niczego, co takie bezpośrednie spotkanie zastąpi. Jeżeli wymyśli, to będzie koniec świata :)
    Zanim serdecznie pozdrowię - przypomnę Tobie tylko, że ta łopata i te widły, to również wynik postępu i usprawnienia pracy, będący jej ułatwieniem. Bez niego trzeba by drapać glebę pazurami ... więc się zdecyduj, albo idziesz z postępem, albo drapiesz pazurami ... xD

    Pozdrawiam serdecznie i miłego wieczoru wszystkim :)
     
    aweva55 i onkapinka lubią to.
  12. MRT_Greg

    MRT_Greg Stary wyjadacz

    Mi elaboratów jak na jeden dzień też wystarczy :p Dodam tylko, że ze wszystkim możemy się cofnąć do epoki kamienia łupanego i porozumiewać się chrząknięciami :D Do czego nawiasem mówiąc powoli zdążamy, patrząc na to co się wyrabia na wschodzie, oraz wsłuchując się w dialogi między gimnazjalistami :p Tak więc... może czas przeprosić się z naturą i nauczyć się krzesać ogień krzemieniem :p

    Miłego wieczoru ;)
     
    -MarekW- lubi to.
  13. aweva55

    aweva55 Fanatyk forum

    OKUPA
    A reasumując każdy powinien używać takiego sprzętu jaki jest mu potrzebny i jaki lubi używać ;)
    Mam nadzieję , że nauka nie powiedziała jeszcze ostatniego słowa jeśli chodzi o rycie grządek łopatą xD
    Żal mi mojego męża jak cały dzień ryje te parę grządek w naszym ogródku i potem jęczy (kręgosłup ) a ja się zastanawiam czy go dobić czy zrezygnować z grządek w przyszłym roku i zasiać trawę xD
     
    -MarekW- lubi to.
  14. MRT_Greg

    MRT_Greg Stary wyjadacz

    Dobij go zasiewając trawę na przekopanych grządkach...

    Ja dziś przekopałem i odplewiłem 4 m2... jejć. Czy ja aby na pewno chcę być rolnikiem?... :sleepy:
     
    aweva55 lubi to.
  15. aweva55

    aweva55 Fanatyk forum

    E tam zaraz rolnikiem xD najwyżej małorolnym chłopem xD
     
  16. -Sayka-

    -Sayka- Wielki mistrz forum

    zapomniałam o latarce w telefonie, która mi się wiele razy przydała... mówcie sobie co chcecie (chłopaki, sorki, ale Wasze wywody zaledwie przewinęłam), ale smartfon jest mi niezbędny jak dżdża kani 8)
     
  17. kropka4x4

    kropka4x4 Stary wyjadacz

    Okupa! widzę,że tutaj sami rolnicy i technicy :) a jak wam idzie event?
     
  18. -MarekW-

    -MarekW- Cesarz forum

    Okupa :)
    To możemy sobie Sayka... :)

    [​IMG]

    Kropka, nie ma czasu na event - przygotowania do Dożynek trwają xD Polowanie na targu na ciekawe ceny, wyprzedaż kolorowych zwierzaków i znów polowanie ... tu 500 soczku klonowego, tam 500 oliwek, a całkiem obok troszkę migdałka ... i tak czas leci xD
     
  19. marynia53

    marynia53 Fanatyk forum

    a ja dzisiaj znowu krety ujrzałam i jestem nie hepii. łącznie mam 16 kopców.
     
  20. aweva55

    aweva55 Fanatyk forum

    Ja event robię oczywiście bo lubię a ten jest trochę inny i trochę ciekawszy , a nagrody całkiem fajne , szczególnie pnącze , które w moim przypadku będzie dawało ponad 10 tys TPD co 20 h . Skończyłam 3 pokój i zbieram wiatraki do 4 ;)
    Marek a do dożynek to trzeba było się przygotowywać przez cały rok xD
    Widzieliście nową misję ? Za kolorowe zwierzaki te najdroższe dostaje się np 1300 super paszy o_O a za złotego osioła różową kotlarnię i różową zagrodę dla osłów i sn też jakieś kosmiczne ilości ;)
    Produkty niektóre i kolorowe zwierzaki podrożeją :p:cry: