zzizzie

Temat na forum 'Archiwum - pozostałe działy' rozpoczęty przez użytkownika zzizzie, 27 października 2018.

Drogi Forumowiczu,

jeśli chcesz brać aktywny udział w rozmowach lub otworzyć własny wątek na tym forum, to musisz przejść na nie z Twojego konta w grze. Jeśli go jeszcze nie masz, to musisz najpierw je założyć. Bardzo cieszymy na Twoje następne odwiedziny na naszym forum. „Przejdź do gry“
Status tematu:
Brak możliwości dodawania odpowiedzi.
  1. agniecha$

    agniecha$ Chodząca legenda forum

    Dobry wieczór
    Ja przepraszam że tak po nocy
    tylko z małą poradą i znikam :)
    Tak jak pisała zzizzie gotowanie octu działa super
    ino trochę pachnie ale zdecydowanie łagodniejszy niż rybka ;) i szybko się ulotni

    lub zwyczajnie zaparz mocną kawę w kilku kubkach i poustawiaj w każdym pomieszczeniu
     
  2. zzizzie

    zzizzie Chodząca legenda forum

    O, kawa - to mi najbardziej odpowiada ;)
    Ale chyba na wszelki wypadek nigdy w życiu nie ugotuję rybki xD


    EDIT: Martha Stewart (taka znana pani od gotowania i okolic) zaleca kubek wybielacza postawić w kuchni. Bo ja wiem 8)
     
    gosiagosia60, olgs3 oraz krasnoludek10 lubią to.
  3. grakula16

    grakula16 Chodząca legenda forum

    Dzięki, dziewczyny, idę wypróbować, zacznę od cytryny, kawa u mnie stoi na okrągło, nie działa.
    Wybielacza nie używam.
    Niestety moja kuchnia nie posiada drzwi i wszelkie zapachy kuchenne rozchodzą się po domu, pół biedy jeżeli to zapach pieczonego ciasta, ale ta ryba...:(
    Na ogół wyciąg pomaga, ale tym razem nie dał rady.

    edit
    dodam jeszcze goździki do cytryny:p
     
  4. zzizzie

    zzizzie Chodząca legenda forum

    Nie wiedziałam, że ta rybka to taka zaraza jest 8)
    Ale wniosek jest jeden: na rybkę chodzimy do garkuchni 8)xD

    Wybielacza chyba też nie używam, choć może coś tam stoi w tym korytarzu, który nam robi za pralnię...
    ... aha, ale to nie ja gotowałam rybkę, więc nie muszę szukać wybielacza xD
    Swoją drogą wybielacz pamiętam, śmierdzi toto wyjątkowo złośliwie 8)
     
  5. grakula16

    grakula16 Chodząca legenda forum

    Wybielacz to chyba coś z chlorem:wuerg:
    To już wolę rybkę.
    Ryby słodkowodne tak nie "pachną", ale mnie podkusiło na polędwicę z dorsza:cry:
     
  6. zzizzie

    zzizzie Chodząca legenda forum

    No z chlorem niestety ten wybielacz.
    Tutaj to pewnie ten chlor perfumują jakoś... ale jeśli Martha Stewart radzi, to znaczy że on i tak ma taki sztynk, że nawet rybka zwiewa.
    (Sztynk - a to z niemieckiego jest, ale w słowniku języka polskiego figuruje, sprawdziłam 8))

    Dorsz, hmm.
    Moja mama na hasło "dorsz" natychmiast wygłaszała taki dwuwiersz pochodzący podobno z czasów tuż powojennych, kiedy tego dorsza Polska dostała bodajże od zamożnych przyjaciół ze Wschodu (no, może nie samego dorsza, jak znam życie to pewnie raczej sowicie opłacany dostęp do łowisk czy jak to się wabi). Skutek był taki, że dorsz tzw drugiej (albo i trzeciej) świeżości zalegał w sklepach, bo nikt go nie chciał. Więc wymyślono rozmaite hasła reklamowe (adekwatne do lat 50-tych ubiegłego stulecia oraz do sytuacji politycznej w naszej biednej ojczyźnie).
    Jedno, co Polak na pewno potrafi, to przerabiać hasła reklamowe xD

    A ja pozwolę sobie przerobić dwuwiersz na potrzeby tego forum, ponieważ w oryginale zawierał słowo mocno zakazane jako szkodliwe dla dzieci i młodzieży.
    Oto przedszkolna wersja dwuwiersza:

    Jedzcie dorsza,
    kupka gorsza.​
     
  7. grakula16

    grakula16 Chodząca legenda forum

    Znam to powiedzonko, dokładnie to samo mówi moja mama i nie bierze tej rybki do ust, choć inne owszem, np łososia, solę czy karpia.
    Ale ten nieszczęsny dorsz posiada najwięcej białka i jest dietetyczny (podobno).
    W każdym razie dieta działa.
     
  8. zzizzie

    zzizzie Chodząca legenda forum

    No i to najważniejsze, że dieta działa :)
    Ja zresztą personalnie nic nie mam do dorsza, jadłam to kiedyś w wersji smażonej i było spoko.
    Ale samodzielnie nie przyrządzałam i dzięki tobie już wiem, że nie należy 8)xD

    Ogólnie z rybek to ja lubię tuńczyka z puszki, ale takiego uczciwego, nie przeżutego i wyplutego (i koniecznie w sosie własnym), łososia wędzonego (w plasterkach, na kanapkę) oraz makrelkę wędzoną (którą ostatnio jadłam bodajże ze 20 lat temu).
    Aha, no karpia też lubię, pół dzwonka (dziwne to dzwonko swoją drogą), w galarecie z rodzynkami, na Wigilię xD
     
    gosiagosia60, olgs3 oraz krasnoludek10 lubią to.
  9. grakula16

    grakula16 Chodząca legenda forum

    Dorsz opanierowany i usmażony nie pachnie tak intensywnie, do tej pory, ponieważ było ciepło wrzucało się rybkę w folii na grilla i po problemie.
    Wypróbuję jeszcze pieczenie w folii w piekarniku...:p
    Zobaczymy , z jakim skutkiem
     
  10. zzizzie

    zzizzie Chodząca legenda forum

    Tam, gdzie szukałam sposobów na rybkę w postaci lotnej, było jeszcze sporo o prewencji 8)
    Wiesz, na zasadzie: lepiej zapobiegać, niż leczyć 8)xD

    Obróbkę termiczną rybki warto przeprowadzić pod osłoną całej armii odsmradzaczy jak wyżej (aha, jeszcze świece zapachowe można zapalić, geranium i lawenda podobno się nadają).
    Uff, to trzeba jednak strasznie lubić rybkę, żeby się na coś takiego zdecydować xD


    EDIT: ten sposób z moczeniem rybki w mleku to pewnie znasz...?
    Poszukałam jeszcze tej prewencji i znalazłam mleko, skądś już o tym słyszałam. Z tego samego źródła pochodzi moczenie (przez co najmniej 20 minut) w 4 szklankach wody (nie napisali, na jaką ilość rybki - ale pewnie powinna być cała zanurzona) z kilkoma łyżkami octu.
    Bo ja wiem, to jest tak jak z tym szpinakiem nieszczęsnym - trzeba koniecznie dodać czosnek, bo inaczej wyjdzie jeszcze bardziej fuj. A tu trzeba rybkę namoczyć, okadzić, modły zanieść do wyższych instancji... ech no naprawdę mnie by się rybki odechciało. Aha, są też rybki zasadniczo trujące, które wymagają kilku dodatkowych zabiegów, żeby się dało zjeść jakieś ich podobno smaczne fragmenty.
    Nie dla mnie to wszystko, ja prosta kobiecina jestem i jak się coś nie nadaje, to nie jem 8)xD
     
    Ostatnie edytowanie: 26 września 2019
  11. grakula16

    grakula16 Chodząca legenda forum

    Cytryna i goździki gotowane dość długo dały radę, naprawdę przyjemny zapach.
    To moczenie w mleku to pomaga jak umarłemu kadzidło.
    O tych zasadniczo trujących rybkach słyszałam, całe szczęście, u nas są niedostępne-.-
     
    krasnoludek10, olgs3 oraz zzizzie lubią to.
  12. zzizzie

    zzizzie Chodząca legenda forum

    No to się cieszę, że cytryna i goździki ogarnęły problem ;)
    Tak myślę, że to chyba faktycznie miły zapach powinien być.

    Na necie jest od metra stronek z takimi dobrymi radami, boki zrywać swoją drogą (najlepsze jest usuwanie plam - wymyśl plamę i podłoże, na którym masz tę plamę, a ja ci w trzy sekundy znajdę dziesięć różnych sposobów).
    Net to urocze miejsce jest xD
     
  13. grakula16

    grakula16 Chodząca legenda forum

    Czasem podczytuję te dobre rady i śmiać mi się chce, ale faktycznie czasem można znaleźć coś naprawdę cennego.
    Ostatnio poszukiwałam przepisów do zastosowania w garnku królewskim Zeptera - naprawdę żenada, albo ja nie umiem szukać:(
    Jadę na zakupy ;(
    .... rybki nie kupię .
     
  14. gosiagosia60

    gosiagosia60 Chodząca legenda forum

    Bry.Idę wstawić na gaz garnek z cytryną i goździkami-rybki nie gotowałam ale ładny zapach cenny :p Tym bardziej,że naturalny....
     
  15. zzizzie

    zzizzie Chodząca legenda forum

    Bo to trzeba szukać na światowym necie, nie na polskim ;)
    Jaki rodzaj przepisów cię interesuje i który rodzaj królewskiego garnka...? 8)

    No co ty, kup rybkę - masz już sposób na zapowietrzenie domu, więc teraz hulaj dusza piekła nie ma 8)xD
     
  16. olgs3

    olgs3 Chodząca legenda forum

    Powinnaś kupić, rybka to jednak same zdrowie,oczywiście świeża.Rybka u mnie jest 3 razy w tygodniu(uwielbiam)zapach nie jest przyjemny,ale coś za coś.
     
  17. gosiagosia60

    gosiagosia60 Chodząca legenda forum

    Chyba Gosia,grakula,pisała o pasteryzacji w zmywarce.No to nagotowałam jabłek,z własnego drzewa,zmiksowałam i teraz właśnie oczekuję na wynik pasteryzacji xD Bez cukru robię,bo te nasze jabłka takie słodkie...Jak się dorobię piekarnika( ;) )to do szarlotki będą jak znalazł.
     
    krasnoludek10, olgs3 oraz grakula16 lubią to.
  18. grakula16

    grakula16 Chodząca legenda forum

    Królewski jest tylko jeden , z taką półokrągłą pokrywą,łosoś z tego wychodzi rewelacyjny i nawet zapaszek jest nikły.
    innej ryby w nim nie robiłam
    ------
    Gosia i jak próba z cytryną?
    Czekam na wynik pasteryzowania.
    Może Olga spróbuje nasz pomysł wykorzystać
     
    krasnoludek10, olgs3 oraz gosiagosia60 lubią to.
  19. zzizzie

    zzizzie Chodząca legenda forum

    No to dawaj tę cytrynę z goździkami do garnka ;)
    Zobaczymy, czy u ciebie też się sprawdzi taki odrybiacz 8)xD

    No co ty, przenosisz jednak ogórki do bieliźniarki...? o_O
    Brawo xDxDxD
    Mam różne fajne przepisy na nietypowe szarlotki z takim przecierem jakby co 8)xD

    A widzisz, bo ja szukałam nie tam gdzie trzeba.
    Bo gdzie indziej są różne 8)

    Na stronie Zeptera nie ma przepisów? Dziwne.
     
  20. gosiagosia60

    gosiagosia60 Chodząca legenda forum

    Próba z cytryną ok,chociaż konieczności nie było.Ale się przyda na przyszłość...
    Na wynik past eryzacji sama czekam z niecierpliwością ale to na 70 stopni,więc chwilę potrwa...
    To małe słoiczki są-obok ogórków się zmieszczą :p
     
Status tematu:
Brak możliwości dodawania odpowiedzi.