zzizzie

Temat na forum 'Archiwum - pozostałe działy' rozpoczęty przez użytkownika zzizzie, 27 października 2018.

Drogi Forumowiczu,

jeśli chcesz brać aktywny udział w rozmowach lub otworzyć własny wątek na tym forum, to musisz przejść na nie z Twojego konta w grze. Jeśli go jeszcze nie masz, to musisz najpierw je założyć. Bardzo cieszymy na Twoje następne odwiedziny na naszym forum. „Przejdź do gry“
Status tematu:
Brak możliwości dodawania odpowiedzi.
  1. skretnik

    skretnik Koneser forum

    Chodzi mi o wstawienie na pnącze itiemów, czy mają byc tylko z tego sklepu wędkarskiego czy każdy inny też mona na to wstawić?
     
  2. zzizzie

    zzizzie Chodząca legenda forum

    Ech, ja to nawet pnącza nie mam xD
    Ale w tym sklepie widzę trzy pnącza "Uroki wędkowania", dwa z różnych lat i jedno "pod lodem".
    Poszukałam po eventach - tylko to pnącze "pod lodem" wymaga jednego itemu sklepowego (Moja łódka jest moją twierdzą), dwa pozostałe biorą tylko itemy eventowe, czyli w tym przypadku - ze sklepu.
    Jak znaleźć kupiony rząd to już Małgosia napisała :)

    EDIT: a jak się tak przyjrzeć, to nawet cztery są te pnącza. Ech, szkoda że tak zmarnowali fajny event, podziwiam ludzi, którzy teraz tak z przymusu łowią w odcinkach.

    Wczoraj nie było tak źle, Marco wreszcie nie wytrzymał i rozpakował kolejkę kupioną dla juniora tak trochę na wyrost.
    Nie wiem, ile dokładnie metrów ma ten nasz salon, jak doliczyć jadalnię i kuchnię, ale za to wiem, że jeszcze dziś mało nie wlazłam na jakąś lokomotywę.
    Tory były absolutnie wszędzie – najzabawniej wyglądał Gordon przełażący ostrożnie przez te tory, biedak ma naprawdę olbrzymie łapy i bardzo się musiał starać, żeby na coś nie nadepnąć.
    A wzdłuż torów przez cały wieczór kicali na czworakach: junior, dwaj siostrzeńcy juniora czyli wnuczęta oraz Marco.

    Siostrzenica juniora czyli wnuczka wyniośle zignorowała kolejkę i dla odmiany siedziała na moim karku dyskutując na tematy poważne – głównie omawiałyśmy instytucję tzw najlepszej przyjaciółki, bo się wnuczka właśnie pożarła z przyjaciółką o coś tam i bardzo była wzburzona.
    Kurcze dlaczego dzieci zawsze uważają, że ja znam wszystkie odpowiedzi?! -.-

    Za to dziś od rana trwa testowanie nowego placu zabaw juniora, co oznacza, że Marco tam sterczy i pilnuje (a przedtem śniadanie przygotował dla szarańczy, toster obsługuje po mistrzowsku), a ja leniwie rozmyślam nad wsadem do kanapek, które będą na lunch.

    Ale tak ogólnie to absolutnie się z tobą zgadzam – gdyby ktoś zamierzał mnie ukarać za jakąś straszliwą zbrodnię, to najbardziej dotkliwą karą byłaby dla mnie właśnie posada przedszkolanki.
    Rany boskie jak te kobiety to wytrzymują :eek:

    No, wnuczęta trochę starsze na szczęście i idzie się dogadać od biedy… ale nauczycielek z podstawówki to ja też nie rozumiem, dobrowolnie się pakować w coś takiego…?!

    ***

    Co do tej parki, to wszystko zależy w sumie od doświadczenia technika, który się gapi w ekran.
    Teoretycznie jest za wcześnie, żeby coś konkretnego zobaczyć (bo też i tych konkretów chwilowo jeszcze praktycznie nie ma), ale podobno technik znający się na rzeczy potrafi odróżnić jakieś drobne elementy z prawdopodobieństwem dochodzącym do 95%, tak mi w każdym razie ostatnio wytłumaczono.

    Doświadczony technik będzie na nas czekał jutro rano… a później Marco radośnie pojedzie do roboty, żeby zamęczać współpracowników kolejnym filmem. Zabawny ten mój staruszek.

    ***

    Aha, nikogo nie zamierzam namawiać do pieczenia, ale Czarne Pupki wyszły naprawdę doskonałe 8)xD
     
    Ostatnie edytowanie: 21 lipca 2019
    olgs3, gosiagosia60 oraz grakula16 lubią to.
  3. grakula16

    grakula16 Chodząca legenda forum

    No jak mam upiec czarne pupki, jak nie mam przepisu?
    jak znajdziesz chwilkę, po pozbyciu się szarańczy to poproszę.
    Kolejka? hmmm....
    Jesteś pewna, że Marco ją kupił dla juniora?:pxD
    Podobno starsi chłopcy też lubią kolejki.....8)xD

    Trzymam kciuki, żeby się okazało, że to parka:inlove:
    Swoją drogą tymi świnkami tam wyżej trochę mnie zestresowałaś, jeszcze mnie trzyma :p
     
    gosiagosia60 i zzizzie lubią to.
  4. zzizzie

    zzizzie Chodząca legenda forum

    No naprawdę co ty masz do moich świnek 8)xD
    Świnki jak ludzie - niektóre są bardziej asertywne i to właśnie te asertywne dostają więcej papu xD

    Myślałam, że ty nie lubisz czekoladowego ciasta, Pupki (Czarne, żeby nie było) są czekoladowe, a w środku (i częściowo na zewnątrz) jest sernik.
    Ale najbardziej zdumiewające jest to, że Pupki robi się w max kwadransik, to jest wyjątkowo prosty, szybki (aha, i jeszcze tani i wydajny) przepis.
    Po wyjściu szarańczy spolszczę i powieszę, warto mieć taki przepis na wypadek jakiegoś zmasowanego najazdu rodziny (choć najbardziej się to nada dla rodziny 500+ albo jeszcze ambitniejszej, dzieci szaleją z radości na widok Pupek).

    Cóż, też podejrzewam, że kolejkę Marco kupił głównie dla siebie xD
    Za jakiś czas będzie się sam bawił, juniorowi i siostrzeńcom/wnuczętom się to znudzi, a Marco będzie kicał jako zawiadowca po jakichś tam rozdzielniach czy nastawniach (słabo się łapię w tym słownictwie zupełnie bez względu na język).
    Nie mogę się doczekać... będę go odsyłała, żeby umył ręce przed posiłkiem xD

    Z ostatniej chwili - zna ktoś już ogłoszenie o zaginionej roombie, która wyszła przez boczne drzwi i dotąd nie powróciła...? 8)xD
    Roomba to jest ten odkurzacz, co sam chodzi... choć ten zaginiony to jakiś stary model musiał być, te obecne mają wi-fi i GPS i co tam jeszcze i łatwiej namierzyć zbiega.
     
    olgs3, grakula16 oraz gosiagosia60 lubią to.
  5. pietruchin48

    pietruchin48 Chodząca legenda forum

    No tak :)
    Podczytuję jak zawsze :)
    Podsłuchuję z uchem w szklance przytknietej do ściany .
    Z trudem powstrzymuje sie od komentarza w tym jakze matriarchistycznym watku ale czasem to nawet dla siły spokoju jaką jestem zbyt trudne !
    To gość sobie wypruwa żyły , szczyty zdobywa by ukochanej żonce nieba przychylić , czas i środki poświeca by dzieciom radość sprawić , opiekuje się jak potrafi najlepiej a i tak panie mają własne tak bardzo niesprawiedliwe osądy na jego męską działalność .
    Z tymi kolejkami i torami to ani troszkę prawda !
    Trudno żeby laleczki woził w wózeczkach i czesał ,i przebierał, i robił im hopsa, hopsa !
    A kolejka to w koncu męska zabawka :)
    Naprawde macie te wszystkie tunele, drzewka i szlabany ?:inlove:
    Zuza jeszcze jakąś fajną kolekcję resoraków niech Marco skompletuje no bo jak bez tego wychować małych zuchów ?:)
    Z otwieranymi drzwiami i bagażnikiem !
    Choroba dlaczego mój ojciec nigdy tak się ze mna nie bawił ?
    A tak seryjnie to wielkie gratulacje :)
    Zdrowia , siły i pogodnego nastroju życzę no i niech te kruszyny zaprezentują wam w monitorze walory płci jakie chcielibyście ujrzeć najbardziej :)
     
  6. zzizzie

    zzizzie Chodząca legenda forum

    Jaki matriarchistyczny wątek, ja się pytam, hę…? 8)
    Całe forum sfeminizowane, bo faceci albo ryby łowią, albo w ping ponga zagrywają (pozdro Norbi), albo tropią zawzięcie najnowsze słowa zakazane (ładnie to tak nie odpowiadać na inwokację, Szeryfie?)... no albo w ogóle w krzakach siedzą i się boją odezwać.

    Z mojego chłopiny to ja się naśmiewam bardzo łagodnie, to jest w sumie sympatyczny chłopina i na jakąś straszliwą krytykę na ogół nie zasługuje. A ta kolejka, cóż - widać za krótko się tym bawił w dzieciństwie, no to sobie teraz rekompensuje.
    Z tym wypruwaniem żył to też nie przesadzajmy, raczej obcina kupony 8)
    Zresztą ostatnio głównie siedzi mi na karku i wplątuje się we włosy jak nietoperz xD

    Mamy wszystko, drzewka jak żywe, tunele, szlabany, wiadukty, nawet pagórki, dwa dworce i od metra rozmaitych krzyżówek. Szanowny chłopina po prostu poszedł do sklepu i kazał sobie zapakować największe, co mieli… a później chyba jeszcze coś dokupił, bo jakoś sporo tych pudełek wczoraj otwierał.
    Ale tak sobie myślę, że takie kolejki mają największy urok właśnie dla dużych chłopaczków, dzieci są za małe, żeby to zrozumieć. Szczerze przyznam, że nawet ja w tym widzę jakąś magię.
    Resoraki powiadasz…? Oj to muszę zacząć uważać, żeby mój staruszek nie wpadł jeszcze i na taki pomysł xD

    Za gratulacje bardzo dziękuję – choć tak szczerze mówiąc to, co sama o sobie myślę w tym kontekście, nie nadaje się do publikacji na tym forum (no, może takie najłagodniejsze mruknięcie: stara baba a głupia).
    Trudno, jakoś to przeżyję -.-
    A panienka jest konieczna jako taki końcowy akcent, w każdym razie Marco przysięga, że końcowy.
    No bo ile można na miłość boską xD

    ***

    A jak już tu jestem, to czas na pupki. Czarne Pupki rzecz jasna, czyli Black Bottoms* (focia na poprzedniej stronie).
    Lista składników może się wydawać długa, ale to tylko złudzenie optyczne.
    Więc tak:

    Sernik czyli nadzienie:
    • 225 g sera śmietankowego (w PL najlepsza będzie sernikowa Piątnica w czerwonym wiaderku), w temperaturze pokojowej
    • 65 g cukru (zwykłego, nie pudru)
    • 1 duże jajko
    • 1/8 łyżeczki soli
    • 1/4 łyżeczki ekstraktu waniliowego (nie polskiego aromatu – aromatu to najwyżej odrobinka, ma okropnie intensywny i sztuczny smak)
    • 170 g małych kropelek czekoladowych (albo dość drobno pokrojonej czekolady – dowolnej, co kto lubi, choć chyba raczej nie tej zupełnie gorzkiej) – aha, dałam mniej, bo mi się wydawało, że za dużo tej masy wyjdzie
    No i pupki:
    • 190 g mąki (w PL dałabym tortową)
    • 200 g cukru (też zwykłego)
    • 30 g kakao w proszku
    • 1 łyżeczka sody
    • 1/2 łyżeczki soli
    • 1 szklanka mleka
    • 1/3 szklanki (czyli 80 ml) oleju
    • 1 łyżka białego octu (chyba raczej nie tego spirytusowego we flaszce po gorzale, dałam winny)
    • 1 łyżeczka ekstraktu waniliowego
    A robi się to tak:

    Piekarnik nagrzać do 175 stopni C (z termoobiegiem powiedzmy 160). Wyłożyć papilotkami dwie formy na muffinki (bo z tych proporcji wychodzą 24 pupki – nieźle, prawda?).

    Najpierw robi się masę sernikową – ser utrzeć z cukrem przy pomocy mikserka (nie przesadzajmy, max minutka), dodać jajko, sól i wanilię i wymieszać (nadal tym mikserkiem), żeby powstała jednolita masa (dość rzadka będzie, ale to nie szkodzi).
    Dodać kropelki/kawałki czekolady, wymieszać łyżką.

    W drugiej misce wymieszać (łyżką) mąkę, cukier, kakao, sodę i sól.
    Dolać mleko, olej, ocet i wanilię, dalej mieszać, aż powstanie gładkie ciasto (bo ja wiem, trwa to może kolejną minutę).

    I już – teraz trzeba napełnić foremki.
    Klasyczne Czarne Pupki powinny być takie, jak na zdjęciu, lekko zapadnięte i z masą sernikową częściowo na wierzchu. W tym celu trzeba foremki napełnić czekoladowym ciastem tylko do 1/3 wysokości - jeśli damy tego ciasta więcej, sernik nam się schowa (co w sumie nic nie szkodzi, choć podobno lepiej smakuje ten sernik, jak jest częściowo widoczny).
    Na ciasto rozłożyć po 1,5 łyżki masy sernikowej – tak byle jak, po bokach powinno być widoczne ciasto.
    Piec przez 16-18 minut (z termoobiegiem piekłam jakieś 10-11 minut chyba – trzeba sprawdzić patyczkiem, powinien być w miarę czysty, a masa serowa nie może być płynna).

    Pożerać po wystygnięciu, a zapas przechowywać w szczelnym pojemniku (mają skłonności do wysychania) i ewentualnie w lodówce (jeśli ktoś - jak ja - preferuje sernik w wersji schłodzonej).

    Podobno można je tak przechowywać przez tydzień.
    Aha, a jedna sztuka ma (też podobno) 150 kalorii.

    Na pewno upiekę to znowu – i tak się zastanawiam nad różnymi kombinacjami smaków… bo sernik to ja lubię rumowy i z rodzynkami, może jeszcze ze skórką pomarańczową… lekki rumowy aromat czekoladowego ciasta też mi jakoś pasuje… albo na przykład pomarańczowy… no w każdym razie jest jakieś tam pole do wykazania się kreatywnością.

    Ale tak czy tak pupki polecam z czystym sumieniem, same zalety mają.
    Aha, a wrogów suchego ciasta czekoladowego typu murzynek (fuj) informuję, że ciasto w Czarnych Pupkach jest cudownie wilgotne.
    Uff, jakoś to dziwnie zabrzmiało 8)xD

    ____
    * Bottom oczywiście znaczy też “spód” albo “dno” (i jeszcze sporo innych rzeczy). Ale głównemu odbiorcy tego wypieku, czyli maluchowi, to słowo natychmiast skojarzy się właśnie z pupą.
     
  7. grakula16

    grakula16 Chodząca legenda forum

    Dzięki za przepis, przy okazji wypróbuję.
    ========
    Resoraki to była fajna zabawa, ale lepsze były wyścigi samochodowe -mój młodszy braciszek się tym fascynował w pewnym wieku:pxD
    ========
    Jak przebieg porannej wizyty?
     
    olgs3 i zzizzie lubią to.
  8. zzizzie

    zzizzie Chodząca legenda forum


    Uff, dobrze że napisałaś - zaglądałam tu nawet wcześniej, ale nie lubię wydłużać postów i tak już długich jak wojna trzydziestoletnia (albo jak lista fantów na wymianę w tzw dynamicznym podczas G&T).

    Więc podobno druga sztuka jest panienką.
    No, z tym prawdopodobieństwem trochę poniżej stu procent, ale jednak.

    Ale panienka, facet czy kosmita – w sumie to nieważne wobec jednego jedynego pytania, jakie mi zadał zdenerwowany chłopina przez telefon… no i mojej odpowiedzi.
    Ledwo się zmieściłam na zjeździe… jednak nie należy przesadnie rechotać prowadząc pojazd mechaniczny.

    Po parominutowym podglądaniu dwóch sztuk Marco szczęśliwy pojechał do roboty, gdzie już na niego czekał filmik przesłany przez klinikę na maila, a ja postanowiłam zajrzeć do moich seniorów (psich seniorów oczywiście).
    Kawałek dalej miałam, więc kiedy Marco dojechał do firmy, ja byłam jeszcze w drodze.
    Telefon od pana męża (no muszę zacytować, bo ciągle jeszcze się śmieję):

    “Słuchaj, gdzie widać, że to dziewczynka?!”

    I moja odpowiedź, bo szczerze mówiąc myślałam akurat o czym innym:

    “No przecież tam gdzie zwykle…”

    Oczywiście biednemu chłopinie chodziło o to, w którym momencie filmiku widać to, co zdaniem technika dowodzi, że druga sztuka to panienka.

    Na chwilę oboje zamilkliśmy, próbując to ogarnąć…
    … a później zaczęliśmy tak się śmiać, że w ostatniej chwili zdołałam skręcić i nie wylecieć przez barierkę.

    Jedno jest pewne: ta konwersacja przejdzie do historii xDxDxD

    ***

    A tak poza tym…
    … na największym ComicCon w San Diego wystąpili oczywiście trzej panowie: Jensen, Jared oraz Misha. Nie pojechałam na tę imprezkę, bo średnio kocham towarzystwo piszczących dwunastolatek.
    Ale mam focię: oto Misha dziękuje fanom, a dwaj pozostali panowie – no, zwłaszcza Jared – mają łzy w oczach.
    Ech, no wiadomo, że lepiej jest odejść u szczytu popularności, niż czekać, aż tzw fandom skurczy się do garsteczki emerytek…
    … ale żal jak jasny gwint.
    Jak widać nie tylko fanom, aktorom też.

    [​IMG]
     
    tigre i olgs3 lubią to.
  9. grakula16

    grakula16 Chodząca legenda forum

    Zaglądałam wcześniej, ale forum zrobiło sobie pad, już co najmniej drugi dzisiaj, a potem mnie chwilkę nie było.
    Cieszę się, że dojechałaś cała i zdrowa, a co najważniejsze w dobrym humorze.
    I że wszystko idzie po waszej myśli:inlove:
    Swoją ścieżką Marco potrafi zadać celne pytanko....8):p:D

    Co nowego u seniorów?
     
    olgs3 i zzizzie lubią to.
  10. zzizzie

    zzizzie Chodząca legenda forum

    No trudno mieć zły humor po takim pytaniu własnego bądź co bądź męża xD
    Konwersacja obiegła już firmę, trafiła do Europy, Kanady i Australii... niedługo pewnie dotrze na Marsa xD

    U seniorów jak to u seniorów, powolutku ;)
    Pertraktujemy z miłą młodą wetką - chcemy, żeby sobie u nas założyła gabinet dostępny dla pacjentów z zewnątrz, a zamiast płacić czynsz będzie nam seniorów leczyć.
    W sumie to seniorzy nawet całkiem zdrowi, jak na te lata (rekordzista ma udokumentowane 19, ale tak ogólnie średnia wieku tych mniejszych rezydentów to około 16, więksi żyją krócej) - a poza tym wyraźnie im odpowiada nowy dom z tymi wszystkimi kanapami z demobilu, na których można się wylegiwać (i nawet schodki są, żeby było łatwo wejść i zejść). Do tego ogródek w stanie tak tragicznym, że każdy pies natychmiast uważa go za raj... no i sporo ludzi gotowych miziać prawie bez końca (jest tu gromadka takich psich przytulasów, co to najchętniej całe życie spędzaliby na czyichś kolanach - jak sobie tak na nich patrzę, to się cieszę, że się dałam wpakować w ten interes... to są w większości przypadków schroniskowi pobytowcy, co najmniej parę lat w boksie i wyprowadzanie na spacery jak w więzieniu, a teraz kto się nie napatoczy, ten mizia).
     
    olgs3 i grakula16 lubią to.
  11. olgs3

    olgs3 Chodząca legenda forum

    Dobrze że są tacy ludzie co zajmą się takimi staruszkami i pozwolą ostatnie dni przeżyć w takich warunkach.Tak to by się włóczyły po ulicach i śmietnikach.Nigdy nie pojmę ludzi którzy pozbywają się swoich przyjaciół gdy stają się starzy i niedołężni.No ale skoro oddają swoich rodziców i dziadków do domu starców i hospicjów to co się dziwić że porzucają zwierzęta.Wielki szacunek za to co robisz dla nich.
     
    gosiagosia60, grakula16 oraz zzizzie lubią to.
  12. zzizzie

    zzizzie Chodząca legenda forum

    To nie ja - tzn pomysł nie jest mój, tylko takiego przytuliska Old Friends (czyli Starzy Przyjaciele), z Tennessee. Od nich podebrałam rozmaite pomysły, na przykład te stare miękkie kanapy jako wyposażenie domu.
    A co do pozbywania się staruszków, to musiałabym sprawdzić dokumenty naszych rezydentów - ale chyba większość to zwierzaki, które przeżyły swoich właścicieli... też smutna sytuacja zresztą.

    Ja to w ogóle kocham staruszków, nie tylko psy, ludzi też :)
     
    gosiagosia60, ania12355 oraz olgs3 lubią to.
  13. olgs3

    olgs3 Chodząca legenda forum

    To ty a że pomysł podebrałaś od kogoś to się chwali należą się staruszkom wygody.Tym bardziej się chwali jeśli przeżyły swoich właścicieli mają godne warunki.Pisząc o pozbywaniu się miałam na myśli PL tu schroniska pękają od porzuconych zwierząt.
    Ja wychodzę z założenia nie szanujesz kogoś i nie kochasz, to nie kochasz i nie szanujesz siebie.
     
    gosiagosia60, grakula16 oraz zzizzie lubią to.
  14. zzizzie

    zzizzie Chodząca legenda forum

    Wszędzie niestety schroniska pękają od porzuconych zwierzaków.
    I wszędzie są bezpańskie zwierzaki, które usiłują jakoś samodzielnie przetrwać.
    Tu w mojej okolicy mamy taką cudowną organizację Hope for Paws (czyli dosłownie "Nadzieja dla łap", takich psich łap), która ratuje tych biedaków, czasem w ostatniej chwili.
    No ale ratunek to jedno, a nowy dom to zupełnie co innego - młode zwierzaki (albo takie max w wieku średnim) często znajdują nowych właścicieli, ale kto ma tak stalowe nerwy, żeby brać do siebie psisko, które za parę miesięcy może już być po tamtej stronie?
    Więc staruszkowie zwykle siedzą w schronisku dłuuugo, zwłaszcza schorowani staruszkowie.
    U mnie też siedzą, ale na kanapie... no, leżą ;)
     
    gosiagosia60, olgs3 oraz grakula16 lubią to.
  15. grakula16

    grakula16 Chodząca legenda forum

    I to jest zasadnicza różnica siedzieć w schronisku, czy wylegiwać się na kanapie, w dodatku z perspektywą głaskania, drapania czy jakieś tam inne pieszczoty.
    Teraz niestety jest okres urlopowy i psy są masowo oddawane do schronisk, podobno wczoraj w KRK 41 szt. - to bardzo smutne.
    Z drugiej strony brak hoteli dla zwierzaków, gdzie odpłatnie można na kilkanaście dni oddać psiaka.
    Nie każdy ma zaprzyjaźnioną osobę, która zechce na czas nieobecności właściciela zaopiekować się zwierzątkiem.
     
    gosiagosia60, olgs3 oraz zzizzie lubią to.
  16. olgs3

    olgs3 Chodząca legenda forum

    To prawda młode i w średnim wieku mają bardzo dużą szanse znalezienia nowego domu.Choć dzięki tobie i ludziom takim jak ty to i staruszkowie mają nowy dom.
     
    zzizzie i grakula16 lubią to.
  17. zzizzie

    zzizzie Chodząca legenda forum

    A to jest bardzo poważny problem, fakt. Dodatkowo hotele tanie nie są no i mają wymagania - piesek ma być potulny jak baranek i kochający wszystkich i wszystko, jeśli jest choć cień ryzyka, że będzie sprawiał kłopoty, wiele hoteli odmówi przyjęcia takiego delikwenta.
    Ale w sumie pół biedy, jeśli pies trafi do schroniska - niestety bodajże bardziej masowy jest zwyczaj wywożenia niewygodnego pieska do lasu i albo uciekania przed nim samochodem, albo przywiązywania go do drzewa, wtedy nie trzeba bardzo szybko uciekać.

    Jak się tak zastanowić, to ta decyzja wilka sprzed dwudziestu tysięcy lat naprawdę była wyjątkowo ryzykowna.
     
    gosiagosia60, olgs3 oraz grakula16 lubią to.
  18. gosiagosia60

    gosiagosia60 Chodząca legenda forum

    Uff...Nigdy nie zrozumiem,dlaczego ktoś,kto decyduje się na zwierzątko w domu,nie rozważa wszelkich za i przeciw-bo tych przeciw,jest wiele więcej...To są obowiązki do końca i tak nie długiego życia naszych mniejszych braci...Miałam jednego psa z wyboru-Boss,piękny bokser,dla niego między innymi,kupiliśmy domek nad jeziorem,dla nas i dla niego,dla wypoczynku,żeby sobie mógł pobiegać-zresztą on był przebojem tego ośrodka-myśmy ludzi nie znali a on tak...:D Był z nami 11 i pół roku:inlove: Potem miało nie być żadnego zwierzęcia-ból po stracie straszny:cry:Na ale,jak już wiecie,przytuptał Karolek,jamnik miniatura-znajda,rasowa,wywalona ...-.-Miał słodkie życie ale się załamał,jak jego miłość -rotwajlerka-odeszła i w wieku ok.19 lat też od nas odszedł...:cry:No i się zaklęłam na wszystko,że już nigdy,nic...I mam Lusię,kotkę od ,4 lat-też wywalona z domu,do tej pory,jak czarny worek na śmieci widzi,to się chowa w najciemniejszy kąt...Nigdy nie pojmę tych niby ludzi....-.-
    Edycja:Tak sobie na Playerze zaległe odcinki Geslerowej oglądam.A ponieważ za free,to mam reklamy-i tak się zastanawiam,kto to kontroluje-bo tu jedzenie a reklama no niezbyt świeżych stóp,[ciach] albo zębów,niezbyt białych...No ogólnie -jeść mi się chce:D

    Na forum dbamy o to, żeby jednak zbyt niesmacznie nie było. Dlatego "ciach" się zrobiło.
    MOD_Zła
     
    Ostatnio edytowane przez moderatora: 23 lipca 2019
  19. zzizzie

    zzizzie Chodząca legenda forum

    A bo tego się nie da zrozumieć - tzn tych tak zwanych ludzi, którzy wyrzucają zwierzęta jak niepotrzebne sprzęty.
    Można się doszukiwać źródła takich zachowań w rozmaitych... hmm... naukach wpajanych od dziecka: że zwierzę nie czuje, że nie ma duszy, więc jest nieważne... i z drugiej strony: że coś, co nie pracuje w gospodarstwie albo nie nadaje się do zjedzenia, jest niepotrzebnym śmieciem, darmozjadem...
    ... no takie klimaty, temat śliski, więc rozwijać nie będę.

    Swoją drogą to interesujące, że najmocniej zapadły w zbiorową świadomość takie właśnie brednie, które zmieniają człowieka w - cóż, w potwora, bo przecież nie w zwierzę, zwierzęta tak nie postępują.

    Biedny Karol, odejście ukochanej go załamało?
    Taa, zwierzęta nie czują, duszy nie mają... 8)

    ***

    A co do pani Gessler z mopem na głowie, to mnie zawsze otrząsało na widok tej postaci (opartej na długim szeregu tzw miejskich legend). Mop jak rozumiem nie liniał do garnków, bo te droższe peruki raczej nie linieją... ale przynajmniej dla zachowania pozorów ja bym tego mopa czymś owinęła. To samo pakowanie tłustych paluchów z lakierowanymi pazurami w dowolną michę (rzekomo przeznaczoną dla restauracyjnych gości) - od czegoś takiego normalnie mi pod gardło podchodziło. No i ta dyscyplina sportowa, w której pani Gessler zawsze była najmocniejsza - rzut mięchem, możliwie nieświeżym.

    Nie dla mnie kuchnia pani G. - obejrzałam jakieś fragmenty tych jej (rozmaitych chyba) programów na tle kulinarnym i to mi wystarczyło. Co do jej przepisów, to lokowanie produktów (pewnej firmy od przypraw) trochę mi przeszkadzało... a poza tym jak ktoś niewiele wiedzący w temacie bardzo się stara wyjść nie tylko na super speca, ale jeszcze na geniusza, to efekt końcowy zawsze będzie żałosny.

    Więc się cieszę, że nie mam "Playera" (to jest jakiś polski Netflix czy coś w tym stylu...?), jeśli tam panią G za friko dają.
    Inna sprawa, że wątpię, czy ktokolwiek by za tę panią zapłacił 8)xD
    A reklamy, cóż... kto płaci, ten się reklamuje. Mnie to by nawet te wymienione przez ciebie reklamy pasowały do pani G xD

    Post edytowałam. Poprawiłam cytat jak w oryginale.
    MOD_Zła
     
    Ostatnio edytowane przez moderatora: 23 lipca 2019
    olgs3, grakula16 oraz gosiagosia60 lubią to.
  20. gosiagosia60

    gosiagosia60 Chodząca legenda forum

    Raczej nie o konkretnie o panią G w kwestii tych reklam mi chodziło a raczej o ich dobór do programu,bądź co bądź,z jedzeniem mający kontekst;) Grzybica stóp czy innej [ciach] w między?:D Masakra normalne...Spadam,dobranoc:music:

    Oj, Gosia. Taka dla Ciebie masakra, a ja muszę ponownie usuwać.
    MOD_Zła
     
    Ostatnio edytowane przez moderatora: 23 lipca 2019
    aisunel, olgs3 oraz zzizzie lubią to.
Status tematu:
Brak możliwości dodawania odpowiedzi.