zzizzie

Temat na forum 'Archiwum - pozostałe działy' rozpoczęty przez użytkownika zzizzie, 27 października 2018.

Drogi Forumowiczu,

jeśli chcesz brać aktywny udział w rozmowach lub otworzyć własny wątek na tym forum, to musisz przejść na nie z Twojego konta w grze. Jeśli go jeszcze nie masz, to musisz najpierw je założyć. Bardzo cieszymy na Twoje następne odwiedziny na naszym forum. „Przejdź do gry“
Status tematu:
Brak możliwości dodawania odpowiedzi.
  1. igraszka

    igraszka Koneser forum

    Jeżeli "podręczna " jako lektura sprawiła Ci przyjemność to zdecydowanie powinnaś przezwyciężyć wewnętrzne opory i jednak obejrzeć chociaż jeden odcinek serialu.
    Dla mnie osobiście książka to zaledwie szkic ,zarys ,wstęp do fascynującej i jednocześnie budzącej grozę historii.
    Serial jest fantastycznie poprowadzony ,a grająca główną rolę ,bodajże Elisabeth Moss ,początkowo ,kiedy zaczyna się oglądać wygląda na zbyt pospolitą ,jednak pózniej to przestaje mieć jakiekolwiek znaczenie.
     
    olgs3, zzizzie oraz gosiagosia60 lubią to.
  2. zzizzie

    zzizzie Chodząca legenda forum

    Wiesz, to niezupełnie tak.
    Lektura Opowieści podręcznej nie do końca sprawiła mi przyjemność, bo to nie jest taka sobie przyjemna książeczka, raczej odwrotnie.
    Ale ja cenię słowo pisane, zwłaszcza takie wysokiej próby, a Margaret Atwood pisze doskonale (nie chodzi mi tu tylko o fabułę, też o styl i panowanie nad słowem). Czytałam to w oryginale - nie wiem, jaki jest polski przekład, ale ten oryginał mieści się swobodnie w moim prywatnym Top 10 światowych dzieł literackich.
    Więc nigdy nie uznałabym tego za coś w rodzaju "kanwy" i tylko kanwy dla jakiegokolwiek dzieła filmowego. Swoją drogą serial nazwano "luźną adaptacją" powieści, czyli autorzy scenariusza wykazali się kreatywnością (powiedziałabym, że nietrudno być kreatywnym obrabiając pomysł tak genialny).

    Ale ja już tak mam, nie tylko z Opowieścią... weźmy taki na przykład Lot nad kukułczym gniazdem: świetny film, świetny Nicholson i reszta obsady... a ja i tak zawsze wybiorę książkę Keseya, napisaną tym jego niezrównanym stylem.

    Taka już ze mnie dziwaczka ;)
     
  3. gosiagosia60

    gosiagosia60 Chodząca legenda forum

    Jest takie powiedzenie"nigdy nie mów nigdy" ;) Ksiązki nie czytałam ale postaram się nadrobić zaniedbanie...Daj się skusić na serial,na prawdę jest świetny...
     
    miwi45, zzizzie oraz olgs3 lubią to.
  4. igraszka

    igraszka Koneser forum

    Można ,i rozumiem to doskonale ,przełożyć słowo pisane w Locie nad kukułczym gniazdem nad filmem ,ale odpuścić właśnie z tego powodu obejrzenie filmu ,bo książka doskonała ,to już nie przemawia do mnie zupełnie ,bo przecież i film i Nicholson byli również warci obejrzenia ? Czyż nie ?
    Powiedzmy ,ze sytuacja w omawianym serialu wygląda podobnie ,chociaż po zastanowieniu się myślę że nie do końca. Lot starał się jak najdokładniej odzwierciedlić książkę ,a tu mamy rozwinięcie tego co zaczęła pani Atwood doskonałe i zaskakujące przynajmniej w moim odczuciu.
    Jeżeli chodzi o" przyjemność" ,to użyłam to jako słowo skrót ,mające oznaczać wewnętrzną,głębszą refleksję ,czasami czyta się coś i na drugi dzień nie pamięta nawet tytułu, w przypadku"podręcznej" nawet nie ma takiej opcji .
     
    gosiagosia60, zzizzie oraz olgs3 lubią to.
  5. zzizzie

    zzizzie Chodząca legenda forum

    Ależ ja niczego nie odpuszczam, pewnie kiedyś sobie zerknę na tę serialową podręczną ;)
    Po prostu jakoś nie jestem ciekawa tego, co mają do zaoferowania autorzy tej "luźnej adaptacji"... no i po lekturze książki niewiele może mnie zaskoczyć tak, jak zaskoczyła mnie pani Atwood na którejś z pierwszych stron swojego dzieła (a nie miałam pojęcia, w co wchodzę - kiedy to czytałam po raz pierwszy, chyba nawet nie było jeszcze polskiego przekładu).

    No i jeszcze taka może dziwna sprawa: serial ma mnie bawić, nie skłaniać do refleksji czy budzić przerażenie (inne od tego umownego przerażenia na widok potwora tygodnia w moim ukochanym Supernatural).
    Jeśli chcę się dosmucić czy zgnębić, zdecydowanie wolę książkę od serialu... no albo normalny film, całość w jednym kawałku od tytułów do listy płac na końcu.
    Seriale na podstawie ciężkich dzieł literackich to dla mnie pomyłka.
    Ale mówię - dziwaczka jestem ;)

    ***

    EDIT bez związku z tematem - mam rewelacyjny przepis na coś takiego:

    [​IMG]
    Podać...? 8)
     
    Ostatnie edytowanie: 23 czerwca 2019
  6. tigre

    tigre Fanatyk forum

    Podać :) ale po ciasto to ja chyba do sklepu bo ostatnio coś mi nie wychodzi :( a to chyba francuskie?
     
    olgs3 i zzizzie lubią to.
  7. zzizzie

    zzizzie Chodząca legenda forum

    Francuskie, francuskie 8)
    Zresztą w przepisie jest takie kupne, więc -
    (Swoją drogą wiem już, że nikogo tu nie przekonam do mojego dziesięciominutowego francuskiego... ale tak się zastanawiam: jak można twierdzić, że kupne jest równie dobre, jeśli się nigdy nie jadło takiego domowego...?)

    Nie pamiętam rozmiarów takiego kupnego francuskiego, ale chyba pięć prostokątów z foci by z tego wyszło.
    Każdy prostokąt trzeba posmarować białym serkiem (pozostawiając 1 cm wolny ze wszystkich stron) - najlepszy będzie taki sernikowy z czerwonego wiaderka z Piątnicy, jakieś 60 g na sztukę. Następnie w oryginale dajemy na to karmelizowaną cebulkę (smażoną z dodatkiem brązowego cukru) nie chciało mi się bawić w karmelizowanie, więc po prostu usmażyłam na złoto na masełku... pokruszone plasterki bekonu wysmażonego na chrupko (w ramach oszczędzania układu trawiennego stołowników dałam zwykłą szynkę o wyrazistym smaku - dwa nieduże plasterki)... oraz kruszony blue cheese czyli taki twardy i kruchy ser pleśniowy (nie miałam tego w domu, więc pokruszyłam fetę i chyba już zawsze tak będę robić. bo wyszło bardzo mniam).
    Brzegi ciasta można posmarować rozbełtanym jajkiem, ale to zabieg kosmetyczny czyli nieobowiązkowy.
    Piecze się to w 200 stopniach jakieś 10-15 minut (z termoobiegiem w 185 i krócej) - aż ciasto będzie złote.
    Po upieczeniu trzeba dodatkowo posypać tym blue cheese albo fetą oraz zieleninką (natka).
    Całość jest po prostu przepyszna... no, z tym moim domowym francuskim rzecz jasna 8)xD

    Oczywiście tzw "obłożenie" (dziwne słowo) można sobie modyfikować do woli - ale warto spróbować tego powyżej, naprawdę bardzo sympatyczny smak.

    Nadaje się to na przyjęcia - można zamrażać zarówno same płaty ciasta, jak i ciasto z obłożeniem... a później tylko myk do pieca i mamy gorącą przekąskę.
    Niby nic - a naprawdę genialne :inlove:
     
  8. Anhedrea

    Anhedrea Chodząca legenda forum

    Ale mi smaka narobiłaś, a tu wszystko zamknięte.:(
     
  9. zzizzie

    zzizzie Chodząca legenda forum

    Masz malakser...?
    To machnij własne francuskie w 10 minut 8)xD
    A resztę składników to pewnie znajdziesz gdzieś w lodówce ;)
    Do produkcji własnego białego serka nie namawiam 8)xD
     
  10. Anhedrea

    Anhedrea Chodząca legenda forum

    Robot, malakser - to jest.
    Gorzej z wsadem, z serów pozostał tylko żółty.
    Jutro dopiero przywiozą zamówione zakupy, nie załapałam się na dostawę w sobotę.
     
  11. zzizzie

    zzizzie Chodząca legenda forum

    No tak, abyś dzień święty święcił 8)

    Jak już zgromadzisz te produkty albo chociaż część, koniecznie odpal malakser i machnij w 10 minut to moje ciasto francuskie (przepis jest gdzieś w tym wątku, ale szukanie mnie przerasta, choć wątek króciutki - jakby co, wklepię przepis jeszcze raz).
    A jak machniesz ciasto, to możesz je przechować w lodówce przez dwa dni (max) albo np rozwałkować i zamrozić w tej postaci na później.
    Naprawdę warto, sama się przekonasz ;)
     
  12. tigre

    tigre Fanatyk forum

    Moje bracie domowy serek biały robi ...mniaaaam :) i masło czasem ale słabo opłacalne to masło - też mniam ;)
    A i mleko to czasem takie "od krowy" ma ale to już mniej mniam bo tak się do kartoników przyzwyczaiłam, że tamto mi ...no....wonieje.... ;) a za dzieciaka sama miałam przyjemność u koleżanki krowę doić i wtedy jakoś nie woniało...hmmmm
    Domowe francuskie dużo pyszniejsze (jadłam) ale mi się to moje rozwarstwiać ładnie nie chce tylko taki zlepek wychodzi:( coś robię nie tak ale nie do końca wiem co...
    Podoba mi się opcja mrożenia z obłożeniem .....ja zamrażam co się da bo w tygodniu z czasem bywa różnie a tak tylko wyjąć i praktycznie gotowe
    Szpinak mam...... feta ze szpinaczkiem....hmmmm to będzie ta zielona wkładka....brokuła kawałek też jest jeszcze- kurcze narobiłaś smaka....ciekawe czy w żabce jest ciasto...może jest....
     
  13. panoramaogrodnicza

    panoramaogrodnicza Chodząca legenda forum

    Jak przepis potrzebny to jest tutaj.:)
     
  14. cyfrzakk

    cyfrzakk Cesarz forum

    ktoś może się orientuje czy ta wierzba zmierzchu xxl z misji straszna mikstura to ona jest z podstawą czy tylko ulepszenie?
     
  15. zzizzie

    zzizzie Chodząca legenda forum

    Dzięki, orędowniczko kupnego francuskiego ;)

    Jak się nie chce rozwarstwiać to ciasto, to najpewniej znaczy, że za długo pulsowane (no, tym malakserem).
    I za drobno pokrojone (oraz może za ciepłe) masło.
    W tym cieście mają pozostać kawałki masła, bo to dzięki nim ciasto się rozwarstwia.
    Też mi się parę razy zdarzyło takie płaskie - trzeba lodowate masło pokroić (szybko) w grubą kostkę (powiedzmy 2 x 2 cm) i później naprawdę pulsować (no co ja poradzę, nie wiem, jak to powiedzieć po polsku... nigdy nie wiedziałam, ech) - więc pulsować po 1 sekundzie tych tam 10 czy 12 razy, a po dodaniu reszty masła to już max 3 razy. Do tego lodowata woda - i później po wyjęciu z malaksera tylko zgnieść (nie wyrabiać, żeby masełko nie zmiękło za bardzo) i szybko rozwałkować z grubsza, złożyć i myk do lodówki.
    Powinno wyjść takie tak trza ;)

    Łomatko, mnie o to pytasz...?! xD
     
  16. BA_Rock

    BA_Rock Board Administrator Team Farmerama PL

    Oj cyfrzakk, cyfrzakk, tyle czasu na forum i jeszcze nie wiesz gdzie najlepiej takie pytania zadawać? -.-

    Jest samo ulepszenie. To akurat nawet sprawdzałam, bo sobie ta misję dziś robiłam.

    Ciasta francuskiego robić nie będę, ale z tymi cudami z niego, to mnie natchnęłaś;). Tylko pewnie pokombinuje jeszcze i z innymi "wkładami" w swoim stylu, ale feta i smażona cebulka... to brzmi dobrze :)
     
  17. zzizzie

    zzizzie Chodząca legenda forum

    Feta jest absolutnie genialna do takich zastosowań.
    Mój ulubiony wsad do calzone, czyli takich ogromnych pieczonych pierogów z pizzowego ciasta, to - poza salami, jakąś mozzarellą, pieczarkami, cebulką itd - właśnie pokruszona feta.
    Dodaje wyrazu całości ;)
     
  18. cyfrzakk

    cyfrzakk Cesarz forum

    no tak domki mi się pomyliły heheh, a w pytania ogólne specjalnie nie chciałem tam jakiś dziwny klimat się zrobił :D

    ____

    a to ten mega super kwaśny serek, pyszotka, tak , tak, wszyscy mówią że słony ale dla mnie on jest kwaśny, mam rozkalibrowane zmysły smaku :D
     
    tigre lubi to.
  19. BA_Rock

    BA_Rock Board Administrator Team Farmerama PL

    Ostatnimi czasy do wszelkiego rodzaju "zapiekanek" z pizzą włącznie używam mozzarellę, ale tą "mokrą". Idealnie się rozpuszcza i przenika smakami tego co pod nią, ale faktycznie feta, to też dobry pomysł, bo dla odmiany jest słona czyli doda smaku :) Zresztą fetę uwielbiam.

    Dziwny klimat ,mówisz? o_O Znaczy co? Rockowo-metalowych klimatów nie lubisz? :eek:xD
     
  20. zzizzie

    zzizzie Chodząca legenda forum

    Ja fetę to normalnie widelcem wyjadam z opakowania xD
    Więc zawsze kupuję większy zapas, żeby coś zostało i dla innych xD

    A rockowo-metalowe klimaty uwielbiam, szkoda w tych ogólnych nie za bardzo je widać, tylko te odpowiedzi ech :cry:xD
     
Status tematu:
Brak możliwości dodawania odpowiedzi.