zzizzie

Temat na forum 'Archiwum - pozostałe działy' rozpoczęty przez użytkownika zzizzie, 27 października 2018.

Drogi Forumowiczu,

jeśli chcesz brać aktywny udział w rozmowach lub otworzyć własny wątek na tym forum, to musisz przejść na nie z Twojego konta w grze. Jeśli go jeszcze nie masz, to musisz najpierw je założyć. Bardzo cieszymy na Twoje następne odwiedziny na naszym forum. „Przejdź do gry“
Status tematu:
Brak możliwości dodawania odpowiedzi.
  1. zzizzie

    zzizzie Chodząca legenda forum

    Fryzurka typu czarne świderki (brr, widziałam kiedyś taki makaron) obowiązkowo.
    Gorzej, że taką samą fryzurkę miałyby te wiewiórki...
    ... duża wielopokoleniowa rodzina (dotknięta skutkami tzw chowu krewniaczego) z uwagi na brak innego drzewa z wolnymi lokalami mieszkalnymi.
    Ani chybi cały śpiwór tych wiewiórek 8)xD

    No co ty.
    Nie żartuj 8)

    To trzeba było tak od razu, myślałam, że ty nieustraszony traper przedzierający się przez głuszę, a tu się okazuje że zwykły spacerowicz z dostępem do wszystkich usług (hmm, posług...?).
    Ech.
    W konfesjonale kaplicy śpi się chyba na siedząco...?
    Czy może te nowomodne konfesjonały mają miejsca leżące...? 8)
    [Treści treści treści, lepiej zrobię jak się sama zamknę xD]

    Ma to głęboki sens, jak się tak zastanowić.
    Pytanka dwa:
    - czy one są też antykleszczowe...?
    - a co z resztą człowieka, tą, której nie zasłaniają spodnie...?
     
  2. BA_Czerwona

    BA_Czerwona Board Administrator Team Farmerama PL

    Komarku, nie boisz się, że Ci zaszkodzą?
     
  3. zzizzie

    zzizzie Chodząca legenda forum

    Tak sobie myślę, że one są antykomarowe tylko od zewnątrz, a po lewej stronie niegroźne ;)
    Ale w takim razie powinny mieć takie dzianinowe mankiety pod nogawkami (jak w rękawach kurtki dla malucha) xD
     
  4. BA_Czerwona

    BA_Czerwona Board Administrator Team Farmerama PL

    No nie wiem, to podobno jakiś środek, którym są impregnowane włókna. Ale nawet gdyby to jak je włożyć, żeby rękami ich nie dotykać? Jakieś szelki doczepić czy gumki? A jak się zapomni i dotknie sam siebie? Długi rękaw i rękawiczki chyba będą mało wygodne. No i dlaczego tylko spodnie? Czy Tadzio lubi być pokąsany wyżej? Tyle pytań, tak mało odpowiedzi...
     
  5. zzizzie

    zzizzie Chodząca legenda forum

    Spodnie należy wkładać w rękawiczkach, takich antypandemicznych 8)
    Od góry długa koszula (flanela w kratę) wyłożona na spodnie, co zapobiegnie przypadkowemu kontaktowi z tym impregnatem.
    Poniżej paska od spodni i tak nie będzie się Tadzio drapał, bo spodnie anty 8)xD
    Ale jakby co, to na pewno rękawiczki będzie miał w plecaku jako wytrawny turysta ;)

    A powyżej spodni to może mu nie zależy, można się drapać idąc, on ma napięty grafik i pewnie nie chce się zatrzymywać bez potrzeby.
    A może innych fragmentów odzieży w wersji antykomar akurat zabrakło...? 8)

    Aha, skąd wiadomo, że Zgredek ma DNA komara...? xD
     
  6. MOD_Zgredek*

    MOD_Zgredek* Forum Moderator Team Farmerama PL

    Nie planowałem antykomarowych spodni. Ale jak poszedłem do sklepu i przymierzyłem ileś par, to te były jedyne wygodne i nie kosztowały 600 zł o_O
    Tak w ogóle to jakaś ściema z tym impregnatem. Na co on komu, to nie mam pojęcia. Przez materiał komar i tak nie udziabie, więc całe to smarowanie chemią to...


    No właśnie to jest jedna z tych słabości, których się obawiam :D

    To historia jeszcze ze starego forum. Miałem nawet piękny zestaw sygnaturek i awatarków z komarem na rozmaite okazje :music:
    Nie wiem, czy jeszcze gdzieś się zachowały. Na dysku w komputerze na pewno ich nie mam. Chyba trzymałem je na imageshack'u, ale tam zmieniła się polityka i usunęli wszystko. Ich autorka też przestała się pojawiać na farmie i obrazki prawdopodobnie przepadły :cry:
     
  7. zzizzie

    zzizzie Chodząca legenda forum

    Widzę, że forum znowu tętni życiem 8)
    Siostro, defibrylator 8)
    (Taa, wiem, wakacje, trza covida łapać w tropikach albo co tam jeszcze, normalka.)

    W każdym razie na mnie nie liczcie xD
    Udało mi się przekonać chłopinę, że chwilowo jednak nie grozi mi zejście (śmiertelne), więc właśnie zabieram się do testowania pewnego chlebusia (okazuje się, że przyprawa do tego chlebusia jest już dostępna w PL, więc mnie poproszono o drobny teścik).
    Chlebuś wygląda tak:

    [​IMG]
    ... a przepisu nie podam, bo jestem wredną małpą xD
     
  8. .Magda.

    .Magda. Cesarz forum

    Co do wrednej małpy to się zgadzamxDxD ( przy przepisach):p
     
  9. zzizzie

    zzizzie Chodząca legenda forum

    E tam, ja was przecież znam 8)
    Nikomu i tak się nie będzie chciało - chlebuś ma dłuugą listę składników i dość dziwny proces produkcji 8)
    A że jest mniam - to co z tego 8)xD

    ***

    Poznajcie Poppy:

    [​IMG]
    Poppy czuje się bardzo samotna tam na dole i zastanawia się, czy ktoś zechciałby usiąść przy niej na podłodze i dotrzymać jej towarzystwa 8)
     
  10. tigre

    tigre Fanatyk forum

    Ja się zgłaszam do siadania, nieletnia jak jej pokażę zapoczątkuje na stówę jęki o niesprawiedliwości tego świata w którym to niektóre jednostki uczuleniem na sierść się szczycą.....
    Rozumiem, że domownik nowy? Piękna jest ...i ten wzrok....no przyznaj się....zasiadłaś i tego towarzystwa dotrzymałaś? :) :) :)
    My staliśmy się szczęśliwymi prawie posiadaczami 2 sztuk nowych kociąt - zdjęcia dostarczę, jutro jadę do brata -prawowitego właściciela tychże stworków.
     
  11. .Magda.

    .Magda. Cesarz forum

    Zuza bardzo proszę nie decyduj o tym co nam się będzie chciało:p Dawaj ten przepis, bo Ci za chwilę bałaganu na forum narobię:cry:xD:p:cry:
     
  12. SMOD_Atena

    SMOD_Atena S-Moderator Team Farmerama PL

    Wygląda apetycznie ten chlebuś a ja od jakiegoś już czasu przymierzam się do eksperymentu wypieku własnego chlebusia (ale skończy się to pewnie tylko na dobrych chęciach), tylko faktycznie ten twarożek, mozzarella i pozostałych składników dość sporo (a znalazłam sobie ten przepis sama ooooo i nawet wujaszek względnie przetłumaczył), no i na dzień dobry te drożdże platynowe, jeszcze o takich nie słyszałam. No ale ja i kuchnia niezbyt się lubimy już od lat to mogło mi coś umknąć.
    Chętnie zobaczę chlebusiowy efekt i opinię u Ciebie ;)
     
    gosiagosia60, bona53 oraz zzizzie lubią to.
  13. zzizzie

    zzizzie Chodząca legenda forum

    Poppy niestety nie jest moja, gdyby była, niewątpliwie całe stado siedziałoby przy niej na tej podłodze ;)
    A to uczulenie to może sprawdź jeszcze raz, alergie potrafią z wiekiem znikać ;)

    Ciekawość mnie zżera, na czym mógłby polegać taki bałagan 8)xD
    W sumie wszystko lepsze od tego letargu, więc -

    Ha, no to gratki znalezienia źródła ;)
    Drożdże platynowe to nazwa własna (o czym wujaszek nie wie, bo i skąd), podobno najlepszy produkt tej firmy. Firma skądinąd bardzo chętnie werbuje blogerki kulinarne do wychwalania tych drożdży pod niebiosa, więc często bywają one gorąco polecane.
    Cóż, kasa, Misiu, kasa ;)

    Przy wujaszkowych tłumaczeniach warto jeszcze pamiętać, że angielska "cup" to nie jest "filiżanka", tylko "szklanka", miarka taka (240 ml w USA, 250 ml w UK i Europie).

    A co do takiego łatwego chlebka na początek, to może znajdź u tej samej Sally przepis na Artisan Bread czyli dosłownie "chleb rzemieślniczy" ("artisan" to "rzemieślnik").
    W sumie znaczy to tyle, że wypiek może być nierówny, koślawy itd xD
    Przepis na ten Artisan Bread chyba kiedyś tu podawałam, w każdym razie cztery składniki i niewiele roboty, a efekt bardzo mniam.

    ***

    Ech.
    No niech wam będzie, zwłaszcza że chlebuś zasługuje na rozpowszechnienie ;)
    Ale najpierw trochę wyjaśnień czyli gadaniny.

    To się nazywa Everything Bagel Pull Apart Bread – chlebek do odrywania z przyprawą do bajgli. Dziwne, wiem. Jest to chlebek typowo towarzyski, na jakieś spotkania (także w plenerze) – zamiast kroić, kromki się po prostu odrywa (łatwo się oddzielają dzięki dość dziwacznej technologii produkcji). Oczywiście można go też pokroić, posmarować masłem jak Pan Bóg przykazał i dać na wierzch różne wędlinki, sałaty, pomidory czy co tam kto lubi - ale zabawa jest zdecydowanie lepsza przy odrywaniu kromek.

    Przyprawa Everything Bagel pochodzi z pewnej nowojorskiej piekarni specjalizującej się w bajglach. Te bajgle są posypane różnościami (typu mak, sezam, gruba sól, suszona cebula w proszku, suszony czosnek w płatkach)… no albo wszystkim razem i to jest właśnie ta przyprawa, teraz już do kupienia w dowolnym sklepie, w postaci gotowej do użycia. Swoją drogą nic nie stoi na przeszkodzie, żeby sobie samodzielnie coś takiego zmieszać i przechowywać w słoiczku.

    Ponieważ regularnie robię zakupy w pewnym polskim markecie online dla czterech gospodarstw domowych (w tym dla jednego o rozmiarach sporego pensjonatu), orientuję się na bieżąco w nowościach na rynku. No i wykryłam pojawienie się odpowiednika przyprawy Everything Bagel (oraz pewnej mieszanki ziół "śródziemnomorskich" od Kotanyi o składzie bardzo podobnym do tutejszej Italian seasoning czyli przyprawy do dań włoskich, która inaczej niż w PL nie zawiera ani pomidorów, ani papryki). A jak już to zamówiłam do wypróbowania w PL, natychmiast poproszono mnie o przetestowanie przepisów (głównie dlatego, że mam czas na testy plus nie odczuję zbytnio ich kosztów). Bajgle wszyscy znają (i kochają, choć gotowanie tego draństwa w wodzie z sodą przed pieczeniem to męka), ale chlebuś to nowość.
    Uczciwie powiem: choć wymaga nieco więcej nieco dziwnej roboty, zdecydowanie warto.

    Aha, i jeszcze biały serek, który siedzi w tym chlebku – to ma być cream cheese, którego najlepszym odpowiednikiem w PL jest Piątnica w czerwonym wiaderku.
    Ale… ponieważ ten serek należy przyprawić, wymyśliłyśmy z moją polską testerką, że niezłym zamiennikiem może być tutaj któryś ze smakowych serków Almette, takich w kubeczkach (albo podobnych serków z Piątnicy). Dodatkowa korzyść: nie trzeba się zastanawiać, jak zagospodarować resztę kilogramowego wiaderka – bierzemy po prostu dwa kubeczki po 150 g, wyjadamy nadmiar i mamy 224 g potrzebne do chlebka. Polska testerka, która właśnie upiekła pierwsze dwa chlebki, dodała do jednego serek czosnkowy, a do drugiego - taki z pieprzem. Bardzo chwali obie wersje.

    No dobra, to jedziemy z tym koksem.
    Oto Everything Bagel Pull Apart Bread, proporcje na jeden bochenek:

    Ciasto:
    • 2 łyżeczki drożdży instant (czyli prawie cała paczuszka od Dr Oetkera, która zawiera 2 i 1/4 łyżeczki)
    • 1 łyżka cukru (u mnie 1/3 łyżki czyli jedna łyżeczka, nie lubię zbyt słodkiego pieczywa)
    • 3/4 szklanki (amerykańskiej, czyli w sumie 180 ml) mleka
    • 45 g masła w temperaturze pokojowej
    • 1 duże jajo
    • 291 g mąki (dziwaczna ta waga, wiem, ale to jest przeliczenie 2 i 1/3 szklanki 240 ml) plus trochę do podsypywania i ewentualnie dodatkowo max 3 łyżki, jeśli ciasto będzie za miękkie
    • 1 łyżeczka soli
    Serkowe nadzienie:
    • 224 g białego serka (cream cheese, patrz wyżej) w temperaturze pokojowej
    • 45 g masła w temperaturze pokojowej
    • 1–2 łyżeczki przyprawy włoskiej (bazylia, oregano, natka – te klimaty, bez czerwonego)
    • 1/2 łyżeczki czosnku w proszku (nie dałam, bo nadmiaru czosnku nie lubię)
    • 70 g tartej mozzarelli (takiej do pizzy, nie tej świeżej w postaci kulki w zalewie)
    • 1/4 łyżeczki soli
    Przyprawa Everything Bagel do posypania (skład klasyczny, można dostosowywać wg indywidualnych upodobań):
    • 1 łyżka maku
    • 1 łyżka sezamu
    • 1 i 1/2 łyżeczki suszonej cebuli w proszku
    • 1 i 1/2 łyżeczki suszonego czosnku w płatkach
    • 1 łyżeczka grubej soli
    Dodatkowo do posmarowania chlebka:
    • 30g stopionego masła
    A robi się to tak:
    • Ciasto: Drożdże i cukier wsypać do miski, zalać letnim mlekiem (43°C, ale kto by to mierzył), delikatnie wymieszać, przykryć ściereczką i odstawić na 5 -10 minut. Mieszanina powinna się spienić.
    • Dodać masło, jajko, mąkę i sól, mieszać łyżką do połączenia składników. Ciasto będzie miękkie. Przełożyć je na blat posypany mąką i wyrabiać przez minutę. Jeśli ciasto będzie za lepkie, dosypać max 3 łyżki mąki – nie więcej, żeby ciasto nie stwardniało. Uformować w kulę.
    • Ciasto włożyć do miski lekko posmarowanej oliwą/olejem i przykryć folią spoożywczą. Odstawić w ciepłe miejsce na 60 - 90 minut.
    • W międzyczasie przygotować serkowe nadzienie i wysmarować masłem keksówkę (tutejsza keksówka jest szersza, 23 x 13 cm mniej więcej - ale to w sumie bez znaczenia).
    • Masa z białego sera: utrzeć wszystkie składniki do połączenia. Szczelnie przykryć i odstawić (nie do lodówki, bo będzie trudno to rozsmarować – no, chyba że robimy nadzienie na zapas, wtedy trzeba je wcześniej wyjąć z tej lodówki).
    • Posypka: Składniki wymieszać, odstawić.
    • Kompletowanie chlebka: Wyrośnięte ciasto odpowietrzyć celnym ciosem pięści, przełożyć na omączony blat i rozwałkować (omączonym wałkiem) na grubość mniej więcej pół centymetra. Posmarować nadzieniem. Wycinać krążki o średnicy 9 - 10 cm – powinno ich wyjść 12 sztuk. Inna metoda (bez skrawków, o których za chwilę): podzielić ciasto na 12 części i wałkować/ smarować osobno. Posmarowane krążki ciasta składać na pół i ustawiać w foremce zaokrąglonym brzegiem do góry, o tak:
    [​IMG] [​IMG]
    • Przykryć folią, znowu odstawić w ciepłe miejsce do podrośnięcia (około 45 minut).
    • Rozgrzać piekarnik do 175°C.
    • Ciasto posmarować stopionym masłem i posypać przyprawą (niekoniecznie całą, część przyprawy można sobie schować w słoiczku na później).
    • Piec na złotobrązowo przez jakieś 40-45 minut. Jeśli wierzch za bardzo się rumieni, przykryć folią aluminiową. Po wyjęciu z pieca odstawić do lekkiego przestudzenia na 10 minut, po czym chlebuś wyjąć z foremki i podawać jeszcze ciepły.
    • To, co nie zostanie pożarte od razu, owinąć w folię i przechowywać w lodówce (max przez tydzień) – przed podaniem lekko podgrzać w piekarniku (tak jest najsmaczniej).
    Uff.
    No to teraz chyba wszyscy rozumieją, dlaczego mi się nie chciało tego spolszczać xD
    Ale chlebuś jest chrupiący z zewnątrz, mięciutki w środku i w ogóle mniam, więc co było robić.

    Aha, wystudzony chlebek można oczywiście zamrozić na max 3 miesiące. To samo dotyczy ciasta po pierwszym wyrastaniu i odpowietrzeniu (takie ciasto można też bez zamrażania przechować w lodówce przez dwa dni). Zamrożone ciasto rozmraża się w lodówce przez noc i później na blacie, żeby się trochę ogrzało.

    No i te skrawki ciasta posmarowane masą serkową - autorka przepisu Sally radzi zgnieść je z dodatkiem mąki (około 1/2 szklanki), rozwałkować albo rozciągnąć i potraktować jako spód do pizzy. Nie próbowałam, u mnie junior ambitnie wałkował i smarował serkiem 12 kawałków jeden po drugim (a Marco równie ambitnie mu pomagał), więc skrawków nie było. (Porcje nadzienia do smarowania podawały bliźniaki - cóż, póki co średnio im to wychodziło, ale przynajmniej bawili się wszyscy.)

    A tu jeszcze motywacyjne zbliżenie chlebusia jakby się kto wahał:

    [​IMG]
     
  14. .Magda.

    .Magda. Cesarz forum

    Jednak się Zuza zlitowała (pewnie za potwierdzenie małpy;) )
    Chleb zrobię w niedzielę, mam wszystko oprócz suchych drożdży, mam świeże, ale nie chce mi się przeliczać, poza tym nie wiem czy to przepisowi nie zaszkodzi:p
    I żeby nie było, że nikt nie piszexD
     
  15. zzizzie

    zzizzie Chodząca legenda forum

    17 g wg mojego netowego przelicznika 8)
    Polskie przeliczniki celują w 25 g plus kilometrowe dyskusje komentujących - ech rodacy xD
    (A w środku takiej dyskusji widzę nagle stwierdzenie: "łyżeczka łyżeczce nierówna" xD
    Kurcze wielcy fachowcy toczący boje o przeliczniki i machający każdy inną łyżeczką xD
    Dla wyjaśnienia: w kuchni "łyżeczka", podobnie jak ta "szklanka", to jest miarka, nie przyrząd do mieszania herbaty 8))

    Mnie od wieków wystarcza tyle, ile podaje ten amerykański przelicznik, czyli jednak nie ćwierć kostki, tylko skromne 17 g.
    Więcej nie zawsze znaczy lepiej, w każdym razie w przypadku drożdży.

    Aha, świeże będą równie dobre, a ciasto szybciej wyrośnie - więc spoko możesz wziąć te świeże.

    ***
    A tak w ogóle to zawiadamiam, że jesteście zniechęcający 8)
    Człowiek się morduje, żeby ślicznie spolszczyć przepis z dodatkowymi info...
    ... ludziska owszem czytają, traffic w wątku wzrasta...
    ... ale wszystkim jakoś nie po drodze napisać np "dzięki" (za tę mordęgę z przerabianiem przepisu i wypieku na polskie warunki).
    E tam, pisać się odechciewa 8)
     
  16. MOD_Zgredek*

    MOD_Zgredek* Forum Moderator Team Farmerama PL

    To ja, mimo że nie zamierzam piec tego chleba (czy to jeszcze jest chleb?), podziękuję za przepis. Wiem, jak to jest coś tłumaczyć tak, żeby wyszło po polsku, a nie po polskiemu. Translatory online robią kawał dobrej roboty, ale wciąż z polską z gramatyką trochę u nich kulawo. Z fachowym słownictwem zresztą też. Niemniej trzeba im przyznać, że znacznie pomagają w zrozumieniu treści. I nie tylko na forum siewców sałaty, ale też w profesjonalnym biznesie. Kiedyś szukałem parametrów jednego materiału. Moja firma zamawia go w Chinach. Chińczycy oczywiście nie mają problemu z napisaniem maila po angielsku, ale tym razem przysłali wyniki testów z zewnętrznego laboratorium. Laboratorium z akredytacjami, certyfikatami i innymi profesjonalnymi bajerami, za które płaci się ciężkie pieniądze, ale dla chińskiego producenta wystawiło raport w języku chińskim. No i w pdfie pięknie sformatowana tabelka z mnóstwem cyferek, tylko ich opis na zasadzie: drzewko, drzewko, krzaczek, drzewko. I bambus. Bez translatora ani rusz.

    Ale wracając do kulinariów:
    Masz jakąś metodę na oszacowanie tych 17 gram, czy za każdym razem korzystasz z precyzyjnej wagi? Bo przyznam szczerze, ale jakby mi ktoś powiedział, że mam wziąć 17% kostki, to chyba bym poszukał innego przepisu :D
     
  17. zzizzie

    zzizzie Chodząca legenda forum

    Dzięki, Zgredziu :)
    Miło, że doceniasz ;)
    Staram się jakoś to wszystko fajnie opisać, żeby się fajnie czytało - translator tego (jeszcze) nie potrafi. Zresztą języki słowiańskie to w ogóle koszmar dla translatorów (gramatyka polska tak naprawdę składa się z wyjątków, może któraś następna generacja translatorów to ogarnie).
    Ale oczywiście translatory bardzo się przydają w tej naszej dzisiejszej globalnej wiosce ;)

    (Aha, a chleb chyba jednak jest chlebem, bo jak go inaczej nazwać...?)

    Korzystam z wagi - w miarę precyzyjnej, no w każdym razie nie takiej z dwiema szalkami i odważnikami 8)xD
    Mąkę czy cukier niby mogę odmierzyć tymi szklankami... ale w sumie też wolę gramy, bardziej to konkretne.
    Z tym, że mierzę tylko składniki wypieków, no może jeszcze jakichś kremów - mięsiwa czy inne zupki szykuję na oko.
    Pewnie dlatego, że gosposia, od której się uczyłam podstaw gotowania, najczęściej jednak gotowała obiady, ciasta to tylko na święta, więc znacznie mniej zdołałam podpatrzeć.
    Aha, a tak w ogóle to ostatnio jednak używam drożdży instant, które odmierzam miarką zwaną "łyżeczka" 8)

    ***
    Kiedy ty zabierasz ten impregnat na wędrówkę...? ;)
    Chyba już lada dzień...?
     
  18. MOD_Zgredek*

    MOD_Zgredek* Forum Moderator Team Farmerama PL

    Masz taką precyzyjną wagę szalkową i odważniki 1 gram? Nooo... Nie spodziewałem się...
     
  19. zzizzie

    zzizzie Chodząca legenda forum

    Zgredziu.
    U mnie stało napisane tak:

    Mam wagę w postaci takiej szklanej płytki z wyświetlaczem.
    Bez miski, bo miska jest niepraktyczna.
    Kurcze no 8)xD
     
  20. MOD_Zgredek*

    MOD_Zgredek* Forum Moderator Team Farmerama PL

    Takie są skutki przeglądania forum na telefonie. Ekran mały i przegapiłem to nie :(
    Chyba na jakiś czas będę musiał przestać tu pisać...
     
    gosiagosia60, bona53 oraz zzizzie lubią to.
Status tematu:
Brak możliwości dodawania odpowiedzi.