zzizzie

Temat na forum 'Archiwum - pozostałe działy' rozpoczęty przez użytkownika zzizzie, 27 października 2018.

Drogi Forumowiczu,

jeśli chcesz brać aktywny udział w rozmowach lub otworzyć własny wątek na tym forum, to musisz przejść na nie z Twojego konta w grze. Jeśli go jeszcze nie masz, to musisz najpierw je założyć. Bardzo cieszymy na Twoje następne odwiedziny na naszym forum. „Przejdź do gry“
Status tematu:
Brak możliwości dodawania odpowiedzi.
  1. gosiagosia60

    gosiagosia60 Chodząca legenda forum

    Jak Zuza radziła-idź do lekarza po zwolnienie na przynajmniej 14 dni...Potem zobaczysz,co sie dzieje...
     
  2. ankagdw

    ankagdw Chodząca legenda forum

    Przemyślę ;) Dobrej nocy -też zmykam.
     
  3. dantic3

    dantic3 Chodząca legenda forum

    dobry wieczór :)wpadłam po przepisy :D a lubi ktos sliwki :p
    tak a propo ciesze sie ze moje wnuki wreszcie pójda do szkoły chyba :sleepy:
     
  4. zzizzie

    zzizzie Chodząca legenda forum

    Piękne.
    No piękne po prostu.
    "Bezpodstawne zatrzymanie w domu", hmm.
    Kto jest uprawniony do stwierdzania tej rzekomej "bezpodstawności"...?
    Tzw "pani", czyli wychowawczyni...?
    Dyrektor szkoły...?
    Może jakiś kurator...?
    A może cały skład sędziowski pod przewodnictwem higienistki szkolnej...?

    Przepraszam, ale to jest jakaś bzdura kompletna.
    Czy obawy o życie i zdrowie własnego dziecka nie stanowią według bezdzietnych miłośników kotów wystarczającej podstawy?
    No kurcze się wkurzyłam.
     
  5. grakula16

    grakula16 Chodząca legenda forum

    Przypuszczam , że sądy i prokuratura na wniosek...
    Możesz dziecko uczyć sam, ale na to potrzebna jest zgoda kuratorium, no i egzamin na koniec roku z wszystkiego.
    Istnieje tzw "obowiązek szkolny", więc to wszystko nie takie proste.
     
  6. zzizzie

    zzizzie Chodząca legenda forum

    Mam świadomość istnienia "obowiązku szkolnego".
    Nie wiedziałam tylko, że znowelizowano już stosowną ustawę w taki sposób, żeby można było uznać np dwutygodniową nieobecność dziecka w szkole za karalne zaniedbanie przez rodzica tego "obowiązku".
    No ale choćby nawet jeszcze tego nie uczyniono, to przecież nic nie stoi na przeszkodzie, szybka nocna ścieżka legislacyjna pozostaje dostępna.

    Sądy i prokuratura - świetnie.
    Akurat te organy są już stosownie zblatowane (używając starej gwary więziennej).
    Dobrze, że będą się mogły zająć czymś pożytecznym.

    Ale jeszcze weselej robi się po wyroku, rozumiem, że skazującym.
    Rodzic do zakładu karnego, dziecko do domu dziecka.
    Aha, jeszcze przed tzw sądem rodzinnym będzie trzeba tego rodzica pozbawić praw rodzicielskich, co zapewni dziecku długotrwały i niebywale owocny pobyt w powyższej placówce.
    No bo przecież nie może być inaczej, taki zaniedbujący rodzic powinien zostać pozbawiony tych praw jak najszybciej.

    Fajna wizja...?
    Pewnie do czegoś takiego w końcu nie dojdzie, ale prawo (zwłaszcza kreatywnie na bieżąco modyfikowane) jak najbardziej stwarza takie możliwości.
     
  7. olgs3

    olgs3 Chodząca legenda forum

    Witam
    Dzisiaj przeżyłam szok jadąc do pracy.
    Widząc tłumy młodych ludzi wracających z imprez przytulających się i pijących z jednego naczynia.Gdzie podziali mózg to chyba nigdy się nie dowiem.Poznali się parę godzin wcześniej,zachowanie takie jakby znali się od lat i nie było wirusa.
     
  8. BA_Marion

    BA_Marion Board Administrator Team Farmerama PL

    Obowiązek szkolny istnieje we wszystkich krajach Europy. Nie jest to nic nadzwyczajnego. W Polsce dość łatwo uzyskać zgodę na spełnianie obowiązku szkolnego poza szkołą (i żaden kurator nie jest tu potrzebny). Trzeba się naprawdę bardzo mocno uchylać od tego obowiązku, aby szkoła podjęła jakieś bardziej energiczne kroki. Spróbujcie jednak nie wysłać dziecka do szkoły np. w Norwegii czy Niemczech... PowodzeniaxD
    I nie bójcie się tak tego wirusa... Wiadomo, że nie ma sensu wystawiać się na niepotrzebne ryzyko, ale dotyczy to wielu innych rzeczy w życiu. Ja żyję zupełnie normalnie, jak wcześniej. No może z tą różnicą, że zakupy robię głównie online... Tyle tylko, że wirus nie jest powodem, a wymówką. Jestem nietypową kobietą, bo nie cierpię zakupów, a już snucie się między pólkami marketów doprowadza mnie wręcz do furii:wuerg:
     
  9. zzizzie

    zzizzie Chodząca legenda forum

    Alkohol działa wirusobójczo 8)
    Ale oczywiście normalnemu człowiekowi ręce opadają na widok takiej głupoty.
    Jest taka focia prosto z Hameryki, nie chce mi się szukać: nawet niebrzydkie dziewczę bez maseczki, a za to z plakacikiem: Moje ciało, moja sprawa.
    Plakacik z zupełnie innej akcji protestacyjnej, nietrudno się domyślić jakiej - ale do wirusa zupełnie nie pasuje.
    Owszem, jeśli dziewczę zamierza wyzionąć ducha pod respiratorem, to nikomu nic do tego.
    Natomiast dążąc do tego jakże zbożnego celu może zarazić (potencjalnie: zabić) nawet i kilkadziesiąt osób.
    A to już przestaje być prywatna sprawa tego dziewczęcia.
    Okazuje się, że młodzieży brakuje przede wszystkim wyobraźni.
    Dziwne.

    Przedstawiłam tylko możliwy rozwój sytuacji w państwie totalitarnym.
    Ot tak sobie, ilustracyjnie.
    Co do polityki władz norweskich wobec dzieci imigrantów, to zyskała ona rozgłos bodajże dzięki temu panu sypiającemu w kartonowym pudełku na głowie, samozwańczemu detektywowi, który przeprowadził brawurową akcję odbicia takiego dziecka.
    Nie skomentuję.
    Oczywiście Norwegia przesadza - z punktu widzenia PL i wielu innych krajów.
    Ale to nie znaczy, że moja historyjka o anonimowym państwie totalitarnym jest tak zupełnie pozbawiona sensu.

    Czy nie należy bać się wirusa...?
    Polemizowałabym.
    To nie jest HIV, gdzie tak naprawdę wystarczyło unikać kontaktu z krwią (bo do tego się sprowadzały te wszystkie zakazy).
    Koronawirusa znacznie łatwiej można złapać nic o tym nie wiedząc.
    A później przekazać go innym, słabszym... i poczekać, żeby się przekonać, czy się udało, czy nie.
    Mam w domu bardzo dla mnie ważną osobę z grupy mocno podwyższonego ryzyka - więc będę się bała wirusa tak długo, jak to będzie konieczne, zdrowie tej osoby jest dla mnie znacznie ważniejsze od mojej własnej... jak to nazwać: swobody czy może gry w rosyjską ruletkę.
    Dopóki moje władze lokalne na swojej stronce informują, że odpowiedź na pytanie: "czy jest bezpiecznie?" brzmi "nie" - będę zachowywać choćby i przesadną ostrożność... bo wiem, że mnóstwo ludzi ma te rozmaite zalecenia w głębokim poważaniu, więc muszę się przed nimi chronić.
    A zakupów też nie lubię xD
     
  10. gosiagosia60

    gosiagosia60 Chodząca legenda forum

    No i słusznie,że dbasz.My też się staramy,ile możemy-stary do taxi nie wpuszcza bez maseczki,ma odkażacz w aucie,lata po stacjach i ręce myje,ja prawie nie wychodzę z domu-dzięki bogu mam ogród,więc sobie siedzę na świeżym(?)powietrzu...Ale obawiam się,że wiosną dopiero przedsmak,o ile to tak można nazwać,mięliśmy...-.- Teraz,na jesieni, się dopiero zacznie...:(Z plaż,z wojaży,powracają prosto do pracy i szkoły...-.- Czytam lokalne na twarzowym i powiem,że jedynie nasza Kleo jest tam rozsądna-no ale to piguła,więc wie,co pisze...
     
  11. ankagdw

    ankagdw Chodząca legenda forum

    A to na plaży jest wieksze ryzyko niz w szkole czy w pracy?tez bylam nad morzem. Wystarczy zachowac srodki ostroznosci i nie chodzic tam gdzie tłumy. ;)

    Zakupów nienawidzę . Za to moj chłopina je kocha i musze czasem z nim sie posnuc po sklepach. Na szczescie odkad jest wirus odpuścil i mam swiety spokoj xDxD:cry::cry:
     
  12. zzizzie

    zzizzie Chodząca legenda forum

    Są takie żele wirusobójcze do rąk - nie wiem, czy to jest opłacalne cenowo (w porównaniu do jazdy na stację w celu umycia rąk), ale może warto coś takiego wozić ze sobą na wszelki wypadek.

    Ech, szkoda że polskie taksówki nie mają tej szklanej przegrody – kierowca czułby się trochę bezpieczniej.

    No i właśnie – kiedy się zaczynała ta wirusowa zabawa, były jakieś kwarantanny dla powracających z ognisk zarazy (inna sprawa, jak bardzo ludzie tego przestrzegali), były ograniczenia i wreszcie oficjalne ostrzeżenia.

    A teraz – hulaj dusza piekła nie ma, wszak ogłoszono, że władze z wirusem wygrały (brawo te władze).
    No i teraz powracający trafią z całym bagażem prosto między ludzi.
    Fajnie.


    Na zatłoczonej plaży ryzyko jest - porównywalne.
    Zwłaszcza przy bezwietrznej pogodzie ;)
    Tym bardziej, że kto by tam maseczkę nosił we własnym grajdołku, taż to jak dom prawie 8)

    A tak serio - oczywiście wystarczą środki ostrożności i unikanie tłumów... dopóki jakiś wróg maseczek nie nakaszle ci prosto w nos.
    Ale do tego to nawet nie trzeba nigdzie wyjeżdżać. Niestety.

    ***

    Dobra, ja na to wszystko patrzę z perspektywy prawie 5 mln 700 tys zakażeń i 177 tys ofiar śmiertelnych.
    W PL te statystyki są oczywiście znacznie niższe… ale ostatnio naprawdę bardzo rosną.
    Więc może to moje ultraostrożne podejście nie jest aż takie głupie.

    ***

    Znalazłam focię wspominaną w moim poprzednim poście.
    Napis na plakaciku brzmi trochę inaczej, niż to wcześniej przetłumaczyłam – My body, my choice, czyli moje ciało, mój wybór.
    W sumie znaczy to prawie to samo, ale ten "wybór" przypomina, w jakich to akcjach posługiwano się tym hasełkiem.
    Mam nadzieję, że pamiętacie, bo pisanie o takich sprawach na tym forum grozi śmiercią ;)
    W każdym razie pozwolę sobie tylko zwrócić uwagę, że to, za czym optowali pro-choicers, czyli zwolennicy wolnego wyboru, nie było zaraźliwe (w przeciwieństwie do koronawirusa).
    Niby drobna różnica – ale z gatunku tych fundamentalnych.

    Oto panienka z plakacikiem:

    [​IMG]

    Zamazałam kawałek, żeby nie było, że polityka.
    Skądinąd tej teksańskiej panience zarzucano, że niby jest anti-mask, a tak naprawdę zasłania twarz bandaną, kiedy kamery nie patrzą.

    ***

    A jak już jesteśmy przy protestach, zwłaszcza tych najdziwaczniejszych, to ciekawa jestem, czy słyszeliście już o pani nazwanej Costco Karen, czyli Karen z Costco (Costco to sieć niedrogich marketów).

    Karen
    (skądinąd imię żeńskie) to slangowe określenie oznaczające paniusię w wieku na ogół średnim, ogromnie roszczeniową i awanturną, która głośno i agresywnie domaga się poszanowania dla własnych (wyimaginowanych albo przynajmniej naciąganych) praw. To jest taka pani, która wezwie policję, żeby wypędzić niepełnosprawnego z należnego mu miejsca postojowego, ponieważ jej mąż też jest inwalidą i zawsze parkuje na tym właśnie miejscu... co z tego, że tym razem akurat nie przyjechał z nią na zakupy.
    No taki typ po prostu. Męskim odpowiednikiem Karen jest Kevin.

    No więc Karen z Costco (w Oregonie) odmówiła założenia maseczki przy wejściu na tzw salę sprzedaży.
    Maseczkę owszem miała (zwisającą z jednego ucha, co widać na zdjęciach), ale oznajmiła, że jej nie założy bo nie i już. Zaświadczenia, że maseczka jej szkodzi, nie posiadała oczywiście.
    Bardzo uprzejmy personel sklepu na różne sposoby próbował bezskutecznie przekonać Karen, że chcąc robić zakupy w tej konkretnej sieciówce musi włożyć maseczkę, ponieważ Costco przyjęło takie zasady.
    Karen w ramach protestu klapnęła sobie na podłogę (żeby nikt nie mógł jej wyprowadzić ze sklepu pod rękę).
    Proponowano jej krzesełko przed wejściem – ale nie, Karen uparła się siedzieć na ziemi i koniecznie w środku.
    Żeby nikt nie miał wątpliwości, dlaczego tak siedzi, zaczęła wykrzykiwać, że jest Amerykanką i ma swoje konstytucyjne prawa.

    Oto Karen z Costco:

    [​IMG]

    Nie wiem, jak wam, ale mnie ta pani przypomina trzylatka urządzającego w sklepie publiczny protest przeciwko odmowie nabycia zabawki.

    A jeśli to kogoś interesuje, to Karen z Costco chodziło o liberties, swobody – a dokładnie o gwarantowaną konstytucyjnie swobodę dowolnego postępowania z własnym ciałem.
    Karen, jak to Karen, okazała się osobą lekko niedoinformowaną: te liberties - czyli tak naprawdę konkretne prawa - mają pewne ograniczenia.
    Mianowicie: moje korzystanie z przysługujących mi praw nie może stwarzać zagrożenia dla innych (czyli naruszać ich praw) oraz dla dobra publicznego.
    I dlatego każdy może domagać się noszenia maseczki przez rozmaite wersje Costco Karen.
     
  13. gosiagosia60

    gosiagosia60 Chodząca legenda forum

    Bry.Odkurzam,coby pajęczyną nie zarosło :p Poczyniłam inwestycję,nie wiem czy dobrą...o_O Mianowicie zainwestowałam w internet od Cyfrowego Polsatu.Na razie zadowolona jestem jak diabli,bo w końcu seriale bez "przycinki'oglądam.:p Ma toto jakiś limit GB ale też podobno jestem w jakiejś strefie i ma mi po wykorzystaniu limitu nie zwalniać-się w praniu okaże ;) Zresztą,jak nawet zwolni,to gorzej niż do tej pory być nie może...xD:cry:xD
    No dobra,to jeszcze kwiatki podleję ;)[​IMG]
     
  14. zzizzie

    zzizzie Chodząca legenda forum

    Oj tam, nie przesadzaj, tu się tak szybko nie kurzy, w krzakach taki ruch, że kurz nie ma jak osiadać 8)
    Za podlanie Zielonego wielkie dzięki - wie ktoś może, kiedy w jakimś evencie dadzą XXLkę...? 8)xD
    (Masz przecudny strój ogrodniczki :inlove:)

    No i gratuluję lepszego netu, gorąco popieram każdy lepszy net :inlove:
    Za to limitów transferu nie cierpię >:(
    No ale 1 giga to chyba sporo jest, choć nie wiem, jak się do tego mają te twoje seriale ;)

    Właśnie, seriale - gdzie to oglądasz, gdzieś w streamingu?
    Masz Netflix...?
    Ostał mi się jeden wolny użytkownik na polskim koncie, którego nie likwiduję, bo nie chcę tym trzem osobom frajdy odbierać.
    Zerknij, co tam dają - może by ci się przydał taki dostęp premium, bo aż żal, że konto nie w pełni wykorzystane.

    ***
    Mam kolejny fajny przepis na szybkiego kuraka xD
    W dodatku można sobie wszystko przygotować poprzedniego dnia, a później tylko posmarować (co trzeba i gdzie trzeba) i myk do pieca.
    Kurak wygląda tak:

    [​IMG]
    Na cztery cycusie trzeba wymieszać 3/4 szklanki majonezu (jak wiadomo kurak bardzo się lubi z majonezem) z 2/3 szklanki świeżo startego parmezanu (cena parmezanu jest prohibitywna, więc wystarczy jakiś zwykły twardy ser o wyrazistym smaku starty drobno, ale nie na proszek). Do tego jakieś przyprawy typu sól, pieprz, dla amatorów czosnek, papryka i co tam jeszcze.
    Wychodzi taka dość gęsta pasta, która może (ale nie musi) sobie poczekać w miseczce do jutra.
    Pastę wykładamy na kurze cycki i myk do pieca na jakieś pół godzinki (jeśli cycusie czwóreczki/piąteczki, to ciut dłużej).
    Jak każdy kurak w majonezie - ten konkretny kurak to delikatne niebo w gębie, polecam.
     
  15. gosiagosia60

    gosiagosia60 Chodząca legenda forum

    Nie wiem jak się na te GB przełożą moje seriale,trzeba po prostu poczekać i sprawdzać-wczoraj obejrzałam 6 odcinków i chyba 1 GB pooszłoo :p Oglądam na nie całkiem legalnych stronach...Na Netflixie jest sporo ale nie posiadam konta,więc muszę bandanę zakładać i hyc-jestem tam prawie...xDTyle,że co jakiś czas dobre strony albo giną albo usiłują za Netflix robić i opłat żądają -.- Ale nie ze mną te numery...:pWięc trzeba szukać dalej....Jeśli by można,to chętnie skorzystam,tylko ja tępa jestem i by mi trzeba ptakiem instrukcję puścić,żebym wiedziała co i gdzie wklepać...:oops:
     
  16. zzizzie

    zzizzie Chodząca legenda forum


    Profil Gosia został utworzony, passy i instrukcja dojścia na sowie :)
    Miłej zabawy życzę - i przejrzyj te ich własne seriale, Netflix jest fajny, bo od razu publikuje cały sezon i nie trzeba czekać xD
     
  17. gosiagosia60

    gosiagosia60 Chodząca legenda forum

    Zuza :inlove::inlove::inlove::inlove::inlove::inlove:wielkie dzięki,nawet mi się udało ;) Nie wiem czym bym się mogła odwdzięczyć....
     
  18. zzizzie

    zzizzie Chodząca legenda forum

    Uff to się cieszę xD
    Zaglądałam tu nerwowo, żeby w razie czego służyć pomocą ;)
    A odwdzięczać się to naprawdę nie ma za co, był wolny profil i tylko mnie drażnił, że taki nieużywany xD

    Dostęp masz na tak długo, jak zechcesz - gdybym chciała kogoś wywalić (ale nie zechcę), to musiałabym zmienić hasło, jakby co, to cię oczywiście powiadomię. Ale ryzyko praktycznie zerowe, bo tam są tylko ludzie których lubię ;)

    Aha, jeśli masz telewizor ze SMARTem, to oczywiście możesz się na Netflixa logować też z tv, pięknie widać.
    Jeśli nie masz SMARTa, to podobno są na to jakieś sposoby, ale ja się na tym nie znam - w każdym razie następny tv to już ze SMARTem kupuj.
    Na tablecie też można oglądać... nie wiem, jak jest z telefonem.
    W każdym razie z tego konta masz dostęp z kompa, tv i tabletu, tyle że oczywiście nie jednocześnie.
    Delektuj się na zdrowie :)
     
  19. gosiagosia60

    gosiagosia60 Chodząca legenda forum

    TV za stary,takich cudów nie posiada :p Ja tylko na moim lapku oglądam.Jutro zaczynam seanse :inlove:
     
    MYSZKA2005, zzizzie oraz olgs3 lubią to.
  20. zzizzie

    zzizzie Chodząca legenda forum

    Na tych starych bez cudów podobno też można się zalogować do Netflixa - tak w każdym razie na necie piszą ludziska.
    Ja nie próbowałam, bo nie mam jak xD
    Ale jeśli kiedykolwiek będziesz chciała zmienić tv na nowszy, to pamiętaj, że powinien mieć oficjalnie potwierdzony na pudełku dostęp do Netflixa - przy niektórych produkcjach bardzo warto, bo Netflix w tej wersji premium to jest jakość HD czy jak to się wabi, w każdym razie tzw żyleta, czyli ostrość rewelka.
    Na kompie ta jakość będzie zawsze ciut słabsza ;)
     
Status tematu:
Brak możliwości dodawania odpowiedzi.