zzizzie

Temat na forum 'Archiwum - pozostałe działy' rozpoczęty przez użytkownika zzizzie, 27 października 2018.

Drogi Forumowiczu,

jeśli chcesz brać aktywny udział w rozmowach lub otworzyć własny wątek na tym forum, to musisz przejść na nie z Twojego konta w grze. Jeśli go jeszcze nie masz, to musisz najpierw je założyć. Bardzo cieszymy na Twoje następne odwiedziny na naszym forum. „Przejdź do gry“
Status tematu:
Brak możliwości dodawania odpowiedzi.
  1. zzizzie

    zzizzie Chodząca legenda forum

    Blaire jest słodka, prawda? :inlove:
    Myślę, że jednak ktoś ją osierocił, takie pieski często starzeją się razem z właścicielem, no a później loteria, kogo zabraknie jako pierwszego.
    Ale fakt, nowy człowiek w życiu schroniskowca potrafi czynić cuda, smutek znika bez śladu, jak tylko się pies przekona, że to już naprawdę i na zawsze. Na szczęście psy dość szybko zapominają złe czasy, jeśli nadejdą te dobre.
     
  2. olgs3

    olgs3 Chodząca legenda forum

    Rozumiem że ma szanse by była wesoła?
     
  3. gosiagosia60

    gosiagosia60 Chodząca legenda forum

    Ja się właśnie martwię-wiem,na zapas-bo Lusia ma coś ok.6 lat a ja 10x więcej...:( No ale jest jeszcze syn w razie"W"...
    Pieski i kotki osierocone,porzucone-jeśli im się da szczęśliwy dom,to serce oddają i nawet szybciutko się do nowych imion przyzwyczajają-patrz mój Karol(*) i Lusia :inlove: Obie sierotki porzucone...
     
  4. Sookie

    Sookie Chodząca legenda forum

    Z literatury tworzonej przez kobiety mnie urzekły "Smażone zielone pomidory" Fannie Flagg, "Dom duchów"Isabell Allende -między innymi. W młodszym wieku"Dzieci z Bullerbyn"Astrid Lingren. A serię o Harrym- uwielbiam
    Tego nie rozumiem. Jeszcze jakies co najmniej 25 lat przed Tobą...
     
    Ostatnie edytowanie: 8 lutego 2020
  5. gosiagosia60

    gosiagosia60 Chodząca legenda forum

    :D Jeżeli w zdrowiu,to dziękuję :p Oczywiście w imieniu Lusi ...
     
  6. zzizzie

    zzizzie Chodząca legenda forum

    Ech, obawiam się, że minimalne.
    Mało kto chce przygarnąć takie stareńkie psy... i w sumie trudno się dziwić.
    Przyzwyczai się człowiek, pokocha - a po roku czy dwóch trzeba się rozstać. Ludzie nie chcą się narażać na coś takiego i w sumie trudno się dziwić.
    Między innymi dlatego są te psie domy spokojnej starości - żeby seniorzy nie siedzieli w schroniskowych boksach.

    Litości xD
    Już ci Sookie odpowiedziała, więc ja tylko sobie porechoczę xD

    "Smażone zielone pomidory" - genialny film.
    Tak genialny, że nawet nie zajrzałam do książki... tak to bywa, kiedy się najpierw trafi na doskonałą ekranizację.
    Muszę to nadrobić ;)

    A pani Allende... rzecz jest na pewno na bardzo wysokim poziomie, ale ja mam problem z taką tematyką - nie przepadam za sagami rodzinnymi.

    Za to jeśli chodzi o ten młodszy wiek, to "Dzieci z Bullerbyn" na pewno, koniecznie, pasjami... ale też "Mała księżniczka" Frances Burnett ("Tajemniczy ogród" jakoś mniej do mnie przemawiał), urocza "Godzina pąsowej róży" Marii Krüger, dla trochę starszych panienek "Tajemniczy opiekun" Jean Webster... i masa innych rzeczy.
    Panie w literaturze dla dzieci i młodzieży jakoś znacznie lepiej sobie radzą (co skądinąd nie oznacza, że kocham panią Konopnicką, raczej wprost przeciwnie).

    Harry, ech - do fabuły nic nie mam, choć to zdecydowanie nie moje klimaty... styl pisarski (a właściwie jak dla mnie brak stylu, czyli nieporadność) doprowadzał mnie zawsze do rozpaczy.
    Ale podobno to dzięki temu właśnie czytali to ludzie, którzy nie byliby w stanie przeczytać niczego więcej poza gazetką promocyjną z marketu.
    Więc powiedzmy że doceniam, ale trzymam się z daleka ;)
     
  7. gosiagosia60

    gosiagosia60 Chodząca legenda forum

    Dziecięca fascynacja: [cykl książek "Irka i Czarka"]
    przeczytałam 2 książki z biblioteki i więcej nie było i nie było...:( A potem pod choinką 2 następne:inlove:No i święta z głowy :p
    Dzieci z Bullerbyn,komiksy z Tytusem...wiele innych...Uwielbiałam czytać,nawet jak jeszcze nie umiałam-tata czytał i zmieniał co nieco-a że to kolejny raz,ta bajka,to poprawiałam,że nie tak...:p Sama też chłopakom czytałam ale jakoś się nie przyjęło u nich..:( Ale kasetę miałam z Czerwonym Kapturkiem: I do dziś kwestie znają,chociaż coś ...:p

    Post edytowałam i w miejsce podlinkowania wpisałam tytuł cyklu.
    MOD_Zła
     
    Ostatnio edytowane przez moderatora: 8 lutego 2020
  8. MOD_Zła

    MOD_Zła Forum Moderator Team Farmerama PL

    Jakbym czytała moją listę lektur.
    Jeszcze była "Ania z Zielonego Wzgórza" wszystkie części po kolei. Próby powrotu do niej jednak były nieudane.

    Harry się przeczytał. Znaczy się ja czytałam, Młoda słuchała. Wytrwałam tak do czwartej części. Resztę musiała przeczytać sama.

    Oj pamiętam. U nas przechodziły po kolei od jednych kuzynów do kolejnych.
     
  9. Sookie

    Sookie Chodząca legenda forum

    Ale rzeczywiście,jak sobie przypominam niektóre teksty z książek Chmielewskiej xD:cry: Np. duńskiego detektywa,który był dumny z tego,że znał język polski we "Wszystko czerwone"xD:cry:Jakoś tak to leciało- "Azali było osoby mrowie a mrowie?"xD:cry:xD:cry:
    Ja te "Smażone,zielone pomidory" kupiłam u bukinisty za 2zł
     
  10. tigre

    tigre Fanatyk forum

    Ja te "stare" perełki za grosze pokupowałam :) ludzie odsprzedają - często z biblioteczek po rodzicach, dziadkach :( nawet nie zaglądając
    Swoją drogą- były i takie które zachwycały jak miałam 10-15 lat i jak wpadły w łapki brałam bez zastanowienia a potem no...jakoś nie szły :)
    Ostatnio dorwałam i czytamy z nieletnią "Reksio i pucek" - nadal mnie bawi ;)
    Podchody robię do "Czerwone i czarne" - jako nastolatka połknęłam- jeszcze nie wiem jak teraz
    Jeszcze takie zeszyciki pamiętam i nawet kilka gdzieś się pałęta po domu Karola Maya :)
    Mama miała też ogromną bibliotekę bardzo starych wydań i wiele perełek z jeszcze przedwojennymi wydaniami - niestety :( biblioteka w 97 utonęła.... próbowałyśmy coś z tego ratować ale został tylko rozmoknięty popleśniały papier :(
    Ale mnie cofnęłyście do czasów dzieciństwa :) Muszę znów przeszukać internety i inne targowiska za starociami które gdzieś tam z pamięci wylazły :)
     
  11. zzizzie

    zzizzie Chodząca legenda forum

    "Irka i Czarka", hmm - jakim cudem ja w ogóle nie wiem, o co chodzi...?! :eek:
    Teraz pewnie i tak bym już tego nie przełknęła, ale dziwne, że info o tej serii nigdy do mnie nie dotarły o_O

    A komiksy - herezję napiszę, ale kreska tego "Tytusa..." wyjątkowo mi nie pasowała.
    A jak kreska, to i całość.
    Zresztą jakoś za komiksami nigdy nie przepadałam, jestem zdecydowanie osobnikiem sprzed cywilizacji obrazkowej ;)

    O właśnie, "Ania...".
    W końcu to też literatura kobieca.
    Boże jak mnie ta Ania irytowała (jako postać - osobowość, charakter, jak to nazwać).
    Przebrnęłam przez pierwszy tom z najwyższym trudem i wystarczyło na resztę życia - choć w sumie przykro mi było, że mi to tak nie wchodzi, bo moja mama "Anię..." kochała.
    No ale nie dałam rady.

    Pan Muldgaard xDxDxD
    Inny cytacik podrzucę: "Ta dama – upewnił się – to wasza mać?" 8)xD

    Ale chyba największe szaleństwo cytatów to było w "Lesiu" xD
    Aż polazłam na wikicytaty i mam taki dłuższy fragmencik o Lesiu i buhaju:

    "Przed nimi, na łagodnie nachylonym zboczu rozciągała się kwiecista łąka, na środku łąki zaś pasł się młody buhaj.
    (…) Na przeciwległym skraju łąki ukazał się Lesio (…) i szedł teraz z wolna w kierunku przyjaciół, całkowicie zaabsorbowany sceną ucieczki na karym rumaku z kasztelanką w objęciach. Pogoń prowadził nader niesympatyczny mąż kasztelanki.
    – Tak się spokojnie pasie, a jak przyjdzie co do czego, to nie wiadomo, co mu do łba strzeli – powiedział nagle z niesmakiem Janusz.
    Obserwujący Lesia Barbara i Karolek poczuli się zaskoczeni tą uwagą. Lesio szedł wprawdzie powoli i z pochyloną głową, jednakże odległość jego twarzy od bujnej trawy była dość duża. Nic nie wskazywało na to, żeby miał się w tej chwili pożywiać.
    – Dlaczego uważasz, że on się pasie? – spytała Barbara z nieskrywanym zainteresowaniem.
    – No a co robi? Widzisz przecież, że żre trawę!
    – Ja nie widzę – zaprotestował Karolek. – Idzie i niczego nie zrywa.
    Teraz Janusz poczuł się zaskoczony.
    – Zgłupiałeś czy co? Co ma zrywać? Mordą żre, bezpośrednio!
    Barbara i Karolek wytrzeszczyli oczy na Lesia w przekonaniu, że jakieś jego ruchy umykają ich uwadze.
    – Ty widzisz, żeby on coś żarł? – spytała Barbara nieufnie.
    – Nie widzę – odparł stanowczo Karolek. – Idzie i nawet się nie schyla. Jemu chyba te pomidory zaszkodziły i ma halucynacje."​
    A drugi taki ukochany to był o lochach xD

    No nie wiem - taki pan Sienkiewicz na przykład podobno pisał ku pokrzepieniu serc.
    Kiedy moje serce albo inne podroby potrzebują pokrzepienia, rolę Sienkiewicza pełni u mnie Chmielewska xD

    Ech, Wrocław '97 :(
    Chyba nigdy nie zapomnę tego przerażenia - jak to, wielkie miasto i coś takiego się dzieje?!
    I tych migawek w TV :(
    Współczucie dla ofiar i niedowierzanie - naprawdę nic nie można z tym zrobić?

    A co do lektur, to ty masz dobrze, masz z kim to czytać ;)

    ***

    Kupiliśmy na aukcji dzieła sztuki.
    Aukcja była rzecz jasna ustawką, więc wydaliśmy sporo.
    Ale charytatywny bal bardzo udany, choć moje biedne nogi to już chyba za chwilę odpadną.
    Na szczęście to już koniec balowania i do wiosny będzie spokój.
     
  12. gosiagosia60

    gosiagosia60 Chodząca legenda forum

    Dziś znalazłam-niesamowite :D
     
  13. zzizzie

    zzizzie Chodząca legenda forum

    Miny pana Cowella to osobna historia xD
    Ale te "Talenty" - brytyjski i amerykański - są naprawdę świetnie zrobione i naprawdę wśród uczestników trafiają się autentyczni geniusze, aż miło posłuchać i popatrzeć.
    Jako wstrętny cynik mam świadomość, jak wiele jest inscenizacji w takich niby to programach "na żywo"... ale "Talenty" bardzo doceniam (choć całego show raczej nie dałabym rady przesiedzieć przed telewizorem).
     
  14. antonina-farmerska

    antonina-farmerska Chodząca legenda forum

    U mnie tę rolę pełni "Jeżycjada" Musierowiczowej,choć Chmielewską lubię szczególnie Lesia i Dzikie białko nie wiedzieć czemu?
     
  15. zzizzie

    zzizzie Chodząca legenda forum

    Z panią Musierowicz to ja mam problem - wiem, że jest, nie przeczytałam ani jednej książki.
    Pewnie dlatego, że w domu tego nie było... a poza tym ja naprawdę nie lubię opowieści o dużych rodzinach, moja rodzina była malutka i do tego systematycznie malała, więc chyba mnie takie duże wielopokoleniowe stada bohaterów złościły.

    A Chmielewska... no stały sobie te kryminały u mojej mamy na półce, to była taka stara seria z jamnikiem, a ja akurat węszyłam w poszukiwaniu kryminałów. Nie pamiętam, na co trafiłam najpierw, ale niewątpliwie była to wczesna Chmielewska, może nawet Wszyscy jesteśmy podejrzani (wcześniejszy był tylko Klin)... a później to już pożerałam te dzieła zachwycona, że można tak pisać.
    Lesia podsunęła mi mama, nie był z serii z jamnikiem, więc sama pewnie bym na niego trafiła znacznie później.
    No i Lesio to było objawienie do kwadratu, dzieło totalnie szalone. Pokochałam :inlove:xD

    Trochę później zaczęła mnie ta Chmielewska męczyć... za bardzo podobne do siebie były kolejne książki.
    Więc ja jestem w sumie fanką wczesnej Chmielewskiej, ale za to jaką fanką :inlove:
     
  16. gosiagosia60

    gosiagosia60 Chodząca legenda forum

    No i temat książek się nie przyjął ;) To co się podoba nam,tobie zaś nie koniecznie xD Jedynie co do Chmielewskiej mamy podobne gusta :p To o czym pogadamy?o_O No bo chyba nie o sukcesach z pociągu...xD
     
  17. zzizzie

    zzizzie Chodząca legenda forum

    A dlaczego się nie przyjął?!
    Przyjął się jak najbardziej... a jeśli komuś przeszkadzają moje posty, to ja się chętnie zamknę 8)xD
    Do G&T jeszcze trochę czasu chyba, chwilowo i tak nie będę do niczego potrzebna 8)

    ***

    Zawiadamiam niniejszym, że uhonorowanego Pasożyta nie zamierzam obejrzeć.
    Nie muszę mieć takich samych upodobań, jak rozdawcy Academy Awards czyli Oskarów 8)xD
    Chociaż oni nie z PL są xDxDxD

    (Na marginesie wspomnę, że innych nieuhonorowanych też nie obejrzę 8))
     
  18. gosiagosia60

    gosiagosia60 Chodząca legenda forum

    Ja generalnie takich głośnych i okrzyczanych filmów nie oglądam,bo im o nich więcej,tym większa lipa się okazuje...:( No albo ja do nich nie dorastam intelektualnie..:(
    Nie przyjął się,bo mało kto pisze...:( A ty na prawdę myślisz,że my tu tylko dla GT???o_Oo_Oo_O No przynajmniej ja nie...
     
  19. zzizzie

    zzizzie Chodząca legenda forum

    Ja się jednak kieruję reżyserem/obsadą.
    Od pewnego poziomu ryzyko, że świetny aktor trafi do marnego filmu, dramatycznie maleje.

    Z tej wczorajszej stawki widziałam Irlandczyka (Scorsese / Al Pacino i Joe Pesci, sam smak), Jokera (choć to właściwie nie całkiem moja bajeczka, ale Phoenix zagrał genialnie) oraz Dwóch papieży (mój ukochany Hopkins plus świetny Pryce).
    Nie widziałam produkcji Tarantino (bo ja w wykonaniu Tarantino kocham wyłącznie Pulp Fiction), ale muszę przyznać, że zarówno Brad Pitt, jak i Leo bardzo ładnie wyrośli (zwłaszcza Leo stał się naprawdę dobrym aktorem, czego dowodem jest bardzo przeze mnie lubiana Incepcja - i kto by się tego spodziewał po Titaniku).
    No i nie widziałam (oraz nie zamierzam obejrzeć) Małych kobietek - po prostu nie przepadam za paniami w takich strojach (oraz za tym, co się im przytrafia w życiu).
    Aha, ta reszta z podstawowej stawki też mi jakoś raczej nie leży.

    A filmu koreańskiego to ja się zwyczajnie boję. Przez mimikę i język, intonacja jest okropnie myląca, a przecież nie wybiorę się na film z dubbingiem. Azjatyckie produkcje powodują u mnie ostry dysonans poznawczy, bo co innego słyszę, a co innego czytam.

    Co do tego, że mało kto tu pisze... hmm, jak dla mnie to tak jest lepiej.
    Przychodzą ludzie, którzy mają coś fajnego do powiedzenia ;)
     
  20. Sookie

    Sookie Chodząca legenda forum

    "Pewnego razu w Hollywood" obejrzałam jak wchodził do kin i bardzo mi się spodobał. "Jokera" bo córka nalegała- i nie żałuję . Produkcji azjatyckich nie oglądam bo zwyczajnie jest mi daleko do kultury i mentalności. I żadne Oskary tego nie zmienią.A naszych rodzimych produkcji mam na razie przesyt. Zatrzymałam się na"Klerze" i każdej produkcji traktującej w ten czy inny sposób o kościele póki co unikam jak ognia(może być piekielnego).
    "Irlandczyka" przeczytałam. Zwyczajnie nie mogę De Niro wybaczyć,że się starzeje:(
    A co do Chmielewskiej to przypomniało mi się ,chyba z "Dzikiego białka" takie coś
    "Kał basa,mocz tenora"
     
    Ostatnie edytowanie: 10 lutego 2020
Status tematu:
Brak możliwości dodawania odpowiedzi.