Wspólne dobro Forum Farmeramy.

A zakład, że MOD nie "wpadnie" i nie zamknie...?
Jeśli inicjatywa fajna, to stosuj się do instrukcji powyżej.
I zachęcaj, a jakże.

***
Stwierdzam, że niestety nie dogadam się z byłym moderatorem
Stosowane przezeń techniki za bardzo przypominają mi pewne treści, te z art. 1.2 Kodeksu karnego
Więc nie będę już odpowiadać na te jedynie słuszne prawdy (kot i jego ogon mają jak widać mnóstwo roboty).
Cóż - over & out, czyli z mojej strony bez odbioru.
Co za ulga, nie...?

 

Najwidoczniej nie. Ja niestety nie przejdę na stronę "zombie", ty nie chcesz przejść na stronę reanimacji. Sama sobie odpowiedz kto jest po właściwej stronie, kogo strona jest destrukcyjna.

Niesamowita wręcz. Cieszyć mnie będzie fakt że jeśli mi się uda ożywić to forum to tylko wbrew tobie, a nie dzięki tobie .

 

Droga Zzizzie, uwielbiam Twoje komentarze, szanuję i podziwiam. Kiedy przeglądam Forum, bo to najczęściej robię, mam zawsze niekłamaną przyjemność czytania Twoich postów, za język, za wiedzę, za błyskotliwość. Nie przestawaj, jeśli nie chcesz ciągnąć tej powyższej smutnej przepychanki, pozostań w innych wątkach.

 

Skoro już mamy wyjaśnione kto nie chce rozwoju forum to może wróćmy do tego kto chce rozwoju forum Farmeramy?

 

daruj sobie błyskotliwe spostrzeżenia co zagubiłem,
niestety nie pomogę w twoim smutku - będziesz musiał sam się z tym uporać

startujesz na BA?

...ale nikt nie próbuje odbudować Pompejów

nie staraj się być ironiczny na siłę - do śmieszności już jeden krok....

....właśnie ten krok zrobiłeś....
"Stąd do Śmieszności"

* najpierw fatalnie zacząłeś - agresją!!!!
* dalej już było tylko gorzej
* i na koniec "zbudowałeś mur"

mam nadzieję, że nie pracujesz w marketingu, bo nie bardzo ogarniasz temat...

zdajesz sobię sprawę, że trudno będzie to nadrobić?....
wręcz niemożliwe

* najpierw wstań z popiołów
* zburz mur
* i zmień nieco ton wypowiedzi...

obiecuję, że to ostatnia "wycieczka osobista"
reszta będzie w temacie, więc nadal czekam z zapartym tchem na twoją entuzjastyczną inicjatywę, która na zawsze zmieni oblicze tego forum....

stawiasz wóz przed koniem i się dziwisz, że nie rusza...

..[/QUOTE]

zizzie

(cyt.)

Wiedziałam oczywiście, że po raz kolejny nie zrozumiesz (nie zechcesz zrozumieć?) tego, co napisałam.
A napisałam głównie dlatego, że autentycznie oburzyła mnie twoja odpowiedź Aladdinowi (żeby nie było: od dawna mamy ze sobą na pieńku, Aladdin i ja - ale jak napisała agniecha$ tam wyżej, ton twojej odpowiedzi był absolutnie niedopuszczalny). Usiłowałam ci uświadomić, że kogoś, kto tak reaguje, nie da się polubić.
A wiesz, to właśnie o taką zwykłą ludzką sympatię chodzi.
Możesz założyć milion wątków, poruszyć milion rozmaitych mniej lub bardziej wydumanych tematów - jeśli nie będziesz tu lubiany, nic ci z tego nie przyjdzie. Elementarne, drogi Watsonie.
Zamiast się obrażać o wszystko (choć nie widzę powodów do takiej zmasowanej obrazy), zacznij ze mną dyskutować, może coś z tego wyjdzie.
Aha, z byle kim nie będziesz dyskutował, prawda...?

Zrozum wreszcie, "reanimacja" forum nie polega na zakładaniu nowych wątków, w których nikt nic nie napisze.
Daj się poznać jako ktoś interesujący, ogólnie życzliwy ludziom (choć niekiedy złośliwy, to jest OK), pisz fajnie i ciekawie... po jakimś czasie będziesz mógł zakładać te wątki i liczyć na jaką taką frekwencję.
A tymczasem ty co robisz...? Sam pracowicie grzebiesz własne szanse.
Aż mi cię trochę żal, były moderatorze.
Z naciskiem na "trochę".

sama czysta prawda!!!! -
każdy przecinek!!

"wolny strzelcu"

* wydrukuj sobie powyższy tekst
* przyklej na suficie

i niech to będzie ostatnia rzecz jaką widzisz przed zaśnięciem
i pierwsza jak się budzisz
i co tydzień sprawdzian - recytujesz z pamięci!!

niezaprzeczalnie skorzystasz na tym i ty i twoje ego

​

 

Tyle cytowania wystarczy.
Problemem Twoich wypowiedzi jest brak szacunku dla drugiej strony. Po x latach wróciłeś na Forum, nie byłeś na bieżąco z tym, w jaki sposób ono funkcjonowało, czy JESZCZE funkcjonuje, ale mimo wszystko masz jakieś chęci, żeby przywrócić je do czasów świetności i chwała Ci za to.
Rzecz w tym, że dobrymi chęciami piekło jest wybrukowane, a poza nimi i dwoma założonymi przez Ciebie tematami nie wnosisz nic poza szyderstwami w stosunku do każdego, kto "ośmielił się" wypowiedzieć w tym wątku i nie podzielić Twojego entuzjazmu albo nie wyraził chęci udziału w reanimowaniu strony. Przykładów nie trzeba szukać długo:

A jest on jednym z wielu. W dodatku wypowiadasz się tak w stosunku do osób, które przez te lata Twojej nieobecności tu były, pisały, narzekały i nadal utrzymywały je w jako takim stanie użyteczności. Nie uważasz, że pachnie to nieco dyletanctwem...?
Chcesz, aby na Forum zapraszać nowe osoby, aby te już obecne więcej się wypowiadały, jednocześnie sam odsyłasz mnie do siania marchewki, bo w poście zamieściłam sensowne argumenty, które Tobie się nie spodobały. Wiesz jak to wygląda? "Moja racja jest najmojsza" i uparcie tkwisz w tym stwierdzeniu zniechęcając osoby, które odważyły się tu wypowiedzieć, a pewnie także te, które jeszcze tego nie zrobiły. I po takim postawieniu muru przez Twoją osobę raczej już tego nie zrobią.
To nie osoby, które się tu wypowiedziały kpią. Przykro mi to stwierdzić, ale to Ty robisz to na każdym kroku, a jednocześnie poza Twoimi wątkami nigdzie Cię nie ma. Nie widać Twoich rad, Twoich komentarzy, opinii... Jedyne co o Tobie wiemy, to ciągłe podkreślanie bycia byłym MODem, który niejako wydaje polecenia, aby mróweczki popracowały i uświetniły tu Twoją obecność ożywieniem Forum. Ty dajesz pomysł, samemu robiąc niewiele i oczekujesz od nas zaangażowania. Nie sposób jest założyć temat i obrażać się na ludzi, którzy nie chcą podjąć dialogu, a przy okazji obrazić także te osoby. Jest tu sporo użytkowników, którzy skrobią posty, tylko z Tobą rozmawiać się nie da i w tym tkwi problem.
Można w tej kwestii napisać jeszcze wiele, ale kultura osobista i Regulamin skutecznie do tego zniechęcają. Czas więc wygłaskać kota, który się tego domaga i poprzeglądać resztę Forum. Wszak my działamy, ale zapewne nie w tych miejscach, w których byś sobie życzył.

Postuluję, żeby konstruktywnej krytyki nie nazywać hejtem Zdecydowanie nadużywa się tego sformułowania

 

Ciasteczkowa jesteś pewna tego co napisałaś? Moje pytanie nie jest kpiną, pytam z całkowitą powagą.

 

Dobry wieczór
Postuluję o zamknięcie tego wątku, bo szkoda mi autora i tego hejtu, który się tu wylał.

 

Forum ożywa w dwóch przypadkach: awaria i inba. Widzę, że kolejny raz ta zasada się niestety sprawdza. Ja jak zwykle krótko i zwięźle podsumuję, że nie tędy droga moi mili.

Podpisuję się pod tym obiema rękami.

 

Proszę więc o zamknięcie wątku.

Cieszę się z wami że mieliście racje.

 

W takim razie temat zamykam.