Opinie Wielkie łowy

zrobionych 40 gierek - bez bonusów niestety. średnia 80- była wyższa ale:
wybierałam cały czas znajdź 10 przedmiotów i wreszcie uznałam że jestem gotowa aby zagrać w znajdź jak najwięcej i.... średnio 26 punktów w 3 grach

 

to co napisałaś,,świetne,,mam 25 gierek i na 100% nie doczłapię nawet do pnącza ,,,ale łapię cząstki,,i też się cieszę,,,żałuję farmerów co muszą za wszelką cenę,,za każdą cenę,,,,,

 

Pnącze mam. Z tego co widzę nie idzie mi najlepiej z szukaniem. Lewą stronę może zdobędę, lecz na zapełnienie prawej, przy moim oku nie mam szans. A z drugiej strony nic tam ciekawego na końcu nie ma...

 

Jeśli w ten sposób na to spojrzeć, to ten event w ogóle nie był wart naszego wysiłku. Loża biedronki daje 100% PD i kosztuje kilkanaście zeta, FL wiadomo.

Mi przede wszystkim chodzi o sam fakt, że ilość przewidzianego na całość badyla jest za duża na przewidziany czas. Są gracze, którzy lubią mieć zapełnione paski na maksa, czy nagrody są tego warte czy nie- ich prawo.
Tutaj już na starcie BP macha marchewką przed nosem i jednocześnie daje znać, że bez kręcenia kołem do upadłego czy zakupu koszyczka nie ma szans na pełen sukces.
Koło popsute na maksa, na 107 wykręconych imprezówek wpadło raptem 2 razy +1 na 6h. Wspomogłam się bonusem ze spiżarni i dyniowym prezentem i tylko dlatego mam już pnącze.
Od dawna nie napalam się na nagrody, czuję przesyt i zniechęcenie do robienia eventów. Ale gdybym należała do grona maksiarzy, byłabym sfrustrowana takim obrotem spraw.

 

Tu nie chodzi czy się opłaca,BP robi wszystko aby sięgnąć do naszych portfeli.Event w całości powinien być zrobiony bez zakupów,obawiam się że teraz każdy bedzie tak wyglądał.Napisane jest zrobienie całości trudne a powinno być niemożliwy do zrobienia bez zakupów.
Do gałązki mi zostało jescze trochę siania we wtorek wieczorem powinnam ją mieć.
Pozdrawiam miłej niedzieli

 

Czuje to samo...odpuściłam kilka miesięcy temu.
Zamiast przyjemności z tego,ze przy porannej kawie loguje sie i pracuje na farmie czuje już tylko jakis wewnętrzny przymus.To juz tylko rutyna...ochoty zostało ciut ciut

Jeszcze mam możliwości aby robić max bo SN załatwia temat ale na jak długo? Na ile kolejnych tak wymagających pod względem potrzebnych ilości eventow moje zapasy by wystarczyły? Na kilka,kilkanaście a biorąc pod uwagę,ze mamy nieustający maraton siewny wkrótce zmuszona bym była do robienia zakupów.Nie,nie kupie! Prędzej zakończę swoja wieloletnia przygodę z farma.Moze i maja dobrych marketingowców ale czy na pewno? Zamiast dużej grupy ludzi płacących regularnie drobne kwoty zostanie grupka.Co będzie jak i z tej grupki zaczyna sie wykruszać kolejni gracze /ubyło mi 4 sąsiadów z czego 2 w znacznym stopniu finansowało BP/? Pozostanie poczytać w wiki w jaki sposób popularna grę doprowadzić do upadku??? Przykro patrzeć na poczynania BP ale jeszcze smutniej,ze przez to odchodzą ludzie
Gram i finansuje według moich zasad i przekonań a nie dla tego,ze BP próbuje na mnie wymusić niezbędne zakupy
53 gry za mną.Pnacze w zasięgu moich możliwości a z reszty świadomie rezygnuje.
Dziekuje wszystkim którzy przyczynili sie do opisu obrazków
Sposób Cardamona z odświeżaniem rewelacja.Poświeciłam 2 gry ale później to już tylko pyk,pyk i znalezione

 

szkoda, ze nie dali 100 000 roślinek...

 

Kolo dywanu,przy lewym górnym rogu

 

Tak mi się wydaje, że firma powinna dodać słowniczek do tych oznaczeń eventów.
Łatwy - wiadomo, każdy może zrobić.
Średni - do zrobienia przez każdego, kto się trochę przyłoży i potrafi grać. Zasadniczo bez inwestycji.
Trudny - płatny, czyli za kasę.
I wszystko byłoby jasne.

 

Również uważam, że event powinien być możliwy do wykonania, bez specjalnych zakupów, kiedyś większość eventów byłam w stanie wykonać w całości (oprócz hodowlanych), chodzi mi przede wszystkim o roślinkę specjalną, gdyż można było wysiać całość w miarę spokojnie, a brakujące wypadajki musiałam nieraz podratować kasztankiem i goździkiem, ale się dało... a teraz nie jestem w stanie wysiać nawet roślinki, koło nie było dla mnie życzliwe, więc nie dało bonusów, więc spokojnie siejąc i zbierając w miarę możliwości mam wykonane tylko 46 zadań z lewej strony (prawa 50, ale tu już potrzeba innych umiejętności ), zaznaczę, że nie jestem początkującym graczem, mam 182 poziom.
Powodzenia jeszcze walczącym (jak ja ) i gratulacje tym, co już są na mecie

 

Nie wiem czy należę do grona maksiarzy... Może tak, bo jednak robię wszystkie eventy, chociaż zdarza się, że nie do końca.
Nie czuję z tego powodu żadnej frustracji. Liczę sobie ile jestem w stanie wykonać "w trybie normalnym" tj. bez rujnowania realu, zarywania nocy i szastania zapasami tego, czego sama nie wyhoduję i nie kupię za SG. Gdy widzę, że wszystkiego w tym trybie nie zrobię, to dopiero zastanawiam się czy i jaki dodatkowy wysiłek chcę ew. włożyć dla konkretnych nagród czy dla własnego widzimisię.

Trudno tu generalizować, bo każdy event jest inny... W Wielkich łowach wiedziałam, że koniecznie chcę mieć pnącze, a tyle byłam w stanie zdobyć w trybie "normalnym" tj. bez bonusów i nawozy tylko na rozsiew. Ale w ramach "no bo tak" postanowiłam dojść do 90 kroku po prawej i tu już mocno uszczupliłam zapas wejściówek i lekko nadgryzłam zapas nawozów. Podejrzewam, że zanim znowu pojawi się event, do którego zechcę się przyłożyć, to zapas imprezówek pięknie się odnowi...
W sumie dzięki bonusom mogłabym zrobić event nawet w całości, ale nie wiem czy mi się chce...

A eventy bardzo trudne do wykonania "w całości" mamy już od jakiegoś czasu... To eventy ze sklepikami, w których trudno wszystko wykupić, np. event z Grą w kości - mało graczy go kończy i inne, gdzie tylko zdobycie głównych nagród jest względnie łatwo wykonalne.

 

Też wolałabym takie eventy, które mogłabym zrobić do końca bez inwestowania, tym bardziej, że jeszcze robię wszystkie eventy. Niestety BP wprowadziło taką "mechanikę", że decydujemy czy chcemy mieć więcej i dajemy więcej od siebie, i tutaj można wymieniać:
czas, zasoby spiżarni i stodoły oraz to co najbardziej interesuje BP - nasza kasa.
Wybór, robić cały event i zdobywać nagrody porównuję do zakupów w realu - ofert mamy mnóstwo, a decydujemy się na zakup zgodnie z naszymi możliwościami i potrzebami. Od jakiegoś czasu nie robię eventów do końca (z wyboru), zgarniam to co mnie interesuje i mówię s t o p, nie jestem aż tak ambitna. I nie wywołuje to u mnie zniechęcenia do gry czy krytyki graczy, którzy robią całość.
Z drugiej strony dziwiłabym się BP gdyby tak lekko rozdawała np. 50 FL (bo tyle jest do zdobycia powyżej rzędu pnącza), a gracz który ma jedno drzewko florenowe musi te 50 FL zbierać półtora miesiąca.

 

Widzę, że oficjalna terminologia jednak wygrywa - cóż, nic dziwnego.
Moje zdanie: każdy, absolutnie każdy event w tej grze jest łatwy (a dzięki temu niestety co najmniej nudnawy) - łatwy, czyli wymagający tylko absolutnego minimum myślenia.
Dla mnie event "trudny" to jest taki, gdzie trzeba sporo pogłówkować - co gdzie i kiedy posiać/postawić, jak wszystko rozplanować, co dokupić (za sianogrosze rzecz jasna), jak to zmieścić w czasie.

To, co tutaj (z uporem maniaka) określa się mianem "event trudny", jest dokładnie tak samo łatwe - tyle że nie do zrobienia bez wkładu finansowego. Z wkładem - staje się tak samo banalne, jak te scenariusze określane mianem "średnich".

Naprawdę: "trudny" = płatny.
Szkoda, że nikt nie jest skłonny powiedzieć tego wprost.

 

Chodzi o zasadę, a nie czy warto czy nie, ani też o stres, że się nie da. Brzydko to zrobili i tyle. Nie pierwszy raz i z pewnością nie ostatni.

 

Gracz, który ma choć jedno drzewko florenowe, to szczęśliwy gracz

Pozostali muszą na te 50 FL wydać realne PLN.

 

Drzewka florenowego nie mam, a gram długo.
Postanowiłam ,ze" pokopię się z koniem" i zrobię ten ewent.
Żadnego koszyczka nie kupiłam. Wszystko co zużywam idzie z moich zasobów i szczęścia na kole.

 

W takim tempie to dojdą i do takiej ilości
W sumie jakby tak zliczył te długorosnące potrzebne do misji na wysokich lvl to by się uzbierało

Do definicji "tryb normalny" dodałabym, fakt, gdy gra i event to dodatek do realu i rozrywka po pracy - ale taki tryb coraz częściej, od jakiegoś czasu, nie istnieje w tej grze nie czarujmy się
Do wszelkich rozważań dodajmy czas, nie wstawanie w nocy, zbieranie na czas np eventówki co 3.5 godz nie każdy ma pracę przy komputerze czy z komórką w ręku , nie każdy ma chęć klikać z komórki po kryjomu szukając zasięgu itp itd

Jak ktoś chce to event ten czy inny zrobi - fakt, ale to już jest takie "zaliczenie" eventu.

Poza tym testując, odkąd pamiętam, nawet ten wolny czas przeznaczany na event w tym "normalnym trybie" - eventy były do zrobienia, w sensie - ilość przeznaczonego czasu na event w stosunku do wymagań, czyli najczęściej do ilości wysiania eventówki był adekwatny i do zrobienia, w ostatnich kilku miesiącach szala ta się mocno przechyliła na stronę ilości badyla.

Ten event zaczęłam, ale gdzie zdążę dojść to nie wiem.

Gratuluję wytrwałym i powodzenia walczącym do końca.

 

Bry.Moi drodzy na początku ta gra miała w założeniu być grą dla dzieci i młodzieży tak? dzieci ,młodzież nie zarabia tylko dostaje od rodziny jakieś tam pieniążki co jakiś czas.Gdyby gry nie opanowali dorośli dawno już by przestała istnieć bo niestety była by nie dochodowa a tak BP ssie niektórych graczy jak te nietoperki wampirki które my tu karmimy.

 

Robię "znajdź jak najwięcej" i do szłam do momentu, że znajduję wszystkie i zgarniam wszystkie punkty koszyczka też nie kupiłam z koła nic nie wykręciłam, ale mini gra mi się podoba

 

Jak nie ty Zuzka powiedziałaś,no chyba że chodziło ci o wypowiedż Moda.
Wiadomo inwestując każdy event bedzie łatwy.
Też uważam iż powinno być wiecej eventów gdzie trzeba by było użyć szarych komórek,a nie tylko siać niezliczoe ilości terror badyla.