Opinie Wielkie łowy (IV)

Miłośnicy zupy. Też się nią posiłkuję, aby nazbierać SN do "Wielkich Łowów"

Poprawiłam cytat, jak w oryginale.
MOD_Zła

 

dzieki wielkie wlasnie sie polakomilem bb i to za 1 sp udalo sie

 

Weszłam do Kociany Jonesa i nie jestem w stanie znaleźć więcej niż 10 przedmiotów. Muchołówka mi nie klika, śmigła nie widzę... Mam dość bo oczy mi wyłażą z orbit.

 

śmigło jest pod muchołówką, półkę niżej niż muchołówka

 

Dzięki ale ja już oślepłam.

 

Ja tradycyjnie szukam 10 różnic. Zauważyłam,że średnia mi spadła ze 105 do 95 pkt. Możliwe,że jest to związane z tym,że z okazji piątku posiłkuję się produktem z winnic

 

Zostało 2950 roślinki do wysiania, ale brakuje 3550 wypadajek

 

ja również szukam tych różnic, ale uwierz, bez produktu z winnicy też średnia spada ja chyba zgonię wszystko na późną porę

jednego florenowca zgarnęłam, do drugiego jeszcze 5 tysięcy punktów , w każdym razie juz bliżej , jak dalej

 

To lepiej szukaj jutro
Mi do pierwszego FL brakuje 13 tys pkt więc marne szanse nawet na jeden.

 

Ja wczoraj tylko ćwiczyłam z F5, efekt jest taki, że jak rano wstałam to mroczki mi przed oczami latały w kształcie włóczni, toporów, siekier i innych sprzętów wojennych
Odważyłam się w końcu rozegrać kilka gierek i tak pierwsza katastrofa, bo tylko 89 pkt (nie zauważyłam, ze czas się kończy i nie zdążyłam kliknąć F5)
Potem różnie 130, 132, 135 pkt - to i tak sukces jak na taką ślepotę jak ja

Ale nie mam siły rozgrywać kilkudziesięciu gierek, tak że nie mam pojęcia kiedy ja to wszystko wyklikam

W temacie bonusów

50 imprezówek poszło, to dużo jak na mnie, bo z reguły na eventy zużywam góra 20 i nagle koło oszalało

W sumie miałam bonus 500%

Dzięki temu mam już 190 wejściówek detektywa a zużyłam jakiś ułamek SN, który zakładałam na początku (czyli 1360SN)

Cały czas sieję tylko na SP, w slocie diamentowym mam bonus ze stodoły 100% i tak strategia się sprawdza

 

Ja zuzyłam 60 wejściówek i raz miałam +1 na 6h

 

Ja tak mam własnie, że nic nie mogę wylosować najczęściej, dlatego nie zużywam ich dużo, bo szkoda

To w ogóle jakoś dzień cudów, bo przed chwilą ze zwykłych strusi wypadł struś łyżwiarz

Jeszcze się otrząsam z szoku...

 

Duża losowość jest z kołem

 

Ale za to żółtych strzygalni owiec to mam już 71 sztuk a kilkanaście to wcześniej pociągiem odesłałam.
Jak tak marnie idzie event to aż się odechciewa go robić.

 

U mnie za to obrodziło żółtymi mleczarniami.Koło też uważa ,że są mi potrzebne
Idę spać. Średnia spada i spacji zaczynam szukać

 

A szkoda, bo fajny event

 

Toteż robię co mogę w miejscu jakim jestem i z tym co mam, ale mam coraz mniej.
Jestem zła na siebie że taka niezdara jestem, inni po tylu rozegranych gierkach mają
ukończone obydwie strony i odpoczywają a ja nadal w lesie jestem. To jest naprawdę deprymujące
że się ma wyniki niewspółmierne do włożonej pracy.
No ale "kto się gapom urodził ten skowronkiem nie/zdechnie/ będzie.
Już się zamykam i nie wkurzam marudzeniem.

 

Strasznie mi się wczoraj nie chciało stukać tych gierek, ale się przemogłam i przerzuciłam coś ok. 90, dziś rano kolejne i jestem już za półmetkiem

Wyliczyłam, że z sianiem skończę w poniedziałek wieczorem i dwa nowe trofea zajmą eksponowane miejsce na Wyspie skarbów

 

Gierki to dla mnie zdecydowanie najgorsza część tego eventu

Zrobiłam do tej pory całe 18 a zielska mam już prawie na całość, ale ręka mnie boli, oczy mnie bolą, uczenie się każdej planszy to mordęga

Właśnie siedzę i kalkuluję, kiedy to wszystko zrobić, bo jeszcze jest zwykłe życie

 

14 lup z dwóch pół 10 godzinnych zagród za wiele to ja z tym nie nawalczę a bez lup mi nie wychodzi