W oczekiwaniu na kolejne GT

dwa i pół roku jakoś mnie przeziębienie omijało córka z anginą przyjechała i sprzedała mamci chorobę , wczoraj dostałam antybiotyk , czuję się spuchnięta, zaraz zadzwonię do lekarza , może trzeba zmienić leczenie

 

jak o pieskach mowa to ja się pochwalę moja Bessi jest w awatarze

 

Witam Przekupki z Koła Gospodyń Wiejskich

A w temacie, zgasił już ktoś ostatni światło w tej grze, czy jeszcze trochę zipie ?

 

Czemu nazywasz nas przekupkami, chęęę...?
nieładnie, my jesteśmy gaduły....
a gra jeszcze trochę pozipie, nim ktoś zgasi światełko, ale jeżeli pan V nie zmieni polityki, to wiadomo.....

Dziewczyny, kurujcie się, nie dajcie się grypie!!!!

 

Światło zgasło? Ja nie wiem czy Pan V jeszcze tam jest...
Czekamy na biuletyn..

 

Już raz pisałem czemu.

Każda z was handluje Jajami i Kurami na Targu, wię wydaje mi się trafne określenie

Coś na zmianę polityki się nie zanosi, wręcz przeciwnie, mój wielki Kinol czuje nasilenie natarczywego wyciągania Kasy, w ten czy inny sposób.

Od tygodnia praktycznie nic darmowego się nie dzieje, a nad farmę zawitały Czarne Burzowe chmury

 

Ja tam mogę być i przekupką
Wprawdzie jajek nie sprzedaję, tylko kupuję' Kurki produkuję wyłącznie na kupkę i trzymam w stodole.
Pan V to chyba odleciał, a reszta wypalona do cna i nie wie co robić
A tak niewiele potrzeba:
1) G&T
2) powtórka w stylu "kotka z młotkiem" na powitanie wiosny
3) nublonów dla tych co wiernie na kosmitów czekają
i gracze będą zadowoleni

 

Czarne burzowe chmury to zawitały nad Gliwice, grzmi i leje, pierwsza wiosenna burza
apropos kur i reszty - nie produkuję, nie handluję ani kurami ani jajami
czasami robię sobie jaja....

 

Czesc wszystkim, ale ciszzzzza, az strach sie odezwac, wszyscy w pracy czy padnieci po pracy. Fakt dzis poniedzialek, najbardziej ospaly dzien w tygodniu, ale piszta cos,a ode mnie kawka z tym cudenkiem

 

A co Ty Farmeria taki radosny, aż i mnie się udzielił ten nastrój, ciekawe czy to już po sprawdzaniu czy jeszcze przed, jak to tam właściwie z Tobą jest..

 

Popołudniowe goryla sandały
Sądny dzień to ja dzisiaj miałam i czarne chmury nad moim WC wisiały ło matko ,ale mnie wymęczyło .Jakaś grypa żółądkowa ,czy jakoś tak

 

Ja byłam dzisiaj pierwszy dzień w nowej-starej pracy. Przenieśli mnie to innego działu i teraz muszę się na nowo wdrążać. Masakra jakaś.

 

Piękna Bessi
Bardzo wymowna buźka i myślące oczy
To pudliczka, tak...?
Drugie miejsce w rankingu inteligencji psów, chylę czoła przed Bessi

O przepraszam, nie handluję ani kurami, ani jajami
Dawniej handlowałam wielbłądami, ale mi się odechciało
Więc sobie wypraszam

Ty, weź zwiększ dawkę tych twoich grzybków... zobaczysz jakieś balony i przestaniesz siać defetyzm w wątku

 

Zzizzie to maltańczyk,nie jest strzyżona na maltańczyka,straszny tchórz,tylko domowników się nie boi,przed nią miałam pudelkę miniaturke srebrną

 

Ach, to dlatego przypomina pudelkę
Ale jest naprawdę prześliczna
Dlaczego biedulka się boi? Ma jakieś złe doświadczenia, czy po prostu taka lękliwa z natury?
Miałam kiedyś psa nerwusa, ale to był znajda i pewnie dlatego się tak bał. Jest taki środek KalmAid, waniliowa emulsja w takim pojemniku jak mydło w płynie - rewelacyjnie uspokaja

 

Dawno sprawdzone i szczegóły oględzin opisane, ale nie wszyscy mi wierzą

Defe czego mam nie siać

Ale się uczepiliśta Kur i Jaj, jak nie to, to i tak wszyscy coś na targu sprzedają, no może z wyjątkiem ciebie, no ale jak sama piszesz ty nie Farmerka

 

Ja nie handluję ani jednym ani drugim. Wcale

 

Podrzuć numer posta, w którym te szczegóły opisałeś

Defetyzmu
To nie my się czepiamy kur i jaj, tylko ty

 

Ja prosty Rolnik, idę sprawdzić w Wiki co niby sieję

A to jest jakiś kwiatek czy roślina ? nie mogę go siać, mam chyba za niski poziom

Kury i Jaja to tylko takie odniesienie do waszego handlu na targu

 

Łomatko, niby taki prosty jesteś, ale wiesz, że na wiki się sprawdza...?
Zajrzyj do słownika języka polskiego (PWN, online, za free)...
... a zresztą ulituję się nad tobą, chodzi oczywiście o nową roślinkę eventową, defetyzm się nazywa i można ją siać już teraz, chociaż event z tym defetyzmem zaplanowali na październik 2018
Chyba że wolisz definicję z wikisłownika: niewiara w powodzenie sprawy, w zwycięstwo; przewidywanie porażki z góry, przed decydującą rozgrywką.
Pasuje...?
Aha, i nie pisz do mnie per "wy"
W takiej jednej partii nigdy nie byłam, nawet w młodzieżówce tejże partii
Pojedyncza jestem

Bierz te grzybki jak najszybciej i opisz balony