W oczekiwaniu na kolejne GT

Ania Ty masz spotkanie za soba a ja przed soba Jestem spakowana i gotowa do drogi

 

Aniu - fajnie było, że w ogóle nam się udało poznać. Jesteś super kobitka , a Kubuś wymiata . Oczywiście wiedziałam, że tak będzie i przypomniałam sobie jadąc już w tramwaju nazwę najstarszej części Wrocławia, którą pamiętam... Ostrów Tumski Wiedziałam, że na T ...

 

tego typu braki zapisu już kiedyś bywały
farma posprzątana, przejście na drugą stronę, powrót....a tu zong... nic nie zebrane nic nie wysiane
więc już od dawna po zebraniu wszystkiego "przechodzę" przez wszystkie pola w celu sprawdzenia czy wszystko ok...

 

Moze faktycznie szybkie wylogowanie powoduje kokosa niezapisanie. Trzeba zatem ostroznie i czekac na tablice. Aczkolwiek nie powinno sie zdarzyc, ze jakas osoba go nie " otwarla", kiedy otworzyla, hihi.

 

oj prawda,że czas ucieka za szybko dużo za szybko, już myślę , o tym,że Wrocław tak daleko a jeszcze tyle,rzeczy do obgadania telefon to nie to co żywe spotkanieciapy jesteśmy,że tyle lat nam uciekło ale może wrócisz do Krakowa bo go polubiłaś ucałuj dzieciaki

 

ross to udanej podrozy

hahahaha no to faktycznie "dzielnica" a Kuba juz spi jak suseł opowiedzial tacie przez telefon co widzial i co robil natancowal sie w rynku to juz w tramwaju przysypial a w domu szybkie mycie i do wyrka .a wogole to mnie przepraszal bardzo ,ze sie zsikal jak smok ogniel "rozbuchał" mowi :mamusiu Bubus psieplasia za siusiu
A Natala chora jak sto piedziesiat za to ...goraczka wrocila wieczorem ...mam nadzieje ze do piatku-soboty wydobrzeje


Mama byla dzisiaj w mieszkanku moim i wywalili z ojcem dywan bo ani razu przez rok nie odkurzany bo gosc spalil silnik w odkurzaczu mole byly a to cholerstwo ciezko wytępic
rura w toalecie urwana i trzeba hydraulika sprowadzic o reszcie nie zanudzam ale szkod jest o wiele wiecej niz na pierwszy rzut oka po odbiorze gnoj jeden przebrzydły

 

no to ci współczuje takiego lokatora
wzisć tylko mu te mole do walizki spakować lub paczki i wyslac za nim

 

Ania póki Was nie ma, to niech Mama porządnie raidem spsika całe mieszkanie, wiem 30 m, ale ze 2 niech wypsika, zamknie okna, spsika i ucieka, ale tak za szafkami, wszędzie gdzie da radę, to da rade molom i tak niech sobie to posiedzi ze 2 dni, a potem wietrzenie, remont i tak musisz robić, a póki Was nie ma i większość rzeczy do kosza idzie , to przynajmniej robali się pozbędziesz

 

mole ,pety , wypalony petami dywan, kupe brudu,wykalaczek ,butelek,patyczkow do uszu i cholera wie czego jeszcze mu napchac do walizy
Aziku matka mowi ze karaluchow jeszcze tylko tam brakuje do kompletnej rozpaczy.. tego bym nie przeszla ...zostalabym chyba w Krakowie

 

w koperte sie nie zmiesci to wszystko, a w walisie bedzie sie miętosiło
i po tym wszystkim bedzie miała misz masz

 

moja babunia to sie w grobie przewraca chyba

 

to zostawaj znam parę osób, które się ucieszą
dobrze,że karaluszków, nie masz, ale ja z tymi molami i raidem poważnie mówię jest taki na owady latające,koleżanka się w ten sposób pozbyła, latających przyjaciół mieszkanie po babci z futrami itp stwierdziła raz kozie śmierć, inne specyfiki nie pomagały, poleciała kupiła chyba ze 4 rajdy na 48 m,futra i inne drogocenności na śmietnik i dawaj porządeczki, nic nie pomogło więc w akcie desperacji te raidy kupiła, różne rodzaje,zamknęła okna, użyła spreyu, w ilościach przekraczających wszystkie normy, zamknęła mieszkanie na 3 dni, potem wietrzyła parę dni,ale po molach wszelki ślad zaginął
ale facet jest menda, miałam napisać świnia, ale nie uchodzi zwierzaków obrażać

 

hahahahaa no fakt nie uchodzi

 

O Matko kochana, co za paskudnik śmierdziel i paparuch jakiś Ci się Aniu trafił
Jego by spryskać tym raidem, a potem odwszawić, odrobaczyć i zdezynfekować
Istniałaby szansa, że bez lokatorów do nowego lokum zawita , bo zapewne wynajmować będzie nadal . Współczuję z góry przyszłym wynajmującym .
No, ale tak to jest, nigdy nie wiadomo na kogo się trafi...

 

taaa czesc wyposazenia sobie od nas zajumal na nowe lokum

 

No to masz niezły sajgon i rozumie ,ze płakać się chce.Ja tak z ciekawości zapytam,nikt z Twojej rodziny ani razu przez rok nie poszedł zobaczyć jak mieszkanie wygląda? Pytam bo człowiek w swej naiwności ludziom ufa a z tym zaufaniem to niestety rożnie bywa.Niestety

 

ano wlasnie byl moj ojciec ze 2 x moze... na poczatku maja mama cos tam zawozila.ale moj ojciec to nie dosc ze slepy jak kret to jakos chyba uwagi nie zwrocil .. dopiero w pustym mieszkaniu jak mama tam poszla to potwierdzil ze faktycznie sajgon ..tez byl tam stosunkowo dawno..no i wpadl miesiac temu dac wypowiedzenie ale nie wchodzil dalej bo sie gdzies spieszyl..i tak wlasnie to wyglada... facio placil regularnie to wiesz... ja tez bym nie chciala zeby mi wlasciciele po chalupie lazili ..ale widac to wskazane jednak .

 

Oj ja też współczuję takiego lokatora, my jak wynajmowaliśmy mieszkanie to w umowie napisaliśmy że odbiór czynszu będzie odbywał się osobiście nie na konto, więc co miesiąc wpadaliśmy i zawsze jakiś tam obrazek mięliśmy. Pierwszymi lokatorami była parka młodych ludzi i było i było ok, drugim razem mieszkanie było po kapitalnym remoncie wyposażone w nowy sprzęt i meble też para młodych z psem husky, nie mięliśmy sumienia im odmówić ale byliśmy pełni obaw. Okazało się że młodzi ludzie potrafią też być odpowiedzialni a pieski ułożone. Pies zostawał na pół dnia sam w domu ale żadnej szkody nie wyrządził. A mieszkanie zdane po roku w takim stanie jak je oddaliśmy.
Pozdrawiam oczekujących

 

witam w deszczowy poranek lata
pogoda wyjątkowo nie letnia....no ale deszcz potrzebny więc mówi się trudno i wchodzi w gumiaki
mam pytanko....czy ja coś przegapiłam, czy to przypadek, że na targu braki pszenicy, prosa i owsa????
na moim targu pszenicy 20 ofert i to po 26SG...nic tylko siać i handlować, ale jeżeli czas gromadzić to dajcie znać


z wynajmowaniem to niestety tak jest....Ania powinna się cieszyć, że nie musi wzywać firmy eksmitującej....bo mojej siostrze tak się przytrafiło....mieszkanie po teściowej wynajęli młodemu małżeństwu... po roku chcieli sprzedać więc dali wymówienie, zgodnie z wcześniejszymi umowami miesiąc przed terminem... a młodzi uznali, że to ich nie dotyczy i wcale nie opuścili mieszkania....mało tego jeszcze stwierdzili, że mają małe dziecko i nikt ich na bruk nie wyrzuci....dobrze, że umowa była zgłoszona do skarbówki, bo naprawdę siostra miała by problemy z pozbyciem się lokatorów...
a tak to co prawda oparło się o sąd ale lokatorów udało się pozbyć....

 

Witam.No to macie przejścia z lokatorami,nie zazdroszczę.Maria-u mnie na targu ok,są oferty,więc chyba komuś u Ciebie potrzebne duże ilości-może do pucharów,bo to najtańsze.