W oczekiwaniu na kolejne GT

miałam w zyciu tylko jednego psa ,ale przepadał za zupa ogórkową ,surową marchewką ( pamiętam ,że mu obierałam ,a on się kładł ,brał w łapki i chrupał ) jabłko jedliśmy na spółę ,a jak mu zrobiłam kaszę z jakimś gulaszem ,to tak wylizał ten sos i mięso ,a kaszę zostawiał ,że wyglądała jakby była przepłukana ,bo się aż sypka robiła
nie znosił kaszy ,za to uwielbiał ziemniaki
a to sunia mojego przyjaciela ,wabi się Dakota

 

swietny!! ogorkowa te zwierzaki to maja pomysly co? mojej kolezanki sunia to znowu nie dala obrac ziemniakow az sie trzesla jak surowego ziemniaka widziala tak lubila

 

moja sunia Majeczka bardzo lubiła warzywa , nawet cebulę liznęła jak miała ochotę, uwielbiała gotowaną kapustę i oczywiście przepadała za słodyczami

 

rosołem tez nie pogardził ,pomidorowa mogła być ,krupnik nie ,bo kaszy nie lubił ,podchodził tylko ,robił takie pfeeeee i focha walnął ,że go głodzą ,bo krupnik dali ,ale ogórkową to mu musiałam jeszcze dolewać
ogolnie lubił zupy jeść i takie proste rzeczy ,za mięsem nie przepadał
czasami to się zastanawiałam czy ten mój pies to nie jest czasem wegetarianin
a paluszki jak wcinał ,tylko musiały być solone ,żadne z makiem czy sezamem

 

hahahahaha moj kot sluchaj jak go przed topieniem uratowalam i przyszedl do mnie to odkurzal wszystko z miski, jak mu szczur do miski podchodzil to go odsuwal lapa albo nosem zeby nie uczknal czasami nic,albo sie rozgladal czy szczurek na horyzoncie,jak byl to przyspieszala tempo pochlaniania...a pozniej ...no jak pisalam wyzej...mieso?zapominij,ryba?bleee,jeszcze jak schabiku czy czegos dostanie na sprobowanie to sie otrzepie jakby jej kupe pod nos podsuwali..

Olenka pozdrowienia to od byłej Tl ?dobrze rozumiem?

musze wam to pokazac


zwroccie uwage na koncu na jamnika i pudla akcja zaczyna sie od 34 sek

 

Co za kapitalny filmik no leżę normalnie i kwiczę
jamnik i pudel genialny ,ale ten w lodówce z kurczakiem też boski

 

zryczałam sie wczoraj jak go ogladalam

 

Jamnik rządzi

Pies mojej babci zawsze był pierwszy na działce i zjadał ogórki

 

Moja sunia zażera się kapustą kiszoną i rzodkiewką-rzodkiewka w każdej ilości..
A koty wypijają kawę ale tylko z kubków...
Z filiżanek nie.
A sąsiad właśnie mnie obdarował 7x10 sztuk s.p.

 

też kiedyś miałam tylko psy...zawsze znajdy
ostatnio (13 lat temu) córka przytargała do domu kociaka i tak został, później udało mi się uratować jedno kocię wyrzucone pod okno mojej mamy więc mam parkę w domu ale wysterylizowane....i muszę Gosi podpowiedzieć, że nie tylko kociszki do weterynarza ale również chłopaki....bo akurat kocury jak nie wykastrowane to znaczą teren takim fetorem, że po praniu i wietrzeniu nadal śmierdzi....

 

Wiecie, co to jest malibu...?
Takie z procentami, co to się je pija z mlekiem i lodem.
Gordon mi właśnie wypił.
Kocha malibu, o czym ja głupia zapomniałam.
Wracam spod prysznica, a pies kończy wylizywać to, co mu się ze szklanki wychlapało
Idę sobie zrobić campari z sokiem pomarańczowym, Gordonowi na złość, bo on tego nie cierpi

 

Tyle,że mój kocurek w domu nie siedzi,to może fetoru nie będzie

Życz mu smacznego

 

A co robi jak jest w stanie wskazujacym? Czy malibu mu do glowy nie uderza?

 

No jeden kieliszek na taką masę,to pewnie nie poczuł nawet A co do BB-jak mi nadal taki fart będzie sprzyjał,jak do tej pory,to niestety panie V,florenków na SP w tym miesiącu nie zakupię

 

Kurcze coś mi nie tak wyszło w tym poprzednim poście, dziwne
Przecież to Gordon się napił, nie ja
Ale w stanie wskazującym to on nie będzie, co to jest ta kropelka malibu dla 70kilowego pieseczka

A właśnie, dla uczczenia piątunia panienka (jak można sądzić po różowym przybraniu):

​

Twarda ze mnie sztuka, uparłam się na odpowiedź to może tutaj się uda

Po pierwsze fetor będzie, jak będzie wkoło domu, to i w domu
A po drugie życzenia Gordonowi złożyłam. Nie zacytuję bo nie wolno, regulamin

 

Miałam kiedyś kota w domu-dawno,dawno temu.Nie był kastrowany,bo chyba nikt wtedy zwierzynce ała nie robił nawet I muszę Wam powiedzieć,że wcale nie było czuć kotem. A to kocur był na pewno.

 

Skąd wiesz...?

 

Stara,to ja już jestem ale czym się różni kot od kotki jeszcze potrafię rozpoznać

 

Ale w sensie, że mu tak sprawdzałaś...?
Palpacyjnie...?

 

Wzrokowo-bo to jednak trochę inaczej u obu płci wygląda ale z góry się zastrzegam-u ryb bym nie rozpoznała