W Galerii Kultury

Ludzie są różni, nic na to nie poradzimy, każdy słucha tego co lubi.
Ja ostatnio słucham głównie takiej spokojnej, relaksacyjnej ale zdarza mi się słuchać też muzyki rockowej oraz tzw piosenki śpiewanej.
A czasem słucham też np. muzyki Chopina albo klasycznego jazzu czy bluesa. Ale disco polo to już zdecydowanie nie dla mnie.

 

Kiedyś zastanawiałam się, jaki rodzaj muzy lubię i wyszło mi tak - w latach 80 pop i soul, potem w latach 90 tzw. eurodance - zespół Snap, Robert Miles - mieszanka muzyki dance, ambient, Mike Oldfield, Eminem, rock, Dead Can Dance - motywy z muzyki etnicznej, chorałów gregoriańskich, jeżeli szukasz czasem czegoś innego, spokojnego - polecam, szczególnie dla Lisy Gerard, która stawiała tam pierwsze kroki, a znana jest np. ze ścieżki dźwiękowej do "Gladiatora". Bluesa uwielbiam, szczególnie na zlotach motocyklowych, gdzie on przecież dominuje na równi z rockiem. A w temacie muzyki klasycznej to przede wszystkim Vivaldi i "Cztery pory roku".

 

Też nad tym rozmyślałem i czasem nadal to robię. Wniosek jednak jest za każdym razem zaskakująco podobny - wszystko zależy od okazji. Na przykład disco polo na co dzień nie słucham i coraz bardziej przeszkadza mi jak leci w telewizji (niezależnie od rodzaju programu), ale na weselach kompletnie nie. Pewnie to kwestia tego, że wesela nie są codziennie a na co dzień po prostu mam go przesyt Czasami gdzie się nie ruszę, tam gra ten gatunek. I to dosłownie

 

Nie wierzę, że jeszcze ktoś pamięta Galerię, ale cieszę się, że zajrzałeś.
Widzisz u mnie z muzą jest tak - zwracam na nią wielką uwagę, nie lubię słuchać byle czego, tym bardziej na imprezach - lubię bawić się przy dobrej muzie/disco polo nie przejdzie/, a jak mi się coś nie podoba np. jak jadę samochodem to po prostu ściszam.

 

Pamiętaj, że Skorpiony są dość pamiętliwe Z jednej strony to dobrze a z drugiej totalnie nie
EDIT: To ja to tutaj tylko zostawię, aby było o czym dyskutować Między innymi z okazji tego, że rok 2023 został ogłoszony rokiem naszej Noblistki z okazji setnej rocznicy jej narodzin

Wisława Szymborska - Kot w pustym mieszkaniu

Umrzeć - tego nie robi się kotu.
Bo co ma począć kot
w pustym mieszkaniu.
Wdrapywać się na ściany.
Ocierać między meblami.
Nic niby tu nie zmienione,
a jednak pozamieniane.
Niby nie przesunięte,
a jednak porozsuwane.
I wieczorami lampa już nie świeci.
Słychać kroki na schodach,
ale to nie te.
Ręka, co kładzie rybę na talerzyk,
także nie ta, co kładła.

Coś się tu nie zaczyna
w swojej zwykłej porze.
Coś się tu nie odbywa
jak powinno.
Ktoś tutaj był i był,
a potem nagle zniknął
i uporczywie go nie ma.

Do wszystkich szaf się zajrzało.
Przez półki przebiegło.
Wcisnęło się pod dywan i sprawdziło.
Nawet złamało zakaz
i rozrzuciło papiery.
Co więcej jest do zrobienia.
Spać i czekać.

Niech no on tylko wróci,
niech no się pokaże.
Już on się dowie,
że tak z kotem nie można.
Będzie się szło w jego stronę
jakby się wcale nie chciało,
pomalutku,
na bardzo obrażonych łapach.

I żadnych skoków pisków na początek.​

 

Pójść ma w niepamięć stary druh, Wspomnienie zgasnąć w nas? Pójść ma w niepamięć stary druh. I dawny czas? Za dawny, bracie, czas. Za dawny czas.. Robert Burns A był taki czas ... właśnie

"Był taki czas, gdy łąka, strumień, gaj, ziemia,
i każda rzecz zwyczajna,
jawiła mi się jak w niebiańskie blaski przyodziana.
Chwała i niecodzienność snu.
Dziś nie jest tak jak w tamte dni.
Gdziekolwiek zwrócę wzrok
czy w dzień, czy w noc,
z rzeczy widzianych niegdyś nie widzę już nic,
ale jest drzewo z wielu jedno.
Jeden łan, na który spoglądałem.
Opowiadają o tym, co minęło.
U stóp mych bratek tę samą snuje rzecz.
Gdzie przepadł dawny marzycielski błysk?
Gdzie jest dziś chwała, gdzie są sny?"
"Oda o przeczuciach nieśmiertelności czerpanych ze wspomnień o wczesnym dzieciństwie" - William Wordsworth

Nie potrafię ładnie mówić ani pisać, nie posiadam żadnych talentów, ale wiem, że to moja wina, ponieważ nie przykładałam się do ćwiczeń Więc proszę zniżyć się troszkę do mojego poziomu i pisać tak bym rozumiała i nieco ogłady nabrała
Pisały tu dwie dziewczyny, moim zdaniem się lubiły, ale podzielił je Robert Frost

Ogień i lód
Jedni mówią, że świat zniszczy ogień,
Inni, że lód.
Iż poznałem pożądania srogie,
Jestem z tymi, którzy mówią: ogień.
Gdyby świat zaś dwakroć ginąć mógł,
Myślę, że wiem o nienawiści
Dość, by rzec: równie dobry lód
Jest, aby niszczyć,
I jest go w bród.
Jedna straciła Gordona a druga Dżemme
Obie bardzo fajnie piszą, o wszystkim i o niczym, nie ważne ... wracajcie
W temacie muzyki klasycznie Antonio Vivaldi Cztery pory roku, kocham , ale Alexandre Desplat i jego muzyka do filmu Harry Potter i Zmierzch uwielbiam

 

Tomek, nie będę wypowiadała się nt. Szymborskiej i nagrody, a już tym bardziej uznaniu 2023 roku jej rokiem, bo to nie to forum, ale odsyłam Cię do poczytania o jej początkach kariery literackiej.

Odilio, dzięki Tobie przeczytałam wszystkie posty od początku i tak mi się jakoś miło zrobiło. Cieszę się, że jesteś Tu
Nie chciałabym, aby Galeria poszła w niepamięć...
I nie pisz proszę, że nie potrafisz pisać, bo pięknie to wszystko ujęłaś w słowa i wiersze.
Pisałyśmy tu - ogień i lód... i lubiłyśmy się/przynajmniej ja/...ja tu jestem...
-----------------------------------------------------------------------------------
W temacie muzyki Alexandre Desplat...nie znam, bo nie jestem w stanie przebrnąć przez Pottera ani przez Zmierzch
A ponieważ od jakiegoś czasu słucham bluesa i Johna Bonamassy natknęłam się na jego koncert z Beth Hart - niesamowita wokalistka...zresztą posłuchajcie sami...

 

Przeczytałam w życiu kilka książek które mnie poruszyły, są miedzy innymi takie do których wracam w wolnych chwilach.
Zbrodnia Sylwestra Bonnard - Anatole France
Colas Breugnon – Romain Rollanda
Dzikowy skarb – Karola Bunscha
Gdzie śpiewają raki - Delii Owens - na podstawie której w ubiegłym roku odbyła się premiera filmu.
Jest też kilka filmów które miło wspominam i może warto tu o nich wspomnieć
Mój przyjaciel Hachiko
Kolory życia (Barwy wspomnień)
Twój Vincent (Loving Vincent)- pojechałam do jego galerii w Amsterdamie, ładna muzyka do filmu.
Dzika jak natura (2015) Bardzo polecam.

Przesłuchałam utwór który poleciłaś i muszę przyznać że bluesa raczej nie czuje Milsa i Oldfielda słuchałam i nawet Eminema trochę, ale ostatnio jestem pod wrażeniem muzyki filmowej a szczególnie Alexandre Desplat ( nie musisz oglądać filmów ) i Hansa Zimmera znanego z Gladiatora właśnie

 

O tej książce usłyszałem po raz pierwszy na Tiktoku Z tego co pamiętam, to przypomina utwory pisane wierszem. Ale oczywiście mogę się mylić, nie upieram się przy swoim Mam chyba nawet w planach jej przeczytanie, ale na razie wziąłem się za czytnaie innych książek.

EDIT z 09.04.2023: Wesołych Świąt Wielkanocnych - ukulturalnionych albo/i pełnych odpoczynku od kultury, w zależności od potrzeb