Urocze czterdziestki +

Dzień dobry
Beciu gratki różu Ja se jednak upoluję kiedyś, bo BB mnie nie lubi Kupiłam sobie wielbłądów do róż dywanów to będzie na wymianę. Ale za to znow bidna jestem
Eventa oczywiście też robię, bo jakby mogłoby nie A lenia mi nie podesłałas? Bo ja to chyba mam teraz dwa
Mam zamówienie na obrazki i na pudełko na świecę i nic mi nie idą Jakoś bez potrzeby lepiej mi robota idzie
U mnie dziś prawdziwa wiosna, słoneczko świeci aż miło

 

U mnie też Ale wietrzycho takie jakby ciutkę za mocne

 

U mnie nie wiało za bardzo, więc naprawdę było super. Po tylu dniach chmur i deszczu wreszcie z chęcią wyszło się z domu

 

Witam.
Dzisiaj evencik w pełni tylko trzeba pamiętać go włączyć.
"Tryb eventowy zostanie uruchomiony po kliknięciu w:

przycisk "Ruszamy" (okno newsów)

zegar eventowy
lub
nagrobną płytę umieszczoną w strefie pełni
"

Beatko gratuluję różu.
A ja sobie wczoraj byłam tam.
Jak wykorzystać w biznesie zioła? III Forum Aktywnych Kobiet Ziemi Koneckiej w Modliszewicach

 

Witaski

Lecę oglądać dzięki, że wkleiłaś,że trzeba uruchomić bo bym latała jak poparzona po forumie

 

Dzień dobry
Mariola Ty uważaj na te biznesowe zioła, bo za to można siedzieć
Na którym zdjęciu jesteś? Która to Ty?

 

Szukałam Marioli bo już kiedyś swoją fotkę wkleiła ale ja jej nie znalazłam chyba, że źle zapamiętałam.


Mariola jesteś tam gdzieś ??????

Ukręciłam 10 szaszłyków, wpadły 2 sadzonki na wyspę i 1 na farmę. Jakiegoś kombajna tyż a reszyta to PD. Nie jest źle tylko tych słoików mało

 

Jestem, ale licho widać. Ta pani w pierwszym rzędzie w białej bluzce, a ja tuż nad jej łepetynką.

Właśnie i tu zawód. Tych ziół nie było. jakaś mięta, rokitnik, skrzyp, pędy sosny itp.

 

Dzień dobry
Jak Wam idą ts? Bo ja normalnie w szoku jestem- mam 2 bizony i 2 łasice. Postawiłam jeszcze 5 bo krecik w pomarańczu też chcę mieć

 

Kupiłam pięć sztuk i mam hit ...fabrykę jaj żółte lisy, pomarańczowe strusie, miśki i nawet nie zapamiętałąm piątej tajemniczości taka była fajna walnęłam focha i na razie nic nie kupuję

 

Bry deszczowo

Beciu no to faktycznie masz powód do focha, za taką kasę to powinni się choć troszkę wysilić

Jak zwykle na weekend pogoda się zepsuła, a tak chciałam sezon grillowy rozpocząć i przy okazji porządki w kwiatuchach porobić
Założę się, że jak jutro dzień w robocie to i pogoda będzie ładna Ostatnią niedzielę to praktycznie przespałam. Za to dziś wzięło mnie na przeglądanie ciuchów. Dwa wielkie wory wywaliłam i jakoś nie bardzo miejsce się zwolniło

 

U mnie już nie deszczowo Ale przez event pesymistycznie, chociaż z natury optymistą jestem Wczoraj i dzisiaj spałem do 12, ewentualnie 11 (niestety dzisiaj dłużej) i mam lenia totalnego co do porządków wiosennych, w związku z czym wczoraj tylko umyłem wannę i umywalkę i koniec wysiłku. Jak będę taki w dorosłym życiu, to chyba zginę marnie w tym miejscu dla zwierzątek świnek Kasiu (dobrze pamiętam?) - jaki sezon grillowy? Jeszcze nawet wiosna astronomiczna się nie zaczęła a grille to raczej w lecie dopiero I dla mnie zawsze wieje za mocno, ponieważ jestem po prostu za chudy - kiedyś jadłem za dużo słodyczy i mi się metabolizm zepsuł, to teraz próbuję go (chyba niestety bezskutecznie) naprawić i najpierw w planach miałem w czasie postu nie jeść słodyczy i innych niezdrowych rzeczy (Cola i pizza się nie liczą - pierwszego nie wiedziałem, że jest słodyczem, co mnie bardzo zdziwiło z resztą a drugiego nie uważam za coś niezdrowego, ale w bezpiecznych ilościach), ale chyba zmienię to sobie na to, żeby jeść je tylko od święta do święta przy czym tymi świętami są Boże Narodzenie, Wielkanoc, Boże Ciało (o ile w szkołach się je obchodzi) i inne takie.

 

Witaski
Tomku dla mnie jak ładna pogoda to pora grillowa trwa prawie cały rok, nawet jak zimą słoneczny dzień to też grilla odpalam lub ognisko Niestety w tym roku zimy ładnej nie było, ciągle deszcze i wiatry
Słodycze to i ja lubię Ale odrdzewiacza (cola) unikam jak ognia, przynajmniej do picia, bo do odrdzewiania się nadaje - próbowałam na starej podkowie
Aż zazdroszczę Ci, że tyle śpisz Ja na co dzień śpię 3-4 godziny, chyba dlatego co jakiś czas dopada mnie takie zmęczenie, że przesypiam cały dzień. Dziś spałam od 22 do północy A zaraz czas wychodzić do pracy, masakra, zasnę na biurku


edit. Przeżyłam dzisiejszy dzień , jutro powtórka
Eventa zrobiłam do pnącza, więcej nie robię. Z tych kilku ts co trafiłam, nic fajnego nie wyszło

 

Ja w szkolnym 5 - 6 godzin a u babci (jak mam wolne dość rzadko), bo najczęściej jestem z siostrą przyrodnią 8 godzin. W ogóle.. Ja nie mogę - rodzona miała urodziny i przesiedziała je ciągle przy telefonie i nawet taka na nich jest, bo się nie skapnęła, że jej ktoś z rodziny robił zdjęcie i to nie byłem ja

Ty nic mi nie mów - na jutro mam zadaną matmę, jutro sprawdzian z romantyzmu i wypracowanie z polskiego oraz przeczytać nowele pozytywistyczne a jeszcze na środę nieszczęsny angielski, w którym nawet po polsku nie wiem, co mogę napisać (w wypracowaniu z polaka tak samo, ale na to nic nie poradzę) Ale na szczęście mam mamę, która mi powie po polsku, co mogę napisać

Ja zrobiłem do 3 itemu i nie wiem, czy dobrnę do pnącza, ale raczej nie będę żałował - no chyba, że tej skrzynki Myślisz, że jak były 2 kupony na 2 godziny i 1 na 12, na których mi najbardziej zależało a w większości to PD, TPD, SN i SNZ + chyba raz CMJ i około trzech nagrobna donica i bukiet, to opłaca się wychlapywać tony super nawozu? Bo szczerze mówiąc pnącze pupci nie urywa

 

Dzień dobry
Tomaszu a po co Ci super nawóz? Ja wzięłam trochę na początek, na dzień była roślina eventowa a jak bylam w pracy i na noc cos długiego. Nagrody nie powalają, mi parę sadzonek się trafiło ale z nich oczywiście wszystko w pociąg pójdzie.
Ja oczywiście pnącze muszę mieć To taki farmoholizm

 

Nie mam dziś ochoty na żarty i śmiechy.

 

Witam Urocze.
Na śniadanko zapraszam.

 

Cześć Mariola na śniadanko nie wyszło ale na kolację będzie w sam raz tylko świeżą herbatkę sobie zaparzę
Łepetyna boli mne już trzeci dzień...jak żyć ja się pytam...jak żyć
Badyla rozsiewam, rózowe kotki mus zgarnąć

 

Dobry wieczór
Tomasz a co to za wisielczy humor?
Mariolu to ja resztki zgarnę na kolację
Beciu współczuję, mam tak samo, chyba ciśnienie do chrzanu. Jeszcze w dzień jakos łażę , ale wieczorem muszę tabletki brać, bo z bólu spać się nie da
Dobrze chociaż, że jest cieplutko Może wreszcie weekend będzie ładny, bo trzeba ogródek ogarnąć

 

Paskudne śmiertelne choróbsko w rodzinie - dlatego, a po co to ja sam bladego pojęcia nie mam - to wiedzą chyba tylko siły wyższe...