Urocze czterdziestki +

Bry kochani
Normalnie wszystko w locie, zgłupieli tyle roboty dawać , żeby na neta czasu nie było
Evencik pomalutku, tylko flagi i szaliki dozbierać

 

Witaj Kasiu. No świat nie widział, przecież event jest to powinni zrozumieć.
No ja mam luza , robię lewiznę i faremki cyk. Tylko długo rosną i nuda trochę. Dobrze że kino od czasu do czasu działa to jest co obejrzeć.

 

Witaski Dziewczynki

Oj nie mogę się jakoś obrobić,za oknem deszcz i szaruga a kawa jakoś mi nie wchodzi chyba chora będę.

Marioka czy to Ty się tak ręcznie narobiłaś czy znów razem z Beatką
Kofane jesteście

 

Witaj Ewa.
E tam ręcznie, ekspres jeszcze był nastawiony. Zdążyłam na ostatnie minuty.
U nas dzisiaj też ciapowata pogoda. Miałam do ZUSa lecieć ze zwolnieniem pracownika, ale do jutra odłoże tą przyjemność. Może się wyciapcia.

Witajcie Farmerzy!

Zapraszamy Was na mini event: Baby Boom.




Piątek 23.10.2015, godz. 18:00


Sobota 24.10.2015, godz. 18:00


No to w sobotę robimy blondyny.

 

Witaski

Widziałam Mariola tego baby booma teraz to niech oni sobie w buty włożą Zawiozłam mamę na badanie oczu i wróciłam do domu co mam tam na korytarzu czekać...szaliki same się nie pozbierają jeszcze do tego takie dobrości znalazłam


Kurcze siedzę i konsumię sobie to wirtualne śniadanko i czuję, że coś mi dziwnie pachnie???? i co ?to to prawdziste się sfajczyło...

 

Hej Beciu. No ja czekałam do ostatka, bo naród pisał że pewnie będzie BB. Zawsze to zdziebko oszczędności dla wstepnego gracza.
A tym sfajczeniem żarełka przypominasz mi starsze dziecię-wypisz wymaluj też lubi jadać przypalone.

 

Dzień dybry

Evencior skończony, pancerniki grasują po farmie Jak tam wam idzie, daleko do końca ?
Przypominam, że dzisiaj od 14.00 pełnia na nowym polu.

 

Witam Urocze.
Beatko ( a kawa gdzie?) gratuluje pancerników. Mnie flag brakuje od ciorta. Szalików już jest wystarczająco, teraz o flagi proszę. dzisiaj kończę roślinki, jeszcze 2 pola za 2 godz bawełna do zebrania. No i blondyny ale to się zrobi jutro.

 

Witaski
ja tez czekam na BB, bo ani jednej białej ni brązowej nie mam , nie wiem chyba mi ktoś z obory je powyprowadzał
A szaliki i flagi tez brakujące.
Beatka gratki

Papatki

 

Wpadam szybciutko powiedzieć dziendobrywieczór
Gratki kto skończył event, ja też skończyłam.
Lecę dalej do roboty bo jutro remanent roczny mamy to wiecie jaki jest bałagan

 

Nie wiecie. U mnie remanent roczny to wydruk z komputera i szlus.

 

Witaski
Ale Ci dobrze. U mnie liczenie to pikuś, bo sporo osób więc policzyc na skanery wczytać to jakieś trzy godzinki. Tylko potem zrzucanie na kompa sporo trwa. No ale jak się ma prawie półtora tysiąca indeksów to tak jest.

 

Niedzielne dzień dobry

Miałam jechać na grzybki ale tak się wczoraj złaziłam, że noga zastrajkowała i męża musiała jechać sama Piękny dzień się dzisiaj zapowiada, słonko przygrzewa aż mi szkoda...

Miłego dnia Uroczyska

 

Witaski
Beciu kuruj nóżkę i szoruj do lasu póki pogoda ładna. Ja się we wtorek wybieram i mam nadzieję, że pogoda dopisze, bo jak na razie to pada, ale calkiem ciepło.
Dziś ruszyłam zadek jedynie na głosowanko, potem chwila malowania i klejenia a teraz film i pifko

 

Witam Urocze i Uroczego, bo widzę że się światło świeci to pewnikiem niedługo zdjątka będą. Event na finiszu. Za 2 godz zbieram i ..... koniec. Brakuje tylko 49 flag to już spokojnie wypadnie.
Przy okazji byk ognisty mi się trafił i pnącze zrobione.

 

Cześć uroczydełka
Jakoś dziwnym trafem udało mi się zakończyć event i zdobyć pancerniki Pomimo tego że sobotę rowerowo spędziłem nie pilnując farmy

A oto fotki z wycieczki:

https://plus.google.com/photos/1164...s/6209624720086157473?authkey=CJPX8qSa7dzk1AE

i film:

 

Bry wieczór
Ja dziś łaziłam meble kuchenne oglądałam, bo czas wymienić, a nie cierpię łażenia po sklepach Na szczęście wybrałam i więcej łazić nie muszę No i małż całymi dniami w pracy więc malowanie mi zostało Normalnie fajnie mieć urlop
Ale na grzybki jutro skoczę, to się zrelaksuję i sił na remont nabiorę

ps. mój cel gry osiągnięty lvl 100

 

Witam uroczyska

Miałam wczoraj dzień wyjęty z życiorysu, załatwiałam sprawy można tak określić "urzędowe" w wielkim mieście Lublinie. Wszystko by było sprawnie i szybko tylko pani "zapomniała" mnie poinformować ( wcześniej wszystko uzgodnione telefonicznie) o pewnych dodatkowych wymaganych i koniecznych do wypełnienia druczkach do których okazały się potrzebne papiery, których nie wzięłam zamiast pół godziny trwało to 5 godzin ale załatwiłam i myślałam, że ze szczęścia padnę na koniec

 

Kasiu gratulacje wielgaśne.
Aż się z wrażenia zapomniałam przywitać i podeptalam Beatkę która jednak padła u mych stóp

 

noooooooooo ale jak szybko wstała
Dawaj kawę