Unga-Bunga

Temat na forum 'Kluby użytkowników' rozpoczęty przez użytkownika blau_grana, 25 sierpnia 2014.

Drogi Forumowiczu,

jeśli chcesz brać aktywny udział w rozmowach lub otworzyć własny wątek na tym forum, to musisz przejść na nie z Twojego konta w grze. Jeśli go jeszcze nie masz, to musisz najpierw je założyć. Bardzo cieszymy na Twoje następne odwiedziny na naszym forum. „Przejdź do gry“
  1. AladdinSane

    AladdinSane Komandor forum

    _______

    Kostiuk bezlitośnie odprawiła Ealę - prawie rowerek - została jedna szprycha....
    6:0, 6:1

    Magda Fręch zagra vs Azarenka....62 lata na korcie - prawie cztery Małolaty

    Gauff vs Mboko....kolejna Małolata!! - gra szybko i dobrze serwuje
    ale to nie wystarczy na CoCo
    brak doświadczenia i cwaniactwa kortowego

    Radu mozolnie, ale jedzie dalej

    Iga o 13H00....

    na razie jest dobrze - prawie "rowerek" w pierwszym secie!!

    wygrała w Rzymie 3 razy!!, tu czuje się najlepiej a losowanie dość szczęśliwe
    w jej "ćwiartce" są Keys, Collins i Switolina
    mam nadzieję, że solidnie złoi tę część ciała Collins, którą tak uroczo pokazała publice w Australii

    (cyt.)

    "To, co się dzieje w mediach w sprawie Darii Abramowicz przekracza granice przyzwoitości. Szerokie grono osób prawem kaduka żąda od IgI, aby pozbyła się ze sztabu osoby, którą ceni i darzy zaufaniem od 5 lat. Argumentem nr. 1 jest przede wszystkim rzekome przekroczenie granic obowiązujących w zawodzie psychologa. Tylko, że nieformalne zasady, czy też rekomendacje etyczne, że psycholog nie powinien przenosić zawodowych relacji z klientem na prywatne stosunki nie mają zastosowania w w/w sytuacji ponieważ są to rekomendacje do terapii np. małżeńskiej - Świątek nie jest w trakcie terapii par, rodzinnej, uzależnień, behawioralnej i żadnej innej [skąd autor to wie!!??] Może sobie zatrudniać kogo chce, żeby się dobrze czuć, psycholożkę albo dwie...."


    pisze to wieloletni komentator sportowy GW....

    i co myślisz?

    ____________
     
    Ostatnie edytowanie: 8 maja 2025
  2. zzizzie

    zzizzie Chodząca legenda forum

    No dobra, obejrzałam jednak Igę.
    Jest OK, pierwszy mecz.
    Pogadamy za dwa następne... nie żebym wątpiła, ale -

    Taa, Eala od Nadala chyba nieprędko doczeka się kolejnego spektakularnego sukcesu.
    Ale w sumie nic do niej nie mam, niech się uczy.

    Wieloletni pan Leniarski (cytat: "W „Wyborczej” od 1994 r. Korespondent na dziewięciu igrzyskach olimpijskich. Boks, samochody, lekkoatletyka, antydoping, góry") powinien się jednak trzymać sportu (najlepiej tych dyscyplin powyżej, bo są skromne szanse, że coś o nich wie), a za to zostawić w spokoju psychologię i zasady pracy psychologa klinicznego.

    Ale oczywiście mam nadzieję, że terapia małżeńska (jaką niewątpliwie odbył kiedyś pan L) przyniosła oczekiwane rezultaty.

    Ten pan myli dwie różne sprawy - "terapię" i pracę psychologa z klientem.
    W przypadku Igi to oczywiście nie jest "terapia" (bez względu na jej rodzaj) - to jest (albo ma być) "wsparcie psychologiczne".
    "Nieformalne zasady" są "nieformalne" tylko w PL i dlatego nasza faworytna pijawka może sobie bezkarnie grzebać w głowie Igi w trybie 24/7 przez wiele lat. Dodatkowo pijawka nie podlega wspominanej już tutaj superwizji, ponieważ nie jest tak naprawdę psychologiem (marna uczelnia, a co najważniejsze: brak magisterium - no i nie należy do organizacji zawodowej, która taką superwizję prowadzi).
    Aha, te "nieformalne zasady" wcale nie ograniczają się do terapii wieloletniego pana L i jego przeszanownej małżonki.
    No ale wieloletni swoje wie i nie przyjmie do wiadomości, że się myli.

    Jedno jest prawdą: Iga oczywiście może sobie zatrudniać dowolną "psycholożkę" (a także dowolną babcię klozetową, tak dla przykładu).
    Ale to, co robi ta "psycholożka", nie ma nic wspólnego z zasadami pracy psychologa z klientem (nie tylko z klientem takim, jak wieloletni pan L, który najwyraźniej kiedyś pożarł się z małżonką albo zainteresował inną panią, więc małżonka zawlokła go na terapię).
    Kiedyś już to napisałam: pierwszym i podstawowym celem każdej takiej pracy jest usamodzielnienie klienta, sprawienie, żeby radził sobie z życiem i ze sobą już bez tego wsparcia.

    Ale oczywiście pijawka to problem Igi, nie nasz.
    Tyle że trudno się dziwić krytyce pod adresem pijawki, jeśli jej "klientka" coraz bardziej rozsypuje się mentalnie, a pijawka siedzi w boksie i drze się o tej "następnej pile" (a może to jednak chodzi o taką piłę do piłowania, nie o picie...?).

    Aha, ten wywiad z Igą czytałeś może...?
    Jak dla mnie naprawdę przerażający.
     
    bona53, grakula16 oraz bogusiak80 lubią to.
  3. Kgysta

    Kgysta Ekspert forum

    Mecz Igi w zasadzie bez historii, zagrala pewnie i spokojnie i to wystarczylo. Przeciwniczka bardzo slabiutka. Az za bardzo , swego czasu pamietam ze w jednym meczu powalczyla z Coco i myslalem ze przed wlasna publicznoscia pokaze wiecej. Ale to nie nasz problem.

    Teraz pewnie Danielka. Patrzac na jej forme oraz ze to rzymska maczka Iga powinna wygrac bez wiekszego wysilku. Ale skoro Iga ma obecnie swoje problemy jakie ma, glownie mentalne to ten mecz moze byc ciezki tym bardziej jezeli Collins zacznie te swoje szopki i miny odstawiac. (A wszyscy wiemy ze bedzie). Swoja droga Iga jest kulturalna i wyciagnie do niej reke przy siatce, ale po ostatniej akcji i "przemilych" slowach powinna miec ja gdzies. Tylko ze wtedy to Iga w mediach oberwie.

    A co do Eali to ona niech lepiej sie pilnuje i zachowa zdrowy rozsadek bo czytalem ze nagle bardzo preznie rozwija swoja kariere reklamowa.. cos jak Raducanu, ale Raducanu chociaz szlema wygrala czyli sukces ogromny. A sukcesem Eali jest jeden wygrany mecz z Iga.. jezeli sodowka jej uderzy i kontrakty reklamowe skusza to kariera sie skonczy zanim sie zaczela
     
  4. AladdinSane

    AladdinSane Komandor forum

    czytałem....
    a czego się spodziewałaś?!?!

    okrągłe zdanka, profesjonalnie fachowe stwierdzenia, praca w szerszej perspektywie i dalszym horyzoncie, nie wiecie jak pracuje Ekipa....brzmi solidnie.
    Przecież nie powie: "jutro wywalę Darusię, bo ostatnio zamiast Terminatora same ćwierć i półfinały...."

    a mecz jak na treningu - słabiutka ta Włoszka

    _________________
     
    Ostatnie edytowanie: 8 maja 2025
  5. zzizzie

    zzizzie Chodząca legenda forum

    No właśnie, nie było czym się denerwować... choć wypatrzyłam takie - na szczęście krótkie - chwile, kiedy mogło się zacząć coś gorszego. Na szczęście Włoszka (która z tym bandażem i tak wyglądała jak ofiara wypadku) rzeczywiście zagrała słabo.

    Taa, nasza faworytna panna Collins.
    Na pewno będzie się bardzo starała Idze dosolić, nie tenisowo, tylko w tym swoim niezrównanym stylu.
    Ale Iga już to zna, mam nadzieję, że występy panny Collins nie zrobią na niej większego wrażenia.
    (A swoją drogą bardzo trafna uwaga: jeśli Iga zachowa się "niekulturalnie" i nie poda ręki tej... hmm... niezbyt dobrze wychowanej babie, media natychmiast się na nią rzucą.)

    Też czytałam o tych kontraktach reklamowych i też od razu pomyślałam o Raducanu.
    Eala ma w sumie trudniej, bo to tylko jeden mecz (za to z kim), parę groszy wpadło (i super), ale kto wie, czy i kiedy wpadną następne - a reklamodawcy kładą na stół gotową kasiejkę, taką bez nerwów i wysiłku.
    Zobaczymy.

    Nie wiem, czego się spodziewałam, za to wiem, czego się nie spodziewałam: Darusi przemawiającej ustami Igi.
    Jeszcze nie widziałam takiego wywiadu:

    - no właśnie. To nie była Iga.
    Bardzo mnie to martwi, bo pijawka napisała panegiryk na własną cześć i wbiła go Idze w pamięć. A to sugeruje bardzo smutne rzeczy.

    Ale team jednak czyta komenty: tym razem pijawka siedziała w drugim rzędzie, a Wim w pierwszym obok Maćka.
    Wielki postęp.
     
  6. SMOD_Casino

    SMOD_Casino S-Moderator Team Farmerama PL

    Na pewno długi trening żeby nauczyć oko wyłapywać kąty wbicia.
    Wiedziałaś, że człowiek ma oko prowadzące czyli oko dominujące? I tym okiem snookerzyści celują bile ;)

    Znalazłem jeszcze film, na którym wytłumaczone jest zjawisko kicka.



    A w ogóle to dlaczego w tenisie nie ma mistrzostw świata? To chyba jedyna dyscyplina sportowa bez takiego turnieju. Nawet szachy mają MŚ :D
     
    zzizzie, bogusiak80 oraz bona53 lubią to.
  7. zzizzie

    zzizzie Chodząca legenda forum

    Nie wiedziałam - to jest obsługiwane przez przeciwległą półkulę jak prawo- / leworęczność...?

    Obejrzałam, a jakże - te kicki potrafiły być pod sufit (no, prawie).
    A przy okazji obejrzałam filmik tam podlinkowany, najzabawniejsze chwile w snookerze xD

    Pewnie mnie tu zaraz fachowcy poprawią, ale na podstawie różnych wyjaśnień z netu (oraz tej własnej jedynej szarej komórki) mam takie podejrzenia: po pierwsze, tenis stawia na osiągnięcia indywidualne i na ranking, gdzie punkty zbierane są w ciągu sezonu trwającego już prawie cały rok (turniejów jest od metra) przez naprawdę duży tour. Są te cztery Wielkie Szlemy czyli najważniejsze turnieje, a na koniec roku finalsy czyli turniej najlepszych. Sa też dwa puchary, panów i pań. W takiej sytuacji, przy takim obciążeniu turniejami, MŚ nie za bardzo mają sens. W wielu innych dyscyplinach sportu zawodnicy nie mają gdzie się wykazać, MŚ to potrafi być jedyna szansa na zademonstrowanie własnego poziomu i formy na szerszym forum.
    A po drugie - tenis to trzy bardzo różne nawierzchnie, mączka (glina, ziemia - jak ją tam zwał), trawa i beton. Którą wybrać na MŚ...? Bo wszystkie to raczej niewykonalne, trudno zmuszać zawodników do międzykontynentalnych podróży w trakcie mistrzostw.
    No i pewnie jeszcze inne powody, Kgysta i Aladdin proszeni o pomoc :)

    ***

    Porównałam sobie botoks Uryny z botoksem Potapowej.
    Potapowa ma znacznie lepszy, a Urynie ta poprawka na cito naprawdę niewiele pomogła, z profilu dziób jak był kaczy, tak kaczy pozostał.
    Nie żebym lubiła Potapową, wprost przeciwnie - ale zawsze miło, że Urynce coś słabo wyszło.

    Hmm... a gdzie się podziewa drugi żonaty narzeczony (ten, który jeszcze nie wyszedł przez balkon)...?
    Na urodzinach też go nie było chyba, gdyby był, focia byłaby z narzeczonym i flaszką, a nie tylko z flaszką.
    Ma ktoś jakieś info może...?
     
    Ostatnie edytowanie: 9 maja 2025
  8. AladdinSane

    AladdinSane Komandor forum



    w wielu sportach MŚ odbywają się raz na kilka lat - co 2 lub 4 - w tenisie to nie miałoby sensu

    wyniki nieporównywalne ze względu na różne nawierzchnie

    niektóre niszowe, mało popularne sporty nie posiadają Federacji międzynarodowych, więc nie ma komu organizować MŚ.


    na zakończenie tenisowego sezonu rozgrywany jest turniej WTA Finals w którym bierze udział 8 najlepszych aktualnie tenisistek
    wg. rankingu WTA, a ten uwzględnia ostatnie 52 tygodnie z 16 turniejów....

    uznawany za nieoficjalne MŚ


    (cyt.)

    "Ranking WTA wylicza się na podstawie punktów zdobywanych przez zawodniczki w turniejach na przestrzeni ostatnich 52 tygodni. Klasyfikacja aktualizuje się co poniedziałek, stąd każda zdobycz ma określoną datę ważności – co najwyżej rok. Ranking uwzględnia wyniki w 16 turniejach. Oczywiście, można rozegrać ich więcej, ale do klasyfikacji wliczą się cztery turnieje Wielkiego Szlema, cztery obowiązkowe turnieje WTA rangi 1000 (Indian Wells, Miami, Madryt, Pekin), a także dwa najlepsze wyniki z nieobowiązkowych turniejów WTA 1000 i sześć najlepszych wyników z pozostałych turniejów (rangi 1000, 500, 250 czy 125). Istnieje także bonus w postaci 17. turnieju, wliczanego do rankingu dla ośmiu uczestniczek kończącego sezon WTA Finals"

    i stąd....

    "Oczywiście, im bardziej prestiżowy turniej, tym więcej punktów do zdobycia – i do „obrony” w kolejnym roku. Triumf w turnieju wielkoszlemowym wzbogaca ranking aż o 2000 punktów (odpadnięcie w pierwszej czy drugiej rundzie zapewnia jedynie 10 i 70 punktów). Po 2023 Australian Open Iga Świątek była o 540 punktów „do tyłu” względem poprzedniego sezonu (zdobyła 240 punktów, ale straciła 780). Z kolei Magda Linette, która dotarła do półfinału imprezy w Melbourne, dopisała sobie „na czysto” 710 punktów. Dzięki temu poznanianka awansowała aż o 23 (!) pozycje. W rankingu tenisistek z 30 stycznia wskoczyła na 22. miejsce na świecie"

    oraz.....

    (cyt.)

    "Istnieje także drugi ranking – Race to the WTA Finals. Za jego pomocą wyłania się uczestniczki turnieju wieńczącego zmagania w tourze . Klasyfikacja ta uwzględnia jedynie wyniki osiągnięte w danym sezonie. To sprawia, że czołówka, szczególnie w pierwszych miesiącach roku, może różnić się od hierarchii znanej z rankingu WTA. Pod koniec sezonu obydwie klasyfikacje wyglądają jednak niemal identycznie – bo o bilecie do WTA Finals, tak jak w ogólnym rankingu, decyduje bilans 16 turniejów"

    ____________________________________


    najbardziej zbliżona formuła istnieje w golfie - dużo podobieństw do tenisa - z tą różnicą, że każdy ma swoją piłkę

    * mental bardzo ważny
    * struktura punktacji bardzo podobna (każdy dołek to gem, każdy par to pkt.)
    * 4 turnieje wielkoszlemowe w roku ale grane na różnych polach
    * ranking i brak oficjalnych Mistrzostw Świata w rozumieniu jednej globalnej organizacji


    ________________________________________________________________________

    ____________________

    Iga popełnia niewytłumaczalną ilość "niewymuszonych"

    Collina 5 razy przełamała Igę!!!!

    6:1 pierwszy set dla Collins

    ______________________

    Podlinkowania usunęłam,
    SMOD_Atena
     
    Ostatnio edytowane przez moderatora: 11 maja 2025
  9. zzizzie

    zzizzie Chodząca legenda forum

    Widzicie co się dzieje...? :eek::cry:
    Ja przestałam oglądać już w pierwszym secie, teraz w ogóle nie będę nawet sprawdzać, co dalej :(

    Chętnie poczytam wasze uwagi i wnioski, bo sama już naprawdę nie rozumiem :(
     
    grakula16, bona53 oraz bogusiak80 lubią to.
  10. AladdinSane

    AladdinSane Komandor forum




    no i skończyło się

    Collins 2:0 w setach

    7:5 ostatni

    Iga przegrała z samą sobą - nawet nie spojrzę na statsy

    forhand zawiódł dzisiaj w całości

    szkoda
    _____________________
    ___
    _____
     
    Ostatnie edytowanie: 10 maja 2025
  11. zzizzie

    zzizzie Chodząca legenda forum

    I jakie będzie teraz tłumaczenie...?
    Znowu to samo, że Iga nie wie co się stało...?
    Kiedy ta dziewczyna wreszcie zrozumie, że z tym teamem nie ma szans na odbudowę mentalu i na jakiekolwiek dalsze sukcesy?!
    Boję się że powrotu na szczyt już nigdy nie będzie.
    Kto zmarnował tę karierę...?
    Bo moim zdaniem to nie jest "kryzys" ani "gorszy rok" - to jest totalny rozpad.
     
    bona53, bogusiak80 oraz Kgysta lubią to.
  12. Kgysta

    Kgysta Ekspert forum

    Po prostu przykro i tyle.
    Co my mozemy, jedynie sobie pogadac a ostatni wywiad Igi pokazal ze dla niej nie ma zadnego problemu. Tylko co w tej chwili znaczy ten wywiad? Wystawila sie na smiesznosc moim zdaniem.

    Ja nie wiem co musi jeszcze sie wydarzyc zeby Iga sie obudzila. Przegrala w 3 rundzie swojego ulubionego turnieju, na maczce.. przeciez to kompromitacja.. tego nie mozna nazwac inaczej!

    Iga moze "podac sobie reke" z Rybakina. Obie o niesamowitym potencjale ktore niszcza sobie kariere decyzjami kadrowymi.
    Niestety, ale tegoroczny upadek Igi powoli staje sie spektakularny... niech jeszcze do tego dojdzie porazka w 3 rundzie Garrosa i sie nie podniesie.
     
    bogusiak80 i zzizzie lubią to.
  13. zzizzie

    zzizzie Chodząca legenda forum

    Dokładnie, 10/10.
    Iga nie widzi problemu, jest zadowolona, czuje się szczęśliwa... litości.

    Nigdy nie myślałam, że z Igą będzie tak, jak z Rybakiną.

    A tego boję się najbardziej bo to będzie prawdziwy koniec wszystkiego:

    Ale oglądać nie zamierzam.
     
    bona53, bogusiak80 oraz Kgysta lubią to.
  14. Kgysta

    Kgysta Ekspert forum

    Iga czesto wspomina ze stara sie walczyc ze swoim perfekcjonizmem. Wazna czescia tej walki jest nauka przegrywania a szczegolnie podnoszenie sie po tych porazkach. Ale moim zdaniem w jej przypadku nauka przegrywania nie powinna oznaczac akceptacji przecietnosci. A tak chyba obecnie wyglada jej praca z Daria, zeby zaakceptowac to ze po prostu jej przeciwniczki sa lepsze. A Iga jest zbyt dobra zeby byc przecietna! Jezeli ona ponosi tak dotkliwa porazke jak z Coco i mowi ze jest szczesliwa i nie widzi zadnych zlych zmian w swojej grze. No to przepraszam, ale nie tedy droga... Nie powinna plakac po porazkach, ale wyciagac z nich wnioski i motywacje, a teraz jest cos na zasadzie - Coco wygrala, okej jest lepsza, zyje sie dalej. To nie jest mentalnosc kogos kto chcialby wrocic na fotel liderki i wygrywac kolejne szlemy. :(

    38% serwisu w pierwszym secie, 5 krotna mistrzyni wielkoszlemowa. Matko jedyna... co sie dzieje...

    Ciekawe co teraz zrobia w jej sztabie. Iga zakladala ze bedzie w Rzymie do konca turnieju a tu nie dotrwala nawet do drugiego tygodnia. W tym sezonie po porazkach mowi ze chce odpoczac od tenisa, ale tym razem to raczej zly pomysl skoro RG za pasem. Za dluga przerwa bez gry i znowu rytmu meczowego zabraknie... moze tak postarac sie o dzika karte do turnieju w Strasburgu? Watpie ze tak zrobia, ale to wcale nie bylaby zla decyzja pograc jeszcze troche na tej maczce.
    Osaka po szybkiej porazce w Madrycie zeszla nawet do poziomu WTA125.
     
    bogusiak80 i zzizzie lubią to.
  15. zzizzie

    zzizzie Chodząca legenda forum

    Dokładnie, nic dodać, nic ująć.
    To co jest teraz wygląda na totalną rezygnację z tego perfekcjonizmu na rzecz - właśnie przeciętności.
    Inne są lepsze, ale ja za to jestem szczęśliwa, bo pijawka mówi, że powinnam.

    Wątpię, czy Iga zagra w Strasburgu - to by była kolejna porażka do kolekcji. (No, chyba że Iga zrobi to, co Uryna - złapie w tym Strasburgu jakąś super rzadką kontuzję maskującą urlop.)

    Bo teraz to naprawdę zostaje przerwa, leczenie załamania (nie przez pijawkę!) i powrót po jakimś czasie, z nowymi siłami, nowym teamem, nowym psychologiem (albo i bez psychologa, w każdym razie takiego wożonego w walizce). W teamie mogłaby być jakaś dziewczyna od fizjo czy czego tam, zwyczajna, taka co najwyżej doradzi jak się ubrać itd.
     
    Kgysta, bona53 oraz bogusiak80 lubią to.
  16. bogusiak80

    bogusiak80 Cesarz forum

    Napiszę tutaj bo jest mi przykro i jestem wściekła na Igę,że nie widzi u siebie nic niepokojącego w tym,że bycie przeciętną zawodniczką pozwala Jej być szczęśliwą.Z czego Ona jest taka zadowolona,ma dopiero 23 lata i w sprinterskim tempie niszczy swoją karierę.Obrusza się,że kibice wytykają na każdym kroku błąd jakim jest ten pseudo psycholog Darusia. Nie chce się przyznać sama przed sobą,że cierpi na depresję i to widać.Pasożyt karmi ją opowieściami o Jej niezwykłości i nie uzmysławia Jej,że to zjazd bez powrotu na szczyt.Ona się normalnie uwsteczniła,jaki w niej perfekcjonizm.Potrzeba mocnego wstrząsu i motywacji a przede wszystkim zmiany otoczenia.Psychologa z prawdziwego zdarzenia a nie psiapsiółki od wodolejstwa.Jak Iga się przebudzi to może wtedy popłacze poza kortem nad swoimi nieprzemyślanymi decyzjami.Rządzi teamem tylko nie bardzo Jej to wychodzi.Jej potrzebna jest taka wewnętrzna wściekłość na zaistniałą sytuację i rozpoczęcie wszystkiego od nowa.Teraz to już będzie tylko gorzej.Nie brzmi to dobrze ale od czegoś trzeba zacząć kiedy zaprzepaściło się taką piękną karierę.W głowie się nie mieści,że można być zadowolonym i szczęśliwym z bycia średniakiem kiedy miało się świat u stóp.Nie ma słów aby powiedzieć co się z tą dziewczyną stało.

    Musiałam sobie popisać bo przez Igę sama jestem w rozsypce.

    Może zdarzy się cud i odrodzi się jak Feniks z popiołów.
     
    Kgysta, bona53 oraz zzizzie lubią to.
  17. zzizzie

    zzizzie Chodząca legenda forum

    Podpisuję się pod każdym twoim słowem.
    Zgadzam się, że tak teraz wygląda ten nieszczęsny "mental" Igi zniszczony przez psychopasożytniczą pijawkę.
    I ten wywiad - pisałam już, że to zostało napisane przez Darusię i wykute na pamięć przez kompletnie odmóżdżoną Igę.
    Jakie zadowolenie, jakie szczęście?! Jeśli ona naprawdę tak się teraz czuje, to nigdy już nie będzie miała świata u stóp.

    Cel Darusi...? Hmm, wiem, że to tylko taka teoria spiskowa, ale moim zdaniem Wiktorowski już wyleciał, a Wim lada chwila wyleci właśnie przez pijawkę. Później kurs trenerski - i Darusia będzie mogła zbierać pochwały za swoje zasługi nie dzieląc się z jakimiś tam trenerami. Rządy absolutne nad totalnie zagubioną dziewczyną, która teraz już chyba nic nie rozumie (i dobrze, bo jeszcze mogłaby zrozumieć, kto jest jej przyjacielem, a kto wrogiem).

    Ja też.
    I naprawdę nie chodzi o to, że Iga przegrała - zdarza się nawet najlepszym.
    Chodzi o to że to już nie była Iga... to był jakiś smętny cień tej dziewczyny sprzed roku.
    Nie wierzę w chwilowy kryzys (bo to już dawno temu przestało być "chwilowe") i niestety nie wierzę w triumfalny powrót bez długiego i mozolnego przemeblowania psychiki.
    Tym razem przez mądrego fachowca, który będzie miał duuużo roboty próbując posklejać to, co z mentalu Igi zostało po działalności pijawki.
    Ale Iga przecież nie widzi problemu...
     
    Kgysta, bona53 oraz bogusiak80 lubią to.
  18. AladdinSane

    AladdinSane Komandor forum

    ____________________________________



    [​IMG]


    ________________
     
  19. zzizzie

    zzizzie Chodząca legenda forum

    Ech.
    I sam popatrz, Aladdinie - nawet człowieka takie drwiny nie bolą.
     
    grakula16 i bogusiak80 lubią to.
  20. AladdinSane

    AladdinSane Komandor forum


    patrząc dzisiaj na Igę wyraźnie widać było olbrzymią frustrację....

    bezradne rozkładanie rąk po każdej piłce w korytarz albo siatkę
    uderzenia niepewne - a jak już coś weszło, to zaraz cztery następne "niewymuszone"
    słabiutki i czytelny serwis
    Collins dzisiaj błyszczała, ale Iga jej na to pozwoliła

    w totalnej rozsypce


    ________________
     
    bogusiak80, grakula16 oraz zzizzie lubią to.