Unga-Bunga

Temat na forum 'Kluby użytkowników' rozpoczęty przez użytkownika blau_grana, 25 sierpnia 2014.

Drogi Forumowiczu,

jeśli chcesz brać aktywny udział w rozmowach lub otworzyć własny wątek na tym forum, to musisz przejść na nie z Twojego konta w grze. Jeśli go jeszcze nie masz, to musisz najpierw je założyć. Bardzo cieszymy na Twoje następne odwiedziny na naszym forum. „Przejdź do gry“
  1. zzizzie

    zzizzie Chodząca legenda forum

    Te wszystkie "mixy" (też mam, chłopina przywlókł mi do domu chyba kilkanaście takich urządzeń, na które dał się naciągnąć sprytnemu sprzedawcy w jakimś markecie przy okazji kolejnych Black Friday) - więc te wszystkie "mixy" to są maszynki dla ludzi, którzy tak naprawdę nie lubią i najczęściej nie potrafią gotować.
    Ja gotować kocham (pod warunkiem, że nie muszę 8)), więc nie życzę sobie, żeby mi się jakaś maszynka wymądrzała w kuchni xD

    ***

    A wracając na chwilę do Igi - znalazłam gdzieś bardzo rozsądną opinię (nie pamiętam gdzie i nie pamiętam czyja była ta opinia).
    Mianowicie: te wszystkie WADA i ITIA wyraźnie oczekują, że zawodnicy będą testowali każdą pojedynczą pigułkę kupionego w aptece leku czy suplementu (zwłaszcza leku). No raczej nie jest to możliwe. Więc najlepszym wyjściem byłoby stworzenie listy konkretnych dozwolonych preparatów (także tej nieszczęsnej melatoniny), pochodzących od konkretnego producenta. Zawodnicy kupowaliby sobie dokładnie te preparaty, a gdyby nagle w którymś z tych specyfików pojawiły się jakieś zanieczyszczenia wykryte u zawodnika podczas testów, taki zawodnik nie ponosiłby absolutnie żadnej odpowiedzialności.
    Spółki z grupy zwanej Big Pharma ustawiałyby się w dłuugich kolejkach z milionowymi łapówkami w garści, żeby tylko wepchnąć dany preparat na listę... dodatkowy zarobek dla nieposzlakowanych strażników "czystości sportu" byłby cennym skutkiem ubocznym.
    A zawodnicy tacy jak Iga mogliby sobie spać spokojnie po melatoninie z listy.
     
  2. ankagdw

    ankagdw Chodząca legenda forum

    W PL bez zezwolenia nie można niestety sobie szopa przygarnąć. Jedynym sposobem jest otworzenie azylu lub czegoś w tym stylu. Wtedy jest szansa.
    Co do air fryera to nic mi suche nie wychodzi. Wręcz przeciwnie. Kurczak ma chrupiącą skórkę a jest super soczysty w środku. Trzeba po prostu wyczuć to urządzenie.
     
  3. krasnoludek10

    krasnoludek10 Chodząca legenda forum

    Jak ja się cieszę, że ktoś jeszcze pamięta "Ranczo":inlove: Bo o tenisie to za wiele nie napiszę, bo go nawet nie oglądamxD A scena pt. "Lucy, nie wyjeżdżaj" - zawsze mnie z jednej strony bawi (ach, Ci Monika i były mąż LucyxD), a z drugiej wzrusza:)

    Dzień dobry:)
     
    Ostatnie edytowanie: 30 listopada 2024
  4. zzizzie

    zzizzie Chodząca legenda forum

    Aha, no tak. I handlować w niedzielę też nie wolno, jeśli dobrze pamiętam.
    Ech ta nadregulacja, typowa dla czasów słusznie (rzekomo) minionych.
    Zabronione jest wszystko, co nie jest dozwolone.
    (Dla tych, co nie wiedzą, o co chodzi: inna opcja to system, w którym dozwolone jest wszystko, co nie jest zabronione. Różnica wbrew pozorom ogromna, ale kto by się tam na tym znał. Zresztą w moich okolicach też wraca nowe, choć zakres nieco inny.)

    Widocznie ja jestem niekompatybilna z tą technologią, trudno.
    A kurczak jest w środku soczysty właśnie dzięki skórce (zawierającej sporo tłuszczu) - sam kurzy cycek bez skóry znacznie gorzej wychodzi i wymaga rozmaitych zabiegów, żeby zatuszować suchość.
    No, albo wymaga właśnie kompatybilności - czyli to nie dla mnie xD
    (Kurczaka w całości piekę na stojąco w piekarniku - tzn on stoi, nie ja 8)xD)

    O rany, to jest autentyczny fragment autentycznego serialu?! :eek:
    Bosh, myślałam, że to takie naśmiewanie się z jakiejś dziwacznej produkcji, sporo takich przeróbek ostatnio.
    Już nie spytam, czy ktoś to w ogóle oglądał, bo widzę, że co najmniej jeden widz był, mianowicie młody kolega.
    W każdym razie fragmencik powieszony przez Sookie utwierdził mnie w głębokim przekonaniu, że polskie seriale nie dla mnie.
    Bo w sumie to nawet śmieszne nie było, raczej przerażające.


    EDIT czyli krzepiąca info dla moich Sąsiadek (jeśli nadal życzą sobie mieć kogoś takiego jak ja w sąsiedztwie - jestem totalnie nieprzydatna, no ale Sąsiadki na pewno mają inne sposoby na wypadajki):

    Zakupiony przeze mnie ostatnio (w sytuacji kryzysowej) pakiecik 1000 florków wystarczył na jakiś tydzień i termometr zaczął spadać (pazerność firmy nie zna granic, tysiak powinien zapewniać zielony termometr co najmniej przez miesiąc).
    Ponieważ te florki są mi totalnie niepotrzebne w takich ilościach, postanowiłam przetestować inny sposób: odpaliłam kuponik i posiałam sobie goździki.
    Po dwóch zasiewach stał się cud, termometr zieloniutki na maxa xD

    Więc prośba taka: jeśli zauważycie, że mi ten termometr leci, błagam o info tu na forum: "posiej goździki". Tzw sowa czyli u mnie gołąb słabo działa, bo albo wisi bez przerwy, albo nie wisi wcale niezależnie od obecności/braku nowych wiadomości.
     
    Ostatnie edytowanie: 30 listopada 2024
  5. krasnoludek10

    krasnoludek10 Chodząca legenda forum

    "Ranczo" oglądałem i czasem do tej pory oglądam ("Rodzinkę.pl" i inne takie z resztą też) z jednego, konkretnego, dość prozaicznego powodu - doskonale pokazują mentalność Polaków i jej "rzekome przemiany".
     
  6. zzizzie

    zzizzie Chodząca legenda forum

    Aha.
    I takie oparte na serialach badania owej mentalności z jednej strony cię bawią, a z drugiej wzruszają.
    Cóż - nie mam więcej pytań.
     
    hapsak89, memlak oraz bona53 lubią to.
  7. bona53

    bona53 Wyjątkowy talent

    PadłamxD:cry:
     
    hapsak89, memlak oraz zzizzie lubią to.
  8. krasnoludek10

    krasnoludek10 Chodząca legenda forum

    Nie, nie. Takie badania mnie po prostu ciekawią, tylko ta pojedyncza scena jest jedną z nielicznych, które mnie wzruszają;)
     
  9. ankagdw

    ankagdw Chodząca legenda forum

    xD:cry:xD:cry::cry:xDxD:cry: @ jesteś!!!xD:cry:xD:cry:
     
  10. zzizzie

    zzizzie Chodząca legenda forum

    No i czego rechoczecie 8)xD
    Oczami duszy ujrzałam młodego kolegę oglądającego dziwne polskie seriale w ramach badań mentalności, rozbawionego i wzruszonego jednocześnie.
    I wszystko stało się jasne xD:cry:xD

    ***

    Raz na tenisowo: na The Athletic jest kolejny podręcznik pod tytułem "Jak rozumieć zawieszenie/ukaranie/milczenie w tzw aferze dopingowej Igi".
    Biedni ci wszyscy oficjalni żurnaliści, wiją się jak piskorze, żeby jakoś uzasadnić/usprawiedliwić ewidentny (też oficjalny) nonsens.
    Ale cóż, za to im płacą.
     
    memlak, bona53 oraz Kgysta lubią to.
  11. Kgysta

    Kgysta Forum Pro

    W pelni sie zgadzam, to byloby bardzo dobre rozwiazanie i pomogloby uniknac podobnych historii w przyszlosci. No i pewnie kazda ze stron moglaby solidnie zarobic. W koncu branza farmaceutyczna jest chyba lepiej zorganizowana niz mafia xD Ale z drugiej strony -Iga korzystala z tego leku od wielu lat, jest dostepny bez recepty a ona jednak siegala po rekomendacje lekarzy wiec co tutaj mogla sie nie udac? pewnie nikt nie spodziewal sie ze lek moze byc fabrycznie skazony.. tym bardziej ze wiadomo jak rygorystyczne testy musza przechodzic leki, szansa jak jeden do miliona albo i wiecej a jednak sie zdarzylo. Ogolnie to byl splot bardzo niekorzystnych okolicznosci, substancja w ilosci nawet mniejszej niz sladowa, ledwo wykrywalna... poczytalem wypowiedzi ludzi ktorzy lepiej sie na tym znali i mowili, ze gdyby Iga miala pobrana probke do badan, godzine pozniej moze dwie to pewnie nie byloby sprawy, bo nic nie zostaloby wykryte.. kto wie od jakiego czasu korzystala z tej konkretnej partii lekow, pewnie przy poprzednich testach sie udawalo, a tym razem okolicznosci nie zagraly.
    Moze to i dobrze sie stalo, Iga i jej zespol beda jeszcze bardziej uwazni na sprawy zwiazane z lekami i suplementacja..
    Idac w kierunku teorii spiskowych mozna tez zakladac ze ktos chcial w ten sposob Ige wyeliminowac, ale czy jest to do sprawdzenia, a tym bardziej do udowodnienia ..?

    A jeszcze tak wracajac do kwestii pozwu wobec producenta leku... po zastanowieniu juz nie jestem tak przekonany.. pewnie w tej sytuacji Iga musialaby uwiklac sie w wieloletnia sadowa batalie, a na to tez trzeba miec czas, energie, fundusze i odpowiednia psychike.
     
    Ostatnie edytowanie: 30 listopada 2024
  12. zzizzie

    zzizzie Chodząca legenda forum

    Jak się tak zastanowić, to tutaj też można mieć zastrzeżenia.
    Bo w sumie optymalna byłaby dystrybucja tych preparatów przez tour, czyli zarządców kolejnych sezonów.
    Ale na dystrybucję leków to chyba na całym świecie trzeba mieć rozmaite zezwolenia, a te dziewczyny przecież latają z jednego końca świata na drugi (kolokwialnie rzecz ujmując).

    A zauważyłeś coś zabawnego (no, średnio zabawnego w obecnej sytuacji)...? Okazuje się, że aparatura wykorzystywana przy zatwierdzaniu i kontroli leków jest znacznie mniej czuła od tej antydopingowej. Czyli nawet intensywna i częsta kontrola na poziomie producenta / krajowego regulatora może dać wynik negatywny, ale jak się za to zabiorą ci antydopingowcy to się okaże, że paskudztwo na paskudztwie i paskudztwem pogania.
    Tak na marginesie - ilość paskudztwa wykrytego u Igi po tej melatoninie LEK-AM była tysiąc razy mniejsza od dawki terapeutycznej. Może ktoś od dopingu powinien się jednak intensywnie puknąć w czoło (chyba że mózg ma przeżarty herą i zamieszkały przez nieżywego tasiemca zgodnie z najnowszą modą - ot, taka wzmianka bez znaczenia).

    No niestety nie do sprawdzenia, nie do udowodnienia... idealna sytuacja.
    Więc trzeba zostawić te teorie spiskowe marzycielom (żałuję ale nie ma wyjścia).
    Aha, czytałeś, że właściwie cały team podczas touru powinien jeść i pić dokładnie to samo...?
    Wtedy ewentualna substancja zakazana pochodząca z żarcia będzie obecna u wszystkich.
    Taa, najlepiej to w ogóle nic nie jeść, nic nie pić... obłęd i moim zdaniem to organizacje antydopingowe powinny się ogarnąć, możliwie jak najszybciej.

    Fakt, walka z Big Pharma to nie żarty i bardzo trudno jest wygrać. Myślę, że nawet z takim LEK-AM, producentem niby lokalnym polskim, ale z bardzo dużym udziałem w krajowym rynku.
     
    Kgysta, memlak, bona53 i dalsza osoba lubią to.
  13. memlak

    memlak Naśladowca mistrzów

    Ano takiej:D

    No ale sama wiesz, jak to bywa.
    Bierzesz kolesia po zawodówce, dziecioroba ledwo wiążącego koniec z końcem, z talentem głównie do łażenia po ogrodzeniach.
    Robisz z niego ikonę czegoś zdumiewającego w skali światowej.
    Następnie robisz z niego szefa nowej potężnej organizacji.
    Później robisz z niego męża stanu.
    W międzyczasie koleś zostaje dostrzeżony w Szwecji (z wszystkimi finansowymi konsekwencjami tego faktu).
    I co się dzieje...?
    W sumie to skąd oczekiwania, że się koleś przepoczwarzy...?
    I tak naprawdę nieźle mu szło (biorąc pod uwagę startowe wyposażenie).
    Aha, właśnie, o czymś zapomniałam: dajesz kolesiowi doradców (bo bez doradców to kicha totalna by była).
    I teraz idź tym tropem, czyli tropem doradców właśnie.
     
    bona53, grakula16 oraz zzizzie lubią to.
  14. zzizzie

    zzizzie Chodząca legenda forum

    Aha :D
    (Jakim cudem to przeszło, to ja do dziś nie rozumiem 8)xD)

    Dodam tylko, że im większa zakulisowa potęga (w sensie pejoratywnym) niektórych doradców, tym większa moja prywatna sympatia do wspomnianego kolesia.
    Pamiętajmy, że intelektualni liderzy tamtych czasów, z niezaprzeczalnymi pokładami intuicji, też dali się nabrać.

    A tak na marginesie: jeśli jest na tym świecie coś, czego autentycznie się boję (poza zagrożeniami niejako oczywistymi), to jest to nieduży facecik z mocno przerośniętym ego.
    Poszukajcie w historii, możecie zacząć od takiego jednego Juliusza Cezara, a dalej to już łatwo pójdzie.

    ***

    Firma Nikon, producent niezłych lustrzanek i innego takiego sprzętu, organizuje coroczny konkurs Comedy Wildlife na zabawne zdjęcia zwierząt żyjących (czyli: usiłujących przetrwać) w warunkach naturalnych.
    Wujaszek wam to znajdzie po tych słowach kluczowych - zerknijcie na galerię tegorocznych finalistów xD
    Organizatorzy specjalnie proszą, żeby tych foci nie kopiować, a linka tutaj podać nie mogę, dlatego tak kluczę, żeby was pokierować do źródła.
    Mój faworyt: okropnie rozczochrany podrośnięty pisklak orła xD
    Wygląda zupełnie jak ja po wstaniu z wyrka 8)xD
     
    Odilia i grakula16 lubią to.
  15. krasnoludek10

    krasnoludek10 Chodząca legenda forum

    Dobry wieczór przelotne.

    Nie ukrywam, że mam parę faworytów "z ludzkimi zachowaniami" w tym konkursiexD:cry:xD

    Dobranoc.
     
    Odilia lubi to.
  16. Kgysta

    Kgysta Forum Pro

    W koncu doprowadza do tego, ze wszyscy ludzie (a zwlaszcza sportowcy ze strachu przed wpadka dopingowa) beda oddawac do badan w laboratorium kazda mozliwa pigulke... i dla mnie to jest szalenstwo. Wychodze z zalozenia, ze kupujac lek w wiarygodnym miejscu (a mysle, ze apteki mozemy za takie traktowac), dodatkowo jak Iga, lek stosowany od lat i rekomendowany przez lekarza to mam prawo oczewkiwac ze jest on dokladnie sprawdzony i nie grozi mi przez niego zadne niebezpieczenstwo, czy to zdrowotne czy jakiekolwiek inne. Nie wchodzac tutaj w dawkowanie, bo wiadomo ze nawet od zle dawkowanej witaminy mozna sie pochorowac.
    Dodatkowo te wszystkie stezenia/ilosci. "Ilosc najmniejsza w historii" no i co to ma byc ? Ilosc ktora mozna porownac to ziarenka piasku albo i mniejszej, w jaki sposob mialaby ona miec wplyw na poprawe wydolnosci albo wynikow ?
    Moim zdaniem te wszystkie przepisy antydopingowe powinny byc tak skonstruowane, zeby eliminowac te naprawde powazne przypadki, ze razacym lamaniem regulaminu... U Sinnera bylo troche inaczej bo w dwoch probkach znalazla sie zakazana substancja, u Igi byla tylko ta jedna symboliczna... A i tak w wielu miejscach nadal wieszane sa na niej psy.. straszne.
    Boje sie tez tych odwolan od decyzji... w prawdzie moze nie bedzie jej grozilo kolejne zawieszenie, ale kazde ewentualne odwolanie to dodatkowe zaprzatanie glowy i stres a takze kolejne odgrzewanie tematu...

    Czytalem i jest to kolejne szalenstwo... kompletnie nikt z nas nie jest w stanie przewidziec wszystkiego co je, czy nie ma tam czegos szkodliwego... nawet jezeli mamy mozliwosc przygotowywania sobie posilkow wlasnorecznie to jednak pewne skladniki musimy kupic w sklepie, czyli juz ryzyko jest... dodatkowo przeciez sportowcy to nie sa niewolnicy i maja prawo czasem zjesc fast fooda albo wypic kawe w przydroznej knajpce w miescie ktore odwiedzaja podczas touru. Naprawde beda sie bali cokolwiek zjesc i pic zeby potem nagle nie wpasc na dopingu.. Iga pewnie tez mocno sie zrazi do tych lekow z melatonina i pewnie bedzie 10 razy zastanawiac czy powinna ten lek zazyc czy nie.
    Przeczytalem kilka dni temu bardzo madra wypowiedz, ze Iga chcac uniknac ryzyka zwiaznego z jedzeniem to musialaby jesc tylko warzywa hodowane we wlasnym ogrodku, a i tak nie mialaby 100% pewnosci, bo w wodzie deszczowej rowniez sa zanieczyszczenia... no i badz tutaj madry.


    ------

    Niezmiennie bardzo mi jest zal Igi, bo zdaje sobie sprawe jak bedzie atakowana przez dziennikarzy na konferencjach prasowych, ta cala afera pewnie bedzie glownym tematem... dodatkowo nie pomagaja rozne wypowiedzi (czesto bardzo niesprawiedliwe) postaci mniej lub bardziej znanych ktore nawoluja np. do dozywotniej dyskwalifikacji... ten oszolom Kyrgios ktory wypisuje te wszystkie bzdury. Iga w obecnej sytuacji powinna kompletnie odpuscic sobie ten turniej pokazowy, tam nie bedzie zadnej przyjaznej atmosfery m.in przez wymienionego przed chwila osobnika.
    I ciekawy tez jestem co o tej calej sytuacji powie Sabalenka. Bo na pewno przy pierwszej mozliwej oficjalnej konferencji prasowej zostanie o to zapytana.. (w ogole w swiecie tenisa padl blady strach, ze tak latwo mozna wpasc w dopingowe klopoty i w wiekszosci panuje wielka cisza).

    A tak na deser:

    [​IMG]

    Grafika dodana do tego artukulu to wprost mistrzostwo swiata w sztuce dziennikarskiej xD gwarancja milionowych wyswietlen. Szkoda, ze na rzetelnosc malo kto patrzy.
     
    zzizzie, bona53 oraz grakula16 lubią to.
  17. zzizzie

    zzizzie Chodząca legenda forum

    Pozostaje mieć nadzieję, że przynajmniej leki "na receptę" zawierają to, co wymieniono na ulotce i nic więcej. No ale jeśli okazuje się, że aparatura do badania składu leków w wersji posiadanej przez producentów tych leków jest znacznie mniej czuła od tej, z której korzystają antydopingowcy, to można się spodziewać najgorszego.
    (Co do melatoniny jako takiej - moje doświadczenie wskazuje, że jest to preparat, w który najpierw trzeba uwierzyć. Jak się nie wierzy, to ona za nic nie chce działać. Ale niektórzy owszem wierzą, zazdroszczę i gratuluję. Oby tylko nie trafił tam jakiś cyjanek potasu na przykład.)

    Ano właśnie. Trimetazydyna (TMZ, tak będzie krócej i prościej) wykazuje działanie terapeutyczne w dawce 1000 razy większej od tego, co trafiło do tej melatoniny firmy LEK-AM. W takim razie działanie TMZ jako zakazanego koksu też najpewniej zaczyna się (jeśli w ogóle) w okolicach takiej dawki terapeutycznej. Półgłówek, który umieścił ten preparat na listach substancji zakazanych, powinien się mocno zastanowić nad sobą (choćby nawet przypadkiem był to Polak, bo i takie info do mnie dotarły). A dawki takie, jak to, co wykryto u Igi, w ogóle nie powinny być brane pod uwagę, bo karanie zawodników na takiej podstawie prowadzi całą szlachetną ideę walki z dopingiem w wyjątkowo gęste opary absurdu.
    Poza tym: u Igi nie znaleziono TMZ we włosach ani w żadnym z poprzednich 20 badań w tym roku. Rozdmuchanie tej "afery" to wyjątkowe świństwo zrobione naszej zawodniczce, łatki "koksiary" niełatwo będzie się pozbyć, bo do większości kibiców dociera tylko sam tytuł newsa, a hejterzy (czyli głównie rozmaite onucki, które kiedyś coś tam wygrały) dodatkowo podkręcają taką właśnie publikę: tępych zawistników/nienawistników.

    Szklarenka przydomowa, tylko szklarenka. W Raszynie gleba na pewno do niczego (okolice sporego miasteczka bądź co bądź), no a te deszcze to wiadomo - połowiczny rozpad to ile setek lat, bo nie pamiętam...?

    Chce zwrócić na siebie uwagę, dawno go nie było na kortach, więc popularność mu spadła. I pomyśleć, że kiedyś mnie ten pajac nawet (czasem) bawił.

    A ja tak sobie myślę, że to będzie test mentalu Igi. Bo podejrzewam, że ta historia równie dobrze mogła ją wzmocnić, utwardzić... dodatkowo z Wimem u boku.
    Właśnie, gdzie się podziewa pijawka?! Gratulowała ostatnio bodajże Ewie Pajor... za to wakacji w tropikach jej Iga nie zafundowała i teraz też cisza o ewentualnym wspieraniu terapeutycznym. Dziwne.

    Wyjec siedzi cicho i tylko wiesza te super focie w strasznych ubrankach.
    W sumie to rozsądne, akurat wyjec powinien siedzieć cicho - z wielu powodów.
    A i tak dostanie po pupie w Melbourne... i wtedy się zacznie, geniusz wyjec pokonany przez koksiarę.
    Biedna Iga.

    Ojejku, a gdzie CBA i CBŚ...?!
    ABW to za mało przecież 8)xD

    Rzetelność, hmm.
    A co to jest ta "rzetelność" w kontekście najnowszych roczników "żurnalistów"...?
    Od dawna liczy się wyłącznie traffic czyli liczba wyświetleń.
    Coraz bardziej parszywieje ten nasz świat.
     
    AladdinSane, bona53 oraz grakula16 lubią to.
  18. grakula16

    grakula16 Chodząca legenda forum

    O 19.30 wywiad Anity Werner z Igą, czekam, czy nie będzie jakichś "nieprzewidzianych" rewelacji...
    Mam nadzieję, że nie będzie...
     
    bona53 i zzizzie lubią to.
  19. zzizzie

    zzizzie Chodząca legenda forum

    Gdzie ten wywiad?!
    Bo może jakąś szybką subskrypcję dam radę złapać.


    EDIT: już wiem, pakiet zagraniczny jest tylko w Europie.
    Kumpela mi to nagra i wrzuci na chmurę :)
     
    Ostatnie edytowanie: 6 grudnia 2024 o 17:30
    bona53 i grakula16 lubią to.
  20. grakula16

    grakula16 Chodząca legenda forum

    Bardzo wyważony, rzeczowy i spokojny wywiad, bez rewelacji8)
    Za to Iga wyglądała super:)
     
    bona53 i zzizzie lubią to.