Unga-Bunga

Temat na forum 'Kluby użytkowników' rozpoczęty przez użytkownika blau_grana, 25 sierpnia 2014.

Drogi Forumowiczu,

jeśli chcesz brać aktywny udział w rozmowach lub otworzyć własny wątek na tym forum, to musisz przejść na nie z Twojego konta w grze. Jeśli go jeszcze nie masz, to musisz najpierw je założyć. Bardzo cieszymy na Twoje następne odwiedziny na naszym forum. „Przejdź do gry“
  1. Kgysta

    Kgysta Mieszkaniec forum

    Dobra to odganiamy zle mysli, Zheng , Rybakina i inne niech sobie radza same, a Iga dzisiaj to bierze w dwoch setach 8) Taka dobra, spokojna rozgrzewka. Po co ma ona denerwowac siebie i nas wszystkich jakims nerwowym meczem xD
    A w meczu Amerykanek stawiam na Pegule w trzech setach ;)

    Gdyby sie dowiedziala na pewno bylaby pod wrazeniem i moze nawet sama zdecydowalaby sie zalozyc wlasna farme :p A ile ciekawych rzeczy by sie mogla dowiedziec, kazdy z nas ma swoje obserwacje i wnioski odnosnie gry jej i rywalek, na pewno cos by sie przydalo :p

    Brrr, tylko nie to xD od teraz tylko pozytywne myslenie xD

    Goraco zachecam do zainteresowania sie! Mega ciekawy sport! Poczawszy od samej Igi, jej gry, formy, zmian w zespole, losowan drabinek turniejowych czy trafi na swoje nemezis czy nie , skonczywszy na analizowaniu czy dach nad kortem bedzie zakryty, jaka bedzie wilgotnosc powietrza podczas meczu, czy na danym korcie twardym pilka bedzie odbijac sie bardzo szybko czy wolno, na jakiej wysokosci nad poziomem morza znajduje sie kort, jakie wlasciwosci bedzie miala pilka... xD temat rzeka niekonczaca sie xD
     
    zzizzie, grakula16 oraz bona53 lubią to.
  2. grakula16

    grakula16 Chodząca legenda forum

    No i o to chodzi - tylko pozytywne fluidy :)
    A co do drugiego spotkania to sama nie wiem, na dwoje babka wróżyła, może ze wskazaniem na Pegulę, jednak bardziej doświadczoną zawodniczkę
     
    bona53 i zzizzie lubią to.
  3. zzizzie

    zzizzie Chodząca legenda forum

    Co tam, w grobie się wyśpię 8)

    Popularyzujemy.
    Wspieramy najsilniejszą polską markę.
    Wyrażamy zachwyt i dodajemy otuchy.
    Przy okazji bezkarnie wbijamy tu i ówdzie lekko upolitycznioną szpileczkę, to też się liczy.

    Nietrudno nas znaleźć, jeśli ktoś fachowo szuka wzmianek o Idze. Ona sama na pewno tego nie robi (i słusznie), ale ta jej dziewczyna od PR i social media może kiedyś na nas trafi.
    Jakby co, to oczywiście zapraszamy Igę na farmę - niezły trening mentalu kiedy gra zaliczy pad, ale poza tym sympatyczna zabawa na luzie (chyba że się ktoś wybiera na szczyt rankingu).

    A tak poza tym - siewcy (sałaty/szarłatu/szarotki itd) też ludzie, poza farmą jest życie, życie bywa wredne, a tenis i nasza Iga to temat fajny i bezpieczny, czegóż chcieć więcej.

    Wrrr.
    Podwójne wrrr >:(xDxDxD

    Odganiamy, pewnie. Gadałam przed chwilą z takim jednym specjalistą - twierdzi, że Iga jednak będzie numerem 1 na koniec roku.
    I tego zamierzam się trzymać (kurczowo).

    Ja jednak obstawiam Gauff, może w trzech, ale Gauff.


    No to jazda, Iga :inlove::inlove::inlove:


    EDIT: i co, nikt jeszcze nie złapał tchu?
    Komentarz z pewnego forum:

    Challenge: wyjść z 0:3 w trzecim secie, przy podwójnym przełamaniu, po dwóch miesiącach przerwy od gry.
    Iga Świątek: potrzymaj mi piwo.
     
    Ostatnie edytowanie: 3 listopada 2024 o 15:59
    bona53, Kgysta oraz grakula16 lubią to.
  4. grakula16

    grakula16 Chodząca legenda forum

    Jest po czym łapać dech...
    0:3 w drugim secie i .... Iga sobie przypomniała po co trzyma rakietę, potem było już coraz lepiej i tego się trzymajmy:music:
    Ale nerwowo było...
    A koleś niech postawi to piwo na ziemi... xD
     
    bona53, Kgysta oraz zzizzie lubią to.
  5. zzizzie

    zzizzie Chodząca legenda forum

    Ale jeśli pamiętać o tej przerwie, to moim zdaniem można uznać, że Iga wróciła ze znacznie lepszym mentalem.
    Pierwszych 13 gemów zajęło jej przypominanie sobie, jak się gra...
    ... ale ani przez chwilę nie była taka zniechęcona, jak podczas ostatnich meczów przed tą przerwą.
    Przy 0:3 lekko zwątpiłam, ale od 1:3 już czułam, że drugi i trzeci set ma szanse być dla Igi.
    No i nie można powiedzieć, że to była "wymęczona" wygrana, po prostu od połowy Iga grała, a wcześniej tylko się oswajała z grą.
    A Krejcikova grała świetnie, przecież też po przerwie, duży szacun... ale nerwy ją w końcu zjadły.

    Swoją drogą to prawda, Iga najwyraźniej stara się nas wykończyć, mogłaby się ulitować nad fanami w następnych meczach i grać od początku jak Iga ;)


    EDIT: a Pegula na najlepszej drodze do przegranej. Coś tak czułam, że to już jest spadek formy.
    W sumie szkoda Peguli.
    No i po meczu.
    Hehe, dobrze obstawiłam 8)
    To teraz stawiam na Errani/Paolini :inlove:
     
    Ostatnie edytowanie: 3 listopada 2024 o 17:04
    bona53, Kgysta oraz grakula16 lubią to.
  6. Kgysta

    Kgysta Mieszkaniec forum

    Rany boskie, ale byla jazda bez trzymanki :eek:
    Na poczatku wygladalo to tragicznie, Iga kompletnie zardzewiala jak Rybakina, tlukla bledy jak glupia... nie wiem czy jest jakakolwiek osoba ktora by chociaz troche nie zwatpila przy 0:3 w drugim secie... ja przyznaje bez bicia, juz spisalem wtedy mecz na straty, trzymalem kciuki zeby sie tylko 0:6 nie skonczylo ale jakze sie ciesze ze sie mylilem! Ona jest wielka... takie mecze to idealnie pokazuja, kto inny bylby w stanie podniesc sie po przegranym pierwszym secie i przy stanie 0:3 w drugim z podwojnym przelamaniem ?? Znowu to wyglada na mental jak stal.
    Musiala sie naprawde dobrze rozegrac ,potem wygladalo to coraz lepiej. Mam nadzieje ze taki dreszczowiec byl potrzebny zeby teraz bylo juz tylko lepiej.
    Bardzo dobrze funkcjonowal serwis, az 10 asow to w przypadku Igi nie jest codziennosc. Pierwsze podanie jest konieczne, jezeli doszloby do meczu z Saba, to bez pierwszego podania nie ma zadnych szans na nawiazanie walki, co dobitnie pokazal wczorajszy wystep Zheng.

    No to teraz starcie z Gauff... duza czesc osob po losowaniu wygrana z Gauff wzielo za pewnik, a ja mysle ze wcale tak latwo nie bedzie. Jezeli Iga zacznie mecz tak slabo jak dzisiaj to Coco moze ja ograc... Pocieszam sie tym ze Iga zawsze nie zachwyca w pierwszych meczach w turniejach, bywaja duze ciezary (no i ta 2 miesieczna przerwa) , a potem z meczu na mecz jest coraz lepiej i tego sie trzymajmy.
    A jeszcze wracajac do Krejcikovej... ona jest niemozliwa xD nie liczac Wimbledonu za nia bardzo slaby sezon, przegrywala praktycznie wszystko jak leci, nawet z zawodniczkami nie za bardzo znanymi przecietnemu kibicowi.. zmagala sie z kontuzja, do Rijadu przyleciala na doslownie ostatnia chwile, tak jakby jej specjalnie nie zalezalo, a tu wyszla na kort i prawie ta nasza Ige ograla... serio poziom motywacji i mobilizacji na wazne mecze u Czeszki na top poziomie, szacunek. Ciekawe jak postawi sie Amerykankom, Pegula wygladala dzis blado wiec ma spore szanse.
     
    bona53, grakula16 oraz zzizzie lubią to.
  7. zzizzie

    zzizzie Chodząca legenda forum

    Chyba się nie mylę - Iga na początku asami mecze wygrywała.
    Dopiero Wiktorowski tak ją "ustatkował", że zapomniała jak to się robi.

    Chyba ten dzisiejszy rozruch był jednomeczowy, Iga nie będzie się tak aklimatyzować za każdym razem?
    Na to liczę, bo Coco całkiem całkiem dziś zagrała.

    Ano jest niemożliwa. Myśleliśmy, że tylko po kasę przyjechała - a jak się zabrała do wygrywania, to się człowiek na serio wystraszył.

    ***
    Errani/Paolini :inlove:
    Zabawna para - i świetne wyniki.
    A jutro Jasmine gra z wyjcem, brr o_O
     
    bona53, Kgysta oraz grakula16 lubią to.
  8. Kgysta

    Kgysta Mieszkaniec forum

    No wlasnie, u Wiktorowskiego tego nie bylo i teraz pytanie, czy te dzisiejsze 10 asow to po prostu tak sie zdarzylo, specyfika kortu albo Iga miala dobry dzien do serwisu czy jednak jest to jeden z nowych, stalych elementow wprowadzonych przez Wima. Okaze sie w kolejnych meczach ;)

    Ciezko ocenic po jednym meczu (i to takim rollercoasterze), czy juz aklimatyzacja z glowy, a nie ukrywam ze jednak liczylem ze Iga dzisiaj bardziej mnie uspokoi. Ale ciesze sie ze po prostu wygrala, w polowie drugiego seta zupelnie nie wierzylem w takie rozstrzygniecie ;)
    Z drugiej strony.. moze Coco jak zwykle przed meczem z Iga przegra go w szatni i w glowie? i nie bedziemy mieli sie czym martwic... xD

    Az szkoda, ze Baska jednak nie spotkala sie z Saba w pierwszym meczu... nie sadze ze Saba wyszlaby z tego drugiego seta z podwojnym przelamaniem a nawet jezeli to niezle by ja postraszyla, na pewno bardziej niz ta nieszczesna Zheng...

    Paolini przyjechala na te finalsy zupelnie bez kompleksow i notuje swietne wyniki (Errani tez). Fajnie gdyby na tej euforii zagrala jutro z Saba i gdyby tak wygrala... eh. Bardziej prawdopodobne, ze zamiast tego to biologia sie o nia upomni i pojawi sie zmeczenie. Nie ma czasu na regeneracje, skoro gra codziennie.
     
    bona53 i grakula16 lubią to.
  9. zzizzie

    zzizzie Chodząca legenda forum

    Tak sobie myślę, że to jednak sprawka Wima - element nie tyle wprowadzony (za mało czasu na to było), co raczej przypomniany i na nowo wypromowany.

    A ja się bałam jednak, więc się cieszę podwójnie. Po naprawdę długiej przerwie pierwszy mecz z pokazową grą Igi pod presją.
    Wyjec po tej swojej "kontuzji" i odpuszczeniu Wimbledonu potrzebował znacznie więcej czasu i zmarnowanych okazji, żeby złapać rytm.
    A Iga - od pierwszego kopa, brawo.

    Oj tak, wielka szkoda. Pierwszy mecz bardzo ważny dla mentalu, cichutko liczyłam, że coś wyjca załamie albo przynajmniej podłamie.
    No trudno, liczymy na Jasmine:

    Co do tego zmęczenia (fizycznego), to pamiętam co kiedyś powiedziała Iga - że dziewczyny z touru są na tyle sprawne i wytrenowane, że nawet dwa mecze dziennie potrafią przetrzymać. A Jasmine na fali - już dwa mecze wygrane, co jej szkodzi trzeci zaliczyć.

    ***

    No to jak będzie, Rybakina czy Zheng...?
    Bo w meczu wyjec - Paolini ja jednak stawiam na Jasmine (choć może więcej w tym tzw wishful thinking czyli pobożnych życzeń, niż realnej oceny szans).

    Zabawna tendencja: wyjec postanowił na siłę zaprzyjaźnić się z Igą. Mam nadzieję, że selfiaczki selfiaczkami, ale Iga w tym zakresie pozostanie jednak introwertyczką.

    ***

    Zaczynam być przebodźcowana.
    Finalsy.
    Polski streaming (wiedziałam, że nie warto się budzić - ale jednak się obudziłam).
    No i pomarańczowa poświata nad moimi okolicami (o tyle ponura, że przypomina podpis pod takim starym rysuneczkiem przedstawiającym tzw polskiego kibica: "Czy wygramy, czy przegramy, ja i tak się upiję". U nas w którą stronę nie spojrzeć, widać niewesołą sytuację na ulicach. Akurat tego trzeba nam najbardziej).
     
    grakula16 lubi to.