Unga-Bunga

Temat na forum 'Kluby użytkowników' rozpoczęty przez użytkownika blau_grana, 25 sierpnia 2014.

Drogi Forumowiczu,

jeśli chcesz brać aktywny udział w rozmowach lub otworzyć własny wątek na tym forum, to musisz przejść na nie z Twojego konta w grze. Jeśli go jeszcze nie masz, to musisz najpierw je założyć. Bardzo cieszymy na Twoje następne odwiedziny na naszym forum. „Przejdź do gry“
  1. Kgysta

    Kgysta Forum Pro

    Na pewno trener bedzie mial swoje do powiedzenia. A artykul czytalem, ale juz tyle roznych rzeczy o Abramowicz czytalem, jedni ja chwala, inni przed nia ostrzegaja ze dalem juz sobie na wstrzymanie..moze sie w glowie zakrecic ,wierze ze Iga wie co robi, przeciez na pewno jest sporo osob wokol niej ktorym zalezy na jej karierze rownie mocno jak jej samej i nie popsuja tego... zobaczymy co bedzie.

    Ja mysle, ze samo to ze bedzie nowy trener w boxie podziala na Ige motywujaco juz podczas finalsow i bedzie chciala mu pokazac z jak dobra zawodniczka ma do czynienia :p
    W ogole na tym fimiku co Iga oglasza nowego trenera, wyglada na taka wyluzowana, wypoczeta.. ta przerwa naprawde dobrze jej zrobila. I widze w tym kolejny pozytyw, ze skoro odpoczela to po finalsach nie bedzie potrzebowala nie wiadomo jakiego urlopu tylko szybko bedzie chetna do powrotu na kort :)
    No i fajnie sie Wim wypowiada, ze wie ze Iga jest swietna zawodniczka, ale widzi jeszcze duze pole do rozwoju, szczegolnie przy siatce. I daje do zrozumienia ze jego celem beda szlemy na innych nawierzchniach niz Garros :) nie wiadomo jak bedzie z AO, bo to jednak jest bardzo malo czasu, ale z Wimbledonem kto wie... moze odnajdzie w niej ta trawiasta moc ktora gdzies sie ukryla po wygraniu juniorskiego Wimbledonu..

    Jak dobrze sie dogadaja to powinna byc naprawde owocna wspolpraca. :) Radwanska wspolpracowala z Wiktorowskim 8 lat, prawie cala kariere.. ale nie wiem czy to takie dobre, przydaje sie spojrzenie kogos innego.. Z reszta czas w tenisie to pojecie bardzo wzgledne, przez rok moze sie zmienic wszystko. Dobry przyklad to Sabalenka. Mozna jej nie lubic, ale jednak jej droga jest inspirujaca. W 2022 plakala na korcie podczas meczow, robila ogromne ilosci podwojnych bledow serwisowych (srednia 8 na mecz ! ), nie wygrala zadnego turnieju, a Iga w tym samym roku miala serie 37 meczow wygranych z rzedu - przepasc! A juz w kolejnym roku Saba wygrala pierwszego szlema i zadebiutowala na fotelu liderki - kto by o tym pomyslal rok wczesniej ? Takze nawet jakby Iga przepracowala rok z Wimem to ma szanse naprawde wiele sie nauczyc :) a jak bedzie dobra atmosfera to pewnie i dluzej.

    Z Zheng to jest dziwna sprawa. Moim zdaniem Wim dolaczajac do jej zespolu zaznaczyl ze jak Osaka wroci do grania to on odchodzi do niej, pewnie nikt nie spodziewal sie ze to bedzie tak szybko. A wydaje mi sie ze czterokrotnej mistrzyni wielkoszlemowej sie nie odmawia.. a ze Zheng ma sklonnosc do dramatyzowania.. to wyszla burza z tego.. jednak trzeba zwrocic uwage ze Belg nie komentowal tego wcale, zachowal klase.
    Igi w ten sposob "nie zostawi" bo obecnie nie ma nikogo bardziej utytulowanego, gosc ma szanse trenowac najlepsza teninistke na swiecie z potencjalem na wygranie kolejnych szlemow, kto musialby sie po niego zglosic zeby rozwazal zerwanie kontraktu?

    I jak to jest ze gorszy szatan drzemie w tym mniejszym piesku? xD a ten wiekszy to najczesciej oaza spokoju ? xD

    Nie podoba mi sie ta informacja nawet bardzo.. liczylem ze bedzie z nia spokoj w przyszlym sezonie.. ale czulem ze jest cos na rzeczy skoro pojawila sie na liscie zgloszen do United Cup, pocieszalem sie ze pewnie chce w druzynie narodowej kariere zakonczyc a tu taka niemila niespodzianka..
    chociaz z drugiej strony w kolejnym pojedynku Collins z Iga z pewnoscia beda leciec iskry ;) i licze ze Iga ja wgniecie w kort ;)
     
    Ostatnie edytowanie: 18 października 2024
    bona53, zzizzie oraz grakula16 lubią to.
  2. zzizzie

    zzizzie Chodząca legenda forum

    Niby słusznie, ale mnie okropnie razi ta skwaszona, zacięta mina pijawki, ten nos w telefonie... no i te instrukcje z boksu, jakby pokazywanie Wiktorowskiemu, kto tu naprawdę rządzi (bo jego instrukcje są ignorowane). Ale głównie odrzuca mnie od tej zimnej twarzy... wiem oczywiście, że coś takiego może niektórym ludziom odpowiadać, ale psycholog kliniczny kojarzy mi się jednak z większą empatią, a u pijawki to ja tego za grosz nie widzę. Takie tam moje intuicyjne brednie... ale naprawdę mam wielką nadzieję, że Wim poradzi sobie z tym damskim Rasputinem bezpodstawnie robiącym za trenera.

    Ano właśnie - nowy trener na pewno zmotywuje Igę. Gdyby wróciła po odpoczynku ze sztabem w starym składzie, niczego by już pewnie nie osiągnęła aż do przyszłorocznej mączki (albo i nie, to nieszczęsne odrabianie punktów). A tymczasem wyjec wyłby sobie dalej ze zdwojoną energią jako najlepszy wyjec galaktyki, znacznie lepszy od Igi.

    Też mi się bardzo spodobała ta wypowiedź Wima, ten szacunek i uznanie dla Igi - i jednocześnie wypunktowanie tego, co trzeba poprawić - albo przypomnieć, ech ten juniorski Wimbledon. Wiktorowski bardzo ograniczył repertuar Igi, ale (w każdym razie ja to tak widzę jako laik) to było dobre na ten pierwszy rok rządów, kiedy Iga wszystkich zaskoczyła "męskim" stylem gry. Później to już chyba należało przestać się kurczowo trzymać tego stylu, którego inne dziewczyny w końcu się nauczyły.
    Swoją drogą wydaje mi się, że Wim jest dumny z tej nowej posady - trener wybrany przez Igę to z definicji nie byle kto i on to docenia. Poprzednie dziewczyny były jednak ogólnie niżej w rankingu na dłuższą metę.

    "Można jej nie lubić"...? Oj, ja bym tu zmieniła szyk zdania: "Nie można jej lubić" :wuerg:
    W sumie to wyjec zawdzięcza te wyniki właśnie Idze - uparł się traktorzysta z implantami, że koniecznie musi Igę dogonić/przegonić, no i to go motywowało.

    Pewnie tak właśnie było. Żenujące te wynurzenia Zheng, że przez Wima płakała cała jej rodzina. No a brak komentarza to faktycznie duża klasa, inaczej by się z tego zrobiła jakaś międzynarodowa pyskówka.
    Tyle że przez to milczenie Wim naraził się na krytykę jako niestały w uczuciach ;)

    A że Igi nie zostawi, to jest więcej niż pewne - myślę, że jemu zależy tak samo, jak jej.
    (No, chyba że pijawka znajdzie sposób, żeby go wygryźć jak Wiktorowskiego 8))
    A to często tak jest ;)
    Duży pies, zwłaszcza taki, któremu nikt nie podskoczy, jest zazwyczaj spokojny i wyluzowany (o ile został właściwie wychowany), bo się nie boi o własną pozycję w hierarchii (hmm, w rankingu...?).
    A taki maluszek po pierwsze wielu rzeczy się boi i przysłania ten strach mocno naciąganą "agresją"... a po drugie okropnie potrzebuje zaistnieć i pokazać, że nie jest gorszy. Taki atencjusz, którego wszyscy powinni zauważyć.
    No, coś jak wyjec mniej więcej, tyle że znacznie bardziej uroczy 8)xD

    Taa, panna Collins to zdecydowany wrzód na pupci. Do tego nie cierpi Igi... i mamy super przeciwniczkę.
    To będzie świetny test dla Igi - i tak mi się coś wydaje, że jakby co, to spokojnie wygra z rozhisteryzowaną panną Collins. Nawet teraz, na początku listopada.
    Collins nie tylko stara i schorowana, ale też nastawiona bardzo przeciwko Idze, to nie pomaga.
     
    Ostatnie edytowanie: 18 października 2024
    bona53, Kgysta oraz grakula16 lubią to.
  3. Kgysta

    Kgysta Forum Pro

    Fissette jest ogarnietym gosciem, wiec licze ze on bedzie mial decydujace zdanie w kwestiach szkoleniowych i tych innych najwazniejszych.. sam ogolnie wypowiada sie bardzo pozytywnie o teamie Igi, to moze nawet i z psycholog zlapie dobre flow xD

    Ja to bym tak chcial zeby Iga wygrala finalsy i zabrala jej tego lidera sprzed nosa... :( w przeciwnym razie pojawi sie zagrozenie ze Saba doslownie peknie z dumy, jej fanow to nie martwi? albo napuchnie jak balon i odleci w kosmos... powinni odradzic jej tego lidera...

    I jeszcze to jak powiedzial, ze byl wprost zachwycony gdy pojawila sie oferta od Igi. :inlove: z takim podejsciem z szacunkiem i docenieniem moze nawet nauczy Ige zeby doceniala sama siebie :) baaardzo jestem ciekawy tej wspolpracy! nawet jakby cos nie wypalilo, to jak gre urozmaica to zawsze bedzie korzysc.
    I zgadzam sie, ze juz w tym roku powinna byc modyfikacja stylu gry, pierwsza polowa roku byla z rozpedu po poprzednim, ale gdy zawodniczki zauwazyly ze w sumie nic sie nie zmienilo wzgledem tamtego roku to szybko Ige rozpracowaly. Dlatego tutaj tez jest potrzebny kolejny element zaskoczenia.

    Oby teraz Iga czerpala motywacje z pogoni za Saba, wreszcie by sie do czegos przydala xD jezeli faktycznie Wim poprawi gra Igi na szybkich kortach i trawie... swiecie (chwilowa nowa liderko ) drzyj8)

    Bardzo ciekawe spostrzezenie! Nigdy nie traktowalem tego w ten sposob ze maly pies jest krzykliwy bo boi sie o swoja pozycje w stadzie.. myslalem ze jak male to i wredne i kropka xD ale jednak nadal wole duze psy8) mam owczarka niemieckiego, bydle wielkie, ale jak spojrzy tymi swoimi slepiami to wszystkim miekna nogi, ale w zadnym wypadku nie ze strachu, a ogarniajacego ciepla na sercu. :inlove: ;)

    No wlasnie "nie cierpi Igi"... a czemu?
    Jest taka Collins, awersje rozne wzgledem niej ma Putincewa, niechec ma Badosa, kiedys widzialem problem u Kalinskiej...
    (wtrace tutaj tez Malolate, obym nie dostal od nikogo po lapach xD - ale przed meczem z Iga w Cincy powiedziala ze nie boi sie meczu z Iga, bo ona nie gra niczego specjalnego, ze sama tez jest dobra... - no zarozumiale dziewuszysko 8) ). I to sa zawodniczki powiedzmy "niezbyt zyczliwe" Idze.
    I tu mam pytanie ( bo moze nie orientuje sie tak bardzo, sledze w sumie sprawy zwiazane z Iga i ogolnie tenisem, a nie zakulisowe sytuacje, ale jestem ciekawy i moze cos wiesz). Zauwazylas gdzies kiedys, zeby ktoras z zawodniczek pisala/mowila ze nie lubi np. Sabalenki albo Gauff albo Rybakiny lub klocila sie z nimi przy siatce ?? Bo ja to mam wrazenie ze jakos Idze tak sie mnoza wrogowie, a o innych nic nie slychac... czemu? bo jest liderka, bo duzo wygrywa ?? napiecie Navarro-Zheng znam, ale to chyba jest inna kategoria...
     
    Ostatnie edytowanie: 18 października 2024
    bona53, zzizzie oraz grakula16 lubią to.
  4. zzizzie

    zzizzie Chodząca legenda forum

    Oby. Zresztą dyplomata z niego, na wejściu nikogo nie krytykuje - a później myślę, że będzie umiał postawić na swoim, pijawka na pewno trochę spuści z tonu.

    Dokładnie, bardzo trafne spostrzeżenie - chyba Iga rzeczywiście przez Wimbledon i nieszczęsną Olimpiadę straciła wiarę w siebie i w swój tenis. Jak teraz czyta te zachwyty od - bądź co bądź - jednego z najlepszych trenerów w babskim tenisie, na pewno już czuje się podbudowana, ostatnio nic tylko krytyka, hejt i szyderstwa, a teraz wreszcie ktoś o niej dobrze mówi. (W ciekawej sytuacji to stawia pijawkę - jako psycholog Igi powinna też wzmacniać jej mental mądrymi pochwałami, czyli grać w jednej drużynie z Wimem... pięknie ją Wim ustawia, bierze pod włos - ciekawe czy to specjalnie tak.)

    Modyfikacja - i gry, i mentalu - powinna być natychmiastowa. Wydaje mi się, że Iga jest na to gotowa, a zniesienie tych zakazów (np chodzenia do siatki) powita z ulgą. Ona musiała czuć, że coś się wypaliło w jej grze (i w stosunkach z trenerem).

    Iga lubi gonić, bo rzadko ma okazję - ciągle to ją goni ten paskudny traktorzysta z implantami.
    Baaardzo by się przydała wygrana w finalsach - mentalnie najlepszy antydepresant, jaki sobie można wymarzyć.
    No ale nawet jeśli wyjec pozostanie tym numerem 1 na koniec roku, to wypadałoby wreszcie wygrać Australian Open, wyjec by natychmiast ogon podkulił, bo to niby taka jej specjalność.

    Ja dawno dawno temu miałam głównie malutkie i stareńkie pieski ze schroniska, tak na dożycie. Wysokie czwarte piętro bez windy - pieski musiały być małe, bo 40-60 kilo żywej wagi nie dałabym rady nosić po schodach.
    A później był mastino napoletano, najpierw jeden, potem dwa, teraz znowu jeden (oraz coś w rodzaju niskopiennego labradora do kompletu), więc się (amatorsko) orientuję w tych różnicach między rasami i/lub gabarytami.
    A spojrzenie owczarka jest naprawdę wyjątkowe :inlove:
    (Tak między nami - psy to nieźli komedianci są ;))

    Tak na moje oko - nagonka. Na pochyłe drzewo... no wiesz.
    Kto rozpętał tę nagonkę - a bo ja wiem, tak na ostro to chyba pierwsza była Collins, ale w sumie mnóstwo pań z touru szybko się przyłączyło. Myślę, ze za tym wszystkim stoi ten pajac z kalafiorem zamiast ucha, ten od wyjca - bo to naprawdę robi wrażenie celowego, zaplanowanego działania.
    Do tego Iga się podkłada - cicha, spokojna, trzyma się z daleka od innych (ostatnio chyba coraz bardziej - pijawka wzmacnia introwertyzm?).
    Najlepsza w tourze (i to od jak dawna) się wywyższa...? Hehe, a teraz zaczęła przegrywać, dobrze jej tak. No to pojedziemy po niej, niech sobie nie myśli.
    Z całym szacunkiem - te dziewczyny są na ogół dość proste (jeśli nie są cwane jak Navarro), łatwo nimi sterować.
    Wyjec jest (z pozoru, z pozoru) zabawowy, Coco jako Amerykanka jest w pewnym sensie chroniona, Rybakina to jest taki nieszczęsny cień człowieka... i tak dalej. A Iga - do niedawna bezkonkurencyjna, ale trzyma się z boku czyli nie chce mieć z tourem nic wspólnego.
    Taką nagonkę łatwo jest rozkręcić i podsycać.
    (A jak wyjec przy każdej okazji małpuje Igę - "nie zwracam uwagi na rankingi, skupiam się na sobie" - to się wyjca wychwala za rozsądne podejście.)
    Na tym tle bardzo fajnie wypada Muchova, która ostatnio napisała o pomocy, jakiej udzielała jej Iga po kontuzji.
    No ale zbiorowa nagonka trwa.
    Biedna Iga, jeszcze i z tym musi walczyć.


    EDIT: widzę, że baćko wysupłał jeszcze parę groszy z państwowej kasy na dodatkowy tydzień wyjca na szczycie rankingu. WTA pod rządami pana Simona robi się coraz bardziej nieprzewidywalna, dobrze, że baćko już nie za dużo ma tej kasiejki, bo mogłoby się nagle okazać, że dzięki nowym tajnym przepisom wyjec już dożywotnio będzie Nr 1, zupełnie jak baćko na swoim stołku.
    Urocze, prawda...? xD
     
    Ostatnie edytowanie: 21 października 2024
    bona53 i grakula16 lubią to.
  5. Kgysta

    Kgysta Forum Pro

    To co sie dzisiaj zadzialo w tym chorym rankingu jest po prostu straszne... dawniej gdy byla zmiana liderki to bylo naprawde swieto a dzisiaj zalatwili to niemalze pod stolem... jest to tak niesmaczne, niesportowe, niesprawiedliwe nie wiem jeszcze jakis okreslen mozna uzyc zeby bana nie dostac . Nie wystarczyla kara finansowa za te nierozegrane turnieje 500 tylko jeszcze punkty?? Mysla ze teraz tenisistki sie przestrasza i beda w kolejnym sezonie grac wszystko jak leci zeby pod koniec roku nie stracic za darmo pkt ?, dlaczego zabili spora czesc rywalizacji podczas finalsow ?? Myslalem ze tam rozstrzygnie sie kwestia lidera a w obecnej sytuacji niestety Iga ma minimalne szanse na zostanie jedynka na koniec roku...
    To jest tak smieszne , ze Iga oberwala za swoje dobre wyniki w tym roku. Wystarczylo odpasc w jednym turnieju w pierwszym meczu jak Saba w Dubaju i teraz mialaby odjete tylko 10 pkt tak jak ona... czy docieramy do granicy absurdu czy jeszcze sa jakies inne mozliwosci i niespodzianki ??
    Sabalenka zasluzyla na tego lidera ( szkoda ze Iga oddala go w sumie walkowerem, ale rozumiem zmeczenie, zmiany w sztabie itd..) ale w sposob jaki to nastapilo jest ponizej krytyki.

    Dobrze ze Iga wyglada jakby miala w czterech literach to wszystko i spokojnie sobie trenuje z nowym trenerem
     
    bona53 i zzizzie lubią to.
  6. zzizzie

    zzizzie Chodząca legenda forum

    Uff, dobrze że jesteś (Aladdin nam się gdzieś zapodział, szkoda, taka sytuacja że powinien się pojawić i pooburzać razem z nami).
    Załatwili pod stołem, nawet bez "niemal".
    Spora kasa przeszła z łapek do łapek (łapki odbiorcze należały jak zwykle do pana Simona).
    Ale najbardziej paskudne jest to, że kilka osób wiedziało ze sporym wyprzedzeniem, że tak właśnie będzie.
    Bo tu po drodze za dużo tych przypadków było, przypadkowa nieistniejąca kontuzja wyjca, przypadkowe przegrane i wygrane idealnie pasujące do nowych zasad wprowadzonych i zatwierdzonych w dobrym starym stylu czyli w ostatniej chwili i to nocą (skąd my to znamy).

    Hmm.
    A porównaj te wyniki - pierwsza połowa roku należała do Igi, tej Australii nie liczę oczywiście. Madryt - Rzym - Paryż to mało...?
    A teraz się mówi, że to "rok Sabalenki" - nie, to po prostu scenariusz ułożony (za grubą kasę) dla wyjca a przeciwko Idze.
    Teoria spiskowa...? Bo ja wiem, jak dla mnie raczej dość trafne odczytanie tej dziwnej serii wydarzeń (z nagonką włącznie, a co).
    Szkoda, że nigdy się nie dowiemy, jak to było naprawdę - bo jakby co, to niepewni wtajemniczeni mają zapewnioną drogę przez balkon.

    W ostatniej chwili zmieniła trenera. Z Wiktorowskim to mógłby równie dobrze być koniec kariery.
     
    bona53, grakula16 oraz Kgysta lubią to.
  7. Kgysta

    Kgysta Forum Pro

    Chore zasady i zakulisowe ustalenia... dla nikogo nie ma to znaczenia, ze mnostwo zawodniczek zakonczylo sezon z kontuzja, ze ostatnie kilka turniejow to tylko fale wycofan i kreczy, ze zawodniczki narzekaja na zmeczenie fizyczne i psychiczne. Kompletnie nieludzkie traktowanie. No i uderzenie w strone mentalna, jak ktos ma byc zmotywowany caly rok, skoro w przypadku jakiejs kontuzji i tak zostanie na koniec ukarany.
    Iga miala bardzo dobra pierwsza polowe roku, ale w obecnej sytuacji nie ma to znaczenia, skoro nie grala teraz nalezy ja ukarac.. odebrali jej pkt za 4R w Miami, ciekawe czy na wiosne jak bedzie sie odbywala kolejna edycja tego turnieju to zabiora jej ponownie ??
    Zachlanni na kase, najlepiej zeby cale top10 gralo w kazdym mozliwym turnieju bo to oczywiscie same zyski, sponsorzy , wieksza sprzedaz biletow itd, a ze ktoras zawodniczka nie daje rady to trzeba ja ukarac..

    Sabalenka napisala na X " Nr 1, zobaczymy na jak dlugo tym razem" - niby wiedzialem, spodziewalem sie ze dorwie tego lidera niedlugo, matematyki oszukac sie nie da, ale jakos tak przykro sie zrobilo...-.- i to jeszcze w takich paskudnych okolicznosciach jak dzisiaj
     
    bona53 i zzizzie lubią to.
  8. zzizzie

    zzizzie Chodząca legenda forum

    A to ci nie daje do myślenia...?
    "Rok Sabalenki", czyli dorzynanie umordowanych sezonem dziewczyn, które grały uczciwie, aż wreszcie nie dały rady i musiały się wycofać albo skreczować...?
    Druga połowa sezonu, wyjec wypoczęty po leczeniu czegoś czego nie było, za to w objęciach tego podziarganego kolesia od jagódek acai, po publicznym obściskiwaniu się oraz coraz to nowych słit fociach na tym samym tle (choć trzaskanych pod trochę innym kątem) - raz to Grecja, raz Szwajcaria, raz bodajże Chiny... ale co tam, taki krajobraz nad wodą zawsze podobny, nie...? I luksusowe hotele też zawsze tak ubogo wyposażone...
    Wyjec wypoczęty, tzw romans rozkręcony że hej, kamery aż się grzeją i Photoshop się wiesza - no więc wyjec na luzie kosi te wymęczone resztki touru jak mu się podoba, a wszyscy się zachwycają super formą traktorzysty z implantami. Zwróć uwagę, że najgorzej szło wyjcowi z dziewczynami duużo niżej w rankingu, które wcześniej odpadały w kwalifikacjach, a teraz przy braku najlepszych nagle dotarły do jakiejś liczącej się rundy.
    I taka jest ta forma wyjca: dokopać komuś, kto ledwo się trzyma na nogach - bardzo chętnie. A jak któraś jeszcze mocno stoi, to wyjec się musi nieźle nauwijać, żeby wygrać.
    "Rok Sabalenki", jaasne.

    No dodatkowo jeszcze ten mental - po co się męczyć, jeśli i tak na koniec numerem 1 będzie wyjec, bo płaci za miejsce w rankingu.

    (A jak już jesteśmy przy mentalu: ten popis paskudnej Collins tak ślicznie pasuje do szerszego obrazu i do całego planu. Iga zmęczona, rozczarowana, bo nie spełniła głupawych oczekiwań tatusia... to trzeba jej dodatkowo te resztki i mentalu, i przy okazji sił, wdeptać w kort. Ciekawe, ile Collins zgarnęła za ten występ i poważną kontuzję trwającą godzinkę.)

    Wyjec triumfuje, a ten durny wpis "zobaczymy na jak długo tym razem" tylko pokazuje ile tak naprawdę jest warta.
    Ale przykro się robi, i to jak, zwłaszcza w tych okolicznościach. No ale wyjec nie mógł się powstrzymać - zresztą po co niby miałby to robić, okoliczności to przecież (rzekomo) nie jej wina.
    Powtórzę: jaasne.

    Jedno fajne, Wim powiedział ostatnio, że Iga jest najlepszą tenisistką świata.
    I to jest prawda, a im bardziej on w to wierzy, tym większe szanse, że uwierzy też Iga.


    EDIT: i tak się zastanawiam - czy ktoś jeszcze poza mną tak to wszystko widzi...?
     
    Ostatnie edytowanie: 21 października 2024
    bona53 i grakula16 lubią to.
  9. grakula16

    grakula16 Chodząca legenda forum

    Mam cichą nadzieję, że panowanie wyjca będzie dość krótkie, tak mniej więcej do 9 listopada.8)

    "Zdziwienie" tym, co się dziś stało jest dość powszechne i może to spowoduje jakieś mądrzejsze uregulowania zasad uczestnictwa
    w turniejach. Oby, choć pan Simon tak łatwo pewnie nie odpuści.
     
    bona53 i zzizzie lubią to.
  10. zzizzie

    zzizzie Chodząca legenda forum

    Też tak po cichu na to liczę, niestety wiem, że raczej wbrew oczywistości.
    Wyjec (ciągle jeszcze w miarę wypoczęty w porównaniu do reszty stawki), będzie musiał pokonać dziewczyny coraz bardziej zmęczone sezonem, po licznych (autentycznych) kontuzjach.
    Jedna sprawa, która pozwala mieć nadzieję: wyjec nie umie bronić tytułu. Potrafi jedynie gonić (Igę), przy wsparciu pana Simona motywowanego pod stołem przez baćkę i tego drugiego kolesia z sąsiedztwa.
    No i ta "super forma" wyjca jest naprawdę w dużym stopniu iluzoryczna, jak się spojrzy na to, z kim ostatnio grała i jak jej szło.

    Może kiedyś, jeśli uda się wreszcie pana Simona usunąć ze stołka, do którego najwyraźniej przyrósł zupełnie jak ci obaj kolesie wspomniani powyżej. Już rok temu wszyscy liczyli na zmianę na stanowisku prezesa... nie udało się i wszystkie postulaty zawodniczek są teraz odrzucane, tak po złości. Do tego pan Simon ma teoretycznie bardzo mocny argument - chce zapewnić organizacji wyższe przychody.
    A że jako znany miłośnik tzw korzyści majątkowych przy okazji nabija własną kiesę - to cóż, nikt nie jest idealny 8)
    Niestety mało kogo (również w samej organizacji) te dodatkowe przepływy pieniężne pod stołem tak naprawdę obchodzą.

    No więc cóż - czekamy, liczymy na Igę... i na to, że się wyjec wreszcie solidniej posypie mentalnie.
    Słaba nadzieja, ale jest.


    EDIT: Takie coś znalazłam (no, niezupełnie ja - natrętny feed z paska znalazł).
    Już sam tytuł jest ciekawy, a wujaszek znajdzie resztę:

    "Nowa Iga Świątek może wrócić na szczyt z futryną. Jej poświęcenie ma drugie dno"
    Warto zerknąć - coś w tym może być.
     
    Ostatnie edytowanie: 22 października 2024
    grakula16 i bona53 lubią to.
  11. grakula16

    grakula16 Chodząca legenda forum

    tylko co ma do tego futryna?
    najpierw przeczytałam "z fortuną" :p, jakoś lepiej brzmiało8)
     
    bona53 i zzizzie lubią to.
  12. zzizzie

    zzizzie Chodząca legenda forum

    Nie znasz tego powiedzonka...?
    Zamknięte drzwi można wyważyć np z buta 8)
    A jak solidnie z tego buta przykopiesz w drzwi słabo osadzone w ścianie, to i futryna poleci 8)

    (Czyli: Iga dostanie się na ten szczyt rankingu stosując tzw brute force attack czyli atak siłowy, po którym z wyjca zostanie tylko mokra plama. Piękna wizja, czyż nie...? Jeśli Iga wygra Australian Open, tak to właśnie będzie wyglądało - i to jest chyba jej cel i trenera też.)
     
    bona53 i grakula16 lubią to.
  13. grakula16

    grakula16 Chodząca legenda forum

    Jakoś ostatnio słabo kojarzę...:p
    Ale wizja ataku bardzo mi się podoba, choć siłowy czy brutalny do Igi mi jakoś nie pasuje, jej gra była raczej bardziej elegancka, choć czasem trzeba było przyłożyć mocniej
     
    bona53 i zzizzie lubią to.
  14. zzizzie

    zzizzie Chodząca legenda forum

    Iga będzie grać elegancko jak to Iga (po angielsku mówili na stronie WTA "Iga doing Iga things"), ale efekt będzie piorunujący ;)
     
    bona53 i Kgysta lubią to.
  15. Kgysta

    Kgysta Forum Pro

    Rok temu bronienie pozycji liderki poszlo Sabie bardzo slabo, polegla w sumie przy pierwszej okazji. Mecz z Iga podczas finalsow to byla roznica klas. Ciekawe jak bedzie w tym roku, jezeli znowu Saba sie zagotuje i to przy wszystkich mozliwych sprzyjajacych okolicznosciach to znaczy ze nie ma genu zwyciezcy (chociaz ona i ten jej facet -"nr 1 na swiecie i nr1 w moim sercu" i to wszystko pisze nadal zonaty:wuerg: pewnie uwazaja zupelnie inaczrj) , a jedynie lowcy, ktory musi caly czas na cos (hm kogos? ) polowac i gonic.
     
    bona53 i zzizzie lubią to.
  16. zzizzie

    zzizzie Chodząca legenda forum

    No niby teraz jest znacznie silniejsza psychicznie (pajac z kalafiorowym uchem oraz jagódkowy narzeczony robią swoje), ale zobaczymy jak jej pójdzie pierwszy set w pierwszym meczu. Sporo będzie od tego zależało.

    Ano właśnie - niby (prawie) wszyscy jesteśmy tu dorośli i mniej lub bardziej - ja bardziej - pozbawieni złudzeń, ale ta ostentacja jest wyjątkowo niesmaczna. Gorący romans żonatego kolesia przed kamerami - fuj, takie celebryckie fuj i tandeta.
    Bo też i taki jest wyjec, wystarczy spojrzeć na te (photoshopowane) słit focie :wuerg:

    Moim zdaniem "kogoś" - cała ta dłuuuga "kariera" wyjca to pogoń za kimś, za Igą mianowicie.
    Zafiksował się wyjec.
    Mam nadzieję, że ta fiksacja znowu jej bokiem wyjdzie.

    ***

    A jeśli ktoś ma pod ręką słodkie maleństwa (dzieci/wnuki) i akceptuje Halloween jako zabawny dodatek (który w niczym w sumie nie przeszkadza), to proponuję taki oto zestaw na bal duchów i innych wiedźm:

    [​IMG]
    Booo.
     
    grakula16, bona53 oraz agniecha$ lubią to.
  17. Kgysta

    Kgysta Forum Pro

    Silniejsza psychicznie ale tak jak kiedys pisalismy, tylko dlatego ze wygrywa. Jezeli przegra raz czy dwa to pewnie stare demony powroca.. zalezy na kogo trafi w grupie podczas finalsow.. Paolini raczej nie da rady wiec lepiej gdyby byla Coco, podobnie Pegula miala kilka okazji ja powstrzymac- nie udalo sie to lepiej Rybka, ktora w miare potrafi z nia grac no i jako ostatnia przydalaby sie Zheng, zawsze z Saba przegrywa ale ostatnio urwala tego seta to moze kiedys wreszcie ja pokona...

    Dla Igi bardzo bym chcial grupe- Paolini, Krejcikova (wreszcie sie zrewanzuje za te dwa przegrane kosmiczne finaly..) i jako trzecia to juz obojetnie czy Pegula czy Rybka, chociaz bardziej Rybka bo jej forma to niewiadoma i Iga mialaby okazje troche bilans sobie poprawic i podbudowac pewnosc siebie. (o ile sama zbuduje dobra forme )

    Nie wiem kim jest jego zona ale musi byc jej strasznie przykro kiedy on pisze do kochanki "nr1 w moim sercu" wobec calego swiata.. a kto wie czy ledwie jakis czas temu nie mowil tak do niej...
    Z reszta to az za bardzo widac ze facet probuje sie na niej wylansowac... ona lubi blask fleszy, jak ludzie i gazety o niej mowia to on zwietrzyl szanse zeby sie troche wypromowac.

    Widzialas ze jak Iga wrzucila kilka kadrow z treningu i silowni to od razu Saba musiala zareagowac i wczoraj zrobila to samo ? ze tak swietnie jej sie trenuje w Dubaju xD

    A Iga widze wrocila troche do social mediow, czyli jest wyluzowana, wypoczeta i gotowa na nowe wyzwania. Dobrze jest widziec z jaka energia trenuje! Ja to az tak bardzo sie nie znam, ale czytalem tu i owdzie, ze po tych kilku sekundach filmikow widac u niej roznice, ze inaczej trzyma rakiete, mocniej uderza i nadgarstek inaczej pracuje... moze to tylko czcze gadanie zagorzalych fanow, ale moim zdaniem Wim wzial sie ostro do roboty. :)

    Halloween to takie fajne swieto, a w Polsce nadal bardzo pietnowane... az w sumie nie wiem dlaczego, wiele kulturalnych odmiennosci przychodzacych z zachodu czy Ameryki jest latwo akceptowalnych a np. Halloween jeszcze nie bardzo...
     
    bona53, grakula16 oraz zzizzie lubią to.
  18. zzizzie

    zzizzie Chodząca legenda forum

    Paolini na pewno nie da rady, niestety - ona jest naprawdę wykończona tym sezonem.
    Coco, Pegula... bo ja wiem, raczej nie (jak spojrzeć na ostatnie bliskie spotkania trzeciego stopnia).
    Rybakina - a skąd pewność, że nie złapie kolejnego rozstroju żołądka...?
    Zheng to twardziel jest... seta potrafi urwać... a wyjec będzie znacznie bardziej zdenerwowany i soczek jagodowy niewiele tu pomoże.

    Dla Igi - jeśli rzeczywiście złapała wiatr w żagle - każdy skład grupy będzie OK.
    A nawet jeśli nie teraz, to od początku następnego sezonu.

    Żony podziarganego od jagódek prawie nie ma na necie, wszędzie tylko wyjec i to koszmarny (wyjec naprawdę nie powinien się szeroko uśmiechać, efekt jest piorunujący).

    Takie focie znalazłam:

    [​IMG]
    Podobno dwa dni temu złożyła wreszcie papiery rozwodowe.

    I to, sprzed paru lat:

    [​IMG]

    Miła buźka.

    No a teraz jest tak:

    [​IMG]

    Zagadka: ile wynosi różnica w długości odnóży w centymetrach...?

    (A jeśli chcesz obejrzeć focie wyjca z dwoma narzeczonymi (poprzednim balkonowym i obecnym podziarganym), to poza oczywistymi obrazkami wujaszka polecam artykuł z Daily Mail z 26 maja 2024 (w dziale sport/tenis oczywiście). Jest też zdjęcie bardzo ładnej zony balkonowego, trochę smutno się robi.)

    Ano właśnie xD
    A kiedyś tam taką fajną czerwoną sukienkę Igi też koniecznie musiała skopiować xD
    Totalnie zafiksowana i to jej może poważnie zaszkodzić na finalsach.
    No ale może soczek z acai ma jakąś cudowną moc 8)

    Tę energię i luz bardzo dokładnie widać nawet na tak krótkich filmikach (no poważnie szkoda że Aladdin zniknął, on by to chyba fachowo ocenił).

    Taa, panie się rzuciły na Walentynki z powodów tyleż oczywistych, co komicznych.
    A Halloween jest... hmm... duchowo niezgodne z czym się da 8)

    ***

    A na Instagramie Igi jest nowa focia dla Lancôme. Właśnie, gdzie Aladdin, powinien to zmieszać z błotem porównując do tej swojej Raducanu 8)xD

    [​IMG]
    Ja tam prosta kobiecina jestem i podoba mi się Iga na tym zdjęciu 8):inlove:xD
     
    Kgysta, bona53 oraz grakula16 lubią to.
  19. Kgysta

    Kgysta Forum Pro

    Paolini do tego bedzie grala jeszcze debla! o_O mega wyzwanie, ale tez wspaniale podsumowanie tego niesamowitego sezonu w postaci finalsow w dwoch konkurencjach. Ona ma 28 lat, w poprzednich latach zupelnie nie byla znaczaca zawodniczka... jak to zrobila ze w tym roku wzniosla sie na takie wyzyny.. i w jeszcze w takim wieku.. (jak na tenisistke oczywiscie) Radwanska w podobnym wieku kariere konczyla a Paolini przezywa najlepszy okres. Szkoda, ze nie udalo jej sie wygrac Wimbledonu. Mysle, ze to byla niepowtarzalna okazja na szlema, w kolejnym sezonie jak zacznie bronic tych wszystkich pkt to juz moze nie byc tak kolorowo i na pewno bedzie trudniej.
    W ogole ten duet Paolini+Errani, jest co najmniej fascynujacy... Paolini ktora wystrzelila z forma, zaczela osiagac super wyniki i starsza niemal o 10 lat Errani, ktora przezywa druga tenisowa mlodosc... 40 lat na horyzoncie a ona w tym roku zdobyla zloto olimpijskie... dodatkowo biorac pod uwage ten jej przedziwny serwis, ktory rzadko kiedy przekracza 100km/h...

    Dopiero co zlozyla papiery rozwodowe...? :eek: ja myslalem ze to jest jakas wielka batalia ktora toczy sie od lat, a tu nawet papiery nie byly zlozone :eek: no coz, widocznie wszyscy zainteresowani w tym kolowrotku to ludzie specyficzni... chyba sie nie spodziewala ze facet sie opamieta i wroci...
    Z tym balkonowym narzeczonym bylo tak wszystko rozdmuchane medialnie, organizatorzy turnieju w Miami stawali na glowie, zeby Saba z tej calej "rozpaczy" nie wycofala sie z rywalizacji, wszyscy jej wspolczuli, a ona po pewnym czasie przyznala, ze w sumie nie byli razem juz od jakiegos czasu.... i cala otoczka rozpaczy i wspolczucia chyba roztrzaskala sie jak balonik...

    Wim sobie Warszawie zwiedza, ale niechze w koncu jada na ten bliski wschod. xD niech juz bedzie pewnosc na 100% ze Iga zagra w tych finalsach, bo juz pewna gry byla w Seulu i kilku kolejnych turniejach a wyszlo jak wyszlo :oops:
     
    bona53 i zzizzie lubią to.
  20. zzizzie

    zzizzie Chodząca legenda forum

    Szczerze podziwiam obie panie - i tę młodszą, i (zwłaszcza) tę starszą. Do tego oczywiście lojalność - Paolini spytana, czy w związku z sukcesami w singlu nie zamierza odpuścić debla, odpowiedziała: "Przecież obiecałam". (To tak trochę w kontekście niedoszłego miksta Raducanu - Roddick na zakończenie kariery Roddicka, cóż).
    No ale niestety nie zmienia to faktu, że Jasmine jest wyczerpana, co można było ostatnio zauważyć. Pewnie bardziej psychicznie niż fizycznie - po takim sezonie nic dziwnego.

    Mało wiesz o kobietach zakochanych i porzuconych - co poniekąd dobrze o tobie świadczy ;)
    Koleś od jagódek acai i ta miła dziewczyna byli małżeństwem od ośmiu lat, a potem gdzieś tak na przełomie zimy i wiosny tego roku pojawił się wyjec. I z netu zniknęły wszystkie zdjęcia Beh Armentano - osobiście usunięte przez pana męża z jego profili na social media i zastąpione takimi cudeńkami z wyjcem, jak ta słit focia z kortu powyżej. Gostek po prostu zrobił delete własnej żonie, fajnie, nie...?
    Mam znajomą, która pięć lat po rozwodzie ciągle jeszcze liczy na powrót eks-męża. Tak lirycznie - nadzieja umiera ostatnia ;)
    Więc się nie dziwię tej Beh, że miała nadzieję na opamiętanie się mężulka, niektóre panie są tak skonstruowane.

    Wszystko, co się dzieje z wyjcem i wokół wyjca, jest i musi być medialne. Pewnie można to jakoś wyjaśnić zachłyśnięciem się światową popularnością (mało kto z ojczyzny wyjca może liczyć na taką popularność in plus). No ale mediom trzeba ciągle dawać coś nowego, więc "żałoba" się skończyła po jednym meczu z Badosą. Później było nerwowe węszenie za następcą - no i dość szybko podpisano kontrakt reklamowy z krótkonogim producentem soczku. Jak dla mnie wyjec to zero autentyzmu - wszystko jest tandetną grą obliczoną na natychmiastowy efekt.

    Myślę (no dobra, mam nadzieję), że Iga i Wim wiedzą, co robią. Choć nie powiem, byłoby mi smutno, gdyby się okazało, że plan zakłada odpuszczenie finalsów.


    EDIT: może ciasteczko...?

    [​IMG]
     
    Ostatnie edytowanie: 26 października 2024
    bona53, Kgysta oraz grakula16 lubią to.