Unga-Bunga

Temat na forum 'Kluby użytkowników' rozpoczęty przez użytkownika blau_grana, 25 sierpnia 2014.

Drogi Forumowiczu,

jeśli chcesz brać aktywny udział w rozmowach lub otworzyć własny wątek na tym forum, to musisz przejść na nie z Twojego konta w grze. Jeśli go jeszcze nie masz, to musisz najpierw je założyć. Bardzo cieszymy na Twoje następne odwiedziny na naszym forum. „Przejdź do gry“
  1. MOD_Zgredek*

    MOD_Zgredek* Forum Moderator Team Farmerama PL

    Aparatów słuchowych faktycznie nie kupuje się co tydzień. Tym bardziej trzeba dbać o rozpoznawalność marki. Żeby, gdy zajdzie potrzeba, od razu skojarzyć: aparat słuchowy = marka AAA i nie szukać po wszystkich salonach w mieście (a te u mnie ostatnimi laty bardzo obrodziły i są tak popularne jak placówki bankowe 20 lat temu - no, może ciut mniej, ale naprawdę niewiele ;)).
     
    bona53, krasnoludek10 oraz zzizzie lubią to.
  2. zzizzie

    zzizzie Chodząca legenda forum

    Wiesz, ja tak w ogóle myślę, że aparaty słuchowe kupuje się "z polecenia" lekarza.
    Nie cierpię na ubytek słuchu (chyba za młoda jestem jednak), ale gdybym zaczęła gorzej słyszeć, to na pewno nie poszłabym prosto do "salonu", tylko najpierw do otolaryngologa (tak się chyba nazywa ta specjalizacja). No a doktor oczywiście by coś polecił, i to nie na podstawie reklamy z YT. W "salonie" zapewne dopasowują sprzęt do kanału słuchowego konkretnego klienta, ale dbałość o rozpoznawalność marki jest (jak podejrzewam) obowiązkiem tzw repów czyli przedstawicieli sprzedaży, których targetem są lekarze, nie pacjenci.

    Jak nie wiadomo, o co chodzi... ;)
    Ciekawe, czy istnieją jakieś ulgi podatkowe dla dystrybutorów sprzętu - bądź co bądź - medycznego.
     
    bona53 i krasnoludek10 lubią to.
  3. MOD_Zgredek*

    MOD_Zgredek* Forum Moderator Team Farmerama PL

    Znam osobę, która kilka miesięcy temu kupowała taki sprzęt. Owszem, pierwszym krokiem jest lekarz, który stwierdza ubytek słuchu i wystawia zlecenie na jego zakup (wiąże się to z jakąś refundacją, ale nie znam kwoty - na pewno nie 100%). Sam lekarz nie poleca żadnego konkretnego urządzenia, tylko mówi: proszę umówić się na kolejną wizytę kontrolną za ileś miesięcy, a z tym zleceniem iść do dowolnego, wybranego przez siebie salonu. Na tym kończy się jego rola. Dopiero u takiego przedstawiciela dobiera się właściwe urządzenie bazując przede wszystkim na swoich możliwościach finansowych i ilości oczekiwanych wodotrysków. Dopasowanie do kanału słuchowego występuje w bardzo ograniczonym stopniu, bo te części douszne występują zwykle w kilku uniwersalnych rozmiarach: małym, średnim i dużym. No chyba że ktoś decyduje się na aparat całkowicie schowany wewnątrz ucha, ale poza tym, że on nie nadaje się do zastosowania przy każdej wadzie słuchu i ma spore ograniczenia natury anatomicznej, to kosztuje mały majątek.
    W salonach głównie dostrajają aparat dla konkretnego pacjenta. Pani albo pan siedzi z laptopem lub tabletem i klika w ustawieniach. Zwykle przed zakupem można też wypożyczyć taki aparat na kilka dni, żeby się przekonać, na ile pomaga i które cechy są faktycznie przydatne, a które to marketingowy bajer. No i takie salony prowadzą też klasyczną obsługę posprzedażową - czyli serwis, zarabianie na bateriach (w normalnym sklepie kosztuje parę złotych, ale w salonie to jest specjalna, dedykowana, certyfikowana i pomazana przez najwyższego prezesa, ale za to kilka razy droższa), środkach do czyszczenia, biżuterii (jak kogoś nie stać na niewidoczny aparat, to może wydać kasę na błyskotki do ozdobienia tego widocznego), maskotkach, kolorowankach dla dzieci i podobnych gadżetach.
     
    bona53, krasnoludek10 oraz zzizzie lubią to.
  4. zzizzie

    zzizzie Chodząca legenda forum

    No tak.
    Ile to już lat jestem poza tym systemem.
    Broń Boże nie twierdzę, że system opieki zdrowotnej w moich obecnych okolicach jest tak ogólnie lepszy, bo w sumie też jest fatalny, zwłaszcza dla osób z najtańszym pakietem usług medycznych (albo w ogóle bez pakietu).
    Pewnie to dobrze, że lekarz nie poleca konkretnej firmy (tylko dlatego, że ta firma mu za to płaci) - ale wolałabym jednak większy udział specjalisty w doborze sprzętu medycznego.

    ***

    Wiem, że nikogo to nie obchodzi, ale na The Athletic (podstronka New York Timesa) pojawił się - o dziwo - artykuł wychwalający (dla odmiany) Igę i stawiający Coco w odpowiednim miejscu w szeregu.
    Aż miło poczytać, subskrybentom polecam ;)

    ***
    Burritos znacie...? Znalazłam genialny przepis 8)xD
     
    bona53 i krasnoludek10 lubią to.
  5. MOD_Zgredek*

    MOD_Zgredek* Forum Moderator Team Farmerama PL

    Większy udział, czyli co miałby powiedzieć?
    Aparat słuchowy nie leczy słuchu. Jest tylko protezą. Urządzeniem elektronicznym, które wzmacnia określone dźwięki. To pacjent musi się z nim dobrze czuć: pod względem jakości słyszenia, wygody noszenia, dodatkowych funkcjonalności, estetyki itd. Każdemu będzie pasowało co innego. W salonach w zakresie doboru konkretnego aparatu też nie doradzają absolwenci marketingu po wyższej szkole siedzenia na krześle. Tam pracują specjaliści w tej dziedzinie - protetycy słuchu. To jest zawód medyczny, taki jak pielęgniarka, masażysta albo optometrysta.
     
    bona53 i krasnoludek10 lubią to.
  6. krasnoludek10

    krasnoludek10 Chodząca legenda forum

    Dobry wieczór:)
    No i teraz będę pluł sobie w brodę, że nie trafiłem tutaj tydzień temu o odpowiedniej porzexD:cry:xD Ale może to i lepiej - zdrowszy jestem. Przynajmniej względnie:pxD:cry:xD A tak swoją drogą... W sumie gdyby nie zdrowie, to może bym został siatkarzem albo innym koszykarzem, ale niestety los zadecydował inaczej8):D
    W punkt, Zgredziu!
    To tu mnie zaskoczyłeśo_O Nigdy nie słyszałem o tym, że masażysta to zawód medyczny! Wszakże kojarzy się raczej z wygodą. Co innego np. taki fizjoterapeuta czy Pan od terapii manualnej (chyba rehabilitantem zwany);)


    Dobranoc.
     
    Ostatnie edytowanie: 21 lipca 2024
  7. zzizzie

    zzizzie Chodząca legenda forum

    Wiem. Nie neguję ani wiedzy fachowej, ani umiejętności takich osób.
    Po prostu inny system, a ja już sporo zapomniałam (no i nigdy nie potrzebowałam pomocy protetyka).

    Daj ci Panie Boże jak najlepiej, młody kolego.
    Masażysta kojarzy ci się z wygodą...?
    Cóż, to znaczy, że nigdy nie miałeś żadnych poważniejszych problemów z układem kostno - stawowym... no i nigdy nie przeforsowałeś żadnego mięśnia podczas intensywnego treningu / uprawiania sportu.
    Pozazdrościć.
     
    Odilia, bona53 oraz krasnoludek10 lubią to.
  8. krasnoludek10

    krasnoludek10 Chodząca legenda forum

    Ależ miałem i to całkiem niedawno. Ale zawsze kierują mnie do fizjoterapeuty/rehabilitanta. Ale z tego co mi wiadomo, to chłopak mojej mamy chodzi(ł) do masażystki i ostatnio jak jechaliśmy autobusem, bodaj w okresie wielkanocnym, to jak narzekała na jakieś bóle, to zaraz chciał ją wysłać do swojej masażystki, którą sobie tak chwali - to się nazywa chodząca reklamaxD!!! Ale moja mama niestety jest uparta i wyznaje życiową zasadę "jak boli, to boli", która choć niewątpliwie ma swoje zalety, to moim zdaniem więcej niestety ma wad (a przynajmniej jak patrzeć długofalowo, bo na krótki okres czasu pomaga). Chociaż oczywiście te moje problemy (jeszcze nie do końca zdiagnozowane - ech, ten nasz polski system) nie są aż tak poważne jak ludzi w podeszłym wieku, tj. np. mojej babci, którą kręgosłup boli praktycznie cały czas. Z resztą ostatnio w przychodni natrafiłem na rozmowę właśnie starszych Pań i jedna z nich ma całkowitą rację - jak przez tyle lat był bałagan, to nie da się tego naprawić tak od razu. Niestety:(:cry: I musimy się męczyć z tym naszym systemem8) Chociaż oczywiście np. w takim USA podobno jest gorzej, ponieważ - rzekomo - wszystko jest prywatnie. Nie wiem, nie zwiedzałem go jeszcze a rodziny, która przyjeżdża co parę lat, nikt o to nie pyta - są dużo ciekawsze tematy do rozmowy.


    Swoją drogą lekarz to dziwna profesja - niby niemiłosiernie potrzebna a jednak Ci lepsi muszą jeździć po Polsce (przynajmniej specjaliści, nie wiem jak lekarze rodzinni) a przynajmniej po Warszawie, bo przyjmują raz - dwa razy w tygodniu w danym miejscu... Nie mam bladego pojęcia jak Ci gorsi, bo staram się ich unikać jak ognia (zbyt cenię sobie swój dobrostan psychiczny, niestety nie zawsze to wychodzi), ale bardzo możliwe, że też.


    No dobrze, ale o zdrowiu to można godzinami, o reklamach czy szeroko pojętej telewizji (którą oglądam coraz rzadziej, bo wraz z mnogością kanałów niestety zmniejszyła się ilość ciekawych treści) także. To ja już wolę o tenisie albo innym sporcie:p;)
     
    Ostatnie edytowanie: 21 lipca 2024
    bona53 lubi to.
  9. MOD_Zgredek*

    MOD_Zgredek* Forum Moderator Team Farmerama PL

    Masz pewnie na myśli masaż relaksacyjny. Chociaż nawet jego nie nazwałbym wygodą. Raczej dbaniem o swój szeroko pojęty dobrobyt. Dobrze wykonany potrafi rozluźnić mięśnie, uspokoić i ogólnie poprawić samopoczucie. Ale jest też terapia manualna wchodząca w skład fizjoterapii. Specjalista uciskając, masując, naciągając pewne miejsca na ciele potrafi na przykład zmniejszyć ból albo poprawić ruchomość stawów czy mięśni.

    Także zaskoczę cię, ale masażysta potrafi wyleczyć człowieka, a protetyk nie - jedynie poprzez dobór środków technicznych ułatwi życie pacjenta z jego przypadłością, gdy nie da się jej wyleczyć.
     
    bona53, krasnoludek10 oraz zzizzie lubią to.
  10. zzizzie

    zzizzie Chodząca legenda forum

    Masaż bywa elementem fizjoterapii i - szerzej - rehabilitacji. Widocznie u ciebie nie jest potrzebny. Nie wiem (i nie chcę wiedzieć), jaki fragment anatomii tak ci diagnozują, ale masaż nie do wszystkiego pasuje, pewnie dlatego nikt ci tego nie proponował.

    Cóż, Zgredzio już o tym napisał - masaż relaksacyjny. Nie jestem pewna, jakie kwalifikacje są wymagane, żeby założyć taki interes.
    W ogóle rodzajów masażu jest od metra (nie chce mi się szukać, lista byłaby długa i częściowo objęta tutejszym Kodeksem karnym). Ogólnie chodzi o to, że masażysta - w każdym razie ten od masażu leczniczego (terapeutycznego, jak wolisz) - to zdecydowanie zawód medyczny.

    Ogólnie o bólu: walka z bólem to jest dziś bardzo poważny dział medycyny. No, może nie wszędzie.
    Ale pytanie mam takie: tę wypowiedź starszej pani o wieloletnim bałaganie odnosisz do chronicznego bólu kręgosłupa u babci...?
    Poniekąd słusznie, bóle kręgosłupa można leczyć zanim będzie za późno.

    Nie. Nie wszystko jest "prywatnie". Zresztą polskie "prywatnie" jako przeciwieństwo "państwowego" nie ma odpowiednika w USA.
    Osoby zainteresowane w sekundę znajdą na necie wyczerpujące info o amerykańskim systemie opieki zdrowotnej, i to nawet w języku polskim, więc nie zamierzam tego tutaj streszczać.

    Zdumiewa mnie owo "Ci" z wielkiej litery. To jest zupełnie inne "ci" 8)xD
    A co do specjalistów, to tych naprawdę dobrych jest bardzo mało, podobnie zresztą, jak w ogóle lekarzy.
    Temat na osobne opowiadanie.

    Ano właśnie, za 5 minut Rafa zaczyna grać finał Swedish Open.
    Rafa nie jest moim idolem, ale końcówkę kariery jednego z tenisowych gigantów wypada obejrzeć.
     
    Ostatnie edytowanie: 21 lipca 2024
    bona53 i krasnoludek10 lubią to.
  11. MOD_Zgredek*

    MOD_Zgredek* Forum Moderator Team Farmerama PL

    Teoretycznie taki gabinet masażu może otworzyć każdy. Dla podbudowania prestiżu można sobie zrobić jakiś kurs online, dyplom oprawić w ramkę i powiesić na ścianie w recepcji :p


    Jedynie masaż leczniczy mogą wykonywać fizjoterapeuci (absolwenci studiów podyplomowych, magisterskich lub licencjackich o kierunku rehabilitacja ruchowa lub fizjoterapia) oraz osoby z dyplomem technika masażu.
     
    bona53, zzizzie oraz krasnoludek10 lubią to.
  12. zzizzie

    zzizzie Chodząca legenda forum

    Tak mi się właśnie wydawało.

    Lepsze byłyby dwa dyplomy, albo trzy, albo nawet pięć - ile się zmieści na ścianie.
    Dodatkowo, jak znam net, nie trzeba nawet robić kursów - gotowe dyplomy jak ta lala, także obcojęzyczne, niewątpliwie można sobie gdzieś kupić.
    Klienci będą pod wrażeniem.

    A tak serio, cóż - jeśli taki posiadacz dyplomu/dyplomów nie robi klientowi (bo przecież nie pacjentowi) poważniejszej krzywdy i nie próbuje leczyć, to niech se masuje i zarabia do woli.
     
    bona53 i krasnoludek10 lubią to.
  13. MOD_Zgredek*

    MOD_Zgredek* Forum Moderator Team Farmerama PL

    Kurs online jest dla podbudowania prestiżu i po to, żeby chociaż poznać jakieś podstawy podstaw.
    Dla wrażenia na klientach wystarczy przygotować dyplom w dowolnym edytorze tekstu. Żeby uniknąć problemów, jako wystawcę wpisuje się jakąś nieistniejącą instytucję, wymyślony tytuł kursu i w ciągu 5 minut ma się piękny wydruk za cenę kartki papieru i tuszu do drukarki. W erze tłumaczy online nawet język obcy nie jest wielkim problemem ;)
     
    bona53, zzizzie oraz krasnoludek10 lubią to.
  14. zzizzie

    zzizzie Chodząca legenda forum

    Ten streaming mnie w końcu dobije 8)

    Klient klientowi nierówny.
    Ja potrafię odróżnić wydruk z domowej drukarki od wydruku bardziej wyszukanego graficznie.
    No ale może klienci przybywający po "relaksację" nie są aż tak wymagający.
    (Gorzej: w bardzo wielu językach potrafię też odróżnić dzieło translatora od tekstu oryginalnego. Ale co tam, i tak nie zamierzam się "relaksować").
     
    bona53 i krasnoludek10 lubią to.
  15. MOD_Zgredek*

    MOD_Zgredek* Forum Moderator Team Farmerama PL

    Koło domu mam punkt, w którym kserują, drukują, oprawiają itp. Mają porządne drukarki laserowe drukujące w kolorze i można u nich drukować na różnych papierach - od brystolu po kalkę techniczną. Korzystam od lat. Z drukarni lepiej nie wychodzi a cena jednej, bardziej wyszukanej strony to raptem kilka złotych.

    Dzieło z translatora dość łatwo odróżnić w przypadku dłuższych tekstów. A taki dyplom to na ogół szablon. Wielkimi, ozdobnymi literami słowo Dyplom i zdanie: Zgredosław Moderatorski ukończył kurs siedzenia na taborecie dla zaawansowanych. Data, miejscowość, podpis. Czasami idzie się na ilość i dodaje kilka punktów

    Program kursu obejmował:
    - różnice między taboretem i fotelem
    - rodzaje taboretów
    - wpływ wyściółki na wygodę
    - pozycje anatomiczne podczas siedzenia
    - najczęściej popełniane błędy podczas siedzenia na taborecie

    Tu nie ma za grosz gramatyki i nie odróżnisz tekstu wygenerowanego przez translator.

    Zresztą, ktoś chce, to może kupić gotowy z gwarancją istniejącej marki ("instytutów" i "akademii" handlującymi takimi papierami znajdzie się trochę) i braku błędów językowych.

    Takie dyplomy są w każdej dziedzinie. Sam mam kilka po udziale w jakichś "konferencjach branżowych" albo "szkoleniach z najnowocześniejszych technik", które tak naprawdę były wielkimi blokami reklamowymi, przerywanymi treściami merytorycznymi o poziomie artykułu w Wikipedii. Owszem, w wysoce merytorycznych spotkaniach też uczestniczyłem, ale laik po dyplomie nie rozróżni, a specjalista i bez tego wie, z czyich usług można bezpiecznie korzystać, a kogo lepiej omijać szerokim łukiem.

    Owszem, niby łatwo sprawdzić taki pseudodokument, ale kto to robi? Z pewnością niejeden raz byłaś u fryzjerki, manikiurzystki lub innej osoby, która świadczy usługi stacjonarnie w swoim gabinecie/laboratorium/warsztacie/zakładzie/atelier. Jak wnikliwie studiowałaś dyplomy, certyfikaty i inne świadectwa, które wiszą na ścianach w tych miejscach?
     
    bona53, zzizzie oraz krasnoludek10 lubią to.
  16. zzizzie

    zzizzie Chodząca legenda forum

    No tak, to już lepiej ;)

    Nie tylko. Często korzystam z translatora (nie wujaszkowego rzecz jasna) przerabiając rozmaite teksty polskie dla firmy. I wiem jedno: nawet najlepszy translator będzie tylko tak dobry, jak oryginał - jeśli oryginał jest poważnie skopany, póki co tylko człowiek może to zrozumieć i poprawić. I naprawdę nie chodzi tylko o gramatykę, skopać można dokładnie wszystko od słownictwa aż po przypadki. A masażyści "relaksacyjni" niekoniecznie muszą się znać na języku polskim (także jako ojczystym).
    No ale to jest oczywiście takie czepianie się ;)

    A wiesz, że zdarzało się, choć głównie w PL dawno temu.
    U takiego fryzjera na przykład (preferuję panów) zdarza się, że siedzi człowiek z jakimś paskudztwem na głowie przez pół godziny, czekając aż wyłysieje (albo coś w tym stylu). Teraz można się oczywiście bawić telefonem, ale tak ze 20-25 lat temu zostawało gapienie się w ścianę (jeśli zapomniało się zabrać jakąś książkę czy gazetę). No więc sporo takich dokumentów w ramkach przestudiowałam w życiu, choć nie w celu sprawdzenia (autentyczności) kwalifikacji pracowników.
    Ale ogólnie to ja się przywiązuję do fryzjera, mani- i pedikiurzystki i innych dłubaczy (czyli osób, którym płacę, żeby przy mnie dłubały, czego skądinąd serdecznie nie znoszę). Jeśli trafię na pasującego mi fachowca, to się go trzymam - a wtedy to już niczego sprawdzać nie muszę.
    Zapewne tak samo mają klienci super masażystki relaksacyjnej po kilku wizytach ;)

    Ja z takich usług nie korzystam, bo nie są mi do niczego potrzebne. Ale jakby co, zdecydowanie wybrałabym prawdziwego dyplomowanego masażystę poleconego przez prawdziwego (też dyplomowanego) lekarza.


    EDIT, bo pewnie bez tego to już nikt tu nic nie napisze:
    Od piątku Olimpiada, co zamierzacie oglądać...?
     
    Ostatnie edytowanie: 23 lipca 2024
    krasnoludek10 i bona53 lubią to.
  17. MOD_Zgredek*

    MOD_Zgredek* Forum Moderator Team Farmerama PL

    Tak specjalnie to nic. Jak się coś trafi, to może rzucę okiem. Ale żeby czekać z niecierpliwością na coś, to nie.
    Uroczystość rozpoczęcia pewnie zignoruję. Zaczynający się weekend cenię sobie bardziej niż cudaczne wygibasy na ekranie.

    A tak w ogóle, to wreszcie zdecydowałem się na nowy telefon. Za trochę mniej niż milion monet. Kupiony na promocji w Hiszpanii, wysłany z polskiego oddziału Amazon, powinien jutro trafić do mnie.
     
    Ostatnie edytowanie: 23 lipca 2024
    krasnoludek10, bona53 oraz zzizzie lubią to.
  18. zzizzie

    zzizzie Chodząca legenda forum

    Uroczystość to i ja zignoruję, podobnie jak wszystkie inne uroczystości, sportowe, państwowe, prywatne i co tam jeszcze. Obejrzę oczywiście tenis (który pasuje do Olimpiady jak pięść do oka, ale o tym już była mowa), a poza tym - no własnie, stąd moje pytanie.
    Zastanawiałam się, co mogłoby mnie najbardziej zainteresować z tej lekkoatletycznej sieczki z przyległościami - za dużo tego dobrego, okropny bałagan.
    No ale wymyśliłam - skoki o tyczce.
    Nie wiem, dlaczego.
    Może dlatego, że to jest taka absurdalna cyrkowa dyscyplina.
    Skoki sobie obejrzę :)

    Amazon Days...? ;)
    Ponieważ w dziedzinie telefonii to ja jestem zwyczajny użytkownik, który jak może, tak unika zgłębiania tego miliona dodatkowych wypasionych funkcji, to nie chcę nawet znać parametrów twojego nowego fona (gratulacje swoją drogą), ale mam taką wielką prośbę - zupełnie serio.
    Wiem, że pewnie nie za bardzo będzie widać różnice... ale czy mógłbyś trzasnąć dwa identyczne zdjęcia, jedno tym starym, a drugie tym nowym fonem, i powiesić je tutaj...?
    Naprawdę jestem ciekawa, jak wyjdą.
     
    krasnoludek10, bona53 oraz AladdinSane lubią to.
  19. MOD_Zgredek*

    MOD_Zgredek* Forum Moderator Team Farmerama PL

    Polecam obejrzeć ceremonię otwarcia w Londynie. Film można znaleźć na oficjalnym kanale MKOl na Youtube.

    Szczerze mówiąc nie zastanawiałem się. Był kilkaset złotych tańszy niż w Polsce, to kupiłem.

    Nie jest to flagowiec, tylko troszkę niższa półka. Od jakiegoś czasu zastanawiałem się nad zakupem, bo mój stary telefon po prostu zaczynał szwankować. W zeszłe wakacje zaszkodziła mu ulewa i od tego czasu miał problemy z wyświetlaczem i czytnikiem linii papilarnych. Gdyby nie ta usterka, wcale bym nie zmieniał telefonu, bo stary wciąż działa płynnie i robi naprawdę świetne zdjęcia.

    Postaram się, ale najpierw muszę uruchomić nowy telefon i zapoznać się z aplikacją do zdjęć. Może uda się w przyszłym tygodniu coś wstawić.
     
    krasnoludek10, zzizzie oraz bona53 lubią to.
  20. zzizzie

    zzizzie Chodząca legenda forum

    A dlaczego właśnie Londyn...?
    Dzięki za info, przekażę mojemu stadu zainteresowanemu sportem - osobiście nadal nie lubię ceremonii bez względu na ich lokalizację i szacowne grono uczestników.

    Jasne, spoko, nie pali się. I z góry dzięki :)

    ***

    Streaming mnie dzisiaj rzucił na przeciwległą ścianę, chyba muszę przestać to oglądać, bo niedługo będę miała siniaki na plecach.

    A co do tematów dozwolonych, to patyczak się wycofał.
    Teraz niech ktoś łaskawie wykosi pulpeta.
    Medal ma być prezentem urodzinowym dla taty Igi, więc sprawa ważna - apeluję do pań, które będą miały okazję tego pulpeta wykosić, po co nam wszystkim nerwy.

    Aha, i jeszcze coś: czy pojawi się tu ktoś, kto skomentuje nie tyle decyzję Hubiego, co raczej termin jej podjęcia...?
    Zwyczajnie żal mi Janka Zielińskiego.

    No i brawo dla dwóch Magd, będzie polski finał w Pradze.
    Niby mała rzecz, a cieszy :inlove:

    ***

    Poza tym: otucha wstąpiła w me nieszczęsne skołatane serduszko.
    Choć niestety nie na tle streamingu 8)
    Miłych eventów życzę xD
     
    bona53, krasnoludek10 oraz grakula16 lubią to.