Unga-Bunga

Ja zaczęłam w lipcu dopiero . Ale zdobyłam trochę florków i może jutro jakąś sadzoneczkę sobię ,,fundnę" .

 

Haha, no masz rację.

Dobra, teraz to naprawdę idę. Idę słuchać "Cara Mia" Mansa Zelmerlowa. Do jutra!

 

Nie fundnę sobie dużo, bo z kasą krucho, ale na cztery mnie stać i więcej nie kupię.

Do jutra, Wikuniu, baw się dobrze.

 

No dziękuję.

Podrzucam coś na wieczór.

 

Podoba mi się, dzięki.

 

Ja obecnie mam 67 florenów które ciułam od początku gry . Kupię pewnie ze dwie sadzonki na farmę i ze dwie na wyspę, a reszta poczeka na inne atrakcje, bo z założenia pieniędzy na tę grę nie wydałam i nie wydam.

 

Martuniu, też kiedyś tak mówiłam, ale w końcu złamałam się, bo zbieranie plonów "na piechotę" zajmowało zbyt dużo czasu.

"Wlazłam" do youtube i zasłuchałam się, nie wiem, czy lubisz takie klimaty

 

Ja mam silną wolę, nie złamię się na pewno. Od razu mimowolnie sobie wyobrażam jakieś buty/ubrania/drobiazgi/itp. rzeczy które mogę kupić zamiast florków i odechciewa mi się płacić za piksele . Ale z kombajnem miło jest, nie powiem

 

Coś mam dziś smętny nastrój, obejrzyj to, muzyka piękna, ale video jeszcze piękniejsze.

 

Ale piękne, naprawdę. Autentycznie wzruszają mnie takie filmy, dziękuję, że to wstawiłaś .
A teraz już muszę uciekać, życzę dobrej nocki .

 

Dobranoc, Martuniu, śnij kolorowo, ja też uciekam na spacer z futrzakiem i może dziś wcześniej się położę.

I już jest jutro, a nikt nie zajrzał? Czas na poranną kawę, zapraszam.

 

Mhm, witam, ale pyszności z rana . Dorzucam coś od siebie i życzę miłego dnia WBW .

 

Dzień dobry, Martuniu, dopiero teraz są pyszności, aż ślinka leci

 

Hej witam ,nie mogę uwierzyć po 2 miesiącach suszy i wszystko co możliwe umarło dzisiaj popadało ,ale to tylko popadało

Madziu to są sceny z filmu " Przygoda na Antarktydzie" jak nie oglądałaś ,to obejrzyj tylko weź dużo chusteczek bo ja za każdym razem jak go oglądam to ryczę prawie na głos

 

Witaj, Beatko, podmuchaj w naszą stronę, może też trochę pokropi...
Nie widziałam, poszukam i obejrzę, dzięki.

 

Ale już nie mam co dmuchać bo na razie koniec deszczu

 

Szkoda...
Pozbierałam wszystko i zmykam, real woła. Miłego dnia WBW, postaram się jeszcze dziś zajrzeć. Na razie.

 

Witajcie Ungusie.
Widze sniadanko to ja sobie zrobie wolne dzisiaj rano od kuchni i chetnie sie poczestuje.
Glowa mi peka i nie mam nawet natchnienia.
Czytam i ogladam wiadomosci i az mi sie serce kroi jak widze co ta susza narobila w Polsce.
Lubie bardzo sloneczko nooo ale w tym roku to przesadzilo przeganiajac deszcz.

Kawusie zrobilam wiec jak ktos chetny to zapraszam

Milego dnia

 

Wpadłam się tylko przywitać
i zaraz zmykam
posłuchałam pooglądałam pyszności porwałam kawę i do póżniej
jakby ktoś skonsumował to wszystko, co przygotowałyście to po miesiącu kasy nie starczy na zakupy nowej odzieży
ja już jestem na etapie ograniczania spożycia, bo inaczej źle się czuję

Madzia, a z suszą masz rację, będą duże straty, już teraz widać po jarzynach i owocach, stawy prawie powysychały, w sadach i na polach też nieciekawie

 

Az przykro patrzec.Tyle pracy i nici ze zbiorow