SMOD_Wadera*

Ten sam W kole fortuny sprawdza się powiedzenie ,, Głupi ma szczęście" czy jakoś tak A raczej ,, Bogaci mają szczęście nawet w grach, a biedni nigdzie".

 

Albo "Cudze chwalicie, swego nie znacie".

 

Witam Was!
Dziękuję za odwiedziny.. Ale wiecie to tak troszkę nieładnie umawiać się tak na wymiany pod nieobecność gospodyni no..
Jak mijają Wam wakacje? O szkole już zapomnieliście czy może nadal wstaje po nocach i chcecie się uczyć do sprawdzianów?
Pozdrawiam Was baaaaaardzo ciepło.

 

Cześć Waderko!

Oj tam, nie chcesz, żebyśmy odkurzali Twój domek?

Wakacje jak wakacje powiem szczerze... upał, gorąco, picie... i nuda, bo większość już powyjeżdżała i się spotkać nie można...
Niee, w wakacje sobie odpuszczamy naukę. Ale za to nie pominiemy nauk zapamiętanych z wakacyjnych wycieczek.

Waderko, naprawdę? Musimy się kisić w tym naturalnym upale, a ty nas jeszcze gorąco pozdrawiasz?

Miłego dnia.

 

Tylko nie gorąco U dwóch cioci i wujków z Polski upał W Warszawie- upał U dwóch babć- upał Kurka wodna Ale nie wiem jak w USA

 

Może od razu wybierz się do Ameryki Południowej - tam ostatnio małe upały i dużo deszczu.

 

Już sam nie wiem co gorsze

 

Albo Szwecja. Ogólnie polecam kraje Skandynawskie. Choć tam też upały.

 

Wiem gdzie nie ma upałów na Antarktydzie ewentualnie gdzieś w Australii można szukać zimy

Pozdrawiam

 

A jest jeszcze aktualna Grenlandia?
Co do upałów, to u mnie daje ostro, różne rośliny w ogródku powiędły, na nic długie podlewanie - nie są przyzwyczajone do upałów... także muszę się wybrać do jakiegoś marketu po coś afrykańskiego, żeby coś żyło.

Miłego dnia.

 

W Australii mnie kangur może uderzyć pięścią bokserską a na Antarktydzie za zimno

 

No to Ameryka Południowa dla Ciebie w sam raz - ani za zimno, ani za ciepło. A co myślisz o biedzie?..

 

Że za szybko się umiera

 

Naprawdę? Myślałam, że jesteś bardziej poważny do tej sprawy.
Dodam, że Ameryka Południowa jest bardzo biedna. Ogólnie to zawsze jest gorąco (np. jak my mamy zimę), a gdy mamy lato, oni mają najzimniejszy czas. Ten czas: czerwiec-lipiec-sierpień. Reguła polega na tym, że im bardziej u nas jest zimno, to tam jest coraz cieplej, bo fale powietrzne wędrują po całym świecie i z roku na rok robią się coraz większe, ale w związku z tym, że Polska leży dość daleko od Ameryki Południowej, te fale z czasem nie mieszają się, lecz omijają. Mamy potwierdzenie: mamy upały z Afryki, a Afryka leży przy Grecji, czyli niedaleko nas. I te fale powietrzne są blisko siebie i mają tą samą lub bardzo zbliżoną temperaturę.

 

Co do biedy: może to nie inni są zbyt biedni tylko my zbyt zepsuci i zbyt bogaci? Ktoś kiedyś powiedział że im więcej mamy tym więcej chcemy, a bogatym jest ten kto ma dach nad głową i dostęp do bieżącej wody. Czyli w gruncie rzeczy każdy z nas jest bogaty..
Zakładając, że jest na świecie gdzieś "dziewiczy" kawałek ziemi, na którym żyje plemię, które ma dostęp do czystej, pitnej wody, swoją kulturę, religię, nie nękają go choroby XXI wieku, ludzie tam żyją z tego co da im ziemia i są szczęśliwi to oni są biedni czy nie? - z naszej perspektywy możemy ich uznać za biednych, ale dla nich to my jesteśmy nieszczęśliwi, zamknięci w klatkach własnych ograniczeń..
Ale może nie roztrząsajmy tego tematu dalej..

Cieszymy się tym co mamy i spełniajmy swoje marzenia.. a moim marzeniem w tej chwili jest (poza tym co zwykle) basen i sorbet gruszkowy z dodatkiem lodów śmietankowych z kawałkami kiwi i mrożonego arbuza..

 

Masz rację, nawet z tym sorbetem. Ale wolę truskawkową granitę.

 

Sorbet:

Lody:

Kiwi:

Przez Ciebie cierpi kiwi
Mrożony arbuz:


ja poproszę w takim razie arbuzika bo ma najwięcej wody

A ja kubańskie Mojito

 

Zobaczyłam w Google mojito i jakoś nie wpadło mi w oko - wolę granity. ^^

 

Każdy lubi co innego Ja Mojito, a ty Granita Ale ja też kompoty ale w ten upał bardziej soki z samych owoców zimne Najlepiej 1 owoc Może u cioci uda mi się pograć w kości(przypomnieć sobie zasady) albo nauczyć grać w różne gry karciane

 

Ja niedawno byłam w górach i na mieście widziałam dziewczynkę z granitami i postanowiłam sobie też ją kupić, przeszłam całe miasto i nie znalazłam budki, a jak z rodzicami wracałam, to była. A wcześniej właśnie to mojito było. A co to właściwie jest? Zimny sok?