SMOD_Atena

Mój lapek jak odmówił jednego dnia posłuszeństwa tak drugiego był juz nowy Tak więc awarie mi nie groźne. Fakt potrafie nie wchodzić na fermę jak jestem na wyjeździe u rodziny czy jak w szpitalu tylko że nawet tutaj to przeważnie na drugi dzień ktoś mojego laptopa mi dostarcza No raz tylko podczas jednego z pobytów było tak ze kilka dni praktycznie nie kontaktowałam to i sensu nie było aby go mi przywozić ale jak tylko doszłam do siebie to zaraz był

 

Ja jednak mimo wszystko wolałabym żeby mój (już trzeci z kolei) jeszcze trochę pociągnął

 

A no to wiadome, każdy woli aby działał jak najdłużej

 

No to ja na dziś kończę, miłej nocy

 

Ja pewnie eż znowu nie doczekam do zbiorów nocnych, ech gorączka wieczorem rośnie niestety
Dobranoc

 

Nie daj się Aga tej gorączce i zdrowiej, miłego poniedziałku

 

Dziękuje i wzajemnie miłego. Oj cos ona skubana uparta i co prawie ją pokonuje to ona znowu mnie rozkłada i tak w koło

 

Nie poddajemy się Aga, choroba nie może być silniejsza Pozdrawiam i miłego dnia życzę

 

Dzięki i wzajemnie miłego
No siłom mnie ona nie weźmie, cały czas walka traw, no ale jestem juz na dobrej drodze wygrania

 

Tak trzymaj Aga, pozdrawiam

 

Oj widzę że ktos tutaj drogi od srody zapomniał

 

Drogę pamiętam, nawet zajrzałam już wcześniej i miałam napisać tylko zajęłam się czymś innym a później już skleroza galopująca

 

A noo tak, ta niedobra skleroza to najgorsze co może być

 

Aga najgorsze to połączenie sklerozy z jeszcze jedną taką biegnę ale dokąd i po co?

 

Sama sie nad tym czasem zastanawiam. tym bardziej jak po raz 3 muszę iśc do sklepu bo o czyms zapomniałam

 

Mawiają że nie ważne gdzie, byle do przodu, ja dodatkowo mam coś takiego, że za którymś razem nagle coś mnie tknie, staję i zauważam, że już tu byłam - czyli nawet jak idę do przodu, to zdarza się że chodzę w kółko

Dobry

 

Tak to ja już od dawna mam, zapisywać muszę bo jak nie zapiszę to nie kupię Starość nie radość niestety oby tylko gorzej nie było bo więcej ruchu jak dla mnie to akurat wskazane

Hej Aniu Takie deja vu czy jak to tam się po naszemu zwie też często mam, pewnie dlatego, że co jakiś czas bywam w tych samych miejscach albo robię to samo

 

Hmmm, mówisz że skleroza tak dopada że jak sie gdzies kierujesz to nawet nie pamiętasz że ten kierunek juz był tylko dopiero cie cos olśni jak jesteś?

Ja co prawda jeszcze nie zapisuje, no ale czasem musze sie nachodzić ponownie do tego sklepu

 

No tak albo karteczka w kieszeni albo dodatkowe spacery

 

Eeee znam i takich co i kartka jest a i tak o czyms zapomną co oczywiście było na niej napisane