Rymowanie zdań

to jest wieczny ambaras na upodobanie

jedni pragną suszy, inni deszczu oczekują...

 

Jednymi i drugimi różne pobudki kierują...

Jedni w dobrej wierze tego pragną, inni wręcz przeciwnie

 

To racja czasem bywa dziwnie

Mnie się marzy kosz grzybów solidny

 

do tego potrzebny obraz widny

żeby Banka grzybki dobrze widziała...

 

I później się przy nich napracowała

Zupka, sosik i suszenie

 

to będzie pyszne jedzenie!

a zapachy jakie smakowite....

 

Dobrze, że po lesie nie pełzają węże jadowite

Udało się nabierać trochę smakowitych egzemplarzy

 

Przy odrobinie szczęścia prawdziwek się przydarzy,

Na porządne grzybobranie jest za sucho.

 

Wie o tym nawet moje ucho

Dlatego czekam na solidne opady

 

na razie zjedz dobrej czekolady
a jeśli słodyczy nie lubisz, łyknij pina colady...

 

A czy ona zostawia w organizmie ślady?

Bo trzeba dbać o dietę odpowiednią

 

i o drzemkę poobiednią

wtedy człowiek zrelaksowany, mniej się stresuje i denerwuje...

 

Samo dobro i relaks sobie funduje

Od czasu do czasu browarek też wskazany

 

szczególnie taki z beczułki lany

zimny, dobrze schłodzony...

 

Wtedy człowiek solidnie ochłodzony

Najlepszy ze wszystkich jest Żywiec

 

byle wcześnie wybiec

z knajpeczki, by browarków za dużo nie wypić....

 

i sobie gardełka nie zagrypić

zimny browarek i ból gardła gotowy...

 

To chyba od października połowy

Bo póki co końca upałów nie widać

 

to prawda nic o tym nie słychać

żadne straszne zmiany się nie szykują...

 

Przez to grzyby w lesie się blokują

Bo ściółka sucha i o deszcz woła