Opinie Robi się gorąco

Anhedrea, zmiany nazw potrafią trwać długo... Zobaczymy...

 

To mnie zmyliło.
Reszta ewentówek to "papryczki" w nazwie, a habanero nie.

 

U Niemców też jest podwójne habanero, u Anglików nic jeszcze nie ma.
A ja ubolewam nad jednym: dlaczego papryczki Dragon's Breath nie przetłumaczono na Smoczy Chuch...?

Eventu nie robię, i tak nie przepadam za chili, wolę bardziej wyrafinowane smaki

 

Witam

No męczące to wszystko - taniec z wiatrem, łowienie przynęt, mozolenie się z mimozą i teraz jeszcze to
gorące chili
ja już mam tak...


za to pomysłodawca tych zabaw ma tak....



- chyba też mi trzeba się o taki fotelik postarać... no bo przecież w te papryczki jak w ogień trzeba iść
i nawet ,,Taniec na wietrze III,, nie przeszkodzi, bo te ,,szpulki... ,, to sobie trzeba będzie w oazie ...
wytańczyćalbo w galerii jak kto woli
- miłego dnia wszystkim

 

U mnie tak <ciach>

Ciachnęłam obrazek za nieregulaminowe słówko...
MOD_Marion

 

Dobrze że nie ma wypadajek-zagrody zlikwidujemy tuż przed eventem

 

oj za dużo i kompletnie nie pamiętam jak to się robiło gdyby nie te przynęty to na pewno bym odpuściła a tak jeszcze się waham poczekam na mądre słowa innych graczy i się zastanowię

 

Prosto się robiło. Wysiewasz trzy pierwsze rośliny, Oddajesz do misji, dostajesz nasionka następnych, siejesz ile trzeba. Dozowniki stawiasz na wodospadach (tam nie ma siania) albo gdzie ci pasuje i zbierasz dodatkowe chili. Zgarniasz przynęty, łowisz, czytasz poradnik do następnego eventu

 

niektórym, to nie tylko od chili, gorąco (w głowach) się zrobiło
a co do smaków - wolę coś dla koneserów, a nie tylko siekiera z żyletkami i sosem tabasco

-------------------
jeszcze ze 3 eventy dołożą w tym samym czasie i na tych samych polach, to może się zabiorę do roboty (teraz to za mało dla mnie)

 

Kolejny event "do kupienia"...... Cztery duże koszyki "Chili" załatwiają temat w 5 minut Oczywiście event robię, dwie polany się przed 14-tą wyczyści i siew / zbiór / siew / zbiór / siew / zbiór...... i tak wkoło X razy..... Leżak w planie dopiero w drugiej połowie września, więc na razie praca na Farmie ostro do przodu

 

Normalnie teraz gra przypomina bieg przez płotki.... po równej trasie byłoby za nudno. Trzeba tak pokomplikować, żeby nawet najlepsi gracze nie mieli za łatwo. Gratuluje tym, którzy narzekali, ze gra robi się nudna, brak jakichkolwiek wyzwań.... no teraz wyzwań mamy aż po kokardę, a Ci którzy narzekali zdaje sie już nie grają.
Nie wiem jeszcze, czy będę robić, może coś tam podziubię. Wędkarski mnie denerwuje, więc już mi tak na tych przynętach nie zależy....

 

ja też mam już lekki przesyt i się gubię powoli - mam w stodole jakieś ulepszenia do itemów i nie wiem po co i jak a najlepsze jest to że mam ulepszenie a nie mam itemu może gdzieś stoi ...
ale event zrobię dla przynęt oczywiście... tylko i wyłącznie.

 

Wywołana do tablicy (jako narzekająca na brak wyzwań) odpowiadam: to, co się teraz dzieje, to jest dłubaninka do n-tej potęgi, nie wyzwanie.
Wszystko pojedynczo jest albo banalnie proste, albo przeraźliwie nudne/mozolne... a razem wzięte staje się po prostu jeszcze większą dłubaninką.
Jakoś to nie pasuje do mojej definicji wyzwania. Trochę szkoda.

 

Nie o Ciebie mi chodziło, było wiecej takich osób.... Masz rację pojedyńczo wszystko jest proste, ale ilość eventów jednorazowo powoduje właśnie tę dłubaninkę nieznośną. Mam wrażenie, że twórcy badają jak daleko mogą sie posunąć i ile jeszcze tych komplikacji zniesiemy.... gracze odpłyną w siną dal i wtedy grę się zamknie.

 

Kumulacja (eventów) miewa swoje zalety: jedne maszyny, jeden chutney.
No, nie zawsze tak jest, ale jednak.
A te proroctwa o zniknięciu graczy to ja tu czytam od roku pańskiego 2014, kiedy to według moje tortu urodzinowego zaczęłam w to grać.
Jednocześnie obserwuję nieustanne powroty... po paru miesiącach czy wręcz latach, ta gra wciąga i trzyma.
Więc nie będzie tak źle - a grę się zamknie wtedy, kiedy przestanie przynosić dochód, nie wtedy, kiedy gracze sobie pójdą.
A może wtedy, kiedy się okaże, że jej przepisanie (na cokolwiek) byłoby zbyt kosztowne.

 

małgoos, usunięty przez Ciebie post przywróciłam. Przypominam, że wszelkie ingerencje w posty edytowane przez moderatora są zabronione i mogą skutkować nałożeniem punktów karnych. Tym razem otrzymujesz ostrzeżenie.

 

Och
Ach gorąco gorąco
a nie , nie parzy

raczej zimno , chłodno i tylko patrzeć jak zacznie deszcz padać deszcz lamentu

E dobrze że zaznaczyli że w formie misji
to już wiadomo ze i nagrody kiepskie


O tralala
że aż tak mi się poszczęściło
nie wierzę normalnie

czyli
nic nie muszę wiecznie siać
dla mnie specjalnie nagrody BP takie dał
nic nie muszę nic
dalej sobie będę w krzakach śnić

 

Widzę, że zainteresowanie ewentem ogromne, myślę, że motorem rozwoju wątku ewentowego będzie to nieszczęsne hanabero.
Robię, zresztą to nie nowina, a 18 skrzynek z przynętami chętnie przytulę.

 

Byliśmy perfidni i dopisaliśmy wyjaśnienie dotyczące habanero do poradnika. Żadnych furtek dla "nie wiedziałem/łam"

 

Robię,bo przynęty.Bez entuzjazmu.Zresztą te wędkowanie też mnie tylko wkurza,nie cierpię takich ciągnących się eventów.