Raszple 50+

Grażynko dziękuje kochana a ja już myślę ze coś nie tak i dziewczyny by mogły się obrazić ehh starość dopada czy co
ja dziś już byłam na cmentarzu i numerek wyciągnęłam do lekarza mam kontrole jak ja tego nie lubię pogoda jest ładna słonko świeci ale jest chłodny wiatr

aby dzisiejszy dzionek przyniósł z sobą najcieplejsze myśli i radosne chwile
dla Was Wszystkich

 

Witajcie

Ja dziś rano wstałam i wypieków narobiłam więc częstuję




Smacznego i niech chociaż takie przyjemności nas spotkają w ten szary dzień

 

Haniu rozumiem, że to o starości, to skutek stanu pogody, bo my Raszpelki jesteśmy duchowo młode
Ewuś torcik mniam, mniam i przyniosłam filiżankę kawy do popicia

 

DANUSIU - utulam serdecznie , szczerze współczuję .
Troszke mi się smutno zrobiło, i nie wiem co pisać. Wejdę później.

 

WITAM RASZPELKI

Czy taka zdrowa sześcdziesiątka też moze do Was wpadac
Co prawda nie umiem piec ale jestem wielkim łasuchem
pozdrowienia

 

Witam Raszpeleczki i nie tylko dzisiaj przyszłam na ławeczkę później , miałam dzisiaj dzień z rozjazdami przeleciał jak pędzący wiatr na kawusię i torcik załapałam się dopiero wieczorkiem dziękuję Ewuni i Grażynce za pyszności .
Mireczko ta nasza Raszpelkowa wnusia rośnie jak na drożdżach a,że jest czasem aniołkiem a czasem diabełkiem to dobrze tak musi być niech rośnie zdrowo.
Zuziu na naszej ławeczce jest dużo miejsca a o wiek nikt nikogo nie pyta wszystkie jesteśmy młodziutkie .... tylko czasem niedomagamy na zdrowiu ale wspieramy się wzajemnie i już jest lżej na serduchu dlatego zapraszamy .... ławeczka zawsze czeka , odwiedzaj nas częściej i bądź jedną z nas.
Tereniu dobrze,że Twój Felutek już ma się lepiej ... tylko patrzeć jak będą rozrabiać obydwa kocurki.
A teraz Kochaniutkie życzę dobrej i spokojnej nocki , miłych i kolorowych snów, i do jutra, buziolki. Hejka!

 

Hej Zuzka, my wszystkie jesteśmy tu młode inaczej...a rozrzut wieku od 50 wzwyż...i nie metryka jest najważniejsza..a na ławeczce jest miejsce dla nas wszystkich

Krysiu, mnie też tak migają teraz dni..dopiero wieczorkiem mam czas dla siebie, ale i tak krócej siedzę przy kompie, bo trochę zaległej lektury, czasem coś chcę obejrzeć..a koty tylko śmigają po mieszkaniu, o ile oczywiście akurat nie ucinają drzemki - jednej z wielu
Od paru dni nie ma Nataszy na forum, mam nadzieję, że jej psinka wydobrzała..Dziewczynki, padam, uciekam zatem i położę się , poczytam jeszcze troszkę i lulu..
Mireczk- rozumiem Twoje zmartwienie, z moją mamuś też bywa różnie, ale na dźwięk słowa - szpital - następuje pełna mobilizacja i w rezultacie szpital mam w domu, jeśli trzeba..do tej pory udawało mi się podziałać w warunkach domowych, ale tak nie będzie zawsze..kładziemy ją tylko na naprawdę niezbędny czas dwa do trzech dni, a reszta w domu, mam szczęście do dobrych ludzi..Mamuś panicznie boi się szpitala, musiałabym z nią tam być niemal całą dobę, ech życie..I teraz to nasi rodzice są prawie jak nasze dzieci..
Dobrej nocki wszystkim, buziole dla Maji Teresa
,

 

Dzień dobry Raszpelkowo
Zostawiam dla was coś na ząbek

i poranną kawusię

Miłego dnia

 

Dzięki za zaproszenie
Talarek ze śniadankiem wpadł to troszkę skubnęłam mniiaammm....
buziaki

 

Witam
widzę, że już zostałam wyprzedzona z poranną kawą, może to i dobrze bo szykuję się do lekarza i mogę z niej na spokojnie skorzystać
dzisiaj zapowiada się piękny dzień we Wrocławiu, czego i Wam życzę Kochane w całym kraju

 

Witajcie Raszpelki i MOD - kidzięki Basiu za wystawne śniadanko

Cudo nie dzień...pranie dynda na balkonie, chałupka sprzątnięta, a mamuś po dużym spacerku i w dobrym humorze, idę teraz popichcić
do kuchni, potem zrobię małe zlecenie, no a jeszcze potem, jak domownicy czegoś nie zmalują , pobawię się farmą, bo dziś siejemy straszydełka..buziaczki zostawiam
Mirka, napisz jak tam Twój tato, czy zmierza ku dobremu? Trzymaj się , kochana.

 

Cieszę się,że Wam smakowało
Zuziu sorki ...ja gapcia troszkę jestem , wpadam do was czasami i nawet się nie przedstawiłam
Basia jestem od ponad pół wieku
Grażynko zastępstwo czasem się opłaca , przynajmniej miałaś chwilkę na mały relaksik przy kawie
U mnie tez słonko i cieplutko a zaraz idę na grzybki - to zajrzę wieczorkiem.
Smacznego obiadku Wam życzę

 

Witajcie Kochaniutkie Raszpeleczki, MOD-ki i goście Dziękuję Basiu za wspaniałości wszystkiego popróbowałam,
bo jak nie spróbować jak takie apetyczne .....mniam,mniam u nas też dzisiaj cieplutko i słonecznie to i ja jak Terenia dzień wykorzystałam na pranie i wietrzenie pościeli no i troszkę porobiłam w ogródku.
Grażynko jak wizyta u lekarza miejmy nadzieję ,że w miarę wszystko na zdrowiu jest stabilne byle nie było gorzej .
No właśnie Mireczko napisz jak Twój tatko ...... miejmy nadzieję ,że nic poważnego.
Straszydełka posiałam ale do tych ewentów trzeba tak duże ilości tych koszmarków,że chyba ewenty zakończę w następnej pięciolatce .
Kochaniutkie życzę milutkiego wieczorku , wpadnę potem. Hejka!

 

Krysieńko ciesze się, ze pogoda dopisała, bo jakoś tak człowiek ma więcej energii przy tych promieniach słonecznych
u lekarza wszystko ok, stabilność w procesie leczenia
a już dzisiaj się cieszę, bo jutro jadę do córci i wnusi w odwiedziny
a że pora już ku temu, to podano do stołu

 

Dzięki Grażynko za pyszną kolacyjkę w stylu śródziemnomorskim uwielbiam dużo warzyw no i najważniejsze ,że u lekarz nic nowego nie wyszukał.
A teraz życzę dużo pięknych kolorków na sen i dobrej nocki Wszystkim, do jutra . D O B R A N O C !


Z magią nocy

Zanurz nadmiar myśli w oceanie ciszy,
ukryj je w pościeli, niech ich nikt nie słyszy.
zostaw tylko marzeń cudowne dywany,
niech rozkwitną tęczą z fantazji utkanych.

Powędruj w krainę najpiękniejszych baśni,
w czarodziejskim świecie tak rozkosznie zaśnij,
zrzuć balasty, które do ziemi przybiły.
razem z magią nocy zbieraj nowe siły.
znalazłam w sieci.

 

Dobrej nocki RaszpelkowoGrażynko - też zawsze się cieszę jak nie jest gorzej, bo znaczy, że dobrze jestFajny dzień za nami, i jeszcze kilka takich słonecznych będzie...kolacyjka fajnie wygląda, dzięki.
A u mnie w domku, jak co roku, pachnie znowu miód i przyprawy i wino, wszystkie gruszki z zeszłego roku zostały dawno temu pożarte, i teraz ruszyła produkcja następnych. Normalnie w domu już nie robię przetworów, ale gruszki, mmm, zarzekamy się że już nie i znowu jednak robię..cała rodzina je uwielbia..zawsze zostaje zalewa spod tych gruch, i jest to wspaniała przyprawa do paru innych dań.
Już zmykam ale Miruśka - co u Ciebie, jak Tato? niepokoimy się, bo zawsze było Cię sporo widać na forum, a teraz zamilkłaś ...buziolki zostawiam...

 

BASIU po przetyranej 12 , skubnęłam to i owo - dzięki.
Jutro z TŻ na grzybki cieszę się jak dzieciak , niech nic w koszyku nie będzie ..a ten pobyt w lesie - bezcenny

 

to ja życzę Ci Aniu cudownej pogody, leśnych zapachów, a i pełnych koszyków

 

Witajcie Raszpelki... MOD-ki i nie tylko... Witaj nowa Raszpelko - Zuziu...


​

Dzięki dziewczyny za pamięć... tato ma gorsze dni... jest chwilami agresywny... wyniki były dobre... ale nie chciał jeść... ani brać leków... wybroczyny na całym ciele... obolały... wezwałam lekarza do domu... podałam zastrzyki i podłączyłam kroplówkę... ożywił się... wieczorem się ubrał i przyszedł na kolację... i o dziwo zjadł... cały szczęśliwy... może nockę będę miała spokojniejszą...

Tereniu... mój tato uwielbia szpitale... chciał właśnie iść... więc zastrajkował... ale szpital przyszedł do niego... zostawiłam mu jeszcze wenflon... w razie czego jutro też podłączę kroplówkę... oglądał sobie rękę z zadowoleniem... "jestem chory"... co się robi z człowiekiem... żal na to wszystko patrzeć...

dziś rano byłam u pacjentki... ma 93 lata... ma pod opieką schorowaną córkę... nie miała lekko w życiu... ale ile w niej ciepła... ile cierpliwości... ile wyrozumiałości... porozmawiałyśmy o jej córce... o moim ojcu... złapała mnie za rękę... przytuliła... i pocałowała... dziękowała, że wspierałam ja w trudnych chwilach... przypomniała mi moje słowa... a ja nic nie mogłam wykrztusić... w myślach jej dziękowałam, że jest tak blisko mnie... że rozumie... że teraz ona mnie wspiera... dla takich chwil warto żyć... choroba zbliża ludzi...

cieszę się dziewczyny, że u Was wszystko dobrze... u Grażynki nic nie wyszło... poczęstowałam się jedzonkiem Basi... piękną masz sukienkę... Krysia piękne wiersze wkleja... wypieki własne Ewki spróbowałam... Hani przepięknemyśli przeczytałam... zwłaszcza te o życiu... coś Ania ucichła... i Krysia-marianka... pozdrawiam Was wszystkie... kolorków nocnych życzę... i bajecznych snów... Dobranoc...

"Utul mnie do snu"

autor: Pita

Utul mnie do snu,
Ukołysz delikatnie serce,
By spokojnie utonęło w Twoich ramionach.
Zabierz morze łez,
I przemień w ocean,
Pragnień...spokoju.
Złóż usta na czole,
Słodko szeptaj kołysanki,
Uszom spragnionym ciepła Twych slow.
I daj odpocząć,
Zamknąć oczy,
I przeszłość.
Usnąć.
Spuszczeniem powiek,
Wypuszczając marzenia...

​

 

Mireczko, ale się wzruszyłam Twoimi słowami, aż mi łezki poleciały
a teraz, skoro już się pojawiłaś mogę spokojnie oddać się w objęcia morfeusza
jutro jadę w odwiedziny do córci i wnusi
dobranocki