Raszple 50+

Witaj Danusiu, dzięki za kawusię i śniadanko, w realu też piję. Raszpelki dzień dobry !!!! U mnie słonecznie, ale mróz i wiatr tak, że bardzo zimno, jak wracałam od pieca to aż do kości przewiewa, bo ja muszę wychodzić na dwór do piwnicy, nie mamy wyjścia bezpośrednio z domu, ale te parę metrów to nic nie zaszkodzi no i zaraz zaobserwuję pogodę.Pozdrawiam cieplutko i miłego dzionka życzę.

​

 

Witam
właśnie mnie olśniło, że jutro już Popielec, a jak środa popielcowa to dzisiaj ostatki

przygotuję na wieczór małe co nie co, bo ślubny ma drugą zmianę i tylko z koteczkiem będziemy świętować
ale zajrzę na ławeczkę, może ktoś się przysiądzie
miłego dnia Wam życzę
idę zabrać się za śledziki

 

Witajcie Raszpelki , MOD-ki i wszyscy zaglądający.
Słonko , ale wiatr wieje i wzmaga poczucie zimna.
Noc ostatkową spędzę w pracy ale nie jest źle i tak byłabym sama.
W realu też popijam kawę. Miłego dzionka.

 

Już przyniosłam małą zakąskę Dzisiaj Ostatki

 

Pewnie, ze się przysiądę..zeby nie Raszpelkowo, nie spracowałabyn, że dziś ostatkiDuch w narodzie umiera, dawniej cała klatka schodowa buczała i przeoczyć się tego dnia nie dało, bo i piętro niżej i wyżej był bal na cztery fajery. A dziś cichutko, skromniutko, nawet muzyczki nie słychać Nie żebym tęskniła do tych bali sąsiedzkich, co to , to nie.Ja do pracy musiałam wstać parę minut po piątej, a u nich kończyły się wrzaski o 3 - 4 -tej ranoTeraz pewnie dopadł brak pieniążków, bo różne instytucje już nie rozdają tak chętnie zasiłków jak kiedyś.. a czort ich bierz
............
Event skonczylam - papierków jeszcze nieFarma tak muli, że nie chce się na nią wchodzić..co to jest, że przy każdym nadprogramowym evencie wszystko zaczyna się sypać..

jak to napisała Mariola, dbając o właściwą masę ciała wszamam większość z tego, co postawiłaś Danusiu

 

​

Witam wieczorową porą... wpadłam na ostatki z kotem w tle... dziś mamy Ostatki jak już pisałyście... ale mamy też Światowy Dzień Kota... wszystkiego najlepszego dla naszych milusińskich...

​

"Słyszałyście skąd się wzięły Ostatki na zakończenie karnawału?... jak się okazuje, ostatki zawdzięczamy pewnemu Horacemu, który to leniem wielkim był i uciekł z pracy nad morze... Kosztowało go to niestety życie ale posłuchajcie sami jak to było:

Pewien z Krakowa leniuch Horacy,
co niemożliwie unikał pracy
i za to KAR NAWAŁ
on wciąż dostawał,
dał dyla nad morze na cacy.
Wchodząc do morza, zdejmując gatki
spojrzał w horyzont i rzekł: "O STATKI!"
I nagle fala
z nóg go powala,
morze go wciąga w otchłań pramatki.
I już KAR NAWAŁ skończył się w pracy
bo już nie żyje ten nasz Horacy
a na pamiątkę ostatnich słów
świętuj "O STATKI" w tym roku znów,
tak jak świętują wszyscy hojracy.​

Jak się prawdopodobnie domyślacie ten limerykowaty wierszyk tłumaczy także skąd się wzięła nazwa KARNAWAŁ i dlaczego OSTATKI obchodzone są na zakończenie tegoż, a nie, na przykład, na jego początku lub w środku. Bawiąc się podczas tegorocznych OSTATKÓW nie zapomnijcie więc wypić zdrowia nieszczęsnego Horacego."


opowieść i wiersz z sieci...

Witaj Danuś... dzięki za kawkę... gratki dla jgronowicz za następny poziom...

Alu... ja niestety muszę wychodzić do pracy w taka pogodę... i na dodatek pracuję w terenie... w taką wietrzną i deszczową pogodę jest to niemiłe... ale pracować muszę... na szczęście niecałe trzy lata...

Grażynko... chętnie się przysiądę... u mnie staruszek zabiegany... samochodzik musi zrobić... za śledzikiem za bardzo nie jestem... za to kielicha malutkiego wypiję...

witaj Aniu.... spokojnego dyżuru Tobie życzę... i smacznego śledzika...

Danuś.... ale wyżerka... dzięki... już się goszczę...

ta prawda Tereniu... duch zabaw umiera... u mnie też cisza w całej kamienicy... a kiedyś piski... śpiewy... tupot nóg... nie można było wytrzymać... bawiono się do białego rana... a teraz brakuje tego...
gratuluję końca evenciku.... posadziłam na łące ładunki... ciekawe co będzie...
hihihi... nie wszam wszystkiego.... zostaw coś dla mnie... miłego świętowania...

​

 

A to dla zdrowotności Jak ostatki to ostatki U nas też kiedyś było głośno w bloku a teraz cisza i spokój Dzięki za gratulki !!!!

 

Danusiu, przyłączam się do gratulek dla JGi do drinków oczywiścieI dziękuję, że cichutko powiedziałyście mi, iż dziś dzień KOTA.. moje na szczęście to przegapiły, ale u nich codziennie jest dzień kota, więc tylko extra sztuki mnie ominęłyJuż śpią, dziś właściwie jednak dostały prezent, bo zapomniałam przesmarować im pyszczki wieczorem ( dziąsła)..bardzo tego nie lubią
......................
Mireczko, ja też odliczałam czas do zakończenia pracy..mogłam iść na wcześniejszą, ale przeliczyłam ile kasy dostanę i jakoś niefajne cyferki wyszły..zatem odeszłam na emę później i jest w miarę przyzwoita, ale dylałam ponad 40 lat..najgorsze były ostatnie miesiące liczyłam każdy dzien..było, minęło
Dobranoc Raszpelki, kolorowych snów..

 

Witajcie Raszpelki wieczorową porą !!!​

Wiecie, że pamiętałam o jutrzejszej środzie popielcowej, ale, że to dzisiaj ostatki to mi uciekło z głowy, dobre co? Dzięki za wszystkie wspaniałości i drinki, jak je wypiję to się będzie dobrze spało . Wam też życzę cudownych snów. Dobranoc.

​

 

Witam i słoneczka życzę na cały dzień Za oknem pięknie świeci słoneczko i zaraz idę na spacerek Krysia/ krysti/napisała mi że leczy oczka i nie może być długo przed kompem. Pozdrawia wszystkie Raszpelki

 

Witam Raszpeleczki !!!

​

U mnie dzisiaj słonecznie, ale chłodny wiatr wieje. Ja już po spacerku, po zakupach i po kościółku w tą środę popielcową. Mamusia obrobiona, w piecu rozpalone więc w domu ciepełko, a ja dopiero spijam kawkę bo wcześniej nie było kiedy. Dzięki za tą od Ciebie Danusiu. Pozdrowionka i do później, pa.

​

Ja już wpadłam drugi raz aby powiedzieć dobranoc a tu puściutko na naszej ławeczce.
Dobranoc Raszpeleczki do jutra.

​

​

 

Dobranoc Słoneczka.. znowu mnie jakieś wirusy dopadły, ale trwam dzielnie na posterunkuMamuś już w łóżku, na szczęście nic nie złapała odemnie, kociska najedzone i poszły spać, to i ja mogę się położyć..jeszcze tylko wpadłam do Raszpelkowa i zmykam spać, zostawiam za sobą pracowity dzień, kolorowych snów

 

​

Witam wieczorowo... no i koniec karnawału mamy... dziś środa popielcowa...

​

widzę, że już każda "obrobiła" rodzica... teraz czas mamy dla siebie... moje chłopaki już śpią... ale mi też oczka się przymykają... ostatnią nockę miałam z przerwami... tatko buszował... Dobranoc... słodkich senków...

Chcę Ci życzyć na dobranoc
aby miękkość twej pościeli
międzygwiezdny wiatr wymościł
i księżyca blask wybielił…

Chcę Ci szepnąć na dobranoc,
że dziękuję ci za wszystko,
bo choć dzieli nas pół świata,
to w tej chwili jesteś blisko…

Chcę Ci posłać na dobranoc
delikatne świerszczy granie,
by żeglować było piękniej
po wszech nocy oceanie…

Chcę Ci oddać na dobranoc
migotliwy lot motyla
i jabłkowych lodów zapach
aby twoje sny umilał…

Chcę Ci wyznać na dobranoc,
że mam też marzenie własne
by usłyszeć twe: „dobranoc”
zanim snem pogodnym zasnę…

z sieci
​

 

Dzień dobry Raszpelki i Wszyscy pozostali !!!
Witam i zapraszam na kawusię i śniadanko.

​

 

Witam , witam Kawusię w realu też piję Wzięłam się za ogarnięcie miszkania bo parę dni miałam lenia Słoneczka życzę na cały dzień

 

Heja Dziewczynki

nie bardzo wiem o czym Wam pisać -jestem zdrowa w ''Raju Emeryta "
pierwiosnki i przebiśniegi kwitną obiecując wiosnę i zajęcia w ogrodzie
Mega pociąg kiepski
Śniadanko i kawusia smaczne i pięknie podane
buziaki

 

łał, co za full wypasDzięki Alu, co prawda łyknę wieczorkiem, a co to szkodzi..mniamuśne jedzonko

cześć Słoneczko z "Raju Emeryta"..Ja też tak chcęA tu rzeczywistość skrzeczy - dziś dwa razy latałam do mojej dentystki - mój cudny ząb na wkręta zaczął mi się w buzi poruszać, więc pełen alarm..po wizycie o 14-tej szczęśliwa i zadowolona byłam mniej więcej do 16 - tej, kiedy ta zaraza poruszyła mi się w pysku po raz drugi - i apiać dylałam na drugi koniec miasta, autobus tam jedzie ok 30 minut, i cały ten czas szlag mało mnie nie trafił..Teraz ma być już spokój, jest po 20-tej, nic się nie dzieje, a ja cały czas język wprawiam w ruch - czy na pewno?
Mamuś już w łóżeczku, kociska niespokojne, bo rozmawiałam z córcią i pewnie słyszały jej głos - no to dlaczego jej tak długo nie ma? Stado się kotom zdekompletowało i są niespokojne..muszą jeszcze poczekać, dzieciątko jest bardzo daleko i wraca za ponad tydzień - a w domciu dziwnie spokojnie jest
Buziaczki, moje miłe, spadam

 

Tereniu - to tak jest : ten jęzor lata i szuka)
Ja już powolutku zbliżam się do łóżeczka. Dobrej nocki.

 

Ja też wpadłam pożyczyć miłej nocki i uciekam do łóżeczka bo już północ się zbliża. Dobranoc kochane.

​

 

Co za porządki Wpadłam na kawkę a tu niespodzianka zrób sobie sama Miłego i słonecznego dnia życzę Mam taką nadzieję że Raszpelki przechodzą przesilenie zimowe a później wrócą na ławeczkę