Raszple 50+

W poniedziałek święto Alu i LB a nie sprzątanie Ty widziałaś kurnik za mrowisko a ja zwykłą jabłoń za Rambutan, też się uśmiałam ile wlezie No ale może ktoś nie zna wartości drzew czy zagród i się skusi na wymianę jak ma 2 sztuki? Nigdy nic nie wiadomo

PS: Alu ja jadam różne frykasy a mój wnuk od kilku lat w soboty i niedziele tylko to co wyżej Nie daje się przekonać do czegoś innego A babcia stoi pitrasi (chociaż roboty przy tym jedzeniu najmniej)

 

Trochę Twój post przeszedł bez echa, a przypuszczam, że pisząc go liczyłeś jednak ma jakiś odzew, wbrew temu co napisałeś. Napisałeś co się dzieje w Twoim życiu, chyba nie jest najlepiej...Cały czas zastanawiam się co mogłabym Ci napisać mądrego i podnoszącego na duchu.
Ja w podstawówce lubiłam tylko historię i j.polski. Ale co to jest analiza matematyczna?
Nie przejmuj się tym, że nie mówisz po rosyjsku, to żaden wymóg.
I nie potrafisz śpiewać? Przypomnij sobie piosenkę Stuhra. Ja zawsze byłam najgorsza z prac manualnych - wyklejanki, kleje, człowiek cały upaprany, pismo techniczne, brrr...
Marzenia fajnie mieć, nie zawsze można je zrealizować. Chciałam być nauczycielką historii i cóż...życie potoczyło się inaczej, zmieniałam branżę 4 razy.
Nigdzie ne nauczą Cię infy na takim poziomie, jakbyś Ty chciał. Mój syn sam się nauczył programowania z netu. Codziennie poświęcał na to od 4 do 6 godzin i teraz jest programistą. Czasami musisz sobie sam pomóc.
Rozumiem Twoje rozterki w spawie wyboru profilu. Człowiek, jak ma kilkanaście lat na prawdę nie wie kim chce być i męczy się poświęcając czas na naukę tego, co go nie interesuje. Nie mogłam nigdy zrozumieć dlaczego katowano mnie nauką biologii, gdy mnie interesowała historia.
Piszesz także o depresji, rzadko ją widać na zewnątrz, nie lekceważ tego, poszukaj pomocy, sam nie dasz rady.
Tomek, nie przejmuj się jakąś nieudaną pracą, skoro tam Cię nie chcą, to na pewno chcą Cię gdzie indziej.
A bycie dobrym ojcem to już zwycięstwo

 

Dzięki za (swego rodzaju) pocieszenie Ty zawsze wiesz jak kogoś podnieść na duchu

 

Tak to już jest, że mamy problemy, młodzi inne, starsi inne, ale jak będziesz starszy pewnie nie raz wspomnisz i się uśmiechniesz. Nie komentowałam bo jak czytałam to chyba gdzieś mi mignęło żeby posta nie komentować, ale trzymam za Ciebie kciuki...

 

Powiem tak. Ten rok do czerwca minął mi dość szybko (studia na SGGW na OŚ, poprawki i w ogóle a potem rezygnacja, bo te przedmioty gdzieś tak w połowie mnie interesowały, w połowie nie), wakacje trochę wolniej, natomiast teraz dziwię się, że dopiero minął październik, ale tak to jest jak ma się w poniedziałek jedne 1,5h zajęcia (i to OGUN, gdzie zaliczenie jest na podstawie obecności lub egzamin jak nie kojarzy Cię z twarzy facet, ale na razie nie było mnie tylko na 2 z bodajże 5 czy 6 spotkań), we wtorek co dwa tygodnie od 11:30 do 14 a jak Ci nie przyjedzie autobus przez 20 minut chociaż miał być, to nawet nie opłaca się jechać, bo masz nb i tak, w środę od 8 do 16:30 (na rano wykład, ale trwa 3h, więc wolę się wyspać), w czwartek nie masz zajęć (no chyba, że mają tam jakieś wykłady, na które możesz chodzić - muszę to w końcu sprawdzić), że o piątku nie wspomnę, bo wtedy zaczynam ćwiczeniami z algebry liniowej, gdzie nauczycielka nic nie potrafi wytłumaczyć, bo tak przynudza (no dobra, wczoraj dobrze wytłumaczyła jeden z dowodów, ale takich przypadków jest mało) a kolokwia robi co tydzień z wykładów i ćwiczeń a na wykładach też tak średnio tłumaczy. Dlatego możliwe, że będziemy mieli z super facetem od analizy matematycznej też algebrę (na jego zajęciach od razu chce się żyć, bo np. przypomina twierdzenia z wykładu i jest po prostu bardzo empatyczny pomimo tego, że czasem ktoś, mu zwróci uwagę, że coś źle napisał albo jakiś student to źle napisał) Za to nauczyciel od logiki jest bardzo zabawny (np. mówi, że starsi panowie zbierający grzyby na terenie kampusu szukają skarbów) i w pewien sposób też się to przekłada na efektywność uczenia

Dobranoc.

PS. Analiza matematyczna to granice, całki, pochodne itd.
PS2. Wczoraj znalazłem jakąś pracę opierającą się na wypełnianiu ankiet przez Internet i to z domu. Teraz pozostało tylko codziennie zmuszać się do wypełniania 10 paneli z 14 a jutro zarejestrować jeszcze na pozostałe 6. Dzisiaj niestety nie miałem chęci, ale niestety zawsze tak mam na jesieni i w zimie (nawet jak chodziłem do szkoły, to mi się nie chciało odrabiać prac domowych ani chodzić do tej placówki (nieważne, czy klasa mi odpowiadała), ale się jakoś zmuszałem, a już nade wszystko bardzo nie lubiłem jak WF-ista robił nam wtedy zaliczenie na dworze).
PS3. Masz rację a propos tego, że jak będę starszy, to się uśmiechnę, bo np. nie wspominam za dobrze swojej podstawówki, ale gdybym tylko mógł, to chętnie bym się cofnął do tych czasów. Albo samej podróży do przedszkola nie wspominam za dobrze, bo zawsze dostawałem klapsy od dziadka czy babci, bo im przebiegałem przez ulicę (sam już nie wiem dlaczego), ale samo przedszkole wspominam bardzo miło. A potem... A, nieważne, bo to sprawy dorosłych i nie powinienem się nimi aż tak przejmować.

 

Witam wszystkich. Tomku moja córka studiowała matematykę, nie wiem skąd jej się to wzięło bo ja akurat matmę lubiłam średnio na jeża, tak więc na pewno nie ma tego po mnie . Życzę Ci aby praca przyniosła jakieś satysfakcjonując wyniki...

Dziewczynkom zostawiam niedzielną kawę bo Danusi chyba małżonek koszulę przycisnął, Tobie też jeżeli lubisz...

​

 

Alu podałaś moje ciasto??? Tak bez pytania??? No jaki zbieg okoliczności, właśnie wieczorem je robiłam

Witajcie i miłej niedzieli życzę przy Ali kawce i moim cieście

PS: Witam Aniulę

 

To ja tutaj szybciutko poproszę o kawałeczek a nawet dwa do kawusi

Ps. A Aniula to by mogła na stałe u nas zagościć prawda ???

 

Hahaha, obliż się smakiem Alu Kawałek tylko "sobie" wnusio zostawił na jutro A co do Ani..... na dwa bary, restauracje pewnie zasuwa to i czasu nie ma

 

Witam wieczorkiem !!! Od 2 /słownie - dwóch/ walczymy z awarią w bloku !!!! Pękła rura z wodą i panowie przyjechali - zakręcili główny zawór i powiedzieli że przyjadą naprawić we wtorek !!!! Dopiero interwencja wyżej podziałała !!!! Wczoraj zrobili - wymyłam naczynia i się wykąpaliśmy i rura pękła znowu tylko w innym miejscu !!!! Złośliwość przedmiotów martwych !!!!!!!!!!!!! Dzisiaj znowu przyjechali i zrobili !!!! Miłego LB

 

ło matko, ależ macie tam przeboje aż strach pomyśleć. Danusiu miłego wieczorku

 

Kolorowych snów dla wszystkich

 

​

 

Witam i pięknego dnia życzę !!!! Dzięki Madziu za kawkę !!! Do kawki przyniosłam coś słodkiego

 

witam świątecznie

wiem, wiem, coś z tym zaglądaniem na ławeczkę mi nie wychodzi, ale zapach kawusi i pysznego ciasta mnie tu zwabił

dzisiaj święto, więc można pozwolić na "nicnierobienie" i porządki na farmie po kilku dniach G&T...
ja tu piszę, a ślubny właśnie kawkę serwuje z kupnymi ciasteczkami, rogale marcińskie zjedliśmy już w sobotę...

pogodnie u mnie dzisiaj i dobrze, bo jakoś mnie mrozi ten śnieg w niektórych rejonach kraju...

miłego i rodzinnego świętowania

 

Witam. Dziękuję Madzi za kawusię a Danusi za ciacho. U mnie pogoda jesienna, nie pada, ale też słoneczka brak i tylko 3+ tak, że ni płakać ni skakać, ale dobrze, że deszcz nie pada. A mi dzisiaj coś po plecach biega, jakieś zimno czy co??? Nie mogę się rozgrzać. Event skończyłam robić, ale zaczęłam od nowa siać jak przeczytałam, że niektórym się udało zdobyć mrowisko , chociaż ja nie miałam w skrzynkach ani jednej tajemniczej zagrody czy drzewka, więc nawet co wystawić nie było . Chciałam uzupełniać zapasy, ale posiałam jeszcze roślinę eventową, zobaczymy a nuż . Życzę miłego świątecznego dnia...

 

Wieczorkowo
Dziewczyny a co to za ciastko?...mniam, ślinotoku dostałam normalnie ja poproszę o przepis

 

To musi nam Madziula przepis podać i sobie zrobimy i zjemy . Dobranoc wszystkim...

 

Witam i pięknego dnia życzę Z TS-sów mam mantę i rabutan i topolę kanadyjską !!! Sama nie mogę w to uwierzyć !!!!!

 

Dzieńdoberek

oooooooooooooo szczęściara ja to takie badziewie z kibelków miałam, że aż oczy przecierałam pomarańczowe zagrody ale to tajemniczości z sezonu bo z eventu ani jednej zagrody mi nie dało. Co do tajemniczych to moim zdaniem wstyd za tyle towaru taki badziew dawać z drzewek też mogę pochwalić się rambutanem mantę udało mi się dostać z wymianek ale musiałam parę sandałków za nią dać. Najważniejsze, że jest ma dużo PD trzeba sobie trochę tego zwierza naprodukować.
W zgaduli piszą coby sobie kogutów naprodukować bo mają mieć fabryczkę. Z targu już wymiotło

Czekam na przepis.