Raszple 50+

Też tak myślę Alu że damy radę, na noc długo rosnące i coś zawsze wyleci. Ja już nie muszę latać na występy, mój duży (12-ty rok) i ze mną mieszka to coś z rana dostanę (jak nie zapomni)no ale do prababci muszę go posłać

 

No z tymi moimi większymi to już też skończyłam, bo 13 i 12 lat, ale swego czasu nachodziłam się, a teraz została najmłodsza, tylko do niej to trzeba kawał jechać a tamte to mieszkają ze 300 metrów ode mnie a i do przedszkola bliziutko było jak chodziłam. Pewnie też przyjdą jak nie zapomną, a zresztą w poniedziałek to pewnie będę późno w domku, ale zobaczymy jak im ta pamięć zafunkcjonuje ???

 

U Ciebie w przenośni a jak ja ostatnio byłem u babci na wsi, to całe buty miałem potem w błocie

Dobranoc

 

A gdzie kawa Dopiero teraz mogę się napić kawki a tu zong Wczoraj i dzisiaj miałam robione badanie izotopowe serca . Dzisiaj chyba będę świecić wieczorem Przyjechałam i zrobiłam sobie kawkę Hodowlę też już skończyłam , porzucałam trochę toporkiem i trochę zrobiłam zimowego eventu !!!! Jaka dobra gorąca kawka !!!!!

 

Witam. A ja dzisiaj latałam po mieście, zakupki weekendowe dla mamusi i siebie. Hodowlę też skończyłam a resztę dziubię po trochu. Dzisiaj w końcu świeci słoneczko, ale wiatr nie chce przestać wiać. Dopiero teraz też siedzę przy kawce, oj dobra gorąca kawusia, dobra a nawet bardzo dobra. Miłego dzionka.

 

Witam i miłego dnia życzę U nas mróz ale sucho !!!! Więcej nie robię eventów z wypadajkami !!!! Cały czas ich brakuje bo słabo wypadają !!! Dziewczynki gdzie jesteście ????????

 

Jestem Danusiu, pospałam sobie jak nigdy! Ja też nie robię, te rożki "wypadajki" to jakieś przekleństwo ale ja nie kupuję żadnych koszyków. Nie nabijam kasy nikomu Wolę dać wnuczkowi na zabawkę, doładowanie do tela..... I też przychodzę z kawusią chociaż Twojej siorpnę troszkę
Miłego dzionka.....

 

Witam dziewczynki. U mnie też mrozik choć niewielki, ale trzyma, troszkę przyprószyło śnieżkiem. Dzisiaj idziemy z mamusią do fryzjera, co by babcie jakoś się prezentowały w ten "Dzień Babci" w przedszkolu . Pod wieczór muszę wybrać się do sąsiadeczki bo się rozchorowała, zanieść maciupkie zakupki. Wieczorem albo rano spakować potrzebne rzeczy i wyjazd. W poniedziałek wieczorem wrócimy, aż się boję jak zimno będzie w domu jak przyjedziemy, chyba szybko polecę do pieca i pod kołderkę . Miłej soboty.

 

Jak ja zazdroszczę studniówkowiczom.. Niby to impreza a jej nie odwołali - ot, paradoks

 

Wpadłam po nocy żeby Wam kochani powiedzieć że kończę dziś polarny event Nasiałam uszlachetnionych goździków i tyle mi wypadajek poleciało że mam teraz wszystkiego nadmiar
Dobrej nocki wszystkim.....

 

No i widzisz udało się, gratuluję !!! Również dobrej nocki....

 

Witam i pięknej niedzieli życzę !!!! ja jeszcze robię !!! Na jakich polach posiałaś te goździki ?????

 

Witam. Danusiu ja mam tylko małe pola, (obsadziłam na 2 planszach bo trzecia w zagrodach) na jednym wystarczyło mi SN i tak poleciało wszystko że szok! Nie wiedziałam o czym do mnie piszesz na poczcie Myślałam że coś przeskrobałam

 

Nic nie przeskrobałaś !!! Dalej nie wiem czy skończę event ?????

 

Danusiu ja siałam orzech i szarotkę bo mi potrzebne do misji leciało dużo rożków, a próbowałaś cebulę, albo coś co masz uszlachetnione ??? Za chwilę wyjeżdżamy, zięciunio już jedzie, będę jutro wieczorkiem. Miłego wieczorku wszystkim życzę i kolorowych snów.

 

Event skończony Za oknem mrozik Kiedy zrobi się ciepło

 

Gratki, Danusiu
Całkiem nawet solidny ten mrozik i śniegu znów napadało i straszą jakimiś atakami zimy... Ale już "z górki", bliżej niż dalej do wiosny i dzień jakby ciut-ciut dłuższy. Jeszcze trochę wytrzymajmy
Ciepłego dzionka zmarzniętym i miłego wszystkim

 

Hej Raszpelki
Krążę w pobliżu to zaglądnęłam i na ławeczkę.
Pozdrawiam i życzę

 

Witam i ciepłego dnia życzę Dziewczynki brakuje mi bulionów !!!! Czegoś znowu nie doczytałam !!!!

 

Danusiu reszta w następnym evencie, bo to były powiązane eventy.
A tak w ogóle witam wszystkich w ten mroźny dzionek. Od wnusi wróciłyśmy wczoraj wieczorem i zaraz biegusiem do pieca, u mnie było w jednym pokoju 16, w drugim 18 a u mamusi 20 st. Jak napaliłam to doszło 25,5 i było milutko, cieplutko i wskoczyłam do lóżeczka z książeczką, poczytałam i zasnęłam. Jeszcze mi walnął wzmaczniacz od kompa, dobrze że miałam nowy w zapasie, kiedyś dostałam w ramach reklamacji bo inaczej by sobie lapek stał padniety. Miłego dzionka dziewczynki...