Raszple 50+

No i nie padało do tej pory. Ja już po SPA, siedzę przed Tv i oglądam The Wall. Wygraj marzenia, a za chwilę wezmę książeczkę i poczytam w łóżeczku. Dobrej nocki życzę Wszystkim.

 

Dzieńdoberek, za oknem ponuro aż strach, chodźcie dziewczyny na kawę

 

Witam - od rana pada, a wczoraj popołudniu przeszła taka porządna ulewa

Alu - cebulkę szalotkę marynuję bo tylko ja i PM się nią zajadamy - obniża cholesterol

• 
  
  
  • 50 dag małej cebulki, najlepsza byłaby szalotka
  • 2 szklanki wody
  • 1/2 szklanka octu
  • 2 łyżki cukru, łyżka soli
  • 2 listki laurowe, kilka ziaren pieprzu i ziela angielskiego

1. 
   
   • Obrane cebulki zalać przygotowaną marynatą
   • Zakręcić słoiki, wstawić do gorącej wody i gotować około 10 min. od momentu zawrzenia wody.

W mojej spiżarni zawsze każdy znajdzie coś dla siebie- jednak ja i PM wolimy marynaty ostre, ale już dzieci słodko kwaśne... no i króluje u mnie papryka.. kiedyś z Bośni przywiozłam nasiona wielu jej odmian i cała szklarnia zarośnięta sadzonkami kolorowej słodkiej i ostrej papryki

Ewent powoli zbliża się do końca- powinnam mieć już dzisiaj całość, pamiętajcie o Pełni

Życzę miłej soboty i wypoczynku w niedzielę

 

Witam.
Basiu dziękuję za kawkę, ja dopiero w realu piję .
Ewka dzięki za przepis. Mój PM uwielbia. Ja sadzę taką małą cebulkę, u nas nazywa się gromadkowa bo rośnie w takich gromadkach /kupkach/ po kilka szt. Może się nada do przetworzenia.
U mnie przed 5 tą rano trochę popadało.
Dziewczynki życzę miłej soboty.

Ps. Ewuś zapomniałam podziękować za śniadanko.
Ja kiedyś też uprawiałam paprykę i pomidory na swojej działeczce.

 

U nas na to mówią "rodzinna", idealna na marynaty i do surówek

 

Wpadłam się przywitać Widzę że zapracowane jesteście w domkach zamiast wypoczywać w wakacje. Ja robię tylko grzyby, uwielbiam, wnuczek nie jada dżemów (nie lubi o zgrozo!) a ja nie mogę, cukier. Tyle warzyw co ja jem (mały tylko ogórki) to kupię, nie mam komu robić przetworów Mam nadzieję że kiedyś to się zmieni jak mały będzie na swoim ale to jeszcze duuuużo wody upłynie
U mnie leje od wczoraj ale mamy wypad zaplanowany, na powietrzu będziemy mało a w pomieszczeniach nam nie będzie przeszkadzała taka aura
Buziaki zostawiam i zmykam :* :* :*

 

Dzień doberek Raszpelki

Narobiłam się już dzisiaj więc siadłam i na kawkę przylazłam w nocy troszkę popadało a rano ciemno było jak w ... normalnie jak wstałam to nie mogłam się gapnąć , która to może być godzina o 10.00 słonko wyszło i tak już cały dzień piecze a na dworze jak w saunie
Piekę pasztet z cukinii bo jakoś w sklepie nic mi nie podeszło zeby na chlebek kupić i cóż było robić jak się chce coś dobrego zjeść

Oczywiście o pełni zapomniałam lecę posiać coś i wrócę poczytać co tam u was

U nas na tą cebulkę co rośnie w kupkach mówią ruska

 

O kurcze teraz Was czytam i też zapomniałam, a dopiero przyszłam od psiapsiółki i już 22,30, trudno coś posieję dobrze, że żadnej misji nie ma. Ja jakoś myślałam, że jutro zaczyna się pełnia , ale ze mnie gapa . To nic ....
Fajną nazwę ma ta cebulka, w każdym rejonie inną .
Życzę wszystkim dobrej i spokojnej nocki.

Ps. Beatko a można jeszcze prosić o przepis na ten pasztet z cukinii ???



Ps. Witam w chłodną i wietrzną niedzielę. Wczoraj po 21szej. znowu popadało i po tym deszczu dzisiaj jest znacznie chłodniej, ale ponoć od poniedziałku powoli wraca lato, więc niech już będzie poniedziałek . Raszpelki gdzieś się zapodziały. Życzę Wszystkim miłej niedzieli. Ja wybieram się z psiapsiółką na spacer, nie bardzo długi, taki około 5 km żeby trochę gnaty rozruszać.​

 

Dzień dobry Przetwory to nie moja bajka, ale ogóreczki uwielbiam jeść ze słoiczka

 

Niedzielne witanko

Jasne, że można
2 spore cukinie
3-4 jajka
2 cebule
20 dkg. sera gouda
5 dużych ząbków czosnku
0.5 szkl. oleju
2 szkl. tartej bułki
marchewka

Cukinię wydrążyć i potrzeć na dużych oczkach posolić i odczekać chwilę żeby sok puściła. Lekko odcisnąć na porcję ma być jej 3 szklanki. Dodać utartą na grubych oczkach marchewkę ( ja daję 2 duże ), cebule pokrojone w kostkę ser na dużych oczkach, czosnek przez praskę , żółtka, olej a białka ubić i dodać na koniec . Jako, że wszystko jest surowe to ciężko z dosoleniem więc trzeba sobie jakoś samemu to liznąć. Ja daję dość dużo ostrej papryki i troszkę chili żeby to nie było mdłe. Wychodzi z tego 2 blaszki takie podłużne 20 cm.

Posadziłam wczoraj mroczne i pojechałam do psiapsiółki na kawkę i ...wróciłam o 3 rano tak z głupia frant impreza wyszła aż się bałam, że rano będą mi "pająki tupały" ale jest ok

 

Tupot białych mew, hę?
Nie ma jak spontan

 

Dzień dobry .... deszczowo, mokro i zimno ....

Kawkę przyniosłam z rana- tym razem zapraszam na taras pod daszek



Ewencik zakończony w sobotę - dzis na całej farmie wystawiłam wszystkie t-sy z paska- trochę się tego nagromadziło , sieję potrzebne rośliny do stodoły i spokojnie czekam na kolejny ewent ....

Życzę wszystkim miłego spokojnego dzionka z uśmiechem na twarzy

 

Witam z pochmurnego i zimnego Szczecina Event skończyłam i też czekam na następny Nie wiem dlaczego teraz tak zimno się zrobiło

 

Witam.

U nas o 6-tej było tylko 5 stopni. Teraz już trochę cieplej i słonko wylazło.
Pnącze zdobyte, ale całego eventu chyba się nie uda. Brak tych chmieli i innego badziewa, bo stodoła przewietrzona

 

No zimno jak pierun, czyżby już jesień? I to wcale nie złota...

U mnie wylazło, a teraz znów się schowało, tyle że (na razie) nie pada... Zimno i w domu też się jakoś nieprzyjemnie zaczyna robić

 

Witam Raszpelki Event wczoraj skończony, na razie sieję soję do stodoły

 

Witam Wszystkie Raszpelki i Ciebie Tomku.
U mnie rano było 7 st. Wiecie co ??? Poszłam do piwnicy zapalić w piecu i puściłam trochę tego ciepełka na dom, bo było chłodno. Teraz mi się zrobiło 24,5 st. a na dworze 20 st. Myślę, że będzie dobrze, ale noce bardzo zimne.
Tak trzymać Beatko !!! Dzięki za przepis.
A ja wyszłam z domu po 13 tej. poszłam z mamusią na spacer 1,5 godz. Wróciłam do domu na siusiu i poszłam z psiapsiółką na spacer i wróciłyśmy przed 19 tą. Niedziela minęła migiem...Miłego poniedziałku życzę Wszystkim. Event też skończyłam.

 

A ja tak się przymierzałam do tego rozpalania, aż się na dworze zrobiło cieplej i mi napęd przeszedł
Miłego wieczoru życzę wszystkim

 

Witam cieplutko, zapraszam na letnio- jesienna kawusie z rana



i życzę miłego dzionka pełnego słonka .... a dziś ma go być nieco więcej

 

Witam.
Ewuś nie gniewaj się, ale mi to herbatą zalatuje.
A ja z rana mus szatana.
Rower mnie wczoraj rozumu uczył. Bo się do córki na lody wybrałam po pracy - sprzedaje takie dobrusie, z naturalnych składników. I zeżarłam taką wielką gałę jagodowych, a rower powiedział" ja cię kurna napasę" no i se przebił oponę. No i spacer do domku 6 km w pantoflach na obcasie.
Obiecałam mu dietę, więc zafundował mi spalanie kalorii.