Raszple 50+

Witam i zapraszam na kawkę Miłego dnia życzę Zuziu, już podałam Hej, hej Raszpelki jeszcze nie czas na zimowy sen

 

Dzięki Danusiu i dzień dobry RaszpelkowoNie śpię, koty proszą o michy przed siódmą no ale , jak to zemerytami bywa, ostatnio czasu odrobinkę na wszystko brakuje.. Ogarnęłam chałupkę, zrobiłam ręczne ( wrrrr) pranie najpotrzebniejszych rzeczy i zawiesiłam calą łazienkę, a z tego kapie co nieco.. Jak człowiek się przyzwyczai, że z pralki wyjmuje i można zawiesić gdziekowlweik, bo nic nie kapnie, to teraz jest byle jakKlasa robotnicza mnie olała, odpowiedź usłyszałam krótką - trzeba czekać Event leci sam, a ja zmykam po dokumenty ( zlecenie - nie bardzo mam ochotę, leń się kłania, ale pieniążki za robotę bardzo mi się podobają)
Do potem Teresa
Edit;
No i wywiało Was tak gruntownie, że po dzień dobry przyszło mi zgasić światło i powiedzieć - Dobranoc Kolorowych snów Raszpelki Teresa

 

Witajcie Raszpelki.. MOD-ki... i nie tylko... ​

nareszcie uporałam się ze wszystkim... no i wreszcie mój ulubiony weekend... wpadłam tylko się przywitać i powiedzieć Dobranoc... jestem po prostu padnięta... kolorków nocnych... do jutra...

"Sen"

zmęczony siadam
zamykam oczy
przestaję myśleć
odpływam
na bezkresne morza wyobraźni
rozkoszując rejsem
nie widzę niebezpieczeństwa
zrywają się wichry snu
spychają mnie na skały absurdu
rafę niespełnionych marzeń
mieliznę niewypowiedzianych życzeń
rozbijam się z wielkim hukiem
na bezludnej wyspie pragnień

Slayer Raistlin Mortifer

​

 

Hej,
Wpadłam na chwilkę. Nie było mnie sporo, a teraz i czasu mało jakby... doba się skróciła, czy co?
Danusia ma w sygnie wdzianko, które zamierzam biegusiem nabyć. Zobaczyłam gdzieś w necie, a że siedzi mi przed nosem, to jedynym wyjściem jest posiadanie takowego w szafie.... inaczej się tego nie pozbędę i zeza dostanę.
dobranoc.

 

Dobry dzień - u mnie jesienny , deszczowy / ale ten deszcz potrzebny , ziemia na pieprz wyschła/

 

​

niestety u mnie nie jest optymistycznie... pogoda typowo jesienne... a palacz znowu nie napalił... nie wiem co myśleć... jest sobota... długi weekend... nie ma się nawet do kogo zgłosić z tym problemem... mi to jeszcze tak nie przeszkadza... ale tato chodzi przymulony... grubo ubrany... oby mi się nie rozchorował... natomiast staruszek już lepiej się czuje... nadal garść leków jednak bierze...

​

znalazłam to opowiadanie w sieci... bardzo mi się spodobało...

"Jesienny dzień" - krótkie opowiadanie ​

Deszcz zastukał do mich okien. Otworzyłam oczy i dostrzegłam ledwo przebijające się słońce zza chmur. Jesienna aura zawsze napawała mnie melancholią. Zatęskniłam za wiosennym ciepłem, śpiewem pierwszych ptaków za oknem . Pomyślałam o zielonych już drzewach i lekko posmutniałam widząc zza szyby szary świat i liście tańczące na chodnikach. Zarzuciłam żółty szalik na szyję. Stanowił kontrast z brązowymi liśćmi i pustoszejącymi gałęziami drzew. Pasował także do mojego swetra w kolorze zielonym. Miałam na sobie barwy jesieni i tylko ten żółty szalik przypominał, że świat składa się z innych kolorów niż tylko odcieni szarości. W powietrzu czułam zapach wypalanej trawy i wilgoci. Dało się wyczuć nutę zbliżającej się zimy. Można było to poznać po zwiniętych pąkach kwiatów, po grubszych odzieniach przechodniów i chłodnym wietrze, który bez pytania ocierał się o moje policzki. Wystawiłam twarz do resztek promieni słońca. Teraz było już bliżej nas, niżej, jakby chciało pogłaskać nas na pocieszenie. Przepędziło chmury i ogrzewało nasze twarze. Spacerowałam po parku szukając wyjątkowych liści i kasztanów. Napawałam wzrok darami jesieni, która rozpanoszyła się już wszędzie. Widziałam ją także na niebie i wyczułam w powietrzu. Jesień przepełniła cały świat. Lubię patrzeć jak przygotowuje nas do nadejścia zimy, przyzwyczaja do ciepłych swetrów i butów. Jesień odchodzi zawsze bardzo szybko, nie pytając nas czy powinna jeszcze zostać...

witaj Nataszko... miło Ciebie widzieć... niestety... real nieraz wchłonie człowieka do reszty... ale za to jeszcze chętniej się tutaj wpada... udanego zakupu...

zapraszam na kawkę... bo Anitka nie wpadnie... ... ale za to Ania wpadła ... witaj...

miłego weekendu...
​

 

Hej,
Mireczko kupie jak sobie przypomnę, gdzie widziałam...na szukanie tez czasu brak...
Lubię jesień tak bardzo, jak nie lubię szarugi...

 

Witajcie Raszpelki i inne życzliwe duszyczkiOd rana buro i mgliście, choć z przyjemnością zaliczyłam dwa pięciominutowe epizody, gdy zaświeciło słoneczko.. tak jak tata Mirki, moja mamuś też mi marznie pomimo odkręconych na full kaloryferów,, kaszle i takie tam. Przez inne leki , które musi brać, nie bardzo mogę jej pomóc - pozostaje termofor i herbatka z malinami..Ech życie
...............
Utknęłam w 3 eventowym pokoju, bo wypadajki prawie nie lecą.. wystawię zatem baobaby - będą i super nawozy i te lampki czy jakoś tak
Do potem Raszpeleczki
PS Czytałyście w OO o nowej, stałej misji? zatkało mnie, bo czegoś takiego jeszcze nie było..

 

Nic nie wiem o stałej misji?
Czemu nie mam wpaść na kawkę ?
Jedno dobre że z dogrzaniem jestem niezależna (kominek)
buziaki
Ps ale na ławeczce zimno brr ...

 

Dobrej nocki.

 

Też dobrej nocki AniuI oczywiście dobrej nocki i kolorowych snów dla wszystkich w Raszpelkowie - chyba zaraz pójdę lulu

 

nareszcie tatko zasnął... teraz to już wszystkie moje chłopaki śpią... mnie też senek woła do łóżka...

tylko pokaż futerko jak kupisz...

Tereniu... przytulaczki dla Twojej mamusi... niech tylko nie choruje...

ja też utknęłam w 3 pokoju... ech te wypadajki... a napisali poziom trudności średni...

zaraz poleciałam i przeczytałam o nowej misji... diamentowe zadania powalają...

Anitko... właśnie masz wpaść na kawkę... zrobiłam przed wpadnięciem Twoim tutaj... żeby już była ciepła... szkoda, że nie mam kominka... palacz jednak przyszedł i napalił w piecu... teraz też mam cieplutko...

╦╗╔╗╦╗╦═╗╔╗╦╗╔╗╔╗
║║║║╠╣╠╦╝╠╣║║║║║
╩╝╚╝╩╝╩╚╝╩╩║╩╚╝╚╝... Aniu

Dobranoc Tereniu...



_____________,✬.*`,✳.*`,✬.
_________,✬.*`,✳.*`,✬.__$
______,✬.*`,✳.*`,✬._____$
___,✬.*`,✳.*`,✬.________$
__,✬.*`,✳.*`,✬._________$
_,✬.*`,✳.*`,✬.__________$
,✬.*`,✳.*`,✬.___________$
✬.*`,✳.*`,✬._______ __ ╱╲ __
✬.*`,✳.*`,✬._______ ╲* •.•* ╱
✬.*`,✳.*`,✬._______ ╱ .•*•. ╲
✬.*`,✳.*`,✬._______ ŻŻ ╲╱ ŻŻ
✬.*`,✳.*`,✬.
,✬.*`,✳.*`,✬. SPOKOJNEGO
_,✬.*`,✳.*`,✬. WIECZORU,
__,✬.*`,✳.*`,✬. SŁODKICH
____,✬.*`,✳.*`,✬. SNÓW
______,✬.*`,✳.*`,✬.
_________,✬.*`,✳.*`,✬.
____________,✬.*`,✳.*`,✬.
________________,✬.*`,✳.*`,✬



"Spójrz na niebo"
═══════════


A zobaczysz to samo niebo,

które jest nad moją głową...

Spójrz na słońce,

A zobaczysz to samo słońce,

które i mnie grzeje...

Spójrz na gwiazdy,

A zobaczysz te same gwiazdy,

które i ja liczę...

Nawet gdy kilometry nas dzielą,


.... spójrz


– jesteśmy blisko...

 

Dobry dzień Stanęłam na 3 zadaniu Poczytałam o nowej misji i mnie powaliło takie ilości produktów I dlaczego nie ma w nagrodach złotych bananów Miałam dużego doła i teraz mam jeszcze większego

 

Heja Dziewczynki

Jak widzę śniadanko już na mnie czeka--to rozumiem
siedzę w5 pokoiku ,nawet przytulny
z drzewek dostałam --nesplik ,poziomkowiec, cytryna xxl a liczyłam na nesplik japoński i wiśnię ozdobną (może ktoś będzie miał na wymianę na GT)
z zagród--czerwoną kotlarnię i pomarańczowe konie (PASEK)
Przejrzałam nową misję w spółdzielni--zrobię 6 pierwszych srebrne i złote a diamentowe zostawię dla twórców gry
buziaki

 

Danusiu - dzięki za śniadanko i doła pogoń precz - Anita ma rację - ostatnie zadanka z tej misji można olać.. zrobisz to co możesz, a i tak punkty na Bahamkę wlecą, a za nimi złote banany..
U mnie dziś dalszy ciąg mgieł i mżawek, miało być słoneczko, ale chyba już nie wyjdzie, moja mamuś też się zbuntowała i nie poszła na spacer, powiedziała, że nie muszę jej wietrzyć, bo się myjerozśmieszyła mnie i byłam zła jednocześnie.
Dziś w evencie polecę do 5 pokoju i jestem ciekawa czym to też mnie BP obdaruje - jeszcze nie postawiłam sadzonek ani zagród, na razie czekają na miejsce na poletku - sieję na potęgę mak, ciemiernik mam już z naddatkiem, i zagoszczą nudy na farmie niedługo Buziaczki Teresa

 

Witajcie Raszpelki... MOD-ki... i nie tylko...

​

Właśnie wróciłam z lasu... pojechałam na gąski a przywiozłam jeszcze podgrzybki... nie mogę uwierzyć, że jeszcze o tej porze są podgrzybki... ale strasznie dużo jest robaczywych... jednak koszyczek grzybków przyniosłam do domku...

​

spotkałam w lesie ogromne mrowisko... mrówek jednak już nie widać... są schowane w kopcu...

​

Danuś... dzięki za kawkę... ja teraz stoję na 4 zadaniu... strasznie dużo maku trzeba siać... w 5 nie wspomnę jeszcze ile... nie wpadaj Danusiu w doła... tylko wykop jego...

Anitko... łomatko jak Ty szybko biegasz po tych pokojach... TS jeszcze nie postawiłam... ja też tylko złote i srebrne misje zrobię... oprócz ostatniej całej... garnków jeszcze nie lepię... złom nadal mnie omija...

Tereniu... ja też ostatnio z tatą nie wychodzę... nie chce mu się... a na siłę nie będę go wyprowadzać... rodzice jak dzieci... jak dzieci...

 

Nie biegam bo to nie wypada "starszej pani"
Mirka o ile będzie można przesłać na GT to masz"jak w banku " ode mnie (tylko się przypomnij)
Danka Ty nie wpadaj w doły bo se krzywdę zrobisz a po najgorszej burzy wraca słoneczko
Tereniu uważam ze masz mądrą mamunie,jak chciałam dzisiaj wyjść z psem na spacerek to popukał się a łepek i obśmiał "jak norka"
buziaki

 

Witam i miłego dnia życzę Jestem już na ostatnim zadaniu ale nie wiem czy zrobię Z TS trafiłam poziomkowca i zagrodę czerwoną pszczół a reszta to do paska Trzymajcie się ciepło

 

Heja Dziewczynki
Wpadłam się przywitać ale na ławeczce zimno i pusto
łykłam kawusi (ciastko i fusy zostawiłam)
buziaki

 

Kawę w realu l
łyknęłam z TŻ i koleżanką.
Dzisiaj 33 urodziny mojej córci - torcik niespodzianka na tarasie ,szarlotka w piecu. ja po dobie i na noc do pracy - będę zaglądała .