Raszple 50+

Witam całe Raszpelkowo i miłych gości i dziękuję Danuś za kawusię i Mireczce za wystawne śniadanko same pyszności mniam, mniam.
Ja wczoraj też byłam na grobach moich rodziców zrobić porządki w tym roku musiałam sama bo siostra w gipsie po tym upadku nigdzie się nie ruszy, oczywiście wczoraj pogoda była byle jaka to zmarzłam brrrr jak przyjechałam nie mogłam się rozgrzać a dzisiaj mam strasznego lenia pewnie przywędrował do mnie od Nastki i się mnie uczepił.
Ja też rozmnażam straszydełka ewentu teraz nie robię bo będzie halloweenowy może się przydadzą.
Jakoś nadal mi brakuje złomu mam dopiero 2 szt i kotlarnia jeszcze u mnie daleko
a o misji nawet nie mam co myśleć póki co.
Życzę wszystkim kolorków i bajecznych snów bez straszydełek dobrej i spokojnej nocki, i do jutra.
Buziolki zostawiam, hejka!

Ananke

Gwiazdy wydały nade mną sąd:
wieczną jest ciemność, wiecznym jest błąd.
Ty budowniku nadgwiezdnych wież
będziesz się tułał, jak dziki zwierz.
zapadnie każdy pod tobą ląd -
wśród ognia zmarzniesz - stlisz się jak lont.

A gwiazdom odparł królewski duch:
wam przeznaczono okrężny ruch,
mojej wolności dowodem błąd,
serce me dźwiga w głębinach ląd.
Poszumy płaczą mogilnych drzew,
lecz w barce życia płynie mój śpiew.
Ja budowniczy nadgwiezdnych miast
szydzę z rozpaczy gasnących gwiazd.

Tadeusz Miciński

 

Dobry wieczór Raszpelkowo..Anitko, w oczach mam dwa wielkie znaki zapytania(?)-(?)
Mireczko, tak zastawiłaś stół, że pożarłam większość, przyznaję się bez bicia
A światło w lodówce mam przesłonięte, bo znowu napadło mnie i ukręciłam twarożek z pierdółkami, czyli szczypiorkiem, rzodkiewką, ogóreczkiem i papryką Palermo.. zaraz obok leżą pierogi z mięskiem na jutro, bo dzisiaj zostały wchłonięte te z serem.. chciałam jeszcze zrobić sałatkę, ale na szczęście rozum powrócił z krótkiego urlopu - zrobię w niedzielę , albo w poniedziałek,, nie wszystko naraz..
Pichcenie jest u mnie antidotum na inną robotę, tak chyba już mam. A na ten miesiąc skończyłam już papiery, chałupka posprzątana i oprana, to zamiast usiąść na czterech literach pognało mnie do kuchni..a z pokrojonych warzywek jeszcze jest upichcone warzywne leczo w sosie śmietanowymi , ło matulu\I znowu jestem padnięta, znowu kociska śpią i zbierają siły na nocne wojowanie, i mamuś też już w łóżku.. pewnie niedługo i ja też polecę na koję. Buziaczki, do jutra

 

Przyszłam powiedzieć dobranoc... dziś kłopoty z tatą... nie będę zanudzać... bajecznych snów... zgaszę światło...

"Jestem nocą.
Rozkładam ciemne skrzydła nieba
i otulam Cie gwiazdami.
Śpij spokojnie i śnij najpiękniejsze
kolorowe marzenia.
Kiedy otworzysz oczy
będę Twoim dniem.
Uśmiechnę się do Ciebie słońcem,
musnę Twoje policzki wiatrem.
Po nocy nastaje dzień,
a gwiazdy przemieniają się
w promyki słoneczne.
Może będzie tak przez chwilę,
a może do końca świata,
bo życie jest cudem,
który zdarza się nam
codziennie..."

​

 

Witam w słoneczny poranek i miłego dnia życzę Mireczko, czy to nasza wnusia taka duża ?????

 

Heja Dziewczynki

Teresko --punkty styczne -to
imię
mamuśka
koty
poczucie humoru


Danusiu znowu wyszłam na łakomczucha



Za oknem pięknie świeci słoneczko i -2


buziaki

 

Mireczko, bardzo mocno Cię przytulam.. a Maja jest tu słoneczkiem na forum - dziś za oknem szaro i bardzo zimno mam..
[/QUOTE]

Hej Anitko - tak cosik mi się wydaje, że Twoje poczucie humoru idealnie wpasowuje się w moje..nadajemy na tych samych falach

To słodkie śniadanko pobudziło mi chcicę na torcik.. przecież jak tak dalej pójdzie, to w ciuchy się nie zmieszczę Ale bardzo dziękuję

 

Bry dzień....
A ja złomik dostałam , znaczy się wyleciał z wypadajkami. Garnki produkuję.
Ewncik robię z przyzwyczajenia
Posprzątałam tarasik , bigos pyka w garze , pranko pralka obraca , nie wspomnę o włączonej zmywarce. I jak to w życiu bywa - nocuje w pracy

 

JA MAM ""50"" LAT
TY MASZ ""?"" LAT
NIGDY NIE BĘDZIE WIĘCEJ
Teresa też tak mi się wydaje
złomu dalej brak
buziaki

 

Witam Raszpelkowo...

​

Witam Was cieplutko w ten zimny dzionek... słoneczka ani na lekarstwo... zrobiła się tak nagle zimna jesień... ale cóż... taka kolej rzeczy... pozdrawiam słonecznie...

kupiłam pigwę... ale drożyzna... 15 złotych za kilogram... ale taką jaką chciałam... owoce małe... już zalane na nalewkę... teraz tylko czekać...

dzięki Danuś za kawę i torcik... ale się przesłodziłam... było mi to potrzebne... tato się uspokoił... dziś cały dzień siedzi w fotelu i telewizję ogląda...
tat... tak... tak... to Maja... typowa pyza z niej się zrobiła...

odczułam to przytulenie... pomogło mi... dziękuję...
u mnie pogoda taka sama... cieplej mi się zrobiło jak w telefonie usłyszałam Wnusi "głos"...

widzę, że z Terenią nadajecie na tych samych falach... miło Was czytać... Anitko... ja mam dopiero jeden złom...

masz szczęście... do garów mi jeszcze daleko... evencik też robię... może coś będzie potrzebne na Halloween...

 

Jest FAO do Halloween
2roślinki 6 h i 4 h oraz wypadajki --z dzisiejszego nic nie ma
garnki już robię
Anka to Ty sypiasz w pracy--hmmm....

 

Przy sobocie i w celach leczniczych po malutkim drineczku.

 

A pewnie, że chlapnęłam sobie Przypomniałaś mi kochana, że w realu stoi gdzieś resztka cytrynówki.. znalazłam i wzięłam potężny łyk.. dech mi odebrało, bo naleweczka stojąc sobie spokojnie przez kilka lat nie straciła mocy.. wręcz przeciwnie Idę lulu, zanim na dobre zacznie działaćAcha dziś zmieniamy czas - biedna Ania, będzie w pracy godzinę dłużej Z podarunków od sąsiadów - prezent ze skrzynki - dostałam dziś dwa złomy!!!! Cuda czasem się zdarzają

 

to ja dla celów leczniczych i poprawienia nastroju...

pewnie Tereniu... raz można... a tej cytrynówki Tobie zazdroszczę... ja moją pigwówkę dopiero za kilka tygodni mogę zakosztować... echchch... o cofnięciu czasu pamiętałam... jutro staruszek idzie niestety do pracy... on odwrotnie niż Ania... godzinę dłużej będzie spać...
Tereniu... Ty farciaro... mnie złom jednak nie kocha... buuu...

EDIT:

"Świeci tylko lampka wina"

AdNeGvEiLl

świeci tylko lampka wina
cicho na palcach
by nie zbudzić podłogi
przechadzam się przemilczana

opowiedz mi bajkę
na dobranoc i na dzień dobry
uderz w stół a ja się odezwę
zapukaj w otwarte okno
włam się - zapraszam
cokolwiek...

lustro dotrzymuje towarzystwa
ogarnia mnie samopoczucie powietrza
gwiazdy wyciekają z dłoni
gubię zalążki mórz

i to znów ćmy gaszą światło...

​

 

Witam i miłej niedzieli życzę Pospały dłużej to czas wstawać 2 złomy w stodole, szkoda że nie można komuś wysłać!!!

 

Witajcie Raszpelki... MOD-ki... i mie tylko...

ale sobie pospałam... czas zabrać się za śniadanko... hihihi... staruszek w pracy... w domu cisza i spokój...

Witaj Danuś... dzięki za kawkę... to ja dorzucę śniadanko... smacznego...
kurcze... mnie ten złom jednak omija z daleka... nadal tylko jeden... szkoda Danusiu, ze nie można jego jednak komuś podarować... może ja bym była tą szczęściarą... a tak to jestem strasznym pechowcem... no cóż...

​

 

Witam w niedzielny ranek całe Kochane Raszpelkowo i życzę milutkiej i pogodnej niedzieli u nas jest chłodno ale słonecznie....... Danusiu i Mireczko dziękuję za pyszności śniadaniowo- kawowe już się posiliłam i wysiorbałam kawusię.... Mireczko ta nasza Majeczka jest przeurocza .
Ja też niestety kociołków jeszcze nie produkuję brak złomu.
Do potem Kochaniutkie . Hejka!

 

Witam Raszpelki w ten słoneczny i piękny poranek

 

Witaj Krysiu... u mnie słoneczko się skryło... jest pochmurnie... ale na szczęście nie pada... dzięki za wnusię...
za chwilę w swoich garnkach będę gotować... hihihi... ale w realu...

miło Ciebie tutaj gościć... ​

 

Heja Dziewczynki
Okruszki po śniadanku sprzątnęłam ,fusów nie było --pewnie z expresu
za oknem bbbrrr.... zimno
buziaki

 

Anitko... ups... to była dolewka... hihihi... fusy ja wchłonęłam... jak za dawnych czasów... chyba się nie rozchorujesz... pozdrawiam...