Raszple 50+

Witam w pochmurny poniedziałek.

Ja dzisiaj wybieram się do ortopedy na kontrolę.
Mąż zięciem na budowę.
Miłego dnia dziewczynki.​

 

Witam Raszpelkowo.
Ja w sprawie kota się nie wypowiem , bo miałam kocura daaawno. Jakoś tak sam się wychował bo znajda to była już podrośnięta. Ale wyrósł na kota olbrzyma. Polował na psa. Cała zabawa polegała na tym, że siadał na jabłonce i jak pies przechodził to wskakiwał na niego i gonił potem dookoła domu.
Teraz kotka nie mam , bo Tajga nie toleruje innych zwierzaków. Szynszyla jest, tylko dlatego, że jest na górze w naszej sypialni, a psu tam nie wolno wchodzić.
A swoją drogą Szylka ma już 9 lat i jest w doskonałej formie. To wcale nie bajka , że dożywają co najmniej 15 lat a nawet więcej.

 

witam wieczorową porą

wpadłam na chwileczkę życzyć dobrej nocy

nasiałam trochę marchewki i sałaty i pohandlowałam na targu, trochę milionów wpadło

goździki już posiane na wypadajki i farma zamknięta do 14, no i dobrze, bo jutro jadę do Asi i dziewczynek

dobranocki

 

Witam wieczorkiem
Mariolko ja nie chcę mieć kota który by polował na psy, bo to był chyba tygrys albo ryś. Są śliczne ale ja bym się bała, ten jest malutki jeszcze, taki pyci pyci . Jak w końcu się nauczę umieszczać zdjęcia z paparatu to wa pokażę ale na razie nie potrafię coś zawsze się nie udaje. Ale bardzo dziękuję za dobre rady, może uda mi się ale to się okaże za jakiś czas czyli za dwa trzy lata chyba?
Pozdrawiam i życzę mi snów

pa pa

 

Hejka, wróciłam po 22 giej. od lekarza. Jestem padnięta. Życzę kolorowych senków.

 

Witam Raszpelki i pięknego dnia życzę U nas szaro i kropi deszczykAlu i co powiedział lekarz ??????????

 

Witam dziewuszki. Dostałam dwa skierowania na rehabilitacje z zaznaczeniem, że pilne, ale to pewnie i tak się będzie długo czekać. Jedno na stacjonarne i będę musiała pójść do szpitala na okres 4-6 tygodni, a drugie to będę jeździć codziennie przez 2 tygodnie na zabiegi. Pytałam co teraz z tym kolanem jeżeli nie przestanie boleć, czy muszę od nowa zapisywać się w kolejkę na aloplastykę, mówił, że nie. Bo ponoć jestem zapisana, tylko odroczona. Bardzo chciałabym aby te rehabilitacje pomogły i operacja by się odroczyła na o kilka lat a nie miesięcy, ale zobaczymy co czas przyniesie. Oni jak podjęli decyzję o artroskopii to mówili, wymianę zrobimy za 3-4 m-ce. Ja nie rozumiem po co to podwójne cierpienie??? Mam tylko nadzieję, ze to przejdzie, a jak nie no to trudno, wóz albo przewóz, jak to u nas mówią. Dzięki Danusiu za kawkę, w realu też piję. Życzę wszystkim miłego dzionka.

 

Witam Raszpelkowo.
Alu , to u Ciecie nie za ciekawie. 4-6 tyg w szpitalu?
Żeby chociaż Ci pomogli i obyło się bez tej drugiej operacji.
Miłego dnia wszystkim życzę w oczekiwaniu na evenciora.

 

Witam
Alu mam nadzieję że obejdzie się bez artroskopii czego Ci bardzo życzę, by rehabilitacji pomogła by było bez inwazyjnie.
Nie lubię jak ludzie chorują to takie niesprawiedliwe, przez całe życie pracujemy a jak pojawia się trochę czasu to naraz wszystko nas boli i chorujemy. Miłej nocki życzę jak co wieczór
pa pa

 

Alu - przytulam Cię serdecznie..Nastawiłaś się na zabieg, który i tak Cię pewnie nie ominie, a teraz droga przez mękę.. to nie w porządku..
................................
Ewentówka rozsiana, idę do łóżka.. Pozdrawiam Was serdecznie..do potem, teraz mam kołomyje z moją mamuś, mam nadzieję, ze się wszystko jakoś ułoży...

 

Dobry wieczorek, rozsiałam roślinki na noc i też zmykam do łóżeczka. Jak na złość, auto się rozkraczyło, pierwszy raz po niecałych 4 latach, ale to tak, że naprawa może kosztować ponad 3 tys. Sprawdzali dzisiaj na komputerze, jak pech to pech. Dziewczynki dzięki za słowa otuchy, bardzo chciałabym żeby się trochę poprawiło, pożyjemy, zobaczymy. Tereniu utulam Cię, oby się mamusi poprawiło. Ewuś miałam już 2 razy artroskopię na to kolano, a za 3-4 m-ce chcą mi je wymieniać, ale mam nadzieje, że odwlecze się to w czasie. Noga jeszcze dość mocno puchnie, dobrze, że ma być ciepło bo jak przyjdzie jesień to nie założę półbutów, teraz to croksy i git. Życzę dobrej i spokojnej nocki Raszpeki.

Dzień dobry Raszpelki, gdzie jesteście ???
Zapraszam na kawkę.


​

 

Witam i miłego dnia Alu mam nadzieję że kolano się dobrze zagoi i następny zabieg się odwlecze !!!!! Tereniu przytulam !!!

 

Witam
wczorajsze spotkanie z dziewczynkami bardzo udane... mile spędzony czas...lody...obiad i spacer

rano poleciałam na zakupy, bo jakoś tak się stało, że w lodówce tylko majonez, musztarda i smarowanie...zgrzałam się jak mops, bo jakaś duchota od rana...

event jak do przodu...sama się dziwię, że jakoś tak szybko mi idzie, tylko dziwię się, że bazylia czerwona jest u mnie niebieska...

Alu, ja też Cię przytulam...serdecznie współczuję, bo zdaję sobie sprawę czym dla Ciebie, osoby tak energicznej jest taki dyskomfort...

miłego dnia życzę

 

Zięć zawiózł mnie do przychodni rehabilitacyjnej i jestem zapisana na 26 września. Teraz jeszcze muszę wysłać papiery do szpitala rehabilitacyjnego na te stacjonarne. Pogoda robi się piękna. Mam nadzieję, że do wiosny wydobrzeję i będę mogła uprawiać mój warzywniak, buziolki, miłego dnia.

 

Pobudka Raszpelki i zapraszam na poranną kawkę Miłego dzionka życzę !!!! Evencik pomalutku do przodu!!!!!

 

Witam. Danusiu dzięki za kawkę, w realu też wypita. Mam nadzieję, że dzisiaj evencik skończę. Miłego dzionka wszystkim życzę.

 

Alu , zostałyś my same w Raszpelkowie Proponuję małego drineczka na smutek !!!!!

 

Dziękuję Danusiu, chyba się upiję ze smutku, gdzie te nasze dziewczęta się podziewają, ale chyba wykorzystują ostatnie promyki letniego słoneczka i myślę, że wrócą, bo smutno się robi na naszej ławeczce, dzięki za drineczka, smakowity . Event zrobiłam, teraz sieję marchew i sałatę, jeszcze trochę zarobię, buziaczki ))

 

Mam nadzieję że jutro skończę event !!!! Już wypiłam drineczka i idę do SPA a potem z książką na tapczanik !!!! Kolorowych snów

 

Dziewczynki Kochane..jestem, czytam.. Mamuś mi opadła z sił, upadła, łapki opuchnięte, na szczęście nic nie jest złamane.. ale stan zapalny się wdał.. i nerki jej niedomagają, a nefrolog , w drodze nie wiadomo jakiego mojego szczęścia do zapisów.. przyjmie ją już w(??!!?)grudniu..Oczywiście pójdziemy prywatnie, ale i tak muszę w grudniu odwiedzić tego od NFZ, bo może będziemy potrzebować paru procedur w szpitalu..łeb mi pęka i martwię się - nie bardzo wtedy jest chęć do pisania..
.......................
też sieję marchew i sałatę na targ, tak klikam mechanicznie, bo mam kupony na pomocników i jadę na nich. Pnącze odpalone, ewent skończony, pa Raszpelki