Ponderosa

Temat na forum 'Archiwum - pozostałe działy' rozpoczęty przez użytkownika kamel98, 19 maja 2015.

Drogi Forumowiczu,

jeśli chcesz brać aktywny udział w rozmowach lub otworzyć własny wątek na tym forum, to musisz przejść na nie z Twojego konta w grze. Jeśli go jeszcze nie masz, to musisz najpierw je założyć. Bardzo cieszymy na Twoje następne odwiedziny na naszym forum. „Przejdź do gry“
Status tematu:
Brak możliwości dodawania odpowiedzi.
  1. selena_syrenka

    selena_syrenka Aktywny autor

  2. matiz321

    matiz321 Hrabia forum

    Po nieudanych zapisach do Survivora na forum farmeramy czas otworzyć zapisy do Big Brothera.
    Zapraszam >>TUTAJ<< Mam nadzieję, że Big Brother 4 wypali, a po edycji będą ukazywać się REGULARNE PRZEBIEGI xD
     
  3. selena_syrenka

    selena_syrenka Aktywny autor

    Matiz, założę się, że edycja znowu zostanie popsuta przez osoby, które mają obsesję do psucia zabawy i są kompletnie ślepe : (
     
  4. kamel98

    kamel98 Półbóstwo forum

    <mam nadzieje, że nic niestosownego nie umknęło mojej cenzurze. Niektórzy uczestnicy byli dość....dosadni. przepraszam za dość częsty brak polskich znaków.>

    Nagrania archiwalne, styczeń 2016

    "Po dwóch edycjach Big Brothera czas powrócić do korzeni, czyli od tego od czego zaczęliśmy wszystko na farmie- Survivor 21 nadchodzi. Nowa dekada ryzykantów właśnie się rozpoczyna.

    Przez te 20 sezonów byliśmy już w tylu miejscach, że aż trudno wybrać coś nowego, co będzie potrafiło zaciekawić. Do tej pory każda edycja ze swoim podtytułem miała jednak niewiele wspólnego, więc czas wreszcie to zmienić. Tym razem miejsce zmagań będzie miało znaczący wpływ na klimat edycji.

    Gorące piaski pustyni, piramidy, czający się Sfinks, gromada bogów: okrutnych, surowych, sprawiedliwych, ponad 3000 lat historii, jedna z najbardziej znanych i rozpowszechnionych kultur na Ziemi będzie otoczką kolejnych zmagań o tytuł Jedynego Ocalałego.

    20 uczestników, 39 dni, 1 zwycięzca.
    A kto nim będzie? To się okaże!


    Mroźny polski styczeń spędzimy w słonecznym...Egipcie!

    Survivor 21: Oasis of Gods- Oaza Bogów

    [​IMG]
    Survivor S21E01: "Bagno Bogów"

    21 edycja Survivora na farmie właśnie się zaczyna. 18 nowych graczy rozpoczyna przygodę, w której tylko jeden odniesie ostateczne zwycięstwo.Tak przedstawiał się podział na pierwsze dwa plemiona:
    Naunet: Aszlejka, Beata, Crystal, Pablo, Stachu, Mantrid, Irma, Brandy, Amy, Fifi
    Chepri: Lustigio, Maxi, Jade, Channel, Patryk, Justyna, Fantagirro, Duncan, Django, Ellwira

    Choć jak wiadomo, droga do tego będzie mniej lub bardziej wyboista. Wskazuje już na to fakt, iż jak zwykle gra zaczęła się rozwijać na czarno tuż przed oficjalnym rozpoczęciem. Większość uczestników gadała ze sobą od razu po wysłaniu zgłoszenia, a szczyt intensywności integracji został osiągnięty na konferenji organizacyjnej tuż przed startem, co wywołało u niektórych konsternację.

    Maxi: Co to za ludzie do mnie piszą xD I czemu do mnie piszą. I po co xD Już mnie manipulują. Będą głosować na tych co mi dają spokój xD. tak, to dobra strategia.

    Przy powitaniach oczywiście nie mogło się obyć bez ogromnej ilości faux pas.

    Jade: Cześć! :d
    Aszlejka: nOO HEEJ. ;*
    Aszlejka: o_Oo kurde.
    Jade: Jakie przywitanie...xD
    Aszlejka: Źle capslocka włączyłam=.
    Jade: Każdemu sIE ZDARZA.

    Pierwsze sojusze, bardziej lub mniej trwałe również zostały zawiązane.

    Justyna: Ty nas teraz będziesz dzielił na drużyny, więc no...ja bym chciała z Jade'em xD, bo z nim widzę szansę na sojusz. Tylko z nim mam kontakt po BB, z Channel, Patrykiem, Yottem nie za bardzo.

    Jednak największymi manipulantkami na początek okazały się Elwirysko i Aszlejka. Ta pierwsza założyła grupy wsparcia z Maxi i Django. Próbowała również do nich wciągnąć Jade'a, jednak chłopakowi niezbyt się to podobało. Jej pierwszym celem stała się Aszlejka, którą dość wyraźnie było widać na konferencji ze względu na wyjątkowo barwną osobowość. Irytowała ona swoim zachowaniem większość graczy. Doszło nawet do tego, że dwie dziewczyny: Aszlejka i Elwirysko pokłóciły się na konferencji. Oczywiście, dziewczyny tę kłótnię sfałszowały, żeby nikt ich nie łączył w sojusz.

    Fantagirro: Ojej, pierwsza drama w survie.

    Obie kłócące się dziewczyny pisały do Jade'a, dlatego ten nie wiedział, czy może któreś ufać, bo równie dobrze obie mogą udawać (co też właśnie robiły). Jednocześnie cieszył się, że ktoś próbuje od razu z nim gadać strategicznie. Jak widać; czy dziewczyny go okłamywały, czy nie- Jade wymyślił sobie dwa typy reakcji. Był gotowy na wszystko.

    Jade: OK na moje oko to mi wygląda na to, że one się umówięy że mnie wkopią. Na początek będę podchodził obydwie żeby dowiedzieć się więcej.. i z Django pogadam. I cieszę się że ktoś do mnie podbija z takim czymś a nie ja do niego bo wtedy ja mam większe pole manewru. Mogę się zgodzić ale zrobic co innego. One robią taki chaos, że ja nie mogę. Po prostu Bagno Bogów.

    Bierny nie pozostawał Lustigio, uznając że czas wreszcie uderzyć zaczął budować swoje relacje z innymi.

    Lustigio: W dniu 0 udało mi się nawiązać relację z Amy, dobrze się z nią pisało, wydaje się spoko dziewczyną, ale nie mogę zapominać o tym, że jednak sojusz dziewczyn moze powstać, jest to jedna z tych rzeczy, których bardzo się obawiam, nie chce stanąć po złej stronie barykady i zostać w mniejszości na jakimkolwiek etapie gry. Napisałem do Brandy by sobie wszystko wyjaśnić, ale nie darze jej kompletnie zaufaniem i ciesze się, że jest w 2 plemieniu. Potwierdziła jednak słowa Yotta o tym by stworzyć sojusz BB. Jeśli chodzi o te w miarę nowe osoby to dobrze zacząłem dogadywać się z Fantagirro i myślę, że ze Stachem czy Fifim. Podział na plemiona wyszedł no chyba fantastycznie gdyż jest kogo na początku wywalać.

    Na samym początku gry największym zagrożeniem dla taktyki Lustigio był Jade, który po rozmowie z Elwirą uznał, że bardzo topornie mu z nią idziel. Mimo to starał się wciąż utrzymywać grę socjalnę, ale dotarł do niego jeden wniosek- uznał, że Aszlejka to troll, wtedy gdy Elwira zaproponowała mu jej eliminację.

    Jade: Okej, Elwira mi już powiedziała że mamy sojusz z Maxi i Django. Okej o ile to jest prawda. Ja ze swojej strony mam Yotta Lustigio. Też Justyna mnie zaczepia, może socjal budowany po odpadnięciu z BB coś da xd. Ale ta Aszleja to jakiś marny troll samosiowy.

    Elwira i Aszlejka wczuły się o wiele za bardzo w odgrywanie ról i nienawidzenie siebie. Ich wypowiedzi wskazywały, że nawet same wierzyły w swoje kłamstwa.

    Elwirysko: Aszlejka jeszcze raz mi zagrozi to ją po prostu wywale. ja sobie nie pozwole żeby mnie nazywała "Przychlastem".

    Ich ekscentryczne zachowanie zaczęło powodować próby odkryia ich prawdziwej tożsamości. Niektórzy uważali, że Aszlejka to....Pati : O, który tutaj ukrywała się pod postacią Fantagirro.

    W siatkę sojuszy przez Yotta została wciągnięta Brandy, która po wcześniejszych utarczkach z chłopakiem znalazła z nim wspólny język.

    Brandy: To dlatego Yott pisał o mnie. BO mamy sojusz xd fajnie wiedzieć. Czemu nie wiedziałam, że on gra no jezu xd. Podobno juz pisał o naszych planach do dziennika xd. On ma ambitny plan..idziemy razem do F3 xD. No zobaczymy.

    Mantrid faktycznie chciał sojuszu z Brandy, wydawało mu się, że może od początku ufać dziewczynie, choć jak to w jego głowie bywa już pojawiły się plany dotyczące zasadzki na sojuszniczkę.

    Mantrid: Kelly (Wentworth, Survivor Cambodia) aka Brandy- no powiem Ci, że ja widze cechy wspólne, mocny social i ogarnięcie + sojusze z laskami i sojusze wiedźm z BB z niejakimi Amandami, ale przejdźmy do rzeczy. No ufam jej bo czemu miałbym lasce nie ufać, ale no. no ja jej ufam i to nawet bardziej niż herbaciarce, a to już nie lada wyczyn, chyba jest dziewczyną, której najbardziej kiedykolwiek ufałem i ten sojusz na finał wydaje się naprawdę kuszącą opcją, nie no dobra, wywale ją przed finałem ponieważ ona ze mną wygra albo zrobie na niej blindsida i będzie dym i super ruch, który podnieci moich wszystkich fanów i obserwatorów, trollów z innego forum. ponieważ wykonam go ja Mantrid aka Yottskry, nieustraszony naśladowaca masterminda Drew.

    Mantrid w Brandy widział nie tylko sojuszniczkę, ale jak to różnie w życiu i w grze bywa- również kobietę (xDDD).

    Mantrid: Po za tym laska jest całkiem spoko i nie dziwię się, że ludzie ją lubią bo jest za co, jest miła co dla mnie jest sztuką nie do przejścia bo jak to można być miłym w survivor, to przechodzi przecież ludzie pojęcie Kamilu, i chce się do mnie przeprowadzić i spać w 1 łóżku, ale mówię Ci tu wszem i wobec, że jej kobiecość nie przesłoni mi gry i tego, że muszę wygrać Ciekawe czy jest ładna tak offtopując od gry.

    Niepewnie stąpający Django, również zaangażował się do gry i napisał do Fanty.

    Django: Pisałem do niej przed edycją, zamierzłem jej pomagać, ale wyszło na to, że gramy razem xD.

    Jade, tym razem chcąc zdobyć wreszcie nagrodę za dziennik wziął się do roboty i zaczął opisywać swoje wstępne kontakty i plany na przyszłość. Było to tak jakby podsumowanie tego, co pisał do tej pory.

    Jade: Rozmawiam z Brandy o Kati3kat xD Mówi że sie jej podoba, a tak na serio to pewnie mnie teraz hejtuje w dzienniku. Django twierdzi że zna mnie z internetu. 16 lat. Warszawa. Czyżby Krasnal? Ale to nie może być Krasnal, IQ mimo wszystko za wysokie.. I tak ogólnie: Podejście do finału z Yottem nr. 4 :d Final z Yottem to dla mnie tylko przyjemność xd pewnie przegram. Dlatego zamierzam te Elwiry zaciągnąć ze sobą. Ale znając życie wszyscy odpadniemy.:d

    Odkrywanie różnych tożsamości zaczęło interesować, również Jeremiasza (tak, na serio dużo pisał dziennika).

    Jade: Wujek Stachu wcale nie jest wujkiem staszkiem i nie ma 45 lat.. Specjalnie zajeżdżam mu jezykiem młodzieży a on jakby nigdy nic.. I niby gada z synem, który mówi że gry typu <cenzura: nazwa gry> nie są w jego stylu. Lel. Fejk.

    W przeciwieństwie do Jade'a Mantrid polubił Stacha i nie widział w nim nic złego, ani podejrzanego.

    Mantrid
    : Coach czyli wujcio Stachu, to ja powiem Ci, że to swój chłop taki szczery Keith, właśnie czego nie ma Keitha w intrze, to jest bardzo słabe naprawdę; Stachu no to ma zwięrzątka i nie szuka żony bo ją ma, tyle wiem o Stachu, podejrzewam, że to Staszek z 1 edycji programu i już znalazł żone, po za tym jest dosyć miłym gościem i zapewne ojcem , kto to wie, nie chce go elminowac narazie bo mnie smieszy i jest fajny i no może nawet współpracę z nim zacznę, no to tylko wiedzą bogowie Survivor.

    Mantrid/Yottskry- mając sytuację opanowaną, zaczął typowo dla siebie planować wprzód, co nie do końća podobało się Jade'owi.

    Jade: Elwira mówi Yottowi że wywalą Aszlejke w F6, mi że teraz. W ogóle Yott już zaczyna sobie obmyślać co zrobi po połączeniu Tego wywale w F7 tego w F9 tego w F0 kurde człowieku nie myśl o F6 bo odpadniesz w F12..

    Elwirysko i Aszlejka zaczęły po kolei trollować pozostałych graczy co raz bardziej rozmawiając z nimi o eliminacji tej drugiej. Doszło do tego, że pierwszym celem Aszlejki stał się Jade, ponieważ Elwira doniosła jej, iż chłopak wyraża się o niej dość źle.

    Aszlejka: W pradziwym Survie też są układy przed grą. Nie dam sobą pomiatać. Mój [ciach] Elwirysko powiedział mi jak Jade się o mnie wypowiada, więc niech się teraz nie zdziwi jak jego pochodnia zostanie zgaszona pierwsza.

    Jade'a zaczęło wreszcie irytować takie zachowanie i pojawiły się u niego myśli na temat eliminacji dwóch dziewczyn, niezależnie w jakiej kolejności.

    Jade: Dostałem od Elwiry screen, który był z konta Aszli. Po co Aszli mialaby screenować samą siebie? . Są dwie opcje - gra na dwóch kontach i jest idiotką albo chce mnie wkopać i wywalić.. Jak Bóg pozwoli to Elwira wyleci pierwsza xD albo nie Aszli. Może uda mi sie elwire jako drugą wywalić. Elwira mi mówi ze idziemy razem do finału. Mam nadzieje że ona mnie trolluje, bo jesli wywali mnie taka tępota to trace wiare w siebie :< Ona nie przestaje spamować. Niech to przestanie do mnie pisać.

    Jade sfrustrowany spamowiskiem zaczął pertraktować z Brandy, mając już dość trollów.

    Brandy: Jade chce mieć ze mną sojusz xd Jaka odmiana. Mamy sobie po prostu ufać. Od razu mi wyjechał z tym, że Elwirysko (co to za nick wgl) coś kombinuje i że musimy je wywalić. Ale coś w tym jest. Elwira i Asz za szybko dzielą się informacjami.

    Kiedy inni się sojuszowali Channel zauważyła, że jeden zawodnik ma 45 lat i to stało się faktem, o którym nie mogła przestać myśleć.

    Channel: Serio 45 lat? I jeszcze z obornikiem w opisie? Ja mam grać z jakimś farmerem? To tak jakbym grała z ojcem, tylko on by nie był moim ojcem, bo Stachu nie jest Stachem.

    Channel mimo nieufania nawet w tożsamości innych zaczęła sama podejmować inicjatywy.

    Channel: Jest pierwszy dzień i ogólnie wszyscy są dla siebie przemili, każdy udaje i chce się przypodobać innym, trocje dużo tych osób, ale trzeba jakoś ogarnąć, niektóre osoby też próbują przekonać mnie do nie lubienia innych, ogólnie ciesze się, że znam kilka osób z bb i surva, Jade zaproponował sojusz, jednak po akcjach w bb nie ufam mu, ale oczywiście się zgodziłam. Łatwo go będzie kontrolować.

    Do gry na ostatnią chwilę został też przyjęty Pablo, który... no tak właśnie szumnie zapowiadał swojągrę w Egipcie, z której raczej nie wyszło nic.

    Pablo: Jak Jade myśli, ze będę jego amebą to się myli. Wywalę go...przed finałem. xD.

    Po szaleńczej próbie udawania Satis podczas BB, Brandy zaczęła się stresować, że Satis może się ukrywać w blond lokach Aszlejki.

    Brandy: A jak Satis też tu gra xd o nie. Ja się zabiję. Dwie Satiski w jednej edycji. Dwie syrenki, dobra- ja mogę sobie dać amputować tę płetwę.

    Każdy mniej więcej jakoś ustawiał i ogarniał się w grze, ale motywem głównym wciąż pozostawały kłótnie Aszlejki i Elwiry.

    Aszlejka: Elwirysko weź zrezygnuj.
    Elwirysko: Bądź jak drzwi. Zamknij się.

    Osoba Pabla wyjątkowo irytowała Patryka, który zaczął węszyć, sojusz osób, które grały ze sobą w BB.

    Patryk: O boże, jeszcze on. Nie wierzę, cały team niebieskic z bB. jak tu zająć dobre msce jak aż 20 osób gra. Niech już ich będzie mniej.

    Stachu-nie stachu, w dzienniku od początku nie ukrywał swojej tożsamości.

    Stach: Trolololo, wielka niespodzianka, że matiz gra w Egipcie! Jak można było się spodziewać, jest Survivor to jest i matiz. Jednak nie chcę być już dużym zagrożeniem, mądrym, choć czasem popełniającym karygodne błędy gimbazą. Zapragnąłem być kimś innym. Kimś kompletnie innym. Hogwartowy Dave to pikuś w porównaniu z… Wujkiem Staszkiem! Zapragnąłem wykreować postać, która każdemu będzie kojarzyła się pozytywnie. Chcę też obalić Kamelowy stereotyp, że nikt nie lubi facetów ze wsi ;> Tak zostałem 45-letnim Wujkiem Staszkiem, rolnikiem z pasją, mającym żonę i dwójkę dzieci – w tym syna, który rzekomo wtajemniczył mnie w tajniki tej gry. Jeśli chodzi o mnie i o mój początek to by było na tyle.

    Niby 45-letni Staszek niebezpiecznie interesował się blond pięknością Aszlejką.

    Stachu: Aszlejka. Brrr, już jej nie lubię. Strasznie irytuje, niczym Camille z Hogwartu. Ale jak sami wiemy – irytujące osoby dochodzą daleko. Dlatego piszę, że albo jest głupia i irytuje wszystkich dookoła i wdaje się w kłótnie z Elwirą, albo jest wybitnie mądra i jej strategią jest udawanie irytującej i podłej dziewczyny. Właściwie nie musi być „jej”, może być „jego”. Już chodzą domysły, że to Meciek (2. miejsce BB2)! : o Ale jak czytam co pisze na konfie to chyba obeznana jest z survem i społecznością farmowo-castawejsową. Niewykluczone, że to Addie (5. miejsce BB2) :d Dlaczego? Zawsze jak pojawia się temat Mećka, to pojawia się temat Addie, ot takie z pupy domysły : D

    Rolnicy lubią dużo pracować, więc Stachu intensywnie spędził pierwszy dzień gry i wyrobił sobie zdanie już prawie o każdym.

    Stachu: W tej edycji znalazło się też kilka osób z BB takich jak Lustigio, Channel, Brandy, Justyna czy Patryk. O nich nie muszę wiele mówić, o nich zdanie już mam z BB – o jednych lepsze, o innych gorsze – ale co najważniejsze to to, że ja wiem z kim rozmawiam, znam ich z BB, a oni mnie nie! To jest pozytyw ze strony bycia nowym-starym graczem. Dalej mamy jakiegoś randomowego Filipa i randomową Maksymilianę – znowu imię, które krzywdzi dziecko : /. Skąd tyś wytrzasnął takie osoby?Maxi cały czas dostępna na GG, a ani słowa nie napisała do Wujka. Z Filipem tylko kilka słów. Takie raczej ducho-ameby pokroju Ani : / Skoro o Ani mowa – Amy mi się nie podoba. Od razu pytała jaki nick ma „mój syn”. Ciężko było coś wytrzasnąć, chociaż swego czasu zakładałem dużo kont ; > Jeśli okazałoby się, że ta Amy to stara bywalczyni to na pewno mambę kojarzyłaby z matizem, więc wszystkie mamby odpadły :d 20maja2000 też naprowadziłby na mnie, więc niet. Został fajny_facet :d Jak coś i tak wszystkie konta poza mam poblokowane, więc nie musicie się czepiać, że multikonta czy coś w tym stylu. Wracając do Amy – będę starał się omijać z daleka, bo serio jest dziwna i obawiam się, że za dużo szczegółów zdemaskuje mnie… no i dwóch starych przyjaciół takich jak Yott i Jade. Zupełnie inaczej gada się z nimi jako matiz, a zupełnie inaczej jako 30 lat starszy Stanisław. Jako Wujek na nowo piszą mi już dobrze mi znaną historię życiową, że Jade na mechatronice itp., a ja wysłuchuję, czasem napiszę jakąś głupotę w stylu 45-letniego faceta, że np. mechatronika to coś z samochodami. Widzę też Crystala z innego forum, którego nie znam za dobrze, Fantagirro, co ma na imię Fantagiro – jeśli tak ma na imię to straciłem właśnie wiarę w ludzkość, Django, który jest całkiem miłym gościem i na koniec Irmę, która jest całkiem miłą dziewczyną. To by było chyba na tyle z przedpremiery sezonu.

    Po rozszerzeniu akcji castingowej Matiz przeraził się ilością konkurentów.

    Stach: Jak mogłeś nam to zrobić? xD Nam wszystkim xD Dodać kolejny 3 osoby to straszne. To zmniejsza szanse na wygraną z 5,55% do 4,76% xD A to dużo! Może trochę przesadzam, no ale 20 osób to dla mnie tłum. Jak w 16-osobowej edycji u Frio zająłem 14 miejsce to co mam mówić w 20-osobowej edycji? xD Nie chcę znowu wcześnie odpadać, helloł?! Trzeba zebrać pupy do kupy i działać. Co ja gadam, co edycję tak gadam, a efekty mizerne i progresu brak. Dajcie mi ludki szansę na wygranie xD Pablo jeszcze ujdzie, fajny gość, fajnie się z nim gadało w BB. Ludki już spekulują, że ta cała Beata to Frio. Ale jakby to była Frio to chyba nie jest taka głupia, żeby nazywać się Beata, tak jak Frio – Beata. Niby dlaczego jestem wujek Staszek, a nie wujek Mateusz? No właśnie xD A ten Duncan, podobno grałem z nim w Esgarothcie (inna edycja) xD Nie wiem, dopiero go poznam chyba xD Dobra, dosyć spekulacji i marudzenia, trzeba działać. Od jutra pełna mobilizacja!

    Knucia knuciem, ale nieustający spam na konfie uczestników doprowadzał niektórych do szału.

    Maxi: Jak mam wyłaczyć to coś. Mój telefon się przeciąża. Niech oni będą cicho! Niech ta Aszli połknie loki. A ta Elwira tak ryczy......boże.

    Aszlejka starając się....mimo wszystko zintegrować z innymi wymyśliła grę.

    Aszlejka: 5 przyjaciół - Brandy, Django, Irma, Elwirysko oraz Fantagirro wyruszyli samochodem na wycieczkę. Niestety niespodziewanie została przebita opona. Grupka przyjaciół poszła poszukać czegoś w pobliżu. Jednak nie mają pojęcia, że w pobliżu znajduje się szalony morderca, który zyskuje radość z ludzkiej śmierci.

    Z której pierwsza odpadła Fantagiro uznając to ewidentnie za zły znak. Jednak inni uznali to za okazję do rozmów.

    Brandy: Z każdym musze miećć kontakt. Nawet z Asz. Ameba, ale trzeba. Chce sie zabijać w jakieś rpg ok.

    Starając się zetrzeć złe wrażenie z braku gry w BB3 Justyna postanowiła tym razem zaangazować, się trochę mocniej.

    Justyna: Piszę z tymi ludzmi xD z Jadem nawet na fb. Mamy sojusz Xd.

    Po zobaczeniu intra, niektórzy zaczęli myśleć aż za bardzo i interpretować postacie.

    Mantrid: Wgl dlaczego dałeś Brandy Kelly Czy ty nie wiesz, że Drew odpadł przez te kobietę z gry. No przez to, że chciał ją wywalić. To chyba jakiś znak od Cb bym jej nie ufał i z nią nie grał. Być może posłucham twojej dobrej rady. Wgl rowaliło mnie, że Patrtkowi dałeś Boston Roba xDDD No bez przesady. Jemu to mogłeś dać co najwyżej Ruperta no dobra też za wysoko, Keitha, Daniela z amazonii albo JTiego, no nie wiem kogo, ale żeś teraz przesadził. Lustowi dałeś Malcolma a Pablo dałeś Eddiego, czy to jakaś aluzja do sezonu 26 i ich sojuszu Hę A Stachowi Coacha No nie, jemu trzeba było rypnąć Keitha, nie postarałeś się. Dobrze, że Justynie i Channel dałeś jakieś randomy których nie znam, no chociaż postać Justyny z intra wygrała xD Ale niezasłużenie zupełnie jak ten Fabio. a Amy dałeś Ciere, czy to jakiś podtekst do tego, że będzie mieć sojusz z Brandy I mnie oszukają. Ja się pytam bo to intro to mi się tak za bardzo nie podoba.

    W pierwszym odcinku czeka na nas podwójna eliminacja.

    CHEPRI

    Lustigio: Gra się rozpoczęła. Juz oficjalnie. Można powiedziec, że te 2 dni, dzień 0 i dzień 1 były mocno intensywne, a przecież to dopiero początek przygody w słonecznym Egipcie. Tym razem to już nie BB tylko wg mnie dużo trudniejsza sztuka przetrwania czyli Survivor. Tak samo jednak jak w BB najważniejszymi elementami tej gry są strategia + social. Chce się tym razem jeszcze bardziej zaangazować się w rozgrwykę i dotrwać najdalej jak tylko jest mi pisane. Wiadomy jest, że jak każdy chciałym wygrac, ale jeszcze bardziej chciałbym zrealizować swoje cele w grze. Naprawdę chciałbym dominować w grze i po prostu ją kontrolowac na tyle na ile będę mógł, ale czy jest to wykonalne przy takim caście. Moim zdaniem jest.

    Fioletowe plemię nie czekało aż się całkowicie poznają. Od razu każdy zaczął wymmieniać wrażenia, oceniać innych i mieszać, stąd juz w pierwszych chwilach powstały pierwsze sojuszowe konferencje.

    PatryK: Byłem bardzo zadowolony z tego że jestem z Channel, Justyną, Jadem, i Lustigio. Bardzo sie cieszę że udało mi się złapać dobry kontakt z Justyną, czego nie było niestety w bb. Po rozpoczęciu sezonu od razu powstało 3 czy 4 konfy, w tym plemienia i konfa na której było 5 osób z BB, czyli potencjalny sojusz. Na niej Jade zaproponował żeby na pierwszy ogień wywalić Elwirę, (która starała się skłócić plemię pisząc np. mi że chce wyeliminować Justynę, Justynie że mnie, itd.) A także Django i Maxi. Do konfy doszedł też 6 głos, - Duncan, który wydawał sie być sympatyczny, to już była większość. Niestety doszły mnie też słuchy od Ajszelki, która pisała że Django knuje przeciwko mnie, i wszyscy chcą mnie wywalić z zaskoczenia. Mam nadzieję że to tylko marne prowo, tak jak ta Elwirka, i że oni też szybko odpadną. Tak samo mam nadzieję że tamten sojusz wypali a także że Jade i Lustigio nie knują jakiegoś podstępu. Z drugiego plemienia spoko wydaje sie Brandy i ten Wujekstachu, pewnie będą nim łatwo manipulować xD.

    Kiedy Patryk był w plemieniu z 5 Big Brotherowcami Mantrid ubolewał nad tym, że nie dostał ich tak dużo u siebie.

    Mantrid: No jak żesz niezmiernie się smucę z powodu tego iż nie ma ze mną moich 2 najukochańszych dziewczyn z BB czyli Justyny i Channel, to jest takie smutne, że ja nie mogę aż mi się grać odniechciało normalnie bo już po prostu tak chciałem mieć 1 z nich przy sobie a ich nie mam i to jest przygnębiające, mam chyba z nimi jakiś pakt BB czy coś. Brandy pisała, że sojusz BB będzie czymś tak super jak edit Sawydża, ale mi to jakoś nie pasuje. Jest też tam mój ulubiony zawodnik Jade bez którego nie wyobrażam sobie gry bo on gra zawsze i wszędzie o każdej porze dnia i nocy i musi grać ze mną. Po za tym jest tam Lustigio i jakieś randomy, których nie znam. No i trolle jak Elwira. AAż mi się już pisac nie chce i mnie palce bolą dlatego wysyłam Ci dziennik już ;d

    Django mając pewien pomysł na grę założył konferencję z ludźmi z którymi chciałby współpracować.

    Django: Mam sojusz f6 z Elwirą, Fantą, Patrykiem, Jade'em.

    Fantagiro: Django założył konferencję na której nie wiedzieć czemu znalazłam się. Może przez sojusz z Elwira. Pewnie to jest to. Na niej od razu napisała kogo chce wywalić na najbliższej radzie. Według niej Justyna na pewno nie przyda się w zadaniach. Zbyt rzadko jest aktywna. Nie wiem czy po dwóch dniach da się stwierdzić czy ktoś będzie ak aktywny czy też nie. Zwłaszcza, ze nadal nie mam maxi w kontaktach. Chodzą słuchy, że to może być Multi. Wątpię w to, pewnie dziewczyny zgadaly się i razem zgłosiły do surva.

    Fantagiro powiedziała Lustigio o tym, że powstała konferencja szóstki, z tego powodu chłopak sam zaczął szukać numerków na własną rękę, gdyż w tej większości uwzgledniony nie został.

    Lustigio: Od razu po tym jak został ujawniony podział plemion szukałem swoich właściwych numberów. Na pierwszy rzut oka mamy teoretyczną 5 z BB i jesli nikt nie zdradzi to możemy zatrząsnąć grą bez potrzeby mówienia komukolwiek o naszych planach. Dla mnie ten sojusz nie jest jednak najważniejszy. Zdecydowanie najważniejszą osobą dla mnie w grze jest Fantagirro w tej chwili. Ufam jej no naprawdę najbardziej ze wszystkich graczy. Można nawet powiedzieć, że na 100 %. Powiedziała mi o tym, że powstała jakaś konfa na której byli: właśnie ona, Maxi, Elwira, Jade, Django. Taka po prostu jak to okresliła konferencja z tylnej czesci ciala się wzięła i określili oni, że leci Justyna.

    Maxi, nie rozmawiając ani razu z Elwirą bardzo się jej bała, ponieważ dziewczyna uznała, że jest jej najlepszą przyjaciółką juz w pierwszej rozmowie.

    Maxi: Nie gadałam z tym ani razu, a to sie do mnie przyczepiło. Weźcie tego szalonego stalkera ode mnie.

    Patryk uznał, że dostajac się do tego plemienie może liczyć na niespodziewany sukces i przełamać swoją passę 14 miejsc.

    Patryk: bardzo dobrze rozdzieliłeś składy. Ja, llust pablo, channel, jade. Jak tego nie przejebie to moze byc wynik zycia xd.

    Tymczasem po władzę rzuciła się Elwira, która mimo ustalenia eliminacji Justyny nie chciała poprzestać tylko na tym. Wpadła na pomysł F3: Ona, Django i Maxi.

    ELwirysko: Szkoda, że nie jestem ze Stachem w plemieniu. Wydawał mi się dobrym i lojalnym gościem. Cieszę się jednak, że trafiłam z Maxi i Django. Ufam im, a oni ufają mi. Tak będzie wyglądała finałowa trójka. Inni mogą myśleć, że będzie inaczej, ale to właśnie my zasiądziemy w finale. Pokażę tym samym swoją lojalność i to, że trzymałam się pierwszego sojuszu od samego początku. To ja stworzyłam ten sojusz i to ja wygram tą grę. Maxi nie dostanie żadnego głosu. Kocham ją jak siostrę, no ale sorry, ona nie ma pojęcia co to jest strategia. Django może dostać kilka głosów, ale nie sądzę, by mnie pokonał. W końcu to ja jestem mózgiem tego sojuszu! Bardzo, bardzo się cieszę, że nie jestem w plemieniu z Aszlejką.

    Elwirze bardzo spodobał się pomysł Djanga co do sojuszu szóstki. Na jego podstawie zaczęła obmyślać kogo po kolei będzie się starała pozbyć. Jeśli w jej wiadomościach dostrzegacie ślady szaleństwa to...macie racje.

    Elwirysko: To najlepsze co mogło mi się przytrafić. Jest sojusz szóstki. Ja, Maxi, Patryk, Django, Fantagirro i Jade. Tworzymy sojusz najsilniejszych. Wyeliminujemy po kolei Justynę, Channel i Lustigio. Duncan mnie lubi i czuje, że on może mi się przydać, więc nie będę go wywalać. Musimy wygrywać zadania. Mój sojusz powstał na podstawie siły fizycznej. Musimy eliminować najsłabszych. Dlatego też Justyna leci pierwsza. I musimy eliminować węże. Dlatego też Channel leci zaraz po niej. Maxi mi ufa na 100%. Jesteśmy jak siostry. Ona jest trochę naiwna, ale naprawdę ją lubię i chcę zabrać ją do finału. Dojdzie tam na moich plecach, dlatego to ja wygram tę grę. Django myśli, że wszystko jest cacy. Sorry, ale niech on się tak do wszystkich nie przymila, bo będę zmuszona go wyeliminować, a tego nie chcę. Niech siedzi cicho i nie robi z siebie postaci edycji, bo to JA jestem postacią edycji i to JA mam wygrać.

    Na konferencji stworzonej przez Django Elwira jak już wiadomo zaczęła celować w Justynę. Wiadomości Elwiry bardzo szybko zmieniały temat, o którym traktowały, ponieważ tok myślenia dziewczyny osiągał zabójcze tempo.

    Elwirysko: Nawet nie gadałam z Justyną i nie zamierzam. Ona wydaje się głupia i urwana z choinki. Sorry, ale to jest moja wyspa i jak mówię ci, że lecisz pierwsza to tak będzie. Widzę po niej, że będzie beznadziejna w zadaniach, dlatego odpadnie na radzie. Nie ma opcji, żeby zdobyła ten naszyjnik, ale jeśli jakimś cudem tak się stanie to leci Channel. Nie ufam jej. Wydaje się być podstępna i strategiczna. Wydaje się być mastermindem. Wydaje się, że chce rządzić. Ale nie może rządzić, gdy jest w mniejszości! Po połączeniu zjednoczę siły z Aszlejką, Stachem i Fifi. Może coś uda mi się ugrać z Irmą, Beatą. Jako pierwsza poleci Aszlejka. Zblindsidujemy ją. Dojdziemy trójką do finału w składzie Django, ja i my gurl Maxi, czyli w takim jak było ustalone od dnia pierwszego. Przy okazji zblindsiduję parę graczy, którzy zrobią z siebie cel i powiedzą za dużo. To ja jestem królową. Nienawidzę Justyny. Zupełnie nie spodziewa się tego, że odpadnie. Haha! Będę bossem edycji. Ogram wszystkich, a oni i tak dadzą mi milion. To będzie super! Maxi i ja zniszczymy ich wszystkich. Ona i Django to jedyne osoby, którym ufam w 100%. To właśnie MY zajdziemy najdalej, nikt inny. Justyna dowiedziała się, że knuje przeciwko niej...

    Jade'owi nie do końca podobałsię plan Elwiry, ponieważ od samego początku był w sojuszu z Justyną.

    Jade: Elwira celuje w Channel i Justynę. Nie mówi się tego mi, że celuje isę w moich.

    Jade postanowił przekazać te ifnormacje zainteresowanej Justynie, która bardzo źle zniosła czytając jakimi epitetami określa ją Elwira.

    Justyna: Popłakałam się jak zobaczyłam jak ona na mnie wyzywa. Musiałem mnie dawać z tym krówskiem do drużyny.

    Justyna po chwili zwątpienia postanowiła, że odbije piłeczkę i zrobi wszystko by Elwiry pochodnia została zgaszona.

    Justyna: To tylko świadczy o niej. Teraz zbiorę głosy na nią i ją wywale.. Juz mi pare osoób samo to proponowało wiec bedzie o tyle łatwiej. Ona nie może przetrwać.

    Na plan Justyny od razu przystała Maxi.

    Maxi: Gdy dowiedziałam się od Justyny, że chce wyeliminować moją najlepszą przyjaciółkę....to....Mam nadzieję, że moje BFF poleci z gry : ).

    Elwira jakims cudem dowiedziała się o tym ze ktoś coś wygadał i rozpętała w drużynie prawdziwe piekło.

    Elwira: Nie mam pojęcia kto jej o tym powiedział, ale wiem, że ona teraz mnie nienawidzi. Na pewno pragnie mojej eliminacji, ale mam to gdzieś, bo i tak ona ODPADNIE! Już trzeciego dnia! Nie mam co liczyć na współpracę z nią, a poza tym jest beznadziejna. Tylko... mamy szczura! I zastanawiam się kto nim jest. Czuję, że to może być Patryk. Muszę na niego uważać. Czuję, że on spiskuje przeciwko naszemu sojuszowi. Jeśli będzie tak dalej to go zblindsiduję. I tak mam większość, bo czuję, że mam po swojej stronie jeszcze Duncana, ale nikt o tym nie musi wiedzieć. Patryk to szczur. Justyna poleci pierwsza czy tego chce czy nie. I nie wiem czy on to na pewno wygadał, ale ktoś musiał. Teraz Justyna mnie nienawidzi. Muszę coś z tym zrobić. Nie wiem czy mam z nią pogadać czy co, ale wiem, że Justyna I TAK STĄD WYLECI. Teraz.

    Elwira spróbowała jeszcze raz zebrać do kupy swój sojusz, jednak po akcie agresji mało osob było zainteresowanych grąz nią. Wszyscy tyko przed nią udawali, że zgadzają się na wszystko co powie.

    Elwira: Zebrałam swój sojusz i powiedziałam im, że Justyna mi o wszystkim powiedziała. W rzeczywistości nie dowiedziałam się tego od niej, ale chcę zobaczyć ich reakcję. Ciekawe co teraz zrobią! I niech ma [ciach], zrobiłam z niej większy cel. Nie wiem kto jej wyjawił, że leci pierwsza, ale może dzięki temu w końcu się dowiem. Ze mną się tak nie pogrywa. Mamy pierwszy dzień i już jakieś knucie?! Nie podoba mi się to! Taki powstał sojusz szóstki i pogódźcie się z tym, że Justyna leci pierwsza. Nie obchodzi mnie to, że ta wariatka mnie nienawidzi. Niech nawet do mnie nie gada, bo nie ma po co. Jak się dowiem kto jest szczurem to JUŻ BĘDZIE PO TEJ OSOBIE. Myśleli, że niczego się nie dowiem? Są śmieszni!

    Mimo dość dobrych prób oszukania Elwiry, ta zaczęła coś podejrzewać i spróbowała tym razem udobruchać innych i zagrać tę dobrą.

    Elwira: Próbuję zmanipulować Justyną. Powiedziałam jej, że słyszałam o tym, że to ONA chce wyeliminować mnie jako pierwszą. Pewnie chce w akcie zemsty, ale mniejsza z tym. Powiedziałam, że nie podoba mi się to i że kobiety powinny trzymać się razem. Urabiam ją. Mam nadzieję, że się na to nabierze. Jak mnie nienawidzi to proszę bardzo. Nie ma na co już liczyć w tym programie. Próbuję ją trochę uspokoić, bo jak z nią gadałam to jeszcze [ciach] powiedziała, że zaraz wyjdzie z siebie. Nienawidzę Justyny i to ona stąd odpadnie. Nie znoszę jej! Może myśleć sobie co chcę, ale to się nie zmieni. Jest słaba!

    Gdy ludzie przestali się odzywać do Elwiry ta zdała sobie sprawę, że jest wybitnie zagrożona, więć desperacyjnie próbowała dogadac sie z kazdym.

    Elwira: Mam dodatkowy sojusz z Duncanem, chcemy dodać do tego parę osób. Myślę nad Channel. Skoro mam odpaść to będę grać na całego. Skoro mój sojusz mi nie ufa to NARA! To będzie moje zabezpieczenie. Muszę być tylko ostrożna. Ale ja zawsze jestem ostrożna! Gdyby nie ta [ciach] Justyna to byłabym na świetniej pozycji. Kurde, dlaczego ona musi wszystko zrujnować?! Dlaczego ona mnie tak nienawidzi!? Co ja jej takiego zrobiłam? Nie cierpię jej! Niech stąd spada! Jak tak bardzo pragnie mojej eliminacji to niech chociaż nie kłamie, że jest inaczej, bo ja słyszałam jakie ploty o mnie rozgadywała. Brzydzę się ją. Nie zniosę jej. Gardzę nią. . Być może odzyskałam zaufanie Patryka. Liczę na to. Oni muszą mi ufać, a ja muszę wygrać. To jest jednak takie trudne gdy w plemieniu ma się takich głupkow! To beznadziejne! Przynajmniej kolor mamy ładny, ale nic poza tym. Kto odpadnie? Mam to gdzieś, bylebym nie była to ja! I tak prędzej czy później będę musiała wyeliminować wszystkich. Wiem tylko jedno - finał to ja, Maxi, Django. Ja wygram, Django drugie miejsce, Maxi trzecie. Tak to widzę. Mam gdzies jakie miejsce zajmie reszta, naprawdę. Jedynie Justyna i Aszlejka muszą odpaść przed połączeniem, bo osoby które mnie nienawidzą NIE MOGĄ BYĆ W JURY i ja do tego nie dopuszczę.

    Elwira uznała, że skoro już tyle się napracowała z Justyną to musi kontynuować próby jej wywalenia, ponieważ na ten moment nie ma już innego wyjścia.

    Elwira: Justyna gra nieostrożnie. Słyszałam co mówiła. Ona jest serio jakaś dziwna. Jeśli gada o strategii to niech nie robi tego przy wszystkich! Sama się pogrąża. Nawet Channel powiedziała, że Justyna to słaby przeciwinik.Justyna opowiada mi takie bajeczki, że normalnie ściska mnie od środka. Czy ona jest taka głupia i myśli, że faktycznie w nie uwierzę?! Nie ta osoba, kochana! Z minuty na minutę pogrążasz się coraz bardziej. Nawet nie muszę nic robić, bo sama wystarczająco psujesz swoją pozycję. I niech nie wciska mi kitu, bo ja nie dam się oszukać!

    Justyna nie mogąc znieść zachowania Elwiry odezwała się do osób, z którymi nie mała okazji jeszcze rozmawiać.

    Justyna: mam 7 głosów na Elwirę tylko Lustigio sie waha xd

    Lustigio: Justynie pisza, że lecę ja albo Channel. No po prostu dla mnie to żenada co oni robią. Widać, że jestem ich kolejnym celem i moim obowiązkiem jest ich wszystkich po prostu wyelminowac jak najprędzej gdyż nie są to osoby z któymi można by grać tylko trolle, które przyszły się pobawić. A nawet jeśli nie są trollami to, nie oni są trollami. W BB nie było trolli i było naprawdę spoko a tutaj to naprawdę masakra.

    Korzystając z chaosu Jade postanowił strollować....trolla Elwirę.

    Jade: Wykorzystałem satis, kazałem jej poszukac cośco wyglada jak HII i edytować posta na forum. Teraz mogę mówić ze je mam xD. No to idę z tym do Ellwiry i bang.. Ciekawe do kogo polecą, mam swoje wtyczki wszędzie.

    Elwira po tym newsie...zareagowała typowo dla siebie.

    Elwira: Jade powiedział mi, że znalazł HII! Super, mega się cieszę! Teraz jesteśmy bezpieczni w razie, gdyby ktoś chciał nas wyeliminować. Haha! Myśleliście, że tak prędko się mnie pozbędziecie? To się myliliście. Cieszę się, że to akurat Jade znalazł HII, a tym bardziej, że mi o tym powiedział. Musi mi ufać.

    Gdy Elwira pisała do Channel...tej robiło się słabo. Sytuacja w plemieniu fioetowych była okropna za sprawą właśnie tej jednej osoby.

    Channel: Ona mnie nie zna, a robi wszystko żebym odpadła, do każdego pisze coś innego, wgl jest jakaś posiekana, co ona sobie wyobraża? zachowuje sie jakby ją wrzucono do kwasu i karmiono kisielem jednocześnie.

    Channel nie mogąc znieść Elwiry wzięła przykład z Justyny.

    Channel: Ogólnie mam nadzieje, ze nie odpadne, staram się przekonywać ludzi, jednak ta Elwira jest tak zryta, nie zna mnie nawet, ciągle pisze do ludzi jakiś o Justynie o kimś tam, to nienormalne Oby te osoby, które się zadeklarowały zagłosowały na kogoś innego niż ja Mam nadzieję, że mnie nie zdradza, choć ufam tylko kilku osobom, byłoby wtopa odpasc jako pierwszym, ale mając elwirke-świrke...to chyba niemożliwe.

    Kiedy przez Elwirkę wszystko zostało pogrązone w chaosie Fantagiro postanowiła spokojnie wypatrywać sojuszników.

    Fantagiro: moja strategia to dorze przyglądać się relacją pomiędzy innymi graczami, samej wykreować pozytywny wizerunek u innych graczy. Starać się nie być potencjalnym celem do eliminacji. Starać się przede wszystkim słuchać, a dopiero potem jeżeli uznam to za konieczne ujawnić pewne informacje, które zdobyłam by nie uznali, że jestem nie wierna.

    Próbując naprawić swoje relacje z Channel Elwira stała się dla niej miła. Myślała, że odniosła skutek...ale było wręcz przeciwnie.

    Elwira: Powoli dogaduję się z Channel. Zyskałam jej sympatię. Cieszę się, bo może dzięki temu na mnie nie zagłosuje. Lubimy się i mam taką nadzieję. Nie chcę się na niej zawieść. Duncana też lubię. Maxi i Django również. Jade oczywiście też, ufamy sobie. Nie bez powodu powiedział mi o HII. Pokazałam się z jak najlepszej strony. Nie obchodzi mnie czy widzowie wezmą mnie za czarny charakter i mnie znienawidzą, a potem będą wypisywać niemiłe komentarze w moją stronę na Twitterze, ja po prostu gram w grę. Świadczy już o tym między innymi fakt, że to JA musiałam tworzyć wszystkie sojusze i gadać z każdym z osobna. Nikt mi nie zaproponował paktu. To ja musiałam z wszystkim chodzić do wszystkich. To też ja wymyśliłam, by pozbyć się Justyny. Ci ludzie nic nie robią... Oni myślą, że są na wakacjach? Jesteśmy w Survivorze, ludzie! Zacznijcie grać, bo chcę grać w Survivora! Justyna jest największą porażką tej edycji, mimo, że to sezon idiotów. Plus za to, że próbuje myśleć, no ale sorry - chyba jeszcze nigdy nie widziałam gracza gorszego od niej. Wszystko robi źle. W dodatku sama się pogrąża. Jest jak mała dziewczynka, która jest zależna od rodziców. Ona beze mnie jest nikim w tej grze i ja sprawię, by odpadła, bo mam już swoje maskotki, niepotrzebna mi kolejna.

    Jak dla debiutanta Duncana to co się działo pierwszego dnia rozgrywki było czymś całkowicie nieprzewidywalnym i szalonym. Ogarnięcie szału Elwiry było dla niego zadaniem awykonalnym.

    Duncan: Siemanko ludzie! A więc mam napisac co aktualnie sie dzieje w grze tak? Powiem tak, jestem nowym uczestnikiem i wszystko co sie tutaj dzieje to jakiś sajgon. Spiny, fałszywe konflikty, sojuszy wiele. Szczerze mówiąc troche jestem pogubiony kto z kim trzyma, ale staram sie podchodzić do tego na tak zwany luuz. Do każdego napisałem, prawie z każdym zamieniłem kilka słów i mniej więcej w tym całym"burdelu" który tutaj panuje dość łatwo idzie mi rozszyfrowanie poszczególnych osób. Pewne trzy panie podobno kłócą sie fałszywie aby inni wiedzieli że sie "nie lubią".

    Jednak mimo to miał swoje spojrzenie na grę i wstępne plany z kim by chciał trzymać. I jak widać...bezdusznie okłamywał Elwirę :(.

    Duncan: Myśle ze potrafie do każdego z osobna podejść z dystansem, pogadać chwile i wzbudzić w nim moje zaufanie. Pisząc że "nikomu nie ufam, jestem zagubiony jak owieczka i weź mnie ratuj abym nie odpadł i bla bla bla" tak też według moich ustaleń zajde na tyle daleko w tej grze, jeśli nie zostane wykopany z zaskoczenia... do momentu w którym wylecą osoby typowane do eliminacji (a jest ich sporo na teraz) na szczęscie ja w nich sie nie znjaduje. Będe kontrolował sytuacje w grze od początku do końca. Mam już ludzi którzy mi tak zaufali że mówią mi praktycznie o wszystkim :d Póki co będę trzymał sie sojuszu ja, Patryk, Justyna, Channel, Jade, Lustiqio :> Również powstał sojusz ja i Fanta oraz fałszywy sojusz mój i Elwiry więc :> Tak naprawdę zostałem podpięty do sojuszu oficjalnej piątki, ale czuje sie tu na teraz w miare bezpiecznie więc pozostane dopóki coś sie w grze nie zmieni.
    Maxi i Django jak na teraz dla mnie to duchy, więc sie nie wypowiem.

    Mimo okropnego chaous Duncan czuł się w miarę pewnie. Nie ogarniał ELwiry, ale wszystko inne układało mu się wl ogiczną całośc.

    Duncan: Na pierwszej radzie czuje sie bezpiecznie! Tyle wiem :> Chociaż wszystko może sie zdarzyć, lecz nie sądze żeby ktoś śmiał na mnie głosować haha :d.

    Duncan zaproponował sojusz Lustigio, któremu taka bezpośredniość wydała się podejrzana.

    Lustigio: Dodatkowo sojusz taki właściwie z pupy zaproponował mi Duncan. Pojawił się i nagle sojusz proponuje. WTF. Nie wiem co mam o tym myśleć bo z jednej strony chce się z nim zgrać a z drugiej widac, że chłopak jest naprawdę mocno nieufny wobec mnie i mnie to trochę martwi bo powinien wykrzesać z siebie trochę więcej zaufania a nie od razu cisnąć jakieś teksty, któtre sprawaiją, że moje zaufanie do niego trochę spada. Ja stawiam w tej edycji na zaufanie. Dobrze też dogaduję się z Jadem i to sprawia, że czuję się naprawdę dobrze w tym plemieniu, czuję sie bezpiecznie i czuję siędobrze ustawiony, tak to mogę określić.

    coraz Mniejszą fanką Elwiry zaczynała być również Fanta, która zwróciłą także uwagę na drobną wpadkę Justyny na konfie o wyeliminowaniu Elwiry.

    Fantagiro; Wpadka Justyny z pisaniem na konfie glownej była dość zaskakująca i dziwna. Myślę, że nie ogarnia trochę gry w survie. A może to było specjalnie... żeby wyszła na nieco mniej ogarnieta niż jest tak naprawdę. Z Jade jak narazie bardzo dobrze mi się pisze. Nie wkurzasz tak jak zawsze widać, ze się stara. Jade też jest na tamtej konfie top f6, założonej przez dnego. Też go cofnelo w jaki sposób Elwira zwracała się do sojuszników na konfie. Prawie nam rozkazywala. Nie był z tego powodu zbytnio zadowolony. Wedlug niego cały konflikt na konfie jest ustawiony. Powoli i ja zaczynam o to podejrzewać dziewczyny. Może to nawet jedno konto, chociaż w to wątpię. Maxi jest mało aktywna. Nie mam jej nawet w kontaktach na gg jeszcze. Nie wiem z jakiej racji Elwira ufa jej w 200%. Jak napisała o tym, że chciałby być razem z maxi w plemieniu to było dla mnie troche dziwne i podejrzane. Po co ona to tam pisała. Jest troche zbyt pewna siebie. To moze ja zgubic. Może maxi to jakies multi? Bardzo możliwe.

    Fanta nie wiedziała jakim cudem Django znalazł się w większościowej poczatkowej konfie Elwiry, ale zaczęła uważać, że dziewczyna wraz z Aszli tylko psuje atmosferę edycji.

    Fantagiro: Zastanawiam się jaka rolę w Tym wszystkim krasnal. Pewnie jest tylko pioodgrywankiem, który słucha się każdego słowa Elwiry. Myślałam też dlaczego akurat te osoby zostały dodane do konfy A nie np. Duncana, Justyny lub Pablo. Pewnie z nia nie pisali tak czesto jak reszta plemienia. Jest to jedynie moje gdybanie. Jade bardzo chce pozbyć się dwójki dziewczyn jak najszybciej. Ma ich serdecznie dosyć. Tak samo jak ja. Dramy na konfie wkurzaja mnie, psują innym tylko zabawę. Z lustigio myśleliśmy jak zbudować stabilny sojusz by móc kontrolować co dzieje się w survie.

    Justyna wzięła pod uwagę możliwości HII i zaczęła wmawiać Elwirze że nie odpada, tylko że celem jest Lustigio. Co pokomplikowało sprawę, gdy ta waidomosc dostając się w eter uległo modyfikacji.

    Fantagiro: Duncan napisal do mnie z zapytaniem kto moze byc dobrym sojusznikiem. Odpowiedziałam mu bez chwili wachania, że jest nim lustigio. Wspomniałam mu również o tym by od razu nie pisał z nim o sojuszu tylko zapoznawać pogadamy. Jednak po chwili od lustigio słyszę, ze Duncan proponuje mu sojusz. Według mnie to trochę za wcześnie na sojusz, skoro tak zadecydował to czemu nie. Obawiałam się jedynie tego, ze mnie i duncana beda postrzegac jako zagrożenie. I po wywaleniu trolli, mogliby za nas się zabrać. Tego najbardziej obawiam się. Lustigio już ma paranoje na temat hi. Boi się, ze przez nie może odpaść.

    Elwira była bardzo zdeterminowana by wygrać zadanie, jednak nie ona jedna uważala je za ważne. Patryk uważał, że to jak mu pójdzie w konkurencji może być wznacznikiem odnoszenia sie do jego osby.

    Patryk: Mam nadzieję że zadanie nie będzie jakoś wymagające, nie chce aby wyszło że jestem słaby w zadaniach, ale nie chciałbym być też najlepszy, żeby inni nie myśleli że jestem zagrożeniem. To tyle, mam nadzieję że kontynuacja nastąpi xD

    W miarę zbliżania się do zadania w plemieniu rozmowy o pewniejszym sojuszu Big Brotherowców naiberały na sile.

    Lustigio: Myślę, że większość Big brotherowego castu chce grać z tymi samymyi osobami także tutaj, nie będę przeczył, że i ja nie mam takiego zamiaru. Zdecydowanie bardzo ułatwi to sprawę na początku gry, natomiast później wiadomo, że dziewczyny skumają się ze sobą, a i Yotta czy Patryka nie mogę być do końca pewien. Przez te pierwsze dwa dni gra kręciła się wokół gry socialnej, próbowałem nawiązać dużo relacji, chcę sobie jak najbardziej ułatwić grę i nie chce się zamykać na nikogo chyba, że widac z daleka, że ten ktoś jest trollem.

    Lustigio zachwycony swoimi dotychczaowymi poczynaniami zaczął podsumowywać swoją pozycję w grze. Miał sojusz z Fantą, Jade'em i resztą osób z BB, określił równiez że pozostała trójka: elwira, maxi i Django są do wypadki.

    Lustigio: Naprawdę nie w głowie mi teraz robienie zasadzek na kogokolwiek, za dużo pracowałem na te pozycje, którą teraz posiadam. Jest ona świetna. To co teraz napisze może być naprawdę bardzo głupie z mojej strony i naprawdę nie chce by to się znalazło w przebiegach, ale czuję się naprawdę jedną z najlepiej ustawionych osób w plemieniu, być może nawet najlepiej ustawioną, oczywiście to mogą być tylko złudzenia, ale ja to po prostu wyczuwam. Dodatkowo mam też kontakty w drugim plemieniu np. z Amy z którą chce się później zgrać i moge wiedzieć jak tam układa się sytuacja a może to być bardzo pomocne w kontekście gry po przemieszaniu.

    Lustigio mógł tak myślec, ale jego najbliższa sojuszniczka Fanta myślała, że jest jednym z trzech osób do wwalenia.

    Fantagiro: Wydaje mi się, ze jakoś wybrałam z niezrecznej nieco sytuacji. W miarę obronną ręką. Wspomniałam lustigio o ewentualnym sojuszu trójki. Plus może Justyna i ktoś jeszcze może jade . Jutro zapowiada się ciekawy dzień. Rada też zapowiada się dosyć emocjonując. Jak na razie na celowniku jest Elwira, Justyna i Lustigio. Z tego co słyszałam.

    Elwira chroniąc się przed odpadnięciem zdradziła Lustigio, że Justyna mówi o głosowaniu na niego.

    Elwira: Jestem pewna, że Justyna zagłosuje na mnie na radzie, dlatego ja zagłosuję na nią. Jej kłamstwa są strasznie tanie. Nie wierzę w ani jedno słowo, które mówi. Jej czas dobiegł końca! Powiedziałam Lustigio, że Justyna chce go wyeliminować. Dzięki temu zdobyłam jego głos. Teraz nie tylko ja celuję w Justynę. Mam swoich sojuszników, którzy również oddadzą na nią głos. Chcę, żeby zapłaciła za swoją nieuwagę. Sama jest sobie winna! Jest najgorszym graczem w historii! Ta edycja jest beznadziejna. Sami głupi gracze. Przychodząc tu byłam nastawiona na knucie, zdrady, oszustwa, a tym czasem nawet nie muszę się starać, by przetrwać, bo inni idealnie starają się, by zostać stąd wyeliminowanym.

    W plemieniu Chepri immunitet na zadaniu wygrała Maxi deklasując wszystkich.

    Maxi: przewiduje przyszłosć xd Lol, KAPELUSZNIK dodał mi mocy. Ale ogólnie zadanie było banalnie proste.

    Widząc jej odpowiedzi Jade od razu wysłał je Pablo

    Jade: Wysłalem to Pablo i wygrał II xD

    Elwira: Maxi zdobyła immunitet! Tak, wiedziałam! Teraz Justyna odpadnie. Maxi, jesteś cudowna! A co do zadania to Justyna była beznadziejna... Ja przynajmniej coś próbowałam robić i byłam bliska rozwiązania, a ta nic tylko sterczała i szczerzyła się jak głupi do sera. Teraz jestem pewna, że to Justyna odpadnie. Nie ma innej opcji. Nawet wiedziałam, że ona tego nie wygra, hahahaha. Maxi, moja przyjaciółka, można na nią liczyć. Sama jakbym chciała to bym wygrała, ale i tak dziś nie odpadnę.

    W plemieniu Chepri większość jak widać była zmęczona trollem Elwiry i postanowili wszyscy zebrać się razem i na nią zagłosować. Lojalności dochowali trollce tylko Maxi oraz Django. Maxi swój głos rzuciła na Justynę, ponieważ wiedziała, że powinno być 8:2, a chciała wywołać u innych myslenie...."kto tez z nimi głosował na Justyne?".

    Maxi, Django, Elwira - > Justyna
    Justyna, Jade, Duncan, Fantagiro, Patryk, Channel, Lustigio - > Elwira

    NAUNET

    W drugim plemieniu było zdecydowanie spokojniej. Mało co się tu działo. Aszlejka była o wiele mniejszym trollem niż Elwira. Mimo to, wciąż byłą celem.

    Jade: Mój główny informator Mantrid dał mi znać, że Crystal nie chce wywalać Aszli, a Brandy chce z nią sojusz. I teraz z nia rozmawiam. Mam taką chęć napisać WIEM ŻE MNIE ZDRADZASZ MAŁPO! no ale musze sie kryć :c

    Crystal: To wszystko jest jakieś dziwne Szalone.Nie wiem komu ufac : [ Każdy wydaje się być trochę fałszywy Ta Brandy wydaje się być dosyć fajna. I Yottrsky xD. No i Aszlejka jest śmieszna. Nie chciałbym żeby odpadła .Wczoraj zaproponowała Mi sojusz . Ponieważ jestem gejem. A Ona uwielbia gejów!. Ale z drugiej strony mam sojusz. Z Yottem. A On chciałby Ją wywalić :X. Może Mi się uda Ich Pogodzić!

    Crystal zrobił na Mantridzie dobre wrażenie, jednak Adrian nie wiedział czy może mu ufać, gdyż Crystal przypominał mu prowadzącego, a jak wiadomo, ten wyeliminował kilka razy Adriana z gry. Kolejnym jego minusem było to, że zdawał sięlubić Aszlejkę.

    Mantrid: Benry- czyli Crystal, kompletnie nie kojarze co za postać do intra mu wrzuciłeś, ale się chłop wydaje spoko, piszę jak ty, no pisze tak, że normalnie wyobraź sobie, że daje słowo i zamiast pisać normalnie to co słowo wysyła i pisze nastepne itd nie dziwię się, że się z nim skumałeś jak był jeszcze Yaxlejem w Hogwarcie, ech ta wspólna bio-chemowa krew was połączyła, on skończył w kawiarni a ty skończysz jako pomocnik tynkarza, po za tym no to trochę mu ufam ,ale ma sojusz ze swoim ziomkiem albo ziomką Aszlejka co mnie przyprawia o palpitacje serce, i ogólnie złe samopoczucie oraz no czuję, że on to mnie tak trochę lubi, ale nie tak za mocno, ale kant z nim, najwyżej go zdradze jak mi się z nim bedzie niefanie grało albo zacznie się rządzić jak niejaka...Amanda

    Swoim ukrywaniem tożsamości wyśmienicie bawiłą się Beata, która była osobą z innego forum znaną pod nickiem: Tanc.

    Stachu zaczął szybko oceniać wrażenia z gry, mające mu pomóc w planie na radzie.

    Stachu: Uff, już po rozpoczęciu. Obawiałem się trochę tego, że mogę trafić na niewłaściwe osoby… no i chyba trafiłem pół na pół. Pół na niewłaściwe osoby, a pół na właściwe. Może nie tyle niewłaściwe i właściwe, co nieodpowiadające oraz odpowiadające mi i mojemu gustowi.
    Myślałem, że Pablo to niezły gość, ale on od zapisów napisał mi tylko jedno słowo: „czesc” i nic poza tym. Próbowałem wznawiać rozmowę dwa razy, ale odpowiedzi się nie doczekałem. Będę próbował jeszcze, ale niepokoi mnie to, że nie jest zbyt aktywny, bądź jest aktywny ale ignoruje mnie. Nie wiem czy mam go traktować jak ducha, czy jak śmiecia. Chociaż czy ja wiem czy to nie na to samo wychodzi…Aszli, aszli, aszli. Osoba niosąca tyle dramy i tak bardzo ubarwiająca edycję, że chyba niegdy takiej nie spotkałem. Czekaj, masz rację. Nie jest top one, najbardziej irytującą drama queen jaką spotkałem była Frio aka Camille w Hogwarcie xD Ale Aszli idzie po first place pierwsze miejsce, to widać. Doceniam jej starania. Jej nienawiść na szczęście omija mnie szerokim łukiem, rozmawialiśmy o ulubionej muzyce i o patologii w Polsce <33 Liczę, że przyjacielskie stosunki utrzymamy do końca.
    Jeszcze Amy, która niedawno zasiała w moim sercu ziarno niepewności prosząc o nick do rzekomego syna i jaki ja musiałem być głupi podając jej nick do zbanowanego konta xD Cóż, a teraz muszę jeszcze być z nią w plemieniu : /
    Na szczęście w moim plemieniu znalazło się też kilka fajny osób. Mój „przyszywany wnuk” Filip, z którym mamy dobre relacje, i z którym nazywamy siebie dziadek-wnuk. Myślę, że fajnie będzie nam się współpracowało. Mantrid też spoko, narzeka na spam na GG, w sumie ja nie narzekam, bo do mnie piszą raptem 3-4 osoby. Zwykle to ja zaczynam konwersację. To głupie, bo jak za dużo piszesz do kogoś to on uważa, że jesteś nachalny, a jak mało piszesz to się obraża, że mało piszesz i że jesteś duch. Dlatego optymalnie piszę z ludźmi 1-2 razy dziennie i nie więcej, pogawędki o poranku i wieczorem im starczą. Wracając do Adriana – też liczę, że współpraca między nami będzie, na razie dopiero są takie jakby zarysy planów na grę, ale to i tak ludki już wiedzą z kim grać będą, a z kim na pewno nie.
    Mam też Brandy, druga obok Pabla osoba, która zadebiutowała w BB i jedna z niewielu osób, z którymi dobrze się rozmawia.
    Na koniec jest Irma, czyli trochę pesymistyczna osoba o charakterystycznym charakterze, nawet fajna dziewczyna; Beata, czyli debiutantka, która lubi dużo gadać i w sumie to jest jej zarówno wada i zaleta xD oraz Crystal, osoba, którą znam ze słyszenia ze strony castawaysów.

    Jak widać Stachu lubił się rozpisywać, więc z nudów opisał również swoje plemie jako całość.

    Stachu: Plemię ani super wymarzone, ani śmiercionośne. Teraz tylko założyć z dobrymi osobami sojusz, co może być nie lada wyzwaniem, bo proponować go nie zamierzam- wiemy dobrze jak dla mnie kończyły się takie propozycje, stawałem się potencjalnym liderem i dzięki temu zagrożeniem – a co jak nikt inny mi go nie zaproponuje? Będę na radzie skostniały z zimna i bardzo wystraszony w sumie xD

    Jak na niepprwdziwego rolnika przystało, próbował rownież mieć swoje wtyki w drugim plemieniu.

    Stach: Teraz tak w skrócie drugie plemię. Piątka BigBrotherowców czyli Jade, Lustigio, Justyna, Channel i Patryk. To jest to, czego mi najbardziej żal. Istnieje wysokie prawdopodobieństwo, że te osoby założą sojusz, czy będzie 5-osobowy, czy porobią się mniejsze BigBrotherowe grupki – w to już nie wnikam. Ważny jest sam fakt, że te 5 osób tam jest. To byłaby wysoka gwarancja bezpieczeństwa, być szóstym w tym sojuszu. Mają też Elwirę i Django – osoby do socjalu, Fantagiro i Duncana – osoby zwyczajne, niczym się niewyróżniające i Maxi – ducha. Jeśli do jutra Maxi nie pojawi się chociażby na GG to na 99% ona odpadnie… U mnie nie ma takiej sytuacji, że połowa osób grała już wcześniej w jednej edycji, dodatkowo mamy ducha Pabla, którego jednak wolałbym zatrzymać. Dlaczego? Dzisiaj Jade wyznał mi, że Pablo to jego kolega z klasy – czego nie wiedziałem, dobrze że się dowiedziałem. Jeśli Pablo byłby w grze w czasie późniejszym, można by było z nim też założyć sojusz, a właściwe dołączyć do sojuszu z Jadem.

    Stach nie marnowałczasu i zaczął obmyslać wstępne plany na najbliższą grę.

    Stach: Twistów za dużo nie ma, właściwie to na razie nic nie ma, bo ta cała Wielka Piramida nieczynna jest, HII nie można przekazywać, a nawet z RI zrezygnowałeś xD Trochę głupio, że pierwsze zadanie i już o immunitet indywidualny i już pierwsze dwie rady plemienia, ale dobrze, zobaczymy przynajmniej jaki rozstrzał jest w plemionach i komu można ufać, a kto już główkuje i planuje coś niedobrego – jak będzie 6:4, albo co gorsza 5:5 to znaczy, że jest bardzo źle, bo są dwa duże sojusze walczące przeciwko sobie. Jak będzie 8:2, lub w najlepszym przypadku 9:1 to znaczy, że chyba nie mam się czego obawiać, pod warunkiem, że ten 1 głos nie będzie mój :dSzykuje się kolejny pracowity dzień, popytać o plany, samemu wyjawić swoje plany, ale tak, żeby nikt dokładnie nie wiedział jakie to są plany no i dostać się do jakiegoś sojuszu, bądź założyć sojusz „przez kogoś/wysługując się kimś” tzn. zapytać kogoś, czy nie chciałby sojuszu, potem czy nie chciałby nikogo więcej wciągnąć do sojuszu, a potem poprosić o założenie konny sojuszowej, bo idzie się „w pole pracować”…

    Próbując trochę rozchulać sytuację w Naunet Jade wysłał Brandy ifnormacje o swoim fałszywym HII

    Brandy: Jade ma HII. Jeremiasz sięrozkręca, jeszcze mi tu wygra. Wgl Stach ma syna, Aszlejka jest chora na umyśle, Yott gwiazdorzy. SUper. Moje plemię jest fajne, ale slyszalam ze u fioeltowych jest wiecej chaosu.

    Yottskry uderzył do Brandy w sprawach wyeliminowania z gry Aszlejki, jednak to sie jej nie podobało.

    Brandy: Hm. Można by dać jej szansę, ona jest śmieszna xd.

    W plemieniu Naunet powstała mimo wszystko peirwsza konfa sojuszowa w składzie: Yott, Aszlejka, Brandy i Crystal, na której początkowo gadano o stopach metali, bo niemieli o niczym innym do pogadania.
    .
    Tymczasem budzić zaczął się Tanc w przebraniu Beaty.

    Beata: Niektórzy myślą, że jestem dziewczyną prowadzącego xD ale musze uważac na końcówki.
    Ależ emocje. . ONI KURDENIC NIE KUMAJA. I to jest najlepsze. Poza tym, że muszę się kontrolować z końcówkammi świetnie się czuje grając zagubioną owieczkę. Już oni kurde zobaczą jaki ja zagubiony jestem.


    U pomarańczowych sprawy rozwijały się o wiele wolniej niż u fioletowych jednak mimo to zaczęto rozmawiac o eliminacji.

    Aszlejka: Fifi i Pablo muszą być albo bardzo pewni swojej pozycji w grze albo nie zależy im na wygranej. Żaden z nich nie napisał do mnie kompletnie NIC a nic, a napisałam dokładnie, że do chłopaków na pewno nie będę pierwsza pisała. Okej, nie ma sprawy. Their choice Ich wybór. Aszlejki się nie olewa, a oni to olali czyli najzwyczajniej w świecie chcą się pożegnać z Egiptem!

    Aszlejka nie dażyła sympatią Fifiego i razem z Brandy myślała czy nie byłby on dobrym materiałem na pierwszą eliminację. Skomentował to oczywscie Mantrid.

    Mantrid: Jean- Robert- czyli Fifi, no jemu toś dcał kogoś nie w HD a mi to Rogera nie łaska i musze Drew grać, no Fifi to jest śmieszny i chyba coś kombinuje, przypomina mi on matiza, nie wiem czemu, moze to akurat ten ktoś się ukrywa, wydaje się nie być trollem albo tak inteligentnie trolluje no mogę powiedziec, że nawet bym byłw stanie mu zaufać, ale to tak tego pewny jeszcze nie jestem ponieważ nasz pokerzysta rodem z Chiny może być zagrożony na radzie chociaż no, sam jeszcze nie wiem czy będzie czy nie będzie, ale Brandy chce się go pozbyć, ale jej zdanie mnie nic nie obchodzi, musi wiedziec, że sojusz ze mną oznacza, że ona wybiera raz osobę do elminacji a ja wybieram osoby do elminacji przez reszte gry, musi się przyzwyczaić albo zginie marnie, kiedyś tam.

    Jak Yott już wcześniej zauważył, w edycji na pierwszy rzut oka roiło się od trolli. Najbardziej zwrócono uwagę w ich plemieniu na postać delikatnej Beatki.

    Crystal: Od tej Beatki pachnie trochę trollem.

    Brandy: Ogólnie uważam że większość osób to trolle. Beatka jest dziwna coś kręci. I zbyt dużo daje tej samej emotikonki xdxd

    Mantrid: Beacia- kto tam wie kogo ona ma w intrze, nawet nie wiem, pewnie jakąś bezcharakterną postać, już było rozpoczęcie plemion a ona przyhopsała do mnie z propozycją bycia moją sojuszniczką, no WTF, pani podciągnij się socialnie bo zdychasz, heheh nie wierze, że to pisze, dobra, ale tak dla zasady napisze, że marnuj social bo to nieważne jest a nie fajne pisanie, ale no kurde dla mnie ten sojusz to jakiś słaby fejk, falsyfikat, chyba chciałą zabłysnąć, taki troll troche jak Fifi, ale bardziej wkurzająca jest

    Gdy już wszyscy poszli spać Aszlejka zaczęła podsumowywać pierwszy dzień gry i oceniać innych.

    Aszlejka: Ojejku, jejku <3 Jak dobrze, że nie jestem w jednym plemieniu z [ciach], ale skończmy ten temat. Zakończmy to może tym, że to [ciach]. Tak na poważnie...Czy Ci ludzie w ogóle oglądali kiedyś Survivor? To jest kompletna porażka z ich strony. Sama musiałam zjednać sobie każdego sojusznika z osobna, najpierw Brandy później Crystal, a do tego Mantrid, żałosne! Najgorsze jest chyba to, że muszę udawać tak sztucznie miłą. Serio, niektórzy ludzie nie umieją utrzymać rozmowy na dobrym poziomie więc po co oni tu przychodzą skoro nawet nie umieją w to grać i nie wygrają? Ja w przeciwieństwie do 3/4 uczestników staram się coś ugrać. A to widać gołym okiem, że oni nie mają pojęcia o tej grze, nie oszukujmy się.

    W eterze chodziły słuchy, że Aszlejka może być Mećkiem- zdobywcą drugiego miejsca BB2
    .
    Aszlejka: Ponoć dużo osób tu uważa, że jestem jakimś Mećkiem, Miećkiem, Mietkiem NIE ZNAM GO z poprzednich edycji, ale ja go nawet nie znam, nie wiem o co im chodzi, a kto najpewniej rozsiał tą plotkę? Elwirka, no a kto inny? Nienawidzę tej małpy! Według mnie ona jest tylko prowokatorką i chciała kilka razy mnie podburzyć.

    Jak widać Aszlejka nie lubiła Elwirki, Albo tylko udawała. Jednak nie tylko jej! Mantrid również się jej nie spodobał, ponieważ nazwał ją trolle, a jego Niepokoiło to ze Brandy polubiła tego trolla.

    Mantrid: Brandy ufa Aszlejce a to mnie niepokoi ponieważ Aszlejka to głupi troll z tego forum innegotakże no to musimy sobie to wyjaśnić Naonka aka Aszlejka- łuhu trollowanie na farmie przeszło szczyt ludzkich możliwości, no gram se z nią, ale mnie nie lubi bo ją trollowac zacząłem bo mnie bardzo zdenerwowała i podniosła mi ciśnienie tym jaka jest, no powiem Ci, że ja nie wiem jak ona może mieć chłopaka no Kamilek, bez przesady, wysyła jakieś teksty a co mnie bardzo wkurza to bawi się we mnie czyli Drew i się rządzi i myśli, że ja pójdę na to co ona wymyśli hehe, już wolałem trole typu Rakietka

    Aszlejka: Ahh, nie cierpię Mantrida! Nazwał mnie trollem! Zadarł nie z tą osobą co trzeba! Ale nie żałuję, że zawarłam z nim sojusz, wręcz przeciwnie! Chłopaczyna jeszcze nie wie, że jest jednym z moich głównych celów. No bo helloł, trzeba mieć tupet żeby własną sojuszniczkę nazwać trollem! Wolę się go pozbyć jak najszybciej.

    Ambicje na nagrodę za dziennik miał Mantrid.

    Mantrid
    : Widzicie, pisze dziennik i dlatego licze na edit Sawydża i 11 konf z tego wpisu. Ma tak być a jak będzie mniej to się bardzo zdenerwuje bo kurna no ja to nie piszę tylko po to byś se mógł kurna przeczytać i umiescić z 5 konf tylko dlatego, że kurna chce wygrać nagrodę. Pierwszym moim celem w grze jest powiem Ci znaleźć HII bo kurna nie miałem jeszxcze na farmie HII a przydało by mi się bo wiesz kariera masterminda Drew może się szybko zakończyć.

    Kiedy Aszlejka, Brandy i Crystal myśleli nad eliminacją Fifiego, albo Pablo Mantrid stanowczo sprzeciwiał się eliminacji tego drugiego.

    Mantrid: Pablo- no to jest mój największy bro w plemieniu i nie pozwole go tknąć chodźbym miał heroicznie skonać w jego obronie, mamy sojusz i będziemy go mieć i się chyba nie zdradzimy, no dobra moze porzuce moją heroiczną walkę o przetrwanie i na niego zagłosuje jak będzie trzeba, ale mam nadzieję, że nie będzie.

    Sam celował w kogoś innego, a mianowicie w Irmę, ponieważ spokojna dziewczyna denerwowała go tym, że nie ma w sobie charakteru. Jednak Fifi zaczął zrzucać na siebie większy cel, ponieważ obraził Aszlejkę.

    Fifi: Aszlejka napisała zze do chlopaków nie bedzie pisać jako pierwsza. Jakaś feministka z nie.

    Aszlejka: Fifi musi odejść. On nazwał mnie feministką. To łączy się z tym że nie chce tu być.

    Pablo wygrywając zadanie zwrócił na siebie uwagę Crystala.

    Crystal: #DZiennik.Ale ten Palbo. Szybki. Trzeba Go wyeliminować : ///////

    Tymczasem u nich z celownika schodził Fifi na rzecz Beaty, która siętego nie spodziewała. Myślała, że otoczka pionka nie zrzuci na niątargetu.

    Beata: Sojusze? Udaje pionka. Chce, żeby myślieli że ejstem łatwa. Chce żeby nabrali do mnie zaufania. Potem będzie łatwiej ich oszkac. Taki Jade. To dziecko jest głupie jak moj 3-letni siostrzeniec. Reszta też. Nie ejstem pewny czy prztetrwam za długo bo nie wiem czy zbyt mocno nie gram i trochę nie przesadzam. Ale jak teraz uda mi się to co gram to później coś odwale.

    Aszlejka: Aszlejka: Mój ekstra sojusz woli wyrzucić Beatkę..., a to przecież Fifi nazwał mnie feministką! Ale okej, niech im będzie, Fifiego i tak prędzej czy później wywalę.

    Sprawy zaczęły iść właśnie w tym kierunku. A wszystko zaczęło się od Stacha, który sprowokował powstanie nowego sojuszu.

    Stachu: Skupiłem się głównie na zakładaniu sojuszy z dobrymi według mnie osobami i zapewnieniu sobie większości, co – przy dobrych wiatrach i bez wpadek z mojej strony – da mi gwarancję bytu co najmniej do przemieszania. Mając już sojusz z Filipem postanowiłem wziąć sprawy w swoje ręce, ponieważ nikt nie kwapił się do mnie nawet napisać. Pomyślałem, że dobry sojusz to będzie taki, że w skład jego będą wchodzić – oprócz mnie i Filipa oczywiście – Yott i Brandy. Sądzę, że to właściwi ludzie do sojuszu. Tak więc zacząłem rozmawiać z całą trójką – oczywiście z każdym osobno. Najpierw zaproponowałem pojedynczy sojusz Yottowi, potem zaproponowałem pojedynczy sojusz Brandy. Kiedy już z każdą osobą miałem pojedynczy sojusz to zacząłem wypytywać po kolei jakie osoby nadawałyby się do większościowego sojuszu. Stosowałem przy tym zabieg „podpowiadania” czyli, że nakierowywałem ich na takie osoby, na jakie bym chciał. I tak po kolei – jak Filip nie wiedział, to pytałem go jakie relacje ma z Yottem i Brandy, jak Brandy nie wiedziała, to się zapytałem czy nie grali już z Yottem w jakiejś edycji i czy nie grało im się fajnie, to samo Yott, nakierowałem go na Filipa i Brandy. Wyszło z tego takie coś, że każdy chce pozostałą trójkę w sojuszu. Teraz tylko napisałem Filipowi, żeby jak będzie miał czas to założył konferencję, ja sam tego nie zrobię, bo tak jak już pisałem, to zgubne.

    Stachu zaczął pozyskiwać dodatkowe głosy do większości.

    Stachu: Oprócz czwórki, która teoretycznie i prawie praktycznie ma ze sobą sojusz musiałem również zadbać o dodatkowe dwie osoby do większości. Włączenie tych osób do sojuszu czwórki nie powiodło się, bo w sumie czasu nie starczyło, ale rozmawiałem z kilkoma potencjalnymi osobami i doszło do tego, że upatrzyłem sobie dwa cele, a z jednym nawet założyłem sojusz. Osobą, która wydawała mi się być odpowiednia była Irma. Ma co prawda strasznie dziwny charakter, co można poznać w rozmowach z nią [np. rozmawiamy o tym, że nie może się wykąpać bo zaraz będzie rada i nagle mi pisze, że to nic, że jej romans poczeka; ja się pytam jaki romans, a ona mi odpowiada, że romans z prysznicem bo to on ją widzi co dzień nago -_-] ale jest dobra i godna zaufania – chociaż nigdy nie wiadomo na co taka psychiczna osoba wpadnie -_- Podczas popołudniowej rozmowy zaproponowałem jej sojusz, a ona się zgodziła, no bo co – odmówić miała? Sądzę, że jeśli wszystko pójdzie w dobrym kierunku to zostanie włączona do sojuszu :d Wydawało mi się, że i Pablo będzie dobrym ludkiem w sojuszu i to on został moim drugim celem. Niestety tylko na razie w głowie, bo dużo słów z nim nie zamieniłem. Nie mniej jednak cały czas pamiętam, że to kumpel Jada, z którym można by mieć w przyszłości niecne plany i sojusze. Dla mnie priorytetem byłoby go zachować przy życiu przynajmniej do przemieszania. Niestety to może okazać się nie lada wyzwaniem, bo przez swoją nieaktywność chłopak już ma u ludzi zdanie ducha i niektórzy chcą się go pozbyć.

    Tym sposoobem większość ludzi została przekonana do Beaty i to właśnie ona została wyeliminowna. Zagłosowali na nią wszyscy. A sama Beata oddała głos na Fifiego.

    CONFESSIONALS - wypowiedzi (w nawiasie suma)

    Mantrid 11 (11)
    Jade 10 (10)
    Stachu 9 (9)
    Aszlejka 8 (8 )
    Fantagirro 7 (7)
    Channel 4 (4)
    Lustigio 7 (7)
    Brandy 7 (7)
    Justyna 5 (5)
    Maxi 4 (4)
    Patryk 4 (4)
    Duncan 3 (3)
    Crystal 3 (2)
    Django 1 (1)
    Pablo 1 (1)
    Fifi 1 (1)
    Irma 0 (0)
    Amy 0 (0)

    19.Beata 2 (2)
    20.Elwirysko 13 (13)

     
    Ostatnio edytowane przez moderatora: 26 grudnia 2016
  5. krasnoludek10

    krasnoludek10 Chodząca legenda forum

    Kamil - czemu akurat w Boże NarodzeniexD ???
     
  6. SMOD_Atena

    SMOD_Atena S-Moderator Team Farmerama PL


    kamel98 jednak Twoja cenzura nie była zbyt dokładna, dlatego też Twój post edytowałam i niestosowne słowa usunęłam. Tym razem wędruje do Ciebie upomnienie słowne, bo pomimo to, że to nie są Twoje słowa to jednak Ty zamieszczasz je na forum, jesteś tym samym odpowiedzialny za te treści i następnym razem to Ty otrzymasz punkty karne.


    Miłej nocy życzę :)
     
  7. kamel98

    kamel98 Półbóstwo forum

    Zanim odcinek drugi Egiptu:
    Zostawiam formularz-ankietę; internetowe gry typu Survivor/BB aktualnie dogorywają; na naszym forum już to było widać przy braku chętnych kolejno w edycji: Syrenki, a potem u Matiza (która na szczęscie jednak się odbyła); innym objawem dogorywania jest to, że ciągle grają te same osoby, ciągle obecne są te same nicki, co też zachęcające nie jest. Z tego względu- krótka piłka. Jak powiedziałem; zostawiam ankiete i prosilbym każdego kto ją zobaczy o wypełnienie; nie jest długa- trzy pytania, trzy kliknięcia. Jej celem jest dowiedzenie się, czy warto spróbować stworzyć kolejną edycję jakieś gry na naszym forum, czyli mówiąc prosto- dowiedzenie się czy byliby jacyś chętni.

    https://docs.google.com/forms/d/e/1...hrF64na-m26q-9Y3A-gN6G7g/viewform?usp=sf_link

    Ah, no i jeszcze jedna kwestia dotycząca barwnych wypowiedzi; nie odpowiadam za to co inni piszą w dziennikach xD, ale chyba mogę zaświadczyć z całkowitą pewnością, że nie należy wszystkich wypowiedzi brać dosłownie. xD

    S21E02: "Między młoteczkiem, a kowadełkiem"

    NAUNET

    Na radzie plemiena Naunet z gry odpadła Beta. Głównie dzięki działalności Stacha i Crystala, który zdradził Fifiemu, że chodzą głosy by na niego głosować, co przekonało Filipa, by oddać głos właśnie na Beatę.

    Crystal: Cieszę się, że to Beata odpadła z gry <3 Tak czułem, że to Troll. Przed głosowaniem powiedziałem Filipowi, że niektórzy chcą na Niego głosować, dzięki czemu zdobyłem u Niego zaufanie. Mam nadzieję, że na razie jednak Nasza bliższa współpraca zostanie zachowana w tajemnicy, tak samo jak z Pablo. Chciałbym się trzymać blisko Niego, ponieważ wydaje się być silny w wyzwaniach. Jeżeli jakieś przegra - będzie pierwszym celem. Moim głównym sojuszem jest jednak Ja-Mantrid-Brandy-Aszlejka. No po prostu wymarzony sojusz. xD Jest bardzo śmiesznie, z czego się cieszę.. Myślę, że to z Nimi chce trzymać do samego końca. Ale zobaczymy co przyniesie dalsza gra... : >>>>>>.Pomimo tego, że Aszlejka jest niezrównoważona psychicznie.Ale dzięki temu jest śmieszna xDWięc przynajmniej nie jest nudno.


    Członkini sojuszu Crystala- Brandy, tak samo jak on była zadowolona z wyniku ich pierwszej Rady Plemienia.
    Brandy: Pierwsza eliminacjaxD Nie ma to jak być między młoteczkiem a kowadełkiemxD. Wiedziałam, że Beatka to nie Beatka. Podejrzewałam kogoś innego o bycie Beatką, a tu proszę. Nie dość, że moje przeczucia i moja świetna kobieca intuicja podpowiedziały mi, że troll to okazało się, że to gościu którego nie znam xD. Ale co tam ważne, że odpadł xD.

    Mimo tego, że rada wydawała się iść gładko dla pomarańczowych wstępne ustalenia nie przychodziły łatwo, ponieważ Mantridowi niei było w smak granie z Crystalem i Aszlejką.

    Brandy: Mandrid przekonywał mnie, żeby to Aszlejka odpadła, ale na razie uznałam, że trzeba się wstrzymać. W sumie to nie dziwię się jemu. Aszlejka jest... specyficzna xD. I potrafi działać na nerwy xD. Potem dowiaduję się, że Elwirka odpada i znowu troll xD. Ale muszę przyznać, że był lepszym trollem niż Beatka. Same trolle w tej edycji xD. Jeszcze okaże się, że Aszlejka to troll i Stachu też.

    Mantrid opowiadał o kulisach pierwszej eliminacji sezonu, w tym samym momencie kiedy Aszlejka uczepiła się wyeliminowania Fifiego. Zmotywowała tym samym Fifiego do prawdopodobnie jedynej strategicznej inicjatywy w ciągu całej jego gry- stworzenia sojuszu: Fifi-Stach-Mantrid-Brandy.

    Mantrid: dostałem propozycje sojuszów od naszego pokerzysty Fifiego, osobną oczywiście, potem od Wuja Kołcza Stacha, że chce założyć hiper mega pro elo melo super soj ze mną i pokerowym mastermindem taki soj alfa samców, którymi niewątpliwie jesteśmy. Już płakałem ze szczęścia, że mam taki supersojusz i Aszlejka ze swoim sojuszem 4 ja-ona-Brandy-Crystal może się cmoknąć.

    W sojuszu "samców alfa" znalazła się Brandy, w myśl zasady- wielkie zagrożenia trzymaj blisko siebie.

    Mantrid: Otóż chodzi mi o to, że Brandy jest za mocnym graczem; każdy ją lubi no może po za pokerzystą Fifim bo on mi pisał, że ją chce w sojuszu tylko dlatego żeby nie wybrała kogoś innego bo ma social i musimy ją przy sobie trzymać, ale wkurza mnie to, że Brandy tak dobrze gra socialnie ponieważ to ja mam byc gwiazdą tego sezonu, to ja mam wygrać, to ja mam ich zniszczyć i moje zasługi nie mogę iść na konto Brandy; ona ma jak by to powiedzieć branie i wśród facetów i lasek. Lubi ją Amy, lubi ją Crystal, lubi ją Stach, ja ją lubię a lubią ją jeszcze też i pewnie ludzie z byłych już fioletowych. Bardzo mi się to nie podoba, naprawdę. dobra bo się troszeczkę unisłem.

    Głównym powodem chęci eliminacji Aszlejki było przeczucie, że ta nie darzy sympatią Mantrida oraz fakt jej bliskiego spoufalenia z Crystalem.

    Mantrid: Aszlejka fifiego nie lubi; nie lubi też Pabla naszego lekkiego duszka a do mnie to chyba sympatią też nie pała. - Queen of Drama this season Aszlejka (Królowa dramatu tego sezonu) łuhuuuuuu ach jak ja jej nienawidze po prostu dla mnie takie trollowanie to wgl jest porażka i niech leci już, miała polecieć na kolejnej radzie była moim targetem nr 1 i byłby na niej piekny blindside (zasadzka) a tak to niestety pewnie jeszcze trochę pogra byle nie do jury amen. - Jej pomagier i mój bro Crystal ło matko jedyna ja nie mogę, powiem Wam, że to jest nienormalne i niemoralne żeby taki ziom grał z taką Aszlejką no ja tego nie rozumiem, ciągnie go do tych jej walorów, ale no do mojej klaty powinno go ciągnąć bardziej nie sądzicie.

    Przed samą radą Pablo był poirytowany postawą Irmy. Chłopak po prostu za nią nie przepadał, a fakt, że dziewczyna nie chciała mu odpisywać, tylko potęgował to uczucie.

    Pablo: Irma to jakieś totalne dno. rozmawiając z nią odczuwam jakbym robił dwa kroki w tył przy jednoczesnym turlaniu się po równi pochyłej 500 kilometrów na godzine. Nie widać progresu.
    Pablo: Na radzie plemienia na której odpadł Beat (xD), najpierw sie jej (Irmy) spytałem na kogo głosuje, w odpowiedzi dostalem że na Beate. Po chwili Beata mi pisze że ona i Irma chcą na Fifiego, ja pisze do Irmy czy to prawda i mówi, że tak. Wiem, że nie jestem super mądry, ale chyba nie tylko ja tego nie łapie.

    Jak widać niby gładkie głosowanie, a nawet takie potrafi przysporzyć kłopotów...

    CHEPRI.

    W plemieniu Chepri z grą pożegnała się Elwira, co spowodowało, że Patrykowi nadwyraz się spodobało granie w Survivor; satysfakcja z dobrze wykonanej akcji zawsze jest duża.

    Patryk: kurde ale mi sie ta gra podoba xd

    Przesadna radość i przekonanie u wszystkich, że to właśnie Patryk był odpowiedzialny za eliminację Elwiry nie podobało się Jade'owi.

    Jade: w ogóle to nie cieszy mnie, że Patryk jakoś specjalnie odpowiedzialny za wyeliminowanie Elwiry odpowiedzialny nie jest, a jego nick tylko krąży. no co to jest.

    Niedługo po pierwszych dwóch eliminajach dwa plemiona zostały rozbite na trzy, a do gry wprowadzono twist- Łączone Rady Plemienia- tylko jedna drużyna jest bezpieczna od głosowania, podczas gdy dwie inne razem udają się na radę i wspólnie eliminują jedną osobe.

    Hathor: Maxi, Lustigio, Aszlejka, Crystal, Irma, Patryk
    Chepri: Fifi, Amy, Justyna, Mantrid, Fantagirro, Django
    Naunet: Jade, Channel, Duncan, Pablo, Stachu, Brandy

    HATHOR

    Crystal: Ten Twist jest w sumie . Super. Bo czuję się trochę bardziej bezpieczny I można głosować starym Plemieniem Razem xD

    Lustigio: z gry odpadła Elwira, która była trollem i tak naprawdę to cieszyłem się ze składu swojego plemienia i było mi tam dobrze. A tu nagle twist i co do przemieszania to się go spodziewałem, ale tego twistu z tym, że 2 plemiona idą na radę w życiu bym nie przewidział. ukłony dla Cb Kamil za pomysł bo jest to coś naprawdę świetnego. Skład mojego plemienia nie jest za fajny, mam tu Maxi, która ma dziwną obsesje na temat Kapelusznika, Aszlejka z którą dosyć dziwnie się piszę, w miarę ogarniętego Crystala, tajemniczą Irme i Patryka, którym mam nadzieję będzie jak to inni ładnie pisza amebą ( nie wiem skąd się to wzięło ).
    Skłąd zadaniowo może być okej także mam nadzieję, że będziemy wygrywać zadania i jakoś dotrwam do przemieszania.

    Gdy Lustigio oceniał swoje szanse na przetrwanie, Aszlejka wzięła sięod razu do roboty i zaczęła nawiązywać sojusze, a dokładnie- jeden sojusz, plemienny.

    Aszlejka: Musimy miec teraz wszyscy w szóstkę sojusz, tylko tym sposobem dojdziemy do konca.

    Irma początkowo nie wiedziała czy przystać na ten pomysł, pomimo tego ze chciała zaufać pozostałej piątce.

    Irma: Chcę Wam zaufać, dojść daleko, ale pragnę finału, a nie wiem czy ten sojusz mi to da.

    Irma pragnąc finału pokazała, że jednak da się z nią rozmawiać!

    Jade: Kamil! Nie uwierzysz! Jednak da sie rozmawiać z Irmą! Znalazła sobie temat o jedzeniu i teraz nawija jak Filipek o niuniach na WBW.

    Gdy Jade się z Irmą dogadywał- Lustigio wręcz przeciwnie. Kryzys socjalny przeszedł na niego.

    Lustigio: Irma, hm no nie wiem czy z nią coś ugram ponieważ jest bardzo tajemnicza i dosyć ciężko się z nią pisze przez co jednak istnieje bariera i nie potrafiłbym jej zaufać przez to, ciągle chyba miałbym wrażenie, że przeciw mnie kombinuje, niemniej może jakiś fałszywy sojusz z nią założe tak po jakichs nieklejących się rozmowach ponieważ to jak by w jakimś stopniu zwiększa moje poczucie stabilności w grze, właśnie ta ilość sojuszów.

    Patryk w plemieniu Hathor zaczął prowdadzić swoje rozmyślania. Nie za bardzo był zadowolony z faktu, iż został rozdzielony ze swoimi sojusznikami, jednak liczył, że inni będą również chcieli pozbyć się drugiego trolla, za którego uważał Aszli.

    Patryk: W tamtym składzie plemion czułem się bardzo pewnie i byłem niemal pewny że dojdę do jury. Bardzo mi się nie podobał natomiast twist, w którym podzieleni zostaliśmy na 3 plemiona. Ze starych graczy zostałem tylko ja i Lustigio. Crystal też wydaje się być spoko. Mam nadzieję że nie spowodowało to rozpadnięcia sojuszu i gracze z BB dalej będą trzymać się razem xD W końcu na radzie będzie aż 12 osób, które będzie musiało sie zgrać. Mam nadzieję że Aszlejka okaże się trollem tak jak Elwira, i uda się ją szybko wywalić xD Ona wydaje się nie być w porządku. Jeśli nie jest trollem to ma bardzo dziwną osobowość.

    Planował podłożyć zadanie z plemieniem, z którym o wiele łatwiej przyszło by mu sie dogadać.

    Patryk: Najlepiej jakbyśmy przegrali my, z Naunet, bo wtedy łatwiej będzie sie nam zgrać z pomarańczowymi, w którym jest większość z 'dawnego sojuszu'. Można by było wtedy kogoś wywalić xD .

    Aszlejka w plemieniu Hathor doskonale zdawała sobie sprawę, że musi mieć z wyniku twistu dobry kontakt z każdym, jednak przy Pablo, ten kontakt zamieniał się w jego irytację.

    Pablo: Aszlejka mi wysyła zdjęcia Morgan. No ja rozumiem, że ładna, ale niech przestanie mnie stalkować xD.

    Wracając do planów sojuszu Aszlejki- nie każdy był co do niego w 100% przekonany.

    Lustigio: W tym plemieniu są osoby, które chce wyelminować i przegranie zadania daje mi taką możliwość gdyż mam nadzieję niektóre osoby będe mógł przekonać do głosowania tak jak chce, wiadomo rada plemienia to zawsze ryzyko i zawsze może się odpaść, ale martwi mnie coś innego, nie chce być postrzegany jako ktoś kto został przekonany przez inne plemie to zdrady, to będzie trudny wybór gdyż jednocześnie moje ambicje na szali a z drugiej strony dobor i jedność plemienia i to by nie narobić sobie wrogów.

    Mówiąc o wrogach Lustigio miał na myśli np. Crystala- który był dla niego ogromnym zagrożeniem socjalnym.

    Lustigio: Crystal, któy wydaje mi się ma bardzo mocną pozycje w grze dzięki swojemu socialowi.

    W samej grze zaczęły się wreszcie pojawiać informacje na temat ukrytych immunitetów. Zdeterminowany, aby je odnaleźć był Lustgio. HII mógłby mu pomóc w blindsidzie na Crystalu.

    Lustigio: Jestem też bardzo zdeterminowany by znaleźć HII ponieważ to zapewne będzie mi dawać komfort psychiczny przed kolejnymi radami plemienia. Wiadomo też, że najważniejsze w grze są układy. I można powiedzieć, że po za Patrykiem to w tym plemieniu nie mam żadnych układów, chciałbym coś popróbowac poukładac się z Crystalem bo go lubię, pewnie jak każdy, ale sądze, że jest fałśzywy i będzie w stanie mnie wystawić przy 1 okazji, wiadomo zorganizowanie z drugiej strony zasadzki na nim w takim momencie było by spektakularne, ale nie sądze by było możliwe, a musze patrzyć na to jakie mam możliwości strategiczne ponieważ o to chodzi w tej grze.

    Lustigio by umocnić swoją pozycję w swoim plemieniu zaczął wystawiać niektórych na celownik. Oberwało się mało aktywnej Maxi i trollowatej Aszlejce, czyli osobom, które miały już od początku pewne problemy ze zrobieniem dobrego wrażenia.

    Lustigio: . Jest też Maxi z którą nie mam tak naprawdę kontaktu, dodatkowo głosowałą ostatnio razem z Elwirą co jest dla mnie znakiem, że będzie grać przeciw mnie, dodatkowo jest kompletnie nieaktywna, a jesli ktoś jest nieaktywny i jeszcze mam jako taką pewność, że będzie grał przeciw mnie i nie uda mi się z daną osobą skumać to wtedy staje się ona dla mnie pewnym celem, i Maxi to mój najbardziej oczywisty cel jak na tę chwilę. Aszlejka też jest jakaś dziwna, dziwnie się z nią pisze i ta jej postać jest tak strasznie przerysowana, że naprawdę trudno nie wierzyć w opinie, że nie jest ona trollem.

    Lustigio przekonywał do siebie Patryka- wmawiając mu sojusz mężczyzn. Uważał, że to Patryka przekona do współpracy po tym, jak wszystkie dziewczyny ograły chłopaków podczas BB3. Jednocześnie szukał sojuszników w innych plemionach, bo do tego zmuszał go twist. Myślał, że może liczyć na głos Amy, z którą bardzo dobrze się dogadywał i na głos Fantagiro, która stała się dla niego najbliższą sojuszniczką- jedyną osobą, której mógłby powiedzieć o ewentualnie znalezionym HII. Chłopak miał także oparcie Mantrida(choć irytowała go jego upartość), Justyny oraz Fifiego, którego głownym plusem był fakt, że nie znosi Aszlejki. Próbując naprawić swoje stare błędy starał się utrzymywać też kontakty z Brandy.

    Lustigio: Z Brandy zaczynam od nowa, ale nie ufa mi, to widać, być może się mnie obawia, jeśli tak to dobrze bo zamierzam ją wywalić kiedys tam, ale narazie mamy jakiś malutki układ a przynajmniej ja to tak odbieram, Jade, układ z BB jest, podobnie z Pablem tyle, że on jest nieaktywny.

    Obok Crystala, dla Lusta drugą zagadką była postać Duncana, której nie był stanie zaufać, jednak postanowił mu dać szansę i przetestować go na jednej z najbliższych rad
    Ale najbliższą radą nie mógł tego dokonać, gdyż plemię Hathor wygrało grę w statki i mogło się cieszyć wolnym wieczorem.

    CHEPRI
    W plemieniu Chepri Fantagiro nie była w ogóle zadowolona ze swojej drużyny.

    Fantagiro: Po ogłoszeniu składu plemion byłam zrozpaczona. Najgorszy możliwy skład, jak dla mnie. Myślałam, że się potnę czy co. Rada przy takim składzie nie widziała mi się w różowych barwach. Z nikim spośród naszego plemienia, nie miałam zadowalającego kontaktu przed przemieszaniem. Z niektórymi nawet ani razu nie popoisałam. Z mojego plemienia prócz mnie są dwie osoby. Justyna - z którą mega ciężko mi się rozmawiało przed ostatnią Radą i Django- największy trol jaki może być, nie mam pojęcia co zrobi na najbliższej radzie, i czy nie zostanie czasami duchem.

    Fantagiro miała przy sobie jednego bliskiego sojusznika, który jednak zaczął ją irytować nierozgarnięciem, mowa oczywiście o Django.

    Fantagiro: Przez szlaban od swej mamy na net, za wypisywanie głupst na forach BP. Więc to może mi trochę zaszkodzić. Na pewno nie będzie go w momentach, kiedy powinien być na gg. Z drugiej strony jak cokolwiek z nim ustalać, jak on wszystko wygada innym. Pewnie z 90% tego co napisze się mu nie zrozumie, a jak już zrozumie to jego odpowiedzi będą tak durne, że po 10 minutach rozmowy z nim będę chciała wywalić nootbuka przez okno, lub będę musiała wypić całe wiadro melisy dla uspokojenia moich skołatanych nerwów. Z tego co mi pisał Jade, jest za tym by od razu wywalić wszystkie trole które grają w survie. jestem zdecydowanie za tym pomysłem.

    U fioletowych szybko wykrystalizował się plan pozbycia się Django. Ponadto Amy założyła sojusz z Fantagiro, mając nadzieje, że wyjdzie z tego jakaś kobieca koalicja.

    Amy: Chciałaby stworzyć kobiecy sojusz. Mam juz jego zaczątki z Fantagirro.

    Amy jak każdy miała wątpliwości co do swojej pozycji na dużej radzie. 12 osób przy jednym głosowaniu daje bardzo trudną sytuację do ogarnięcia.

    Amy: Powiem szczerze, że nie będę się czuła zbyt pewnie jeśli będzie rada 12 osobowego plemienia. Ze względu na ilość graczy na radzie Myślę, że mogą być remisy chociaż np. taki django wgl się do mnie nie odzywa i chyba go nie ma, nie wiem jak on się udzielał w waszym plemieniu

    Fantagiro; Amy- jest dla mnie jedną wielką zagadką, nie mam pojęcia co o niej myśleć. Zamieniłyśmy z sobą zaledwie kilka zdań przed przemieszaniem. Miałam podejrzenia, że jest Aniąsr, lecz szybko je odrzuciłam. Chociaż nigdy nie wiadomo. Nie zapytałam, się jej jeszcze o zainteresowania. Może jest Anją a może kimś zupełnie innym. To okaże się, dopiero po tym jak odpadnie, lub dopiero po zakończeniu surva, albo niestety nigdy się togo nie dowiemy. Przed chwilą zagadała do mnie Amy o sojusz. Rozmwialyśmy nieco wcześniej o Twiście, który pewnie będzie trwał ze cztery Rady. Bardzo te wiadomości nie spodobały jej się. Zaproponowała mi zaraz potem sojusz dziweczyn, według mnie to bardzo dobry pomysł. Nie będę miał oporów by wywalić Django z surva, ani wobec niego żadnych zobowiązań. Obawiam się, jedynie tylko, że jak już ktoś jako pierwszy poleci to potem będzie to lawinowo.

    Perspektywa stawienia czoła twistom wykańczała mentalnie Amy.

    Amy: Te twisty mnie dobijają, 12 osób na radzie plemienia to będzie masakra, a z niektórymi jeszcze wgl nie pisałam, ech.

    Dwie rozmawiające dziewczyny co raz bardziej zrzucały celownik na Django, dla którego powoli zaczęło już brakować ratunku.

    Amy: Do mnie się ani słowem nie odezwał od początku .

    Amy dogadując się z Mantridem sprawiła, ze ten również zapragnąl eliminacji Django.

    Mantrid: Django- wziął spencera do intra, shańbił go swoim trollowskim ziorem, ozorem i oddechem i wgl to ja chce go wywalić bo on ze mną nie pisze i pewnie będzie chciał na mnie głosować bo to troll jak Aszlejka, jest moim celem nr 1.

    Django, po nieudanej radzie, na której odpadła jego sojuszniczka Elwira próbował się bronić, jednak robił to dość nieudolnie i to nawet nie w swoim plemieniu.

    Django: Założyłem konferencje Ja, Jade, Patryk, Maxi, Fantagiro i Justyna, która weszła na miejsce Elwiry.

    Stachu: Jedno co było śmieszne to to, jak Django napisał do mnie co z tym sojuszem co został założony dnia pierwszego, sojuszem w składzie ja, on, Maxi, Elwira – i od tego sojuszu powstał ten drugi, fałszywy, z Aszli – bo odpadła Elwira i on nie wiem co zrobić. Ten przychlast jest tak głupi, że już głupszy być nie może. Sojusz, a właściwe ten drugi też to sojusze bezsensu, no bo Maxi? Elwira? Błagam ja was. I ta Aszli w fejkowym sojuszu, żeby tylko nie poczuła się zagrożona? Serio? Ale niech im już sobie ten sojusz istnieje, dla mnie to jakaś deska ratunku jakby coś się złego działo, a dużo robić nie muszę. No ale ten <ktoś> zamiast Elwiry dodał do sojuszu Justynę i Jada! Nie wiem kim trzeba być… a, tak, wystarczy być Djangiem… żeby dodawać do sojuszu dwie kompletnie losowe osoby, bo odpadła jedna.

    Maxi również nie mogła znieść nieustannego spamu Django.

    Maxi: Co to za kolejna konferencja! Ja przecież z nim teraz nie jestem xd.

    NAUNET

    W przeciwieństwie do Fantagiroo Brandy oraz Stachu byli z swojego plemienia całkiem zadowoleni.

    Brandy: jak przeczytałam o przemieszaniu to pierwsze co miałam na myśli. Kurdeco ja zrobię trafię do plemienia z jakimiś dziwnymi ludźmi. A tutaj co Najlepsze plemię pod słońcem: Jade <3 Channel <3 Stachu <3 Pablo <3 i Duncan (który boi się o swój tyłek, co można łatwo wykorzystać w przyszłości xD) Normalnie skład ideolo jak... no nie wiem co. Maślane bułeczki xD Teraz to tylko wygrywać zadania, przetrwać i będzie świetnie xDA to że pierwszego nie wygrałam to była tylko rozgrzewka :d Jak zacznę siać postrach na zadaniach to wszyscy zobaczą na co mnie stać :d.

    Stachu: Liczba 2, którą wybrałem okazała się być bardzo szczęśliwa i bardzo hojna. Wyszło, że „zostaję” w Naunet, bo byłem w Naunet i jestem w nowym Naunet. Oprócz tego zostają ze mną jeszcze Brandy i Pablo. To bardzo dobra dwójka graczy, Pablo wiadomo – kolega Jada, pewnie w przyszłości z nimi sojusz, a z Brandy fajnie mi się gadało, i w BB i w Survie. Do naszej trójki dołączyła jeszcze trójka ze starego Cherpi – Channel, Jade i Duncan. To też super trójka, najlepszy z tego chyba Jade, z którym mam jeszcze sojusz z początku gry. Może w końcu wcielimy plan sojuszu – Jade, Pablo, ja – w życie. Channel trochę nieaktywna jest w tym Survie, w BB było jej więcej. Smutne to, bo to dobra osoba do jakichś tam późniejszych knowań. Duncan, nie znam go tam bardzo, ale się ucieszył, żeśmy razem wylądowali w plemieniu, a to dobrze, więc i ja się cieszę razem z nim.

    Gdy Brandy rozpoczęła rozsypywnie swojego czaru po innych. A tymczasem Stachu cieszył się że w swojej nowej drużynie nie ma Aszlejki oraz Amy.

    Stachu: W pozostałych grupach znaleźli się: w Cherpi – Mantrid, Filip, Amy, Django, Justyna i Fantagiro, a w Hathor – Aszli, Irma, Crystal, Patryk, Lustigio i Maxi. Najbardziej żałuję straty Mantridai Filipa, bo to byli najlepsi sojusznicy ze starego plemienia. Najbardziej cieszę się, że nie ma już ze mną w plemieniu Amy i Aszli, bo to dziwne osoby, one są najbliżej poznania mojej tożsamości :(

    Brandy: A wracając do ludzi... Jade ma dobry kontakt z pablem i channel. Podobno dogaduje się z Duncanem co nie ukrywam bardzo mi odpowiada. Ja mam dobry kontakt z Channel, Jadem, Mantridem, Stachem, Crystalem, Fifi i w sumie z Aszlejką też. Chociaż po niej nie można się niczego spodziewać xD.

    Jednocześnie zaczęła się interesować sprawą Stacha- starszego farmera z prawdziwego zdarzenia.

    Brandy: A wracając do Stacha to do niego nic nie mam. Ale ludzie. Jakoś nie mogę uwierzyć w jego historię. No nie przemawia do mnie. I w to, że syn namówił go aby wziął udział. I chyba nie tylko ja mam wątpliwości...

    I sprawą dwóch trolli: Aszlejki i Elwiry

    Brandy: tak btw to krążą po gorącym Egipcie plotki wśród wielu piramid, że Aszlejka i Elwirka to te same osoby. Czyżby to była prawda Jakoś wierzyć mi się nie chcę, zwłaszcza po wypowiedzi gostka który odpadł, ale w każdej plotce jakieś tam ziarno prawdy jest.

    Da Jade'a w nowym plemieniu nie było nikogo, kogo by chciał wyeliminować, dlatego zaczęło mu zależeć na zabezpieczeniu całej szóstki.

    Jade: Zależy mi na tym, żebyśmy my i Chepri poddali zadanie, a na radzie pozbyli się Django. Ogólnie przeliczyłem sobie wszystkie możliwości i wychodzi na to, że w każdym wypadku mam przewagę. Ale niektórych nie jestem pewny np. Staszek, Fantagiro. Brandy ufa Mantridowi więc tak jakby ją też trzymam w ręce.

    Aby upewnić się w skuteczności swoich czynów zaczął zakładać pomniejsze sojusze z innymi osobami.

    Jade: Wczoraj wpadłem na pomysł, żeby założyć sojusz z osobami którym nie do końca ufam, aby te myślały, że jestem super nieświadom niczego. Tak więc wziąłem dwie osoby które sie znają i zapewne mają sojusz - Brandy i Channel. Poszczęściło się i jestem z nimi w plemieniu, dzisiaj będę działał, aby ten sojusz powstał. Chce też żeby Duncun był po mojej stronie, ale on jest dwulicowy.

    CHEPRI&NAUNET

    Z plemienia Naunet na zadaniu Jade popełnił ogromną wpadkę- trafił sam w swój statek, przez co jego plemię przegrało zadanie. Wywałało to śmieszne reakcje innych, ale zakładając wcześniejszy plan Jada- wszystko poszło perfekcyjnie.

    Stachu: Najgorszy ruch ever xD Nasz Jade też się nie popisał na zadaniu. Był naszym reprezentantem i [nie]godnie nas reprezentował. Zwlekał z odpowiedzią, wybierał pola, które już były wybierane, ale końcówka gry przyniosła mu największą hańbę. Najpeirw wybrał A8, które nie dość, że już było raz wybrane, to jeszcze było naszym polem – i dobrze, że już ktoś wcześniej wybrał to pole i trafił nasz statek, bo jeszcze Jade strzeliłby w nasze pole i zatopił jeden z naszych statków. Niemożliwe? A jednak! W ostatniej dla nas rundzie trafił w pole C4, było to pole nie wybrane, ale nasze pole, ostatnie, które nam zostało, które trzymało nas przy życiu. Co więcej – sam to pole wybrał jako swoje pole i być może dzięki jego polu wygralibyśmy zadanie, ale nie, on zestrzelił sam swój statek, smutne to… Wierzę w to, że nie chciał sabotować drużyny , zestresował się pewnie czy coś. No ale trudno, wydarzyło się, idziemy na radę.

    Pomimo tej wpadki to Django najbardziej rzucał się w oczy jako cel do eliminacji, przez jego komentarze względem innych.

    Django: Nie bede nie pospieszał Jade'a na konfie skoro jest tak ślamazarny.

    Nie tylko Jade'owi się oberwało. Komentarze Djanga kąsały też Justynę.

    Django: Justyna okropna była, w ogóle nie trafiała w nic.

    Justyna: Jeśli on jeszcze raz napisze całą linijkę wykrzykników to mu przywalę.

    Sam Django nie zdawał sobie sprawy w jakich wielkich jest tarapatach i uważał, że ma wszystko pod kontrolą.

    Django: Ale czuję się też ostrożny ;) Takie mieszane odczucia... Jak przy Survie :d A co do rady stawiam, że będzie pół na pół a jedna osoba odda głos kompletnie od czapy.

    Z takimi odczuciami Django spróbował przekonać innych na głosowanie na Mantrida.

    Django: Piszę do wszystkich, żeby głosowali na Mantrida, taki głos niewiadomo skąd, ale moze sie uda go wywalić.

    W międzyczasie Django wprowadzał zamieszanie dotyczące twistu: Piramidy, do której udawali sięzwycięzcy zadań, w celu otrzymania fragmentu mapy do ukrytego immunitetu. (który był ukrywany o określonej porze, w określonym miejscu,podczas każdego zadania- tylko znajomosć wszystkich 6 części mapy pozwalała znaleźć ukryty immunitet).

    Justyna: O co mu z tym chodzi. Chyba jak zwykle wszystko pomieszał xD. Oj django, ty w ogóle nic nie ogarniasz.

    Działania Django wywoływały przeciwny efekt do zamierzonego. ODwracało się od niego jego własne plemię, co w konsekwencji doprowadzało do jego eliminacji. Jednak nie od razu zaczęto rzucać głosy na niego, ponieważ Brandy wyrzuła cośw Crystalu.

    Brandy: Coś mi nie pasuje w Crystalu nie pisze do mnie a nagle przed radą, że ma nadzieję, że przetrwam WTF Coś gościu kręci i nagle o sojuszu gada, że chce żeby przetrwał do połączenia ale cwaniak. Oj nie ładnie ze mną się tak nie gra. jest w sojuszu z Mandridem ale wywalić to go chce. Cwany, cwany.

    Podobne wiadomości Crystal napisał do Fantagirro, ale ta je po prostu zignorowała.

    Po zakończenu zadania Brandy nie spodobał się pomysł żółtych dotyczacy jej rady, którzy chcieli się w nią wmieszać.

    Brandy: Oczywiście Aszlejka i Crystal przewidywalna taktyka, chcą wywalić Jade'a, normalnie zabłysneli... pomysłowością. Nikt by się tego nie spodziewał xD. Niech się lepiej nie wtrącają w MOJĄ radę

    Pomimo ich szczerych chęci pomocy Brandy zaczęła rozmawiać z każdym o planie eliminacji Django.

    Brandy: No jak ktoś taki jak Django mógł by mieć HII, jest totalnie bezpiecznym celem na wywalenie. . To jest ktoś kto tego po prostu nie umiałby znalezc. On pewnie nawet nie wie co to jest. Stachu jak zwykle pojawiał się i znikał dzisiaj, gościu spoko jest ale nie wiem czasami o czym mam z nim pisać xD. Chciałam z Channel popisać, ale nie musiało jej się coś zepsuć i nie odpisywała xDD. Nienawidzę jak ktoś mi nie odpisuje!.Jeszcze twoje pytania na radzie takie przewidywalneJak zwykle ja mam pytanie które może pogrążyć wszystko . Ale i tak kazdy na niego zagłosuje. w sensie na Django.

    Fantagiro: Django nie zrozumial na czym polega twist z polaczonymi plemionami. Uwazal, ze nie da się oddać głosu na osobę z drugiego plemienia, i tak kazdy sie uciesyz z jego eliminacji.

    Eliminacja Django nie była tak bardzo pewna. Gdy brandy przestała mieć wątpliwośći co do możliwego podpuszczania przez Crystala, stachu zaczął mieć swoje przemyślenia. Chciał uderzyć w Amy Bał siętego, że dziewczyna jest okropnie lubiana wśród innych. Niestety dla niego nie mógł uzbierać do tego głosów.

    Stachu: Rozpoczęło się planowanie na kogo będziemy głosować. Ja miałem swój ukryty cel, jakim była Amy, od początku edycji jej nie lubię i chcę, żeby jak najszybciej odpadła. Niestety nie mogłem wcielić tego planu w życie.

    Nieświadomy innych knowań Mantrid podsumował wszystko po swojemu.

    Mantrid: Niestety okazało się, że Justyna ma cela jak baba z wesela i musieliśmy się udać na Radę Plemienia z plemieniem w którym jest Brandy i Jade, więc no było spoko ponieważ ustaliliśmy dosyć szybko, że leci Django. Co tu dużo gadać Django graczem dobrym nie jest, chce na mnie zagłosować i już nie bede idealnie czystego konta w grze co mnie bardzo smuci ponieważ nie powinienem dostawać głosów jak jakiś random.

    Stachu nie dał rady zebrać głosów na Amy i wszystko skończyło się jednogłośną eliminacją Django z gry. Mimo tego Stach był jedyną osobą, która zwróciła uwagę na wypad Hathor do piramidy.

    Stachu: Drugim twistem jest piramida, która jest wygnaniem. Na wygnaniu jest sześć części pewnej wiadomości. Zwycięzca drużyna idzie na wygnanie, dostaje jeden z sześciu fragmentów wiadomości i wsio. Jest to dobre, gdyż ja to po prostu wiem, że z jednym fragmentem informacji plemię przeciwników nic nie zrobi, ale jest to złe, bo my z jednym fragmentem informacji też nic nie zrobimy. To daje mi tylko pewność, że przez najbliższe kilka dni nikt nie znajdzie HII, bo będzie miał za mało potrzebnych danych.

    Django - > Mantrid
    Jade, Stachu, Brandy, Channel, Fifi, Amy, Justyna, Mantrid, Stachu, Fantagirro, Pablo -> Django

    CONFESSIONALS - wypowiedzi (w nawiasie suma)

    Brandy 9 (16)
    Lustigio 7 (14)
    Stachu 6 (15)
    Mantrid 5 (16)
    Amy 4 (4)
    Jade 4 (14)
    Fantagirro 4 (11)
    Pablo 3 (4)
    Patryk 3 (7)
    Justyna 2 (7)
    Crystal 2 (5)
    Aszlejka 1 (9)
    Irma 1 (1)
    Maxi 1 (5)
    Channel 0 (4)
    Duncan 0 (3)
    Fifi 0 (1)

    18.Django 5 (6)

    19.Beata (2)
    20.Elwirysko (13)


    *naj....ever - najlepsze pod słońcem
     
    Ostatnie edytowanie: 19 marca 2017
  8. krasnoludek10

    krasnoludek10 Chodząca legenda forum

    Pamiętam to swoje prorocze wprowadzanie zamętu piramidowegoxD
     
  9. kamel98

    kamel98 Półbóstwo forum

    Ankieta: https://docs.google.com/forms/d/e/1...hrF64na-m26q-9Y3A-gN6G7g/viewform?usp=sf_link


    S21E03: "Konfa zdrady"

    NAUNET

    Wiadomym było, iż celem Stacha na poprzednią radę była Amy, jednak mimo braku sukcesu w tej płaszczyźnie wynik głosowania całkiem go zadowolił.

    Stachu: Celem naszego plemienia od początku został Django, który strasznie irytował wszystkich swoim zachowaniem. Spamował na konfie zadaniowej i pomimo kilku próśb prowadzącego nie przestawał tego robić. Na radzie tłumaczył się, że to przez truskawkowy szampan, na który ma uczulenie i teraz ma wysypkę i by się drapał… no. skoro ma uczulenie na truskawki to po co kupuje truskawkowy szampan? Myślał, że co? Że etykietka kłamie i w środku nie ma truskawkowego szampana tylko malinowy? kiedy zacząłem pytać inne osoby z przeciwnego plemienia to pisały, że też chcą na niego głosować. Czyżby na moich oczach dział się kolejny cud i czyżby nie szykowało się 6:6, dogrywka i kamienie? Gdyby zagłosowali na niego wszyscy to byłoby super. Stało się tak, jak zamierzaliśmy! Djagno odpadł, zagłosowali na niego wszyscy, za wyjątkiem jego samego. Kolejny trollo-spamer odpadł. Izi wołting i niech tak będzie każdorazowo, a może uda mi się dojść dalej.

    Podobnie jak Stachu, Mantrid też na swój sposób okazywał zadowolenie.

    Mantrid: Na szczęście ten troll dostał hedszota niczym w strzelance od 11 osób i prawie wyrównał mój rekord z Hogwartu, ale ta jego elminacja pójdzie albo i już poszła w zapomnienie i nikt nie będzie o nim pamiętał a o mnie to potomni będą pamiętać.

    Django po swojej eliminacji postanowił przed niektórymi osobami odkryć swoją tożsamość.

    Jade: DJANGO TO KRASNAL. to teraz mnie zastanawia kim jest elwir. jego znajomym z reala?. i maxi i aszlejka.

    ZNalazły się osoby, które po odkryciu jego tożsamości jawnie żałowały oddanego głosu, bo widziały w nim łatwy do przygarnięcia głos.

    Mantrid: Django okazał się krasnalem, O Boże, gdybym wiedział, że to krasnal to bym normalnie poszedł z nim do finału chyba, że chciałby mnie zdradzić, ale to nie było by możliwe ponieważ Krasnal by mnie pokochał miłością odwzajemnioną i bylibysmy w finale a tak to musiał opuścić grę jako trzeci, bardzo duża szkoda.

    Gdy ludzie zaczęli się dowiadywać o prawdziwej tożsamości Djanga, ten oskarżył Jade'a o rozpaplanie swojej tajemnicy.

    Jade: Nie ogarniam gościa. Mówi u ze wygadałem ze Django to on Yottowi (a nie wiedziałem), a przecież sam napisał posta w którym sie przyznaje.

    Stachu po odkryciu prawdziwego ja poprzednio wyeliminowanej osoby, nie mógł się powstrzyma od kąśliwych komentarzy, w których krytykował zagrania Krasnoludka.

    Stachu: Dzień po eliminacji Django zaczął się wściekać na cały świat. Chyba naprawdę był niczego nie świadomy przed radą, na której odpadł. Na konferencji tego niby sojuszu ze mną, Jadem, Justyną, Maxi i Aszlejką napisał, że to konfa zdrady i że wszyscy obecni na niej odpadną. Też mi coś, nie trzeba było wkurzać ludzi swoim aroganckim zachowaniem… Na tejże Aszlejka napisała także, że to wolne żarty, nikt jej nie wywali i ona ma zamiar wygrać. Trzeba mieć na nią oko…

    Słowami Django nadwyraz przejęła się Aszlejka.

    Aszlejka: Wolne żarty Django, Mnie nikt nie może wywalić, bo ja mam wygrać tę edycję.

    Pomimo chwilowego załamania eliminacją swojego wyimaginowanego showmancu Mantrid szybko się ogarnął i wybrał sobie dwa cele, do których eliminacji będzie dążył.

    Mantrid: Więc tak moje dalsze plany to to najprawdopodobniej jak znowu plemię to nowe żółtych wygra to razem z plemieniem Jada eliminujemy Duncana, który jest mało aktywny a na dodatek jeszcze może się sprzymierzyć z Crystalem co mnie bardzo martwi natomiast z Lustem ugadałem się już na wywalenie Aszlejki z gry gdyby nasze plemiona razem poszły na radę także mam nadzieję, że wszystko będzie pod kontrolą i uda mi się zrealizować moje cele, nie wiem o czym mam więcej pisać .

    Twist polegający na łączonych radach plemienia wprowadzał do taktyki uczestników nowy element polegający na próbach manipulacji wynikami zadań.

    Jade: Chciałbym, żeby to Chepri wygrało. rozkład głosów na radzie bedzie taki: ja, Pablo, Lusti, Brandy, Channel, Patryk - Aszlejka, Crystal, Irma, Maxi i Stachu i Duncan niepewne głosy które moga przejść na ich strone. stachu i duncan mogą przejść I w ogóle, Stachu to taka bomba zegarowa, bo ciągle udaje Wujka, ale w każdej chwili może pokazac prawdziwe oblicze.. W sumie najlepiej byłoby żeby wygrało plemie Yotta. Oni mają pewniejsze głosy.

    CHEPRI

    Django był przyczyną nieustannie rosnącej irytacji Justyny, więc ta bardzo się ucieszyła przy odczytaniu ostatecznych wyników.

    Justyna: Nareszcie ten kowboj odpadł. To moja druga rada, w której odpadł ten na kogo głosowałam xD.

    Justyna cieszyła się z eiminacji Django, jednak w jej głowie pojawiła się myśl, że nieporadzenie sobie w zadaniu ze statkami może źle wpłynąć na jej grę.

    Justyna: To nie jest gra indywidualna jak BB, tu musze byc na tych zadaniach i w nich wypadać dobrze, a teraz to roznie moze byc.

    HATHOR

    Hathor po wygrany zadaniu długo nie byli w stanie wybrać numerka wiadomości, którą chcą dostać w piramidzie. Dlatego w końcu dostali automatycznie jedynkę, w której jedno słowo...na niewiele się im zdało. Z tego względu- nie mogąc szukać HII, ani nic robić Patryk narzekał na nudę.
    Patryk: Wczoraj (albo jak niektórzy piszą: w czoraj xD) nie działo się nic ciekawego. Było niby zadanie na którym emocje były jak na zbieranu porzeczek, które fajnie że wygraliśmy, ale poza tym wywalenie Django nie było aż tak ciekawe, nie było to wywalenie z zaskoczenia. Beka była bo Jade, fan strzelanki wybrał sobie pole C4, które sam trafił xDDD Mam nadzieję że następne zadania również nie będą wymagające, i nasz team będzie je wygrywać, w końcu jesteśmy najlepsi xD

    Tak jak Patryk przewidział, ku niezadowoleniu Jade'a Hathor po raz kolejny wygrało zadanie o immunitet i cieszyło się z kolejnego wolnego wieczoru.

    Crystal:Bardzo się cieszę. Że wygrywamy zadania.<3.Mam nadzieję, że przez to Mój sojusz z Aszlejką Się umocni!

    Patryk: Poraz kolejny nasze plemię wyrało zadanie o nietykalność. Jak tak dalej pójdzie to zniszczymy pozostałe plemienia i dojdziemy do F6 xD

    Maxi: Nie ma mnie od 3 rad a i tak jestem bezpieczna. Kapelusz kapelusznika ma mnie w opiece.

    Wypowiedzi Maxi i sama jej postać stały się obiektem rozmyślań innych uczestników.

    Jade: MAXI. Dziewczyna - zagadka. Nadal mnie nie dodała do znajomych, z nikim nie gada, przychodzi na zadanie, wygrywa II, znowu jej nie ma. Czy to możliwe że to jakaś kuzynka Krasnala? :d

    Fantagiro: jeżeli maxi nie pododaje innych do kontaktów na gg, to marny jej los w survie , a krasnal jak zywkle spam.

    Korzystając z dwóch wskazówek do HII Patryk postanowił po wygranym zadaniu udać się na jego poszukiwania.

    Patryk: Wygraliśmy dwie super mega hiper wskazówki do ukrytego immunitetu ale są tak super że nic konkretnego nie mówią xD Nawet wszedłem na forum i próbowałem poszukać w postach Kamela, ale nic ciekawego nie znalazłem.

    Patryk nie mógł w losowym momencie nic znaleźć, ponieważ dopiero po skompletowaniu wszystkich 6 części wskazówki do ukrytego immunitetu można było się dowiedzieć, iż ten jest schowany w trakcie zadania o immunitet w poście numer 5, w temacie z edycją. Po zadaniu immunitet był stamtąd natychmiastowo usuwany.


    Patryk nic nie znajdując, postanowił napisać do Jade'a i spróbować się dowiedzieć kogo ten zamierza wyeliminować na radzie plemienia.

    Patryk: Tak poza tym to nie działo sie nic ciekawego. Jade napisał że chyba wywalą Duncana xd Jeszcze trochę i nie będą mieli kogo wywalać xDD

    Zainteresowana radą była również Irma. Zapytała się ona Stacha o przewidywania, jednak ten nie chciał jej nic zdradzić, bo dziewczynie nie ufał.

    Irma: Pytała się Stacha o radę, ale ten odpowiadał mi bardzo wymijająco.

    NAUNET&CHEPRI

    Brandy: Oczywiście kolejne zadanie jak zwykle musieliśmy przegrać. Z jednej strony to K, bo możemy znowu kogoś wyrzucić, ale z drugiej jak tak dalej pójdzie to powybijamy siebie nawzajem. Oczywiście Hathor tylko zaciera ręce, no bo oni jeszcze bezpieczni. Tylko na to czekają. Bo co mają sobie brudzić ręce xDDD Tylko obawiam się, że jeżeli dojdzie do wspólnej rady będą mieli większość i żadne nasze plany nie pomogą...

    Mantrid: No więc zacznijmy od tego, że zadanie po raz kolejny mi się podobało, było bardzo fajne takie typowe, chociaż spodziewałem się testu wiedzy o Egipcie a nie testu o bogach chociaż tego tez się spodziewałem, ale liczyłem, że będzie to bardziej zadanie na test, no nieco się przeliczyłem, ale nie w tym rzecz, ważniejsze jest to, że znowu o milisekundy je przegraliśmy, dlaczego znowu my i dlaczego znowu z tym samym plemienim idziemy na radę. Mieliśmy do wywalenie w obu plemionach trolla Django, ale reszta trolli takich jak Maxi Kapelusz czy Aszlejka jest w plemieniu Hathor czego nie mogę znieść bo chciałbym wywalić Aszlejke.

    W wyniku przegranej Chepri i Naunet musiały wyeliminować kolejną osobę. Jako pierwszy nickami zaczął sypać Jade.

    Jade: najpierw musze wywalić Duncuna żeby nie przeszedł na ich strone. Yott sie nakręcił żeby wywalić Duncuna. W ogóle Yott mnie wkurza bo najpierw chciał wywalić aszlejke a teraz sie boi.

    Mantrid: przyszła taka pierwsza bardziej poważna rada plemienia w której trzeba się juz trochę bardziej napocić niż przy ostatnich 2 moich radach gdzie z gry odpadały trolle. No, ale do rzeczy, więc jak już pisałem ostatnio kolejną osoba do wywalenia był Duncan, który po pierwsze nie miał praktycznie z nikim kontaktu a po drugie widac, że jest to gracz, który może się liczyć, potrafi kombinować i naprawdę nieźle się broni także tym bardziej trzeba go uwalic teraz skoro jest możliwość. Wczoraj po zadaniu, szybko przeszedłem do knucia z innymi ponieważ trzeba było jak najbardziej rozszerzyć ten plan elminacji Duncana. Wiedziała już o tym moja blond sojuszniczka Brandy i wiedział o tym Jade.

    Stachu niekoniecznie był za pomysłem głosowania na Duncana.

    Stachu: Jade pisał, że słyszał od Yotta, że planują głosować na Duncana i dodał, że chyba znowu będzie jednogłośna decyzja na radzie. Natomiast powiedział coś ciekawego, że gdybyśmy byli na radzie z Hathor i gdybyśmy chcieli głosować na Aszlejkę, to Duncan najprawdopodobniej wykruszy się pierwszy i przeskoczy do ich plemienia. Zaciekawiło mnie to ogromnie, więc brnąłem dalej w temat, ale Jade coś ucichł, napisał, że nie wie czy cokolwiek ich łączy, ale że po prostu mu nie ufa, bo już raz go zdradził w jakiejś edycji. Gdybym ja mu zaczął wypominać ile razy już we wcześniejszych edycjach zdradzał…

    Stachu bardzo się zdziwił widząc, że Naunet nie chce powiększać swojej prewagi liczebnej tylko eliminować kogoś od siebie.

    Stachu: Od razu po zadaniu zaczęły się knowania i spiski. Nasze przyjacielskie plemię zaczęło się nawzajem… żeby tego brzydko nie ująć… niszczyć. Pomimo łączonych rad plemienia i obecnej przewagi 6:5 pojawiły się pomysły, żeby wyeliminować kogoś z naszego plemienia, tak jak to zrobiło Cherpi na poprzedniej radzie plemienia eliminując Django. Pomysł ten wyszedł chyba od Brandy z naszego plemienia i od Mantrid z Cherpi.

    Pomysł ten rzeczywiście wyszedł od Brandy. ALeMantrid miał już z nim niewiele wspólnego.

    Brandy: Po pierwsze, że jak odpadnie ktoś z Cherpi, a na następnej radzie będzie Hathor i Cherpi, to pewniakiem jest, że odpadnie kolejna osoba z Cherpi, a jeśli odpadnie ktoś od nas to będzie 6 osób w Hathor i po 5 osób w Naunet i Cherpi, a to da nam na kolejnej radzie możliwość pozbycia się kogoś z Hathor. Po drugie, że warto złapać z Cherpi nić porozumienia i głosować razem z nimi tworząc przyjacielską więź plemion, która może nam pomóc w przyszłości rozgromić Hathor. A po trzecie, że ostatnio odpadł Django i głosowało na niego jego plemię, mieli taki sam problem jak my teraz, więc przynajmniej w drodze wdzięczności my powinniśmy poświęcić swojego…

    Do Stacha ani jeden z powodów Brandy kompletnie nie przemawiał.

    Stachu: Ja uważam, że jeśli teraz odpadnie ktoś od nas to po prostu Hathor będzie nie do pokonania. Uważam, że nasze pięcioosobowe składy nie przeciągną NIKOGO od Hathor i kolejne rady będą udręką i dla Naunet i dla Cherpi. Rozmawiałem z Patrykiem, chciałem mu dyskretnie podsunąć pomysł podłożenia kolejnego zadania, no bo ileż mamy chodzić na rady plemienia? On niestety bardzo zachwalał swoje plemię, pisał, że po połączeniu jak plemiona się rozpadną to i tak oni będą trzymać się razem, pisał też że to super plemię i nie muszą nikogo wywalać co im pomaga zachować sielankę. Skoro on to tak widzi to dobrze nie jest, chyba, że nie należy do jakichś sojuszy i jest tylko na „doczepkę”. Ja z survivorowego doświadczenia wiem, że taka sielanka w plemieniu nie jest najlepsza. Zawsze znajdzie się geniusz, któremu ktoś zawadzi i wtedy będzie chciał podłożyć zadanie, żeby tego kogoś wywalić. Perłowe Wyspy i wywalenie Burtona, które zemściło się ciągiem przegranych mam w pamięci cały czas :d Dlatego myślę, że pomimo tej sielanki, którą tak wielbi Patryk, jeszcze przyjdzie takie prąd, łojojojojojoj, że Hathor pójdą na radę, łojojojojojoj, wywalimy wtedy ich, łojojojojojoj, każdego po kolei, łojojojojojoj :d[

    Stachu uważał że jego plemie jest ze sobą żyte i nie powinno się rozdzielać, ponieważ tak naprawdę nie ma co liczyć na profity wdzięczności. Dla niego wdzięczność innego plemienia będzie tylko pozorna i to na chwilę.

    Stachu: Co do rzekomej przyjacielskiej więzi, która miałaby się utworzyć między Cherpi, a Naunet… no nie do końca. Nie przekonuje mnie to. Wcale takie coś nie musi powstać. To są tylko nasze domysły, że eliminacja naszego da nam takie korzyści. To jest wnet zaproszenie Cherpi to kontrataku, jeśli – nie daj Panocku – na następnej radzie znowu spotkamy się z Chepri, to będą składy 5:5, a to otwiera przed nimi od razu możliwość remisu, dogrywki i kamieni. Wystarczy im wtedy tylko jedna osoba od nas i będzie 6:4, ktoś od nas odpadnie i żegnaj marzenie o wysokim miejscu. Jeśli zaś dzisiaj wywalimy kogoś od nich to będziemy mieć składy 6:4, wtedy jedna osoba im nie wystarczy, bo to tylko doprowadzi do remisu, będą musieli przeciągnąć aż dwie osoby od nas, żeby zakończyć radę zwycięsko, a to jest praktycznie nie możliwe, bo nasze Naunet też jest dość zbitym plemieniem… chyba…
    Podziękowanie typu „wywalamy kogoś od nas, bo zeszłego razu poświęciliście się i wywaliliście kogoś od was” mam w bardzo głębokim poważaniu i szczerze, to mnie ani trochę nie przekonuje do oddania głosu na kogoś mojego.

    Przekonywania Stacha spowodowały, że powstał inny plan, zakładający wyeliminowanie z gry Fantagirro. Plan ten został ujawniony przypadkowo, kiedy Jade pomylił konferencje.
    Jade: Pomyliły mi się konfy xD. Myślałem że to okienko z Mantridem.. bo napisał posta ostatniego. gdybym nie miał władzy to własnie bym odpadł xD. ale to moja edycja. tylko że już mi sie nie chce pisać dziennika.niech Mantrid pisze

    Jak widać Jade chciał dotrwać do samego końca z Mantridem, jednak odczuwał pewien niepokój związany z tym, że jego sojusznik może w finale go pokonać.
    Jade: boje sie ze przegram z MantridemxD z każdym ale błagam nie z nim. już nawet z Pablo bym mógł przegrać. mniejszy przypał by był. ale od zawsze chcieliśmy być razem w finale to będziemy w końcu może.

    Fantagirro z wiadomych przyczyn nie była za planem zakładającym jej eliminację; również głosowanie na Duncana nie było dla niej najlepszą opcją.

    Fantagiro: Duncana pewnie będą chcieli wywalić . nie mam pojęcia co zrobić by uchronić go od eliminacji.

    Fantagirro próbując namieszać rzuciła w eter plan eliminacji Channel.

    Channel: To czyjaś kopia osoba z tej innej strony z survami próbuje mnie wyeliminować. Cóż, i tak jej sięto nie uda. Na pewno nie teraz, ląduje na moim celowniku.

    Channel po odbyciu kilku rozmów całkowicie zsunęła cel ze swoich pleców.

    Jade, jak wiadomo- wolałby iść na radę z plemieniem żółtych, ale nie wszystko zawsze dzieje się tak jak się chce, więc mając to na uwadze rozpoczął agresywniejszą kampanię przeciw Duncanowi.

    Jade: Nie podoba mi sie że znowu tamci wygrali zadanie, jeśli następne znowu wygrają to powoli zacznę tracić przewagę. Z naszego plemienia nie ufam dwóm osobom - Duncanowi i Stachowi. Ten pierwszy jest podejrzany, a Stachu jest jak bomba zegarowa - niby nadal udaje Wujka, ale w każdej chwili może wybuchnąć i pokazać prawdziwe oblicze. Jednak okoliczności pomagają mi podjąć decyzje - Mantrid uparł się na Duncuna, Brandy ma z nim dobry kontakt dzięki czemu po połączeniu może być z nami. Oczywiście kolejna rada mimo wszystko po mojej myśli.

    Eksplozja niechęci względem plemienia Hathor nastąpiła u Jade'a, gdy ten dowiedział się od Brandy, że żółta drużyna dąży do jego eliminacji.

    Jade: Mimo wszystko, ponieważ teraz była kolej na Aszlejke. Denerwuje mnie że ta Irma nadal sie trzyma w grze, a Crystal irytuje mnie wciąż swoim iroczniym zachowaniem. Poza tym słyszałem, że on i Aszlejka współpracują, aby mnie wywalić. Muhahaha próbujcie xD Moim głównym celem jest pozbycie sie trójki Aszlejka Crystal Irma. Na razie udaje im sie zostać w grze, ale Jade już po nich zmierza .

    Zadowlony ze swoich dotychczasowych poczynań Jade poczuł w sobie pewnosć siebie i juz na tym etapie zaczął myśleć o finale

    Jade: Myśle co zrobić z finałem. Mam sporo do wyboru - Justyna, Fifi, Amy, Brandy, Channel. Jednak mimo wszystko wiem z doświaczenia, że niektóre głosy w finale są juz "zaklepane" np. Kame , Casino, Nefretete z miejsca zagłosowali na Amande. Tutaj też tak będzie. Z chęcią zabrałbym Justyne do finału. Fifi może zostać w jury, Amyteż. Brandy obawiam się wziąć do finału, bo jest bardziej ogarnieta ode mnie i Mantrida, sądze że by z nami wygrała :d Channel to jej pionek, idealnie nadaje mi sie jako trzecia finalistka, nie zdobędzie żadnego głosu pojawiając się co 2 dni na 5 minut przed zadaniem. MIMO WSZYSTKO teraz jeszcze jest zbyt daleko do finału żeby od razu rozkminiać ewentualne głosy w finale. Z plemienia od Aszlejki mam pewność, że Patryk i Lustigio od razu do mnie przeskoczą :d A Patryk w sumie też już jest mój, lel xD.

    Gdy plany na radę były już prawie w całości zatwierdzone do Duncana wreszcie dotarła wiadomość, że jest na celowniku. Informację tę dostał od Fantagirro.

    Duncan:No nieee odpadam> :d. Gdyby nie to, że Pablo i Jade sie znają to może miałbym jakieś większe szanse.

    Fantagirro próbując oszukać przeznaczenie udała siędo plemienia Hathor i zdobyła od nich dwa fragmenty wskazówki do HII.

    Fantagiro: Dzieje się w survie xd Jest akcja ratowania duncana :-\. Jutro muszę poszukać hi. Chociaż te wskazówki i tak nic nie dają xd. Mam wskażówki od Lustigio. Muszę przekonać Jade'a do zmiany głosu.

    Fantagirro nie chciała działać kompletnie sama, więc zaczęła motywować samego zainteresowanego- Duncana do ostrej pracy.

    Duncan: Jeśli na tej radzie uda mi sie zrealizować to co mam zamiar to będzie najwiekszy ruch w historii :d. Jednak i tak wyczuwam wszystkie glosy na mnie xddd.Mój mózg zaraz wyleci w kosmos.

    Duncan, wiedząć, że Stachu nie jest fanem Amy zaczął planował blindside na własnie na niej. Ten ruch miałby dwa pozytywy: Duncan zostałby w grze i osłabił Mantrida, którego sojuszniczką była właśnie Amy. Duncan pomyślał, że może też spróbować wyeliminować Channel, ale ten pomysł Fantagirro wybiła mu od razu z głowy, bo wiedziała jak się skończyła jej akcja. Gdy do Stacha dotarła wiadomość o możliwym blindsidzie na Amy ten się rozbudził. Ujrzał szansę na uratowanie Duncana i ocalenie Naunet. W przeciwieństwie do Stacha Brandy nie była w ogóle zadowolona takim rozwiązaniem.

    Brandy: I jak tutaj normalnie z niektórymi ludźmi. Duncan, który już wie, że jest zagrożony (cóż za dyskretność xDD) próbuje chronić swój tyłek namawiając mnie na... głosowanie z nim xDD Jest dość śmieszny.

    Stachu: Bardzo późnym wieczorem Duncan napisał mi wiadomość, cytuję: „wszyscy chcą mnie "niby" wywalić? Słyszałeś coś o tym? Dlatego planuje blindside. Tylko prosze zachowaj to dla siebie. Stachu licze na Ciebie. Ten blindside jest na Channel lub Amy”. To jest ciekawa wiadomość dla mnie… wiadomo chyba czemu? Wymienił potencjalne imię Amy, pragnę jej eliminacji od dawna :d O tej później porze mnie już nie było, ale jak tylko przeczytałem tę wiadomość to napisałem mu, że coś tam słyszałem od innych - tak dyskretnie, żeby tylko nie wystawić siebie na celownik, bo „wiedziałeś, a mnie nie poinformowałeś?” – i że jestem za blindside, i doradziłem, że lepiej nie na Channel, bo podejrzewałbym ,że nikt od nas na nią nie zagłosuje, a lepiej na Amy, bo jest w przeciwnym plemieniu - ale mój prawdziwy powód jest inny, wiadomo jaki.

    Jade'owi nie odpowiadała ta opcja, ponieważ zaczął dążyć do stworzenia sojuszu: on-Brandy-Channel. Brandy też nie była tego fanką, jednak upewniała Duncana, ze jest z nim, na wypadek gdyby ten posiadał HII.

    Brandy: Duncan Podobno szuka jak najwięcej osób, które będą z nim. Oczywiście pytam się na kogo miałabym wtedy głosować a ten, że mogę wybrać Amy albo Mantrida. Jaki on hojny xDDD i miły, że daje mi wybór xD

    Fantagiro: Najpierw Duncan namawiał na amy, lecz potem zmienił taktykę by zacząć namawiać na channel, mimo moich zaleceń. Dla mnie druga opcja jest korzystniejsza oczywiście, nie mam z channel jakiś zbytnio dobrych kontaktow. Nie chce by wywalili mojego najlepszego sojusznika:-\, ale przekonywanie ludzi na Channel nic mu nie da, ona jest teraz zbyt dobrze ustawiona.

    Zmartwiony losem Duncana oprócz Fanty był też Stachu, który zdążyl go polubić i byłoby mu żal gdyby ktoś tak fajny i nowy odpadł tak wcześnie.

    Stachu: Ciekawa rozmowa była też z Duncanem. Najpierw pisał jakie mam kontakty z innymi z plemienia, bo chce żeby plemię było zgrane i zagłosowało tak samo na kogoś z Cherpi. Potem napisał, że Mantrid na niego poluje, co chyba się zgadza, napisał też, że ma nadzieję, że damy radę zjednoczyć się plemieniem i że właściwie to nikomu nie ufa. Ja mu wyskoczyłem z tekstem, który każdy survivorowiec powinien znać na pamięć: „W tej grze nie można ufać nikomu”. To odwieczna, złota myśl tej gry, której przestrzegają tylko najlepsi… Ogólnie chyba trochę boi się i może trochę wie, że są na niego polowania.. szkoda go jak odpadnie…

    Brandy przekazała Fancie, że pomyśli nad niegłosowaniem na Duncana, tymczasem w głowie dziewczyny pojawił się plan podziału głosów, która juz wcześniej pomyślała, że Duncan może mieć HII.

    Brandy: będzie 6 na Duncana, 3 na Fante i 2 na yotta. Padają podejrzenia, że Duncan może mieć HII. Więc trzeba sie ubezpieczyć.

    Taki rozkład głosów nie podobał się Jade'owi. Uznał on, że Fanta głosująca razem z Duncanem i dostająca głosy może się źle poczuć i przeskoczyć do innego plemienia.

    Gdy Stach napisał do żółtego plemienia Hathor ci poradzili mu by wyeliminował z Gry Jade'a. Stach jak widać myślał o wszystkim, choć ukrywał swoją tożsamość udało mu się wdać w łaskę innych. Podczas rozmów z Mantridem i Fifim zdradzał im tylko to co chcieli usłyszeć.

    Stachu: Aszlejka napisała prosto z mostu, że ma nadzieję, że wywalimy Jada. Do tego akurat daleko i – o ile wcześniej nic nie odwali lub o ile wcześniej mnie nie zdenerwuje – do tego się jeszcze nie przymierzam. Irma zapytała jakie mamy plany, oczywiście, że powiedziałem, że żadnych na razie, bo po co rozpowiadać na prawo i lewo na kogo masz zamiar głosować? Tylko szaleniec by tak… zrobił: Z wszystkimi ludźmi z Chepri jeszcze nie pisałem, tylko z tymi, którzy zaczęli rozmowę czyli z Mantridem i Fifim. Mantridow pisałem tak jakby przez mgłę, wiadomo, że decyzja jeszcze nie zapadła i że raczej nie podejmę jej sam, a on już mnie o wszystkie plany wypytuje itp. Napisałem mu tylko, że pewnie teraz poleci ktoś od nas, bo już się takie słuchy pojawiają, a on napisał, ze to normalne i że ostatnio leciał ktoś od nich to teraz powinien polecieć ktoś z nas. Też mi argumentacja… Jakby to moja „pani Maja polonistka” napisała pod moją rozprawką: „Polemizowałabym…”. . Filip pisał w zasadzie to samo co Mantrid, że chciałby zachować równość między plemionami, żeby chociaż odczuwać komfort psychiczny. Jedno co powiedział mądre to to, co ja już pisałem, że nie sądzi, że plemię Hathor jest tak zgrane, by chciało ze sobą długo trzymać i to jest prawda i o tym przekonamy się w – miejmy nadzieję – niedalekiej przyszłości.

    Stachu zaczął w końcu odczuwać dyskomfort, powstający w wyniku udawania osoby, którą tak naprawdę nie jest.

    Stachu: Szczerze mówiąc to nie odczuwałem komfortu rozmawiając z ludźmi. Bardzo małomówni są. Ja nie chcę za dużo mówić, żeby się nie zdradzić, wiadome jest chyba, że jakby „45-letni rolnik” zaczął gadać o grach, o gimbie, o kolegach, o byciu ministrantem i chodzeniu na kolędy oraz o tym, że musi iść pomóc mamie/tacie, albo że musi przypilnować brata, to od razu wszyscy by się zorientowali, że to nie 45-letni rolnik, tylko 15-letni gimbus… Ale takie osoby, które nie ukrywają się pod innymi postaciami mogliby naprawdę rozmawiać więcej…

    Stachu próbował wspomóc Duncana w zasadzce na Amy, jednak został od razu przywołany do porządku przez Brandy.

    Brandy: Dostałam wiadomość od Stacha, który sam nie wie co robić. Jezu denerwuje mnie ta nie pewność jak z nim piszę. Pytam się na kogo głosuje czy na Duncana a on że nie bo coś tam. Jak on tak może xD Mnie się odpowiada od razu a nie xDDDD Od razu mu napisałam, żeby nie kombinował, bo Duncana i tak się uratować już nie da.

    Stachu: Szczęście związane z potencjalnym blindsidem trwało krótko. Duncan napisał, że osobami, które mogłyby zagłosować na Amy są Pablo, Jade, Brandy, Channel, Fanta, on i ja. Zobaczywszy tą listę szybko uświadomiłem sobie, że zasadzka może nie wyjść. W końcu znalazła się tu Fanta – osoba z plemienia Amy, a także Brandy, rozmawiając z którą nie odniosłem wrażenia, że byłaby skłonna głosować z Duncanem, a jedynie przeciw...w końcu mi napisała, żebym sobie dał spokój z jego ratowaniem; Jade także nie palił się zbytnio do zaufania Duncanowi i zagłosowania z nim. Ale jeszcze nie zakładałem najgorszego. Rozmawiałem z Brandy. Ona się pytała, czy głosuję na Duncana, ja powiedziałem, że na 99,9% tak. Ona napisała, że woli mieć wszystko czarno na białym. Upewniło mnie to w przekonaniu, że Brandy w życiu nie zagłosuje z Duncanem…

    Totalnie przekonany Stachu został po rozmowie z Jade'em i Pablo. Ci dwaj powiedzieli mu wprost, że Duncan odpadnie.

    Stachu: Rozmawiałem z Jadem. Ta rozmowa sprowadziła mnie na ziemię i wybiła mi z głowy planowanie zasadzki. Jade od razu pisał, że to się nie uda, bo nie ma szans na zebranie odpowiedniej ilości głosów, napisał też, że aktualnie bardziej ufa Amy, niż Duncanowi, z którym nigdy rozmawiał, tylko teraz jak mu się nagle cztery litery palą. Jade jest bardzo dobrze poinformowany, dobrze mieć kogoś takiego, sporo się od niego dowiaduję : D A myślałem, że on tylko jest głupim gimbusem, oglądającym różne takie, zdradzającym wszystkich. Myliłem się, starsi ludzie jednak są traktowani ulgowo <nawiązanie do pytania na jednej z rad> ; > Podobno Duncan wczoraj zmieniał celownik z jego samego na Channel, więc ona z nim nie zagłosuje, Jade mu nie ufa, więc nie ma powodu go ratować, Brandy chce mieć równe składy plemion, więc też zagłosuje przeciwko niemu.Z 7 osób nagle zeszliśmy do 4.Rozmowa z Pablem to kolejny kubeł zimnej wody wylany na moją głowicę… Pablo okazał się kolejną osobą, która nie ma zamiaru ratować Duncanowi tyłka i też słyszał, że większość głosuje na Duncana, a że woli być w większości to postąpi tak samo.W 3 nie zrobilibyśmy już kompletnie nic.

    Jedyną sojuszniczką Stacha w planie eliminacji Amy była Fantagiro, na którą Matiz w końcu zwrócił uwagę i zaczął odrywać jej tożsamość.

    Stachu: Plan eliminacji Duncana zbliżał się niebezpiecznie do realizacji. W mojej głowie również rodziło się już poczucie, aczkolwiek opornie, że muszę zagłosować na niego, po prostu dla własnego spokoju, żeby potem nie mieć problemów. Z Fantą porozmawialiśmy przez chwilę i napisała, że nie podoba się jej plan eliminacji Duncana. Popytałem, czy jeszcze ktoś z jej plemienia mógłby głosować na Amy, ale odpisała, że będzie ciężko, aczkolwiek wybada sytuację w plemieniu i to kto i na kogo głosuje. Zastanawiające, że osoba z przeciwnego plemienia woli eliminację kogoś ze swoich od eliminacji kogoś od przeciwników. I to skłoniło mnie do dłuższej refleksji o Fantagirze.Doszedłem do wniosku, że albo Fantagira mnie wkręca i robi ze mnie osła, albo naprawdę chce uratować Duncana. Pytanie tylko jedno – dlaczego? Domysły o potencjalnej osobowości Fanty snułem już od początku edycji. Już samo imię wydaje się nie z tego świata i rzeczywiście, albo jest nie z tego świata, albo to po prostu wymysł jakiejś nierównej głowicy. Sprawdziłem w goglu i nie ma takiego imienia. Jakie snułem domysły? Przez głowę przeleciała mi myśl, że to kolejne trollowe konto pati. Ona – tak jak ja – bierze udział w każdej możliwej edycji, więc dlaczego nie w tej? Dzisiaj, mając w głowie jej chęć ratowania Duncana wpadł mi do głowy jeszcze jeden pomysł. Przecież pati i Duncan spotkali się już w jednej z edycji… w Esgarothcie u frio… Ona zajęła miejsce 3, a on 4. Nie chce mi się sprawdzać jakie były między nimi relacje, chociaż to by mi też dużo powiedziało, ale sama już informacja o tym, że się spotkali i zajęli wysokie miejsca, koło siebie wręcz, jest 99% potwierdzeniem, że Fanta to pati. Oczywiście mogę się tu mylić, ale mogę też mieć rację xD.

    W międzyczasie, gdy plany na radę były już ustalone; Mantrid, Jade i Brandy zawiązali sojusz F3.

    Mantrid: ogólnie Jade wpadł na pomysł sojuszu 3 ze mną i Brandy, szczerze mówiąc nie bardzo w taki ukłąd sił w F3 wierzę, ale myślę, że na razie bedzie lojalny, osobiście strasznie mnie wkurza to, że nasz Jeremiasz tak się rządzi i uważa się za takiego wspaniałego super hiper i wgl. Ja mam takie wrażenie. I te jego ogólne zapewnienia, że ma dziewczyny w swojej garści i wgl, coś mi tu nie gra i nie zdziwię się jak dostanie strzała od takiej Aszlejki na jakiejś radzie po przemieszaniu bo raczej nie wygramy zadania skoro jeszcze tego nie zrobiliśmy.


    Duncana nie ratowało już kompletnie nic, jednak on nie zdawał sobie z tego jeszcze sprawy i dalej próbował coś ugrać. Wprawiło to w zdziwienie Mantrida, który uznał, że Duncan jest zbyt ogarnięty, żeby trzymać go dalej w grze.

    Duncan: ja sie tu staram uratować od samego rana. mam zebranych 5 osób, potrzebna mi jedna xddd nie wiem czy ogarne. chyba juz nie

    W piątce Duncana tak naprawdę skłonni mu pomóc byli tylko Stachu i Fanta.

    Brandy: Najzabawniejsze jest to że pisze do Mantrida proponując mu wywalenie najpierw Amy potem Channel. Niech ten gościu się zdecyduje xD jeszcze pisze jednocześnie do Jade, przekonując go aby wziął udział w głosowaniu razem z nim xDDCo również pociąga za sobą Pablo xD

    Mantrid: No wiadomo wszyscy się zgadzają na ten plan elminacji Duncana, wszystko pieknie ładnie itp aż tu zapewne była to Fantagirro wygadała mu o tym, że jest zagrożony, no kurde proponowała mi sojusz a tu takie heca, że ja nie mogę, jak ona wgl może zwracać się przeciwko mnie i kombinowac z duncanem, widać, że trochę się pogrążyła tym gadaniem i wgl, a była taka miła i proponowała mi sojusz jak mogła, smutno mi teraz przez to. Nawet jej trochę ufałem. No to dostaje cynk od mojej Brandy, że duncan chce uwalić do elminacji mnie albo Amy, gdzie kilka minut temu błagał mnie o pozostanie w grze, pewnie błaga każdego a tymczasem kombinuje przeciw mnie tak mocno, że to aż niewiarygodne, jak on wgl moze myśleć o mojej elminacji, czy on nie wie, że ociekam hiperowością i wgl. No dobra może aż tak bardzo nie ociekam, ale to było chamskie, potem dostaje ogólne wiadomości od Brandy co tam Duncan jej gada, mi pisze o elminacji Stacha, Channel i wgl. Do Brandy i Jada pisze o jakichś sojuszach i uwaleniu z gry Amy albo mnie, znowu dzisiaj pisze coś do nich o Channel. Strasznie chłopak narwany, ale próbuje pozostać w jakichś sposób w grze, tak trochę chce bawić się w Boston Roba a skończy jak Drew. O ironio. Mam nadzieję, że skończy jak Drew bo tylko HII mogło by go uratować a nie sądze by je miał

    Mantrid dążył do tego, że Duncan odpadł głosem większości, bez podziału głosów między nim, a Fantą, ponieważ bał się, że w ten sposób straci oddanie dziewczyny.

    Mantrid: niemniej jednak wpadł ktoś na pomysł by podzielić głosy stosunkiem głosów 6;3;2. Tak, tak oczywiście. .Ludzie boją się, że Duncan ma HII. Chcą dać 6 głosów na Duncana i 3 głosy na jego sojuszniczke Fantę. Dodatkowe co Duncan mi powiedział a jest to coś ważnego to to, że ma on sojusz z lustigiem w Hathor, nie wiem na ile jest to zmyłka i kłamstwo a na ile prawda, ale jeśli jest to prawda to być może Lust ma też sojusz z Fantą, kto wie, to nie jest teraz takie istotne, najsitotniejszym faktem jest to by Duncan dziś odpadł. Bez podziału; żeby Fanta zostła z nami po jego stracie. Fanta mogłaby się przydać, bo tak myślę o blindzie na Crystalu np. to było by coś pięknego. Podział głosów spowoduje, że Fanta przeskoczy do klaty Crystala i też w sumie do klaty Aszlejki.

    Gdy Duncan dowiedział się, że Jade w ogóle nie ma zamiaru z nm grać, nie szczędził mu słów.

    Duncan: JADE, parszywy zdrajca. Nie wygra tego nigdy.
    Brandy: Nie ma to jak szczerość Jade, napisał Duncanowi, że na niego zagłosuje xDDD i niczym go nie przekona

    Ostatnm tchnieniem Duncan stworzył konferencję z sześcioma osobami, na której desperacyjnie próbował te osoby przekonać do głosowania razem z nim.
    Brandy: Duncan stworzył konfę w której jestem ja xDDDNie wierzę. I jest tam jeszcze Fantagirro (której wg mnie coś kręci, jakaś dziwna jest xD) stachu, fifi, Duncana 6 głosów niby, no ale to mu nic nie da.

    Po burzliwej radzie, na której Duncan pokłócił się z Jadem, jego starania spełzły na niczym i odpadł z gry, przy czym ludzie ostatecznie zadecydowali się podzielić głosy między nim, a Fantą, a Channel oddała losowy głos na Jade'a.

    Channel: Ten jeden głos jest tylko po to, żeby wprowadzić jakieś zamieszanie, żeby Jade zaczął myśleć, że Hathor już kogoś ma od nas, żeby go wyeliminować. Zacznie robić chaos i to mu pewnie zaszkodzi, bo troche za dobrze mu idzie, więc trzeba to ograniczyć.

    Jade, Brandy, Justyna, Mantrid, Stachu, Fantagirro - > Duncan
    Fifi, Amy, Pablo - > Fantagirro
    Duncan, Channel - > Jade

    CONFESSIONALS - wypowiedzi (w nawiasie suma)

    Stachu 12 (27)
    Jade 10 (24)
    Brandy 9 (25)
    Mantrid 8 (24)
    Patryk 4 (11)
    Fantagirro 4 (15)
    Channel 2 (6)
    Justyna 2 (9)
    Crystal 1 (6)
    Aszlejka 1 (10)
    Irma 1 (2)
    Maxi 1 (6)
    Lustigio 0 (14)
    Amy 0 (4)
    Pablo 0 (4)
    Fifi 0 (1)


    17. Duncan 4 (7)

    18.Django (6)
    19.Beata (2)
    20.Elwirysko (13)
     
    Ostatnie edytowanie: 19 marca 2017
  10. patrycja9922

    patrycja9922 Cesarz forum

    : O,O :
    Nowa część!
     
  11. kamel98

    kamel98 Półbóstwo forum

    Ankieta: https://docs.google.com/forms/d/e/1...hrF64na-m26q-9Y3A-gN6G7g/viewform?usp=sf_link

    S21E04: "Czystej krwi dachowiec"

    CHEPRI

    Na łączonej radzie plemienia wyeliminowany z gry został Duncan- sojusznik Fantagiro, która na radzie dostała aż trzy głosy.

    Fantagiro: Duncan chciał się ratować. Najpierw zbierał głosy z tego co wiem na amy. Potem nagle wspomniał coś o channel. Następnie na pablo. A na samym końcu na Jade jak to wynika z konfy plemiennej. Były chyba że trzy, cztery konfy założone przez niego. Do wszyskich pisał. Popełnił wiele błędów. Przez to odpadł.

    Błędy, które popełnił wytknęła mu Brandy i odkryła, że Fanta była wtyką Duncana w większości przypadków, przez co straciła do niej zaufanie.

    Brandy: Oj ten duncan szuka tych osób, szuka, ale jednak robi jeden błąd. Pisze do każdego z zapytaniem czy komuś ufa, po czym pisze do osoby o którą się pyta i myśli, że to się nie wyda. Trochę naiwne . A co do fantagirro samej w sobie to jestem prawie pewna, że miała sojusz z Duncanem bo tuż po radzie dowiedziałam, się, że to ona wszystko mu pisała co i jak. A to przebiegły człowiek z niej xDDDD

    Fantagiro wiedziała o podziale głosów, jedyną zagadką dla niej pozostawał fakt kto oddał na Jade'a drugi głos.

    Fantagiro: Od Jade wiedziałam o podziale głosów na mnie. Mało brakowało A był by potrójny remis.. Podobno to yott, amy i Filip oddali na mnie głosy. On jeszcze bezczelnie kłamie, że nie oddał na mnie glosu.. Zagadka pozostaje kto oddał 2 głos na jade, bardzo mnie to nurtuje.

    Jade uważał, że drugi głos na niego oddała właśnie Fantagiro. Tak samo myślała Brandy, przez co plan Chanel z wprowadzeniem chaosu zaczął sie spełniać.

    Brandy: Jezu! Jak ona mogła! (Fantagirro) Co za... brak mi słów. Nie ma to jak pisać do Jade, że to na pewno ja na niego zagłosowałam.Oj kłamstwo ma krótkie nogi... Ogólnie coś mi w niej nie pasuje... coś kręci i ja się dowiem co. Nie odpuszczę do póki się nie dowiem. Niech sobienie myśli, że może ze mną tak pogrywać.

    Chepri, razem z Naunet w porozumieniu z dwoma osobami z Hathor: Patrykiem i Lustigiem ustalili, że Hathor maw końcu przegrać następne zadanie.

    Fantagiro: Podobno jutrzejsze zadanie Patryk i Lustigio maja podlozyc. Aby ktoś z ich plemienia odpadł.. Jest to nadzieja dla mojego plemienia, jest to nadzieja dla mnie, ze w końcu odpadnie ktoś z trzeciego plemienia. Mam nadzieję, że to będzie Maxi. Jest najmniej aktywna spośród wszystkich. Niech leci jak najszybciej. Gdyby ona została, to było By to trochę nie w porządku wobec reszty aktywnych graczy.

    Jak postanowili, tak też zrobili- immunitet wygrało plemię Chepri w zadaniu z hieroglifami, tym samym wysyłając na radę Hathor i Naunet.

    HATHOR&NAUNET

    Rada plemienia była czymś nowym dla plemienia Hathor, dlatego szybko ogarnąć sytuację starał się Crystal. Całkiem zadowolony z przegranej wydawał się Patryk, ponieważ mógł w końcu rozwinąć skrzydła.
    Patryk: No, w końcu jest o czym napisać xD Wczoraj odbyło się kolejne zadanie o immunitet. Niestety nasze plemię zwycięzców zostało wyeliminowane jako pierwsze, gdyż zostało uznane przez innych za zagrożenie. Zdziwiłem sie że zostałem wywalony jako ostatni xD W ogóle nie uczyłem sie znaczeń tych hieroglifów na pamięć, tylko myślałem że skopiowanie do Google tumacza wystarczy xD Ale niektórzy pokrzyżowali plany, siedząc przez 15 minut i ucząc się tego na pamięć xD.

    Crystal: Zaproponowałem kilku osobom eliminację Maxi. W razie gdybyśmy poszli na Radę. Bardzo nieaktywna osoba :C. Mam nadzieję, że nie obróci się to przeciwko Mnie.
    Oczywiście sielanka została przerwana i na radę Hathor udało się z Naunet.

    Do Crystala zaczęły dochodzić niemiłe wibracje, które wytworzyły w nim myśli, że jego plemię może chcieć jego eliminacji.

    Crystal: Mam wrażenie Że Moje plemie. Chce Mnie wyrzucić. Może jestem za dobry, Ale to chyba paranoja.

    Jego plemię nie chciało się go pozbyć, ale Naunet już tak, a wszystko zaczęło się od Jade'a, który próbował zebrać ludzi do głosowania na Crystala bądź Aszli.

    Patryk: Po zadaniu napisali do mnie Jade i Lustigio, że będą chcieli wyeliminować Aszlejkę lub Crystala, ale ja sugerowałem im że lepiej będzie wywalić Aszlejke, bo Crystal może się jeszcze przydać, bo jest dobry w zadaniach. Fakt jest że jeśli sie go nie wywali to w dalszej fazie gry będzie zagrożeniem, tylko sprawia, że będzie go później łatwiej wyeliminować.

    Widząc, że Hathor idzie na radę plemienia z Naunet Aszlejka zobaczyła szansę na pozbycie się z gry Jade'a- czyli kogoś kogo od samego początku nie tolerowała.

    Aszlejka: on chce wyeliminować wszystkich nowych, jego gra jest nudna jak flaki z olejem; chce mieć sojusz i eliminować tych co go nie znają, bo woli grać bezpiecznie. boję się jego sojuszu, który będzie wyrzucał wszystkich nowych po kolei; ponoć odpadają same nowe twarze.

    Aszlejka zasiała w Patryku ziarno niepewności.

    Patryk: Aszlejka z kolei pisała na konfie plemienia żeby wyeliminować Jeremiasza, ponieważ jest zagrożeniem, i jego taktyka polega na eliminacji nowych graczy i gromadzenie sojuszników (tzw. "ameb" jak to on nazwa) wokół niego xD. No i coś w tym jest, może wypada zaryzykować i ukrócić jego rządy.

    Z myśleniem Aszlejki zgadzała się całkowicie Irma.

    Irma: Patrząc na tok gry to ja polecę następna. Aszlejka ma racje, Jade musi zostać wyeliminowany.

    Aszlejka: to jest okropne, że starzy wywalają nowych, bo sie znają i chcą trzymać sie razem.

    Tymczasem do życia wróciła Maxi, która na pytanie czy żyje odpowiadała następujaco:

    Maxi: Nie, jestem niecnym.kotem Maxi, ktory porwal jej telefon i.sie.za.nia.podszywa. Nazywam sie Lloyd Alpin i jestem czystej krwi dachowcem.

    Maxi widząc, że jest zagrożona postanowiła spróbować w końcu się bliżej poznać z innymi opowiadając im nieco o sobie.

    Maxi: Ja.na przyklad codziennie wstaje lewa noga na przekor tym ktorzy chcieliby zebym miala.zly dzien.

    Dla rekompensaty prawej strony znalazło sie coś innego.

    Maxi: Dla rownowagi do autobusu zawsze wchodze prawą.

    Gdy Maxi się socjalizowała Aszlejka uznała, że jej niewiadoma pozycja w grze się ustabilizowała i sojusz Hathor nadal moze istnieć.

    Aszlejka: Mamy sojusz sześciorga, jeśli wszystko pójdzie jak należy to przegłosujemy Jade'a. Mówiłam, że pożałuje swoich słów. <3 Z resztą właśnie się dowiedziałam, że on i Pablo ponoć są w jednej klasie. Czy ja się przesłyszałam? Przecież "pary" w Survivorze są bardzo niebezpieczne, trzeba ich rozdzielić. JAK NAJSZYBCIEJ.

    Gdy planowanie głosów na Jade'a trwało ten chciał naprawić relacje z Fantagiro. Myślał, że dziewczyna na niego głosowała, ale uwazał, ze jesli dojdzie z nią do finału to wygra.

    Jade: być z nią w finale to tak jakby wygrac walkowerem.

    Nikt nie podejrzewał, że drugim głosem na Jade'a była Channel.

    Channel: Chciałam wprowadzić chaos, specjalnie nie robiłam kartki. Teraz Jade wariuje, będzie smiesznie, bedzie podejrzewał kazdego i to odsunie jakiś cel ode mnie, a przysunie go na niego.

    Pomimo oddania głosu na Jade'a Channel nie miała w planach jego eliminacji.Ta akcja miała charakter czysto dywersyjny.

    Channel: Cóż.. Polubiłam Jade,, ale cóż. Postanowiłam,że tak bo 1. I tak wiedziałam, że nie odpadnie, co jest dla mnie dość dobre, bo jest moim sojusznikiem 2. Będzie myślał, że ktoś inny niego zaglosowal i będzie chciał się zemścić.

    W celu pewniejszego obgadania planu na radę powstała konferencja Skajpowa w składzie: Jade, Channel, Brandy, Justyna. Obecność tej ostatniej pozytywnie zaskoczyła Brandy. Justyna w porównaniu do BB3 bardzo silnie rozwinęła swoją grę.

    Brandy: Ogólnie kontakt z justyną mi sie poprawił. Xdd trochę się zdziwilam ale okey.

    Jak widać do tej pory powstały dwa fronty Jade'a i Brandy oraz Crystala i Aszlejki, która myślała, że ma po swojej stronie Patryka i Lustigia. Jednak Patryk nie chciał się razem trzymać plemiennie. Uważał to za nudne.

    Patryk: Mi tam się bardzo podoba pomysł trzymania sie tych których jestem pewien, a nimi nie są Aszlejka i Crystal, bo pewna pozycja w większościowym sojuszu daje szansę dojścia wysoko xd Szkoda że w survie nie ma czegoś w rodzaju zakładów bukmacherskich, bo z chęcią obstawił bym wynik rady: 7:4 Aszlejka vs Jade xD

    Rada plemienia tym razem miała pokazać, kto ma większość po swojej stronie: czy Jade, czy Aszlejka; mimo tego nie obyło się bez zbędnego kombinowania.

    Brandy: I kolejne zadanie przegrane xDDD Przynajmniej Hathor też są na radzie, ale mam co do tego obawy. Niby może uda się od nich kogoś przekonać, ale mam wrażenie, że oni mają inne plany...I oczywiście jak zawsze dostaję milion wiadomości na kogo głosuję xDCo ja jakaś wróżka jestem? Nie! Sama jeszcze nie wiem no dobra wiem, ale niech nie liczą niektórzy, że im tak od razu powiem xDD.

    Plan zakładający eliminację kogoś z żółtych od razu spotkał się z aprobatą większości.

    Brandy: Jest pewien plan xDD Najpierw była propozycja Crystala, ale wg mnie to nie wypali, gościu jest zbyt pewny siebie, dobry w zadaniach i nie wierzę, że zagłosują na niego z jego plemienia. Tym bardziej, że Lustigio napisał mi, że ma z nim jako taki kontakt w przeciwieństwie do innych. Drugą opcją jest Aszlejka, ale i tutaj może być ciężko Cwana dziewczyna to jest, która też coś kręci tak btwxDDDD.

    Brandy łączył z Crystalem i Aszlejką wcześniejszy sojusz, dlatego nie od razu zdecydowała się zagłosować przeciwko nim. Jednak plan głosowania na Jade'a i agresywne zachowanie Irmy na konfie, która zaczęła wrzucać Naunet przekonały ją do trzymania się swojego aktualnego sojuszu
    Brandy: Crystal mi napisał co sądzę eliminacji Jade xDD Czyżby kolejny człowiek o rozumie Duncana xDDDDNo okey, przyznaję, jego plany mogą mu się udać . o_Oooo jaka Irma agresywna jest na konfie ogólnej. Pokazuje pazurki dziewczyna xDD. to jej zaszkodzi.

    Crystal widząc że może byc zagrożony i że jego plan się rozpada przestał bardzo nalegać na eliminację Jade'a i powrócił do planu eliminacji Maxi, wprawiając Brandy w osłupienie.

    Brandy: Nie wierzę, podobno Maxi się pojawiła. W końcu uraczyła nas swoją osobą xDDDD i Crystal ją chce wywalić. No w sumie ok, ale nie podoba mi się to zbyt. Crystal się żalił, że go nawet nie zaprosiła, więc w sumie ją też by wyrzucił xDDD. Co za nie zdecydowany człowiek. Niech się ogarnie.

    Irma nie była tak bardzo podatna na wpływy innych i po tym jak Jade wysłał na konfie pewne linki całkiem podobał jej się plan jego eliminacji.

    Irma: On nas wodzi na pokuszenie.

    Channel nie do końca wiedziałą jak postąpić, jednak skłaniała się bardziej do głosowania na Crystala, ponieważ ten ją irytował.

    Channel: Cóż.. Dzisiaj jest rada.. Tak naprawdę nie wiem jeszcze na kogo głosować, crystal coraz bardziej denerwuje mnie swoją sztuczną uprzejmością, oferuje pomoc, z której i tak nic nie wychodzi.. No brawo. Próbuje jeszcze każdego przekonywać, jak to bardzo kogoś nie lubi i ze jest sie bezpiecznym. Nie wiem jeszcze jak sojusz zdecyduje.

    Ostatecznie Naunet + Patryk i Lustigio zdecydowali, że z grą pożegnać się ma Aszlejka, którą podejrzewali o trolling.

    Maxi w ostatniej chwili próbowała zagłosować z większością rzucają pytanie:

    Maxi: Na kogo glosowaliscie/glosujecie?. Bo nie wiem na kogo bedzie najwiecej.

    Jednak nie otrzymała żadnej informacji zwrotnej i oddała głos na Jade'a, ponieważ tak jej powiedziała Irma, gdy Maxi do niej napisała.

    Próby Aszlejki uzyskania większości na Jade'a spełzły na niczym i ta została wyeliminowana z gry. Crystal został całkowicie zblindside'owany utratą swojej najbliższej sojuszniczki.

    Lustigio, Jade, Brandy, Channel, Patryk, Stachu, Pablo - > Aszlejka
    Irma, Crystal - > Maxi
    Aszlejka, Maxi - > Jade

    CONFESSIONALS - wypowiedzi (w nawiasie suma)

    Brandy 7 (32)
    Maxi 4 (10)
    Patryk 4 (15)
    Channel 3 (9)
    Fantagirro 3 (18 )
    Irma 2 (4)
    Crystal 2 (8 )
    Jade 1 (25)
    Stachu 0 (27)
    Mantrid 0 (24)
    Justyna 0 (9)
    Lustigio 0 (14)
    Amy 0 (4)
    Pablo 0 (4)
    Fifi 0 (1)


    16.Aszlejka 3 (13)

    17.Duncan (7)
    18.Django (6)
    19.Beata (2)
    20.Elwirysko (13)
     
    Ostatnie edytowanie: 19 marca 2017
  12. patrycja9922

    patrycja9922 Cesarz forum

    Więcej :>
     
  13. kamel98

    kamel98 Półbóstwo forum

    Ankieta: https://docs.google.com/forms/d/e/1...hrF64na-m26q-9Y3A-gN6G7g/viewform?usp=sf_link

    S21E05: "Ameba pospolita"

    Stachu po przymusowej przerwie w grze, po eliminacji Duncana mało ogarniał co się dzieje. Nie wiedział też o podziale głosów między Duncanem,a Fantą.

    Stachu: wraz z Hathor wylądowaliśmy na radzie plemienia w składach 6:5. Tego się bałem, że będziemy z nimi na radzie i będą nierówne składy. Właściwie po wynikach poprzedniej rady trochę się biłem w głowę, bo mogłem oddać głos na Fantę i byłby remis i może odpadłby ktoś z Cherpi i nie musielibyśmy bać się na radzie w mniejszych od przeciwników składzie. Tak z drugiej strony zastanawia mnie kto głosował na Fantę. Nie przypominam sobie, żeby była ona „w planach”. Na początku w planach był tylko Duncan, który potem chciał wyeliminować Amy, jednak potem zmienił celownik na Jada, bo okazało się, że ma HII – czy ja wiem czy prawdziwe, z postu od Satis, a prowadzący mi na początku edycji mówił, że tylko on może cokolwiek ogłaszać, robić itp. bo to jego edycja. Ale w osobach na celowniku nie słyszałem o Fancie, która dostała zastanawiającą liczbę 3 głosów…

    Stachowi Jade od razu przekazał wszystkie potrzebne informacje co do głosowania: czyli na kogo i to, że zadanie będzie podkładane. Niestety Stach nie wiedział, że tak dużo osób wie o planie i zdawał sobie sprawy, że jest na doczepkę i nie bacząc na to zaproponował Jadowi sojusz do F3.

    Stach: Pierwszą osobą, do której napisałem był Jade, który już wiedział, że jestem matiz, bo zresztą sam mu powiedziałem – a to przez głupi emotikon „xD”, który przypadkowy wymsknął mi się i już – a on tylko powiedział, że porażka była ustawiona, bo teraz jest okazja do eliminacja Aszlejki. Ten plan mi się podobał, bo to spoko plan xD Powiedział, że głosuje na nią całe nasze plemię, a z Hathor Patryk i Lustigio. Uradowałem się, bo skoro pomimo mniejszej liczby osób w plemieniu nie jesteśmy ani grama zagrożeni to spoczko. Dodatkowo nie musiałem dużo się wysilać przy tym planie, następnego dnia porozmawiałem z kilkoma osobami i jeśli wierzyć temu co piszą, to naprawdę eliminujemy Aszlejkę… z zaskoczenia! Wstępnie przy tych naszych rozmowach o zblindsideowaniu Aszlejki, Jade mi napisał, że mamy gwarantowaną F5, więc wyjechałem mu z propozycją – nie wiem czy nie za szybko i nie wiem czy prawilnie – męskiego finału w składzie nasza dwójka i jeszcze jeden facey. Spekulowaliśmy kto by się nadawał i wyszło nam, że Filipek byłby znakomity. Jak to nazwał Jade: „Ameba pospolita z niego jest”. Także prowizoryczna umowa do finału jest, teraz tylko na ile to się sprawdzi i czy nasza dwójka nie wbije sobie nawzajem po drodze do finału noża…

    Po radzie plemienia okazało się, że z gry odpadła tak jak planowano Aszlejka, zostawiając w szoku Crystala i Irmę, a Lustigia względnie ukontentowanego.

    Lustigio: Wyeliminowana została Aszlejka, nie jest to dla mnie oczywiście żadna strata ponieważ rozmawiałęm z nią tylko kilka razy i nic konkretnego nie padło ani też jej nie polubiłem także rada mimo wszystko na plus.

    Irma: Jak zwykle, nikt nic nie pisał to wiedziałam, że coś się kroi i odpadła moja Aszli.

    Crystal nie wierzył, że to naprawdę się stało. Na jednej radzie stracił swoją najbliższą sojuszniczkę i stabilną pozycję w grze.

    Crystal: Jestem zdruzgotany : (( ((( Moja największa sojuszniczka odpadła. Co Ja teraz pocznę?! I w ogóle <33333333. Te wszystkie osoby, które mówiły. Że głosują na kogoś nieaktywnego. Czyt. Na Max mnie okłamały. kanalie.

    Lustigio faktycznie planował głosować na Maxi, ale został przekonany przez Channel ze to nie ma sensu, bo zdecydowana większość jest nastawiona na Aszlejkę.

    Lustigio: Moim celem na radę była Maxi mimo wszystko ponieważ była jeszcze mniej aktywna niż Aszlejka, ale Channel pisze coś w stylu, że po co elminować Maxi skoro Aszlejka jest większym zagrożeniem, zgadzam się, ale myślę, że Maxi może dotrwać do jury jeśli będzie ono w F12 bo to tylko 3 rady.

    Channel: Napisałam, mu, że Maxi musi zostać. No bo po co sobie utrudniać życie, a ta Aszli tylko i rytuje i oże czegoś dokonać.

    Po radzie Crystal postanowił zemścić się na wszystkich tych, którzy ośmielili się go oszukać i właczył tryb strategii "wszystko albo nic".

    Crystal: Jak Oni mogli. <włącza tryb wojownika>. Każdy odpadnie/ Jeden za drugim. Jak kaczki zabite. Jednym ciężkim kamieniem!

    Pomimo tego, iż Lustigio i Patryk zdradzili plemię Hathor mogli oni się cieszyć ze stabilnej pozycji w grze- na ten moment nie zagrażało im nic.

    Lustigio: Myślę, że mimo wszystko moja pozycja w grze jest nadal dosyć stabilna i jeśli zostaną obecne plemiona to jeśli połączenie odbędzie się w F12 to powinienem spokojnie dotrwać do tego etapu gry. Z mojego plemienia najlepszy kontakt mam z Patrykiem co nie jest niczym dziwnym, myślę, że tak naprawdę wielka gra zacznie się dopiero niedługo.
    Gdy Crystal pomstował na innych Stachu oczywiście był zadowlony z sytuacji. Dodatkowo próował rozgryźć kto jak głosował i zdał sobie sprawę że Hathor w ogóle nie było trwałym plemieniem.

    Duży rozrzut głosów uspokoił Stacha, który przestał myśleć, o tym iż Hathor jest plemieniem zjednoczonym.

    Stachu: Tak jak chcieliśmy, odpadła Aszlejka, Jade znowu dostał kilka głosów, na szczęście tylko od przeciwników, nawet Maxi dostała głosy – i to też od przeciwników, czyli od jej własnego plemienia. To dowodzi temu, że w Hathor nie panuje wcale taka sielanka i nie ma zgodnego plemienia. Są grupki, które głosują jak im się podoba. Patryk i Lustigio głosowali na Aszlejkę razem z całym naszym plemieniem, Irma i wydaje mi się, że Crystal głosowali na Maxi, a Maxi i Aszlejka chyba głosowali na Jada. Nie wiem do końca kto jak głosował, ale tak właśnie bym obstawiał…

    Głosy na Aszlejkę od Lustigio i Patryka upewniły Brandy w przekonaniu, że Lustigio, który miał pewne opory dotrzymał swojego słowa, czym uspokoił Brandy i sprawił, że ta zaufała mu bardziej.

    Brandy: A jednak lustigio zagłosował na aszlejkę, spróbował by mnie tylko oszukać xs. No ale teraz wiem, że przynajmniej można mu ufać.

    Fantagirro i Crystal- wyrzutki w swoich plemionach postanowili się raze dogadać i założyli wspólny sojusz.

    Fantagiro: Zawarlam dzisiaj kolejny sojusz z Crystalem xd. We wczesniejszej rozmowie. Wspominałam mu o hi Jade, które jest fałszywe, podłożone przez Satis, której się nudzi i próbuje mieszać się w naszą grę. Całkiem dobrze nam się ze sobą pisze. Oby Crystal nie odpadł następny.

    Dla Fantagirro ten sojusz był nadzieją na lepszy, nowy początek, jednak zdawała sobie sprawę z tego, że już wcześniej trwały polowania na Crystala.

    Fantagiro: Czarno widzę jak na razie by zajął wyższe miejsce w survie. Co do crystala , to pewnie jade i reszta będą chcieli go wyrzucić niedługo. Co do dzisiejszej rady, to został oszukany przez swoich sojuszników , Pisał mi o Maxi A odpadła aszlejka xd Biedny.

    Fantagirro chciała działać z Crystalem, jednak nie mówiła mu wszystkiego, bo bała się, że zdesperowany chłopak, może przekazać innym wszystko to co mu napisze i ją wrzucić pod autobus. Fantagirro wiedziała, że z gry odpadnie Aszlejka. Wiedziała, że wygrana jej plemienia była zaplanowana, jednak dostrzegała też to, o czym wcześnie mówił Duncan- Jade na ten moment miał jedną z najlepszych pozycji w grze.

    Fantagiro: Zauważyłam, że jadę jak na razie ma (Jade) najmocniejsza pozycję w survie. Pewnie dzięki sojuszowi Z lustigio, Pablo, Mantidem i patrykiem xd. Na ostatnim zadaniu obie grupy zgadaly się. Jadę chciał podlozyc nawet zadanie, tak sami jak lustigio i Patryk.. Więc wczorajszą wygraną nie była tylko łutem szczęścia, jade chciał by to jego plemię poszło na radę a nie moje. no i tak się stało.

    Oprócz Crystala zszokowana była też Maxi, jednak ta w przeciwieństwie do swojego kolegi po prostu odpuściła ponownie czym poirytowała Crystala.

    Crystal: Doda mnie w końcu do znajomych, czy nadal będziemy tak grać obok siebie?

    Również Justyna była poirytowana jej zachowaniem, ponieważ była najmniej aktywną uczestniczką i nawet Justynie zaczęło to się rzucać w oczy.

    Justyna: Pomimo tego, że każdy juz jej przypominał, że ma nas dodać do kontaktów...ona nadal tego nie zrobiła : ).

    Lustigio uważał, że rada na której odpadła Aszlejka nie została uzgodniona przez niego; chłopak myślał, że został zmuszony do oddania takiego głosu, bo nie miał zbytnio wpływu na to co się dzieje.

    Lustigio: Wczorajsza rada plemienia była bardzo trudna dla mnie ponieważ zdaję sobie sprawę, że jest niezły beton w tej edycji, taki beton którego trudno będzie przebić w tej edycji. Wszyscy z BB grają razem i naprawdę uważam, że Survivor jest trudniejszy bo moim zdaniem trudniej tutaj pokazać się jako dobry gracz co w BB było zdecydowanie łatwiejsze. Nie boli mnie tyle elminacja Aszlejki co to, że po prostu będę zmuszony do połączenia przynajmniej grać z ludźmi z BB, a wolałbym ich odciąć.

    Lustigio zwrócił też uwagę na fakt, że jego osoba w oczach nowych graczy została już całkowicie przekreślona i każdy myśli, że uczepił się zawodników z BB3.

    Lustigio: już wśród takich ludzi jak Crystal mam przerypane tylko dlatego, że grałem w tym BB. Nie mówię, że granie z tymi osobami jest złe bo zamierzałem to stosować, ale jest to mimo wszystko nie za fajne. Np. z taką Justyną wgl nie mam kontaktu, to prawda nie jest ona jakimś mega mocnym graczem czy coś w tym stylu, ale jednak powinna się chociaż minumum angażowac w grę, z drugiej strony mam mocno angażującego się w grę Crystala, który prawdopodobnie mi już nie zaufa.

    Uczepiony graczy z BB, czy nie- Lustigio zdawał sobie sprawę, że na razie to dla niego jedyna opcja na kontynuowanie gry. Jednocześnie zwrócił też uwagę na panoszenie się Jade'a, którere zaczęło go irytować.

    Lustigio: Nie jest też tak, że gram z tymi samymi osobami, ciągle utrzymuję, teraz już mniejszy kontakt z Amy, trochę też z Fantagirro i w jakimś tam małym stopniu z fifim także nie jest źle, ten sojusz BB to jest taka kwaśna pomoc w grze trochę, źle się z tym czuję, ale nie mogę stracić kontrolę grę w taki sposób by nie być w większości na danych radach, a myślę, że jestem w stanie mieć większość na każdej kolejnej radzie z rzędu, myślę, że zdecydowanie lepiej dogaduje się z ludźmi z plemienia Chepri i rada z nimi może być łatwiejsza dla mnie niż ta z ludźmi z plemienia irytującego Jada.

    Tak jak chciał Lustigio- tak się stało. Po raz pierwszy zadanie polegające na szyfrowych opisach bóstw zakończyło się triumfem Naunet, a na radę zostali zesłani Hathor i Chepri.

    Jade: Fajne zadanie było :d Odszyfrowałem i wyszukałem drugie i trzecie, a pierwsze znalazła chyba Brandy. Teraz nich tamci robią co chcą i tak mam przewagę. Praktycznie już mam pewny finał, tylko HII może mi pokrzyżować plany, więc musze zdobyc jedno z trzech.

    Brandy: No kurdę wygraliśmy xD. W końcu. Oby tak jak najczęściej było xD.

    Naunet wygrywając zdobyli wskazówkę do HII, którego Jade od razu zaczął szukać, jednak po raz kolejny- nie mógł do niego dotrzeć w losowym momencie. Mimo wszystko już na tym etapie gry poszukiwania HII zaczynały być co raz bliższe sukcesów.

    Jade: Jestem prawie pewny że HII jest w temacie Anja8787 bo piąty post to Twój post ale przeklikałem cały i nic nie ma :C. A wiem że to piąty post od Mantrida. oho nowy trop. Big Brother 3 post numer 5 edytowany w poniedziałek o 20:42. albo ktoś wtedy znalazł albo ty dopiero to tam dodałeś. ale raczej ktoś znalazł.

    Podobnie jak Jade Stachu również się nie patyczkował i usiłował znaleźć ukryty immunitet, jednak on wykazywał większe zdolności kojarzeniowe od współplemieńca.

    Stachu: Ja chyba juz mniej wiecej wiem jak to wygladało xD Szukaj bożka / nie odkryte / o najbliższy immunitet / w poście numer / coś co ma Cherpi / nie odkryte xD Może: Szukaj bożka po zadaniu o najbliższy immunitet w poście numer X - to muszę zdobyć - i cos jeszcze Kurde, jestem tak bliskox D.

    W sprawie rady plemienia: najbardziej zagrożeni byli ponownie Maxi oraz Crystal. Dwie osoby z Hathor- przegrywanie zadań nie było korzystne dla osób z tego plemienia.

    Brandy: Chyba wszyscy wiedzą kto jest zagrożony na dzisiejszej radzie. Maxi i Crystal o ile nie zmienię zdania. Maxi by wyrzucili wszyscy bez problemu, ale to nie będzie chyba najlepsze posunięcie. Crystal... tylko kto na niego zagłosuje...Z tego co wiem są narady, zdobywanie głosów...Tak wg Fantagirro kojarzy mi się z kimś, kogo już znam xDDDDD

    Jak widać Brandy podejrzewała o to, że Fanta jest kims za kogo sie nie podaje, dlatego ludzie jej nie ufali i powstał plan eliminacji jej sojuszniczki Irmy. Przez to liczyli, że Fanta się przed kimś odkryje i przyczepi do tej osoby, ofiarując swój głos.

    Brandy: Na pewo znam Fantę, ale zanim zdradzę jej tożsamość muszę mieć 100% pewności. Podobno plany się zmieniły. Niektórzy nie ufają Fantagirro i kolejną propozycją na wyrzucenie i pożegnanie osoby z tego słonecznego Egiptu jest... Irma . Ba dumc xDDD. to ma osłabić Fantę, bo ta stara się skupić wokół siebie te wszystkie randomowe osoby.

    Ostatecznie wyeliminowanie Irmy miało być tylko podpuchą, która przestraszy Fantagirro.

    Mantrid: No i przegraliśmy to wczorajsze głupie zadanie, no wyobraź sobie , że no jezu sprawdzałem wszystkie szyfry, znaczy większość i nic mi nie wychodziło, bardzo głupie niemiarodajne zadanie, które mnie kompletnie zdenerwowało, zirytowało i wkurzyło też. No więc wracając do zadania to wyobraź sobie Kamil no nic się nie dało, zadanie bardzo głupie, no ale przegraliśmy i tym razem pójdziemy na radę z przegrywającym 2 zadanie z rzędu plemieniem Hathor.

    W głównej mierze Mantrid celował w Crystala, jednak inni ludzie spowodowali powstanie w jego głowie myśli, że możliwe jest użycie HII na radzie.

    Mantrid: no i oczywistym faktem jest to, że nie mam zamiaru eliminowac nikogo ze swojego plemienia, sytuacja w grze jest jednak bardzo zagmatwana ponieważ podobnie jak chyba lustigio chce zorganizować jakiś blindside w tej edycji w której blindów nie będzie za dużo tak myślę. No naszym super hiper celem jest no któż inny jak twój klon i ty Kamilu w którym masz nick Crystal i jeśli Crystal ma HII to się bardzo zdenerwuje i zirytuje i wkurzę, no bo stary no on nie ma wskazówek do HII tak hiper dużo i nic one mu nie mówią także no nie myślę by miał HII, nie trzęse gaciami niczym Fifi na radzie gdzie odpadła Beatka, no chociaz trochę się martwię tym, że HII może być w łapskach Crystala co by mnie mocno sfrustrowało.

    Podejrzenia w kwestii HII po raz kolejny spowodowały, że rozpylono plotkę o eliminacji Irmy z gry.

    Mantrid: Ponadto Lust wpadł na pomysł z resztą całkiem słuszny, ale musi pamiętać, że ten blind jest tylko mój bo on też blind po połączeniu dostanie i też będzie już tylko i wyłącznie mój. No, ale wpadł na pomysł oszukanego blindsidu czyli po prostu kłamania ile wlezie reszcie tych ludzi o tym, że planowany jest blindside na Irmie a nie Crystalu, wiąże się to z jeszcze bardziej spektakularną otoczką tego blindsida oraz z tym, że jeśli Crystal ma HII to zmniejsza to prawdopodobieństwo, że go użyje na dzisiejszej radzie.

    Crystal próbował ratować swoją pozycję w grze przekonywaniem innych na głosowanie na Maxi, jednak przez wzgląd na poprzednie rady Mantrid nie był w staniu mu zaufać.

    Mantrid: no oczywistym takim łatwym głosem jest Maxi o której pisze Crystal, ale czy ja mogę mu wierzyć po tym jak Brandy zdradziła go i wyeliminowała z gry jego hiper laskę jaką była Aszlejka, no nie wiem, teraz Crystal może się przytulić najwyżej do Fanty lub Irmy.

    Mantrid podejrzewał, że wyżej wymieniona trójka ma sojusz, do którego wcześniej należał też Duncan. W międzyczasie Mantrid również zaczynał rozgryzać prawdziwą tożsamość Fanty.

    Mantrid: Tak naprawdę to myślę, że te 3 persony Crystal-Fantagirro-Irma mają sojusz, który trzeba rozwalić niczym Peter Prevc rozwalił reszte stawki wygrywając 64 Turniej Czterech Skoczni. No bo ej, wczoraj sobie robiłem ustalenia z Lustem oczywiście jakieś takie małe i napisał mi, że nie ufa fancie i kurde no ja serio uważam, że to kolejne super hiper wcielenie Pati chociaż tym razem brawa dla niej za to, że jej nie poznałem na początku chociaż ta propozycja sojuszu to tak jak w BB, więc tym bardziej wierzę w to, że fanta to Pati a idąc dalej teraz wiadomo czemu tak usilnie próbowała ratować Duncana ponieważ on grał sobie w edycji u niejakiej Frio w której wygrała Satis, grał tam również Crystal także ten sojusz może być tym bardziej realny. Ładnie żem se to wydedukował, niczym Sherlock Holmes, tak mi podpowiada moje czucie gry, które wg woytasa mam na wysokim poziomie. Przy okazji pozdrawiam woytasa.

    Dla Mantrida wyeliminowanie z gry Crystala nie wiązało się z osłabieniem przeciwnego sojuszu, a z usunięciem z gry kogoś kto ma potencjał na zostanie zwycięzcą.

    Mantrid:Także wracając do rady plemienia no to myślę se, że no jest to niebywała okazja do skoku w grze i zrobienia blindsidu dla blidsidu. Crystal jest zagrożeniem, on przecież mógłby być jak Mike (z oryg. Survivoru) po połączeniu a ja nie chciałbym skończyć jak Tyler także lepiej takiemu Mikowi skrócic łeb jeśli jest okazja. Więc tak co do osób, które by na ten niesamowiecie ryzykowny ruch poszły to: Ja-Fifi-Lust-Amy-Justyna-Patryk przy czym Patryk no to wiesz to trzeba go będzie jeszcze przekonać do końca bo z tego co słyszałem to nie jest do końca przekonany co do tego by zrobić blindside na Crystalu na tej radzie. Największa niewiadomą teraz są Amy i Patryk, bo ja tak piszę o tych planach i tym, że będę zdradzał Crystala teraz i bedzie super hiper ruch i wgl a to może się nie udać jeszcze bo się taki patryk czy amy nie zgodzą i co wtedy to ja nie wiem.

    Jade dowiadując się o planach na Crystala był zadowony, cieszył się, że bez jego interwencji może z gry odpaść jego cel, który w niego wczesniej sam...celował. Fakt, że wszystko do tej pory szło po jego myśli wytworzyło u niego ogromną pewność siebie.

    Jade: Ale mi sie nie chce z Justyną gadać, masakra xd Jeszcze mi kolega z klasy spamuje a mam go dość. NIech mi wszyscy kurde dadza spokój, chce mi sie spać ale musze grać xD
    Mantrid ma rade i chce wyrzucić Crystala. Pasuje mi to, że powiedziałem oficjalnie, że nie będę się pchał do ich rady i tak mój cel może wyleciec.

    Jade zauważył że Fantagiro po raz kolejny (po Duncanie) próbuje ratować kogoś od eliminacji. Wydawało mu się to strasznie głupie z jej strony.

    Jade: A Pati jest serio jakas xdxDCiągle do wszystkich lata oszukuje a ja o wszystkim wiem. Jeez po co ona sie tak meczy i tak odpadnie nawet jak uzyje na sobie HII na jakiejś radzie, to na nastepnej nadal przewage.. Po co ona ratuje innych xd zwraca tylko na siebie uwagę.

    Fantagirro powiedziała Crystalowi, że ludzie chcą na niego głosować, pomimo jego planu wyeliminowania Maxi. Dotarło do niego, że jego pomysł w ogóle nie jest atrakcyjny dla innych graczy.
    Crystal: BOŻE CI LUDZIE CHCA MNIE WYWALIĆ*SĄ ŻAŁOŚNI. xD Jeżeli chcą wyrzucić kolejną osobą Która nie jest Z Farmeramy : ///// KSENOFOBIA

    Zdemotywowany Crystal po cichu liczył jednak, że to co mu powiedziała Fanta jest tylko głupią plotką.

    Crystal: No cóż. Mam nadzieję, że to tylko. Plotki [*] Jeżeli przeżyję tę Radę To przeżyje wszystko!

    Wiadomościami od Fanty Crystal podzielił sie z Mantridem, co tylko pogorszyło jego sytuację, gdyż Mantrid zdobył pewność na temat ich sojuszu, przy czym dodatkowo skłócił Justynę z Crystalem.

    Crystal: Boże Fanatagiro Mi powiedziała, że , Justyna słyszała od kogoś, że chce na Mnie głosować ktoś (xD). Ja to powiedziałem Mantridowi, bo to Mój sojusznik, A On powiedział Justynie. I teraz ta jest na Mnie obrażona [*]

    Justyna: Jak ja nie lubię jak ktoś przekazuje dalej moje rozmowy.

    Jak widać Crystal wywołał burzę wśród plemion Hathor i Chepri, czym w żadnym wypadku sobie nie pomagał.
    Brandy: Jezu, jakie dylematy pomiędzy Chepri i Hathor xDDD. Crystal pisał, że Justyna mu wszystko powiedziała. Znowu kręci, bo boi się o własny tyłek xD. Ludzie znów boją się HII, głosy na serio mogą pójść na Irmę, ale to ich rada, niech dzielą jak chcą.

    W wyniku rady obudziła się po raz kolejny Maxi, która zaliczyła od razu drobne faux-pas, chwaląc się innym swoim spostrzeżeniem.
    Maxi: Po.co byl immunitt od muszkieterow?...a po to zeby nie odpaść jako pierwsza xD
    Na radzie plemienia Fifi dostrzegł ze podziały nie mają jużznaczenia.

    Podobnie jak Maxi- obudził się również na moment Fifi, który skomentował aktualną sytuację.

    Fifi: Podziały plemienne są ważne, ale są ważniejsze rzeczy od podziałów plemiennych
    Dominujący sojusz zdominuje także tę radę. Będzie decydował o wszystkim. Mamy podzielić głosy między Irmę, a Crystala, ale odpaść ma Crystal.

    Po raz kolejny przed radą nikt nic nie napisał do Irmy, więc ta nie wiedziała co ma zrobić.

    Irma: Sama nie wiem, jak mam ocenić strategię, gdy trudno dogadać się i ustalić konkrety. Boję się, że wszystko może się jeszcze zmienić.

    Aby nie marnować swoich głosów większościowych dominujący sojusz powiedział innym, że odpada Irma, przez co ludzie, którzy nie byli w jego składzie oddali na nią głosy.

    Fantagiro: wczoraj usłyszałam od Yotta, o planie głosowania na Irmę, więc na nią głosuje.

    Wszystko niby szło bardzo płynnie, jednak dla Amy i Lustigia ta rada była trudna, ponieważ oboje w pewnym stopniu polubili Crystala.

    Amy: Ta rada jest trudniejsza od poprzednich.

    Lustigio: Szkoda, że nie zaproponował mi sojuszu w dniu 0, potem nasz kontakt co raz bardziej się urywał i nie jestem już w stanie mu zaufać (Crystalowi)

    Lustigio, Fifi, Patryk, Amy, Justyna, Mantrid - > Crystal
    Crystal, Maxi, Fantagirro - > Irma
    Irma - > Maxi


    CONFESSIONALS - wypowiedzi (w nawiasie suma)

    Mantrid 6 (30)
    Lustigio 6 (20)
    Brandy 5 (37)
    Fantagirro 4 (22)
    Jade 4 (29)
    Stachu 4 (31)
    Irma 2 (6)
    Justyna 2 (11)
    Maxi 1 (11)
    Channel 1 (10)
    Amy 1 (5)
    Fifi 1 (2)
    Pablo 0 (4)
    Patryk 0 (15)


    15.Crystal 6 (14)

    16.Aszlejka (13)
    17.Duncan (7)
    18.Django (6)
    19.Beata (2)
    20.Elwirysko (13)
     
    Ostatnie edytowanie: 19 marca 2017
  14. patrycja9922

    patrycja9922 Cesarz forum

    :D ciąg dalszy nastąpi
     
  15. Anja8787

    Anja8787 Generał forum

    Ale ten ostatni tytuł <3
     
  16. kamel98

    kamel98 Półbóstwo forum

    Ankieta: https://docs.google.com/forms/d/e/1...hrF64na-m26q-9Y3A-gN6G7g/viewform?usp=sf_link
    S21E06: "Alter ego mojej istoty"

    Rada plemienia w F15 po raz kolejny zakończyła się blindside'em. Po raz kolejny zdarzyła się inna rzecz- Maxi nie zagłosowała z większością, co skomentowała na sposób zrozumiały tylko dla siebie.

    Maxi: Rozdwojenie jazni; brak dopasowania do większości. Znam dobrego psychologa, udam sie do niego xD Aspiryna i witamina c. Lub wyrażę swoje emocje poprzez tworzenie poezji.

    Z eliminacjia z gry Crystala nie była w ogóle zadowolona Fantagirro- wszyscy jej sojusznicy odpadali z gry.

    Fantagirro: Szkoda, że odpadł crystal:-\. Teraz muszę plaszczyc się przed Mantridem wrrr:-\Jak ja tego nie cierpię. Wrrr. Jak ja nie cierpię tego castu jest do bani :-\Oni wszyscy. Jade, Mantrid. nie mogę ich znieść.

    Dla Stacha wyeliminowanie z gry Crystala wiązało się z niebezpieczną tendencją do eliminowania dużych zagrożeń z gry. Stachu jako pierwszy rozgryzł, że uczestników czeka przemieszanie.

    Stachu: Tym razem padło na Crystala. Nie wiem co ludzie w nim widzieli, bardziej stawiałem, że odpadnie Maxi-duch, albo Irma-psychopatka.Ale każda osoba mniej przybliża mnie do finału. Niepokojący jest jednak fakt, że każda z sześciu odpadających osób to były osoby „nowe”, to znaczy bardziej konta „nowe”, bo pod wieloma nowymi nickami ukrywają się – tak jak ja – znane osoby. Skoro wszystkie osoby, które odpadły to albo kompletne „nufki sztuki”, albo trolle, to czego mam się spodziewać? Mam nadzieję, że nie podzielę losu tych osób i nie odpadnę przedwcześnie (czytaj przed finałem). Po radzie na której odpadł Crystal prowadzący utworzyło konferencję finałowej 14. Z jednej strony ucieszyłem się, że jestem w F14, to już dość daleko i chyba mam powody, aby się cieszyć. Z drugiej strony wiedziałem, że coś się kroi. No i skroiło się… przemieszanie. To było do przewidzenia. Mam nadzieję, że trafię na osoby, z którymi chcę współpracować, a nie na niewłaściwe osoby…


    Fanagirro widziała w przemieszaniu szansę na odkucie się. Bolało ją to, że nawet Amy ją okłamała.

    Fantagiro: Ania to taka moja sojuszniczka jak z koziej pupy trąba xd nie mam pojęcia komu już zaufać :-\ Wszyscy mnie zdradzają.

    Patryk dowiadując się, że zaraz po radzie odbędzie się przemieszanie odetchnął z ulgą.

    Patryk: rada była taka w takim składzie, że nie można było przewidzieć jej wyniku. Lustigio chciał żeby odpadł Crystal, ewentualnie Irma. Obawy były też co do tego czy ktoś zdobył już HII. Sam nie byłem do końca przekonany czy wywalenie Crystala było by słuszną decyzją, ponieważ był dobry w zadaniach, co mogło być wadą jak i zaletą. Jeśli odpadnie to szansa na to że wygramy następne zadanie spada, ale za to wyeliminujemy bardzo mocno gracza. Ostatecznie Lustigio udało sie zebrać większość, czyli 6 głosów. Można powiedzieć że wjechał niezły blindside xD Na szczęście wywalenie Crystala było dobrym pomysłem, bo po radzie nastąpiło przemieszczanie plemion.

    Gdy dla Fanty przemieszanie było czymść dobrym, tak dla Stacha i Patryka niekoniecznie- obawiali się, że trafią pechowo. Już nie raz, nie dwa przemieszanie utrudniało innym grę.

    Naunet: Channel, Brandy, Jade, Justyna, Pablo, Mantrid, Fantagirro
    Chepri: Stachu, Irma, Amy, Patryk, Fifi, Maxi, Lustigio


    Patryk:. Z niepokojem patrzyłem jak wybrałem kompletnie randomową nieparzystą liczbe, a wszyscy z BB wybierali parzyste. Moje obawy potwierdziły się xD W 1 plemieniu znalazły sie prawie wszystkie osoby z naszego sojuszu, a w moim tylko Lustigio. Z jednej strony to nie fajnie bo może być ciężko w uzyskaniu większości na radzie, nawet mogę czuć się zagrożonym. A z drugiej strony jeśli wszyscy z sojuszu są w jednym plemieniu, jak przegrają zadanie to mogą nie mieć kogo wywalać xD

    Jednak nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło i Patryk po raz kolejny wyrównał swoje najlepsze miejsce, ale miał ochote na wiecej!

    Patryk: Prowadzący napisał że o 20 wstawi link do "czegoś" w czym mamy nabić jak najlepszy wynik. Mam nadzieje że to będzie jakaś fajna giera np. Skoki narciarskie albo jakieś kulki xDDD Wygrał bym immunitet bez problemu xD Tak wgl to zostało 14 osób, więc w najgorszym razie już jestem 14 czyli wyrównałem stary wynik z surva i bb. Oczywiście mam nadzieję że wejdę conajmniej do 10, najlepiej jak bym wygrał oczywiście xD.

    Gdy nastąpiło przemieszanie Stachu po raz kolejny rzucił się w wir szukania HII, tym razem mógł się wymienic z kims wskazówkami i poszedł do Irmy. Wynikiem tego był powstanie ciekawej hipotezy.

    Stachu: W sumie dopiero w tym momencie zrozumiałem jak działa ta Wielka Piramida. Plemiona zabierają bezpowrotnie wskazówki i żeby dowiedzieć się czegoś więcej to trzeba popytać inne osoby. Ale ja jestem żądny HII, zawsze miałem bzika na punkcie dodatkowych zabezpieczeń, ale teraz jestem na to HII napalony jak daltonista na kolorowy telewizor!Postanowiłem przystąpić do działania w sprawie poszukiwań HII. Z moją jedną wskazówką mogłem co najwyżej przeszukać 1614 postów Kamila, a i tak nie wiedziałbym czy dobrze robię, bo nie było powiedziane we wskazówce czy to w poście Kamila czy innego użytkownika. Spojrzałem na skład Hathor - które miało już dwie wskazówki – i już wiedziałem, że moją ofiarą będzie… Irma. Mam pewne przypuszczenia, że to Frio, ale nawet jak to nie Frio to chyba jej siostra bliźniaczka, bo zachowuje się dokładnie tak samo – z drugiej strony to może być osoba bardzo inteligentna, która chce zachowywać się jak Frio, żeby ludzie widzieli w niej Frio, ale już nie będę tutaj wywodów pisał o onej osobie – a kto inny niż Frio lub jej siostra bliźniaczka poda ci cenne informacje na temat gry? Chyba niewielka ilość osób. Ale Irma idealnie nadawała się do zdradzenia mi wskazówek. Zacząłem więc wypytywać ją czy jest pewna swojej pozycji w grze, czy nie chciałaby dodatkowego zabezpieczenia, a jako że ona jest osobą bardzo niestabilną, pesymistką i ogólnie zawsze świat w czarnych barwach to boi się okropnie o to, czy jej niedługo nie wywalą. Zgodziła się na wymianę wskazówkami. Dowiedziałem się od niej dwóch rzeczy, jednej ważnej i drugiej, mniej ważnej. Pierwsza wskazówka: „szukaj HII” jaką dostało Hathor i jaką dostałem ja od Irmy jest denna, nic nie mówi, praktycznie to nie wskazówka. Druga: „o najbliższy immunitet” mogła mnie już nakierować na pewien trop. Dopytałem jej kiedy dokładnie dostała tę wskazówkę, a ona odpisała, że po drugiej wygranej, czyli po zadaniu z bogami. Sądzę, że w tej wskazówce chodziło o to, że HII nie zostały jeszcze ukryte i odkryte zostaną dopiero po zadaniu o najbliższy immunitet od ujawnienia tamtej wskazówki. Takim zadaniem były Hieroglify. To oznaczałoby, że w dniu dzisiejszym HII są już ukryte, co więcej są one ukryte od czterech dni.

    Wskazówki od Irmy nie dawały Stachowi pewności co do HII, więc udał się na kolejne przeszpiego, tym razem do Fifiego.

    Stachu: Jednakże te trzy wskazówki które mam to za mało. Potrzebowałem jeszcze co najmniej jednej, żeby w ogóle zacząć poszukiwania. Kolejną wskazówkę miało plemię Cherpi. Pomyślałem przez chwilę, że może mógłbym wypytać Yotta o wskazówkę, ale ten plan wydawał się zbyt ryzykowny. To jest Yott. Na szczęście w Chepri był też Filip, mój „wnuczek” xD Tak jak sądziłem, z łatwością zdobyłem wskazówkę od niego. Napisał coś takiego: „…5 w wątku”. Szybko połączyłem fakty i rozkminiłem, że mieli wskazówkę numer pięć, a łącząc razem numery czwarty i piąty otrzymamy „w poście 5 w wątku…”. Dlatego nie chciałem mu zdradzać zbyt dużo szczegółów, bo jeszcze połapałby się tak jak ja, że moja i jego wskazówka są ściśle ze sobą związane. Napisałem mu więc ogólnikowo, że nasza wskazówka zawierała w sobie tylko „post”, takie tam małe manipulejszyn. Łącząc wskazówki jakie do tej pory znalazły się w moich łapskach, wyszedł mi całkiem zwięzły tekst. Szukaj HII; wskazówka nr 2; o najbliższy immunitet; w poście; 5 w wątku; wskazówka numer 6. Pomimo tego, że wskazówki 2 i 6 nie zostały jeszcze odkryte, to przeczuwam, co mogą skrywać. Wskazówka numer dwa może okazać się kompletnie bezużyteczna, bo obstawiałbym, że będzie tam zwrot „po zadaniu”, wtedy początek tekstu brzmiałby: „Szukaj HII po zadaniu o najbliższy immunitet”. Natomiast wskazówka numer sześć może okazać się zbawienna, może być to nazwa wątku, lub chociaż coś, co naprowadzi na odpowiedni wątek. W mojej głowie zrodził się misterny plan przeszukania wszystkich postów numer 5 napisanych przez Kamila, ale szybko zrezygnowałem kiedy zobaczyłem, że przejrzałem dopiero kilkanaście postów, a czas leciał szybciej niż zwykle.

    Stachu był już bardzo blisko rozgryzienia tajemnicy Piramidy, jednak jego poszukiwania HII nie przynosiły żadnych efektów.

    Stachu: Powoli uświadamiałem sobie, że mogłem zrobić błąd. Mogłem po prostu najzwyczajniej w świecie wziąć coś za coś innego. Otóż, po przejrzeniu kilkudziesięciu postów numer 5 napisanych przez Kamila i sprawdzeniu, że nic tam nie ma doszedłem do wniosku – może błędnego, ale może prawdziwego – że to „5” podane przez Filipa to wcale nie musiała być część zagadki. To mógł być po prostu numer tejże części wskazówki. Nie chciałem narzucać się już Filipowi, więc na wszelki wypadek napisałem do Fanty. Ona mogła mi pomóc, podając mi tę samą wskazówkę. Jeśli różniłaby się od tej od Filipa to znaczyłoby, że albo okłamuje mnie Fanta, bo zataja przede mną coś, albo źle zrozumiałem to, co napisał mi Filip. Tak więc też zrobiłem i dostałem od Fanty coś, czego się spodziewałem, wskazówka – ale uwaga, bez liczby. Tego się obawiałem. Napisała mi tylko dwa słowa: „w poście”. Dopytywałem czy to tylko tyle dostali i ona zarzekała się, że tak, że tylko tyle dostali. A więc dwa warianty się kłaniają, albo ona mnie okłamuje i zataja przede mną numerek – bo zapytała się przed podaniem mi wskazówki, jaki numer my żeśmy wybrali, a więc skoro myśli to pokojarzyła pewnie że to są wskazówki obok siebie i mogą być ściśle ze sobą związane. Albo źle zrozumiałem to, co dostałem od Filipa. Nie mniej jednak poczułem się rozczarowany. Jeśli to wcale nie jest post 5, a wskazówki obok siebie leżące nie wskazują na dokładne fakty, to skąd mamy wiedzieć, w którym poście dokładnie będzie ukryta wskazówka? Przypomniało mi się coś, co prowadzący powiedział zanim odczytał wskazówkę, powiedział, że po odkryciu wszystkich wskazówek piramida odkryje jeszcze większy sekret. Może wtedy zostaną podane jakieś dane, suche liczby, nad którymi będzie trzeba popracować i powstawiać w odpowiednie miejsca w zdaniu, a całość da nam miejsce ukrycia HII?


    Kończąc wątek rozmyślań Stacha o ukrytym immunitecie Irma zwróciła uwagę na to, że z gry odpadają same nowe osoby.

    Irma; To nie fair, tamci po prostu się trzymają razem, a my jestesmy skazani na odpadnięcie. Jak się wkurzę to zacznę ostrą grę.

    Brandy: Oj Irma zaczyna pokazywać swoje pazurki. Jest mocno wkurzona na starych graczy, za to, że wyrzucają nowych. I powiedziała, że jak zacznie ostro grać to wszystko się zmieni... Mam się bać? xD

    Przed zadaniem o immunitet polegającym na nabiciu jak najlepszego wyniku w dowolnie wybranej grze z puli dwóch uczestnicy dowiedzieli się, że czeka ich podwójna rada plemienia, a bezpieczne będą tylko 4 osoby: dwie z Chepri i dwie z Naunet- najlepsze wyniki z gry 1 i z gry 2. Zadanie zakończyło się triumfem Jade'a, Channel z Naunet oraz Stacha i Patryka z Chepri.

    Patryk: W piątek dostaliśmy dwie gry, w których musieliśmy nabić jak najlepszy wynik. Była to mapa Afryki i jakaś platformówka o jajkach. Bardzo lubię rozgrywki indywidualne. Szkoda że jest ich tak mało w konkursie. Niestety w mapę nie szło mi najlepiej ale w platformówkę miałem 13k punktów. Postanowiłem się skupić na niej. W sobotę przez dość długi czas próbowałem pobić rekord, ale zawsze miałem maksymalnie 12-13k punktów. Wierzyłem że jestem w stanie osiągnąć conajmniej 16 tys. pkt. Wieczorową porą udała mi sie ta sztuka xD Po tym nie zagrałem już w to ani razu, mam nadzieję że nikt nie będzie mieć więcej. Dla pewności pisałem ludziom że zdobyłem 13k, żeby (jeśli ktoś już miał więcej niż 13 już nie grał i nie starał sie mieć więcej) xD Z niecierpliwością czekałem na wyniki które sie przedłużały. Gdybym wygrał, było by to moje pierwsze w 100% samemu wygrane zadanie! I stało się xD Byłem najlepszy w dwóch plemionach, zapewniając sobie zarazem nietykalność i minimum 12 miejsce, czyli najlepsze w survie xD.

    Gdy inni świętowali sukces, Lustigo był niezadowolony ze swojej porażki w zadaniu.

    Lustigio: zadania o immunitet, które bardzo mi się podobało, zwłaszcza ta cała gra z jajkiem była świetna, nawet dobrze się bawiłem grając w nią pomimo mojego wkurzenia za każdym razem gdy nie udało mi się pobić mojego rekordu, myślałem, że 11 000 tysięcy moze wystarczyć do wygrania jej, ale ja nie wiem jak Patryk mógł nabić ponad 16 000, te ponad 13k sprawiły, że poczułem się bardzo pewnie wierząc w to, że wygram immunitet i będę mógł bezpiecznie czekać na połączenie, które zapewne nastapi po dzisiejszej radzie, bardzo mi zależało ponieważ nie chce wylecieć przed jury po raz kolejny.

    Po wylaniu żali przez Lustigio uczestnicy rzucili się w wir knowań. Od samego początku zagrożona była Irma, która starała się przerzucić cel na Lustigio i Justynę.


    Irma: Moim planem jest wyeliminowanie Lustigio, mało sie z nim dogaduje i oszukuje mnie na każdym kroku.

    Podczas gdy plan wyeliminowania Lustigio wydawał się mniej realny na ten moment, tak eliminacja Justyny była już bardziej prawdopodobna i dość podobała się Brandy.

    Brandy: Justyna jest ok, ale... Jade nie chcę się zgodzić, bardziej chciałby Fantagirro (a tak przy okazji nie tylko ja mam obsesję xD i nie tylko ja uważam, że jest to ktoś kogo znam)Podobno Irma ma plan na wyrzucenie Lustigio i szczerze mówiąc może jej się to udać Nie wierzę, że to piszę ale tak jest.

    Po raz kolejny przed radą wrócił temat Piramidy. Osoby, które wygrały zadanie zdobyły dwie wskazówki do HII, jednak zbyt wiele im one nie dały, ponieważ każdy myślał wciąż, że HII trzeba szukać po zadaniu, a nie w jego trakcie.

    Patryk: Po wygranu zadania o nietykalność wygraliśmy wstęp do Piramidy, w której znajduje się wskazówka podzielona na 6 części, dzięki którym można znaleźć HII, czyli ukryty immunitet. Poznaliśmy 5 z 6 części, dla mnie była to 3 z 6. Pozostałe 2, po 1 zna dwa plemienia ze starego podziału. Jako że w teorii znam najwięcej wskazówek, to postaram się znaleźć HII w wątku BB 3, do którego one prowadzą. Przeszukałem cały wątek, ale nic ciekawego nie znalazłem. Przepatrzyłem jeszcze pierwszą stronę pod kątem edycji postów, i zobaczyłem że jeden z postów był edytowany minutę przed dodaniem wskazówki. Wskazywało by to na to że immunitet właśnie tam sie znajdował, ale został znaleziony i prowadządzy go usunął. Napisałem do Kamela, ale odpisał że raczej jak by HII zostało znalezione, to by o tym poinformował w poście xD Więc immunitet jest jeszcze do wzięcia xD Jako że mam hehe znajomości, to się da dotrzeć do pozostałych dwóch wskazówek. Problem tylko polega na tym jak xD

    Patryk nie mogąc znaleźć HII uznał, ze musi zdobyć ostatnią wskazówkę. Bez niej jego poszukiwania nic nie dadzą.

    Patryk: musze wygrac nastepne zadanie. wtedy jak nikt sie nie wymieni to będe na dobrej drodze do znalezienia tej małej wkurzającej rzeczy. Ileż można tego szukać bezskutecznie.

    Patryk nie poddawał się i wpadł na pomysł wymiany wskazówkami.

    Patryk: najlepsze stosunki z graczami z pozostałych plemion mam z Channel i Stachem/Justyną. To do nich postaram sie dzisiaj napisać w sprawie wymiany xD Ze Stachem to może uda się bez wymiany xDD Ale na to nie liczę. Tym czasem pisałem z Lustigio, i przez pomyłkę napisałem w trakcie rozmowy że znamy 3 z 6 wskazówek xD Kto zna, ten zna. Na szczęście sprostowałem info i Lust sie nie skapował xD

    Porzucając myśli o HII Patryk zaczął rozmowy z Lustigio na temat ich rady plemienia.

    Patryk: Ustaliliśmy wspólnie że zawiążemy sojusz z Fifi i Stachem i na następnych radach wyeliminujemy Maxi, Irmę i Amy. Swoją drogą Irma boi sie swojej pozycji, ostatnio mało co nie odpadła, pewnie dlatego częściej pisze do ludzi, stara się wzbudzić sympatię, ale nie ma sie co dziwić xD. Nie ma nic do stracenia.

    Pierwsza z dwóch rad miała się odbyć w plemieniu Naunet: Fantagiro, Brandy, Mantrid, Jade, Justyna, Channel, Pablo. Justyna usłyszała od kogoś, że ludzie myślą o jej elimminacji co od razu jej się nie spodobało, przez co spróbowała napisać do innych i odwieść ich od tego pomysłu- dość skutecznie.
    Justyna: DOwiedziałam, się że ktoś we mnie celuje, no i to jest nie fajne xD. Trzeba coś z tym zrobić.

    Jade jak mówiła wcześniej Brandy- nie chciał się zgodzić na plan eliminacji z gry Justyny, on sam chciał zagłosować na Fantagiro, choć trochę irytowało go zachowanie Channel.

    Jade: Ciągle mnie zaprasza na Skype'a, prosi o zdjecia xD fajnie się z nią pisze, bo juz nie jest amebą, ale to sie zaczyna robić podejrzane.

    Channel nie zdawała sobie sprawy z tego, że narzuca sie Jade'owi i stwierdziła że pisze mu sie z nim o wiele lepiej niż w BB3.

    Channel: Nie lubiłam Jade'a w BB3, ale teraz jest nawet fajny.

    Tym kto optował za eliminacją Justyny był Mantrid, inni nie chcieli się na to zgodzić, ale najbardziej chłopaka irytowało to, że nie był w stanie zdobyć HII. Myślał, że ktoś już je znalazł. Dodatkowo Irma wcisnęła mu kit, że HII ma Maxi.

    Irma: Napisałam Fifiemu, że HII ma Maxi, a on to przekazał Mantridowie. próbuje coś zrobić na tej radzie.

    Mantrid: Pierwsza najważniejsza rzecz jest taka, że ktoś ukradł mi HII, wiem, że było w wątku BB, dostałem cynk od Fifiego, że podobno Irma mu napisała, że to Maxi ma HI, jakoś nie chce mi się w to wierzyć, wiem tylko, że ktokolwiek ma HI to jest moim wrogiem bo przyjaciele na pewno go nie mają. Jestem bardzo sfrustrowany faktem, że przegrałem HII, strasznie mocno mnie to frustruje, no ni mogę, mam ochotę rozsadzić monitor bo tak bardzo chciałem mieć HI, szukałem go w wątku Survivor i nic nie znalazłem, , mam ochotę się zabić przez to, że nie znalazłem bożka, który byłby bardzo cenny na danym etapie gry. Jesli ma go Maxi to mam nadzieję, że dostanie blindside i odpadnie z HI w kieszeni a wtedy w grze pojawi się nowe HI, które mam nadzieję znajdę.

    Wracając do tematu rady, Mantrid frustrował się, że nie jest w stanie nic zrobić. Nie mógł przekonać innych do swojego planu eliminacji Justyny.

    Mantrid: plemię ułożyło się ciekawie chociaż słabo bo wolałbym mieć Patryka albo Lusta zamiast Fanty i wtedy to było by ciekawie dopiero a tak to najprawdopodobniej nie będzie dziś zrobienie czegościekawego jest niemożliwe. 4 osoby Jade-Pablo-Justyna-Channel zagłosują razem przeciwko Fancie. Mocno mnie to frustruje, że nie mogę teraz wykonać niczego ciekawego bo po prostu w plemieniu nie mam graczy, praktycznie nikt po za Brandy i mną i może walczącą o pozostanie w grze Fantą nie ma zamiaru grać.

    Mantrid zaczął zauważac w końcu jak dobrą pozycję ma w grze Jade, jednak wiedział, że nie jest w stanie teraz z tym nic zrobić.Na 7 osób w plemieniu, cztery były po stronie Jade'a.

    Mantrid: Wiadomym jest, że Justyna i Channel i Pablo zagłosują razem z Jadem co jest po prostu mega wkurzające bo chciałbym wyelminować Justyne. Myślę, że Jade po prostu nie ma jaj i nie chce grać, gra z BBowcami była dobra, ale jednak teraz trzeba robić ciekawe ruchy czego on nie chce dokonać, jednocześnie ma dobrą pozycje bo ma te swoje dziewczyńskie głosy i gra przeciw niemu była by szaleństwem przynajmniej teraz. Nie zmienia to faktu, że Jade traci szacunek i no jestem hipokrytą, że tak pisze po trochu, ale to nie jest tak, że ja chce grać z samymy BBowcami. Nie elminowałem nikogo z BB ponieważ było mi na reke elminowanie trolli a potem na rękę była też elminacja Crystala czy Duncana i kompletnie nie żałuje tego, że ich wyrzuciłem z gry. Natomiast wszystko się zmienia i trzeba zacząć powoli odwracać się od BB sojuszu i zacząć grać po swojemu, zacząć wykonywać ciekawe ruchy, sprawić by edycja była bardziej interesująca czy też ciekawa, by był ten dreszczyk emocji na radach i satysfakcja po udanym blindsidzie, na tej radzie na pewno tego nie będzie.

    Mantrid załamany swoją radą o wiele bardziej interesował się zbliżająca radą Chepri, którą uważał za o wiele ciekawszą od swojej.

    Mantrid: . Z gry nie zostanie wyelminowana Justyna, najprawdopodobniej odpadnie Fanta co mnie irytuje bo gdybym miał w plemieniu taką Irme, która otwarcie gada, że będzie grała przeciw starym graczom, a wiem to od Brandy to wtedy sytuacja była b y zupełnie inna, czy ufam fancie, wgl nie, to żmija z jadem, ale żmija, którą było by można utemperowac na kolejnej radzie plemienia. W moim plemieniu jest bardzo mała ilość prawdziwych graczy, którzy chcą grać. Natomiast w drugim plemieniu rada może być bardzo ciekawa, jest Fifi, który jest chyba trochę uzależniony ode mnie, ale mi ufa i mi info przekazuje, jest Stach, którego zaczynam się trochę bać bo zaczyna dobrze grać i wygrał II, jest nasz duch Maxi, jest Amy, której nie widać, jest Lust czyli osoba, której należy się bać, bardzo mocny gracz, jest w końcu Irma, która chce podobno odrąbać głowe Lusta na radzie, jest tam Patryk, który byc może pionkuje Lustowi, tak sądzę po tym co słyszałem od Lusta podczas wywalania crystala, że Patryk to raczej osoba poddająca się głosowaniu, może być tam tak niezwykle ciekawa rada, może być HI, może być nawet blind bo jak by Lust odpadł przez HI to z jednej strony bym się wkurzył bo mu trochę ufam, ale z drugiej odpadła by jedna z 3 osób, które boje się w tej grze jak ognia.

    Brandy, tak jak myślał Mantrid nie chciała głosować na Justyne. Miała ją za jedną ze swoich najbliższych sojuszniczek.

    Brandy: ucichło przez te kilka dni. i zbyt wiele się nie dzieje. Ale 2 propozycje są . Albo Justyna, albo Fantagirro I teraz muszę być lojalna wobec osób, więc raczej nie zagłosuję na Justynę. Po za tym sama nie chcę, bo nasz kontakt naprawdę się polepszył. Co do Fanty nie mam zastrzerzeń. ona też jakoś za mną nie przepada xD, więc nic nie tracę.

    Jade'owi wcześniej przeszła przez myśl wizja wyeliminowania Brandy, ale Channel szybko odwiodła go od tego pomysłu.

    Channel: PO prostu nie ma nawet takiej opcji teraz. po polaczeniu może,teraz nie. Wybiłam mu to z głowy.

    Jade: Ogólnie Channel miała wczoraj szanse na finał ale powiedziała, że nie zagłosuje na Brandy, więc sorry xD I tak odpadnie ten kogo sobie zażycze a channel bedzie w finale jak włączy mi sie tryb BohaterJade

    Fantagiro nie spodziewała się ze głosy idą tak naprawdę na nią.Wszyscy utrzymywali ją w przekonaniu, że z gry ma odpaść Pablo lub Justyna.

    Fantagiro: pisałam wczoraj z Mantridem, by go jakoś udobruchać po wczorajszej radzie. Mam nadzieję, że jakoś go przekonałam. Co do rady, to rozważam pomiędzy głosowaniem na Justynę a Pablo. Zależy jak inni będą chcieli.mam nadzieję, że przetrwam jakoś bez szwanku.

    Na radzie plemienia Naunet doszło do swoistego blindside'u. 5 głosów dostała Fantagirro, jednak te głosy były nieważne,gdyż Pablo nei zagłosował, a to wiązało się z jego automatyczną eliminacją. Po tym szokującym wydarzeniu Chepri zaczęło czuć presję swojego głosowania.

    Lustigio: Mimo, że czuję się w swoim plemieniu dosyć pewnie i myślę, że kontakty i pakty jakie mam pozwolą mi przetrwać na spokojnie tę radę to jednak mam lekką paranoje gdyż może to być rada przed jury na którym bardzo mi zależy. Myślę, że jestem jedną z osób decyzyjnych w tym plemieniu, być może najbardziej decyzyjną dlatego trochę obawiam się jakichś zdrad ze strony np. fifiego czy może nawet patryka, ale bardziej obawiam się HI, które moim zdaniem ktoś już odnalazł i myślę, że może to byc ktoś z mojego plemienia. Chciałbym nazwać się głównodowodzącym w tym plemieniu, chce decydować o tym co się dziś stanie na radzie i myślę, że tak się może stać, ale nie chce wpaść na HI. bo ja tez chce hii

    Lustigios zastanawiał się, która eliminacja: Irmy, czy Maxi mu się bardziej opłaci. Jednocześnie kategorycznie odmawiał głosowania na Amy, ponieważ ta była z nim bardzo blisko.

    Lustigio: Wiem o tym, że jest propozycja eliminacji Amy co mi kompletnie nie jest na rękę, mam z nią wydaje mi się bardzo mocny kontakt, chyba najmocniejszy w tym plemieniu i myślę, że mogę jej w pełni zaufać i mogę być pewnym, że nie będzie przeciwko mnie kombinować. Mój plan zakłada elminacje Maxi, która przetrwała te kilka rad ze względu na immunitety a także ze względu na to, że po prostu większym priorytetem dla większości w tym dla mnie była ostatnio elminacja zagrożenia jakim był Crystal. Myślę też nad opcją elminacji Irmy, nie będzie to żadna zasadzka, trudno je wykonywać w tej edycji bo każdy o wszystkim wie i nawet elminacja crystala to nie był jakieś mega super ruch a mogło się przez chwilę wydawać, że taki będzie. Jednakże Irma podobno chce grać ostro dlatego trzeba skrócić ją o głowę, myslę, że już podczas wczorajszej rozmowy ze mną gdy napisała mi, że się mnie trochę boi zaczeła co raz szybciej kopać sobie grób. Ciekawostką jest, że boi się też patryka i napisała mi otwarcie, że gdyby nie jego II to chciałaby sie go pozbyć. W takim razie jak ja mam jej zaufać i dlaczego mam myśleć, że pod pretekstem elminacji mało aktywnej Amy nie knuje zamachu na mnie, trudno po czymś takim będzie z daną osobą współpracować czy planować wspólnie rady, jest wdg mnie niestabilna i powiem otwarcie malutka zasadzka na nią sprawiła by mi małą satysfakcje, jednak nie wiem jak to będzie z większością plemienia i czy uda się zebrać głosy na Irme bo myslę, że łatwiej będzie je zebrać na Maxi. Dla mnie dzisiejsza rada sprowadza się do tych 2 dziewczyn bo nie ma opcji by ktoś ruszył Amy teraz, ona jest moją sojuszniczką i nie pozwolę jej tknąć.

    Jak widać u fioletowych wszystko rozgrywało się między Maxi, a Irmą. Przebieg głosowania zależał tylko od uzyskania odpowiedniej ilości głosów.

    Lustigio: Razem z Patrykiem i właśnie Anią mam 3 głosy, potrzeba 4 by czuć się pewnie. Ten głos to Fifi/Stach. Z oboma mam pojedynczy kontakt natomiast z Fifim mam jakiś tam mały pakt dlatego myślę, że powinienem go przeciągnąć na swoją stronę. Ciekawi mnie jak zagłosuje Stach i czy dowie się od kogoś o planie. Pisze mi o Amy, ale naprowadzam go bardziej na Maxi, nie wiem czy mogę mu w pełni zaufać, tak trochę za bardzo mu nie ufam, więc nie wiem co zrobi, na dodatek boję się, że chłop może mieć jakieś HI i użyje je na Maxi/Irmie chociaż bardziej prawdopodobne jest to, że to któraś z nich je ma i go dzisiaj użyje, spędza mi to sen z powiek xD Okropnie się boję eliminacji przed jury, to się nie może zdażyć.

    Tymczasem u Maxi zaczął odzywać się wewnętrzny troll. Nieświadoma zagrożenia dziewczyna zaczęła tworzyć....no właśnie niewiadomo co.
    Maxi: Az mnie kusi zeby dla jaj zaglosowac na maxi xDD

    W wyniku dziwnych myśli połączonych z presją Survivoru Maxi przestala ufać....swojej własnej osobie xD.

    Maxi: Maxi jest okropna, wścibska,jest w kazdej mojej konwersacji,Jak z takim kims wytrzymac?

    Ostatecznie jednak udało jej się dojść do porozumienia z samą sobą i nawiązać wewnętrzny sojusz.

    Maxi: Mimo ciągłych kłótni da sie jednak ze mną dogadać. Maxi nie przeszła na ciemną stronę mocy

    Maxi pogodzona z tym, że już zawsze będzie sobie towarzyszyśc (xD) rozpoczęła po raz kolejny mowy o Kapeluszniku.

    Maxi: Kapelusznik jest moim natchnieniem oraz prawie alter ego mojej istoty,gdyby nie on,nie byloby mnie tutaj (...wzruszenie...) dziekuje,szalony.

    Gdy Irma dowiedziała się, że nie jest w stanie wyeliminować Lustigia z gry posłuchała rady Stacha i skupiła się na Amy. Jednakże większość plemienia postanowiła wyeliminować Maxi.

    Lustigio, Fifi, Patryk, Amy, Stachu - > Maxi
    Irma - > Amy
    Maxi - > Irma

    CONFESSIONALS - wypowiedzi (w nawiasie suma)

    Patryk 8 (23)
    Stachu 7 (38 )
    Fantagirro 5 (27)
    Mantrid 4 (34)
    Lustigio 4 (24)
    Irma 3 (9)
    Brandy 3 (40)
    Jade 2 (31)
    Justyna 2 (13)
    Channel 2 (12)
    Amy 0 (5)
    Fifi 0 (2)

    13.Maxi 5 (16)
    14.Pablo 0 (4)

    15.Crystal (14)
    16.Aszlejka (13)
    17.Duncan (7)
    18.Django (6)
    19.Beata (2)
    20.Elwirysko (13)
     
    Ostatnie edytowanie: 19 marca 2017
  17. patrycja9922

    patrycja9922 Cesarz forum

    Robi się coraz ciekawiej : D
     
  18. kamel98

    kamel98 Półbóstwo forum

    Ankieta: https://docs.google.com/forms/d/e/1...hrF64na-m26q-9Y3A-gN6G7g/viewform?usp=sf_link
    S21E07: "Karty historii"

    W plemieniu Naunet rada wyjątkowo nie poszła po myśli dominującego sojuszu. Pablo zniszczył ich plany oddając autogłos. Aby zminimalizować wkurzenie Fantagirro Jade powiedział jej, że spóżnił się z oddaniem głosu.

    Fantagirro: Uznał ci głos
    Jade:Tak
    Fantagirro: Na kogo?
    Jade: no Na ciebie xD Nie fochaj się
    Fantagirro: Nie focham się
    Jade: : )

    Channel: No więc tak.. odpadł pablo, z jednej strony źle, bo miał być pionkiem, z drugiej dobrze, że wgl nie jest aktywny, chyba ani razu mi nie odpisał, więc nie wiem co to ma być, moje stosunki z niektórymi graczami są coraz lepsze! a z nim stałym na tym samym żadnym poziomie.

    Brandy: Kurde, Fanta to przebiegła dziewczyna Ona to przewidziała, że pablo odpadnie. Nie podoba mi się to. To ja byłam wróżką i przepowiadałam przyszłość. Ona zabrała mi pracę. Ej za co ja będę teraz żyć. Fanta tak jakby dostała drugie życie.

    Z Chepri odpadła Maxi, doprowadzając Irmę do gniewu, gdyż po raz kolejny nikt jej nie powiedział o przebiegu głosowania.

    Irma: ludzie po prostu boją się pomyśleć i stawiają na łatwy cel, który w rzeczywistości jest błędem. Chciałabym, aby było inaczej, by gra była inna, gdyż są wśród nas ludzie, jacy chcą grać, a nie bierze się ich pod uwagę.

    Co do eliminacji Maxi nie byli zbyt przekonani Amy i Fifi; obawiali się oni ludzi z BB, których nie ubywało, jednak sami nie byli w stanie nic zrobić.

    Amy: Być może taki sojusz istnieje, ale jesli istnieje to przecież nie będą mogli grać ze sobą w nieskończoność także myślę, że po połączeniu może zacząć się robić ciekawie i nie będę zależna odosób z BB.

    Fifi: Każdy gra jak chce, no pójdą sobie ludzie z BB do f6 czy tam f7 i co wtedy, któreś odpadnie a ja się będe z tych osób wtedy smiał jesli rzeczywiście tak będzie. Ja jestem przygotowany do ostrej gry i mam na taką nadzieję.

    Stachu również nie by tym do końca usatysfakcjonowany, ponieważ od dawna celował w Amy; od dawna zresztą nieskutecznie.

    Stachu: Na naszej radzie odpadła dziwna Maxi – tak jak chceliśmy. To znaczy tak jak chciała większość, bo ja byłem cały sercem za Amy. No ale nie zebrałbym większości, więc trzeba było zagłosować tak jak większość – na Maxi. Nie zmienia to faktu, że cieszę się z jej eliminacji, bo po pierwsze jedna osoba mniej na drodze do finału, a po drugie jedna DZIWNA osoba mniej na drodze do finału… motyw Alicji w Krainie Czarów, serio? Kapelusznik, któremu dziękuje za pomoc, serio?

    HII w tej edycji doprowadzało ludzi już do szewskiej pasji; przed kolejnym zadaniem o immunitet po raz kolejny pojawił się jego temat.


    Patryk: Poszukiwania wskazówek do HII ciąg dalszy. Stachu Rolnik aka Chorąży Andrzej zdradził czwartą z 6 wskazówek xD Od tak. Napisałem też do Channel, ale nie odpisała nic. Może to i dobrze bo jak sie okazało była w tym samym plemieniu co Stachu. Postanowiłem też napisać do Justyny, która pomimo tego że było grupo po 23 odpisała że nie pamięta wskazówki, ale jutro poszuka w archiwum, niestety zapomniałem do niej napisać xD Czy ludzie naprawdę nie przywiązują wagi do ukrytego immunitetu? Czy myślą że to tylko 1 wskazówka która jest bez sensu.

    Na radzie Chepri Patryk bronił Irmy, na której eliminację naciskał Lustigio. Udało mu się ją ochronić jednak po wynikach dostał informacje zgodnie z którą ta chciała sięgo pozbyć

    Patryk: Po radzie, na której odpadła Maxi, Lustigio wysłał mi zapis rozmowy z Irmą, z której wynikało że chce mnie wywalić, bo jestem zagrożeniem, i starała by sie to zrobić, gdybym nie wygrał immunitetu. O ty! Teraz żałuję że jej broniłem, dziwne tylko że lust wysłał mi to dopiero po radzie. Tłumaczył sie tym że zapomiał. Mam nadzieję że nic nie kombinuje xD Teraz Irma będzie moim celem numer 1. Jaka szkoda że dziennik musi być poprawny politycznie xDD Dzisiaj odbędzie się zadanie, które chciałbym żeby nasze plemię wygrało. Niestety nie będę w 100% dyspozycji, bo spałem tylko 4,5 godziny, i padam na twarz, a jeszcze muszę sie uczyć xD Jak nie wygramy to przynajmniej mam plany na radę. Mam nadzieję że Irma nie namiesza zabardzo innym, ani że już tego nie zrobiła. Muszę się wziąć w garść i ogarnąć razem z Lustem plemię przeciw niej!

    Następnym zadaniem z którym zmierzyli się uczestnicy było Memory. Początkowo Naunet prowadziło,miało passę; ale po początkowych sukcesach Chepri nadrobiło zaległości i pokonało pomarańczowych, zdobywają immunitet i ostatnią wskazówkę do HII.

    Patryk: Wczorajsze zadanie to był istny horror. Dwie godziny wardęgi, o przepraszam- mordęgi xD (taki bezbek dla kumatych xD) Miało być łatwe, nie wymagające myślenia. Na początku każdy napisał na plemiennej konfie, że jest. Niestety zadanie okazało sie tak wymagające, że połowa współplemienników wymiękła. Na zadaniu byłem tylko Ja, Wujek Stachu, i Lustigio xD Reszta albo sie nie ujawniała, albo sobie poszła. Gdy przegrywaliśmy 3:1, myślałem że już nic z tego nie będzie. Nikt nie chciał wybrać nowych tabliczek. Gdyby nie prowadzący, to zadanie by sie nigdy nie skończyło xD Wkurzało mnie strasznie przeciwne plemię, bo strasznie przeciągali zadanie, kamel musiał odliczać, żeby dali wkońcu odpowiedź xD Na szczęście dzięki ich błędom, a także trochę dzięki szczęściu udało sie doprowadzić do wyniku 4:3 dla nas. Kiedy zostało 3 nieodkryte i 3 odkryte liczby, a każdy dawał stare połączenia, które były bez sensu, Stachu wpadł na genialny pomysł, żeby odkryć 2 nowe pola, tym samym odblokowując 2 nowe pary. Jako że mieliśmy punkt przewagi, to mogliśmy sobie pozwolić na taki ruch. Oni już wiedzieli, było 4:4 i nasz zwycięzki ruch! Szach-mat Naunet - przegraliście.To zwycięstwo można porównać do wygrania bitwy pod Grunwaldem, albo pogromu Turków pod Wiedniem. Na zawsze zapisze się w kartach Survivorowej historii.

    Podobnie jak Patryk- relacje z zadania i przygotowań zdał również Stachu.

    Stach: Przed zadaniem zaczęliśmy się powoli zbierać do kupy. Powoli, bo w godzinie rozpoczęcia było kilka osób, ale nikt nie raczył się zagadać. Na moje „cześć” opowiedzieli tylko swoimi „hej” i zamilkli. Patryk, dobrze odpowiadając na pytanie wygrał możliwość wyznaczenia plemienia, które będzie pierwsze odpowiadać. Rzecz jasna, wybrał nasze plemię. Zadaniem okazały się być memory, czy jak kto woli – tabliczki. Lubię takie zadania, bo chociaż są na szczęście to wymagają zdrowego myślenia, aby połączyć dobrze dwa elementy. Wymagają także „pomocy”. Protip dla wszystkich - ja od kilku edycji nauczyłem się, że jak są takie zadanie to się bierze kartkę i rozpisuje wszystko, tak jak teraz na kartce tabela 5 na 5, ponumerowane od 1 do 25 i hasła napisane na kartce. Podczas zadania wkurzały mnie dwie rzeczy. Ale zacznijmy od początku. Nikt nie kwapił się do wyboru jakichkolwiek numerków, więc aby nie przepadła nam kolejność zarzuciłem dwa randomowe numerki. Nie chciałem okazać się na tym zadaniu najlepszy, po połączeniu ten fakt mógłby mi przysporzyć kłopotów. Potrzebno mi to teraz jak nic, no ale jak trzeba to trzeba. Nagle Patryk wyskoczył z pytaniem, czy możemy tak na zmianę, nikt jednak nie odpowiedział mu, więc chociaż ja napisałem, że mi to pasuje. Co z tego, jak on potem sam pisał ten numerki jak opętany. I tu pierwsza rzecz, która mnie zdenerwowała – kompletne jego niemyślenie. Zamiast – tak jak ja – napisać sobie na kartce te „tabliczki”, to on co dwie kolejki pytał się co już było, a czego jeszcze nie, a co trzy kolejki pisał numery które już były, a potem pod koniec jeszcze pisał rzeczy, które są bez pary. Dusiłem w sobie jakiekolwiek porady typu zrób na kartce rozpiskę, nie dawaj już numerków które były itp. Mam być Stanisławem, który nie grał w tę grę ani razu i dopiero uczy się, co trzeba robić, żeby dojść daleko. Jak dotąd chyba mi się to udaje, aczkolwiek obok niektórych spraw nie potrawę przejść obojętnie, tak jak na przykład obok prowo Crystala. Cały czas pisze, że jestem Satis. Dla niepoznaki odpisuję, że nie jestem żadnYM Satis, takie tam celowe działanie. Druga rzecz, która mnie denerwowała na zadaniu to cały czas wypisywanie starych numerów, żeby tylko drugie plemię odkryło w końcu nowe numery i żeby mieć drogę do immunitetu kosztem drugiego plemienia. Oba plemiona stosowały tę taktykę i w pewnym momencie aż trzeba było dać nowe numerki, żeby to skończyć. Niestety – jak przewidywano – plemię przeciwne od razu wyłapywało parę i zyskiwało punkt. Takim sposobem po jakimś czasie przegrywaliśmy już 0:2. Wtedy nie chcieliśmy tracić punktów, więc cały czas stosowaliśmy tę taktykę, a jak tylko jedno z plemion dało chociaż jeden nowy numer to od razu pojawiały się strzały, łączenie wszystkich odkrytych już tabliczek z nową i zwykle wychodziło na to, że drugie plemię zyskiwało punkt. Po pewnym czasie i prowadzącego zaczęło to denerwować, więc zarządził odkrycie jednego, wybranego przez siebie numerka i tym sposobem zaczęliśmy zyskiwać punkty. Na nasze szczęście Naunet nie miało tyle szczęścia i oni punktów nie zdobywali. Wreszcie, kiedy wszyscy już byli padnięci dwugodzinną mordęgą, a my wysunęliśmy się na prowadzenie 4:3 ktoś wpadł na genialny pomysł. Tym ktosiem nie mógł być nikt inny jak tylko pan Stanisław z zimną krwią. Otóż rozkminiłem, że jeśli odkryjemy dwie nowe tabliczki, a Naunet jedną z nich dopasuje i będzie miało cztery punkty, to nam i tak zostanie jedna nowa tabliczka wybrana przez nas w rundzie poprzedniej, my ją dopasujemy i zgarniemy piąty punkt. Dzięki temu pomysłowi wygraliśmy, co wiedzieliśmy już od momentu, kiedy wpadłem na tenże pomysł. Nic nie mogło pójść źle, a hasła wyszły banalne. Kiedy dwie nowe tabliczki okazały się być Saharą i piramidą, chyba wszyscy wiedzieli, że Sahara pasuje do pustyni, a piramida do Gizy. Nie do końca wiem, czy w chwili odkrywania przez nas dwóch nowych numerków Naunet już wiedziało, że uda się na radę, ale chyba tak, bo ze stresu nawet Brandy pomyliła się i zamiast numerków 2 i 3, wskazała 2 i 4. Ja byłem o tyle zadowolony, że wiedziałem iż w końcu pozyskam ostatnią już wskazówkę,

    Bijąca od Stacha irytacja nie przeszkodziła mu w końcu, po tylu dniach znaleźć ukryty immunitet.

    Stach: Bardziej czekałem na rozwikłanie tajemnica, która miałaby się ujawnić po odkryciu ostatniej wskazówki – czyli tej, którą dostalibyśmy po wygranym zadaniu. Jednak – ku mojemu zdziwieniu i rozczarowaniu – piramida nie odsłoniła przed nami swojej tajemnicy. Nie wiem, czy ujawni się ona później, czy może przeciwnicy dostali coś, o czym my – Chepri – nie wiemy. Pomijając samą tajemnicę piramidy, dostaliśmy wczoraj wskazówkę, która była kluczem mojego niepowodzenia podczas poszukiwań HII w ostatnich dniach. Wskazówka brzmiała: „podczas konkurencji”. W końcu zostałem oświecony. Cała wskazówka brzmi: „Szukaj HII podczas konkurencji o najbliższy immunitet w poście (tu mogła pojawić się liczba 5) w wątku BB3”. Nie wiem jakim cudem, ale udało mi się znaleźć to HII. Właśnie było ukryte w 5 poście, w wątku BB3, tak jak od pewnego czasu przypuszczałem. Wszedłem w <tajemnica>, kliknąłem kombinację klawiszy <tajemnica>, wpisałem w okienku <tajemnica> i nagle zamiast 6 <czegoś> jak to w ostatnich dniach bywało, na stronie było 7 <czegoś>. Już wiedziałem, że HII tam jest. Szybko przeleciałem pomiędzy pierwszym, drugim, trzecim <czymś>, a czwarte <coś> to był właśnie link do HII! Szybko skopiowałem link, podałem Kamilowi post i wątek, w którym to znalazłem i czekałem. Czekałem w nieskończoność. Kiedy po raz drugi wszedłem w wątek BB3, w piątym poście już nie było ani linka, ani napisu „HII”. Wtedy dotarło do mnie, że tak było już od dłuższego czasu – HII pojawiał się na początku zadania, kiedy wszyscy rozwiązywali właśnie zadania itp., a znikał pod koniec zadania… kiedy wszyscy mieli czas na szukanie HII, on znikał. W końcu dostałem wiadomość zwrotną – udało się! Jestem posiadaczem własnego HII. Dzień udał się. Po pierwsze wygraliśmy zadanie, po drugie nie idziemy na radę, czyli nie jestem zagrożony i mam miejsce w F11, a po trzecie znalazłem HII, który pomoże mi dojść jeszcze dalej – oby. Pomimo tego, że przed plemieniem wyszedłem dzisiaj na wielkiego inteligenta, który może im kiedyś zaszkodzić, cieszę się bardzo.

    Pobudzony triumfami Stachu zacząl snuć plany na kolejne rady plemienia, na których być może wykorzysta swój ukryty immunitet.

    Stach: Gdy na poprzedniej radzie Naunet odpadł Pablo przez swój autogłos wszyscy z tamtego plemienia byli źli, rozczarowani i zawiedzeni. Wszyscy… oprócz Fanty, która cudem nie odpadła, pomimo tego, że wszyscy, oprócz niej… i Pabla oddali na nią głosy, bo planowali zrobić zasadzkę. Ciekawi mnie jak będzie tym razem. Czy znowu zapolują na Fantę? Jestem w 100% pewien, że Fanta nie ma HII i mieć go dzisiaj nie będzie. W końcu musi czekać do następnego zadania - o ile w ogóle przetrwa. Nawet jakbym jej powiedział to i tak go nie znajdzie, nie ma go już tam, a w ogóle ja nie chcę jej mówić gdzie mógłby być HII, to mój sekret, że wiem gdzie on jest i że wiem, kto posiada jeden z egzemplarzy ;> a osoby, z którymi rozmawiałem w ogóle o sprawach bożka powinny odpaść. Tak – i Fantę, i Irmę, a nawet Filipa chętnie pożegnam. Wracając jeszcze do spraw plemiennych – Patryk raczej nie zauważy, jakim zagrożeniem dla niego jestem. Cieszy się, że w głównej mierze przeze mnie wygraliśmy i widzi we mnie bohatera, a nie zagrożenie. Wątpię, żeby przejrzał na oczy. Irma też raczej mnie nie będzie chciała eliminować, w końcu mi ufa i to głównie ja wymyślam sposoby, żeby ją chronić. Kiedy sposoby się skończą, będzie musiała odpaść Natomiast Filip, Lustigio i Amy mogą widzieć, jaki dobry jestem w te klocki. To złe. Dlatego po połączeniu będę raczej grał osobę typu szara myszka i +1. Niech eliminują najpierw mastermindów typu Jade lub Mantrd, niech się powybijają. Kiedy nadejdzie stosowny moment uderzę, zacznę wygrywać immunitety. W F7 wygram immu, w F6 użyję HII, w F5 i F4 też wygram immu. Myślę, że to nie będzie trudne. Mam za sobą lata doświadczenia, w końcu mi coś wychodzi.
    I dostrzegał zagrożenia.



    Stach: Niedawno zaczynaliśmy grę, pamiętam to, jakby to było wczoraj, a już jestem w F11 i mam HII. To już jest duże osiągnięcie w moim przypadku. Kilka poprzednich edycji to same niewypały – Esgaroth, Hogwart 1 i Hogwart 2, a nawet poprzednie edycje Survivora na FA – Malediwy czy Vietnam. Wreszcie teraz mam duże szanse na wysokie miejsce, niewykluczone, że nawet finał. Tylko nie może zdarzyć się jedna rzecz – nie może zaistnieć sojusz biorących udział w BB3. Pod żadnym pozorem nie może do tego dojść. Nie wiem jakie relacje mają ze sobą ci z BB3, ale nie mogą połączyć sił. Brandy, Channel, Jade, Mantridi Justyna w Naunet tworzą silną piątkę, i to piątkę z BB3. Nic nie wskazuje na to, że przełamią się i wyeliminują kogoś innego niż Fanta. Powody jej eliminacji mogą być różne, że to może być pati, że to dziwna osoba, że to spamerka itp. Ale może być też inny powód – że nie należy do osób grających w Big Brotherze. U nas z BB jest tylko Lustigio. Jednak gdyby po połączeniu ta szóstka założyłaby sojusz BB3 to piątka pozostałych, a w tym ja bylibyśmy zgubieni. Ryzykownym byłoby się przyznać, że jest się matizem i też się grało w BB3. Bardzo ryzykownym. Wybiegam za bardzo w przyszłość, ale takie coś mogłoby się wydarzyć. Co jeszcze mogłoby się wydarzyć? Otóż jest F7 – ja i sześć osób BB3. Na radzie używam HII i odpada ktoś, na kogo wskażę. Jeśli tak by było, to wywalę najprawdopodobniej masterminda operacji. Jednak to chyba zbyt daleka przyszłość, a sprawy mogą obrać zupełnie inne obroty. To tak żebyś wiedział/bądź do konf, co planuję, co może się wydarzyć itp. xD


    Gdy Stachu wreszcie zakończył swoje rozważania Naunet zabrała się do pracy w zwiazku z ich radą plemienia.

    Brandy: Na razie nie wiem, czy bedzie powtórka z rozrywki i poleci Fanta..ale nie bedzie powtórki, bo nie bede nikogo namawiac do autogłosu! xD.

    Sytuacja Fantagirro była mówiac krótko dość tragiczna. Znajdowała się całkowicie na uboczu plemienia pomarańczowych; nikt nie chciał z nią zawiązać jakiejkolwiek nici współpracy.

    Fantagiro: Napisze im wszystko, zoferuje sie jako +1, kupię ich moją szczerością xD

    Te działania nie przynosiły żadnego skutku. Fantagirro wciąż była zagrożona.

    Fantagiro: nie ma prawi nikogo na gg, lecę pewnie dzisiaj.tak na 99%, chcannel nie odpisuje, tylko z Mantridem piszę. Reszty nie ma-,-. nawet na konfie nie odzywają się.

    Dziewczyna ciągle starała się utrzymywać kontakt z współplemieńcami, ale ratunku wciąż nie było widać.

    Fanagiro: Romawialam z brandy. Możliwe że jest szansa by oddala głos na Justynę. Brandy wspomniała, że lubi szczerość. Może tym ja do siebie przekonam xd. Muszę pomyśleć co napisać jej..By do siebie przekonać.

    Justyny Fanta do siebie nie przekonała, ale Brandy choć trochę rozważała jej propozycję.

    Justyna: Mam scisła grupę, liczy siędobra zabawa, więc..Fanta leci. po co się zdradzać.

    Brandy: Fanta zaproponowała mi ciekawą rzecz. Jeżeli na nią nie zagłosuję to może być idealnym +1 Ale czy skorzystać z tej propozycji...Może mieć swoje wady i zalety

    Brandy próbowała odnaleźć te plusy i minusy. Nie wiedziała na kogo głosować.

    Brandy: Kogo wywalić? Odpowiedź na to pytanie jest tak bardzo przewidywalna . Albo głosować na Justynę albo na Fantę. xD.Ale na kogo zagłosuję to jeszcze nie wiem

    Decyzję podjęła, gdy Fanta kazała jej przekonać Channel do głosowania na Justynę.
    Brandy: Ja mam niby przekonać Channel, żeby głosowała na Justynę xD Przecież to jest niemożliwe. To ty masz się starać bejbe.

    Dodatkowo plan głosowania na Justynę wyjątkowo nie przypadł do gustu Channel.

    Channel: Dzisiaj jest rada i planujemy głosować na fantę, mam nadzieję, że teraz nie będzie żadnych niespodzianek, anik nikt nie zachowa się jak Pablo :d. Niech ona już odpadnie.

    Przy zrealizowaniu planu pozbycia się Fantagirro Channel przy okazji zawiązała z Jadem sojusz F3.

    Channel: Chcę iść do finału z Jade, z nim mam jakieś szanse.

    Jedyną osobą, która starała się pomóc Fantagirro był Mantrid, ale pozostała grupa osób: Jusytna, Brandy, Jade i Channel byli nieubłagani.

    Mantrid: Ci ludzie są tak nienormalni, że nic się nie da zrobić i zapewne odpadne fanta a nie justyna, brak graczy w tym plemieniu powala. Mam ich dosć. oni są tak zamknięci na alternatywy.

    Jade, Brandy, Mantrid, Channel, Justyna - > Fantagirro
    Fantagirro - > Justyna


    CONFESSIONALS - wypowiedzi (w nawiasie suma)

    Brandy 5 (45)
    Stachu 5 (43)
    Channel 3 (15)
    Patryk 3 (26)
    Irma 1 (10)
    Justyna 1 (14)
    Amy 1 (6)
    Fifi 1 (3)
    Mantrid 1 (35)
    Jade 0 (31)
    Lustigio 0 (24)

    12.Fantagirro 3 (30)

    13.Maxi (16)
    14.Pablo (4)
    15.Crystal (14)
    16.Aszlejka (13)
    17.Duncan (7)
    18.Django (6)
    19.Beata (2)
    20.Elwirysko (13)
     
    Ostatnie edytowanie: 19 marca 2017
  19. patrycja9922

    patrycja9922 Cesarz forum

    : ( smuteg
     
  20. kamel98

    kamel98 Półbóstwo forum

    Ankieta: https://docs.google.com/forms/d/e/1...hrF64na-m26q-9Y3A-gN6G7g/viewform?usp=sf_link

    S21E08: "Armia pionków"


    Po eliminacji z gry Fantagiro nastąpiło połączenie plemion. Powstało zielone plemię Khamoon.

    Lustigio: I stało się, nastapiło połączenie plemion i prawdziwa gra się zaczyna. Nie wiem czy jest to już etap jury, więc może moja radość jest przedwczesna, ale cieszę się, że dotrwałem do tego etapu gry, myślę, że bardzo mocno pracowałęm i nadal pracuję na pozycję jaką mam w grze a sojusz BB mi tylko w tym pomaga. Teraz zaczyna się zupełnie nowa gra, czy będą zasadzki, czy stanie się coś ciekawego, czy ktoś będzie ryzykował, śmiem w to wątpić, chyba, że będę to ja. Ryzykowanie może sporo mnie kosztowac, utratę pozycji w grze czy nawet elminacje, ale myślę, że uda mi się poruszyć grą.

    Lustigio na etapie F12 próbował przegrać zadanie i wyeliminować niczego nieświadomego Stacha, tym samym ratując Fantagirro.

    Lustigio: Chciałem to zrobić właściwie radę wcześniej, nawet trochę starałem się poddawać zadanie, ale niestety mój potencjalny cel elminacyjny czyli Stach bardzo dobrze się w nim spisał i niestety nie było mi dane zorganizować tego blindsidu, może to i dobrze gdyż sądzę, że Staszek mógł mieć dobrą pozycję obronną i w ostateczności mógłbym odpaść nawet ja. Chciałem tego też dla fantagirro, mimo, że nie ufałem jej juz tak mocno jak na początku to jednak chciałem by dotrwała do połączenia bo zawsze to jeszcze jakieś zabezpieczenie a nie posiadanie Irmy czy Stacha, którym się kompletnie nie ufa. Myslę, że po tym co zrobił Stach na ostatniej radzie gdy elminowaliśmy Maxi mocno wpłynęło na postrzeganie jego osoby jako kombinatora przez niektórych.

    W przeciwieństwie do Lustigia Jade cieszył się z eliminacji Fanty; miał ku temu powody, gdyż dziewczyna nie nabierała się na jego słowa.

    Jade: Dobrze, że nastało połączenie, bo po wywaleniu Fantagirro nie za bardzo miałbym kogo się pozbyć nikogo nie zdradzając.

    Dość szybko pierwszym celem na eliminację w połączeniu stał się dla Lustigia Wujek Stachu. Lustigio uważał go wbrew pozorom za kogoś bardzo rozgarniętego.

    Lustigio: nie cieszyłem się zbytnio z tego połączenia ponieważ jak już pisałem powyżej chciałem wykonać swój własny oryginalny ruch czyli zasadzke na Staszku, pewnym jest, że po połączeniu jeśli uda mi się dotrwać do finału i wykonać parę elminacji z zaskoczenia to i tak nie bedą moim zdaniem one właśnie tylko moje, tak po prostu czuję. Dlatego też chciałem by połączenie przesunęło się o jedną radę w przód.

    Przed tym jak Fanta odpadła z gry napisała do Stacha, aby ten poszukał z nią HII. Miała nadzieję, że w ten sposób uda jej sie nakłonić Stacha do ostrzeżenia Naunet ze ma prawdziwe HII

    Stachu: Kilkanaście minut przed końcem rady Naunet napisała do mnie Fanta, że ma większość wskazówek i czy moglibyśmy poszukać HII. Ja jej napisałem, że to dobry pomysł. Po pierwsze dlatego, że już mam to HII, więc nie muszę się bać, że ktoś mi je zgarnie. Po drugie dlatego, że wiedziałem, że teraz tego HII już nie znajdzie, bo jest ukrywane tylko podczas zadania. Po trzecie chciałem wywołać u niej wrażenie osoby nieogarniętej… jak to zrobiłem? Napisałem, że wiem, że jest w jakimś BB3 cokolwiek by to znaczyło, kiedy mi napisała, że to Big Brother dalej udawałem, że nie wiem o co chodzi i pytałem się czy to wcześniejsza edycja Survivora. Kiedy już dokładnie wyjaśniła mi co to jest i gdzie się znajduje to opisała dokładnie to, że był edytowany i był tam link i gdybym jej wcześniej napisał to byśmy mieli HII. Hmmm… słowa „był tam link” zaczęły mnie zastanawiać. Owszem – był tam link, tylko że ja wiem, że był tam link, bo widziałem to na własne oczy. A skąd ona wie, że był tam link, skoro niby „nie ma HII i na radzie odpada”? Dodatkowo, kiedy pisała do mnie to była taka szczęśliwa, pisała dużo xD, jak to ma w zwyczaju pati kiedy jest szczęśliwa, a nie pisała :(, jak to ma w zwyczaju pati, kiedy się smuci. Pomyślałem, że jednak jest prawdopodobieństwo, że jakimś cudem pati znalazła to HII. W końcu to pati, która zna BB3 od deski do deski, a także lubi szukać ukryte rzeczy na forum (budka telefoniczna w BB3 jako dobry przykład).

    Stachu zrobił dokładnie to do czego nieświadmoie został nakłonięty tłumacząć sie tym, że chce trzymać jak najdłużej najlepszych graczy, aby nie zwracano na niego uwagi.

    Stachu: Naszła mnie myśl, że napiszę do kogoś z jej plemienia i ostrzegę, na wypadek gdyby miała to HII i użyła go. Chciałem, żeby odpadła z trzech powodów. Po pierwsze – to pati, z pati nie ma lekko, odpadłem z Esgaroth głównie przez nią, bo za późno zaproponowałem jej sojusz : / Po drugie – każda osoba mniej, zwłaszcza od przeciwników – przybliża mnie do finału. Po trzecie – ona wie, jakie ja mam wskazówki, ona wie, że wymienialiśmy się wskazówkami. Każda osoba, która wie coś o mojej tożsamości lub wie coś, czego nie powinna wiedzieć, na przykład to, że mam zgromadzone wszystkie wskazówki, a nawet mam HII, powinna odpaść. Z każdą taką osobą wiąże się ryzyko. Napisałem więc do Brandy, że może jest szansa, żeby oddała głos na kogoś innego. Spodziewałem się, że jeśli Fanta użyje HII to zagłosuje na masterminda takiego jak właśnie Jade albo Brandy. Jej jeden głos przesądzałby o wyniku rady, bo przecież cała pozostała piątka planowała na nią głosować. Jeśli Brandy zagłosowałaby na mniej ważną osobę, na przykład na Justynę, to w razie użycia HII byłby remis i mogliby z tego wybrnąć. Nie chciałem, żeby takie mastermindy odpadały teraz z prostego powodu – po połączeniu zacznie się polowanie na najlepszych. Ktokolwiek z lepszych nie zgarnie immunitetu może się już pakować. Dlatego moja taktyka po połączeniu będzie prosta – być szarą myszką do F6, użyć HII na radzie F6, wygrać immunitety w F5, F4 i F3 i mieć finał. Jeśli to się uda to będzie super. Teraz trzeba tylko wymyślić jak dotrzeć do F6 nie wzbudzając niczyich podejrzeń oraz idąc po najmniejszej linii oporu. Nakład mastermindów się przecież kiedyś wyczerpie i zostanę ja, ukryty wielki mastermind ;>

    Tymczasem na radzie Naunet użyto aż dwóch HII: Jade'a i Fanty. Jednak oczywiście były one fałszywe.

    Channel: Oba te HII były od Satis, ona sie zgłasza, rezygnuje, potem wciska innym HII fałszywe, ja nie mogę. po co.

    Stachu również wyznaczył sobie plany krótkofalowe. Nie zamierzał sie trzymać przewagi liczbowej z Chepri. Zrobił odwrotnie do tego co promował wcześniej; chciał przeskoczyc do Naunet, do swojej grupy mastermindów

    Stachu: Po radzie nastąpiło upragnione połączenie! Nazwa plemienia tylko jakaś taka z… kosmosu xD Wstępnie mamy z Chepri przewagę 6:5, ale myślę, że zacznie się kombinowanie, przeskakiwanie, szukanie najmniejszych linii oporu. If you know, what I mean ;> <jesli wiesz o co mi chodzi> Tak, dobrze myślisz, zacząłem zakładać pakty, a właściwe jeden pakt. Pakt z Jeremkiem :d Otóż na chwilę obecną moja najmniejsza linia oporu wygląda tak, że przeskakuję do Naunet, głosuję jak oni, przez co mam już zagwarantowane miejsce w F6 – o ile wszystko pójdzie zgodnie z planem. Jak wiadomo, potem w F6 wyciągam mój HII, głosuję na kogoś, kto jest big threat <duże zagrożenie>, oni są zaskoczeni, nie mogą się pozbierać, ja w F5, F4 i w F3 wygrywam immunitety, słowem, hidden immunity and immunty run do finału xD <ukryty immunitet i seria immunitetów>

    Inne plany, również przeskokowe miał Patryk, tylko on chciał się trzymać bardzo ściśle sojuszu BB, który już znacząco osłabł, jednak mimo wszystko wciąż istniał.

    Patryk: Zmieniając trochę temat, bardzo cieszę się z tego że jestem już w jury, moje 1 w karierze xD Ciekawe jakie teraz będą zadania, ale obawiam się że mogę tak jak w BB nie wygrać żadnego. Oby to się nie sprawdziło xD Bez względu na to kto wygra, trzeba będzie zbudować silny sojusz- ludzie z BB muszą wywalić Irmę, jeśli każdy będzie chętny do współpracy, to nie powinno być większych problemów.

    Nudne trzymanie się znanych ludzi zupełnie nie odpowiadało grze Lustigia, którego irytowała postawa Patryka.

    Lustigio: Ponadto dowiedziałęm się od dosyć betonowego Patryka, że on chce iść do F7 z ludźmi z BB a potem liczy na grę facetów. Taka opcja to po prostu dla mnie coś bardzo słabego i raczej nie wykonalnego w tej edycji bo raczej czasy BB już nie wrócą i to już jest zupełnie inna gra także chce grać ostrzej a że on nie chce, myślę, że jeśli mu powiem, że jest większość to raczej zagłosuje na daną osobę.

    Tymczasem doszło do rozdania nagród za dzienniki: Brandy i Stachu zostali nagrodzeni ukrytymi immunitetami. Dostali oni również informacje, że gdy jedno HII zostanie użyte to do gry od razu zostanie wprowadzone inne- specjalne.

    Stachu: Ale czy może być jeszcze mniejsza droga oporu? Taka droga oporu, że nawet opornik, który zamiast zmniejszać przepływ prądu zwiększa go? Jest! Opłaca się pisać dziennik. To informacja dla wszystkich, którzy będą startować w kolejnych edycjach Survivora. Myślałem, że nagroda za dziennik będzie skromna, może jakaś anulacja, albo podwójny głos.. Myliłem się, bardzo się myliłem. W prezencie dostałem… drugie HII! Jakieś było moje zaskoczenie kiedy zobaczyłem drugiego bożka na własne oczy. W niecałą dobę wzbogaciłem się o dwa bożki. Mało tego, dostałem też drugą część nagrody jaką była informacja o Piramidzie. Otóż po użyciu normalnego HII, gdzieś na forum zostanie ukryta Odbijająca Mozaika. Co to takiego dokładnie jest to tajemnica. Jeśli ma to związek z nazwą, a jest to bardzo tajemnicza i potężna broń to niewykluczone, że jak ktoś użyje swojego HII, a tu użyjesz tej Mozaiki to HII stanie się twój i będzie cię chronić. Nie wiem, czy dobrze strzelam i czy w ogóle idę w dobrą stronę, ale jeśli to będzie miało takie przeznaczenie, lub bardzo porobne to będzie zabójczą bronią. Taka broń w moich rękach dałaby mi jeszcze większą moc, byłbym Darthem Vaderem w Survivorze, ale za to w ręku kogoś innego byłaby nieobliczalną bronią. Wyobrażam sobie właśnie, kiedy na radzie F6 używam HII, bo inaczej odpadam, a jakaś osoba wyskakuje mi z Mozaiką i odpadam xD Odpukać oczywiście… Tajemnicą też jest to, kto będzie udawał się do Piramidy po wskazówkę do tej Mozaiki. Jeśli osoba wygrywająca immunitety to mam przejechane. Raz, że ta osoba wygrywa immunitety, dwa, że może mieć Mozaikę. Wiadome, że ja immunitetów nie będę wygrywać, chyba, że naprawdę będzie wiadome, że odpadam. Także sprawa bardzo ciekawa, czekam na rozwój wydarzeń. Jak dotychczas udało mi się sporo zdziałać, jestem już w F11, zostało mi przetrwać 4 rady bez zabezpieczeń, na dwóch kolejnych użyć HII, w międzyczasie znaleźć Mozaikę, żeby nikt i nic nie stanęło mi na przeszkodzie do finału, kiedy skończy mi się zapas HII to urządzić immunity run do finału, bądź mieć tak przekonujący socjal – taki jak kamilowy w Hogwartach – że nikt nie będzie mnie chciał wyeliminować, a wręcz każdy będzie chciał brać mnie do finału. Wtedy mam wywalone na wszystko xD.

    Jade gdy poznał, że Piramida skrywa jeszcze jakiś sekret zapragnąl go poznać. Bawiło go ponadto to, że niektórzy nadal wierzyli ze posiada jakieś HII, pomimo tego, że przed chwilą użył jednego fałszywego.

    Jade: To piramida nadal ma jakiś sekret? :d Chętnie go poznam ale stawiam na jakiś mocny twist, bo ta gra zbyt statyczna( stateczna? ). Jeden z dwóch ostatnich "fejkowych HII" był mój, oczywiście użyty dla beki, najlepsze, że niektórzy nadal myślą że ja wciąż mam te prawdziwe HII

    Gdy Stach myślał, że jego sytuacja w grze jest bezpieczna powoli ludzie zaczęli się od niego odwracać.

    Fifi: Stach zaczął za bardzo się uaktywniać, wiec powiedziałem Lustigio o pewnym sojuszu powtałym wcześniej.

    W wyniku wyjawienia prawdy o sojuszu Brandy-Stach-Yott-Fifi przez tego ostatniego, Lustigio zaczał patrzeć na tę czwórkę z wielką uwagą. Chciał wykorzystać to, że Fifi mu ufał i uderzyć w nich, a głównie w Stacha, w dalszej kolejności w Mantrida i Brandy.

    Lustigio: Fifiego, który w akcie wielkiego zaufania, które doceniam powiedział mi o pewnym czymś czego nie wiedziałem. Mianowicie podobno na początku gry powstał sojusz Stach-Fifi-Brandy-Yott. Myślałem do tej pory, że Yott jest ze mną przynajmniej w jakimś stopniu szczery i pisał mi trochę o jego sojuszach, ja mu też między innymi o jego sojuszu z Fifim, ale nie pisał mi za wiele o Brandy, tylko podobno mu się z nią dobrze pisze, a tu wychodzi, że jakoś się wplątała do sojuszu tamtych 3 facetów, naprawdę to bardzo cenna informacja dla mnie w kontekście ewentualnej elminacji Brandy czy Yotta w najbliższej przyszłośc. Teraz myślę powinienem też dużo gadać z Fifim tak by nabrał do mnie jeszcze większego przekonania i gdyby udało się uwalić Stacha na pierwszej radzie to chciałbym być pewny tego, że zagłosuje przeciw komuś z tamtej pary w przyszłości i to byc może niedalekiej.

    Tymczasem gdy Patryk dowiedział się, że nagroda za dziennik go ominęła starał się dowiedzieć jak to było możliwe i kto ją zgarnął. W końcu bardzo się starał z dziennikiem.

    Patryk: Ciekawe o czym piszą inni, skoro pod względem liczby odcinków i znaków byłem odpowiednio 4 i 7. Podobno ten kto ma najwięcej pisze tonę tekstu, który można równie dobrze zmieścić w kilku zdaniach. Wydaje mi się że może to być Irma, ona chyba pisała kiedyś że będzie opisywać wszystko. Dużo pisać może jeszcze Stachu, nie wiem kto jeszcze xD

    Gdy Patryk zgarnął wszystkie wskazówki do HII odkrył jego sekret. Miał nadzieje,ze w trakcie zadania uda mu sie je zgarnąc, jednak nie przewidział tego, że ktoś juz je znalazł.

    Patryk: Jeśli moja teoria dotycząca HII się sprawdzi, to powinienem być już dziś wieczorem jego szczęśliwym posiadaczem. Mam nadzieję że Jade ani nikt inny nie zgarnie go przede mną xD Po ostatniej radzie i wypowiedzi Jeremiasza co do HII mogę być pewny że nie wie kiedy szukać HII. Natomiast Lustigio i inni z Hathora mogą po wskazówkach 1-3, a także jego wypowiedzi wiedzieć gdzie i kiedy go szukać xD Obym był szybszy od nich xD.

    Finałowa jedenastka przez jeden dzień uległa stagnacji, jednak Lustigio cały czas myśla łna wyskich obrotach daząc do spełnienia swojego zamiaru blindsideu na Staszku.Analizował kto mógłby z nim na niego zagłosowąć.

    Lustigio: HI może mieć ktoś z 4 Stach, Yott, Brandy, Jade może ewentualnie Irma bo ona nawet aktywna ostatnio była, wiem, że HI zostało znalezione i mam nadzieję, że nie pokrzyżuje mi planów. Więc mój plan wstępny na te rady to podział głosów stosunkiem głosów 5;4;2 5 głosów na Staszka, 4 głosy na Irme, 2 głosy wedle wszelkiego prawdopodobieństwa powinny pójść na Amy albo na mnie, brandy, kogokolwiek na kogo będzie chciał głosować Stach z Irmą. Jedyną przeszkodą jest właśnie tylko II bo nawet jesli Stach ma HI i go użyje to powinna odpaść Irma z 4 głosami. Myślę, że taki podział jest możliwy do wykonania, zgodzą się na to i channel i justyna, myślę tez, że yott i brandy także, pójdzie Jade, Fifi i myślę, że Amy też zwłąszcza jeśli będzie paliło się jej pod stopami i powiemy jej, że odpada, po za tym mam z nią sojusz i musze ją chronić gdy jest tak mało aktywna jak ostatnio.

    Amy: Ostatnio nie jestem tak aktywna jak bardzo bym chciała, ale mam nadzieję, ze uda się to jakoś okiełznąć. Skoro chcą podziału głosów, niech tak będzie.

    Plan Lustigia zakładający wyeliminowanie z gry Stacha wyjątkowo przypadł do gustu jade'owi, który w rolniku zaczął widzieć realne zagrożenie.

    Jade: Stachu wczoraj proponował mi finał ja-on-yott albo ja-on-justyna. Smutne, bo Stachu musi odejść, a już się znowu na finał napalił : / Przepraszam Wujku, ale nie ma dla Ciebie miejsca w mojej grze! : (

    Lustigio początkowo nie zdawał sobie sprawy z tego, że jego plan cieszy się takim dużym powodzeniem i zachowywał dozę ostrożności. Nie chciał do niczego dążyć za wszelką cenę.

    Lustigio: nie mam jeszcze planu awaryjnego co by się stało gdyby Stach czy Irma wygrali II, po prostu nie mam pojęcia jak będę widział radę gdy się to stanie. Nie chce narazie jeszcze gryźć tortu z napisem sojusz BB ponieważ F11 to jeszcze nie ten czas moim zdaniem.

    Lustigio był najbardziej zorientowaną w grze osobą na tym etapie i to motywowało go do zdobycia pełni władzy, jednak chciał tego dokonać po cichu.

    Lustigio: zdecydowanie chce uzyskać jak największą władze w grze i stać się po prostu osobą jak najbardziej decyzyjną ponieważ tak trzeba grać. Po prostu myślę, że trzeba wykonywać ruchy i znaczyć swoją obecność w grze, to może skutkować elminacją, zasadzką, zdaję sobie z tego sprawę, ale chce tak grać, nie wiem co przyniesie przyszłość, może będę wygrywał II a może odpadne, a może bez ani jednego II dojdę do finału, to się jeszcze okaże. Po za tym moim zdaniem gra typy ukrycie się w cieniu nic nie daje ponieważ to nie jest BB gdzie może wygrać osoba prezentująca ten styl gry, tutaj trzeba być nie tylko lubianym, ale też dobrze ustawionym strategiem.

    Podobnie do Patryka, w myśl idei sojuszu BB ku złości Irmy myślała Justyna.

    Justyna: BB ma teraz przewagę, może okazać sięktoś fałszywy w grze, ale jednak ja bym chciała się trzymać z tą grupą.

    Irma: Nie ma nic bardziej denerwujacego niż zamknięta grupa do której nijak nie da się wejść, bo wcześniej nie zauważyło się, że ona istnieje. A ja tak bardzo bym chciała zeby mi zaufali.

    Bardizej liberalne poglądy na temat osób z BB miała Channel, która ustawiła się mniej wiecej po środku.

    Channel: Oczywiście osoby z BB to pewna opcja w miarę, ale nie można się tylko na nich zamykać, chciałabym, żeby ci nowi też coś pokazali i może z nimi dałoby sie zrobić coś ciekawego.

    Konkurentem Lustigia w dążeniu do pełni władzy był w głównej mierze Jade- innych nie interesowała władza.

    Jade: Moja gra to utrzymywanie władzy, nie było mnie kilka dni, więc musze znowu z tymi ludźmi pogadać chociaż nie mam na to ochoty. NIe muszę się utrzymać, bo i tak w każdej sytuacji mam większość, jeśli ktoś zechce na mnie zrobić blinside to ja sie o tym zwyczajnie dowiem po kilku minutach od takiej propozycji.

    Jade podchodził również lekceważąco do HII; jego pewność siebie całkowicie zaślepiła trzeźwe myślenie.

    Jade: Nie zależy mi na żadnym HII albo innych nagrodach, bo nawet jak ktoś użyje HII i odpadnie ktoś z mojej armii to mam jeszcze całą ławkę rezerwową... A wątpię żeby ktoś był na tyle mądry, by zrobić na mnie taki atak.

    Stachu nieświadomy zagrożenia z niczyjej strony zaczął tworzyć swoje własne plany na głosowania. Wymarzyło mu się wyeliminowanie Brandy i z tym poszedł do Lustigia. Jego knowania sprawiły, że ludzie jeszcze bardziej stracili do niego zaufanie i wmawiali mu, że na radzie odpadnie Irma lub Amy.

    Stachu: Odnośnie rady – w rozmowach pojawiają się głównie dwie osoby – Irma i Amy. Dla mnie eliminacja obu byłaby na rękę, a nawet z korzyścią. Irma z dnia na dzień staje się bardziej wkurzająca, Amy nie odpisuje mi na wiadomości od 12 stycznia, to wkurza tak samo, jak zachowanie Irmy. Chociaż w sumie ludki w tej edycji są bardzo anty-socjalowe. Przywykłem do edycji, kiedy wchodzisz na GG i masz dziesięć nieodebranych wiadomości, każdy ludek do ciebie sam pisał, a tutaj albo piszę sam, albo kontaktu nie ma w ogóle, bo nikt nie wychodzi z inicjatywą – mimo to, że w tej edycji mam przez większośc czasu status dostępny na GG, W sumie to nie zwykle, zawsze xD I mimo to pisali xD Na razie nikogo nie będę za bardzo przekonywać do eliminacji jednej z nich, i tak większość będzie głosować na jedną z nich .

    Gdy Brandy jeszcze nie wiedziała, że Stach w rozmowach z innymi mówił, że chetnie by ją potem wywalił brała pod uwagę faktycznie eliminacje Amy i Irmy, jednak gdy tylko wiadomość o planach Stacha do niej dotarła to od razu zmieniła zdanie. Stała się inicjatorką podziału głosów między Stacha, a Irmę.

    Brandy: trzeba ustalić jakieś kwestie dotyczące rady. Ogólnie zdania podzielone.Stachu vs Irma. Ktoś jeszcze nawet chciał na Amy głosować a ona nie jest jak na razie wg szkodliwa xD..Niektórzy wgl nie myślą .Wyszłam z propozycją podziału głosów, no bo co jak ten rolnik chcący mnie wywalić użyje HII. No nie ma bata. dzielimy, dzielimy.

    Ludzie się zgodzili, na radzie padło 5 głosów na Irmę, 5 na Stacha i jeden na Amy. W podziale głosów brał udział sam Stachu, nieświadomy zagrożenia. Nie użył żadnego ze swoich immunitetów, co ostatecznie zakończyło się jego jednogłosną eliminacją w dogrywce.

    Jade: Jest jak chce...to armia pionków.

    Lustigio, Fifi, Patryk, Brandy, Mantrid - > Stachu
    Stachu, Jade, Channel, Justyna, Amy - > Irma
    Irma - > Amy
    DOGRYWKA
    Lustigio, Fifi, Patryk, Brandy, Mantrid, Jade, CHannel, Justyna, Amy - > Stachu

    CONFESSIONALS - wypowiedzi (w nawiasie suma)

    Lustigio 8 (32)
    Jade 6 (37)
    Patryk 3 (29)
    Channel 2 (17)
    Brandy 1 (46)
    Irma 1 (11)
    Justyna 1 (15)
    Amy 1 (7)
    Fifi 1 (4)
    Mantrid 0 (35)


    11.Stachu 5 (48 )

    12.Fantagirro (30)
    13.Maxi (16)
    14.Pablo (4)
    15.Crystal (14)
    16.Aszlejka (13)
    17.Duncan (7)
    18.Django (6)
    19.Beata (2)
    20.Elwirysko (13)
     
Status tematu:
Brak możliwości dodawania odpowiedzi.