Ponderosa

Temat na forum 'Archiwum - pozostałe działy' rozpoczęty przez użytkownika kamel98, 19 maja 2015.

Drogi Forumowiczu,

jeśli chcesz brać aktywny udział w rozmowach lub otworzyć własny wątek na tym forum, to musisz przejść na nie z Twojego konta w grze. Jeśli go jeszcze nie masz, to musisz najpierw je założyć. Bardzo cieszymy na Twoje następne odwiedziny na naszym forum. „Przejdź do gry“
Status tematu:
Brak możliwości dodawania odpowiedzi.
  1. krasnoludek10

    krasnoludek10 Chodząca legenda forum

    Bo kto wie... może wynajdę programowanie po rosyjsku lub hiszpańskuxD
     
  2. SMOD_Casino

    SMOD_Casino S-Moderator Team Farmerama PL

    krasnoludek10 W tym wątku rozmawiamy na tematy związane z Survivorem ewentualnie z BB więc nie rozpędzaj się za daleko w swoich dyskusjach.
     
    kamel98 i Krzychu2907 lubią to.
  3. matiz321

    matiz321 Hrabia forum

    Słowa klucze to znam na pamięć xD Ale jak gadają o swoich planach na radę po angielsku, albo jak się kłócą po angielsku, to nieliczne słówka wychwytuję xD Szczególnie jak się kłócą, wtedy to tylko napisy, bo jeden przekrzykuje drugiego i w rezultacie nic nie słychać xD

    A wg mnie właśnie jak są napisy polskie i film angielski to jest idealne dopasowanie do nauki (...)
    (...) bo jak jest film bez napisów to po co marnować czas na tłumaczenie w translatorze, gdzie i tak tam jest zbyt dosłowny słownik i na przykład butterfly [prawidłowo: motyl] to latające masło : /
    W Garfieldy się nie zapędzaj w Ponderosie ; >


    Nie spamujcie już o Garfieldach itp., może lepiej niech nasz nowy kolega powie dokładnie kim jest, skąd przychodzi, jakie lubi sezony/odcinki/postacie/cokolwiek ;>
     
  4. krasnoludek10

    krasnoludek10 Chodząca legenda forum

    Kamil, a gdzie odcinek z pojedynkiem:p ??
     
  5. Lustigio

    Lustigio Okazjonalny autor

    O ciekawy temat. Nie myślałem, że ktoś po za mną jeszcze ogląda w Polsce to świetne reality show. Ja oglądam od dość niedawna dlatego obecnie kończę dopiero 7 sezon i nie mogę się już doczekać 8 sezonu ponieważ to będzie All Stars :)
     
  6. kamel98

    kamel98 Półbóstwo forum

    patrycja9922 lubi to.
  7. selena_syrenka

    selena_syrenka Aktywny autor

    ~~~ Bo ja mam tajemnicę swą, domem mym podwodna toń... ~~~
     
  8. kamel98

    kamel98 Półbóstwo forum

    Big Brother S03E01: "Pani Magda rozdająca kuferki."

    13.10 nieoficjalnie rozpoczęła się trzecia edycja Big Brothera na forum Farmy. Założono konferencję, aby ustalić datę początku gry, która szybko zaczęła służyć jako pretekst do zawierania nowych znajomości oraz sojuszy. Po raz pierwszy w historii w grze jedna osoba- Beti była tak naprawdę dwiema powracającymi graczkami: Jill i Leks (bliźniaczki), które musiały przetrwać jako Beti 7 eksmisji, aby wejść do gry na równych warunkach jako dwie osoby. Aby tego dokonać nie mogły dać się zidentyfikować. Inni gracze nie mogli się domyślić, że mogą rozmawiać z dwiema osobami na raz. Do momentu ich "podziału" w przebiegach Jill i Leks będą ujmowane jako jedna osoba. Ale mówiąc też o podziałach- dziewczyny podzieliły się z kim która rozmawia, aby uniknąć wpadek.

    Beti: Dzielimy się osobami z którymi gadamy xD. Nie dajemy po sobie poznać, że juz wcześniej grałyśmy. Beti ma być miła i głupia.


    Starania dwóch dziewczyn na samym początku były dość owocne. Carmen zaczęła nawet tłumaczyć Beti na czym polega BigBrother, myśląc, że rozmawia z debiutantem. Ofiarą tłumaczenia zasad przez Carmen stała się także Channel, jednak w tym wypadku szczęście korepetytorki było większe, bo trafiła na kompletnego laika. Dodatkowo rozpoczęła knucie.

    Carmen: Tłumaczę Beti na czym polega BB xD. Złapałam z nią dobry kontakt : D. Zapoznałam Chanel z zasadami gry. Mam zamiar dzisiaj zagadać do tych, z którymi wczoraj nie pisałam. Mam pewne plany co do Beti. Całkiem dobrze mi się z nią pisało. Myślę, że na pewno będzie szukała osoby (tak samo jak Channel), która pomoże jej się odnaleźć w BB. Mam nadzieję, że tą osobą będę ja.


    Niektórzy w odróżnieniu od Channel, czy Beti (ekhem) mimo swojego pierwszego występu w tego typu grze od samego początku ogarniali jak działa rozgrywka.

    Lustigio: Możliwość manipulacji, zakładania sojuszów czy też ogólnych interakcji z innymi graczami jest bardzo pociągająca. Nigdy nie oglądałem oryginalnego BB natomiast od niedawna oglądam oryginalny Survivor. I sądze, że te 2 gry wcale się tak bardzo nie różnią. W obu chodzi o 2 rzeczy. Gra towarzyska czyli bardzo ważny element gry ponieważ jak sądzę przez ten element druga strona może Ci zaufać a potem można przejść do 2 elementu czyli strategii.


    Jednocześnie inny tajny twist (obok bliźniaczek) rozpoczął się również dzień przed startem- czwórka zaprzyjaźnionych graczy z poprzednich edycji musiała stanąć przeciwko sobie i poprowadzić grupy pięcioosobowe przez grę. Byli to Jade, Cytrus, Felixuss, Ania- weterani różnorakich Survivorów. W czasie edycji mieli oni brać udział w specjalnej konkurencji dla Coachów- jej zwycięzca mógł wskazać jedną osobę od siebie, która byłaby bezpieczna. Pierwsze zadanie trenerów wygrał Jade. Drugie miejsce zajął Felix, trzecie Amanda, czwarte Ania. W tej kolejności rozpoczęło się dopasowywanie graczy do grup.


    Niebiescy: Jade, Carmen, Lustigio, Yottskry, Pablo
    Pomarańczowi: Cytrus, Justyna, Brandy, Nymeria, Matiz
    Zieloni: Felixuss, Patryk, HereIam, Lemur, Finek
    Różowi: Ania, Henek, Jonek, Channel, Beti

    Wygrana w zadaniu oznaczała też to, że Jade jako zwycięzca musiał wybrać ze swojej grupy jedną osobę, która będzie bezpieczna.

    Jade: Znam tylko Yotta, ale kogokolwiek nie wybiorę to inni się wkurzą...więc niech będzie Carmen bo jest dziewczyną xD.


    Wieść o tym, że tym razem czwórka pancernych (tak nazywali swój sojusz) będzie musiała od samego początku zerwać swój sojusz wywołała różne emocje.

    Jade: Próbujesz nas skłócić i tak się będziemy trzymać razem!


    Ania: to strasznie luźny sojusz, zazwyczaj oznaczający (do pewnego czasu) nie głosowanie na siebie... ale sojusznicy to już co innego.


    Cytrus: Gdyby ten sojusz był chociaż trwały xD


    Po wybraniu składów do swoich grup początkowo wydawało by się, że najbardziej stabilna jest grupa Amandy.

    Cytrus: U Jade'a będą walić w Yotta, u Ani w Jonka, u Felixa w każdego...a ja mam Matiza do wygrywania zadań xD!


    Amanda, kochając ironie, nie mogła się powstrzymać i skomentowała także kolor grupy Ani.

    Cytrus: Myślałam, że dasz taki...plastikowy róż a to tylko łososiowy : <. Łososiowy plastik, czemu nie jest gorszy : (.


    Wśród graczy w tym sezonie znalazły się trzy osoby, które znały się w realnym życiu: Channel, Leks i Brandy. Te dwie ostatnie początkowo zaczęły współpracować, jednak Brandy nie chciała aby Channel się dowiedziała o jej obecności, ponieważ zgłosiła się do gry bez jej wiedzy.

    Brandy: Channel nie może wiedzieć xD Byłaby idealnym pionkiem, ale jeszcze nie teraz xD.


    Te trzy dziewczyny, nie wiedząc, że się znają Henek podsumowując swoje pierwsze wrażenia wrzucił do jednego woreczka i skomentował jako całość

    Henek: cukiereczki czyli Channel, Beti i Brandy - trzy słodkie dziewczyny, tak słodkie że wymiotuję po rozmowach z nimi. Jej serioo? Nie podobają mi się ale chyba najsympatyczniejsza jest Beti z którą najwięcej przegadałem, tylko sprytna wydaje się być i trzeba mieć przy niej głowę na karku. Czarowałem ją oczywiście tak jak innych.


    Wracając do sytuacji sojuszowych wśród uczestników: Carmen, która juz wcześniej uczyła Beti jak grać w Big Brothera dogadywała się jeszcze bardzo dobrze ze Sebastianem- Henkiem, który był podejrzliwy wobec trzech słodkich cukierków w worze.

    Carmen: z Sebastianem i Beti złapałam dobry kontakt. Henek polubił mnie bo napisalam mu że lubię naturalną urodę a nie taką z operacji plastycznych xD


    Carmen źle zinterpretowała wiadomość Henka, któremu nie podobał się jej awatar i który był dość poirytowany nieprzerwanym ciągiem wiadomości.

    Henek: Carmen wkurza swoją paplaniną, a na awatarze ma jakąś szcztuczną lasencję.


    Mimo paplaniny Carmen była najbardziej aktywną strategicznie osobą w pierwszych dniach gry. Założyła od razu swoje pierwsze sojusze. Jeden ze swojej inicjatywy, drugi nie.

    Carmen: Mam już pierwsze układy. Jeden z Yottem- trochę sugerowany przeze mnie xD i z Lustigio sam mi zaproponował.


    Yottskry, trochę mniej aktywnie od Carmen, ale wciąż działał powoli, budując siatkę kontaktów. Od razu próbował rozmawiać z ludźmi i łapać z nimi dobre relacje, poprawiając swój błąd z debiutu, w którym przegrał grą socjalną. Na samym wstępie przyjemni mu się wydali Lustigio i Beti.

    Yottskry: Oni są spoko...ale jacyś tacy za mili xD. Pewnie każdy ze sobą gada, a mi nic nie odpisują xD. Głupi ten socjal.


    W rzeczywistości, większości osób nie było i tylko Lemur nie odpisywał celowo Yottowi na jego próby dogadania się.

    Yottskry: Lemur mi nie odpisuje. Włącza mi się Anger mode (zły stan) xD.


    Lemur: Yott by za dużo chciał od razu, nie mam zamiaru z nim gadać, nie chce mi się, inni są ciekawsi.

    Powracając chaotycznie do sprawy Beti- ta rozpoczęła konwersację z Pablo. Rozmawiali razem o zwierzaczkach swoich, nieswoich, wymarzonych, znienawidzonych i egzotycznych. Ogólnie mówiąc spam poznawczy.

    Beti: a ty masz jakiegoś zwierzaka Pablo?

    Pablo: ja mam papugę, a raczej miałem. uciekła
    Beti: o przykro mi : C zawsze chciałam mieć taka arę co mówi ale rodzice się nie zgadzali. a twoja jaka byla?
    Pablo: ja miałem taką normalną xD nie przywiązałem sie do niej. wole duże zwierzęta
    Beti: czyli na przykład żyrafę? : D
    Pablo" nie- słonie są fajne. aczkolwiek psy lepsze. xd
    Beti: Ja słoni zawsze się bałam, myślałam że mnie zmiażdżą tymi swoimi ogromnymi stopami

    Po tej krótkiej rozmowie Beti doszła do zaskakującego wniosku.

    Beti: Pablo jest jakiś nienormalny xD.


    Za to nienormalna nie była Amanda, która zakolegowała się z Beti w dość dużym stopniu,widząc w niej szansę na sojusz albo relację pan-władca. Jednocześnie bała się, że Beti może tak naprawdę być Syrenką- mistrzynią trollingu z Survivor 19.

    Cytrus: drogi Kamilu, bardzo dobrze rozmawia mi się z Beeti, mam Big Brotherową psiapsiółę tylko boję się że to syrenka, co robić?! Rozmawiałyśmy pół dnia, ale po epizodzie z syrenką boję się ufać ludziom. A jednak to robię! Życie jest takie trudne. Mogę tu zacytować słynną piosenkę życie życie jest nowelą. Mam nadzieję, że Beti jest Beti i wszystko dobrze się skończy. Pozdrówka <333


    W międzyczasie Channel rozpoczęła swoje rozmowy strategiczno-socjalne, co jak na debiutantkę było dość zaskakujące. Rozmawiała z Lustigio i zawiązała z nim porozumienie, które początkowo było dla niej dość prawdziwe. Później zagadał do niej Adrian. Rozmowa z nim poszła jej nawet dobrze, choć miała pewne wątpliwości, które jednak zostały trochę uśpione, świadomością że posiada już pewniejszy sojusz z Lustigio, przez co w swoich planach traktowała Yotta po macoszemu. Pomimo tego w rozmowie było widać, że Channel gra po raz pierwszy, nie zawsze wiedziała co może zdradzić, a co nie.

    Channel: Nie wiedziałam, czy pisać prawdę o profilu w szkole xD No i pytał się mnie, czy znam Kamela, ale powiedziałam, że nie i niech spada. xD Póki co mam Lustigio, który zaproponował mi sojusz, niepotrzebne mi jakieś Adriany xd


    Późnym wieczorem przedpremierowego dnia pojawił się na konferencji uczestników HereIam. Widząc to Yottskry od razu pomyślał, że jest on zbyt wielkim zagrożeniem, żeby go trzymać długo w grze. Chciał się go pozbyć nawet wcześniej niż swojego ukrytego nemezis- Jonka.

    Yottskry: Patrząc na HereIama...chyba zaufam Jonkowi i wiesz co. Przeciwko Hereiam, spróbuje go nastawić; znaczy napisze mu co o nim wiem. by zaczął mi ufać. Wiem tylko tyle, że gra jak Kamel i wywala Herbaciarki xD.


    To była nagła zmiana swojego nastawienia, ponieważ wcześniej Yottskry widząc zgłoszenie Jonka bardzo sie wkurzył. Nie chciał nikogo z innej strony o Survivorze spotkać w edycji na Farmie. Podobne zdanie miał Jade. Gdy tylko zobaczył Jonka, zapragnął go wyrzucić. Na konferencji trenerów zaproponował, żeby pierwszym celem był właśnie on.

    Jade: Jonek jest jak Kamel. Jak się rozpędzi to wygra.


    Z wiadomych przyczyn fanką tego pomysłu nie była Ania, nie chciała ona jako pierwsza tracić podopiecznego. Z kolei jak zwykle z boku stała Amanda, komentując to słowami zgodnie z którymi gra się nawet nie zaczęła a Pancerni już się zdradzają.

    Jednak Ania, wbrew temu jak myślał Jade nie pozostała obojętna. Gdy jej podopiecznemu groziła eksmisja- poinformowała członków swojej grupy o tym na wspólnej konferencji i jako pierwsza zerwała wieczny sojusz.

    Tymczasem uczestnicy będac nad wyraz pobudzeni pierwszym dniem w grze zaczęli poczynać sobie co raz bardziej. Jak to zwykle w Big Brotherze bywa zaczęły się tworzyć zalążki sojuszu męskiego. Lustigio zaproponował Yottowi układ: Lustigio-Henek-Yott- później nazwany sojuszem Trzech Muszkieterów.

    Lustigio: Mam już pootwieranych kilka furtek, staram się trzymać kontakt, ale to bardzo trudne. Chyba od razu najlepszy kontakt złapałem z Henkiem to było jak jakieś olęnienie normalnie. Człowiek jest naprawdę spoko być może udaje, być może robi sztuczke dostosowywanie się do rozmówcy której ja używam, nie wiem, ale ufam mu. Drugą osobą jest Yott. Osoba dosyć ogarnięta, ode mnie wyszedł pomysł połączenia tej 3 w sojusz Trzech Muszkieterów


    Adrian był bardzo przekonany co do tego pomysłu, bo jak zwykle zaczynał mieć swoją paranoję. Tym razem wydało się dla niego podejrzane to, że za dużo dziewczyn jest z biolchemu. Sądził, że razem mogą one stworzyć silny sojusz. Tymczasem Henek, którego Adrian i Lustigio wciągnęli do sojuszu wbrew pozorom nie był zbytnio z tego zadowolony.

    Henek: Mamy moich towarzyszy z sojuszu Trzech Muszkieterów który założyliśmy. To wg. mnie najwięksi kombinatorzy bo po paru linijkach rozmowy piszą że mi ufają i chcą sojusz. Serio? Nie każdy ma mamę psychologa ale czy ufa się spotkanej babci w tramwaju która opowiada ci jakieś dyrdymały i nagle traktuje cię jak wnuka chociaż minęliście razem dopiero trzy przystanki? Muszę mieć oko na tę dwójkę nie podobają mi się.


    Nieświadomy w ogóle takiego podejścia Henka Yottskry pełną parą popierał sojusz Trzech Muszkieterów. Od razu poczuł, że z dwójką chłopaków łączy go jakaś silna więź i uznał, że będzie się chciał ich trzymać bez względu na wszystko. W głowie od razu utworzył mu się plan skupienia wokół siebie jak największej liczby facetów i ameb. Takim mianem określił Matiza.

    Yottskry: Mam swoją grupę męskich szowinistów xD. Sojusz z matizem to jakaś opcja dla mnie, więc będę się tego sojuszu jakiś czas trzymał ,a potem hejt od matiza jeśli uda mi się go wywalić.

    W rozmowie z HereIamem para bliźniaków popełniła swoje własne faux pas. Gdy Marcin jej powiedział, że jest diagnostykiem lekarskim to ta się spytała, czy to oznacza, że ogląda małe robaczki pod mikroskopem.(serioo xD)

    Na chwilę przed prawdziwym rozpocze=ęciem działał już pierwszy sojusz: Yott-Lustigio-Henek. Każdy z panów był w niego mniej lub bardziej zaangażowany. W kwestii sojuszowej nie próznowała też Carmen, która połączyła siły z Muszkieterami, trzymała blisko siebie Matiza oraz zaznajamiała z grą debiutantów. Pozostali gracze opierali się na socjalu lub dali się ciągnąć przed siebie niczym puste bele w rwącej rzece. Gra się w końcu jeszcze nie rozpoczęła, ale już było widoczne, kto strategicznie będzie kosił, a kto koszony będzie.

    Po oficjalnym rozpoczęciu gracze zostali zasypani twistami. Jednym z nich był twist trenerski, który podzielił 20 graczy (16+4) na cztery pięcioosobowe grupy, które musiały się trzymać razem. Od razu po tym rozpoczęło się pierwsze zadanie o HoH. Zadanie było tak specyficzne, że każdy, kto tylko się w nim w jakiś sposób ujawnił odpadał od razu.

    Matiz: Trzeba wywalać w zadaniu tych, którzy aktywują się w pewnej rundzie, bo są mocni xD.


    Matiz wysłał taką radę nieodpowiedniej osobie i sam nadział się na własny miecz.

    Ostatecznie HoH wygrały dwie osoby z grupy Jade'a: Carmen oraz Lustigio, który do końca pozostał prawie niezauważony, jednak nie był do końca bierny w konkurencji.

    Lustigio: Wygrałem HOH co było moim celem i nie ubrudziłem sobie rak niczyją eliminacją przy zadaniu, a dodatkowo dzięki umiejętnościom socialnym mogłem pod koniec pokierować Nymerią i Carmen tak bym korzystnie eliminowały graczy z którymi bym nie miał szans wygrać.


    Ci którzy chcieli wygrać zadanie je wygrali, inni się starali i polegli, a jeszcze inni celowo nic w nim nie robili i czekali żeby odpaść.

    Channel: Nie chciałam wygrywać pierwszej Głowy Domu. Musiałabym kogoś nominować i by się na mnie potem krzywo patrzyli. Chciałam odpaść nic nie robiąc, bo jakbym się uaktywniła to bym jeszcze pokazała, że jestem jakaś pro.


    Wygranie HoH przez dwie osoby z grupy Jade'a nie był zbyt kolorowe dla grupy Ani, w której znajdował się Jonek. Przez to, że Jade chciał go wyeliminować cała grupa stała się zagrożona. Jednak Carmen- jedna z obecnych HoH; nie chciała nominować Jonka, sprzeciwiła się Jade'owi, ponieważ sama miała inne plany.

    Carmen: To HoH było niechciane, ale teraz...dam chyba podjąć swojej grupie decyzje. Ale myślę też np. o nominowaniu kapitanów. Na razie wiem jedno- Jonka nie nominuje. Lustigio może, ale ja nie. Myślę w sumie..że dobrze byłoby nominować cztery pionki i żeby większość z nich była facetami.


    Wbrew pozorom na swojego trenera wkurzony był też Yottskry- chciał on mieć jak najlepsze kontakty z każdym, a Jade bardzo jawnie nakłaniał ich na wyrzucenie Jonka, z którym Yott chciał być w komitywie.

    Yottskry: Jade mnie wkurza znowu. Wystarczyło że się tylko pojawił i zniszczył mi relacje z jonkiem. I już mi Jonek nie zaufa. Czuję to. Dodatkowo jade już chce nominować Jonka. Bez komentarza xD


    Pomimo Jade'a Jonek na razie czuł, że z Yottem ma wszystko wyjaśnione.

    Jonek: Choć jeszcze edycja nie wystartowała to już prowadziłem wczoraj dużo rozmów . Fajnie że udało mi się z Yottem wszystko wytłumaczyć bo ostatnim czasy skakaliśmy sobie do gardeł . Mam nadzieję że wszystko jest miedzy nami ok, bo nie chciałbym mieć go za wroga.


    Niepotrzebnie zagrożony czuł się HereIam, który po długim czasie wrócił do gry. Pomimo tego nadal słyszał, że jest wielkim zagrożeniem. Upewniło go w tym to, że Matiz wyeliminował go z zadania. HereIam pomyślał, że Matiz od razu chce się go jak najszybciej pozbyć. Z tej drobnej paranoi wypadł jednak jeden trafny wniosek.

    HereIam: Mnie eliminuje Matiz (a tak bardzo chciałem zmienić o nim zdanie, dać mu szansę, a on już na początku mi podpada – przecież ja nawet ani razu nie byłem pierwszy). Dla przyszłych wydarzeń warto odnotować, że pierwszą osobą którą wyeliminował Matiz był Finek, a potem zabrał mnie na celownik.


    Dla HereIama obecni HoH nie byli najgorszym rozstrzygnięciem. Uważał, że mogło być dużo gorzej.

    HereIam: HoH zostają Carmen Electra i Lustigio – no cóż mogło być gorzej, bo Nymeria z którą nie zamieniłem ani jednego słowa była trzecia (przy okazji intuicja mi podpowiada, że ona specjalnie przystopowała za wcześnie, żeby położyć to zadania). Jeśli moje przypuszczenia są prawdziwe – cieszył ją obrót spraw i była zadowolona z tego kto będzie rządził w dom, albo nie chciała dodatkowych wrogów co mogło się stać gdyby została HoH.


    Widząc szansę w tym, że obaj HoH są w jego grupie Yottskry namawiał Carmen na nominowanie wielkich zagrożeń. Uznała to ona za bezsensowne, biorąc pod uwagę fakt, że razem z zagrożeniem miały być nominowane 3 pionki.

    Carmen: Yott chce abym nominował Finka i 3 losowe osoby. Ale Finek jest dobry w zadaniach. Jak mam korzystać z jego planu to najlepiej byłoby nominować 4 osoby z grupy Felixa. Wtedy nikt by się tego nie spodziewał i nikt by nie wiedział jaki jest prawdziwy cel. Ja nadal nie wiem jaki jest cel xD I jeśli bym miała nominować teraz to Patryk i Lemur nie byliby podejrzanym wyborem xD.


    Obrady przed nominacjami z czasem stały się burzliwe. Początkowo Carmen upatrzyła sobie dwie osoby do nominacji: Patryka i Lemura. Myślała, że mogłaby jeszcze nominować HereIama i Finka, jednak gdy dowiedziała się, że Lustigio chce celować w słabych, mniej aktywnych graczy porzuciła ten pomysł. Lustigio od razu chciał nominować Justynę. Chciał też bardzo nominować Patryka, bo miał do niego automatyczną awersję, więc gdy dowiedział się, że Carmen planuje nominację Patryka powiedział jej, że nie ma mowy, bo on też chce go nominować i to on to zrobi. W tym momencie Carmen zaczęła być poirytowana postawą drugiej Głowy Domu. Mówiła Lustigio, że skoro Patryk jest jego celem, to równie dobrze ona też może się go pozbyć. Próbując dojść do consensusu dziewczyna zaproponowała nominowanie czterech zielonych i sojusz z jakąś grupą, co kompletnie nie spodobało się Lustigio.

    Lustigio: Założyłem też sojusz z Carmen myśląc, że jest nieogarnięta, tak myślałem, dzisiaj widze, że potrafi coś myśleć a raczej ktoś myśli za nią. Propozycja współpracy między grupami to pomysł dobry, ale nie będę nominował osób z innych grup z którymi mam kontakt a zwłaszcza z osobami typu głos tylko dlatego, że ktoś tak chce. To przeczy zasadom wszelkiego logicznego myslenia. Niech nie myślą, że jako HOH dam soba sterować bandzie innych graczy takich jak no nie wiem yyy Carmen czy Matiz. Widać jak na dłoni, że grają ze sobą no i jest to trochę irytujące ponieważ to ja podejmuje ostateczną decyzję, mogę się zgodzić na nominacje danej osoby czy na jakiś inny plan, ale to co pisze Carmen jest kompletnie nielogiczne. Ona chce nominować całą grupę zieloną bodajże. To jest głupi pomysł gdyż oni będa się mscić. Nie chce wylądowac na bloku tylko dlatego, że ktoś wpadł na taki głupi pomysł. Heloł myślenie się kłania.


    Lustigio mając wszystko obmyślane i zanalizowane brał pod uwagę podczas tworzenia swoich nominacji wszystko: i swoje bliższe kontakty z innymi i ideę sojuszu dwóch grup, która powstała dzięki Matizowi i Carmen- pomarańczowi + niebiescy.

    Lustigio: Nie chce popełnić dużego błędu podczas tych nominacji a także nie chce tracić kontaktu z ludźmi, więc będę musiał nominować osoby z którymi mało piszę i jednoczesnie nie chce tracić przez to kontaktów z innymi. są to Justyna i Patryk z naciskiem na Patryka by nie psuć tego sojuszu grupowego czy coś.


    Carmen widząc, że nie przełamie Lustigia postanowiła, że najlepszą dla niej opcją będzie nominowanie Lemura i Felixusa, który był nieobecny na zadaniu. Jednocześnie zadecydowała, że skoro Lustigio jest nieugięty to na zadaniu dla nominowanych będzie pomagała Patrykowi i Justynie.

    Carmen: Skoro on nie chce współpracować to niech ma xD Będziemy ze sobą trzymać tylko przez twist.


    Kiedy decyzje zostały wstępnie podjęte prze dwoje HoH Jade wrócił na konferencję i nie do końca spodobał mu się pomysł nominacji Felixussa. Jego opinia zostało wyrażona zbyt późno: Justyna i Patryk oraz Felixuss i Lemur zostali nominowani. Klamka zapadła. Przez fakt nominacji Justyna podjęła decyzję, że musi wygrać jakoś zadanie. Nie chciała odpaść pierwsza.

    Justyna: Miałam się nie wychylać, no ale nie chce odpaść pierwsza xD. Nie no, teraz mi narobili smaka na wygraną.


    Grupa Amandy od razu zadeklarowała chęć pomocy Justynie. Dodatkowo dzięki inicjatywie Matiza sojusz grup stał się faktem- zaczęła działać konferencja grupy Amandy i grupy Jade'a.

    Podczas oczekiwania na Bitwę Na Bloku Beti bardzo zirytował fakt, że Channel zaproponowała sojusz Brandy...a jej nie. Przez to na samą myśl paktowania z dziewczyną dostawała drgawek.

    Beti: Nie zgadzam się na to, nie chce być z ta fladrą. xD


    Kłopoty ze zrozumieniem innych miałe też Amanda. Nie do końca rozumiała co do niej pisze Matiz., dlatego sparafrazowała rozmowę z nim w dość interesujący sposób. Rozbiła ją na czynniki pierwsze.

    Cytrus: Matiz: "Moje zainteresowania to słaby film słabą książka i pani Sylwia z tego programu xdd" - Czytasz pierwszy raz dochodzisz do ksiażka, czytasz od początku żeby to zrozumieć, kończysz całe i orientujesz się, że on to jednak nie pisał o sobie...


    Po BoTB okazało się, że Justyna i Patryk wygrali dla siebie bezpieczeństwo. Choć sami jeszcze nie do końca rozumieli zasad BigBrothera oboje poprzysięgli zemstę na Lustigio za nominację.

    Patryk: Ten HoH pożałuje, że przeze niego musiałem iść na jakieś zadanie xD.


    Justyna: Ja mając wsparcie mojej grupy stwierdzam, że Lustigio może mieć teraz cięzko xD.


    Sam Lustigio zbytnio się nie przejął detronizacją. Ucieszył się, że nie będzie miał od razu w pierwszym tygodniu krwi na swoich rękach. Cieszyła się również Carmen- ponieważ gdy zobaczyła, że ktoś na niej wymusza swoje zdanie od razu zapragnęła zostać HoH do końca, pomimo tego, że wcześniej miała co do tego wątpliwości. Do Veta wylosowani zostali Matiz, Lustigio oraz HereIam. Każda z wylosowanych osób, choć miał różne cele nie chciała używać Veta na nikim. Najpopularniejszy stał się nagle pomysł z wyeliminowaniem z gry kapitana zielonych. Jego protoplastą był Matiz.

    Matiz: Plan jest taki, żeby wywalić kapitana zielonych a potem całą zielona grupę xd


    HereIam: Najważniejsze dla mnie było to aby Veta nie zdobył Matiz, bo kto wie co by z im zrobił.


    Losowanie do Veta jak zwykle skomentowała Amanda, która podczas BB2 pełniła podczas niego bardzo odpowiedzialną funkcję

    Cytrus: Jak Kamil zrobił ze mnie "współprowadzącą" to byłam trochę jak pani Magda rozdająca kuferki w 1 z 10 albo jakieś inne asystentki Ibisza, zawsze losowałam numerki, to było moje ulubione zajęcie.


    Lemur jako nominowany- nie chciał nawet wygrywać Veta, uznał, że nie ma czasu i się bedzie tylko męczył.

    Lemur: Jak odpadnę to nie będę myślał o tym, zeby zdążyć na czas.


    HereIam widząc, że los jego trenera wisi na włosku i sam może być zagrożony po pierwszej eksmisji wysłał do Carmen propozycję, zgodnie z którą użyje lub nie użyje Veta tak jak ona będzie chciała, w razie gdyby wygrał. Carmen zapewniła HereIama, że nawet jeśli Veto zostanie użyte to on nie będzie zastępczym nominowanym, a sama zaczęła po cichu myśleć o Henku- który był aktywny, ale nie w takim stopniu jak inni. Bierność chłopaka spowodowana brakiem czasu zaczynała martwić, ale mimo to chciał przetrwać pierwszy etap gry.

    Henek: Nie ogarniam tej gry, co ci ludzie ode mnie chcą, robię socjal, odpisuję na chybił trafił. Porobiłem socjal z godzinkę a teraz spadam bo do szkoły zadali masę zadań. A jutro oczywiście mnie nie ma, ale się do tego nie przyznam innym bo jeszcze mnie wywalą bo ciągle mnie nie ma... Super się zapowiada nie wiem jak ja to ogarnę. Dziwię się że wczoraj mnie nie nominowali. Nie będę rezygnował boję się że mnie się pozbędą zanim zdążę się tym nacieszyć. Ale zależy mi, tylko że z pustego nawet salomon nie naleje.


    Po przeanalizowaniu za i przeciw Carmen doszła do wniosku, że najlepszym wyjściem podczas pierwszej eksmisji...może się okazać jak najlepsze wykorzystanie swojego HoH i wyeliminowanie z gry zagrożenia. Myśląc tak nie miała na myśli Felixussa, tylko Finka- wg niej najsilniejszego zielonego gracza. Doszła do wniosku, że jeśli pozbędzie się jego to osłabi zieloną grupę, a jednocześnie zyska jej jakąś wdzięczość ponieważ ocali ich trenera.
    Sam trener zielonyh uaktywnił się w dzień PoV i od razu rozpoczął grę od wylania swoch frustracji.

    Felixuss: I jak dobrze pójdzie to widzę, że jeszcze dziś i odpadam będę miał przynajmniej spokój, bo z 3 zmianową robotą się nie da. I co z tego ze wygram jak teraz wygram za 2 tygodnie mam popoludniowki i przez tydzien nie bedzie mnie na żadnym zadaniu.


    Jednak wola walki nadal pozostawała w Wojtku.

    Felixuss: Będę trenerem dla moich, jak tylko to wszystko ogarnę. Z tego co widzę nominowani byli tylko ci z mojej grupy...dowalę im wszystkim.


    I Felixuss dowalił na zadaniu o Veto- wygrywając je, pokonując w ostatniej rundzie Lemura. W międzyczasie inni podejrzewali, że Carmen jest Pati (co było prawdą) lub Addie (co nie było prawdą), z kolei inni gorąco temu przeczyli i sami zaczęli wyzywać na innych nowych. Wszystko to zaczęła się od tego, że Carmen wyeliminowała na zadaniu osobę ze swojej grupy.

    Jade: Carmen jest albo dziwna (Pati), albo mądra (Addie). Inaczej by nie wywalała Pablo na zadaniu.


    Cytrus: To nie Pati. A Henek nazwał mnie panią. No wtf. Nie lubię nowych ludzi, bo nie wiem kim są xD chyba wolę starą ekipę farmeramy #nostalgia #HereLama


    Po użyciu Veto Felixuss próbował wedrzeć się do Głowy Carmen.

    Felixuss: Potrzebuję czasu, aby podjąć decyzję za Carmen.


    Ale ta była nieugięta i chciała pozostać wierna swojej grupie i sojuszowi.

    Carmen: Felix chciał współpracować, ale moja grupa na to nie poszła.


    Carmen nominowała Finka, ale jej uzasadnienie wywołało burzę. Było w nim napisane, że Carmen pozbywa się zagrożenia. Osobiście przeraził się tym HereIam.

    HereIam: skoro ktoś jej daje rady,że ma eliminować zagrożenia to nie jest dobrze.


    Kiedy nominacje były już ostateczne Carmen i Yottskry rozpoczęli przekonywać ludzi do głosowana na Finka.

    Carmen: nie po to nominowalam finka by teraz nie odpadał.


    Yottskry: w zadaniach jest dobry xD niech wyleci, bo jest to dobry gracz przeciez. jak sie pojawi to sie go boje. Przekonam HereIama, on jest spoko, Jonek też, ale on chce wywalić Jade'a, co nie leży w moim interesie.


    HereIam'a nie trzeba było przekonywać do tego planu, nie dał się mamić- wiedział, że wszystko jest ustalone i nie ma na nic wpływu.

    HereIam: A dlaczego przed ceremonią opuszczenia piszę, że Finek już odpadł – cóż dotarły mnie słuchy, że to jego chcą się ludzie pozbyć, a nie Lemura. Gdyby decyzja należała tylko do mnie – zatrzymałbym Finka jako tarczę dla siebie i innych graczy, którzy są potencjalnym zagrożeniem, czyli są dobrzy w zadaniach. Ale nikt takiej argumentacji nie przyjmuje. Słyszę tylko, że Finek jest za dobry, ma szybkiego neta, nie radzą mi mu ufać. Tak więc się stanie i sam również zagłosuję na Finka. Przykro stary, nie mieliśmy okazji nawet pogadać, gdybyś był bardziej rozmowny, może wykazałbym więcej determinacji w walce o Twój pobyt. Ale może się zdziwię i jednak zostaniesz?


    Amanda trzymała w ryzach swoją drużynę, jednak pozwalała co ambitniejszym na swoje własne odważniejsze ruchy, dlatego dała Matizowi pozwolenie na stworzenie wcześniej wspomnianego sojuszu Grup, który był u władzy podczas tego odcinka.

    Trochę zaskoczony swoją sytuacją był Finek, chłopak zdziwił się, że przez ledwie widoczną działalność w zadaniu i przez fakt, że go nie było nadal został nominowany i to przez to, że uważano, że jest silny.

    Finek: Kurde, ledwie wszedłem, a tu już takie coś. Jeśli przetrwam te najbliższe godziny, to przetrwam wszystko. A jeśli nie, to cóż, miło było i szkoda, że przez fakt nibywyróżnenia się w zadaniu odpadam.


    HereIam uznał, że cały pierwszy cykl był wyjątkowo nieprzyjemny dla wszystkich zielonych. Miał prawo, aby tak sądzic, w końcu większość z nich została nominowana.

    HereIam: Nominacje. Nieźle – 3 osoby z mojej grupy nominowane. 3 na 5 możliwych! Czy ja kiedyś mogę zacząć grę nie będąc plemieniu ze słabeuszami, a teraz w innej grze będąc w grupie której członków chce się pozbyć. Oczywiście trener też jest zagrożony. BotB bez historii – Felek i Lemur pozostają na wylocie. Jakby tego było mało zostaję wylosowany do Power of Veto. Nie sądzę, aby opłacało mi się je wygrać. Zwłaszcza, że Carmen obiecuje że tym po tym Vecie mnie nie nominuje. Kluczowe słowa PO TYM. Czyli w następnym już pewnie planuje :p


    Niebiescy z łatwością zbierali głosy na Finka. Pomagało im nastawienie innych osób do jego osoby oraz fakt, że ci którzy nie byli tacy skorzy do jego eliminacji zdawali sobie sprawę, że nie dadzą już rady nic zmienić.

    Nymeria: Nie mamy żadnego kontaktu

    Ostatecznie stosunkiem głosów 16:1 Finek pożegnał się z grą jako pierwszy i zajął 21 miejsce. Nie głosowała na niego tylko Ania.


    CONFESSIONALS- wypowiedzi (w odcinku, w nawiasie- ogółem)

    Carmen 8 ( 8 )
    Cytrus 7 (7)
    Yottskry 6 (6)
    Lustigio 5 (5)
    HereIam 4 (4)
    Jade 4 (4)
    Henek 4 (4)
    Beti 3 (3)
    Felixuss 3 (3)
    Channel 2 (2)
    Justyna 2 (2)
    Lemur 2 (2)
    Patryk 1 (1)
    Brandy 1 (1)
    Ania 1 (1)
    Matiz 1 (1)
    Nymeria 1 (1)
    Jonek 1 (1)
    Pablo 0 (0)


    Finek 1 (1)
     
    Ostatnie edytowanie: 18 grudnia 2015
  9. Patryk192000

    Patryk192000 Okazjonalny autor

    Ty tam lepiej uważaj na mokrych bandytów, bo w te święta zowu zostaniesz sam w domu xD xD xD
     
  10. kamel98

    kamel98 Półbóstwo forum

    Big Brother S03E02: "Lemur z czystej zawiści."

    Yottskry po zakończeniu pierwszego tygodnia gry czuł, że jest tą osobą, która ma na razie największy wpływ na przebieg rozgrywki.

    Yottskry: Wszystko idzie z moim perfekcyjnie wykonanym planem wyeliminowania Finita z gry. Spokojnie poleciał i pozbyłem się olbrzymiego zagrożenia już na początku gry. Nawet ta godzina zadania i końca eksmisji mi sprzyjały. Właściwie przekonanie Carmen do tego było dosyć proste.Sama Carmen powiedziała, że można by go wrzucić po vecie tak by nie mógł się uratowac.


    Drugi nominowany w pierwszym tygodniu gry, który w przeciwieństwie do Fina przetrwał zaczynał pokonywać swój kryzys i nawet zaczął się cieszyć, że został w grze.

    Lemur: Fajnie jest zostać, kiedy nawet nic się nie starało robić żeby przetrwać.x D


    Sojusz grup utworzony z inicjatywy Matiza jak było widać odniósł triumf w pierwszym tygodniu swojej działalności. Dzięki błogosławieństwu Amandy Matiz połączył dwie grupy i każdy ich członek mógł się czuć w miarę bezpiecznie. Jednocześnie niemożliwe było, żeby każdy ufał sobie bezgranicznie. 10osobowy sojusz to jednak dużo do przetrawienia.

    Cytrus: Nie chce mi się grać, jak odpadnę to trudno, Matiz może posmutnieje znów, ale w ogóle to on wyszedł z inicjatywą sojuszu moja drużyna + drużyna Jada i tak sobie na razie zagłosowaliśmy razem na Finito. Głównie udzielają się tam Camen, matiz, Lustigio, tacy ważni... WOW a ja jako trener czuję się ważniejsza xD. tylko ta carmen mi nie odpowiada. Właśnie bałam się, ze zgłoszą się tacy ludzie jak ona. ciekawe kim jest.


    Odchodząc trochę w inną stronę, skupmy się na chwilę na graczu, który do tej pory zbyt dużej roli w grze nie odgrywał. Wiedząc, że w kolejnym cyklu Patryk znowu może być zagrożony postanowił...napisać do każdego oferując pewną formę umowy.

    Patryk: Będę do każdego pisał, żeby mnie nie nominował jak wygra xD.


    Nieco bardziej subtelnie do sprawy podchodził HereIam, który mimo że starał sie utrzymywać z każdym dobre kontakty- zdawał sobie sprawę, że sytuacja może nie wyglądać zbyt kolorowo.

    HereIam: Skoro już na początku ludzie są nastawieni na eliminację zagrożeń to kiepsko to widzę. Przyszłość dla HereIam’a nie zapowiada się różowo – ludzie jakimś trafem mnie kojarzą, a przecież tak długo nie grałem, na dodatek w socjale nigdy nie byłem za dobry, więc ciężko będzie tu wytrwać i wypełnić drugi cel = dotarcie do Jury.


    HereIam miał się czego bać; Matiz był bardzo zaangażowany w wywalanie zagrożeń, choć na jego drodze pojawiła się jedna poważna przeszkoda- umniejszał poziom trudności BB, które wcale takie łatwe do wygrania nie jest. Pomimo tego spróbował obmyślić jakoś swój plan i skupił się na tym, aby dojść jak najdalej z typowymi graczami-kozami-duchami-amebami, zwał jak zwał.

    Matiz: Po tylu porażkach, po tylu edycjach, mam coraz mniej siły na kolejne porażki. Przyda mi się więc jakieś porządne zwycięstwo. Co prawda to nie Survivor, gdzie trudniej o wygraną, trudniej o sojusze, łatwiej o wywalenie, więc wygranie BB nie jest czymś specjalnym, ale to zawsze wygrana xD Plan jest tylko jeden – dojść do finału i wygrać. Nie dojdę do finału, kiedy na mojej drodze będą stały osoby, które są mocne w zadaniach. Dzięki sojuszowi grup pozbędę się najmocniejszych osób. Potem, kiedy już będę w stanie wygrywać co drugie HoH i wszystkie PoV, dotrę do finału. Proste, prawda? xD Zostawiając słabe osoby wręcz otwieram sobie drzwi do finału. Jeśli w BB2 dotarłem do F4 z Mećkiem i Addie to jaki problem dojść do F2 w BB3 z takimi osobami jak Justyna, czy Ania? :d


    Jak widać niektórzy już po pierwszym tygodniu mieli ciężką sytuację, za to inni mogli mówić, że przypadkiem znaleźli się w większości i nie musieli na razie robić nic ponadto.

    Henek:
    Mam nadzieję że nie widać tak bardzo że się nie przykładam do gry ale na razie za bardzo jestem zajęty Żal mi mojej super gry, ale serioo w cholerę mam roboty i nie mam kiedy i jak z nimi rozmawiać. Taki troll ze mnie; napisałem do Beti, Lustigio i Adriana na kogo mam zagłosować, a i tak ich nie ma he he. No i drobiazg ja już zagłosowałem. To jedyne osoby z którymi mam jakiś kontakt. Beti powiedziała, że większość głosuje na Finka. Nie wiem, czy się cieszyć, że przypadkiem jestem w większości, czy irytować, że nudnie postąpiłem. Jestem indywidualistą xD.

    Marcin, tak jak myślał miał się czego bać, nie tylko ze strony Matiza, ale także Yott, ponieważ ten był przekonany, że jeśli wyczuje od chłopaka jakiekolwiek zmiany nastawienia to stanie się jego celem. Zagrożony według Adriana był też Patryk, u którego Adrian wyczuł mściwe myśli dotyczące zemsty na Lustigio. Wyjątkowo nie na rękę byłyby dla chłopaka nominacje Lustigio, Henka, a nawet Matiza, któremu w małym stopniu, ale zawsze jakimś, ufał.

    Yottskry: HereIam. No koleś coś sugerował tak między wierszami i ja to wyczułem, że ktoś może Carmen sterowac, nie wiem czy to była aluzja do mnie, może po prostu za dużo mu powiedziałem chcąc przekonać go na Fina i będąc zbyt uczciwym. On się boi o swoją pozycję, przyznał się mi do tego. Napisał coś w stylu, że jeśli ktoś chce wywalać zagrożenia to nie jest to za fajne. Myslę, że mógł się domyślić, że stoję za tą nominacją po prostu przez moje głupie gadanie. Przecież to nie ameba, że mu się wcisnie cokolwiek i nie połączy faktów.

    HereIam narazie jest sojusznikiem, ale jak będzie cisnął takie teksty w moją stronę to wtedy może stać się on wrogiem nr 1. Innym wrogiem jest też Patryk, tylko jeszcze o tym nie wie. Mianowicie dlatego, że czuję, ze będzie chciał wywalić Lustigio.

    Yottowi dodatkowo bardzo nie podobał się fakt konfliktu w jaki włączył się jego trener, który dalej kontynuował wątek "wywalmy Jonka".

    Yottskry: Jonek ma wojnę z Jadem i się będą nominować dopóki, który któregoś nie wywali. Jonka trudno wyczuć po prostu. Wiadomo, że chciałbym by Jonek nie nominował Jada bo jak nie daj Boże Jade poleci to ja trafię na fotel jako nominowany.


    Jeśli mamy się dalej trzymać Yotta, to uważał on za niebezpieczne tworzące się relacje między dziewczynami. Gdyby dziewczyny się zjednoczyły- bardzo trudno byłoby je rozdzielić, a że Yott dziewczyną ewidentnie nie był ( i nie chciał być) to zaczął się martwić.

    Yottskry: Beti i Brandy mają niezły potencjał na świetnych graczy to mogą coś wykombinować, a sojusze kobiece są zazwyczaj bardzo mocne, tak mi się wydaje dlatego lepiej by to nie była prawda i wykonywały to czego ja sobie zażyczę w grze. No brzmi to jak robienie z siebie znowu nie wiadomo kogo, ale to złe uczucie, muszę się go wyzbyć i pozostać skromnym facetem, którego jako tako będą lubić.


    W głowie niebieskiego masterminda siedziała jeszcze jedna myśl o możliwym sojuszu: koalicji Jonka i HereIam'a. Był on zdania, że jeśli ta dwójka się połączy to każdy ma pozamiatane, ponieważ gra będzie już skończona. Gdy oni się razem rozpędzą to nic ich nie zatrzyma. Z tego powodu Yott chciał jak najdłużej utrzymać w sekrecie zdolności sprawcze tej dwójki.

    Kiedy HoH wygrali Felixuss i Brandy na jaw wyszła pewna sprawa- sojusz HereIam'a i Felixa, co wcale nie było tak szokujące, w końcu byli w tej samej grupie.

    Yottskry: dowiedziałem się dosłownie po zadaniu o HOH, że HereIam ma sojusz z Felkiem. właściwie sam wymusiłem tą informację, ponieważ HereIam na zadaniu popełnił błąd i napisał, że ma podpowiedź do któregoś tekstu od Felka. Potem by zwiększyć jego zaufanie do mnie sprzedałem mu bajeczkę o tym, że Carmen chciała go wyeliminować po vecie Felka. Pamiętałem, że chłopak wyrażał wątpliwości czy nie będzie nominowany już po pierwszym zadaniu o HOH dlatego ta bajeczka ma mnie uwiarygodnić jeszcze bardziej jako jego sojusznika. Musi mi w 99 % ufać.


    Kiedy władzę zdobyli w cyklu numer 2 zieloni i pomarańczowi nie wszyscy byli do końca zadowoleni takim, a nie innym wynikiem rozwojem wydarzeń. Dodatkowo wątpliwościom podlegały decyzje nominacyjne Felixusa. Lustigio nie podobało się zwłaszcza to, że u władzy jest ktoś przesadnie miły- uważał, że to fałszywe.

    Lustigio: Felixuss nominował Channel i Pablo. Nie mówię, te nominacje bardzo mi się nie podobają ponieważ Channel czy też Nati może być mi całkowicie podporządkowana na kolejnych etapach gry. Może byc naprawdę ciekawym, dobrym głosem w grze, takim naprawdę mocnym i dosadnym, kimś kto mnie nie zdradzi a Pablo to wiadomo moja grupa czyli chłopak no lepiej by przetrwał grę. Drugą osobą, ktora wygrała HOH jest ogarnięta w grze towarzyskiej Brandy. Nie powiem nie lubię jej. Jest zbyt miła, czuję, że może byc fałszywką osobą z którą raczej sobie nie pogram, ale się to okaże po nominacjach. Jako, że jest w tej grupie sojuszu fioletowych i pomarańczowych to moge mieć jakiś wpływ na osoby, które wybierze.


    Na Lustigio wpłynęły informacje, które dostały się w jego ręce podczas pierwszego cyklu. Zauważył, że duży wpływ na innych posiada Yott, a co lepsze- chłopak wcale się z tym nie ukrywa.

    Lustigio: Wiem już o tym, że jest graczem w miarę ogarniętym, trochę takim nadpobudliwym, ale mimo wszystko jednym z bardziej ogarniających edycje. więc chodzi tu o to bym jak najwięcej z niego wyciągał co może pozwolić mi później dokonać dużego ruchu eliminując go gdzieś w przyszłości.


    Gdy wszyscy zacząli snuć teorie co do nominacji Marcina zaczęła interesować osoba, na razie mało aktywnej Justyny, które egzystowała sobie spokojnie i dryfowała na morzu kłamstw. Bardzo rzuciło mu się w oczy to, że Justyna pomyliła się przy oddawaniu głosów i oddała swój na konferencji wszystkich graczy.

    HereIam: Jedno mnie zastanawia – czy Justyna aby nie jest jakimś trollem, nie mam z nią kontaktu, ale kto wybiera Vanesse Rousso jako bohatera, a potem oddaje głos na konferencji. Być może wszędzie widzę spiski, ale nie wydaje mi się, aby ktoś nie znający gry wybierał postać, która rozegrała w realu taką grę. Moim zdaniem taki chochlik ma tylko umocnić niezdecydowanych w głosowaniu na zagrożenie jakie w zadaniach stanowi Finek.


    Gdy Marcin badał sprawę Justyny Channel zaczęła zastanawiać się kim był ten jeden pojedynczy głos, który został oddany na konto Lemura.


    Channel: Zastanawia mnie..kto tak zagłosował..i po co. Podejrzewam, że to coś co ma na celu zrobić jakąś dywersje, coś w tym stylu. Odwrócenie uwagi od jakiegoś większego planu.

    Felixuss mając mało czasu rozpoczął swoją małą wendettę od razu nominując Pablo i Channel, co wiemy z powyższych zdań.

    Felixuss: Wygrałem sam, bez Brandy xD. Nominowałem kogoś od Ani i wg mnie najsłabszą osobę od niebieskich, którzy rzucili się na moich ostatnio.


    O wiele bardziej skomplikowana sprawa była u Brandy, której HoH trafiło się pomimo jej nieobecności na zadaniu. Mimo tego, nie miała powodu by być zrozpaczona i zachowała dla potomności ważne zasady uczestnictwa w zadaniach!

    Brandy: Kiedy są zadania grupowe, trzeba starać się jak najlepiej wykonać zadanie. W tym przypadku i także jak najszybciej. Czasami wystarczy logicznie pomyśleć :) Przede wszystkim, nie zakładałam od razu, że muszę wygrać. Czasami o wygranej świadczy szczęście...tak jak teraz gdy mnie nie było xD. Życzę każdemu wygranej HoH.! :d


    Wygraną Brandy, pomimo nieufności do niej chciał wykorzystać Lustigio. Sądził on, że jeśli dziewczyna jest w sojuszu grup to łatwiej będzie ją przekonać do nominowania określonych osób, nawet jeśli jest fałszywą lalką.

    Lustigio: Jako, że jest w tej grupie sojuszu niebieskich i pomarańczowych to mogę mieć jakiś wpływ na osoby, które wybierze. Chciałbym by wybrała jakiegos kapitana, czyli no Anie bo tylko ona została. Już walić to, że są tam osoby z którymi się dobrze dogaduje i Henek, ale ważnym jest by kapitan wyleciał ponieważ chce by ten twist został zakończony.


    Brandy miała jednak swoje plany, swoje zdanie i nie zamierzała zbytnio kierować się radami Lustigia.

    Brandy: Chcę wybrać osoby z którymi miałam najmniejszy kontakt jak do tej pory.


    Pierwszą osobą, która wpadła Brandy do głowy w ramach nominacji była trenerka różowych - Ania- co częściowo pokrywało się z planem Lustigia.

    Brandy: mam takie wrażenie, że bardzo często jej nie ma i mamy bardzo słaby kontakt ze sobą. Nie rozmawiałam z nią chyba więcej niż raz, kiedy się witałyśmy.


    Konwersując na konferencji grupy Jade'a i Amandy zawodnicy wymieniali się pomysłami na te nominacje, podczas gdy Brandy liczyła na to, że sami wpadną na plan nominowania tych nieobecnych nie chcąc się wychylać tak wcześnie tak bardzo- co już częściowo zrobiła zostając HoH (przypadkiem). Na szczęście dla niej grupa wpadła na ten sam pomysł co ona.

    Brandy: Moje zdanie okazało się bardzo zgodne ze zdaniami, które usłyszalam w grupie. jeżeli chodzi o te nominacje to zrobię to co uznam za słuszne.


    Enigmatyczne wyjaśnienia zawsze sa najlepsze i właśnie takimi Brandy posługiwała się w dziennikach. O ile pierwsza osoba do nominacji okazała się łatwa do wybrania (ku uciesze Lustigio- Ania), tak z drugą był już problem. Warianty szybko zmalały do dwóch opcji: Lemura i Patryka

    Carmen: Chciałabym, żeby to Patryk został nominowany xD bo już raz był to się mniej będzie mścić.


    Brandy uważała, że miała zbyt mało czasu na podjęcie tak ważnej decyzji.

    Brandy: Najtrudniejsze było to, że tak naprawdę ciężko jest oceniać ludzi po kilku dniach znajomości. Na odzień na pewno są bardzo wartościowymi ludźmi (cenię takie osoby), ale to jest gra.


    Po pewnym czasie w końcu zaczęła się przekonywać bardziej w stronę Patryka. Wydawał się jej mniejszy zagrożeniem niż Lemur, a kogoś takiego potrzebowała, aby zostać HoH do końca i nie narażać na nieprzyjemne zaskoczenie innych osób.

    Brandy: Pisałam z nim więcej niż np. Ja z Anią, Ale faktem jest, że nie czułam w naszych rozmowach czegoś co mam pisząc z innymi. Nie ma tej iskry, a jak jej nie ma to mogę go ugasić na fotelu.


    Kiedy już decyzja została ostatecznie podjęta i na bloku z rąk Brandy wylądowali Ania i Patryk dziewczyna to podsumowała słowami:

    Brandy: Kogoś musiałam nominować. Wyjaśnienie podałam przy nominacji. Ktoś musi zostać nominowany, aby gra przebiegała dalej.


    Zanim doszło jeszcze do ujawnienia nominacji odbyło się zadanie dla trenerów. Było ono indywidualne. Amanda podzieliła się jego treścią ze swoją grupą, a Matiz wysłał jego rozwiązanie...na konfie dwóch grup niwecząc jej szatański plan wygrania.

    Cytrus: JAKI ON JEST GŁUPI. TAK JAK JUSTYNA KTÓRA WYSYŁA GŁOS NA KONFIE WSZYSTKICH.


    Mimo tej wpadki Amandzie udało się wygrać zadanie, choć własnym oczom nie wierzyła, że Jade, ktory do niego podchodził później nie wygrał. Kiedy mijały kolejne minuty wykonywania wyzwwania przez Jade'a Amanda komentowała to słowami.

    Cytrus: Jadencjusz jeszcze robi Nie wierzę. Czyżby był naprawdę tak niesprytny?


    W związku z jej wygraną mogła uratować kogoś ze swojej grupy przed eksmisją. Obiecała to wcześniej Matizowi. Amanda chciała uratować Matiza nawet pomimo obietnicy, ponieważ zdawała sobie sprawę, że jest największym zagrożeniem w jej grupie, a ona nie chciała nikogo tracić, nie tak wcześnie.

    Cytrus: Uratuję Matiza, obiecałam mu...ale nie przez to go uratuję, gdyby nie ja to by pewnie odpadł.


    Po ceremonii nominacji okazało się, że nominowana czwórka wyglądała następujaco: Ania&Patryk oraz Channel i Pablo. Taki wybór początkowo zaskoczył Channel, bo nie spodziewała się, że tak szybko może zostać nominowana. Z kolei Pablo nie był ani trochę zszkowany.

    Channel: Nie spodziewałam się takiej nominacji szczere mówiąc, choć teraz tak analizuje i w sumie.. To było do przewidzenia.


    Pablo: Prawde mówiąc nie. nie pisze z Felixussem . spodziewałem się tego


    Kolega z grupy Channel nie wierzył, że po raz kolejny uniknął nominacji.

    Henek: Znowu mnie nie nominowali. I'm the king of BB. <jestem królem BB>Nie wierzę normalnie w to. xD Rozmawiam z nimi minimum minimum, aby na mnie nie mieli haka, że nieobecny i jednocześnie jestem nieszkodliwym typkiem, którego nikt nie widzi. Mam ambicje na ciekawszą grę, bo ta jest żałosna, ale tymczasowo za dużo mam na głowie.


    Reakcja Ani jako trenerki na nominację była z kolei rozczarowująca. Dziewczyna jako powracający gracz w ogóle do gry się nie przykładała.

    Ania: w sumie faktycznie nie za bardzo cokolwiek robiłam.


    Rozbrajająca szczerość, co nie? xD

    Podczas gdy inni byli zajęci swoimi sprawami pomału zaczynał się tworzyć zalążek relacji, który w przyszłości mógł wiele namieszać.

    Carmen: Tuż po tym jak wygrałam Hoh. Nymeria do mnie zagadała. Prosząc by nie nominować JonkaxD Musiałam jej obiecać, że jego nie nominuje . Z resztą sama nie chciałam nominawać Jonka. Z Nymerią mam całkiem dobry kontakt. Dobrze mi się z nią pisze.


    Umysly uczestników wypełniały jeszcze myśli skupiające się wokół dwóch tematów. Jedni pragnęli zdobyć obiekt drugiego Takeoveru- przejęcia, który tym razem był budką telefoniczną. Szukając informacji o niej w internecie Matiz odkrył jej moc.

    Matiz: Jak można się było spodziewać, ubóstwiając BB dasz twisty z BB, BB to nie Survivor, w BB jest twistów znacznie mniej xD Pomyszkowałem trochę w internetach o tym twiście z telefonem i znalazłem, również pojawił się i to w BB17, w tygodniu 2. Wprost idealnie. Niestety nie zdążyłem jeszcze obejrzeć BB17, więc nie wiem kiedy został ukryty, bo pewnie ty ukryjesz w tym samym momencie, w którym ukryto telefon w BB17. Internety mi powiedziały, że w ósmym odcinku dowiadujemy się, że jakaś Da`coś znalazła jako siódma blablabla. Tyle wystarczy. Ósmy odcinek to eksmisja w tygodniu 2. Spodziewam się zatem ukrycia telefonu między wynikami BotB, a eksmisją. W pojedynkę szukać trochę grzybowo, więc dobry ja napisałem na konfie sojuszu grup o moich przypuszczeniach związanych z tym telefonem, poprosiłem, a wręcz zmusiłem do szukania o każdej porze, żeby tylko nikt naszej 10 nie sprzątnął tego magicznego telefonu sprzed nosa. Dlaczego? Czytałem w internetach, że to coś pozwoliło tej Da`cosi anulować aż trzy głosy wybranych osób na eksmisji. Broń warta uwagi. Musi trafić w nasze łapki.


    Inni z kolei ciągle nie byli w stanie pojąć, że nie grają w Survivor.

    Lemur: dalej sie jeszcze nie przestawilem ze to nie surv.


    W przeciwieństwie do Ani, korzystając z wolnego czasu Amanda postanowiła zapoznać się bliżej ze swoimi podopiecznymi. Nie sądziła jednak, że kontakt z nimi również może okazać się źródłem frustracji.

    Cytrus: Ten uczuć gdy próbujesz nawiązać rozmowę z dziewczyną ze swojej drużyny a rozmowa się nie klei i chciałabyś ją wymienić na Beti, bo ją polubiłaś ale chyba śniło ci się, ze to Carmen, ale dziś sniła ci się także historia więc luz, historia była straszniejsza.


    Frustracja zaczęła osiągać punkt maksymalny, ale po Cytrusie nie szło tego poznać.

    Cytrus: Justyna, charakter ameby, a rozmowy na poziomie...Ani czyli żadne,. Nymeria wyróżnia się tylko tym, że ma GoTowy nick, tylko dlatego ją wzięłam. Dobrze, że mam Breeeendy i Matiza do wygrywania zadań.


    Jednak Amanda dzięki swoim staraniom zaskarbiła sobie sympatię swoich podopiecznych i nic nie robiąc strategicznie miała największe poparcie jeśli chodzi o trenerów.

    Matiz: Amanda – jedyna właściwa osoba z powracjących, swoją drogą świetnie, że trafiłem właśnie „pod jej skrzydła”.


    Wyrażając się dobrze o swojej trenerce Matiz też przestał próżnować i zaczął budować swoją pozycję korzystając z bezpieczeńśtwa, które mu nadała trenerka. Szczęśliwie dla niego już podczas Cyklu 1 znalazł kogoś z kim mógł się sprzymierzyć.

    Matiz: Jedną z ważniejszych osób w tej edycji dla mnie okazała się Carmen. Od początku przeczuwam, że to może być Pati , ale w tej edycji postanowię „bawić się” z nią a`la Kamel i jego poddani (patrz "Hogwart 2"). Niech Carmen nawet przez myśl nie przejdzie, że ja wiem, że ona to ona – chociaż w sumie czemu to ma być pPti? Policzę to, łejtuj minutkę xD 1 podzielić przez 8, do tego dodać 2, odjąć 4, dać pod pierwiastek drugiego stopnia, wyliczyć silnię z połowy, spotęgować… yyy to wyjdzie jakieś 0% prawdopodobieństwa : D Wracając do Carmen, niech ona będzie moim pośrednikiem między mną, a moim ludem, to znaczy sojusznikami : D „Zdolność” Carmen do pośredniczenia między mną a innymi objawiła się podczas pierwszego zadania o HoH. Kiedy wygrała swoją pierwszą partię to napisałem jej: „Wybieraj Pabla”, i od razu na konfie pojawiło się jej „Pablo”. Kiedy wygrała drugą partię napisałem: „Nie chcę doradzać, ale może Felix? ;>”, a ona zaraz na konfie „Felix”. Za trzecim razem trochę za późno napisałem do niej „Wyeliminuj Lustigio”, zamiast tego odpadła Brandy i spowodowało to, że Lustigio wygrał HoH wraz z Carmen xD.


    Matiz chciał też bardziej ze sobą połączyć sojusz dwóch grup, żeby rządzili razem tak długo jak to tylko możliwe. To głównie dzięki jego inicjatywie powstał sojusz, podobny do tych które powstają w oryginalnym BB- większościowe, początkowe- które najczęściej kierują losami sezonu. Mateusz wytłumaczył dlaczego do współpracy wybrał niebieskich.

    Matiz: Drugi dzień był dniem przełomowym zarówno dla mnie, jak dla dziewiątki innych osób. W tym dniu założony został – jak podejrzewam – największy i najlepszy sojusz tej edycji. Oczywistym wyborem do współpracy była niebieska grupa. Dlaczego? Po pierwsze – Carmen, moja pośredniczka. Po drugie – Yott, mój oddany sojusznik. Po trzecie – Jade, sorry, ale nie mam zamiaru współpracować z Anią, a tym bardziej z Felixem. No i po czwarte – Pablo i Lustigio, którzy są dobrzy w zadaniach, więc wygrane przez nich HoHy i PoVy można łatwo wykorzystać do eliminacji swoim przeciwników. Jak można się domyślać, napisałem w pierwszej kolejności do… Carmen. Po omówieniu z nią tego pomysłu, jeśli można to nazwać omówieniem – ja jej coś piszę, ona zatwierdza, proste i działające jak maszyna – postanowiliśmy, że napiszemy o tym pomyśle swoim grupom. Oczywiście nic nie można było zostawić przypadkowi, więc dla upewnienia oprócz zapytania moich „współplemieńców”, którzy byli na tak, popytałem jeszcze w Jadowej grupie, tam również chcieli sojuszu, więc byłem niemiłosiernie szczęśliwy.


    Battle of the Block (zadanie dla nominowanych) wygrali Pablo i Channel. Tak jak chciał sojusz większościowy- Feliks został zdetronizowany i ponownie był zagrożony.

    Patryk: Nominowanie Nati było okropnym pomysłem. Jak on to mógł zrobić xD Przecież ona jest dobra. Wiedziałem, że przegramy, jeszcze jak ta (niemamnie)Ania oddała im jeden punkt. Jaka głupia.


    Felixuss: I teraz znowu mogą mnie wywalić...


    Kiedy nominowani walczyli w zadaniu Carmen znalazła na forum budkę telefoniczną, która dała jej moc anulowania głosów trzech osób na eksmisji. Tę budkę, której tak pożądał Matiz.

    Carmen: Pati wszystko wyniucha, od BB2 wszystko zbieram.


    Brandy dowiadując się, że zostaje HoH do końaa cyklu numer 2 nie straciła pozytywnego zapału i nawet na myśl, że może będzie musiała kogoś nominować po Veto uśmiech nie schodził z jej twarzy.

    Brandy: Spoko oko coś się wymyśli hahaha.


    A kiedy Brandy wracała do nauki Jade zaczął opisywać innych ludzi korzystając z terminologii biologicznej. W taki sposób podsumował swoje relacje.

    Jade: Channel trochę ameba, Lemur- duchoameba, Nymeria- dziwna ameba, Brandy-hahaha. NIe chce mi się z nimi gadać, tacy nudni się wydają.


    Jednocześnie Jade był kolejną osobą, która zaczęła uważać, że Yott sie za bardzo panoszy. Dodatkowo też brał pod uwagę, że Carmen może być Pati i że ma sojusz z Matizem (co też było prawdą).

    Jade: Carmen przypomina pati ale zna sie na grze wiec to pewnie ktoś "znany" z kastawejsu. A więc jestem w sojuszu większości. Powstało zjednoczenie grupy mojej i Amandy. Ale chyba to matiz i carmen je połączyli. Oni mają sojusz, bankowo.Nie wszystkich z tej grupy mam zamiar trzymać w grze, ale większośctak. No i ogólnie to nie chce sie rzucać w oczy i mi to wychodzi dobrze chyba. Yott znowu mi dyktuje warunki, już mi mówi kogo mamy wywalić przed jury, z kim iść do jury. I tak zrobie po swojemu - "pewne" głosy zaciągnąć do jury i nastawić przeciwko Yottowi. W każdym razie mam nadzieje, że w końcu uda mi się być w finale z Yottem. Chce również w nim być z Anią, Amanda, Felkiem, ale Yott jest na nich tak nastawiony jak na Casino u Matiza!


    Jednocześnie Jade swoim zachowaniem na konferencji mówiąc o "złych skojarzeniach z PoVem" zwrócił uwagę Patryka.

    Patryk: Co to jest ten PoV, że takie skojarzenia daje xD <sprawdza>. POV - Point of View. - punkt widzenia. Filmy kręcone z ujęcia pierwszej osoby, aby widz mógł lepiej wczuć się w rolę. xDDDD OMG


    Kiedy Patryk już wiedział co to jest PoV odbyło się BigBrotherowe zadanie o Veto związane z szyframi. Wzięli w nim udział: Patryk, Brandy, Ania, Nymeria, Beti oraz Amanda(Cytrus).

    HereIam: Nie zostałem wylosowany do gry o veto, a szkoda. W przeciwieństwie do pierwszego razu tutaj opłacałoby mi się to bardziej. Wygrać, zachować nominację i liczyć na to, że ludzie zechcą wyrzucić pierwszego trenera. Po zadaniu o veto i ceremonii i tak okazało się, że odpadnie trener: Amanda użyła veta na Patryku, a jej podopieczna z grupy nominowała Feliksa. Well played, well played.<dobrze rozegrane>


    Ta ostatnia zdeklasowała swoich rywali wygrywając wyzwanie. Podczas gdy inni męczyli się z drugim szyfrem Amanda rozwiązała wszystkie. Gdy Patryk zobaczył kto wygrał Veto od razu uderzył do trenerki pomarańczowych.

    Patryk: Wybłagam ją xD, żeby użyła tego veto na mnie.


    Postawa Patryka bardzo wkurzyła Amandę. Cytrus bardzo nie lubiła gdy ktoś kazał jej coś robić. Jednak wiedziała, że dla dobra własnej gry musiała uratować Patryka. Dzięki temu pozbędzie się z gry zagrożenia.

    Cytrus: Ale Patryk mnie wkurzył, miałam ochotę zavetować Anię i wstawić tam jakiegoś lemura z czystej zawiści. zaveteowanie go byłą rozsądne po prostu. Bo teraz Brandy stawi felka i któras <felka> drużyna będzie nominowana ;> it's fun "to zabawa". Zrobiłam to dla siebie, a nie dla ciebie dzieki twoi nachalnym, ostentacyjnym, bezczelnym błaganiom. To nie twoja zasługa Patryk.


    Jedyne czego Amanda się bała to to, że jej zamiary przez Veto zostały ujawnione, ale liczyła, że Patryk dzięki uratowaniu przez nią będzie jej wdzięczny i dozgonnie lojalny. Pomimo tego, radość Patryka bardzo ją irytowała.

    Cytrus: O tak baranie. Wybłagałeś swoje odkupienie, aby odpadł twój kapitan. xD


    Amanda udała się do swojej podopiecznej z planem nominacji Felixa i szybko przekonała swoją uczennicę do tego planu. Wmówiła jej, ze Felix jest wielkim zagrożeniem i trzeba jak najszybciej rozbić jego grupę. Wtedy następny cykl będzie oznaczał ich nominację, a kiedy pomarańczowi będą bezpieczni rozpoczną robienie kontroli uszkodzeń. <damage control>

    Brandy: Chcę wywalić Felixa, aby jego drużyna się rozpadła . trochę też jest zagrożeniem, bo niezły jest w zadankach, więc to kolejny jego minus.


    O ile przed pierswzymi nominacjami Brandy miała jakieś wątpliwości co do słuszności swojej nominacji, tak rządzenie w parze z Felixem utwierdziło ją w tym, że podejmuje dobrą decyzję.

    Brandy: fakt, iż przed wczorajszym zadaniem nie miał zielonego pojęcia, że istnieję, nie szukał żadnego kontaktu ze mną tylko ułatwił mi podjęcie decyzji. Przykro mi, że muszę to zrobić, ale to jest mam nadzieję przemyślany wybór.


    Pomimo opłaalności dla każdego- odpadało kolejne zagrożenie- takim rozwojem wypadków nie była usatysfakcjonowana Beti.

    Beti: Brandy- gracz nie gracz to nie bylo w porządku względem innych, wiem ze sama nie zrobiła, ktoś jej to wmówił. WYbieram miedzy yottem,, ktory jest za wywaleniem trenerow albo kims innym rownie złym co ta decyzja, ale Chyba sama wywalę swoja trenerkę. Zagłosuję na nią bo mi działa na nerwy xd


    Wszyscy uruchomili trybiki eliminujące pierwszego trenera z gry, jednak nie każdy do końca był tego świadomy lub po prostu nie każdy chciał to dostrzeć, np. Patryk który nie brał pod uwagę, że eliminacja Felixa jest wysoce prawdopodobna.

    Patryk: pewnie Ania odpadnie :p. dla mnie to oby. Ej mam nadzieje że większość głosów jest na Anie xD.


    Przed głosowaniem Carmen jako, że wygrała budkę telefoniczną miała prawo anulować trzy głosy na drugiej eksmisji. Wybrała Lemura, Patryka oraz...Channel. Ten fakt zwrócił uwagę Yotta, który zaczą panikować. <coś nowego>. Nie podobał mu się fakt, że głos HereIama' nie został zanulowany.

    Yottskry: Jak Carmen ma sojusz z Here. To mam nieciekawiexDD. Naprawdę. Oby to nie była prawda xDD. Bo jak tak to Here musi odpaść xD. Carmen by mnie w taki sposób oszukała, o nieee. To nie może być prawda. dobra mam złą sytuacją xDD. HereIam coś czuje. On wie chyba wszystko xD.


    Faktycznie coś na rzeczy było, jednak to nie by jeszcze sojusz, ot zwykłe dobre relacje.

    Carmen: Nie wybrałam trójki zielonych, i tak mamy przewagę. to grupa Amandy oberwie najbardziej nie moja, Brandy jest w jej grupie. pod siebie wybrałam te anulacjexD. z HereIam mam dobry kontakt i nie chciałam go psuć przez anulację. Z Henkiem też, i z Jonkiem.


    Tak się tłumacząc Carmen kontynuowała swoją grę.

    Wieczorem okazało się, że Felix (wykluczając nieważne głosy Patryka i Lemura) odpadł z gry jednogłośnie, do zera, skazując swoją drużynę na automatyczną nominację w Cyklu numer 3.

    CONFESSIONALS- wypowiedzi (w odcinku; w nawiasie- ogółem)

    Brandy 9 (10)
    Cytrus 8 (15)
    Matiz 5 (6)
    Yottskry 5 (11)
    Patryk 5 (6)
    Carmen 4 (12)
    HereIam 3 ( 8 )
    Lustigio 3 ( 8 )
    Channel 2 (4)
    Henek 2 (6)
    Lemur 2 (4)
    Jade 2 (6)
    Ania 1 (2)
    Pablo 1 (1)
    Beti 1 (4)
    Justyna 0 (2)
    Jonek 0 (1)
    Nymeria 0 (1)

    Felixuss 2 (5)
    Finek (1)
     
    Ostatnie edytowanie: 25 grudnia 2015
  11. TheSaboteur

    TheSaboteur Okazjonalny autor

    premiera!
     
  12. kamel98

    kamel98 Półbóstwo forum

    Big Brother S03E03: "Kropki nienawistki"

    Druga eksmisja zakończyła się kolejnym sukcesem połączonych sił dwóch grup- z gry odpadł Felixuss, a jego grupa musiała się pogodzić z faktem, że zostanie automatycznie nominowana. Ich Jedynym możliwym ratunkiem było wygranie HoH- Głowy Domu. HereIam doskonale wiedział co spowodowało taki rozwój wypadków.

    HereIam: Nominowanie Natalii zdecydowanie nie było dobrym pomysłem, od razu wiedziałem, że trener po BotB może się pożegnać z pełnieniem tej funkcji i tak też się stało. Nie zostałem wylosowany do gry o veto, a szkoda. W przeciwieństwie do pierwszego razu tutaj opłacałoby mi się to bardziej. Wygrać, zachować nominację i liczyć na to, że ludzie zechcą wyrzucić pierwszego trenera. Po zadaniu o veto i ceremonii i tak okazało się, że odpadnie trener: Amanda użyła veta na Patryku, a jej podopieczna z grupy nominowała Feliksa. Well played, well played.<dobrze rozegrane> Teraz to już mogę się szykować do nominacji.


    Oczywiście zadowlony z takiej sytuacji był Matiz- inicjator sojuszu dwóch grup. Miał już on swoje plany odnośnie nominacji. Próbował rozgryźć co trzeba zrobić, aby również ten cykl zakończył się pomyślnie.

    Matiz: No więc tak, jak już odpadł Felix to Patryk, Lemur i HereIam będą automatycznie osobami do nominacji. To są 3 osoby, a nominowane zostaną 4 osoby. Tak więc przydałoby się, gdyby minimum jeden HoH był z naszej dziesiątki. Druga osoba może być z pozostałych grup. Trzeba będzie tej osobie dać nominować jako pierwszej, wtedy ona nominuje dwie osoby z tamtej trójki, a drugi HoH – miejmy nadzieję ktoś od nas – nominuje tę trzecią osobę i jedną osobę z grupy słabeuszy (różowej). Jeśli tak to się ułoży, 3 week mamy z głowy, oczywiście nie zapominając, że trzeba być czujnym cały czas, mając głowę na karku…


    HereIam przez swoją łatkę zagrożenia nie miał najciekawszej pozycji, ale nie wszyscy chcieli go wyeliminować. Miał poparcie mało decyzyjnej na razie Justyny (mało, ale zawsze coś).

    Justyna: Nie chciałabym, żeby HereIam teraz odpadł. Zdążyłam go polubić.


    Yottskry, mimo paranoi, nadal uważał, że wszystko idzie dokładnie po jego myśli. Zaczął poważnie myśleć o wykorzystaniu idei skłócenia trenerów.

    Yottskry: więc ostatnie wydarzenia poszły po mojej myśli. Po pierwsze w cyklu 2 channel i pablo wygrali BoTB (zadanie dla nominowanych), a po 2 Amanda wygrała veto, anulowała Patryka i dała Felka przez co kolejne zagrożenie odpadło z gry, a jade się wkurzyl na amandę bo niby go zdradziła. I teraz podobnie jak ja chce ją wywalić.


    Beti miała teraz coraz trudniej z udawaniem jednej osoby. Jej dwoista natura wychodziła na jaw w najbardziej dziwnych wypadkach.

    Beti: (Leks)Napisalam komuś ze nie lubię zapachu dentysty, a Jill mu napisała ze lubie!


    Przez różowe okulary na nowy Cykl patrzył Patryk, liczył nieśmiało, że tym razem uda mu się uniknąć nominacji, która towarzyszyła mu od początku gry.

    Patryk: No niech się odczepią od Derricka (postać reprezentatywna wybrana przez Patryka), trzy razy z rzędu to już za dużo xd.


    Po eliminacji Felixussa z gry Amanda popadła w samozachwyt i ogarnęła ją pewność siebie, która jednak nie zaślepiała jej wszystkiego.

    Cytrus: teraz kozaczę, ale jak wybijemy wszystkich z drużyny Ani i Felka (anulacja carmen - właściwie to mogłoby być 14 do 1 czy jakoś tak); oprócz Beti Bo Beti jest fajna będę starała się odsuwać ich od pomysłu wywalenia jej :<; no to potem róznie może być nie, wiesz o co mi chodzi xD.


    Ponadto jej postawa potwierdziła tylko, że w każdej dużej grupie tworzą się mniejsze podgrupki, choć tutaj też była widoczna zbyt duża pewność siebie- Amanda nawet nie znała nicków swoich sojuszników podczas ich wyliczania.

    Cytrus: Z carmen i pablo, TO JEST Z JADEM trzymam sie mocno, tylko co będzie potem :c. a może to Lustigio. Lustigio myli mi się z Yottm, bo obaj nie mają avatarów. tak to jednak Lustigio.


    Zauważajac to u siebie zamiast poprawić swoje wpadki, po prostu uprzedmiotowiła innych graczy.

    Cytrus: nie wiem kto to w końcu, to tylko pionki w tej głupiej grze: ( i to bez avatarów. to jak pionki w szachach, nie odróżnisz ich.


    Jednak nie wszystkie grupki tworzyły się w celach sojuszowych, niektóre z nich miały na celu zbliżenie się do kogoś, a następnie jego eliminację. W ten sposób pomału zaczął działać Pablo, który nie zapomniał kto go wyeliminował podczas pierwszego zadania. Podobne pomysły miał Yott.

    Pablo: Chcę wywalić Carmen, bo kontroluje wszystko w sojuszu.


    Yottskry: Pati mnie denerwuje. Gdyby nie to, że jest w mojej grupie to bym chciał ją wyeliminować. Jak najszybciej.


    Eliminacja Felixussa z gry wywołała mini konflikt na drodze Jade-Amanda. Jade dopiero po czasie wyjawił jaki był jego prawdziwy plan na Cykl 2 (Jonek+Sojusz Trenerów), co Amanda skomentowała ironicznie tym, że po prostu za późno jej o tym powiedział.

    Cytrus: O bosh. Jeremiasz właśnie przedstawil mi plan, który chciał wdrążyć w życie! Brzmi on: Dojść jak najdalej z konfą. Tak. Dokładnie w tej chwili dowiedziałam się o tym <333 hurrr durrr żałosna Amanda.


    Pewność siebie Amandy i fakt, że doprowodziła do eliminacji pierwszego trenera z gry doprowadziły do wzrostu irytacji Jade'a, który w końcu przyrzekł, że wyeliminuje Amandę z gry.

    Jade: teraz to ja wygram HoH to nominuje Amande.


    Wyrzuty Jade'a zaczęły docierać do Amandy i tak samo jak ona jego- on zaczął wkurzać ją.

    Cytrus: ale Jade to głupek. Czemu on jest taki szlachetny zawsze w grze. Przecież on własnie powinien być ty złym xD No to trzeba było być panie Jeremiaszku z laski swojej :< i się sprzeciwić master planowi (arcyplanowi) Amandy (tak, nominowanie felka było moim autorskim pomysłem.


    Jade: 4/5 mojej grupy, reszta grupy felka i grupa ani zagłosuja ze mna i amanda robi papa.


    Postanawiając wreszcie zignorować eliminacyjne zapędy Jade'a Amanda zaczęła rozmyślać o tym kto mógłby odpaść jako następny z gry.

    Cytrus: HereIam już nie jest zagrożeniem xd wypalił się na starość. Chcę się pozbyć Patryka. Jakoś wszyscy go nie lubią, po co go ratowałam..a tak, zeby spełnić mój autorski plan : >.


    Krótko po eksmisji odbyło się zadanie trenerskie. Jade próbował współpracować z fioletowymi, aby uniemożliwić Amandzie wygranie konkurencji, jednak mimo tego jego próby spełzły na niczym. Amanda wygrała z ogromną przewagę i musiała wskazać kogoś ze swojej grupy kto będzie bezpieczny. Ponadto musiała przydzielić Lemura, HereIama i Patryka do trzech grup pozostałych grup, jako że ich własna przestała juz istnieć.

    Cytrus: Waham się kogo uratować: między Nymerią a Brandy, chociaż najchętniej uchronilabym wszystkie :<. Lemur idzie do mnie <3. Patryk do Ani, bo go nie lubię, a HereIam do Jade'a bo zagrożenie, a Jade mnie wkurzył.


    Matizowi bardzo nie podobała się idea zgodnie z którą ktoś miał dołączyć do ich grupy.

    Matiz: Amanda napisała nam, że trener, który wygra dzisiejsze zadanie trenerskie przydzieli komuś ze swojej grupy bezpieczeństwo, a także rozdzieli Patryka, lemura i HereIama do pozostałych 3 grup. Dlaczego tak? Nie chcę ich w którejkolwiek z grup xD Pierwsza część nagrody mnie nie dotyczy, bo już jestem bezpieczny, ale druga jest kusząca, więc życzyłem Amandzie powodzenia. Nie chcę HereIama w grupie, bo to nas zniszczy.


    Jednocześnie przed zadaniem o HoH rozpoczął się kolejny BB Takeover (przejęcie) polegający tym razem na przesiedzeniu zadania o HoH. Matiz od razu miał teorię, co to może oznaczać.

    Matiz: Tak jak wiedziałem co może być grane z tym telefonem, tak teraz kompletnie nie mam pojęcia jaki twist będzie w 3 weeku. Mam nadzieję, że nie zgotujesz nam najgorszego – czyli Twin twistu (bliźniaczy twist) xD Nie chciałbym xD Jeszcze inny twist, o którym czytałem, że był w BB17 to jakiś Fast Forward (przewijanie), z tłumaczeń translatora wynika, że dwie osoby, które przesiedziały zadanie HoH dostały immunitet na następny tydzień. Ale jak można przesiedzieć zadanie HoH? Może będzie coś takiego, że dwie pierwsze osoby, które napiszą posta to będą bezpieczne? Nie wiem xD Ale już niedługo się przekonamy…


    Przewidywania Matiza w dużej mierze się sprawdziły. Dzięki przesiedzeniu zadania o HoH dwie osoby mogły być bezpieczne i wybrać dwie inne osoby, które do nich dołączą. Jako pierwsi do twistu zgłosili się Matiz oraz HereIam.

    Matiz: Kiedy napisałeś, że szukasz dwóch osób, które przesiedzą wyzwanie, już wiedziałem co się święci. Przypuszczałem, że to będzie właśnie coś na wzór twistu „Fast forward”, bądź identiko ten twist. I miałem rację, dobrze, że się zgosiłem… bo zostałem bezpieczny w tym tygodniu. Od razu szybko napisałem do Carmen coś w stylu „szybko, zgłoś się, będzie dobrze”, niestety HereIam ją wyprzedził. Trochę szkoda, bo HereIam był moim następnym celem, wiadome, że jest mocnym zawodnikiem. Niestety on też oglądał BB17 albo chociaż czytał o twistach i wiedział, że to jest jego jedyny ratunek. No i wykrakał. No dobra, niech już jest bezpieczny, dopadnę go następnym razem. Ale ważne jest to, że to kolejny twist, którego się spodziewałem.


    HereIam: Po eliminacji uwaga – kolejne Takeover. Wielki Brat potrzebował dwóch chętnych, którzy nie wezmą udziału w zadaniu. Początkowo uważałem to za głupi pomysł, aby się zgłosić – w końcu jak nie wygram to będę nominowany. Ale zaraz za tą myślą, nadeszła kolejna – co może mnie czekać gorszego niż nominacja z automatu, a także myśli typu „bez ryzyka nie ma zabawy”, „go big or go home” (ryzykuj, albo wracaj do domu) . Zresztą jako pokerzysta w mojej naturze leży ryzyko ;) W kolejce do tego zgłoszenia ubiegł mnie Matiz, ale jako że były dwa miejsca ja zdobyłem to drugie.


    Matiz wybrał do ochrony Amandę- w ramach wdzięczności za ochronę dzieki poprzedniemu zadaniu trenerów, za to HereIam spróbował się wkupić w łaski kogoś potężnego i wybrał Carmen ignorując pozostałych zielonych.

    HereIam: Po zadaniu ujawniono, że razem z Matizem jesteśmy bezpieczni w tym tygodniu. Dzięki temu uniknąłem nominacji! Nic lepszego chyba nie mogło mi się trafić. Dodatkowo mieliśmy wybrać po jednej osobie, która również zostanie bezpieczna. Matiz wybrał Amandę, a ja Carmen. Niektórym chyba nie spodobała się moja decyzja. Najbardziej zdziwiony i wręcz oburzony był Lemur (Here i Lemur doszli w Survivor 5 razem do F2). Sorry, stary ale nic Ci nie zawdzięczam do tej pory w tej edycji, więc nie mam powodu Cię ratować.


    Oczywiście ucieszyła się wyborem Marcina Carmen.

    Carmen: Opłacało się mieć dobre relacje z HereIam : D i nie nominować go.

    W przeciwieństwie do Carmen Jade był poirytowany takimi decyzjami.

    Jade: Ten głupi cymbał matiz dał Amandzie bezpieczeństwo a HereIam dał carmen.. KURDE wszystko na opak!


    Po zadaniu o HoH okazało się, że zwycięzcami są: Channel oraz Lustigio po raz drugi. Channel zaskoczyłą tą wygrana wszystkich i od razu zaczęła myśleć jak tu ją wykorzystać. Inni próbowali planować jej grę za nią, ale wbrew pozorom nie mieli co na to liczyć tym razem.

    Channel: Jak chcę zostać HoH do końca to muszę nominować jakiś slabych. Ogólnie na razie myślę, że dobrym rozwiązaniem będzie wywalenie kogoś słabego, bo mocny może sie zemścić potem na mnie i mojej grupie. Widać, że dwie drużyny działają razem, trzeba je osłabić.


    Matiz nowymi Głowami Domu nie był zachwycony, nie wiedział jakich nominacji może się spodziewać.

    Matiz: Nie urywają za bardzo tylnej części ciała, ale w sumie lepiej Channel i Lustigio niż Patryk i Lemur xD Ichnia dwójka będzie musiała nominować Lemura, Patryka, i inne dwie osoby. Lekkie zaskoczenie, że lemura i Patryka rozdzielasz na dwóch HoH, więc na pewno z naszego sojuszu Channel kogoś nominuje, no bo oczywiście, że nie od siebie.


    O ile Matiz nie był do końca zadowolony takim rozkładem sił w trzecim cyklu tak Henek po raz kolejny był w pełni usatysfakcjonowany.

    Henek: O nie chyba znowu mnie nie nominują bo z tymi ludźmi mam w miarę dobry kontakt xD Aż zaczynam się bać że utknę w tej grze na dłużej :/. To takie smutne. Ale może jeszcze coś pokrzyżuje moją sielankę pojawiania się i znikania.


    Lustigio i Channel próbowali się dogadać co do nominacji. Lustigio bardzo chciał wyeliminować swój prywatny cel- Patryka, jednak wiedział, że może to wyjść tak jak za pierwszym razem. Duża odpowiedzialność tak szybko coraz mniej mu się podobała, ale teraz bogaty w doświadczenia z Cyklu 1 chciał w końcu zostać HoH do końca.

    Lustigio: Wcale to nie jest jednak błogosławieństwo, posiadanie HOH, widzimy co spotkało Felixa. (Felix wygrał HoH, ale jego nominowani wygrali zadanie i go zdetronizowali powodując powrót możliwości nominowania po Ceremonii Veto).


    Channel początkowo dążyła do tego, żeby nominować dwoje zielonych: Lemura i Patryka jednak szybko zrezygnowala z tego pomysłu.

    Channel: To mi się jednak totalnie nie opłaci, jak wygrają to ludzie się wkurzą, że automatyczna nominacja pójdzie na marne i będzię mógł odpaść dosłownie każdy.


    Nie tracąc czasu HoH szybko dogadali się, że Channel nominuje Lemura, a Lustigio Patryka. W głowie tej pierwszej pojawiła się chęć zostanie Głową Domu do końca, więc pomyślała o nominacji Justyny. Jednocześnie zdała sobie sprawę, że jeśli chce czegoś dokonać w tym tygodniu to będzie musiała nominować po Veto kogoś niebieskiego. Idąc tym tropem Channel zaproponowała sojusz grup Amandzie.

    Channel: Justyna z Lemurem nie mają żadnej szansy na wygranie BoTB xD. Dlatego ich nominuję. Zaproponowalam też sojusz Amandzie, żeby wyjasnić nominacje Justyny.


    Do nowego sojuszu z różowymi Amanda podeszła bardzo ostrożnie.

    Cytrus: Robię wywiad środowiskowy z moją nową przyjaciółką, bo proponuje mi współpracę. poudaje że jasne, czemu nie pionku.


    Do nominacji Lustigio próbował mieszać się Jade, który nie chcąc, aby to Ania znowu była na bloku proponował mu Jonka. Lustigio nie chciał się na to zgodzić i posawił na swoim. W tym samym czasie Carmen budowała swoją pozycję w grupie pisząc z kimś do kogo nikt nie pisał. Rozbudowywala swoją siatkę +1 do głosów.

    Carmen: Podczas zadania o veto chciałam pomóc Nymerii w kodach. Okazało to się zbędne, ze wględu na wygraną Amandy. Mam z Nią całkiem dobry kontakt. Ostatnio tłumaczyłam jej o co chodzi w ostatnich twistach. Pokazałam jej też, w jaki sposób odnalazłam budkę telefoniczną. Jak tylko pisałam jej o propozycjach do głosowania, od razu zgadzała się. Powodem tego myślę, że może być słaby socjal Nymerii. Pisze tylko na konfie sojusz i z tego co wiem tylko z dwoma osobami.


    Jednak bardzo rozczarowywało ją to, że kogoś nie było lub nie chciał jej odpisywać.

    Carmen: Wczoraj cały dzień nie było Jonka. Chciałam z nim popisać, lecz się to nie udało:<Miałam nadzieję, że po zadaniu trochę pogadamy. Po raz drugi zagadała, nadal nic:< Mam nadzieję, że dzisiaj się pojawi. Bo jak tak dalej pójdzie, to stanie się duchem:< Dobrze mi się z nim pisze. Nie chcę by odpadł, z powodu małej aktywności.


    Ostatecznymi nominacjami okazały się Justyna&Lemur (z rąk Channel) i Patryk&Ania (dokonane przez Lustigio). Niebiescy namawiali Lustigio na duże ruchy, ale ten nie chciał o nich na razie słyszeć.

    Yottskry: Lustigio wygrał HOH z naszej grupy. Nie udało mi się przekonać go do nominacji pomarańczowych. On twierdzi że jeszcze to nie jest czas na duże ruchy i chce poczekać jeszcze cykl lub 2. No on jest chyba nienormalny skoro chce czekać z dużymi ruchami jeszcze. Trzeba wywalić pomarańczowych póki jest możliwość. Ale jeszcze mu ufam. Ciekawe jest to co zrobiła Channel. Oczywiście nominowała lemura bo musiała ale na 2 osobę wybrała justyne, a ona jest w pomarańczowych, co sprawilo że jeśli veto nie zostanie użyte to z grą pożegna się najprawdopodobniej lemur. On jest kolejny. Wywaliłbym justyne ale wiesz ona jest słabsza w zadaniach od tej ameby jaką jest lemur. W kolejnym cyklu jeśli będę miał HoH i inna osoba od nas będzie.miała HoH wtedy zrobimy najazd na pomarańczowych celem wywalenia Amandy z gry. Pisałem ci że jej nie lubię.


    Przed BOTB Lemur miał małego stresa, ponieważ dopiero co rozpoczął mu się remont, więc mogło go po raz kolejny nie być na zadaniu.

    Lemur: Jak masz czas to zawsze coś się dzieje. zawsze.


    Inni przed BotB się stresowali, zaś inni odkrywali nowe prawdy, które zaczęły wychodzić na wierzch

    HereIam: Przed BotB udało mi się ustalić, że ktoś próbuje sobie ze mną pogrywać. W ciągu całej gry otrzymałem dwie sprzeczne informacje – jedna, że nie zostałem nominowany zamiast Finka dzięki Yottowi, a druga, że nigdy nie byłem celem nikogo i nie byłem na żadnym celowniku, ponieważ istnieje sojusz między grupami Amandy i Jade, który zaplanował wszystkie nominacje i nie celował we mnie.


    Obie wersje wydarzeń, które dotarły do Marcina wydawały mu się mało prawdopodobne.

    HereIam: ponoć ze względu na tej sojusz, Amanda przydzieliła mnie do Jada zgodnieze słowami Nymerii. Ciężko mi to kupić, bo równie dobrze mogłaby mnie wziąć do swojej grupy, a tego nie zrobiła. Możliwe, że niedługo celem zostanie Jade, abym mógł zostać nominowany przez twist trenerski, co w tym tygodniu mnie ominęło. Nie znajduję innego wytłumaczenia na przydzielenia mnie do grupy Jade, bo po co Amanda miałaby do siebie zabierać Lemura skoro według Nymerii jest plan, aby on i Patryk wylecieli w następnej kolejności. Po co zabierać kogoś do grupy, kto i tak ma wylecieć. Chyba tylko po to, żeby odwrócić uwagę od prawdziwych zamiarów. Wersja Yotta też mnie nie przekonuje, jest zły, że dałem bezpieczeństwo Carmen i twierdzi, że tylko dzięki niemu jeszcze tutaj gram, bo to on zaproponował Finka po Vecie nr 1, podczas gdy celem byłem ja. Może nie kłamie, ale za często wspomina, że „pewnie będę miał problem, żeby mu zaufać”. Zresztą przeglądając jego historię w S18, zauważyłem, że jest spragniony wielkich ruchów i niespodzianek. Nie ma co ukrywać- ciężko się gra.


    Do podobnego wniosku doszedł Lemur.

    Lemur: Na palcach jednej ręki idzie policzyć kto tu nie ma pojęcia o co chodzi. Trudna ta edycja xD.


    Przed zadaniem oboje HoH mieli jakieś swoje plany, zwłaszcza te Lustigio były bardzo zagmatwane i zawierające dużo możliwosci.

    Lustigio: Teraz już pisząc w ramach pamiętnika to staram się robić taką pozycję i gadać z każdym w nawet minimalny sposób, to trudne, ale mam nadzieję, że mi się uda. Mógłby zacząć ostro grać, widze, że np Yott próbuje mna manipulować bo już chce zdradzać sojusz pomarańczowych razem z Jadem, szczerze mówiąc pomysł sam w sobie nie jest głupi moim zdaniem, ale to nie jest jeszcze czas, myslę, że można poczekać week lub 2 by wprowadzić to w życie, ale oni chyba obaj bardzo się na to napalili. Jest możliwość, że ktoś z pomarańczowych poleci w tym weeku, ale bardzo mała ponieważ jeśli moje nominacje przejda do veto i wygra je Patryk czego bardzo bym nie chciał to prawdopodobnie nominuje kogoś z pomarańczowych, najprawdopodbniej Brandy, nie chce sobie psuć kontaktu z ludźmi z grupy ani chociaż ją nominowałem teraz. Z drugiej strony po za wkurzającym matizem, ogarniętą amandą, fałszywie sympatyczną Brandy jest Nymeria z którą bardzo się trudziłem by zdobyć jakiś kontakt i myślę, że może w przyszłości być głosem moim przeciwko chociażby mocnym graczom jak Carmen, Here czy Yott czy Beti natomiast jeśli nominuje kogoś z jej grupy to może się na mnie fochnąć jak to dziewczyny i nie zrozumie mojej strategii. Też elminacja amandy może byc dobrą opcją bo pozbędę się rywala do jej głosu, ale nie wiem czy mi wybaczy. No jest jeszcze Jonek, którego mogę nominowac, ale on wydaje mi się udaje takiego głupa podlizując mi się a tak naprawde jest mocnym graczem, który po prostu czeka na jakąś okazje do ataku. Chcę być z nim w przyjacielskich stosunkach. Jak widać posiadanie HOH na tym etapie gry wcale takim błogosławieństwem nie jest. Nie po to gadam z kobietami by nic z tego nie mieć. Mam na myśli potencjalny głos. Tak skończę ten dzisiejszy mój wywód.


    Okazało się, że Bitwę Na Bloku wygrali nominowani Lustigio, oddalając jego plany na dalszy plan i powodując jego kolejną detronizację. Nie miała ona dla niego zbyt dużego znaczenia, ale bardzo zdenerwowało go to, że od razu po niej Channel przestała mu przekazywać wiele informacji.

    Lustigio: O boże, teraz to się zdenerwowałem. Byłem chyba zbyt bezpośredni w stosunku do Channel. I nie chce mi napisać z kim ma sojusz jeszcze. Niech ją szlak. Zdenerwowałem się.


    Channel: Jak już na razie nie muszę to nie będę mu wszystkiego mówić. Miał mnie za idiotkę, to niech ma teraz. Nic mu nie powiem. Mój Cykl się zaczyna.


    Bardzo ucieszony ze swojej wygranej byl Patryk, któremu triumf dodał pewności siebie i kąśliwego akcentu w komentarzu, który nieśmiało odnowił dawny hejt na Matiza.

    Patryk: GG WP. Tak, i teraz wygram kolejne HoH i ich wszystkich nominuje, niech mi dadzą spokój xD. Nie ogarniam Matiza, który narzeka na nudy. Niech bedzie ciagle zagrożony to pogadamy.


    Channel czując pełnię władzy zaczęła nieśmiało myśleć o tym, czy wywalenie Jade'a nie było dla jej grupy najlepsze.

    Channel: Rozbijając kolejną grupę kupujemy sobie wolny Cykl.


    Przeciwnie swojej grupie działał w pewnym stopniu uaktywniający się Jonek, który zaproponował swojej grupie pomysł sojuszu z Jade'em, ponieważ niebieski trener sam mu proponował współpracę.

    Jonek: No ja myślę że nie mamy wyboru na ten moment i musimy się zgodzić na propozycję Jada ? Gdybym nie był pewien że to prawda nie pisał bym tego wam , a mam trochę doświadczenie z survivora i wiem jak rozpoznać podpuszczanie a jak prawdziwe informacje


    Jednocześnie zdradził im, że wie, iż działa sojusz grup Amandy i Jade'a.

    Jonek: dotarłem do informacji o współpracy grup Amandy i Jada postanowiłem się z wami podzielić tą informacją . ich współpraca trwa od początku , dlatego odpadł felix i dlatego znowu nominowana jest ania


    Podobnie do Jonka postanowił się uaktywnić wreszcie Henek.

    Henek: Przemyślałem sobie parę rzeczy w nocy i uznałem, że wypadałoby się bardziej postarać i zainteresować grą. Nie jestem z tych, co na wuefie jak są biegi na 1000 m, nie ruszają lub szybko się męczą i poddają. Jestem z tych co zaczynają na spokojnie, nie zwracają na siebie uwagi, a potem ruszają do szaleńczego sprintu i z uśmiechem wygrywają bieg, a innym pozostaje tylko niedowierzenie. Tylko i ten sprint nie może być zbyt gwałtowny, bo się wywalę o jakiś złośliwy kamień i już nie wstanę.


    Świadoma tego co może się święcić była Beti. Grupa różowa stała na rozdrożu dwóch opcji: sojuszu z Amandą i sojuszu z Jade'em. Dlatego rozpoczęła wreszcie jakąś grę, pokazując, że przez początkowe dni wcale nie byłą taką wielką, dziwną amebą jaką sie wydawało. Wręcz przeciwnie przez pierwsze 7 dni gry zbierała informacje.

    Beti: Dobra: sojusz pewny: Jade, Hereiam, Pati, Lustig, Pablo, Yott, Matiz. ludzie którzy mogą z nimi być ale nie muszą: Lemur, Amanda, Brandy, Nefre, Justyna a więc ich jest siedmiu, do przewagi w najbliższym głosowaniu potrzeba 10 głosów! Sadzę ze Nymeria jest z amanda i ze jej sie przyznala ze jest Nefretete xD bo dala jej bezpieczeństwo ale matiz nie lubi Nef wiec pojawia sie problem jak wyglada ich sojusz grupowy ;>lemurowi nie mozna ufac bo Lemur może im coś wygadać, wie że jest na wylocie, jeżeli mu powiemy żeby głosował na kogoś z niebieskich, to zyska u nich szacun i uwezmą się na nas. I to jest jakiś gimbus ... (tekst Jill <3)


    Beti nie podchodziła zbyt przychylnie do pomysłu Jonka. Nie ufała ona Jade'owi pod żadnym względem. Podobnie Channel miała ambiwalentne stosunki do tego, że ktoś wymyśla coś swojego podacz gdy ona jest tym u władzy.

    Beti: ustalilismy ze jonek musi być głupi, moze jest pionkiem Jade'a; ich rozmowa musiala wyglądać nastepujaco. myślę że to mogło być coś w stylu:

    <wyobrażenie>Jade: Hej Jonaszu ty mój mrrr ; * proponuję Ci sojusz, co ty na to kociaku? :333
    Jonek: o Dziena!
    Jonek w myślach po 5 minutach: Hmmm musze napisać to swojej grupie, musimy trzymać się razem.<wyobrażenie>

    Channel: HoH jest różowych, i nie podoba mi się to, że Jonek próbuje w nasz Cykl angażować niebieskich.


    Beti pogłębiała swoje wątpliwości co do Jonka, ale jednocześnie byłą świadoma tego, że Amanda mimo tego, że ją lubi to nie musi z nią grać.

    Beti: Jonek uslyszal od jednej osoby o tym sojuszu grup, ale nie chce powiedzieć kto tą osobą był. kiedy channel napisala do amandy o sojuszu ta ominela ten temat i nic nie odp. Podejrzane!


    To wszystko spowodowało, że Beti zaczęła podobnie jak Channel myśleć o nominacji Jade'a, jednakże węszyła w tym podstęp i podpuszczenie mające na celu sprawdzenie czyjejś lojalności. Utwierdzało ją w tym, że Jade pisał do niej otwarcie o wywaleniu Amandy.

    Beti: Mozemy wywalic jade po potwierdzeniu, ze henek i Brandy będą z nami i cala grupa Amandy też. Rozmawiałam z jade, ale on jest jak otwarta ksiega; pisze ciągle o Amandzie. Jego zamiary tak bardzo jawne. Jade do mnie wczoraj: bo wiesz jak TWOJA grupa i moja się polacza.... nie, nie połącząsię. . Pojawia sie problem bo co jesli to tylko gra; chca nas sprawdzic kto pierwszy pobiegnie do Amandy i jej o tym powie, wiec...to ja jej powiemxD Plus trzeba to zrobić tak zeby amanda nie mogła/nie chciala zrobić screenow tego co jej napisze bo bd na celowniku u niebieskich.


    Tymczasem gdy jedna połowa bliźniaczki zajmowała się strategią, druga wpadła na genialny pomysł wprowadzenia jeszcze większego zamętu.

    Beti: Z tej grupy co gramy nikt nie zna mojego prawdziwego numeru (Jill). Mogę być jak kameleon, zmieniać zdjęcia na takie jakie oni mają i pisać do woli małe kłamstewka.


    Wracając do planów Channel ta próbowała rozmawiać z Amandą, obiecała jej, że jak będzie miała okazję to uratuje Justynę Vetem i w jej miejsce nominuje kogoś innego

    Channel: Chcę uratować Vetem Justynę, wtedy będę mogła bez żadnych przeszkód nominować kogoś od niebieskich. Nie bedzie to podejrzane bo nie bede miała juz zadnego wyboru xD.


    Obie aktywne panie od różowych wpadły na ten sam pomysł wykorzystania chęci zdrady Jade'a. W tym, że jedna z nich widziała pewne przeszkody.

    Channel: Jak powiemy Amandzie, że Jade ją chce zdradzić to wtedy ona i on będą z nami. Amanda zacznie się bronić, a Jade pokaże, że zdradził. A ja wolę mieć kogoś kto się broni niż kogoś kto juz raz zdradził.


    Beti: Jezeli polece do amandy ze chcą ja zdradzic, wtedy zaproponuje nam sojusz. Ale jest problem. mamy jonka, ktory jest blisko z Jade'em i Anie, która też mu wszystko powie. Pisał mi Jonek o jakieś osobie, której najbardziej ufa i to jest chyba ktoś z niebieskich.


    Osobą, której Jonek najbardziej ufał była Nymeria.

    Wszystko stawało się coraz bardziej skomplikowane i planujące dziewczyny same przestały wiedzieć co chcą zrobić, więc po prostu zaczęły wszystko podsumowywać.

    Beti: xD Jade nie ufa carmen, a carmen ma dobru kontakt z Nymeria, a nef z Amandąa skoro dala jej bezpieczeństwo; w takim razie carmen musi miec dobry kontakt z amanda i o tym sojuszu wiedzą. Jonek ktory jest z niebieskimi, patryk który nie wie co się dzieje, ania ktora jest z jade i amanda, która uwaza ze stracila zapal do gry, channel ktora nie ogarnia, henek ktory jest podejrzany i gada duzo z Brandy ale sadze ze nie poleci do amandy z tym sojuszem, ja czyli beti i jade jako trener. Here o niczym nie wie raczej; i Yott z Lustem- faceci z kompleksem dominacji.


    Channel: Obojetnie już co..uznam swoje HoH za udane jak odpadnie ktoś niebieski xD.


    Niewidczona w tym wszystki pozostawała Brandy która utrzymywała stały kontakt z Beti, sama Brandy nie wiedziała co o tym myśleć, wiec tylko komentowała to co wie. Cykl 3 był najbardziej zakręconym do tej pory. Grupa, która była w mniejszości chciała zrobić wszystko żeby z niej wyjść, przez co niebiescy myśleli, że jest wszystko pod kontrolą, a tak naprawdę za ich plecami działo się aż za wiele.

    Brandy: jade do mnie pisal wczoraj, ale dosyc krotko i nic o sojuszu etc , na konfie między grupami mało ze sobą piszemy. podobno go wkurzam.


    Brandy nie będąc świadoma wszystkiego prewidziała dokładnie to co się stanie.

    Brandy: Uważam, że odpadnie lemur (największe szanse), byłaby beka jakby jade byl nominowany ale sadze ze to nie jest dobra akcja bo jest dopiero początek gry i nie wiem czy bym na niego zagłosowała.


    Beti w końcu uznała, że najlepszą opcją będzie dla niej wygranie Veta. Potem zobaczyłoby się co by się stało.

    Beti: Po anulacji Justyny Channel nominowalaby hmm yotta raczej nie; lustiga raczej nie obstawialabym carmen bo mnie wkurza, ale jezeli istnieje prawdopodobieństwo ze jest po naszek stronie to jest stronie amandy no to nie bd to inteligentne dlatego zostaje pablo albo jade. Nie możemy powiedzieć Amandzie tak po prostu "głosuj na jade", bo ona tak nakaże swojej grupie bez podania powodu.. Boże tak bardzo chce jej już o wszytkim powiedzieć i jeszcze bardziej się do niej zbliżyć ale boję się jej reakcji.


    Channel: To jest takie skomplikowane, już nie mam pojęcia co zrobię. Jade'a się opłaca wywalić bo się grupa rozpadnie, Lemura nie bo to mój głos, ale są jeszcze Yott, Lustigio i inni. Trzeba myśleć kto jak jest w stanie zagłosować. Na razie zapytałam się Beti co sądzi o samym planie nominacji Jade'a asekurując sięzwrotem "albo dowolnego niebieskiego".


    Podsumowując na moment przed Veto. Channel i Beti myślały o wszystkim co by dało im szansę na odbicie grupy od dna. Amanda chroniła swoją grupę, a Jade i Yott chcieli ją zdradzić, ale potem bo spowalniał ich Lustigio. Niebiescy byli całkowicie nieświadomi ciągłych zmian ustaleń dokonywanych przez Channel i Beti OSOBNO (dziewczyny zaczeły ze sobą gadać o 17:30, 2h przed Vetem- wcześniej na własną rękę działały i dochodziły do podobnych wniosków. Nieświadomość innych idealnie prezentuje ten cytat.

    Yottskry: Cykl trzeci narazie przebiega bardzo spokojnie.


    Nieświadoma planów swoich podpoiecznych była też Ania. Wiedziała ona tylko, że różowi mogą mieć sojusz z obiema grupami.

    Ania: Wychodzi na to, że mamy sojusz z każdym : D.

    Co uroczo skomentowała Channel.

    Channel: Ona tak beznadziejnie nic nie wie.


    Jako jedyna z niebieskich tylko Carmen próbowała uporządkować myśli, jednak wnioski do których dochodziła były w większości przypadków błędne. DZiewczyna obawiała się zadania do Veto, wiedziała, że jak ktoś zostanie uratowany to ktoś od niej zostanie nominowany. Probowała się pocieszać mało prawdopodobnymi scenariuszami jednak to tylko wietrzyło jej mózg.

    Carmen: Wolałabym żeby to Patryk i Ania przegrali zadanie. Wtedy Lustigio bylby do końca Hoh, i moglibyśmy kontrolować sytuację w grze.Najważniejsze jest, aby Lemur nie wygrał dzisiejszego zadania. Jego veto jest ostatnią, rzeczą o jakiej marzę...W tedy Channel pewnie by nominowała kogoś z mojej grupy i klops. Grupa Amandy raczej nie chętnie chciałaby głosować na Justynę. To osłabiło by ich grupę. Moja grupa na pewno by na nią zagłoswała. Mogło by to doprowadzić do niepotrzebych tarć w sojuszu. Grupa Ani raczej na pewno zagłoswała by w takim wypadku na kogoś z mojego plemienia, niż na mniej aktywną Justyną. Jest też opcja w której Channel nominuje Brandy. Dla mojej grupy korzystna. Niech grupa pomarańczowa martwi się aby podjać decyzję kogo ekmitować. Najlepszy rozwiązaniem jes aby nikt nie uzyl veta, i odpada Lemur. Jest też najmniej prawdopodobna według mnie możliwość. Użycie veta na Justynie. W takim wypadku na 100% odpada Lemur. Jedno jest wiadome na pewno. Podczas tej eksmisji nikt z grupy Ani nie odpadnie. Jak któryś z wylosowanych graczy użyje na Lemurze veta.. niech się liczy z rychłą nominacją w przyszłym weeku. Jak nie zdobędzie HOH.


    Przed wyzwaniem o Veto Beti zmagając się ze swoimi wątpliwościami postanowiła napisać w końcu do Amandy, licząć że ta się wścieknie na Jade'a. Wywołała na niej zamierzony efekt, jednak nieświadoma prawdziwych reakcji Cytrus sama zaczęła się denerwować. Jednakże Amanda...po raz kolejny zawiodła się na Jade'dzie i zaczęła na wszystko wyzywać.

    Cytrus: Nie chce mi się grać. Ale gdy moja bigbrotherowa przyjaciółka powiedziała mi, że tak w skrócie Jade to zdradziecki szop (niechcemisięotympisaćmożepotem) to nie chcę odpaść. Bo czuję wielką frustrację gdy odpadam. I wiem, ze ta frustracja będzie tym większa, im wyższe miejsce zajmę. ON zaproponował sojusz "drużynie Ani" jeśli w ogóle można ją tak nazwać. I nie ufa carmen, bo sądzi, ze ja coś z nią knuje. Dobrze. Niech tak sądzi xD


    Amanda od razu podzieliła się tym z Matizem, który zapragnął zemsty. Ich rozmowa zbiegła się w czasie z zadaniem o Veto, które wygrała Beti.

    Matiz: Wracam ze szkoły, paczam, a tu Amanda pisze, że ma ważną sprawę. Odpisuję więc o co chodzi, a ona mi pisze, że dowiedziała się, że Jade zaproponował sojusz drużynie Ani, co więcej – wstępnie planował eliminację Amandy! Co za brzydal, jak tak może. No więc piszę do Jada, tak trochę z ukrycia, żeby się niczego nie domyślił, no i zadaję mu pytanie, jak myśli, czy sojusz f10 długo przetrwa, potem napisałem, że możemy założyć taki nieoficjalny sojusz, a oficjalny od f10, że jeśli ma jakieś pomysły to ma pisać. Zgodził się oczywiście, potem jeszcze pisał, że mu pasuje i w ogóle ale ani słowem nie wspomniał, że cokolwiek planował za naszymi plecami. Stracił moje zaufanie, zapragnąłem zemsty…Okazja do zemsty na Jadzie przydarzyła się od razu Na nasze szczęście wygrała Beti, która jest niby nie z nami, ale nie przeciwko nam xD Wygrała veto i użyła go na naszej Justynie, co zmusiło Channel do podjęcia decyzji o nominacji… Jada!


    Dowiadując się o takich sprawach na ostatnią chwilę Amandzie włączył się turbo tryb. Zaczęła odnawiać kontakty z osobami, na których wcześniej jej nie zależało. Zaczęłą przedyskutowywać z Matizem plany na najbliższą eksmisję, a przed osobami, które chciały ją zdradzić udawać, że o niczym nie wie.

    Cytrus: zamierzam tkwić w swojej egzystencji i zobaczyć jak się sprawy rozwiną, tymczasem opracowuję masterplan (arcyplan) z Matizem. Jednak dobrze go mieć w grupie. Odnalazłam numer Kropeczki (Lemura), próbuję rozmawiać z Jonkiem, ale to jest takie trudne. Nienawidzę ludzi którzy są już starzy, mają po 20 lat xD nie pisz tego w przebiegach może. czemu nie potrafię rozmawiać z ludźmi, czemu czuję się jak na wigilii gdy wszyscy potrafią zadać ci tylko jedno pytanie co tam w szkole.


    Dowiedzenie się z zaufanego źródła o planach Jade'a wywoływało u AMandy napady groteskowej ironii za każdym razem jak ten do niej pisał

    Cytrus: o, ktoś do mnie zagadał, któż to moze być <33 zdrajca. wbrew swej woli zaczęłąm mu pisac kropki nienawistki : o


    Opiszmy teraz zadanie o Veto. Na początku odpadli z niego Henek i Lemur, a zaraz za nimi Pablo zostawiając walczące dziewczyny: Justynę, Beti i Channel. Różne osoby, miały różne priorytety.

    Pablo: ważne żeby justyna nie wygrała. Jest plan polegający na wywaleniu grupy Amandy. Koniec sojuszu grup. Na to wygląda. Jade mi dzisiaj napisał, że rozmawiał z Anią i udało mu się stworzyć sojusz między naszymi grupami.


    Zadanie wygrała Beti, która od razu po nim zaczęła być rozchwytywana. Coraz więcej informacji zaczęło wychodzić na jaw i niektóre z nich dotarły do Yotta, który zaczął panikować.

    Yottskry: Po coś ty Jade przyjmował do edycji xDDD .Odpadne przez niego w koncu xDD. Nieswiadomie. Zniszczył mi relacje z jonkiem, przez swoją chęć zrobienia ruchu teraz. ZALLLLLLL. Jonek mi juz nie ufa i będzie chciał mnie wywaić. Napisał mu o sojuszu grupowym między nami a pomaranoczowymi i jonek do mnie z pretensjami.


    Beti po Vecie nagle znalazła się w konferencji większości, nie wiedzieć czemu. Ponadto Yottskry zaczął coraz bardziej dynamicznie mówić o blindsidzie (zasadzcce). Jade założył konferencję większości na której byli: Jade, Beti, Henek, HereIam, Pablo, Yottskry, Lustigio, Channel, Patryk, Jonek i Ania. Na niej Jeremiasz próbował przekonać ludzi do zrobinia blindside'u na grupie Amandy i użycia Veto na Lemurze, a następnie nominowania Brandy. Nie wszyscy się z tym zgadzali, niektórzy nie chcieli trzymać w grze kogoś kto nie gra, np. Yott czy Lustigio. Do samego końća nic nie było wiadomo co się stanie, choć Jade miał wrażenie, że udało mu się przekonać ludzi. Zirytowała go jednak postawa Yotta.

    Jade: nameczyłem na przekonywaniu tych ludzi xd, szczegolnie jonka, a yott mnie wkurza. on już wie że przegra ze mną w finale i zaczyna kombinować przeciwko mnie.


    Yottskry:Jade postawł mnie kurde przed faktem dokonanym i jeszcze napisal jonkowi o sojuszu z pomaranczowymi. ja teraz preferuje spokojną grę i nie podoba mi się to!


    Na konferencji wspólnej Beti udawała, że jest bardzo zgodna z planem nominowania Brandy, jednak tak naprawdę kompletnie nie brała tego pod uwagę. Channel również się to nie podobało, ale postanowiła udawać idiotkę, nie dzieląc się tym faktem z Beti, powodując jej ogromną frustracje. Channel ku jej niewiedzy specjalnie popełniała błędy typu "użyję veto na bradny...ojej, znaczy nominujęją." Ostatecznie Beti anulowała nominację na Justynie. Nie każdemu się to spodobało, choć zdecydowana większość trwała w nieświadomości co się dzieje. Konferencja większości mimo wszystko była bardzo zszkowana taką decyzją, ponieważ w ogóle jej nie przewidziała.

    Carmen: Chęć ratowania Justyny może później przeplacic własną eksmisja:-X. Wrrrrr wkurzylam się. Po mimo tego że zwapewnialam o nie osiągnięciu justyny. Bo moja grupa zaglosuje na lemura. I amandy też. Wspomniałam też ze to dla niej nie opłacalny ruch i niepotrzebny A jednak postanowiła go użyć wrrrrr wrrrr. Pewnie mi przejdzie jak channel nominuje Brandy. Bo jak nie to moja grupa się wkurzy. I to bardzo


    Beti i Channel wspólnie decydowały kogo nominować w miejsce Justyny. Obie miały miszmasz w głowie, który doprowadził do załozenia wyjściowego.

    Beti: Lustigio nie, Brandy nie, Pablo nie bo lol, grupa Ani nie..Yott albo Jade. Yott sie wkurzy, Jade- rozpadnie sie grup.a Rzucę monetą. ehh!


    Channel: Ale raczej nominuje Jade'a. Nikt nei chce sojuszu ze zdrajcą. I kupimy sobie bezpieczeńśtwo od nominacji. To przyniesie najwięcej korzyści.


    Po ogłoszeniu zastępczego nominowanego Beti i Channel zastosowały manewr ukrycia i znikły chcąc przeczekać wrzawę. Pozostawiły samą sobie wściekłą Carmen.

    Carmen: Jestem wściekła i to bardzo. Niech nawet nie myśli że im to ujdzie płazem. Obie idą na blok w razie gdyby ktoś z naszych wygrał hoh.


    Tak jak głównodowodzące przewidywały po Vecie rozpętało się piekło. Nikt nie wiedział z kim trzymać, wynik głosowania pierwszy raz był niedoprzewidzenia, mimo to niektóre osoby były pewne na kogo trzeba głosować.

    Channel: podjęłam taka decyzję, ponieważ Jade i tak by nas zdradzil,skoro zdradzil amande. To tylko kwestia czasu..


    Patryk: No więc sprawa wygląda tak że nasz team (drużyna) powinien głosować na Jade'a . Wtedy uda się go wywalić i zanominować automatycznie całą jego grupę.


    Matiz: Jak zobaczyłem Jada na foteliku nominowanych to normalnie w pierwszej chwili #szok, szybko piszę do Amandy, bo ona zawsze ma jakiś plan, czy ma plan xD No i miała, napisała, że ma plany wywalić Jada. Przystałem na tę propozycję. No tak, ziszczył się nam sojusz dziesiątki, ale jakby to Jade powiedział –
    [ciach]. Lemur jest od nas, Jade jest ichnim kapitanem, w dodatku skreślił całą naszą grupę więc niech odpada, nie będzie mi go szkoda. Sojusz dziesiątki może uda się odbudować i być w dziewięć osób. Za to być oszukannym przez Jada… nie da się tego cofnąć…

    To głosowanie można z pewnością zaliczyć do najtrudniejszych, najbardziej wkurzających i przesądzających o dalszych losach gry…

    Do pewnego przebiegu głosowania potrzebne było osiem głosów. Zdawała sobie z tego sprawę Beti, myślała, ze może liczyc na grupę Amandy, jednak ironicznie bała się o głosy swoich ludzi- zwłaszcza Jonka i Ani. To od nich zależała większość, po tym jak Henek powiedział innym, że już oddał głos na Lemura..co się trochę mijało z prawdą.

    Henek: Okłamałem ludki, że już oddałem głos na Lemura i nie mogę go zmienić. Po prostu chcę na niego zagłosować i to nie chodzi o kwestie lojalności do kogokolwiek. Jade irytuje ludzi, po co go wywalać, bez niego będzie nudniej. Gdzie logika ludzie? A Lemur nie wnosi nic do gry. Chyba, że robi to tak subtelnie, że jeszcze to do mnie nie dotarło. Głosuję na Lemura. To nic osobistego, ziom, ale twój entuzjazm jest taki jak mój do tłumaczenia ludziom dlaczego nie powinni zmieniać swojej siódemki na "rewelacyjną" dziesiątkę. Większość potem i tak wraca z błaganiami, że chce ponownie stary, a ja muszę się męczyć.


    Było to znaczące przeciwstawienie tego co Henek napisał o swojej grze wcześniej.

    Henek: Jestem szczery na razie wobec każdego bo nie mam na razie nic do ukrycia. Adrian Y i Lust myślą że im się spowiadam i im ufam, a z nimi gadam jak z każdym czyli zero zaufania i dystans bo tu każdy to największy wróg i nie wiem kto jest kogo szpiegiem, więc aby się nie wykopać lepiej jechać tylko na prawdzie i tylko na prawdzie. Chcę być szczery, miły, nie rzucajacy się w oczy. Ani do wywalenia bo groźny, ani do wywalenia bo słaby. Taki bezpieczny i nijaki, a zarazem coraz lepszą mieć orientację ci się dzieje.


    Wsystko zaczęło się odrobinę klarować kiedy Cytrus dowiedziała się wszystkiego o wczorajszej konferencji Jade'a. Była tym tak zirytowana, że zarządziła w swojej grupie polowanie na niebieskiego trenera. Zaczęła je rozmową z Brandy, zgodnie z tym założeniem dążyła do eliminacji Jade'a z gry.

    Cytrus: dopiero przyszłam ze szkoły i weszłam na gg i ktoś mi zajspojlerował (matiz) że Jade został nominowany i patrze na forum i faktycznie i teraz myśle co się wczoraj stało o co tu chodzi czy to jakaś próba ze strony niebieskich. Może się okazać że Jade odpadnie. To byłoby piękne. Dwa dni temu zasypiając myślałam, jakie to byłoby fajne gdyby namówić Nati na nominowanie Jada. Nastpnego dnia okazało się, że to zły pomysł, bo wyszłabym na tą zdrajczynię za którą ma mnie Jade. Dziś Jade jest moninowany i zbieram ekipe xD.


    Cytrus zaczęła rozmawiać ze wszystkimi, niektórych z nich nawet zdemaskowała.

    Cytrus: Jestem wręcz pewna, że carmen electra to Patryja! Więc rozmawiam z nią tak jakby to była Pati , ale ja o tym nie wiem i ona nie wie że jak wiem, więc rozmawiam z nią tak, ze wiem że to ona ale ona nie wie że ja wiem próbuję jej zasugerowac głosowanie a własnego kapitana, ale wiem, czy nie przesadziłam odrobinkę. od dwóch godzin robię socjal. Przez cały rok w szkole nie jestem tak chętna do rozmowy z obcymi ludźmi.


    Amanda pisząc do Carmen wyłożyła jej karty na stół, co spowodowoało, że dziewczyna bardzo zawiodła się na swojej grupie.

    Carmen: Zagadałam do Amandy dzisiaj. wspomiła mi, że jade mi nie ufa. Boi się, że mogę knuć z Amandą za jego plecami co nie jest prawdą. sam w tym wczasie, gdy trwał sojusz z grupą Amandy pozakładał swoje własne sojusze z grupą Ani. nie informując mnie o tym. z resztą cała grupa mnie o tym nie informowała.


    Carmen rozpoczęła przekonywanie grupy Amandy mimo wszystko na nie głosowanie na Jade'a, jednak gdy to nie dało żadnych wyników doszła do nowego wniosku spowodowanego działalnością Matiza, który zaczął jej rozkazywać.

    Carmen: Nymeria zapewniła mnie, że postara się mi zapewnić bezpieczeństwo. Starałam z poczatku namawiać Amandę na Lemura. lecz argumenty jakie przedstawiła były zbyt mocne by je podważyć. Cała jej grupa głosuje na Jade. Matiz znowu popełnia ten sam błąd co zwykle. jest zbyt bezpośredni. skopiowal nawet konfę w której Amanda i reszta piszą o głosowaniu na Jade. sam zdradził swoją grupę. to co zrobił upewniło mnie w przekonaniu, że chcę grać z moją grupą. bardzo chciałabym odzyskać ich zaufanie. i zacząć współpracować z grupą Ani. Jade wystawił do wiatru grupą Amandy, dla grupy Ani.


    Gdy Carmen odzyskiwała w jakimś tam stopniu spokkój ducha Yottskry był co raz bardziej zrozpaczony zniszczeniem swojej gry.

    Yottskry: Moja gra zostałą zniszczona. Od tego głosowania zależy czy powstane z martwych.


    Wspólnymi siłami Amanda i Beti zebrały do kupy siedem głosów: Swoje własne, Patryka, Brandy, Justyny, Matiza, Nymerii. Nie każdy z nich był zadowlony takiego obrotu spraw, ale zgodził się na eliminację Jade'a.

    Justyna: Z Lemurem prawie nie mam kontaktu, ale jak Jade to Jade.


    Nymerię osobiście irytowało to, że ludzie aż za bardzo knują w tym cyklu i robią wszsytko, żeby się ich słuchać.

    Nymeria: Każdy mnie ściemnia- rób coś sama i się nie da. Ktoś się dobrze bawi, czy to tylko złośliwość? Yottskry wkleił komuś screeny naszych wszystkich rozmów. Boże. Potem do mnie przylazł z krzykiem, że chcemy wywalić Jade'a.


    Nymerię dodatkowo irytował Matiz, uważała go za kompletnego zdrajcę, ze względu na wspólną preszłość.

    Nymeria: Matiz to plotkara; wszystko wszystkim rozpapla i jeszcze Ci wbija do głowy ,że to dla twojego dobra.co tam sojusze ,co tam układy .Masakra jakaś ,nie chce mi się pisać dzienników ,fakt ,ale to po prostu powinno się znaleźć dla przyszłych pokoleń.


    Sprawa stawała się co raz bardziej napieta. Grupa próbująca wywalić Jade'a zebrała 7 głosów, inni nie próżnowali i zebrali na Lemura głosów 6.

    Matiz: Zaczęła się ogólna paranoja, surwajworowo mówiąc: #kaosKas xD Każdy pisał z każdym, oczywiście jadowa grupa była zdenerwowana, bo wiadome, że jak Jade odpadnie to wszyscy idą na blok. Zrypał mi się kolejny sojusz – tym razem z Yottem, z którym prześwietnie się dogadywałem, ale to Jadowy kumpel, a tak w ogóle to szukał ostatniej deski ratunku i napisał do mojej Nymerii, że wie ode mnie, że głosujemy na Jada i wgl zrobiło się nieprzyjemnie, ale mam nadzieję, że jakoś to załagodziłem.


    Wszystko zależało od Ani i Jonka- osób, które dla dobra swojej grupy powinny zagłosować na Jade'a. Channel nominując niebieskiego trenera kompletnie usunęła zaufanie niebieskich i kupiła je u pomarańzowych, jednak Jonek tego kompletnie nie dostrzegał.

    Beti: mialo byc przyjemnie a nie jest. Bardzo sie to nie podoba beti, a beti nie lubi komplikacji bo jest prosta dziewczyna. Uzgodnilismy z amanda ze glosujemy na jade od niej ma glosowac cala grupa od nas zobaczymy. Ponoć ona ma gadac z here,a a nymeria z seba i jonkiem nie widze tego. Patryk wyjdzie jeszcze na ludzi ale jest za naiwny. Chociaz licza sie starania. Glosuje na jade ponoc mam taka nadzieje chociaz nie widze tego zeby ania seba i jonek byli z nami a ponoc jestesmy grupa. Zawsze wiedzialam ze nasza drużyna jest beznadziejna. Justyny nie ma a liczmy ze bedzie z nami wiec brakuje nam 1 glosu. Tik tok. 2h przed eksmisją, a jestem wsciekla bo jade stroi pretensje a matiz lata między jedna grupa a druga.


    Jonek zdedycodował się w końcu mimo wszystko zagłosować na Lemura i nie iść na plan Channel.

    Jonek: Jeśli teraz odpadnie Jade to potem ok zyskamy bezpieczeńśtwo na tydzień, ale co z tego jak w następnym tygodniu grupie Amandy nie będzie się opłacało dobijać tamtych bo zostaną niegroźni, więc przerzucą się na nas, na lepszych graczy, jako że resztki grupy Jade będą myśleć że ich specjalnie zdradziliśmy i chętnie z Amandą nas wykoszą.


    Na 20 minut przed końcem głosowania było 7:7, nie zagłosowała tylko Ania. Każdy nerwowo czekał na jej głos. Znając ją- mogła się nie pojawić, ponieważ jej zaangażowanie było małe- bez jej głosu decyzję musiałaby podjąć Channel (w razie remisu HoH oddaje decydujący głos), która już wcześniej zadeklarowała, ze w takiej sytuacji wyeliminuje Jade'a z gry. Finalnie akcja organizowana na wariackich papierach zakończyła się klęską- Ania w ostatniej chwili oddała głos na Lemura wysyłając go do domu.

    CONFESSIONALS - wypowiedzi (w odcinku; w nawiasie- ogółem).

    Channel 13 (17)
    Cytrus 12 (27)
    Beti 11 (15)
    Carmen 8 (20)
    Matiz 8 (14)
    Yottskry 7 (18 )
    HereIam 5 (12)
    Henek 4 (10)
    Jade 4 (10)
    Lustigio 3 (11)
    Patryk 3 (9)
    Jonek 3 (4)
    Brandy 2 (12)
    Justyna 2 (4)
    Nymeria 2 (3)
    Pablo 2 (3)
    Ania 1 (3)

    Lemur 2 (6)
    Felixuss (5)
    Finek (1)

    Uff, przeczytałam.
    Kamel, nawet jeśli cytujesz słowa innych nie możesz publikować słów uznawanych za wulgarne. Poza tym ja rozumiem, że to takie fajne i cool używać języków obcych, ale tydzień brzmi równie dobrze jak week i jeśli cytujesz czyjeś słowa, również powinieneś dodać tłumaczenie.
    BA_Czerwona

    EDYCJA: Poprawione ponownie, jeśli jest jeszcze jakiś błąd pozwalam na jego korektę, jednak proszę o zachowanie mojej pierwszej moderacji oraz dopisku na końcu.
    BA_Czerwona
     
    Ostatnio edytowane przez moderatora: 26 grudnia 2015
  13. TheSaboteur

    TheSaboteur Okazjonalny autor

    No kurde, byłem przekonany, ze przynajmniej raz przetłumaczyłem Week (tydzień) i dlatego to już potem zostawiałem xD
    No i ten wulgaryzm to...to zmieniłem (wbrew pozorom ja to naprawdę poprawiam i cenzuruję xD), ale musiałem nacisnąć o raz za dużo ctrl+z, bo coś wtedy kasowałem : /. sorka xd to sie juz nie powtórzy! / Kamil
     
    BA_Czerwona lubi to.
  14. patrycja9922

    patrycja9922 Cesarz forum

    Z niecierpliwością czekam na następną część przebiegów ;)
     
  15. kamel98

    kamel98 Półbóstwo forum

    Halo! Sprawa życia, śmierci i poprawnego liczenia xD.
    Bardzo ładnie bym prosił o poprawienie w tym wielgachnym poście jednej rzeczy: https://board-pl.farmerama.com/index.php?threads/ponderosa.20913/page-6#post-887215

    Na samym dole, w podsumowaniu ilości wypowiedzi obok Henka ma być "10", a nie "12" ; (.


    Big Brother S03E04: "Klątwa zielonego"

    Odcinek trzeci obfitował w różnego rodzaju wydarzenia. Trwało wielkie knucie, które falowało pomiędzy eliminacją Jade'a, a Lemura. Ostatecznie to grupa niebieska oraz częśc grupy różowej, która zdradziła swojego HoH zesłała do domu Lemura. Największą frustrację wśród przegranych wywołał fakt, że Ania, której głosu nie było do ostatniej minuty oddało go ledwo mieszcząc się w czasie.

    Beti: Nie gram w to, mam dość: poswiecam kupe czasu a jakas małolata wchodzi minute przed czasem i to niszczy. Prawie sie poryczalam jak zobaczylam wyniki.


    Channel bardzo bolał fakt, że jej plan nie powiódł się przez jej własną trenerkę.

    Channel: Zostać zdradzona przez własną trenerkę. Aha. Ale ona jest beznadziejna. Nie mogę po prostu zrozumieć jak ona mogła to zrobić.


    Również Patryk nie był w stanie ogarnąć wszystkiego co się działo. Był on po stronie Channel, jednak nie zauważył, że plan ostateczny był inny niż zakładała konferencja założona przez Jade'a. Sam też bardzo nie mógł znieść Ani.

    Patryk: Co to za team (drużyna) w ogóle, trenerki kurde nie ma, Channel nominuje nie tak jak trzeba (ale tu chociaż chciała dobrze, ale trudno JEST COŚ ZROBIC BEZ TRENERA), tamten strażak (Jonek) nie chce głosować tak jak było ustalone, ten 4 koleś (Henek) zagłosował zanim cokolwiek ustaliliśmy, tylko beti jest ok. ania i jonek wszystko zepsuli. Team powinien się zgadzać, a nie być podzielony.


    Zdruzgotana była również trenerka pomarańczowych, która zdawała sobie sprawę, że teraz ona i jej sojusznicy mogą mieć nieciekawą sytuację w grze. Była przez to w stanie porzucić godność i na nowo być miła dla przeciwników.

    Cytrus: Pogodziłabym się z tym, gdyby nie to, ze Aneczka sobie całkiem wszystko olewa. No serio. Przełknęłabym to, ale teraz oprócz chęci wywalenia Jada i jego hołoty do czarnej listy podpisze obok niego Anię. będę miała poker face (pokerowa twarz) przed jadem : /. jeśli w ogóle zechce się król odezwać. HoH jeszcze nie wygrałam. Czas zacząć. Idę się pociać tymi nożyczkami do papieru.


    Oddanie głosu przez Anię odbyło się w dość kontrowersyjnych okolicznościac, bo na granicy czasowej.

    Matiz: Tak jak na konfie był spór o to, czy Ania wysłała głos o 21:09 czy 21:10 to jeszcze myślałem, że jest z nami i kłóci się o nasz decydujący głos na Jada to było spoko. Ale jak nagle zobaczyłem te Jady, te Yotty, te Jontki, które wstawiają się za Anią, to już wiedziałem co się kroi. Wiedziałem, że oddała głos na lemura. Przebrzydła… waćpanna. I te dobijające 8:7, to mnie tak wkurzyło, że miałem ochotę ją wywalić przez okno, no ale do jej domu spory kawałek drogi także podróż dzisiaj odpada… No ale co mamy zrobić, trzeba się podnieść i walczyć. Teraz się zacznie rozdanie, ja i Amanda idziemy na pierwszy ogień zapewne, więc trzeba się sprężyć i do roboty!


    Kiedy Matiz, Amanda i Beti byli zdołowani Ania uważała, że znowu wszystko zależało od niej.

    Ania: Jak widać znów byłam decydującym głosem.


    Channel długo po eksmisji nie mogła dojść do siebie. Nie potrafiła opanować emocji.

    Channel: Moja grupa jest tak beznadziejna. To ma być drużyna. Co to ma być, że swoją głowę domu zdradza trener, to nie fair, wlazła sobie minute przed czasem zagłosowała i zepsuła cały dzień planowania. Nie cierpię jej. Niech odpadnie ona i ten Jonek.


    Jonkowi również też się dostało. Beti nie była w stanie pojąć jak ktoś mógł zagłosować przeciwko woli HoH ze swojej grupy.

    Beti: Mam Jonka za bakterię, która przestała ewoluować. Inaczej się tego nie da wytłumaczyć.


    Oczywiście punkt widzenia zależy od punktu siedzenia i Jonek był całkowicie zadowolony ze swojego ruchu. Wytumaczył też dlaczego zaprzestał prób przekonywania Beti do wyeliminowania Lemura.

    Jonek: Większość na Lemura została zebrana i nie widziałem sensu ciągłego wymieniania się argumentami z Beti, jej głos przestał być ważny.


    Jonek: Wczoraj za grałem va bank mówiąc ze mamy większość na lemura Beti , ta była za Jade , to się opłaciło ona prawdopodobnie zdecydowała. No i ania która nas uratowała oddając głos na minutę przed


    Nieświadomy jak bardzo Beti na niego wyklinała Jonek ekscytował się tym jak bardzo emocjonująca była poprzednia eliminacja.

    Jonek: to co się dzisiaj działo z głosowaniem to było lepsze niż większość rad z survivora.


    Oprócz Jonka zadowolony z przebiegu eksmisji był oczywiście Lustigio, który częściowo spełnił swoje zamiary pomimo nie zostania HoH do końca.

    Lustigio: Ogólnie sytuacja ważyła się do ostatniej chwili i widać, że w grze są duże podziały. Widać w miarę kto z kim gra. No ja myślę jak już chyba pisałem nie pomyliłem się jak myślę wybierając sobie najbliższych sojuszników. Nie mam tu teraz na myśli Yotta bo on jest w mojej grupie i w jego interesie leżało by Jade nie wyleciał. Z resztą w moim także bo to logiczne. No i w sumie zacząłem przekonywać ludzi na głosowanie na lemura no bo nie miałem innego wyjścia po prostu.


    Eliminacja Lemura sprawiła, że spełniła się przepowiednia wypowiedziana przez Henka.

    Henek: O, moja wróżba się spełniła. :d Jade został w grze i będzie siał terror i zniszczenie. Może to odwróci trochę uwagę od mojej osoby. Ale i tak trochę wyszedłem przed szereg i mogłem zdenerwować paru ludzi.


    Beti wiedziąc, że ma okropną sytuację na ten moment, próbowała ją choć trochę naprawić.

    Beti: Mam dość jak mam sie podlizywac tym ludziom; zwłaszcza Jade'owi. Jest źle, nie uzylam veto na tym kim trzeba; mówię, że to byla pomylka przy pracy; mialo byc na lemurze ;myslalam naprawde ze mowia o justynie. Oh...i tak w to nie uwierzą.


    Mimo to bliźniaczki się nie poddawały. Naprawianie sytuacji Beti zaczęła od zmyślenia historii, że to tak naprawdę Henek zdradził, a nie ona.

    Beti: Przykro mi, że musiałam wkopać Henka, ale tak trzeba było. Powysyłałam wszystkim screeny mojego głosu na Lemura, który wcześniej sfałszowałam, a oni mi uwierzyli i od razu zaczęli przepraszać, zwłaszcza Jade, który od razu do mnie przyleciał z krzykiem, że ciągle go kłamię.


    Działania Beti powoli przynosiły zamierzone efekty i wychodziła ona z ogromnego dołu, do którego wpadła przez Anię.

    Lustigio: ufam Beti w to, ze zagłosował na Lemura, ponieważ wiem od Yotta, że wysłała mu jakiegoś screena. wiadomo z tymi screenami to nigdy nic nie wiadomo, ale jesli Beti jest z nami to się ciesze bo to równa babka albo jak by to lepiej ująć sprawia wrazenie takiej miłej babki. Wydaje mi się, że jest ona najmocniejsza w grze towarzyskiej a to robi z niej ogromne zagrożenie.


    Przeciwnikiem sposobu przekazywania informacji wymyslonym przez Beti był Henek. Dlaczego? Sam tłumaczy.

    Henek: Dlaczego zawsze odmawiam kopiowania innym wiadomości innych? Wmawiam innym, że można je łatwo podrobić i albo się komuś ufa albo nie. Ale nie o to tylko chodzi. Jeśli wyślę A wiadomość od B, a B pokaże ją A, to A będzie miało pewność, że kopiuję innym nasze rozmowy i nie może mi ufać. Po prostu się wkurzy na mnie. A ja muszę być neutralny, jeśli chcę przetrwać. Cichaczem do finału... To moja taktyka na dziś. Stać w pobliżu pola bitwy i czekać, jak inni się na nim pozabijają, a potem wkroczyć tam jako zwycięzca. Tak, wiem, to tylko marzenia, ale jak mam marzenia to ambitne. Pewnie jakaś zbłąkana strzała trafi do moich krzaków i mnie trafi w tyłek. Tak, Henek wbrew pozorom umie myśleć, a to że nie wykorzystuje wszystkich swoich atutów nie znaczy, że ich nie posiada. Niech się ze mnie śmieją ile chcą, a ja i tak wiem swoje.


    HereIam który wcześniej nie miał czasu zaczął wyjaśniac jak wszystko wyglądało z jego perspektywy.

    HereIam: Veto wygrała Beti, niedługo po tym wydarzeniu jako ostatniego dołączono mnie do dziwnej konferencji. Musiano na niej coś planować, ale nie do końca mnie w to wtajemniczono. Dopiero później dowiedziałem się, że planowano przekonać Beti do użycia Veta na Lemurze, a Natalię do nominacji Brandy. Zapytałem co na to Natalia, ale zamiast od niej otrzymałem odpowiedź od Jada, że się wcześniej zgodziła (zanim mnie tu zaproszono). Cóż, nie muszę wspominać, że czuję się jak czwarte koło u wozu, bo zostałem dołączony na doczepkę, ale z drugiej strony nikt inny nie proponował mi współpracy.


    Piąte koło, czy nie Marcin wykorzystując okazję zdradził jakie są jego wymarzone plany na grę oraz przyczyny swojego głosu na Lemura. Zauważył również, że na razie jego gra nie jest tak dobra jak zwykła być.

    Jego planom mogło preszkodzić tylko to, że Jade bo burzliwym cyklu nr 3 nie do końcu mu ufał. Uważał, że to Here wszystko zorganiozwał.

    Jade: To pewnie on za wszystkim stoi. Pokazałby jaja i przestał opowiadać bajeczki.


    HereIam: Nie byłem przekonany, że Natalia nominuje Brandy – w końcu zapewne wie, że i ona jest na biol-chemie, a czuje się do tych osób niemałą sympatię. W końcu kto inny zna to uczucie, jak wiele mamy na głowie w liceum. Marzyłby mi się sojusz biol-chemików, który dotrwałby do końca, ale dziewczyny już chyba mają inne plany na moje nieszczęście. Późnym wieczorem Brandy użyła Veto, ale na Justynie, a jeszcze później Natalia nominowała na jej miejsce Jade’a. Jako, że nie miałem czasu na konwersację z współlokatorami postanowiłem zagłosować na Lemura, czyli osobę, która po ostatnim Takeover (przejęciu) miała do mnie ogromne pretensje o jej nie uratowanie. Widząc jakie mogą być konsekwencje furii Lemura. W każdym bądź razie nie liczyłem na to, że odpadnie Lemur, a dodatkowo mój głos na niego przy jego pozostaniu oznaczałby jeszcze większe kłopoty dla mnie. Następnego dnia natomiast to Jade miał do mnie pretensje, gdyż był pewien, że za wszystkim stoję ja – pokaż jaja i przestań pisać bajeczki tak brzmiały jego słowa. Nie powiem, gdybym to ja za tym stał, byłyby one dla mnie komplementem, ale będąc w domu Wielkiego Brata nic nie osiągnąłem, a moja gra zamiast gry Kevina z BB3 niestety przypomina bardziej tę Johna z BB17.



    Tymczasem został ujawniony nowy twist: potrójne HoH.

    W zadaniu triumfowali Matiz, Pablo i Jonek- ten pierwszy stoczył największą batalię, bo co trochę był wybierany do pojedynku podczas konkurencji. Jedyną nadzieją grupy siedmiu osób, które głosowały na Jade'a było zostanie przez Matiza HoH do końca. Gdy Matiz się cieszył, Amandę dopadło ogromne przygnębienie, ktore sprowadziło nawet na nią myśli o rezygnacji.

    Cytrus: Gdyby nie to, że moje gąski zostałyby nominowane to bym od razu stąd poszła.


    Typowa taktyka dominującego sojuszu mająca na celu wyeliminowanie z zadania jak największej ilości osób nieodpowiednich do następnego HoH bardzo frustrowała Matiza.

    Matiz: Zadanie 3R: rozwalenie systemu, rozwalenie życia i rozwalenie świetnego humoru. Tudzież wersja na forum: rozwścieczenie, rozjątrzenie i rozdrażnienie. Najpierw byłem bardzo spokojny. Ale jak widziałem po pierwszej poprawnej odpowiedzi Ani słowa: „Matiz i Amanda” to już wiedziałem, że będzie ostro.. tak ostro jak… papryczka chilli :d No wygrałem rundę, ale po chwili Jade pisze: „Matiz i Channel”, lałem i jednocześnie byłem wkurzony [lałem bo Channel nie mogła brać udziału jako odchodzący HoH xD]. No i tę rundę wygrałem, ale nie jestem chamski to nominowałem losowe osoby jakieś. Ale nagle znowu Ania wyskakuje i pisze: „Matiz i Nymeria”. No już trochę bardzo się wkurzyłem, ale jeszcze trzymałem nerwy na wodzy. Ale jak Ania napisała po raz kolejny „Matiz….” To się wkurzyłem do takiego stopnia, że prawie dostałem ataku padaczki… Było mi tak zimno, że poszedłem po drugi, grubszy koc i normalnie chciałem komus porządnie przywalić. No ale i tę rundę wygrałem, jak to ja i się skończył dzień dobroci dla zwierząt Ania zlamiła i odpadła, a ja zostałem HoHem. Należało mi się xD Atak padaczki się skończył, nastał fajny humor. W końcu spokój xD


    Gdy Matiz radował się skutecznością w zadaniu HereIam po raz kolejny rozmyślał nad swoją porażką.

    HereIam: Zadanie o HoH zakończyło się kolejną porażką – nie odpowiedziałem na żadne pytanie i już przy pierwszej okazji odpadłem z zadania, a wyeliminowała mnie Ania. Trzeba się pogodzić z tym, że gram żałośnie. Zawsze mogę zostać „goat” (kozą) to chyba jedyna okazja, żeby osiągnąć cel znalezienia się w domu jurorskim : p


    Dalej trzymając się Marcina- przedstawimy jego wizje na trwający cykl, czyli jak to on ma w zwyczaju- same ponure wizje.

    HereIam: Kolejne Takeover (przejęcie) zapowiedziało, że koronujemy tym razem 3 HoH, czyli aż 6 osób zostanie nominowanych. Nieco odwrotnie niż w poprzednim tygodniu, kiedy to 5 osób było już bezpieczne przez BotB. Zwycięzcami okazali się Matiz, który wymiatał i odpowiadał szybko i sprawnie, Pablo i Jonek (który z kolei nie musiał się wcale wysilać, żeby nim zostać). Przy takim zestawieniu, przyszłość mogę widzieć tylko w ciemnych barwach, pamiętając dodatkowo o tym, że już dwukrotnie Matiz poprzez moje wskazanie przyczynił się do mojej eliminacji z zadania. A dodatkowo obawiając się, że należy on do jednego z większych obecnie sojuszy, jaki zapewne ma miejsce w tym domu, mianowicie obstawiam, że grę prowadzi w dużej mierze „girl aliance (sojusz dziewczyn) + matiz”. Chociaż to tylko moje przeczucia, intuicja podpowiada mi, że możemy być świadkiem takiego sojuszu.


    Zanim przejdziemy dalej warto przedstawić pewną ciekawostkę od do tej pory mało widocznej Nymerii. Beti odkryła, że tak naprawdę jest Nefretete, lecz nie zdawała sobie sprawy, że odkrywanie tożsamości działa w dwie strony.

    Nymeria: WYsłałam zdjęcie psa Beti, trochę kapa. lipa straszna ,mały błąd na początku. Leks mnie rozpoznała.. ale ona myśli, że ja nadal nie wiem kim jest.


    Wytłumaczyła również powód przez który gra z nowego konta.

    Nymeria: to był pomysł Pati (Carmen) ,ale gram uczciwie xd i w zasadzie gram pierwszy raz w BB ,bo ostatnio grał za mnie casino . to konto mi się bardziej podoba ,więc prośba nie spal mi go xd . może zostanę na nim na dłuzej xd


    Płynąc dalej z nurtem czasu Matiz domyślał się, że jego jedyną nadzieją na ominięcie nominacji w tym tygodniu i ewentualnej eksmisji jest wygranie i pozostanie HoH, dlatego od razu zaczął rozmyślać o tym kogo nominować, żeby przegrał Bitwę na Bloku. Tak bardzo jak chciał wyeliminować Anię i Jade'a- wiedział, że nie może ich postawić razem obok siebie.

    Matiz: Jako HoH mam prawo nominować 2 osoby. Chciałbym, bardzo chciałbym nominować i Jada i Anię, żeby zapłacili mi za te nerwy i w ogóle, ale jeślibym tak zrobił to skazałbym się na odpadnięcie i to już w tym cyklu. W Wygraliby z łatwością BotB i mnie zdetronizowali, jeszcze Pablo albo Jonek wygraliby urząd HoH w tym tygodniu, ktoś wygralby PoV, tererere i ja bym nagle siedział na foteliku w dzień eksmisji. Także trzeba nominować korzenie totalitaryzmu w BB - Anię/Jada plus ich +1 do głosów, czyli jakiegoś grzyba, który wraz z nimi tworzy symbiozę mikoryzę… Wstępnie myślałem o Henku i Ani. Ania tak w sumie to ma w 4 literach cały świat, mało pisze, wkurza ludzi, jest aktywna tylko w porze zadaniowej, śpi o 21… A Henek, dzięki temu że go dzisiaj nie było to w sumie już mi dużo mówi. On teraz jest bodajże zapracowany, jak do niego pisałem o 16 dzisiaj to mi odpisał, że musi wracać do pracy i potem odpisze, odpisał dopiero koło 20, także czasu jakim on dysponuje jest naprawdę mało. Chcę zostać HoH do końca, więc muszę nominować osoby, które mi zagrażają, ale jednocześnie na 99% przegrają BotB.


    Niezadowolona z HoH Matiza była Nymeria, która choć mogła czuć się bezpieczna, bo była z nim w grupie to nie ukrywała, że nie darzy go ciepłymi uczuciami.

    Nymeria: Matiz- więcej mieszaj ,kombinuj ,motaj to bedzie super . tylko tak sie starałeś mnie pogrążyc gdy się ratowałeś teraz ,pytanie dlaczego sam jednak głosowałes na Jade?odpowiedz szczerze wtedy się zastanowimy.


    Carmen jak to miała w zwyczaju od razu bezpośrednio udała się do trzech HoH z zapytaniem o ich nominacje.

    Carmen: Zapytałam jonka pabla i matiza o nominacjexd. O plany na nominacjex. Matiz pewnie kogoś kto go wybierał do zadań i Anię. Jonek zapytał się mnie o poradę w sprawie nominacjxd. Prowadziłam mu jak chce zostać hoh do końca to niech nominuje kogoś słabego w zadaniach. Pablo napisał mi że po myśli jutro o nominacjach. Ale sądzę że na pewno nie wybierze ze swojej grupy. Idealne rozwiązanie. Pablo nominuje channel i beti. A jonek nymerie i justyne. W tedy jest spora szansa aby Matiz był zdetronizowany. I w razie wygrania Veto przez kogoś kto go użyje bęzie można go nominowac.


    Po ujawnieniu wyników zadania Henek zdał sobie sprawę, że może teraz zostać w końcu nominowany przez Pablo (lub Matiza, który miał podobne zamiary), wytłumaczył swoją wcześniejszą strategią dotyczącą celowego nie wychylania się oraz wyśmiał obietnicę Lustigio, że go ochroni. Lubił Lu, ale wiedział, że ten jest ogarnietym graczem, więc sprawiał przed nim wrażenie, że przyjmuje wszystko to co mu się poda, a jednocześnie nie jest kompletnym idiotą. Takie pół na pół.

    Henek: Poza tym spodziewam się dzisiaj nominacji od pana na P. Ciekawe, czy zwrócili uwagę, że do tej pory byłem tylko na JEDNYM zadaniu pomijając zastępowanie Anii. Ostatnio Lust obiecał mnie chronić i w ogóle super lojalność, chciałbym bardzo mu wierzyć, ale nie mogę, mam wrażenie że traktuje mnie jako łatwy do zmanipulowania głos, mimo że utrzymuje wszelkie pozory, że mam wolną rękę. Oj, przykro mi, ale przejrzałem jego gierki, wiem że jest super zagrożeniem, w dodatku świetnie kalkulującym i trochę niepotrzebnie ukazuję mu przejawy inteligencji, bo jeszcze się zaniepokoi... :d Ale też nie mogę przed nim z dnia na dzień zacząć udawać debila, więc na razie poudaję lojalnego sojusznika, a potem zobaczymy co będzie dalej. Jego eksmisja byłaby fascynująca, ale jeszcze aż tak mi nie popadł, aby się za nią brać. Taktyka ukrywania się w ukrytej piaskowej twierdzy i oczekiwania na atak, będąc do niego w pełni przygotowanym na razie mi odpowiada. Inni widzą tylko, że włożyłem głowę w piach i się ze mnie śmieją i nie traktują poważnie. A przynajmniej taką mam nadzieje.


    Dzień po zadaniu o Głowę Domu wyszła na jaw również jeszcze jedna rewelacja: Jade i Pablo znają się.. Prowadzący by się tego nie dowiedział GDYBY Pablo nie wysłał mu pewnego zdjęcia.

    Pablo: Dobra powiem cos czego mialem nie mowic. Znamy się. Kazal mi nie mowic. Ale przypadkowo wyslalem zdjecie na gg tobie.


    Przed nominacjami Beti widziała wszystko w czarnych barwach. Ona i Channel spodziewały się nominacji tak bardzo, że chęć do gry uleciała z nich jak powietrze z przebitego balonika
    .
    Beti: Obstawiam ze jezeli matiz nie podejrzewal ze nymeria to nef to po ich klotni na konfie powinien sie domyslec z drugiej strony oni nigdy sie nie lubili xD ale jezeli sypie sie grupa to oznacza ze zaraz nie bd po co grac skoro niebieskich jest pelny sklad maja jonka a amandy grupa sie sama wykruszy; naszej grupy nie wliczam bo umarla zaniam zdazyla sie narodzic.


    Matiz chcąc szybko nominować, tak aby inni nie ukradli mu swoich typów postanowił wskazać na blok Anię i Justynę. Liczył, że dogada się z Justyną, tak żeby podłożyła zadanie BoTB. Z pomysłem tym Matiz udał się do Justyny na FB, czym ją trochę zakoczył.

    Justyna: Siedzę sobie, a tu Mateusz mnie zaczepia na fejsbuku xD, nie żeby mi to przeskadzało, ale zaskoczenie jakieś pozostaje.


    Matiz starał się wytłumaczyć Justynie co i jak ma zrobić.

    Justyna: Okey, mam być o 21:00 na GG i postarać się przegrać zadanie. Ryzyko, ale to będzie najmniej podejrzane. Czego się nie robi dla sojuszu.


    Matiz: Dzisiaj pojawił się kolejny ciekawy pomysł. Otóż – nominuję Anię i… Justynę. Uświadomiłem sobie, że przecież po co obstawiać, które osoby wygrają na pewno, a które przegrają, może by tak podłożyć zadanie? Nie jest to co prawda całkiem uczciwe, ale nie zabronione czyli dozwolone.


    Plany co do podłożenia Battle of the Block miał też Jade i starał się przekonać Pablo co do nich.

    Pablo: jeremiasz mi dziwne plany każe robić. mam nominować jego i channel. powiedział że bedzie podkładał zadanie.


    Jade: Pablo ma mnie nominować, ja wtedy podłożę zadanie i zostanie Pablo HoHem do końca, albo wygram i kupię sobie bezpieczeńśtwo <3.


    Tymczasem zostawiając na chwilę Pablo trenerzy wzięli udział w swoim kolejnym zadaniu, które zakończyło się zwycięstwem Jade'a.

    Jade: Byłem pewny, że odpadnę, ale teraz xD. Niech Yott będzie bezpieczny, ma mi w końcu zaufać.


    Nominacje Pabla były takie jakie sobie zapragnął Jade, z kolei Jonek wybrał Brandy i Carmen, która sama się zaproponowała nie wiedząc na jak wielkei ryzyko wystawia się razem z Nymerią. Ich mocną więź dostrzegł Lustigio. Jego złe przeczucie potęgowało to, że dzięki Beti ludzie myśleli że to Carmen lub Henek zdradzili większość podczas ostatniego głosowania. Lustigio tak bardzo zawiódł się na Carmen, że poprzysiągł sobie jej eliminację.

    Lustigio: Carmen nas zdradziła. widać okazał się byc zdradziecką oszukistką i gra z Amanda, ale ja właściwie cała nasza grupa i chyba ludzie od różowej grupy też już rozpracowaliśmy jej taktyke i ona niedługo mam nadzieję zostanie zblindsidowana. Spytasz jak się o tym dowiedziałem. Domyślam się po tym co właściwie przed chwilą wysłała mi Nymeria na GG. Spytała się mnie czy Carmen kopiowała mi rozmowę odnośnie głosowania na lemura. Hehe widze, że to jakaś większa gra ze strony tych pan, chcą mnie wyraźnie zaszachować i zmusić do jakiegoś błędu. Apropo Nymerii to widać wyraźnie, że ona już grała, ale albo jest tak słabą zawodniczką albo, że gra idiotke po prostu albo serio jest trochę pogubiona. Te dramy z Yottem na konfie są po prostu śmieszne. Oczywiście, że kłamała jak najęta a teraz robi z yotta i Matiza tych zlych a sama z siebie robi straszne niewiniątko. Widac, że stara się grac, ale wszystkie jej kontakty wychodzą na wierzch i taka gra nie popłaca po prostu. Myślę, że będę musiał ostrzej zagrać w przeciągu 3 cykli by ją wykopać bo nie dam robić z siebie jakiegoś błazna jakimś kobietom, które myslą, że są jakimiś mistrzami w tej grze. Jest to no głupie. Jeśli przegram tę grę przez nie, to wtedy przyznam im, że były po prostu lepsze, ale teraz wiem, że musze po prostu coś zrobić by ta gra była dla mnie bardziej przyjazna. Mam tu na myśli gre po vecie jesli będę miał swojego HOH albo swojego na vecie wtedy ta gra będzie ciekawa i będę mógł wykonać duży ruch. Odnośnie dzisiejszego dnia to najlepiej by było gdyby udało się wykopać w tym cyklu kolejną osobę z pomarańczowych, najlepiej Amande bo wtedy w kolejnym weeku możnaby wykopać jeszcze jedną osobę od nich a później zrobić zasadzkę, blindside jak to ładnie w Survivor okreslają na Carmen. Tej obłudnej fałszywej zdrajczyni, którą bardzo chce wykopać. Zdaję sobie sprawe, że najlepsza opcja będzie wtedy gdy będziemy mieć veto i HOH w swoich rękach po BOTB. Czyli najlepiej nominowac kogoś po vecie po prostu.


    Okazało się, że każdy HoH nominował po jednej osobie, która ma podkładać zadanie, pomimo tego Lustigio próbował zmanipulować Jonka, nie wiedząc że Carmen zaoferowała mu siędo nominacji.

    Lustigio: Jeśli Jonek nominuje osoby z pomarańczowych np Brandy i Nymerie to będzie to dobre, najlepiej by było gdyby ta nominacja przeszła bo wtedy wyelminowalibysmy osobe z pomarańczowych po prostu. Zamierzam postulować u Jonka o taką właśnie decyzje, ale nie wiem jaką on podejmie decyzję. Kolejnym aspektem gry jest Beti. Chcę bardzo by ona mi w dużym stopniu zaufała a nie tylko bawiła się ze mną w gre towarzyską, ona musi byc moja w 100 %, boję się, że właśnie Jonek czy też Henek, ale bardziej Jonek czy może nawet Channel będą mieć na nią wpływ większy niż ja. Chcąc myślec bardzo przyszłościowo to właśnie z nią widzę długą grę.


    Jonek: Dzisiaj Jade kazał się sam nominować bo chce podkładać , Carmen też mnie po prosiła bo chce podkładać i justyna prawdopodobnie będzie podkładac tak uważa jade więc będzie ciekawie .


    Matiza trochę zdziwiły nominacje pozostałych Głów Domu.

    Matiz: Co do nominacji innych osób. Pablo pocisnął xD Nominował Jada z własnej drużyny! No i Channel, której będę pomagać xD Jade się pewnie wkurzy, ale nie wiem czy też nie będzie chciał podkładać, żeby mnie zdetronizować Oby nie wpadł na taki pomysł xD Natomiast Jonek nominował Carmen i Brandy. Carmen, moja pośredniczka i Brandy, moja współplemienniczka xD Nominacje takie z tyłka. Myślałem, że skoro to lizusy Jada to pewnie nominują osoby z mojej grupy, ale okazało się, że nie xD Widząc nominacje ja myślę, że Justyna i Ania mają szanse to przegrać xD A jak Jade i Carmen nie będą się starać to będę pomagać Channel i Brandy do końca xD


    Przed BoTB sojusznicy Matiza stworzyli konfę pomocy, która miała na celu pomaganie w zadaniu Brandy oraz Channel po to aby Matiz mógł się cieszyć pełnią władzy w cyklu nr 4.

    Beti: Jest konfa, a Jonek jest odpadem, który ma odpaść. Jak nie wygramy to chyba zrezygnuje.


    Brandy: Nie widzę tego, ale bądźmy dobrej myśli. hahaha Od tego zadania zależy wszystko.


    W międzyczasie ocknął się Henek z nowym pomysłem wyeliminowania Yotta, irytował go jego sojusz z Lustem, ale jeszcze bardziej był rozbawiony uniknięciem nominacji po raz kolejny. Jak widać Sebastian urzekł innych na tyle, że nawet gdy go nie było nie musiał się bać eliminacji.

    Henek: Ha ha, znowu mnie nie nominowano, to robi się już nudne. xD. Po porannej rozmowie z panem P wiedziałem że mnie nie nominuje, bo mi to zasugerował, że ja do niego pisałem wcześniej, a inni zapisują jego numer gg dopiero jak ma HoHa.. Zapisek dla siebie na dzisiaj - dobrze by było, jakby odpadł Yott, ale kurde nie wiem jak to zrobię, zbyt wiele zachodu, ale nie podobaja mi się jego sojusze, szczególnie ten z Lustem.


    Wracając jednak do Bitwy na Bloku oprócz konfy działało sekretne pomaganie MAtiza, który po kryjomu pomagał swoim sojuszniczkom.

    Matiz: nie robię tego na konfie, nie chcę żeby wiedziały o jakichś spiskach, pomagam TYLKO JEDNEJ Z NICH i to jest gest dobroczynności, przez to zaplusuję. tak samo mówię drugiej, że pomagam bo lubie i wgl. plusuję u obu xD. pomagam na zmianę xD. raz tej raz tamtej xDi mam dwie pieczenie na jednym ogniu x


    Battle of the Block (bitwa na bloku) w przeciwieństwie do poprzedniej eksmisji poszło dokładnie po myśli pomarańczowych i części różowych. Jonek i Pablo zostali zdetronizowani, a Matiz został HoH do końca. Beti widząc ten wynik poczula gorzko-słodkie uczucie. Niby wygrali, ale największych celów pozbyć się nie mogli.

    Beti: wiem ale szczerze niezbyt podoba mi sie ta sytuacja patrzac pod względem nominacji xD bo mogą byc nominiwana z grupy niebieskiej pablo here i lustig, a zaden jakos nie jest genialny. Zapewnili bezpieczeństwo jade na ten tydzień, jade zapewnił yottowi; nie wiem nawet czy jonek nie zrobił specjalnie tego zeby brandy i carmen byly bezpieczne bo wiedział ze wygraja.


    W porównaniu do swojej koleżanki Channel cieszyła się całkowicie z triumfu.

    Channel: Ominięcie eksmisji w wielki stylu, trochę boję się co bedzie w nastepnym tygodniu, ale wiedziałam, że damy radę. Już myśleli, że nasz mają, a tu zasko xD. dobrze im tak, niech odpadają.


    Po BoTB Jade, który podkladał zadanie i pomagał Ani (podobnie jak Carmen) zaczął robić komentarze, o tym jak się super starał w zadaniu, jak zasłużył na wygraną. Oczywiście były one ironiczne, bo chłopak zadanie chciał przegrać, więc nic w nim nie robił, ale Te słowa wyjątkowo nie spodobały się Brandy.

    Brandy: Kamil błagam ucisz tego człowieka. Normalnie jak go widzę to szału dostaję. Normalnie mam ochotę go rozszarpać na strzępy. Wkurza mnie swoimi "śmiesznymi "komentarzami. Jak ja go zacznę hejtować to się chłopak normalnie popłacze. Nic nie zrobił w zadaniu a ma najwięcej do powiedzenia.


    Widząc taki rozwój sytuacji osobom, które z grupy Ani przeskoczyły na poprzedniej eksmisji zrzedła mina. Tym bardziej po Veto, które odbyło się natychmiast.

    Matiz: Zaraz po zadaniu BotB odbyło się ekspresowe PoV. Oczywistym było, że chcę wygrać, albo chcę, żeby Justyna wygrała. Jonek i HereIam są z drużyny przeciwnej, a Beti uratowałaby Anię, Ania oczywiście siebie. Stres był jeszcze większy niż przy pomaganiu w BotB. Pamiętałem stres jaki miałem w BB2, w tym samym zadaniu, Meciek, linki z forum do komentarzy każdego uczestnika, Meciek ma wszystkie oprócz jednego, do końca zostało mu 10 sekund, ręce z lodu, paznokcie obgryzione i odliczanie, martwa cisza, 9, 8, 7 i tak dalej xD Na szczęście nie wygrał go wtedy i byłem szczęśliwy. Niestety szczęśliwy nie byłem podczas tego zadania w tej edycji, bo kiedy nadszedł mój czas odpowiedzi to mi lapek otworzył tego linka w Nero Viever, czymkolwiek to jest, skopiować się tego nie dało, zanim dostałem porządnego linka już było po zawodach : / Przypadło mi znowu być pomagierem. Najpierw chciałem, żeby odpadła Ania, więc doradzałem i Justynie i Beti. Kiedy Ania już odpadła chciałem, żeby wygrała Justyna. Miała mniejszy czas, a ja mniej więcej wiedziałem o co chodzi w tych namiotach, dałem jej linka do zasad a Kamil wyskakuje ze stopami i w ogóle, że coś nie teges. No dobra, spoko, nie wiem nawet co tam były za odpowiedzi, nie było wcale wg mnie, no ale co tam, kolejna runda i o dziwo mniej miała Beti :( Teraz akurat jej nie pomagam, nie ma bata, jeszcze mi Anię uratuje :( No więc mówię, że głowa pusta o tej porze i w ogóle, ja na jej miejscu wszedłbym w scrabblemanię albo jakiś anagramator do układania słówek z podanych liter, ale to trzeba też wymyślić. Mam za sobą tyle edycji, że takie coś wydało się banalne, a jednak jak widać niektórzy na takie banały nie wpadają xD No ale mniejsza z tym.


    Zadanie o Veto w dość zaskakujący sposób wygrała Justyna pokonując po kolei: Matiza, Jonka, HereIama, Beti oraz Anię.

    Justyna: YEY, pierwsze zadanie miałem przegrać, ale już drugie...moje pierwsze solo zwycięstwo xd. Teraz mam smaka na nominowanie. HoH będzie mój kiedyś xd.


    Do końca w zwycięstwo Justyny nie wierzył Jonek, sądził, że ktoś jej pomagał, bo dziewczyna sama nie byłaby w stanie go wygrać.

    Jonek: matiz mógł to specjalnie zrobić, bo justyna nie czaiła zadania.


    Justyna oczywiście użyła Veto na sobie.Podczas ceremonii Veto na zastępcę w jej miejsce został wskazany HereIam. Matiz wybierał pomiędzy nim, a Jonkiem jednak ten drugi przekonał go jednym argumentem

    Matiz: Radość, bo Justyna wygrywa PoV, oczywiście ratuje siebie – tak jak było w planach. Tylko niestety w planach była zastępcza nominacja Jada, niestety on jest bezpieczny i trudno, kogoś trzeba wskazać zastępczo. Tylko i wyłącznie mogłyby to być osoby z grupy chłopaków, bo od grupy Ani już jest Ania, a od nas jasne że nie dam – chociaż do tego wrócimy za chwilę xD Jakoże Jade być nie może to trzeba było szukać drugiej najlepszej i najbardziej bystrej osoby. Od razu do głowy wpadli mi Jonek i HereIam. Nie chciałem dobijać Marcina, bo to naprawdę dobry facet, ale Jonek… otóż sprawa z Jonkiem wygląda tak. Tuż przed podjęciem przeze mnie decyzji Jonek napisał mi, czy wiem, że w tej edycji gra nefre. Ja się bardzo zdziwiłem, wiadome, że z nią relacji zbyt miłych nie nawiązałem. Piszę mu, że nie wiem. A on mi pokazuje screna, na którym widać otwarte konta GG Nefre i…. Nymerii : o


    Gdy Matiz został przekonany do nominowania Marcina ten wiedział, że to się zbliżało nieuchronnie w jego stronę.

    HereIam: Niestety nie zostałem nominowany, aby móc się obronić w BotB. Na dodatek zgodnie z przewidywaniami najsłabszą parę wystawił Matiz – Ania i Justyna przegrały BotB i pozostały nominowane. Jakby tego było mało zostałem wylosowany do Veto, miałem więc swoją przyszłość w swoich rękach i mogłem zapewnić sobie bezpieczeństwo. Niestety ponownie wykazałem się nieudolnością przez co nie zdążyłem na czas rozwiązać Hitari. Veto wygrała Justyna, a wtedy już wiedziałem, że mogę usiąść obok Ani i zacząć pakować manatki. Przypuszczenie te sprawdziły się już kilka minut później. Zostałem ostatecznie umieszony obok Ani w fotelu dla nominowanych. Obok Ani, która jako jedyna z dziewczyn nie należy do obstawianego przeze mnie „girl aliance(sojusz dziewczyn)+matiz”. Obok Ani, która jest trenerką jednej z grup, co ma kluczowe znaczenie dla dalszej rozgrywki. Obok Ani, której nie da się nie lubić. Cóż, aby przetrwać muszę zebrać 8 głosów, 7 nic mi nie da.


    Carmen nie miała pojęcia co myśleć o zaistniałej sytuacji i zaczęła winić swoich HoH o niedopilnowanie swoich obowiązków.

    Carmen: Nie mam pojęcia jak zagłosować. Myślę że raczej HereIam odpadnie. Jak hoh od nas nie komunikują się pomiędzy sobą w sprawie nominacji to tak wychodzi. Powinni walczyć o nominowanie Justyny, a nie oddawać ją bez walki Matizowi. Jadę jest bardzo za Anią. Więc raczej zagłosuje na HereIam. Mi pisał że sam nie wie. Trzeba to obgadac z resztą grupy. Beti zastanawia się czy nie głosować na Anię. Domyślam się kim jest beti. Domyslilam się. To na 100% leks. Nie wiadomo co zrobi channel. Jest spora szansa że to Ania odpadnie. I znowu będzie wyjątek od reguły z nominacjami po veto. Amanda na pewno zagłosuje na kapitana. I jej grupa tak samo.


    Pomimo zapewnień ze strony Matiza, że Marcin nie ma się czego obawiać HereIam całkowicie mu nie ufał. Sądził, że Matiz został całkowicie wytresowany przez Amandę.

    HereIam: Marionetka jaką jest Matiz może sobie pisać, że nie chce żebym odpadł, ale bezwzględnie wskaże na mnie gdyby doszło do remisu. Przykro mi, ale to dziecko ma ogromny tupet sądząc, że wierzę chociaż w jedno słowo które do mnie pisze. Dwa razy odpadłem za jego pośrednictwem z zadania o HoH, ale on nadal twierdzi, że nie jestem jego celem. Takie bajeczki proszę zachowaj dla swoich dzieci, a nie dla faceta starszego od Ciebie o prawie 10 lat. Widać, że Amanda dobrze wytresowała swojego pupila, bo zapewne to ona pociągnę za sznurki, nigdy nie uwierzę, że ten chłopak jest w stanie podjąć decyzję samodzielnie. Muszę jednak przyzwyczaić się, że to właśnie z jego ręki pozostanie mi opuścić grę. Cóż przynajmniej mogę stwierdzić, że zajmę zaszczytne 16 miejsce, podobnie jak Varner. Powodzenia Patryku, zostaniesz jedyną osobą z tej okropnej drużyny jaką byli zieloni – i jak tu lubić ten kolor, jeszcze bardziej go znienawidzę. Klątwa zielonego.


    Jak HereIam przypuszczał Amanda próbowała tresować Matiza.

    Cytrus: Stosuję twoją technikę: Udawaj, że przekazujesz <<matizowi>> cenne informacje, matiz przekazuje tobie wszystko, ty wiesz wszystko, matiz nic, ale i tak każdy jest szczęśliwy tyle wygrać!


    Intencje Matiza co do ocalenia HereIama były szczere, pomimo, że nikt w nie nie wierzył.

    Matiz: Nominowałem HereIama, bo po pierwsze nie chciałem zrobić świństwa Jonkowi, a nikogo innego nie miałem „pod ręką” do nominacji [Marcin zareagował jak to Marcin, inny zareagowaliby ostrzej] no i po drugie mam nadzieję, że jednak nasza grupa jutro wywali Anię, ale sam za grupę przemawiać nie będę, jak wszyscy będą chcieli wywalenia HereIama to trzeba będzie przystać na to, żeby nie wysuwać się


    Jak widać HereIam wylądował na bloku przez podejrzenia, że Nymeria jest Nefretete (które były prawdziwe), a jak wiadomo Matiz nie lubił się z Nefre i chciał nagrodzić Jonka bezpieczeństwem za to, że mu to powiedział.

    Matiz: W sumie od początku miałem podejrzenia. Ona – w sensie Nymeria – przez ostatnie dwa dni miała sprzeczkę ze mną, a potem z Yottem. Otóż w zeszłym tygodniu, w czasie eksmisji gadałem dużo z Yottem, bo to mój sojusznik z poza grupy no i był mega wkurzony, że napisałem, że głosuję na Jada. Yott spytał się mnie kto jeszcze tak głosuje, no to ja mówię że wszyscy z mojej grupy. Losowo wybrał Nymerię i do niej napisał na kogo głosuje. Ona mu pisze, że na lemura. No to Yott mówi, że jaka to ona kłamliwa i w ogóle i od tego się zaczęło. Nymeria pyta się mnie po jakiego grzyba ja mówiłem o tym Yottowi i w ogóle, potem sprzeczamy się na konfie sojuszu, oh my God (o mój boże), dramat i w ogóle, sprytny ja przerzucam celownik na Yotta pisząc, żeby Nymeria załatwiła tę sprawę z nim, a nie ze mną, bo to on napisał, że kłamie. Tak to na konfie sojuszu grup zrobił się syf, drama, paranoja wywołana przez Nymerię… Wracając do podejrzeń – no kto jest takim królem dramy jak nie nefre? A scren tylko potwierdza te dowody… A wracając do Jonka – postanowiłem nie nominować go w podziękowaniu za to, że mi powiedział.


    Największą przeszkodą w pozostaniu w grze dla Marcina było to, że na bloku siedzi tuż obok trenerki, co nie dla każdego było problemem, bo inna trenerka Amanda była w stanie docenić to, że HereIam faktycznie stara się pozostać w grze, nie to co Ania, która polegała na swoich sojusznikach jak prawdziwy pionek.

    HereIam: Przez to, że mierzę się z trenerką moje szanse na pozostanie są nikłe, a wręcz zerowe. Wątpię, żeby ktoś z różowych pokazał, że ma jaja i zagłosował na własnego trenera. Póki co wykonała to tylko jedna osoba i nie zdziwię się jeśli do zakończenia twistu trenerskiego nadal pozostanę jedyną osobą, która miała odwagę oddać głos na trenera. bez walki nie odejdę,ale na wiele nie liczę.


    Cytrus: HereLama bardzo sie przejął swoją nominacją. Rozesłał do wszystkich rozprawkę pod tytułem "Dlaczego warto głosować na Anięsr". I w tym jest lepszy. Ania rozprawki o HereLamie nie napisała. No i Lama nie jest trenerem xD i tak mnie nie wkurzył jak Ania ostatnio. Można z nim porozmawiać ;____;. Aha no i żeby nie było jakichś niedomówień Mówię na niego HereLama bo To jest HereLAM a nie HereIAM, mówię prawdę : (


    Nie wszyscy widzieli to w takich samych ciemnych barwach jak Marcin. Według prawie każdego głosy mogą się rozdzielić prawie po równo. Świadoma była tego Beti, która zaczęła się tym trochę stresować, pomimo tego, że inni starali się ją uspokoić, gdy rozważała nie głosowanie na Anię.

    Justyna: Obiecałam Beti, że zrobię wszystko co mogę, żeby nie odpadła jak będzie nominowana.


    Matiz podsumował swoje plany na kończący się tydzień następująco.

    Matiz: Moimi planami na ten week było wywalenie Jada albo Ani. Skoro Jada nie ma na foteliku to wg mnie Ania odpada. Za to co zrobiła ostatnio. Oby moja drużyna chciała tego samego co ja – bezpieczeństwa w kolejnym cyklu. Oczywiście wywalając Anię, osoby z jej grupy są automatycznie nominowane, co oznacza, że wstępnie my bylibyśmy bezpieczni. O ile taka gwarancja bezpieczeństwa będzie kusić ludki z mojej drużyny, o tyle odpada Ania xD.


    Patrykowi bardzo pasowała opcja głosowania na Anię, ponieważ nie był pierwotnym różowym, więc był bezpieczny od automatycznej nominacji. Poza tym Ania niesamowicie go wkurzała.

    Patryk: Jak Anka odpadnie (btw ta co jej wiecznie nie ma i nie raczy na nic odpisać raz se wejdzie i mysli ze już gra) to jest bardzo dobrze, . ona mnie tak wkurzyła ostatnio jak była 21 i ona w ostatniej minucie zagłosowała...mój team (drużyna) nominowany, oprócz mnie i może jest szansa na odpadnięcie niebieskiego xD. Mogę się na to odważyć, byle niech leci Anka do domu.


    O wynikach głosowania pomarańczowi jeszcze nie zdecydowali, sami nie byli pewnie którą osobę chcą odesłać do domu. Henek jednak szybko, bez konsultacji z innymi znowu podjął decyzję.

    Henek: Głos na Anię Dlatego, że się nie angażuje i nawet jak jest trenerem to nie powinna zajmować miejsca komuś, komu zależy na grze.


    Na Anię chciał głosować jak już wiadomo Matiz, ale jako HoH nie mógł, więc musiał zacząć przekonywać innych do tego. Najpierw udał się do Beti. Powiedział jej, podobnie jak Justyna, że zrobi wszystko, żeby nie odpadła w następnym Cyklu . Zacząłjej tłumaczyć, przykładem Carmen, że zawsze spłaca swoje długi i jeśi Betii odda glos na Anię to będzie chroniona.

    Beti: Jak tak to nie mowil nic o bezpieczeństwie Carmen, jak tak to wspomina to abym nie byla zla. Boze jak ja tego nie lubie,. No ale cóż. Już druga osoba mi gwarantuje bezpieczeństwo. Trenerka w sumie może odpadać i może nie bedę przez to nominowana : <. HoH proszę!


    Czasu do eksmisji było coraz mniej, ludzie nadal nie wiedzieli jak chcą głosować co prowadziło do wielu śmiesznych sytuacji.

    Beti: Jade, na kogo głosuejsz

    Jade: Nie wiem, czekamy na innych xD
    Beti: A ja na Ciebie
    Jade: Niekończący się łańcych.. xD
    Beti: Polipeptydowy xD

    Jade:Na kogo glosujecie?

    Cytrus:Mama na PO, a tata jest za granicą to na nikogo raczej.
    Cytrus: xD

    NIektórzy nawet myśleli, że śmiesznie by było stworzyć remis, ale większość ludzi zaczęła się w końcu przekonywać w kierunku wyeliminowania mało zaangażowanej w rozgrywkę trenerki- Ani. Choć ta miała również osoby, które próbowały ją bronić- np. Jade'a. Akcję przekonywania Amandy przez Jade'a na głosowanie na Marcina Amanda skomentowała dość ironcznie.

    Cytrus: Satysfakcja jest wtedy, gdy ktoś odwraca się do ciebie plecami, a gdy sytuacja jest beznadziejna postanawia wrócić i przeprasza/ Nie ze mną te numery Jeremiaszu :c. Mam z nim szczerą rozmowę, wybaczam, ale nie zapominam, oj nie.


    Jade: ej amanda

    Cytrus: no?
    Jade: to na kogo głosujemy
    Cytrus: Sorry Jade, ja zagłosowałam na Anię. HereLama wysłał mi obszerny tekst "dlaczego powinienem zostać w grze
    Jade:rozumiem. też sądze że bardziej załsuguje :/. dałbym autogłos ale... kamil mnie znajdzie i zamorduje.

    Cytrus: <priv> wygrałam? Wygrałam prawda? Wygrałam.


    Beti oczywiście po tym jak się obudziła z letargu dwutygodniowego zaczęła na nowo wszystko dokładnie analizować.

    Beti: Wywalenie Ani..da więćej korzyści. HereIamowi się napisze ze Jade go chciał wywalić, straci do niego zaufanie. Wlasnie mysle czy here i inni mi nie pomoga jak zaglosuje z nimi xd zastanawia mnie tylko czy jade powiedział tylko carmen o glosowaniu na here czy jeszcze komus. dobra zobaczymy co robi grupa amandy.


    Tymczasem Brandy rozpoczęła działania "kto na kogo głosuje na własną rekę", niefortunnie na swój pierwszy cel wybrała upartego Yotta.

    Brandy: Próbuje wyciągnąć z Yotta jak on głosuje...jezu jaki on toporny jest xd.


    A kiedy Yott nadal był uparty Justyna podjęła swoją decyzję, dość logicznie i sprawiedilwie ją uzasadniając.

    Justyna: Sama nie pojawiam się bardzo często, ale i tak staram się mieć z tymi ludźmi kontakt jakikolwiek, a taka Ania to takie wielkie nic.


    Jedna osoba z niebieskich próbowała wykorzystać fakt, że każdy wkoło miał Justynę za niezbyt wprawionego gracza, ale gdy spróbował ją przekonać do głosowania na HereIama- ta zdecydowanie się sprzeciwiła.

    Justyna: Nie zagłosuję na HereIam'a, a już na pewno nie namówi mnie do tego ktoś przez którego ostatnia eliminacja nie poszła tak jak miała pójść.


    W ocaleniu Marcina Amanda widziała jeszcze jeden cel, który potwierdził, że eliminacja Ani jest lepszym strategicznym posunięciem.

    Cytrus: HereLama ma heroiczny plan ocalenia wszystkich dobroczyńców ma zamiar wygrywać wszystkie zadania.... ciekawy pomysł.... na zbieranie wrogów. Możeesz zostać o LAMO.


    I kiedy było już coraz bliżej odczytania wyników i większość na Anię była prawie pewna Amanda podzielła się tożsamościowymi odkryciami jakich dokonała.

    Cytrus: Carmen-Patryszia namówiła Nefretete do gry i Nymeria jest Nefretete. Wzięłam Nefre do gry. Nigdy bym się nie zorientowała, gdyby mi nie powiedziała. A Beti to leks. Puuuf. Nefre+Matiz. Dlatego była ta kłótnia xD może to nefre kłóci się z matizem bo wie że to matiz? xD Nymeria pisze do mnie: No i porozmawiaj z matizem, bo ja nie będę a Matiz: Pomów z Brandy. I Justyną. I Nymerią, przemów jej do rozumu, bo ja się z nią pokółciłem.


    Konflikt Matiza i Nymerii był poważny, ta druga ponadto bardzo nie lubiła się z Yottem. To co działo się na wspólnym konferencjach wchodziło w coraz większą skalę. Nymerię nawet oskarżono o bycie wielbłądem (tak xDDD), jednak pomimo tego oboje i matiz i nymeria wiedzieli ze muszą na razie trzymać się razem.

    Nymeria: Wczoraj miałam przeprawę z Yottem i matizem porażka jakaś ,pół dnia tłumaczyłam się ,że nie jestem wielbłądem.


    Podczas oddania głosu nastąpiło też pewne zabawne nieporozumienie z Justyną, która źle zintepretowała tzw. wykrzyknik ironii, który został jejwysłany w celu ponaglenia.

    Justyna: LOL, coś się stało? Tak z wykrzyknikiem mi odpisałeś jakbym cos Ci zrobila xd


    Ostatecznie podjęto decyzję, że z gry odpadnie Ania. Przeciwko Marcinowi zagłosowali tylko Jonek i Jade.

    CONFESSIONALS- wypowiedzi (w odcinku; w nawiasie- ogółem)

    Matiz 10 (24)
    Beti 9 (24)
    Cytrus 7 (34)
    HereIam 7 (19)
    Justyna 7 (11)
    Henek 5 (15)
    Jonek 5 (9)
    Lustigio 4 (15)
    Nymeria 4 (7)
    Channel 3 (20)
    Brandy 3 (15)
    Jade 3 (13)
    Carmen 2 (22)
    Patryk 2 (11)
    Pablo 2 (5)
    Yottskry 0 (18 )

    Ania 1 (4)
    Lemur (6)
    Felixuss (5)
    Finek (1)

    zbiorczo: WEEK=TYDZIEŃ xD
     
  16. BA_Czerwona

    BA_Czerwona Board Administrator Team Farmerama PL

    Jak sprawa życia i śmierci to poprawione. Jeśli znajdziesz jakiś błąd możesz poprawić, zostawiłam stosowną informację w poście wraz z zastrzeżeniem :) Miłego dnia Wam życzę :)
     
  17. kamel98

    kamel98 Półbóstwo forum


    Big Brother S03E05: "Przestrzeń cytoplazmy"


    Carmen: Gdyby jeszcze ktoś do mnie napisał z grupy Ani o nie głosowaniu na nią, to bym może dłużej zastanawiła się na kogo oddać głos. Nawet sama Ania nie pofatygowała się do mnie napisać, z prośbą o nie głosowanie na nią. Z resztą sama sobie była winna. Zlamiła prawie wygrane zadanie. Od dawna grała w farmę. Gdyby zdobyla czwarty punkt, nie musiała by odpadać. Nie umiejętność wygrania ta prostego zadania, zemśiła się na nią. Nawet osoby z jej grupy zagłosowały na nią. Nie chciały oddawać głosu na aktywnego gracza, który prosił o ocalenie od eksmisji. Po mimo zagrażającej im automatycznej nominacji oddali głos na Anię. Swoją trenerkę. O tych głosach dowiedziałam się od HereIama i od Nymeri. Lecz nie sądziłam, że będą tylko 2 głosy na HereIama.


    Po eliminacji Ani z gry Nymeria postanowiła zacząć grać w otwarte karty z Beti, w której rozpoznała Leks.

    Nymeria: Będzie łatwiej z nią gadać, na początku dałam przypał z psem, idiotycznie się tłumaczyłam, więc uznałam, że lepiej grać w otwarte karty i napisałam do Beti "Hej Ola" xD.


    Beti tym faktem była wręcz zszokowana. Nie wiedziała,że ludzie ją rozpoznali. A tak naprawdę o jej tożsamości wiedzieli już: Cytrus, Brandy, Channel, Nymeria, Carmen. Szczera rozmowa z Nymerią doprowadziła do kolejnego szoku: Beti dowiedziała się o jej sojuszu z Jonkiem.

    Nymeria: Z Jonkiem mam mega sojusz, od początku dużo pisaliśmy. To ja byłam tym jego tajnym informatorem, o którym każdemu mówił.


    Sojusz Nymerii z Jonkiem wielce nie podobał się także Carmen, która początkowo chciała z nim grać jednak gdy dowiedziała się, że papla o wszystkim co mu mówi na prawo i lewo przestała mu ufać.

    Carmen: Zawiązałam sojusz z Jonkiem ostatnio i nawet chciałam z nim na prawdę grać. Lecz nie spodobało mi się, że jak tylko napisałam o propozycji nominacji Nymerii i Patryka, On poszedł do niej z tym info. Nymeria niechcący zrobiła screena i wysłała to Jonkowi na Pw, na nim było wyświetlone gg z nickiem nefretete.


    Jak wiadomo Jonek wkleił to Matizowi licząc na to, że go nie nominuje. Takim sposobem jednocześnie zyskał i stracił osoby, które chciałyby z nim grać.

    Przez Patryka CHannel odkryła również kim tak naprawdę jest Kinga.

    Brandy: Patryk napisał jakiś randomowy komentarz Chanel, ona to pokojarzyła i dzś do mnie podchodzi i sie pyta czy jestem Brandy. musiałam jej powiedzieć że też gram.


    Zwalczajac chwilowy kryzys Amanda ponownie powróciła do gry.

    Cytrus: nienawidzę tej gry po raz kolejny. Ale tym razem nie jest aż tak źle. Wszystko zaczyna wychodzić na prostą. Nieobecna Ania jest teraz nieobecna poza grą. Czuję, że żyję!


    Z kolei kryzys Cytruski przeszedł na osobę Yotta. Uważał on, że jego pozycja z jednej z lepszych spadła do jednej z najgorszych jakie można mieć. Podobne przemyślenia miał Lustigio.

    Yottskry: przez wczorajszą eksmisje Ani przegrałem praktycznie pierwszy tydzień od początku gry, moja pozycja w niej jest tak diametralnie słaba teraz, że już czuję nóż na plecach ze strony grupy Amandy, która chce mnie zniszczyć i mnie wywalić. i ja o tym doskonale wiem, ta gra polega na szczęściu i losowości, wczoraj nie było 4 osób z mojej grupy na zadaniu to jak mieliśmy zdobyć chociaż jedno HoH i w ten sposób znowu władzę ma grupa amandy i jednoczesnie tym razem nie bedę chroniony, bo Jade przegrał zadanie trenerskie i mam wrażenie, że będzie je ciągle przegrywał juz do końca.


    Lustigio:Wczorajszy dzień przyniósł dużą stratę dla mojego tego dużego sojuszu niestety z grą pożegnał się pewny głos jakim była ania, ale lepiej się stało, że ona odpadła gdyż z nią nie mam kontaktu już, a z Here jakiś tam kontakt mam. Ciekawi mnie na ile to, że ani nie było sprawiło, że odpadła a na ile to, że Here jest po prostu bardzo lubiany. Też staram się być lubiany i piszę do ludzi, do jednych więcej do innych mniej, staram się nie wchodzić w spory mimo, że ostatnio w grze puszczają mi co raz bardziej nerwy, staram się to mimo wszystko ukrywać, ale jest to dosyć trudne ponieważ no w grze nie jest za dobrze. Nie uważam bym był bardzo lubiany, zaczynam trochę może nawet panikowac i bac się o swoj tyłek.


    Po wcześniejszych odcinkach wiadomo było, że HereIam widzi wszystko jak najciemniejszych barwach, dlatego pozostanie w grze było dla niego nie lada zaskoczeniem. Otrzasnął się po tym szybko i zaczął próbować odgadnąć kto oddał na niego głos.

    HereIam: Wynik okazał się nadzwyczaj dobry 12:2. To oznacza, że razem z Jadem na mnie zagłosował Jonek lub Natalia. Od tej drugiej dwójki nie otrzymałem odpowiedzi co robią, dlatego ich obstawiam, ale równie dobrze, mógł to być jakiś sprytny kłamca. Spróbuję do tego dojść przy innej okazji.


    Pomimo wszystkich starań jakie dokonał w dzień eksmisji nadal nie wiedział, czy może być pewny ludzi, którzy go ocalili.

    HereIam: Dzień po ceremonii był bardzo pracowity, musiałem wykonać sporo pracy i sporo się nagimnastykować, aby przekonać ludzi. Początkowo byli bardzo niechętni i nastawienie sceptycznie – ciągłe odpowiedzi „muszę się zastanowić”, „zobaczę co zrobią inni”, „czy wiesz jak zagłosują inni”. Patryka trzeba było oświecić, że nie będzie zagrożony jeśli Ania odpadnie. To był chyba najłatwiejszy krok dalej było trudniej. Najostrzej zareagowała chyba Beti, czego się nie spodziewałem. Dlatego musiałem też wrócić do niebieskich. Tam na dzień dobry usłyszałem, że Jade obiecał Ani, że na nią nie zagłosuje, bo ma z nią sojusz. Pozostawało mieć nadzieję, że pozostali nie podporządkują się jemu. Im bliżej rozstrzygnięcia tym lepsze informacje nadchodziły, okazało się nawet, że Beti i Henek zagłosują na Anię. Na pół godziny przed rozstrzygnięciem poczułem się już pewnie, tym razem udało mi się uniknąć nominacji. Jednak chwilę przed ogłoszeniem wyników stres dał mi się we znaki, w końcu często w momentach których czujemy się pewnie nadchodzi niespodziewane. Co jeśli dałem się nabrać i wszyscy tak doskonale potrafią kłamać?


    Niedługo po eksmisji rozegrało się zadanie o HoH, które wygrały razem swoje bliskie sojuszniczki Brandy&Beti, które pomagały sobie podczas zadania, jednak pomimo tego jedna z nich i tak "skradła" zycie drugiej.

    Gdy dziewczyny święciły triumfy HereIam po raz kolejny zaczął narzekać na swój brak skuteczności w zadaniach.

    HereIam: W zadaniu HoH kolejny raz się nie popisałem. Cóż chyba najlepiej wychodzi mi rezygnowanie z tych zadań, bo w przeciwnym razie w zadaniach eliminacyjnych odpadam przy pierwszej możliwej okazji. Frustrujący fakt – wraz z wiekiem straciłem sporo mojej dawnej szybkości, która pomagała mi dawniej w zadaniach. Zadanie wygrały Beti, unikając w ten sposób przymusowej nominacji oraz Brandy, która podobnie jak Lustigio HoH została już drugi raz. Jednak w przeciwieństwie do niego, nie była jeszcze zdetronizowana.


    Jak HereIam wspomniał było to drugie HoH Beti, która stała się pierwszą dziewczyną w edycji, która sprawuje władzę po raz drugi.

    Brandy: Nie wierzę, drugie HoH...jakie super xD Ten cykljest nasz razem z Beti. o_Ojętnie co się stanie bedzie dobrze. Może wreszcie czas dokończy to co się nie udało przy HoHu Channelki.

    Pomimo 100% wiary w Beti, Brandy nie była w stanie pomyśleć, że ta rozważała jej eliminację z konkurencji.

    Beti: wygrałyśmy, aczykolwiek nie zdajesz sobie sprawy co musialam zrobic. bylam na granicy wyeliminowania brandy.


    Blisko triumfu w zadaniu o HoH po raz pierwszy był Henek. On, podobnie jak Beti i Channel stojąc w obliczu automatycznej nominacji musieli dać z siebie wszystko, jednak Henek...po raz kolejny pomyślał, ze całkiem na dobre mu wyjdzie podłożenie wyzwania.

    Henek: Udało mi się nie wygrać HoH, specjalnie na sam koniec czekałem na odpowiedź przeciwnika, aby się nie wyróżnić wygraną, wolę być nominowany niż uznany za zagrożenie. To pierwsze jest jak skręcenie kostki, raczej się zrośnie szybko i bez większych problemów. To drugie jak rak, niemal zawsze jest nieuleczalny.


    Aby jego przegrana nie była podejrzana Henek po błędzie w zadaniu zaczął się kłócić, że tak naprawdę wszystko napisał dobrze. W ten sposób chciał pokazać, że mu zależy.Jednocześnie jego teksty zaczęły być..jak to zauważyła Brandy podobne do humoru Jade'a, przez co jak uważał pokazał, że nie jest bystrzakiem.

    Henek: Nie lubię się kłócić, ale walcząc z tobą dodałem sobie sztucznie +100 do zaangażowania w zadanie, aby widzieli, że mi naprawdę zależy.. Jednocześnie rzucając na konfie żarty kiepskiej kategorii chciałem pokazać, że jestem aktywny i mój poziom inteligencji nie jest zbyt wysoki. Misja udana.


    Brandy: Henek był dziś takim Jade'em...bez komentarza, jego też zacznę hejtować xD.


    Zaskakująco blisko wygranej ku zdziwieniu innych była też po raz kolejny Justyna. Każdy myślał, że przegrała to zadanie..sama, jednak tylko ona wiedziała, że tak naprawdę je podłożyła, aby przyciągnąć do siebie osoby, które chciałyby ją ochronić.

    Justyna: wiem ze mogłam wygrac ale bardziej Beti to sie przydało w sumie wczoraj mi dała wygrac. Jej to się bardziej przyda, juz mnie kilka razy ratowała, to teraz ja ją. Dzięki temu mam sojuszniczkę i Mateusza xD. Daje jej HoH, bo ona dała mi Veto.


    Średnio zadowolony z Nowych HoH był Lustigio, który podobnie jak większość grupy niebieskiej ufał Beti..na czym mógł się przejechać. Dziewczyna już niejednokrotnie balansowała na granicy zdrady.

    Lustigio: Beti, od kilku dni gadam z nią często, mam wrażenie, że mnie lubi, ja też staram się dobrze grać, mocno socialnie z nią, nie sądzę bym miał wpływ na nią jakikolwiek jeszcze, to trudne zdobyć tak nad kimś jakąkolwiek władzę, chociaż przez całą moją grę będę do tego dążył. Teraz HoH wygrały Beti i Brandy. Brandy raczej nie będzie chciała ze mną gadać o sttrategii, a Beti pewnie tak, ale nie wiem co z tego wyniknie. Fajnie by było gdyby Beti została HoH do końca tygodnia, wtedy będę mógł czuć się w miarę bezpiecznie w grze na vecie i po vecie. Dlatego najlepiej by było gdyby to właśnie Brandy nominowała Jonka i Henka.


    Od razu po HoH odbyło się zadanie trenerskie, tym razem zwieńczone triumfem Amandy.Początkowo Cytrus chciała ochronić Nymerię, ale gdy zdała sobie sprawę, że jej grupa i tak jest bezpieczna to postanowiła uratować Matiza, dzięki jego przeprosinom.

    Cytrus: mimo, ze mi dziś podpadł tymi kłótniami z Nymerią i tym, że WYSŁAŁ ZADANIE NA KONFIE to odkupił swoje winy. jest wierny niczym pies, muszę ochronić mojego psa.


    Ponadto Amanda musiała ponownie rozdzielić osoby do poszczególnych grup. W wyniku doboru Henek pozostał bezpartyjny i miał dołączyć do grupy, która straci członka na najbliższej eksmisji.

    Cytrus: Beatrycze i Channel wybrałam do swojej grupy bo z nimi mam najlepsze kontakty i mam nadzieję, ze tym razem wybieram w 100% dobrze. Patryka dałam do grupy Jada, bo kiedyś coś mówili, ze mają go dość xd Jonek i Henek to wybór prawie losowy. Ale Jonka dałam do Jade''a, bo mnie irytuje. Mam nadzieję, ze Henek będzie bezpieczny w przestrzeni cytoplazmy.


    Patryk początkowo nie był zadowolony z takiego rozwiązania, ale w końcu zdał sobie sprawę, że jest dla niego korzystne, całkowicie rujnując plany Yotta co do jego osoby.

    Patryk: Jak Jade wygra to może mi dać bezpieczeństwo, a jak odpadnie to nie ja bede nominowany xDHehe fajne jest być tak "doczepianym" xD.


    Yottskry: do mojej grupy został przydzielony Patryk i ta osoba, ten człowiek może być ważny głosem. Ten koleś może stać się wybawcą dla mnie. Gra mimo wszystko jest nieprzewidywalna gdyż miał on lecieć w cyklu 1 lub 2 a teraz ma lepszą pozycje ode mnie


    Pomimo pozornego polepszenia pozycji Adrian miał już kompletnie dość twistu trenerskiego.

    Yottskry: Skoncz ten twist trenerski. Matiz ma Harem, a Jade samych chłopów. . Przez ten twist Amanda tylko dochodzi dalej i dalej. Ta dziewczyna jeśli tylko uda się mojemu sojuszowi wygrać HoH powinna polecieć jak najszybciej. Jeszcze ma czelność do mnie nie pisac sama od siebie. Toż to przecież skandal .


    Pomimo ogromnych frustracji Yott, któremu mimo wszystko wydawało sięze jest bezpieczny, mógł trafić na fotel. Beti nawiązała z nim porozumienie, a Brandy dzień wcześniej sojusz, który dla niej był jednak fałszywy.

    Beti: Nie narzekam ze raptem 3 razy gralam, w porownaniu co do innych ktorzy robili to kilkanascie razy, ale wygralam świetnie tylko, ze bylam z yottem w pojedynku z ktorym umowilam sie wczesniej ze wygramy obydwoje hoh i z brandy, którą porozumienie nie obejmowało. Dlatego n ienawidze grac z kims kogo znam. Musialam wywalic brandy przynajmniej raz dla yotta, żeby ten niczego nie podejrzewał. brandy jakos przezyla ale drugi raz to bylaby porazka, więc musiała wywalić Yotta z zadania, bo Brandy była dla mnie ważniejsza.


    Po zadaniu, kiedy rozpoczęły się pakty dotyczące nominacji Brandy zażądała od Beti nominacji Yotta, jako że sama nie chciała tego robić przez wzgląd na swój sojusz.

    Brandy: Mam sojusz z Yottem. Od dziś, więc ja go nominować nie mogę teraz, bo się wkurzy od razu. Sama też wcześniej myślałam o nominowaniu irytujaćego Jade'a, ale ktoś mu może pomagać w Vecie, więc jedyne wyjśćie to znowu nomiowanie słabiakow.


    Beti: Czarna robotą zajmuje sie ja, bo ona ma z nim sojsuz wiec go nie wywali ale ja to mam zrobić i jeszcze go nominowac brawo. Tylko że my gramy razem, a ten rozkaz "wywal yotta" mnie wkurzył. znamy sie i tylko to zawazylo na tym ze chcialam znia grac i wywalilam yotta wiedzac ze nie bd fajnie. Wkurzyłam się i poszłam za emocjami, teraz troche żałuję.


    Cala ta sytuacja doprowadziła do kolejnego wielkiego wybuchu ze strony Yotta- teraz wycelowanego w stronę Beti. Taką cenę płaci się wtedy, gdy próbuje się grać na dwa fronty i jeden front dowiaduje się o drugim. Beti wyjaśniła Yottowi, że wyeliminowała go z zadania, bo ten nie mówił jej całej prawdy. Zdradziła mu, że kilka osób pod rząd pisało jej "wywal Yotta". Adrian czując, że grunt pali mu się pod nogami przekonywał Beti, że to tylko dlatego, że inni chcą ich skłócić. W końcu chłopak przyznał się do sojuszu z Brandy i dodał,że tylko z nią utrzymuje kontakt z grupy Amandy. Po pewnym momencie rozpoczęła się rozbudowana zabawa z kotka i myszkę. Yott miał nadzieję, że nie wszyscy zostali zmanipulowani przez Amandę, chciał wierzyć, że Beti go wywaliła z zadania by nie budzić podejrzeń. Beti z kolei tłumaczyła mu, że to byłoby niemile widziane po tym jak trafiła do grupy Amandy, gdyby wywaliła Brandy po raz drugi. Kiedy atmosfera się trochę oczyściła (choć Beti i tak nie ufała Yottowi) ten zaczął zamieniać wszystko w żart, mówiąc że w BB nie ma strategii. Beti skwitowała to tym, że dzięki takiemu czemuś on będzie wiedział co się dzieje u niebieskich, a ona co u pomarańczowych. W tym momencie Yott został udobruchany i życzył Beti, że ma zostać HoH do końca tygodnia żeby wywalić Channel,a robiąc to musi nominować Justynę, która Beti dała wygraną i która była z nią w grupie. Yott zaczął ustalać za Beti strategię, uznał ze jeśli wmówią Brandy zeby nominowała silnych Jonka i Henka to pożegna się z HoHowaniem, bo wystarczy ze Beti nominuje Channel z Pablo/Patrykiem/Justyną.

    Beti: I mamy kapę, bo jak mam nominowac justyne po dzisiejszej sytuacji. I jak mam pozwolić wywalić Channel.Rozterki Beti. I jeszcze nawalająca Carmen, która ciągle pyta z kim mam najsłabszy kontakt. A yottowi mam ochotę napisać coś niemiłego. On ma mi ufać, niech sobie myśli co chce.


    Ogólnie dwie dziewczyny doszły do wniosku, że postarają się wyeliminować w tym tygodniu zagrożenie, a nie tak jak chce grupa niebieska- ameby. Brandy celowała w Jade'a, z kolei Beti w Yotta. Obie uważały, że perfekcyjny plan to oboje panowie siedzący na fotelach do nominacji w dzień eksmisji.

    Bliźniaczki rozpoczęły rozmowy między sobą. Razem ustaliły, że trzymają z Amandą, Channel, Patrykiem, Justyną i Nymerią. Brały pod uwagę w swoich numerkach Matiza, jednak Jill uważała, że ten jest podejrzany i jego hejt na Jade'a i Yotta może być udawany. Zaczęły myśleć razem o planach jak zostać HoH do końca, ustaliły, że nie nominują Justyny, ani Nymerii (choć ta mogła podłożyć zadanie). Dość szybko wykrystalizował się pomysł nominacji Pablo, choć celowano również w jego sojusznika Jade'a (możliwy główny cel na cykl). Bliźniaczki uznały jednak, że on może wygrać Veto, a zależało im na tym, żeby po Veto nominowany został ktoś mocny.

    Yottskry czując, że grunt usuwa mu się spod nóg po raz kolejny (dość często tak czuł xD) miał przeczucie, że to wszystko przez rewelacyjną grę Amandy.

    Yottskry: Amanda- no gra coś tam, ma władze a raczej stara się do niej dążyć i jeśli tylko uda się jej wyelminować mnie, Jonka czy Here czy Lustigio to wtedy pewnie no wygra grę, dobrze manipuluje kobietami pokroju Justyny, takimi kobietami pokroju głosów, ciekawe ile osób jest przez nią zmanipulowanych po prostu, ile kobiet bo do nich pewnie też będzie się zaliczać Pati gdyż jestem pewny, że gra z pomarańczowymi a szczególnie z Amandą i matizem, ciekawe jakie są jej kontakty z nymerią, chociaż tutaj podejrzewam mocny sojusz. Taki sojusz 4. skoro wiadomo, że Nymeria to nefre to sojusz Pati-Nefre-Matiz-Amanda jest całkiem możliwy i to oni chcą kontrolować grę i starają się do tego dążyć a reszta jest tylko ich pionkami czy też się z nimi liczą. Wątpie by liczyli się z taką Channel czy Justyną, serio. Amanda nimi manipuluje socialem.



    Wracając do HoHów dziewczyny miały ułatwione zadanie- 3/4 ich nominacje było ustalone z góry. Brandy i Beti myślały o nominacji Yotta, Jade'a i Pabla, jednak chciały poznać zdanie swojej grupy na ten temat, pokazując że zależy im na ich zdaniu.

    Brandy: chciałabym wiedzieć jakie jest ich zdanie na temat nominacji. Jesteśmy teraz jedną drużyną z beti i channel, więc jak mają jakieś propozycje to ok.


    Przed nominacjami panikować zaczął Lustigio(wbrew temu co wcześniej mówił, że jest bezpieczny), myślał, że nie jest celem teraz, ale po vecie wszystko się może zdarzyć. Lustigio starał się robić wszystko, aby mieć jak najlepszy kontakt z innymi, tworzył nowe sojusze, rozwijał stare, jednak miał wrażenie że to zdecydowanie za mało.

    Lustigio: jak widać gra zawsze odbywa się na vecie i po vecie, nie sądze bym był nominowany teraz, ale po vecie jest to dosyć możliwe, ale gdyby się tak zastanowić to wczoraj na zadaniu Brandy wywaliła mnie z zadania pierwszego, coś moze byc na rzeczy, nie chce być tym 4 nominowanym do 3 z byłej grupy różowej. Muszę myśleć bardziej optymistycznie, ale ta gra jest bardzo nieprzewidywalna. Gra praktycznie odbywa się na zadaniach, to od nich wszystko zależy, dużo zalezy od szczęścia w nich i od odpowiednich umiejętności zadaniowych. Trudno mi określić jaką mam pozycję. Mimo, że się staram to mam wrażenie, że ludczie trochę mnie nie szanują i nie liczą się z moim zdaniem, staram się gadać z większością graczy, grać towarzysko jak tylko się da, ale jednak czuję, że to nie wystarcza, nie wiem co mam zrobić. Staram się trzymać blisko sojuszników i starać się zakładac nowe sojuszue jak ostatnio założony przeze mnie sojusz z HereIam, mam najsilniejszy sojusz z Henkiem i Yottem dalej, ale to nie wystarczy. Piszę im dużo, może to naiwne, ale chce budować sojusze na zaufaniu wzajemnym także mam nadzieję, że oni je ode mnie czują.


    W obliczu nadchodzących nominacji Lustigio zaczął dostrzegać to cowidzieli inni- fałszywość Carmen. Dodatkowo zaczął zdawać sobie sprawę, że wiele nieobecnych wcześniej ludzi otwiera sobie nowe furtki, bo to że nie mają problemów teraz, nie znaczy, że nie będą ich miei później.

    Lustigio: Carmen, mam poczucie, że mnie bardzo nie szanuje, aż chce się jej pozbyć tak bardzo jak chyba nikogo, jest zbyt dziwna i wdg mnie fałszywa, no i zdradziła nas odstatnio, mam dowód w rozmowei z Nymerią. Odnośnie Nymerii zaczyna mi mówić wiele rzeczy, prawdopodobnie jest to otwieranie sobie furtek na grę w przypadku gdyby jej prawdziwy sojusz się rozwalił. Chce by ludzie tacy jak ja czy Henek jej zaufali i bysmy ją zostawili w grze. Oczywiście stanie się tak jeśli nas nie zdradzi, nie można pozwolić by niczym taka żmija zepsuła między nami relacje, ona tak właśnie działa, ale wiesz lubię ją, niech mi jeszcze podaje informacji jeśli chce. Ostatnio kierowała się sympatią do Here w głosowaniu, ciekawi mnie czy w tym głosowaniu, które nastąpi też będzie się nią kierować czy tym razem zadziała jej strategiczny zmysł, który niewątpliwie ma.


    Nymeria: Sojusz z Jonkiem jest, ale to nie wszystko. Zaczynam pisać do ludzi, być miła, okazywać zaufanie- przesyłam rozmowy. Otwieram sobie inne drogi na wypadek jakiśakcji.


    Nieufając Carmen- Lustigio brał pod uwagę scenariusz, w którym Beti ją nominuje razem z Channel. Jak wiadomo z wcześniejszych wypowiedzi- Lustigio bardziej ufał Beti, do Brandy podchodził z dystansem. Liczył na to, że jeśli Beti będzie HoH do końca to wtedy będzie bezpieczny. Miał swoje plany, które bardzo by chciał wprowadić w życie podczas HoH bliźniaczki, jednak nie zdawał sobie sprawy, że one w ogóle nie pokrywają się z zamiarami dziewczyn.

    Lustigio: najlepiej by było powiedzieć Beti by się tak umówiły po prostu. Kogo mogłaby nominować Beti , no zapewne Channel i no pewnie kogoś od nas bo nie sądzę by chciała się od razu wystawiać sojusznikom Amandy na spalenie, więc licze na Pabla w razie czego a moze nawet Carmen, tylko jesli wystawi Carmen to wtedy będzie większe prawdopodobieństwo, że one mogą wygrać BoTB, ale jeśli nie to było by to coś ciekawego, nie powiem, no i prawda jest też taka, że lubię Channel i nie chce by odpadała, ale jeśli bedzie trzeba to dla mojej gry moge pokroić najbliższego sojusznika a Channel zdecydowanie nim nie jest. Sądze natomiast, że ona jeszcze może się przydać w mojej grze później a taka Carmen raczej nie. Oczywiście chciałbym by Beti nominowała kogoś od grupy Amandy razem z Channel, ale będzie to bardzo cięzko osiągnąć gdyż nawet jeśli beti jest z nami i nas nie zdradzi a może to zrobić bo jest teraz w grupie Amandy to nie wystawi kogoś z nich, jestem pewny. Chociaż gdyby wystawiła Channel i Justyne to było by miło, właściwie nie trzeba by było zuywać veta, wystarczyłoby je wygrać i wyelminować większe zagrożenie.


    Doradzać Beti próbowała także Carmen.

    Carmen: Wczoraj starałam się doradzić Beti mniej więcej kogo nominować, aby została HoH do końca. Najlepiej aby nominowała osobę lub osoby najsłabsze w zadaniach z różowych, lub jedną z różowych i jedną z mojej grupy. Beti zapewniła mnie, że nie ma zamiaru mnie nominowaćxD Nie wiem jak to się ma do Brandy. Wydaję mi się, że zanominuje tak jak Amanda zadecyduje za nią.


    Gdy nominacje jeszcze nie były zaklepane Matiz dywagował na temat plusów i minusów pozbycia się Jade'a z gry.

    Matiz: Teraz trwają nominacje Brandy i Beti, któraś z nich nominuje jednego chłopaka z grupy Jada – to pewniak. Cieszyłbym się jakby nominowały Jada, wtedy mielibyśmy i jego z głowy xD Ale wątpię, że posuną się na tak śmiały ruch, bo po jego ewentualnej eliminacji – tak, wiem, wybiegam za bardzo w przód – zostanie tylko Amanda jako kapitan, a to będzie oznaczało koniec twistu trenerskiego, już nie będzie zadań zapewniających mi bezpieczeństwo, nadane przez Amandę xD I już nie będzie grupa vs grupa, wtedy będziemy wybijać się nawzajem : ( Także to dość mroczny scenariusz… Ale głowa do góry, zobaczymy jak to się ułoży :d.


    Jak powiedział: dziewczyny myślały o nominowaniu kogoś słabego- jak Pablo. Miało się to spełnić dość szybko, jednak Beti postanowiła, że sobie zniknie na jakiś czas, czym bardzo podpadła Brandy.

    Brandy: No zabiję ją xD Miała byćza pół godziny a jej ciągle nie ma. Nominacje się zbliżają xD> Halo. Powiedziała, że przyjdzie. Nie przyszła. No jak na memie jakimś. Szlag jesteś czy cie nie ma. Jeżeli jej będzie cie za 2 minuty to nominuje osoby. I będzieaz musiała sam kogoś wybrac.


    W końcu dziewczyny mogły nominować i Brandy postawiła na blok Jonka i Henka, a Beti Channel oraz idąc bezpiecznym torem- Pablo.

    Yottskry: Boję się kurde, Boję się, że nawet jesli wygramy veto to będzie blindside (zasadzka) na mnie ze strony beti.


    Carmen podobnie jak Adrianowi nie podobały się nominacje Beti, która postąpiła inaczej niz jej radziła.

    Carmen: Stanowczo odradzałam jej wzięcie do nominacji Channel. Jest dobra w zadaniach, a przede wszystkim a pewno na tym zadaniu pojawi się, Według mnie tymi nominacjami sprawiła, że nie zostanie HoH do końca wekku. Na 99% zdetronizuje ją Brandy, Chciałam rozdzielić Henka i jonka aby nie byli w jednej parze nominowanych. Jednak Beti zadecydowała inaczej. Postąpiła dokładnie odwrotnie niż to jak jej radziłam. Prócz tego, że to ona powinna kogoś spoza grupy różowej wybrać a nie Brandy. Jest spore prawdopodobieństwo tego, że zadanie o BoB zakończy się walkowerem, Będę bardzo zaskoczona jak wygra para nominowanych Brandy.


    Adrian próbując nie ograniczać swoich opcji próbował rozmawiać z Beti, która pomimo, że doceniała jego aktywność nie planowała z nim żadnej gry. Oto fragmenty ich rozmowy i ironiczny komentarz Beti

    Yottskry: To jest BB i jeszcze te twisty

    Beti: Za dużo ich, już nie odróżniam co jest twistem, a co nie.
    Yottskry: Wszystko to twist xD.
    Beti: Pewnie my też xD
    Yottskry: No my na pewno. xD

    Beti: Kto jest twistem, ten nim jest ty śmieszku.

    Yottskry zaczynając znowu czuć się pewnie; powiedział Beti prosto z mostu, że ma być HoH do końca, bo musi nominować Amandę, do której wylotu potrzebne jest 7 osób, które juz zostało zebranych. Ponadto powiedział jej, że ona musi być HoH, bo go nie nominuje...co skomentowała małym "ups".

    BoTB przebiegło bez problemów, zgodnie z planami dwóch HoH. Jonek i Henek wygrali detronizując Brandy. Channel i Pablo pozostali nominowani.

    Na zadaniu Jonkowi pomagała Nymeria.

    Nymeria: Odgadłam mu 2/3 rebusów xD.


    Henek: Cuda się zdarzają, nie odpadnę na razie. xD Wiszę Jonkowi browara.


    Nie takiego wyniku BoBa pragnął Matiza najbardziej.

    Matiz: Gdybym miał oceniać bez zastanowienia, to wolałbym, żeby Jonek i Henek przegrali BotB i byli na bloku. Dlaczego? Bo to zagrożenia. No ale po dłuższym zastanowieniu jednak to zła opcja. Z Jonkiem mam przecież sojusz założony przed kilkoma dniami, jeśli znalazłbym się w zagrożonej sytuacji to jest duża szansa, że Jonek mógłby mnie jakoś wyciągnąć z tej sytuacji. A Henek jak to Henek – 90% czasu jest nieobecny. Często jak do niego piszę w godzinach wieczornych to odpisuje, że akurat trafiłem o złej porze, bo jest w pracy i że pogadamy jutro. Mała aktywność zmniejsza zagrożenie z jego strony, takie osoby można nominować chyba zawsze, co nie?


    Channel i Pablo mieli się gorzej, ten drugi zwłaszcza. Kiedy Veto nie poszło po ich myśli i zgarnęła je Beti Pablo zaczął mieć myśli o rezygnacji, które niemiłosiernie wkurzyły Beti. Jego wybuch był spowodowany tym, że wierzył Beti, że jest po ich stroni i wstrząsnęło go to że dziewczcyna podczas zadania nie napisała do niego z ofertą pomocy.

    Beti: Zaraz zwyzywam pablo. nawrzucam mu za stosunek do beti. O maj gasz. Nie będę mogła przez niego zrobić fajnych nominacji.


    Od razu po wygranej przez Beti Veta Yott zaczął ją maltretować o spełnienie jego planów.

    Beti: Yott pisze do mnie: vetujesz pablo? Nominujesz amande? Udaje ze mnie nie ma xd


    A Yott bardzo chciał, żeby Beti była. Uważał, że dzień ceremonii veto jest kluczowy dla jego dalszej gry.

    Yottskry: dzisiejszy dzień to punkt kulminacyjny mojej gry do tej pory. Szesnzste miejsce nie jest takie złe jak by co w tej żałosnej imitacji survivor jak na dwadziścią osób, tak myślę. Dzisiaj się przekonam czy mam jakiś wpływ, dzisiaj mogę albo odpaść albo stracić kompletnie pozycję albo zdobyć jakąś tam częśc władzy w grze, nie pełnej, ale w miarę dużej. Pierwszy ważny krok w grze może dziś nastąpić. Wszystkie punkty planu narazie idą zgodnie z planem. Jonek i Henek wygrali BoTB czym zdetronizowali Brandy u której nie miałbym szans nic zdziałać, potem było veto, które wygrała Beti. Teraz wszystko jest w jej rękach, ale tak naprawdę chce by było w moich. Chce by zrobiła to co ja jej karze a nie to co karze jej Amanda.


    Adrian walcząc o pełnię władzy postanowił, że kiedy już "jego sojuszniczka" jest u władzy to zacznie ją namawiać na spełnienie wielkiego planu jakim jest nominacja Amandy jednoczenie bał się że Beti może go z ukrycia wyśmiewać, bo jest rozchwiana emocjonalnie.

    Yottskry: Chce nominować Amande po vecie, to świetna okazja wykurzyć tą parszywą gęś z gry i to jeszcze przed jury, dużo przed jury. Oczywiście wszyscy muszą ją przekonywać do gry z nami, ale ja musze robić to najbardziej. Ten plan sobie niedawno obymysliłem, jest on w pełni dopracowany, veto było świetnie wylosowane, wszystko sprzyjało, został ostatni akt tego przedstawienia czyli nominowanie Amandy, ale czy Beti to zrobi. Gdyby Beti nie była rozchwianą emocjonalnie kobietą tylko mężczyzną to byłbym pewny, że bez wahania nominowałaby Amande, ale właśnie z Amandą łączy ją to, że obie są kobietami i obie myślą emocjonalnie i przez to ona może ją lepiej zmanipulowac niż ja, wiadomo kobbiecej logiki nie zrozumie nikt po za Kamejlem, który sam ma kobiecy umysł.


    Yottskry był pewien, że Veto zostanie uzyte, jednak nie był pewien w jaki sposób. Dręczyły go coraz to większe wątpliwości co do Beti.

    Yottskry: Nie wiem co się dzieje w głowie Beti, ale jestem pewny, że dzisiaj będzie veto, nie wiem na kim czy na Channel czy na Pablo, ale będzie. Jesli wywalony zostanie Pablo to na jego miejsce zostanie wstawiona Amanda, jesli wygra Amanda to veto pójdzie na Channel i zostanie wywalony Jade lub ja do czego nie mogę dopuścić bo to oznacza albo moją elminacje albo zniszczenie kompletnie pozycji w grze. Mam nadzieję, że Beti nie okaże się głupia bo ja chce z nią grać. To co, że tylko do jury i wtedy przeprowadze na nią zamach, ona ma myśleć, że ma ze mną najlepszy sojusz a po tym jak mnie wywaliła z zadania widze, że ma lepszy sojusz z Brandy i byc może z Amanda, one mogę ją razem namówić do dania veto Channel. Jedno jest pewne, to pkt kulminacyjny gry. Mam jednak złe przeczucia, czuję to, że Beti mi nie ufa i nie zrobi tego co ja chce. Dzisiaj się okaże czy jest godna zaufania.


    Mniejsze, choć i tak wątpliwości co do Beti miała Channel. Dziewczyna znała się z połową bliźniaczek, jednak mimo to miała pewne braki zaufania w stosunku do koleżanki.

    Channel: No mogę odpaść z tej gry. Beti powinna uzyć Veto na mnie, ale kto ją tam wie. Już mi podpadła tym, że mnie nominowała.


    Tymczasem Pablo się ogarnął i oświadczył, że uwielbia wprowadzać zwątpienie i tak naprawdę nie zrezygnuje z gry, wręcz przeciwnie- będzie grał jeśli będzie miał czas.

    Podobnie jak Yottskry również Jade czuł, że jego separacja od Amandy totalnie mu się nie opłaciła i zapragnął do niej wrócić.

    Cytrus: Jeremiasz napisał "chce z Tobą sojusz, omg . masz władze :C. jesteś jak daenerys." To jest komplement. to jest taki wielkie komplement, że aż książkowo idealny. zbyt wielki edit+władza++zrobisz jakiś głupi błąd i tak wszyscy cie uwielbiają=deanerys. Od dzisiaj nie będziemy robić zadań o HoH. Będą zadania o "Deanerys" xD Deanerys Tygodnia.


    Podczas gdy Lustigio zdawał się ufać Beti i miał wrażenie,że wszystko pójdzie po jego myśli i nominowana zostania Amanda, która potem dostanie 7 głosów eliminacyjnych.(ponadto zaczął planować eliminację Carmen i jej separacje z Nymerią).

    Lustigio: Widze jednak, że zadanie nie poszło tak źle, wolałbym by wygrał je Yott lub Pablo, ale wygrana Beti jest lepsza niż chociażby wygrana Justyny i Channel, które grają przeciw mnie. Ufam Beti, wierze w to, że podejmie jednak dobrą decyzję i nie zniszczy moich sojuszników, chodzi mi tu szczególnie o nominacje Jade gdyż jeśli on odpadnie to ja pójdę na block a wtedy nie będzie za wesoło. Nymeria często się myli, widze, że ma bardzo silny sojusz z Carmen dlatego też musze ją od niej odseparować a jedynym takim sposobem będzie elminacja Carmen. Do tego czasu jeszcze trochę wody w Wiśle upłynie. dzisiaj musi być nominacja korzystna dla mojej grupy i dla mnie osobiście też czyli Amanda a potem to już się będzie działo to co ma się dziać po prostu czyli myślę, że jeśli będzie veto na Pablu to z łatwością zdobędziemy 7 głosów przeciw Amandzie i ją wykurzymy z gry.


    I kiedy Lustigio był tak pewny Beti ta zdradziła Amandzie, że wiele osób proponowało jej jej nominowanie. Przez to dziewczyny zaczęły myśleć o blindsidzie na trzeciego trenera.

    Cytrus: ezu, władza niszczy, chcą mnie obalić ;c. Dobrze mieć friendsów (przyjaciół). moja Przyjaciółka tegotygodniowa Denerys powiadomiła mnie ze dostała dużo propozycji nominacji mnie, od niebieskich xd. No ale miałyśmy chwile szczerości i jesteśmy BFF forever (na zawsze) do konca sezonu :<. no i tak się zastanawiamy czy nie obalić Jedencjusza :<. pisze do mnie jakiś Kacper. Podejrzewam, ze może kryć się pod nim Jade xDDD albo Gwałciciel. :< albo ktoś kto chce ode mnie wyciągnąc informacje kryjąc się pod płaszczem ameby. help me. (pomóż mi)


    Beti, która przed rozmowami z niebieskimi nie była pewna w 100% co zrobi...po nich nabrała już pewności, ponieważ niebiescy bawili się z nią w kotka i myszkę. Adrian i Lustigio nakierowywali Beti na Amandę, nie mówiac konkretnie o niej. Zagadywali Beti mówiąc jej "o pewnej osobie, której oni by sie chcieli pozbyć".

    Beti: najbardziej irytowalo mnie jezeli ktos mi pisal po moim uprzednim zapytaniu kogo by mi doradzil: chodza sluchy ze to niepowtarzalna okazja do eliminacji amandy. Zamiast napisac: nominuj amande ja bym nominowal amande nad czym sie zastanawiasz tutaj to takie bezosobowe pisanie jest wkurzające tak jakby sugerowal mi ze amanda jest dobra ; to takie wybadanie terenu... brawo jonek! A potem nie ma jak powiedzuec ale mnie nie bylo cały tydzien wirc nie wiem co sie dzieje. Nawet lustigo napisal bezosobowo o nominacji amandy. jeszcze to jest pewna osoba ktorej chce sie pozbyc ale to jeszcze nie jej czas... Adrian mowil tak samo i chodzilo o to ze ktos z ich druzyny zdradzil ich w glosowaniu z lemurem i jadem. Ekhem to bylam ja xD ale sadze a przynajmniej mam taka nadzieje ze to nie o mnie mowia wiec obstawialabym hereiama albo jonka z naciskiem na jonka. Wszystko jest dobrze jezeli to nie ja xd


    Tak jak Beti planowała od początku: użyła Veto na Channel, a w jej miejsce nominowała Jade'a, co od razu wywołało wybuch wielu osób, w tym Yotta oraz Carmen, która próbując zachować spokój szukała ratunku w twiście.

    Beti: Jezeli chodzi o nominacje chcialam sie pozbyc trenera zeby byc bezpieczna przynajmniej do veto myslalam i dalej tak sadze ze mam lepszy kontakt z amanda z ktora zamienie zawsze trochę slow a jade to umarly truposz, ktory odzywa sie wtedy kiedy czegos potrzebuje albo wcale. Nasza rozmowa o zombie była urocza takie slodziutkie dzieci zombie no ale zycie jest brutalne trzeba odciac te pepowine stad nominacja.


    Carmen: Przez około godzinę pisałam z Beti kogo by lepiej nominować. Zaproponowałam by nominowała jakiegoś kapitana. Wolałabym oczywiście, żeby wybrała Amandę, jednak zdecydowała się na Jade. Obawiam się automatycznych nominacji:< w razie odpadnięcia Jade. Ostatnio stał się jakby mniej widoczny. Bardzo mało z nim piszę. Jednomyślność w naszej grupie to już fikcja. Nie mam pojęcia kto w takim układzie Jade Pablo odpadnie. Jest jeszcze twist, który może coś zamieszać. Jeszcze nie mam pojęcia jak bardzo i czy wogóle coś zmieni w nominacjach.


    Yottskry: głupia . fałszywa. dziewczyna. wiedziałęm, że mnie zdradzi. zniszcze ją. jak będzie okazja. No kurde, Lece kolejny. Nie pokonam takiej pati czy lustigia na nominacjach. jedynie

    pabla . już się zniechęciłem. ale przynajmniej napsuje krwi beti. wkurzyło mnie to, że ona się nie liczy z moim zdaniem, a ja z jej, ale ja mogę, jestem mężczyzną. ale boże. przestaje prowadzic social, gadam tylko o strategii, yott 18 wraca kurde. nie bede tracil na falszywosci.

    W przeciwieństwie do Yotta inni byli w miarę zadowoleni.

    Cytrus: Wszystko powinno być dobrze. Jestem taka zła. Do kości. A już mi się tak dobrze zaczęło rozmawiać z Jadem. No i jestem ciekawa co to będzie za twist.

    Jak nietrudno się domyślić wkurzony Yott zaczął kłócić się z Beti, czym jeszcze bardziej ją rozjuszył.

    Beti: To największy aroganct z największym możliwym ego jakie kiedykolwiek widziałam, w dodatku szowinista. Jak on mnie denerwuje, niech już też odpadnie, modlę się o podwójną eksmisję.Bożee, gadamy jeszcze o pszczołach i osach...a on to tylko truteń jest.


    Carmen układając sobie wszytko w głowie zdała sobie sprawę, że jej grupa się rozpada i domyśliła się, że w tym wypadku będzie musiała udowodnić lojalność Amandzie i zagłosować na swojego kapitana.

    Carmen: Co do nominacji Jade i Pablo. Nie mam z nimi zbyt dobrych relacji. Może z Jade lepsze. Za to z Pablo prawie wogóle nie piszę. Raz czy też dwa razy z nim pisałam od pocztku BB. Tak to tylko na konfie grupy i sojuszu. W razie eliminacji Jade, i jak przetrwam automatyczne nominacje. Myślę, że to będzie z korzyścią dla mojej gry. Przecież ostatnio z automatycznych nominacji rróżowych nikt nie dotrwał do ostatecznych nomimnacji. Mam w miarę dobrą pozycję w grupie. Jeżeli będę na bloku np. z patrykiem mam spore sznse by zostać w takim wypadkuxD


    Matiz stwierdził, że cały Cykl zakończył się tak jak to przewidywał.

    Matiz: Tak jak myślałem i chciałem tak też się stało. Jade i Pablo ostatecznymi nominowanymi Cyklu 5, wstępnie ale pewnie też i ostatecznie cała nasza grupa zagłosuje na niego xD No chyba, że pojawi się jakiś wyczepisty pomysł, z którego skorzysta cała nasza grupa xD W sumie to jak odpadnie Jade, to z trenerów zostanie Amanda tylko, koniec twistu trenerskiego będzie i w ogóle pewnie ciekawe rzeczy xD Znając życie ktoś wpadnie na ten wyczepisty pomysł, ale kto, kiedy i jaki?


    Yottskry i Jade byli tak wkurzeni nominacjami, że nie przybierali w słowach co spowodowało, że inni uczestnicy byli oburzeni ich zachowanie.

    Carmen: Pisałam z Yotem. Wyraził swoje głębokie niezadowolenie tymi nominacjami. Wspomniał jak zwykle o wyższości Surva nad BB. Bardzo chciał być wylosowany do veta. o wczoraj pewnie przestanie zrzędzić na ten temat. Pewnie to jego upominałeś na konfie o wyrażanie się w internetach. Mogę się o to założyćxD To najeżdżanie na Nymerie za głupotę było bardzo głupie. stracił w moich oczach sały szasunek. Nymeria nawet prosiła Matiza by przywołał Yotta do porządkuxD Może mu to się udałoxD . Jade już przecholował troche. Odbija Jade'owi na maksa. Wspomnienie na konfie ze Nymeria to Nefre jest trochę słabe. Pozostaje sprawa. Skąd Jade wiedział, że Nymeria to Nefrete. Od kogo się dowiedział. Są dwie możliwośći. Pierwsza to Jonek, skoro poszedł z tym do Matiza to czemu nie poszedł z tym do Jade. Jest jeszcze Matiz, który mógłby wygadać się niechcący Jade.


    Nymeria: Jade i Yott to ...aż nie wiem co powiedzieć ,niestety niektórzy powinni mieć zakaz grania w gry ,w których trzeba rozmawiać z ludżmi.


    HereIam: chciałbym jeszcze zająć się Yottem – nie rozumiem dlaczego siedzisz cały czas na niewidocznym, nie wiem co to ma na celu. Potem może będziesz wypominał, że się do Ciebie nie odezwali jako pierwsi. Cóż, jeśli tak będzie, to wiedz, że nie lubię rozmawiać ze ścianą i zgadywać czy akurat jest ktoś dostępny, czy tylko udaje, że go nie ma. Być może ta taktyka się sprawdza jeśli nie chce się z kimś rozmawiać i udaje się nieobecność, może nawet przynosi jakiś pożytek, bo ktoś pomyśli, że jest się nieaktywnym, ale myślę, że nie tędy droga. Sam nie stosuję takiego chwytu, a może byłoby warto, tylko nie bardzo mimo anonimowości mam ochotę udawać, że mnie nie ma jak jestem.


    Większość pod wodzą Beti i Amandy zebrała się bardzo szybko, pozostali nie mieli nic do gadania. HoH posiadała 7 glosów, które zadecydowało o zesłaniu Jade'a do domu, pomimo jego zastraszania domnemanym posiadaniem diamentowego Veto.

    Jade: Próbowałem się ratować i wmówiłem innym, że mam Diamentowe Veto, które pozwala mi nominować kogo chce przed eksmisją x D.


    Pomimo tego- większości (oprócz Lustigio i Adriana) nominacje do których doprowadziła Beti były na rękę.

    HereIam: Jade od ostatniej nominacji i słów, że obiecał Ani na nią nie głosować, wcale nie się nie odzywa, ciekawe czy już pogodził się z tym, że odpadnie czy ma jeszcze asa w rękawie. Na konferencji próbuje wmówić, że ma jakieś sekretne PoV, jeśli dobrze go rozumiem. Cóż, nie mógł wybrać sobie lepszego momentu na zasianie paniki, gdyż Takeover (przejęcie) nie zostało jeszcze ogłoszone. Pablo stał się osobą, z którą mam najmniejszy, wręcz zerowy kontakt. Ciekawe czy podobne odczucia mają inne osoby co do niego. W każdym razie jego nominacja nie budzi u mnie żadnych zastrzeżeń, jeśli nie ma się z kimś kontaktu, nie ma się bladego pojęcia co taka osoba uczyni, kiedy dojdzie do władzy.


    Kiedy było już coraz bliżej głosowania Amanda zaniepokoiła Beti tym, że początkowo ne chciała głosowć na Jade'a, bo ten chciał z nią sojuszu.

    Beti: NO SOJUSZ Z JADEM. Nie taka byla umowa myslalam BA bylam pewna ze bedzie chciala wywalic jade a ona co. Zawiodla mnie tutaj. Mam nadzieje ze odda glos na jade bo jak nie to kurde sie wsciekne ze jej nie nominowalam.


    Zamieszanie wprowadziło również omyłkowe napisanie przez Jade'a na konfie do Nymerii "Nefretete". Od tego momentu wszyscy zainteresowani próbowali odgadnąć kto wypaplał jej prawdziwą tożsamość.

    Nymeria: Nie byłam przyzwyczajona grać na innym koncie i dlatego dałam plamę. Amanda na pewno mnie nie wydała, Beti też, ani Jonek więc może Pati. Ona zawsze dużo papla. Jonek mysle ze ma za slaby kontakt z jadem a nawet jeslo to nie widzi mi sie zeby sypnal swoją sojuszniczke chociaz moze.


    Beti również była zaangażowana w odkrywanie tajemnicy kto sypnął.

    Beti: Pati jest jaka jest ale skoro to jej pomysl to trzymalaby sie go moim zdaniem wiec zostaje amanda i tu mam dylemat przed rozmowa z nia odrzucilabym to definitywnie ze powiedziała komus o tym ze nymeria to nef alw skoro ma sojusz z jade... cos mi tu nie gra na razie to zostawię ale nie mam zamiaru nie widziec pewnych rzeczy. Jezeli to amanda to mamy problem duzy problem. Nie dosc ze ponoc matiz uklada sie z yottwm i jadem to jezeli jest to amanda i matiz to jest duży problem wagi światowej.


    Kiedy Jade i Yott nie chcieli się przyznać skąd wiedzą o tożsamości Nymerii (jade twierdził, że się domyślił), ta skomentowała to używając podobnych słów co wcześniej.

    Nymeria: jade twierdzi ,że się domyslił co nie zmienia faktu ,że i tak uważam iz posiada on tylko pół mózgu ,nie zamierzać grać w żadnej edycji więcej w której on (lub yott) bedzie grał.Obiecałam to sobie już po edycji Matiza,tylko Kamil dowalił trenerów xd. Zresztą za swoje chamstwo powienien zostać wywalony ,istnieja jakieś granice xd


    Po powrocie z gór odrobinę skonfundowany ponowną nominacją Jade'a był Henek.

    Henek: Próbuję ogarnąć co się dzieje i chcą znowu Jade. Ile kurde można nie wiem Jade jest taki irytujący że go chcą wywalić za wszelką cenę? Lubię gościa ale chyba muszę na niego zagłosować skoro większość i Nymeria tego chcą. Nie mogę za bardzo iść pod prąd na razie.


    Henek zagłosował na Pablo i tym samym rozpoczął lawinę wątpliwości co do słuszności odesłania Jade'a do domu.

    HereIam: Do końca głosowania już tak niewiele czasu, a ja nadal nie wiem co zrobić. Intuicja podpowiada jedno, rozum drugie. Oddam głos w ostatniej sekundzie. Z jednej strony Pablo pisze, że na pewno nie odpadnie, co mnie tylko irytuje. Z drugiej Jade nie odzywa się słowem i na mnie głosował na ostaniej eksmisji.


    Dodając do tego postawę Patryka, który do końca nie był pewny na kogo zagłosuje Beti zaczęła sie bardzo denerwować.

    Beti: Jezelo jade nie odpadnie co jest prawdopodobne bo zabraknie jednego glosu to zaczne sie smiac.


    Patryk: Muszę wszystko przemyśleć. Jak Jade odpadnie to tamci będą automatycznie nominowani. Mam wolny cykl , ale jak nie to nominacje zależą od HoHów. Trzeba ogarnąć kto ma większą władze i kto mi da wieksze bezpieczeństwo. Oni się mnie pytają na kogo głosuje xd co im odpsać. nie wiem. yott sie mnie pyta o moje zdanie. ON SIĘ BOI CHYBA.


    Niektórzy jednak nadal byli jej lojalni "a raczej na razie chcieli z nią grać".

    Cytrus: nie chcę głosowac na Jadencjusza, ale powinnam głosować na niego;c więc głosuje na Jadeła. kiedy ktoś nie wie co czynić, pyta się Amandy, jestem liderem, mogę spokojnie odejsc na survivorową emeryturę potej kadencji, mam już wszystko :<.


    Carmen również nie wiedziała jak postąpi.

    Carmen: od dawna mam zdecydowanie lepsze kntakty z innymi osobami spoza mojej grupy niż z moją grupą. Myślę dołączyć do grupy Amandy. Mam sojusz z matizemxD . Z Here, Henek, Beti, Nymerią, Matizem i Amandą mam bardzo dobry kontaktxD. i tak odpadnie jade . Z pablo nie mam, żadnych kontaktów. Od dawna z nim ne pisałam.


    Niektórzy mieli ogromne wątpliwości co do głosowania. W ich rozwiązaniu wcale nie pomagał Pablo, którego teksty zaczęły irytować innych.

    Justyna: Pablo sam siebie pogrąża, zamiast ratować. Pisał do Henek, że ma wszystko gtdzieś i tak dzisiaj zostaniexDD Ja nie mogę mam powód jeszcze większy by zagłosować na niego.


    Osoba Patryka wkrótce stała się kluczowa. Po raz kolejny kiedy Jade jest nominowany dom bardzo wyraźnie się dzieli na dwie części. Brandy, Justyna, Matiz, Beti, Nymeria, Channel i Amanda vs Henek, Jonek, Jade, Pablo, Yottskry, Carmne, HereIam. Patryk mógł wybrać jak będzie wygladała ta eksmisja. Ostatecznie Patryk przypiecztował los Jade'a i zagłosował na niego powodując jego eksmisję.

    Jednak to nie był koniec atrakcji. Przed uczestnikami pojawiła się podwójna eksmisja. HoH wygrał HereIam. Nominował on Carmen i Pablo. Następnie PoV wygrała Amanda i uratowała Carmen zmuszając Marcina do nominacji Matiza. Więcej szczegółów w nastepnym odcinku. Druga eksmisja zakończyła się eliminacją...Matiza.

    CONFESSIONALS- wypowiedzi (w odcinku; w nawiasie- ogółem)

    Beti 12 (37)
    Yottskry 10 (28 )
    Carmen 8 (30)
    Cytrus 7 (41)
    HereIam 6 (26)
    Brandy 6 (21)
    Lustigio 6 (21)
    Nymeria 6 (13)
    Henek 4 (17)
    Justyna 2 (13)
    Patryk 2 (13)
    Channel 1 (21)
    Jonek 0 (9)
    Pablo 0 (5)


    Matiz 3 (27)
    Jade 1 (14)
    Ania (4)
    Lemur (6)
    Felixuss (5)
    Finek (1)
     
    Ostatnie edytowanie: 27 grudnia 2015
  18. -nefretete1-

    -nefretete1- Chodząca legenda forum

    ciąg dalszy nastąpi niebawem;)
     
  19. kamel98

    kamel98 Półbóstwo forum

    Big Brother S03E06: "Mój nowy mąż"

    HereIam: 7:6 i Jade odpada, uff mój głos nie decydował. Ktoś zdradził, ale mniejsza o to, mimo tych wszystkich zapewnień spodziewałem się, że byłoby to zbyt proste.


    Jak wiadomo <zanim jeszcze przejdziemy do podwójnej eksmisji> Lustigio należący do niebieskiej grupy nie mógł się cieszyć z eliminacji swojego trenera.

    Lustigio: Plany nie wypalają a sojusz zagrażający mojej pozycji w grze nadal istnieje. Dużo się działo i aż trudno to skomentować. Niestety dla mnie nie działo się za dobrze. Najpierw mimo starań większości naszej jeszcze wtedy grupy z grą 1 głosem pożegnał się Jade, który był moim trenerem w grze. Był to duży cios ponieważ no byłem wtedy mocno zagrożony a to, że musiałem wyjść w trakcie zadania o HoH nie poprawiło mojej sytuacji

    Możliwe, że czasami nie potrafię myśleć wyłącznie o sobie, ale chcę pomóc też innym. W takiej grze zapewne jest to traktowane jako słabość, być może lepiej byłoby być graczem bezlitosnym, podcinającym gardła wszystkim wokół. Z doświadczenia wiem, że taka gra jest bardziej widowiskowa – to ona podnosi oglądalność amerykańskich show. Jednak nie wiem czy bym tak potrafił, zwłaszcza jeśli pozna się już te osoby, gdy w grę zaangażują się emocje.

    Porażka Jeremiasza utwierdziła Yotta w przekonaniu, że Amanda pociaga za wszystkie możliwe sznurki. Przewidywał on również, że w grze istnieje sojusz, która skrycia działa za jego plecami. Niestety błędnie odczytywał kto do tego sojuszu należy.

    Yottskry: No w grze się jak widać trochę pozmieniało ponieważ jak widac Amanda ma już pełnię władzy nad całą grą razem z Beti pewnie. Ogólnie to znowu próbowałem ratować Jade, no i albo Patryk albo Pati zdradzili i jestem pewny, że była to Carmen. Pewnie ona się nie domysla tego, że wszyscy wiedzą, że istnieje sojusz Carmen-Amanda-Nymeria-Justyna i być może Channel chociaż Beti pisze, że ma nad nią władzę. Jeśli to Carmen nie zdradziła, wysłała mi jakiegoś screena teraz, ale wczoraj to się bała, a teraz coś podrabia i mysli, że ja w to uwierzę. No, ale ma dobrą pozycje. ogólnie to jestem pewny, że na Jade zagłosowali: Ja, lustigio, henek, jonek, hereIam no i jeszcze prawdopodobnie Patryk albo Carmen, ale raczej był to Patryk jakoś bardziej chłopu wierze niż Pati. Zwłaszcza, że na 100 % istnieje sojusz o którym wcześniej pisałem. Ogólnie to Jade wkurzył ludzi no i w kulki se leciał a nie grał no to niech odpada. Nie szkoda mi chłopa.


    Gdy Jade odpadł z gry ogłoszono po raz pierwszy w edycji podwójną eksmisję. Podczas jednego tygodnia gry w ciągu jednej godziny miała się odbyć kolejna eksmisja. Niektórzy nie widząc powodu do wygrywania HoH postanowili je podłożyć

    HereIam: w związku z tym, że prawdopodobnie leci kolejny trener, kolejny raz nie widzę celu w wygrywaniu HoH. Nie daje ono żadnego wybory, bo cztery osoby zostałyby wskazane automatycznie do nominacji, wybór pojawiłby się tylko wtedy kiedy jedna z nich zostałaby drugim HoH (podobnie jak uczyniła to Beti w tym cyklu). Mimo to, wybór w takiej sytuacji nadal pozostawałby ograniczony, co nie do końca mi odpowiada. Nie to, żebym miał podkładać jakąś konkurencję, bo moja dyspozycja w zadaniach jest tak fatalna, że nie byłoby to konieczne. Jedyne zadanie, w którego nie starałem się wygrać to pierwsze zadanie o Veto. W sumie może jeszcze podczas HoH „Państwa, miasta” nie dałem z siebie 100%, bo chciałem się przekonać kogo wyeliminuje Amanda jeśli wygra pojedynek - mnie czy Patryka, ale tego zadania i tak bym nie wygrał nawet gdyby Amanda mnie oszczędziła, Beti była tego dnia za szybka, albo w międzyczasie przygotowała sobie odpowiedzi do następnych literek.


    Jednak Marcin szybko przekalkulował swoje szanse i uznał, że skoro to Podwójna Eksmisja to ma szansę na pozbycie się swojego celu.

    HereIam: Finałowe pytanie zadania brzmi„Na ile procent oceniłbyś swoje szanse na wygraną w grze przed startem”. Sam odpowiedziałbym na to 1%, Krzysiek pewnie dał również mało, akurat pod tym względem jesteśmy podobnie. Postanawiam dać jednak 25% na wypadek gdybym się pomylił. Pozostaje liczyć na to, że Patryk da więcej. I tak się dzieje! Jeszcze chwila i wyniki, tak blisko, ale czy jednak nie tak daleko. Co zrobi Patryk jak zostanie HoH, a na decyzje będzie miał bardzo mało czasu? Wolę nie myśleć, ja wiem dokładnie co zrobię. Wystarczyłoby, że wybadam nastroje i zrealizuję swój plan, ale czy będę miał taką możliwość? jestem HoH podczas double eviction, a tego nawet bym się spodziewał. Teraz nie spartaczyć tylko tego jak Steve….


    Kiedy Marcin został HoH wele osób chciało by nominował Amandę, jednak jego celem był Matiz. Rozpoczeła się szybka batalia zbierania głosów, którą ułatwiło Veto Amandy. Cały plan Marcina jako HoH wyglądał następująco.

    HereIam: Psioczyłem na to, że po wyeliminowaniu Jade’a nie będzie wyboru i nominowane będą i tak cztery osoby z oryginalnych niebieskich. Teraz jednak może to być moim największym sprzymierzeńcem, zwłaszcza, że podczas podwójnej eksmisji nie ma czasu na przeprowadzenie BoB’a. Decyzję już mam gotową, a tu nagle Yott oferuje, że mam go nominować, bo będzie mógł wygrać veto. Brawo za odwagę, ale to nie Ciebie mam zamiar dzisiaj odesłać. Potrzebują kogoś kto, albo wygra veto, albo jest na tyle lubiany, że będę zmuszony zmienić nominację. Z tej czwórki jaką mam do dyspozycji zdecydowanie to Carmen najlepiej będzie pełnić tę rolę, a obok takiej osoby powinna się znaleźć taka, która będzie pełnić rolę pionka. W tej roli najlepiej sprawdzi się Pablo. Podaję takie nominacje, licząc bardzo na to, że Matiz nie zostanie wylosowany do gry o veto i będę mógł go wystawić za Carmen. W międzyczasie 3 osoby proszą, abym wyeliminował Amandę. Oj, dziewczyno nie wiem dlaczego tak im zalazłaś za skórę, ale prośby o to ,abym Cię wyeliminował zaczynają mnie męczyć. W każdym kolejnym cyklu muszę wysłuchiwać, że ktoś ma nadzieję, że odpadniesz. Cóż za optymiści, tym razem też się nie doczekają. Moim celem jest Matiz – nominacje przez niego i dwukrotne wyeliminowanie mnie z zadania o HoH.wystarczy, abym miał powód nieco się zemścić. Losowanie do veta ułożyło się fantastycznie. Mimo wielu jęków wylosowano Amandę, lepiej być nie mogło. Idealnie gdyby to ona wygrała to zadanie. Po Veto Yott odzywa się kogo nominuję. Po odpowiedzi, że będzie to Matiz muszę wysłuchać kilku argumentów, że lepiej wystawić Amandę (!) lub Nymerię. Przykro mi (a sumie nie), ale to moje HoH i decyzja będzie należała tylko do mnie. Zgodnie ze planem Amanda używa veto na Carmen, a ja postanawiam zastępczo nominować Matiza. Pozostaje jakieś 15-20 minut napięcia. Mój cały plan legnie w gruzach jeśli większość zdecyduje się na ocalenie Pablo. Ale nie zamierzam prowadzić kampanię, niech ludzie zdecydują sami i sami podejmą decyzję. Gdybym próbował przekonać niezdecydowanych może część z nich zrobiłaby mi na złość. Wyniki zostają ogłoszone i stosunkiem głosów 7:5 odpada Matiz. Cóż przynajmniej jeden ruch udało mi się zrealizować tak jak chciałem. To powinno osłodzić moją porażkę, bo czuję że taki rozwój sytuacji może bardzo nie spodobać się tej piątce, która chciała aby to Pablo odpadł.


    Jak widzimy w tym barwnym opisie krótkiego momentu władzy HereIam podpadł Yottowi. Adrian chciał, żeby Marcin nominował po Veto Amandy Nymerię (która stala się sojuszniczką HereIam'a), a kiedy ten mu odmówił tylko go zirytował.

    Yottskry: Dobrze, że Here wygrał HoH i nominował tą zdrajczynię Pati i Pabla nieaktywnego, ale głos. byłtrudny. Amanda tym, że uratowała Carmen przypieczętowała to, że mają sojusz 100 %. Je wszystkie trzeba po kolei wyelminować z gry ponieważ stanowią zagrożenie dla mojej gry no to dosyć jasne, że mam ogólnie słabo. Potem no Here mnie trochę zdenerwował, ale nie było już czasu przekonywać go do wybrania Nymerii a nie Matiza, więc no niestety musiałem na niego zagłosowac.


    W taki oto sposób ofiarą podwójnej eliminacji stał się Matiz. Takie rozwiązanie pasowało Lustigio, który poczuł ulgę jak tylko zobaczył kto wygrał HoH. Po głosowaniu próbował ustalić kto razem z nim wywalił Mateusza z gry.

    Lustigio: Na szczęście HoH wygrał HereIam, więc no mogłem się czuć w miarę bezpiecznie, ale serce waliło mi jak młot po prostu i podczas zadania i podczas nominacji. Udało mi się przetrwać na szczęście, tutaj pojawił się promyk nadziei. Pragnę zauważyć, że Amanda niby przypadkeim uratowała Carmen od nominacji, to dziwne, prawda, znaczy no teoretycznie dziwne, dla mnie to dosyć widoczne od eliminacji Lemura, że istnieje tam jakiś poważniejszy sojusz. HereIam nie mógł nominować Amandy ponieważ wygrała to veto, więc dał matiza z którym też mi się dziwnie gadało, był takim trochę typowym gimbem, więc no cięzko było ogólnie z nim gadać, nie miałem z nim sojuszu czy coś, więc elminacja na plus. Cięzko stwierdzić kto był tymi osobami z których po za naszą pewną 4 zagłosowały na Matiza. Pewna czwórką to ja, yott,jonek,henek, myślę, że mogła to byc brandy, beti i nymeria. Ta ostatnia mogła kłamać, ale wiem, że bardzo chciała wywalić Matiza, więc nie dziwię się temu ąz tak bardzo, że na niego głosowała. Rozmawiałem także z Beti i Brandy wtedy, więc jest dosyć mozliwe, że to one zagłosowały za matizem, więc jakaś nadzieja na przetrwanie w obecnej sytuacji jest.


    Bardzo dobre relacje Carmen i Nymerii jeszcze bardziej się poprawiały. Carmen zaczęła nawet powoli wmawiać Nymerii jaki to Jonek jest straszny i że trzeba się go pozbyć. Przyniosło to początkowo efekt..

    Nymeria: Pisałam dzisiaj z Carmen i obie doszyłśmy do wnisku, że Jonek może w przyszłości stać się zagrożeniem. Dobre relacje z innymi. Dobry socjal pomaga mu w BB. Wie jak się ustawić, aby przetrwać nominacje.


    Cykl 6 był ostatnim etapem działania tajnego twistu bliźniaczek; przez to coraz więcej osób zaczęło myśleć, że w grze faktycznie dwie osoby mogą grać z jednego konta.

    HereIam: I jeszcze twist tego cyklu, jeśli to będzie Twin Twist (bliźniaczy twist) to chyba padnę. Beti dwa dni temu pisze do mnie, że jestem strasznym śpiochem skoro tak późno wstaję, a dzisiaj zadaje mi pytanie „jesteś śpiochem?”, kiedy mówię że musiałem wstać o 6 i się nie wyspałem. Nie wiem czy ma taka słabą pamięć, czy grają tam dwie osoby, a nie jedna. Paranoja zaczyna robić swoje, a to dopiero początek.


    Uczestnicy wesoło sobie mieszkali w domu wielkiego brata, ale można teraz rzucić jeszcze więcej światła na to co się działo podczas 2xEksmisji. HereIam podejrzewał, że Matiz na niego poluje dlatego po Veto postanowił go nominować, co ostatecznie zakończyło się jego eksmsjią do której przyczynili się: Nymeria, Beti, Brandy, Jonek, Yottskry, Patryk oraz Lustigio. Dokładnie tak jak to przewidywali Lustigio i Yott.



    Parę pomniejszych osób było wręcz zachwyconych takim ruchem.

    Patryk: Pozbycie się głów dwóch sojuszy i od dawna go nie lubiłem. Za te krętactwa na farmie. xD dobrze tak.


    Jonek: Ta eksmisja była extra. jestem królem zła hahaha


    Gdy Jonek i Patryk się cieszyli Beti była zrozpaczona. Po czasie uznała, że eliminacja Matiza wcale nie była taka dobra.

    Beti: Szlag szlag szlag za malo czasu xD Dla mnie moglby pablo odpasc bo matiz to nasz glos. Szlag brandy yott lustigio. Po co Brandy się tak uparła na niego głosować. Matiz, matiz przepraszam matiz. Ale jezeli ja bym oddala glos na niego to bylby remis a here by go wyeliminowal a brandy sie uparla. On był naszym głosem, a teraz niebiescy będą eliminować nas. To był fatalny ruch.


    Na jaw przed Beti wyszła bliskość sojuszu Brandy z Lustigiem i Yottem. Bliźniaczki wiedziały o takim porozumieniu, jednak nie zdawały sobie sprawy jak bardzo jest ono silne. Tylko przez to, że Kinga zagłosowała na Matiza- tak zrobiła Beti. Swój głos Nymeria tłumaczyła tym, że na konfie raz w żartach Matiz pokłócił się z Jade'em o linki do jakiś filmów. Nymeria źle zrozumiała słowa Matiza, kiedy Jade wkleił na konfę słowa Matiza "co to za insynuację".

    Nymeria: SKąd mogłam wiedzieć, że chodzi o coś innego. Rany, ale wtopa.


    Henek z kolei zaczął coraz bardziej narzekać na brak czasu. Ten problem doprowadził go nawet do myśli o rezygnacji, szybko je jednak (początkowo!) porzucił i postanowił, że zacznie wreszcie grać tak, żeby się móc z tego cieszyc.

    Henek: Wmówię ludziom, że zagłosowałem na Matiza, będą mieli irytujące błędy w statystykach i nie będą mogli zrozumieć kto ich okłamuje, a kto nie. xD Pierwsze kłamstwo w edycji, kiedyś trzeba było zacząć.


    Gdy Henek próbował swoich pierwszych sił w kłamstwie zwróciła się do niego Brandy z prośbą o sojusz.

    Henek: Brandy zaproponowała mi sojusz. Nie podoba mi się ten pomysł, nie chcę z nią sojuszu, ale muszę się zgodzić, jakie to wkurzajace. Spoko z niej laska ale nie chcę zbyt wielu osobom cudów obiecywać żeby potem zdradzać kogoś. Nie lubię krzywdzić ludzi zbyt dobra z niej dziewczyna.


    Henek mimo swojego postanowienia, że będzie grał ostatecznie nie mógł sobie pozwolić na tracenie czasu w internetach i postanowił wreszcie zrezygnować z dalszej gry, zostawiając swoich sojuszników na pastwę losu.

    Lustigio: gdy wydawało się, że już może wszystko wyjść na prostą wtedy nagle jak grom z jasnego nieba spadła na nas rezygnacja Henka, było to coś okropnego, szczególnie dla mnie gdyż Henek był jednym z moich najbliższych sojuszników i lubiłem go po prostu. No i straciłem pewny głos, pewnego człowieka, moim zdaniem lojalnego, więc tej straty już nitk nie zapełni w grze


    Yottskry: Dzisiaj soibe zrezygnował Henek. Dlaczego kiedy coś się ruszyło i coś się udało z gry musi wylatywać, musi rezygnować ktoś taki jak Henek, ktoś komu mogłem zaufać w 95 % w grze, no panie, to mnie dobiło już naprawdę.Amanda już się pewnie cieszy bo wie, że ma władzę absolutną razem z Nymerią.


    Pomimo tego, że Carmen wiedziała o planach Marcina nie chciała wyeliminować Matiza z gry i zagłosowała na Pablo. Miało na to wpływ działanie innych niebieskich oraz słowa Amandy.

    Carmen: To już nie pierwszy raz gdy Yott/Lustigio sprawdzają z kim piszę. W czasie gdy po raz pierwszy był zagrożony Jade, Lustigio sprawdzał mnie czy pisze z Nymerią, czy też nie. Potem wybuchła wielka afera z tego powodu. Amanda mi powiedziała, że Jak Jade odpadnie to obiecała mi zapewnienie bezpieczeństwa Bardzo zaskoczyły mnie te słowa.

    Nie chciałam oddać głosu na Matiza, z różnych powodów. Przede wszystkim, to był jednak mój sojusznik i nie chciałam oddawać na niego głosu. Czułam się też winna trochę tej nominacji, w końcu gdyby nie veto Amandy to ja miałabym szansę aby odpaść zamiast matiza. Nie chciałam też zawieść zaufania Amandy, która postanowiła mi wręczyć veto. Z Pablem prawie w ogóle nie piszę od jakiegoś czasu. Więc nie miałam większych oporów przed oddaniem głosu na niego. Nie wiem czy to było dobre rozwiązanie dla mnie. Jednak czuję, że słusznie zagłosowałam . Nie żałuję tego.

    Carmen stanowczo odmawiała głosować na Matiza, ale zgodziła się być dla Marcina pionkiem podczas nominacji.

    Carmen: HeraIam nominując mnie chciał aby użyto na mnie veta, lub sam go wygrałabym. Chciał aby nikt z niebieskiej grupy nie odpadł. Myślę, że od początku planował nominację Matiza,. Tylko nie mógł tego zrobić, przez automatyczne nominacje. Pisał mi, że tylko Matiz vs Pablo, ma największe szansie na odpadnięcie z BB, co też się stało. Wszystko mi dokładnie wyjaśnił po eksmisji. Nie chciał abym odpadła, tylko aby Matiz został wyeksmitowany,


    Podobnie jak w przypadku Beti, również Amanda cierpiała w wyniku eliminacji jej sojusznika do wygrywania zadań

    Cytrus: Ogólnie to się nie cieszę ze matiz odpada. Wkurzał mnie, ale chodzi o to, ze to objaw sprzeciwu, że tracę moją władzę. Już nie jestem taką samą Denerys jak wcześniej. To smutne.


    Tymczasem powstał pewien sojusz jednoczący trzy osoby: Marcina, Carmen i Nymerię.

    Carmen: Bardzo mi się spodobała propozycja sojuszy ze mną HereIam i nymeria do F3 xd. F3. Przed zadaniem o veto stworzyłam konferencję z nymeria i HereIam. Konferencje pomocowa. Lecz z tej pomocy nic nie wyszło bo nikt nie zrozumiał zadaniaxd . Nie wiem jak na razie co będzie z moimi sojuszami w byłej grupie niebieskie. Gdy znikły grupy, gra można by napisać że zaczęła się prawie od nowa. Musze odnowić stare sojusze, jeszcze może jakieś inne zawrzeć. Jedno jest pewne, od teraz gra stała się zdecydowanie w większym stopniu indywidualna, niż było do tej pory. Można był z większym, lub mniejszym prawdopodobieństwem na kogo odda głos ktoś z danej grupy. Najbardziej w tym była przewidywalna grupa Amandy. Jak dotąd wszyscy jednomyślni. Na pewno dobre kontakty z Jonkiem, Sebastianem, Amandą, Nymerią i Beti pewnie pomogą mi przetrwać najbliższą eksmisję. Muszę poważne się zastanowić nad strategią na najbliższe tygodnie w BB.



    HereIam czuł się w miarę pewnie w sojuszu takiej trójki, jednak miał pewne wątpliwości co do lojalności Carmen.

    HereIam: Carmen zaproponowała sojusz, jasne że się zgadzam. Ale myślę, że zaproponowała go na odczepne, żeby potem mnie zdradzić. Myślałem, że to Yottowi trudno zaufać, ale Carmen chyba go pobiła. Jasne, chciałbym podjąć z nią współpracę, ale jest w niej coś co nie pozwala mi się do niej przekonać. Skąd ona czerpie te wszystkie informacje. Wie wszystko o nagrodach za dziennik, tzn. że będą ich 3. Wie, że zajmuje 3 miejsce z 30 konfami. Wie też, że za chwilę pojawi się bliźniaczka. Napisałem wcześniej, że chyba padnę jak pojawi się Twin Twist. W tym momencie chyba by mnie zatkało na dobre jeśli Carmen okazałaby się być Herbaciarką. Raczej to niemożliwe, bo jedno z zadań było sponsorowane przez nią, jednak było to tylko zadanie trenerskie. Oj Carmen, Carmen co ja mam zrobić, chcę z Tobą grać, ale jednocześnie jesteś zbyt tajemnicza. Podobnie jak w końcu planowałem pograć i współpracować z Amandą, ale jej raczej na tym nie zależy.


    Wraz z postępem gry nowe osoby zaczynały nabierać coraz to większego znaczenia. Typowa dla BigBrother strategia "under the radar" <poza radarem> zaczęła kończyć swoją władzę.

    HereIam: Myślę, że trochę czasu należałoby poświęcić niektórym współlokatorom naszego domku. Po pierwsze kto by pomyślał, że załapię dobry kontakt z Nymerią, osobą która podejrzewałem o specjalne przegranie pierwszego zadania o HoH (nadal tak uważam, ale to inna bajka ). Okazało się, że znalazło się kilka zainteresowań, które podzielamy. Co ciekawe doszły mnie też słuchy, że ktoś uważa ją za fałszywą i nieszczerą i może być w tym pewne ziarno prawdy, ale póki co to mi nie przeszkadza.


    Marcinowi rzuciła się w oczy również postawa Carmen, która dla niego była postacią dość tajemniczą co wiemy z jego przedostatniej wypowiedzi.

    HereIam: Jest jeszcze i Carmen – czy czasami nie udajesz, że nie głosowałaś na Jade’a za pierwszym razem i jest Ci źle z jego nominacją. Bardzo się uniosłaś honorem kiedy wspomniałem, że „tylko ja potrafię zagłosować na swojego trenera”. Twoją odpowiedź na to pamiętam doskonale „nie wiadomo czy tylko ty xd”. Cóż było to przed wyeksmitowaniem Ani, a wtedy na Feliksa ze swojej grupy zagłosowałem tylko ja. A skoro tak napisałaś do daje sporo do myślenia, że musiałaś za pierwszym razem zagłosować na Jade’a. Nie wiem skąd ten smutek przed ewentualną nominacją, skoro to właśnie w Twoich rękach spoczywa jego los.


    Podsumowując wszystko to co zdarzyło się do tej pory. Na podwójnej eksmisji Marcin pozbył się swojego celu- Matiza, a następnie wszedł w skład nowego sojuszu F3: Nymeria, Carmen, Marcin. Nie wszyskim podobała się eliminacja Matiza, jednak nie zagłosowali na niego tylko ci, którzy nie mieli pojęcia co sie dzieje i ci którzy wyjątkowo nie chcieli trzymać Pablo w grze.
    Posuwając się dalej Adrian zaczął bardzo irytować innych ludzi będąc bardzo upartym gościem, któremu nic nie da się przekazać, tak żeby nie zaczął się frustrować. Sam najbardzej wkurzał innych swoją zaciętością i brakiem elastyczności w dążeniu do celów, które wbrew pozorom każdy znał.

    Yottskry: 2 kobiety, które chcą mnie zniszczyć nadal są w grze. to mnie frustruje, że nie mogę ich wywalić. no Amanday i Nefre, gdyby to był survivor to by już poleciały dawno. No, ale cieszę się, że udało się mocno osłabić Amande wywalając jej zioma Matiza, zostało jej 3 pewnych ziomów, Pati, Nefre i Justyna i mnie pewne czyli Beti i Channel i Brandy, chociaż no Brandy to nie wiem, trudno wyczuć.


    Brandy: ON JEST OKROPNY. Nie jestem w stanie go znieść. Zgodziłam się wczoraj na Matiza bo miałam dość, on ciągle coś do mnie pisał. Nic nie da się mu powiedzieć normalnie. Każda rozmowa z nim prędzej czy później znajduje się w punkcie, w którym on pisze do mnie, że go frustruje. Tak bardzo chciałabym mu wygarnąć.


    Beti: On jest tak wkurzający. Wmusza we mnie jego własne zdanie. Nic nie da się do niego powiedzieć! Wczoraj jeszcze nawet na mnie wybuchł, bo śmiałam się mu sprzeciwić.. Nie cierpię szowinistów z wielkim ego. Ktokolwiek nie chce grać tak jak Yott chce jest dla niego zerem. Zachowuje sie jak Addie, tylko ona była fajna. Nie jestem w stanie zdzierżyć jego stylu bycia. Jak można być tak ślepym na opinie innych. Gramy w BB, a nie w grę Yotta.


    Zachowanie Yotta doprowadziło do tego, że Brandy i Beti (która przez rezygnację Henka wcześniej musiała się podzielić na Leks i Jill) zaczęły snuć nowe ambitniejsze plany.

    Brandy: Plan trudny..ale jest taki, żeby wywalić z gry teraz po kolei Yotta, Jonka i Lustigio.


    Plan odrobinę komplikował fakt, że przez rezygnację Henka w tym Cyklu bliźniaczki się rozdzielały. Obie jako Beti miały wypracowaną pozycję i bały się, że po ujawnieniu sekretu może sito zmienić. Dlatego Leks wpadła na pomysł stworzenia babskiego sojuszu. Aby od razu zyskać zaufanie dziewczyn. Najpierw udała się do Carmen, która zdawała się cieszyć z tego, że Leks się przed nią ujawniła. Przez to nie celowała w nią od razu, a skupiła się na Pablo, który odrobinę się rozbudził pisząc do Carmen i Beti. To rozzbudzenie jednak niewiele mu dało.

    Carmen: Z pablo całkiem fajnie mi się pisało. Zagadałam o tym do Nymeri. Twierdzi, że może być niezłym agentem ten nasz Pablo. Nieaktywny na początku, potem dopiero zaczynający pokazywać swoje prawdziwe oblicze. Wspomniała też, żeby może go wywalić następnego. Zależy lto zdobędzie HoH jutro.


    Carmen była bardzo zaskoczona, jednak bardziej zdziwiona całą sytuacją była Leks.

    Leks: Czuje sie jak w matrixie. Nef odp jednym slowem amandy nie ma a jak wchodzi to pisze wywody na temat wstawania rano.


    Gdy wreszcie została ogłoszona nowina o podziale bliźniaczek nieobcena Amanda i tajemnicza Carmen eksplodowały radością.

    Cytrus: mieć jedną dobrą sojuszniczkę z których robią się dwie. To są prawdziwe profity!


    Carmen: Nie zorientowałam się wogóle, że to Beti, to tak na prawdę dwie osoby. A ja podejrzewałam, o to Listigio. Bardzo zmieni się teraz moja sytuacja w grze, myślę że na lepsze. Grupa Ani była zdecydowanie bardziej liczna niż sądziłamxD


    Patryk: Omg to mnie zatkało xd czyli raz pisałem z leks a raz z jill? Miałem poprosić Beti o FB xd Ej masakra zaskoczyłeś mnie tym twistem xDNie dało się tego wyczuć zabardzo xd. Chociaż jedna napisała do mnie wcześniej "Nie ma sprawy kochany ;*" xDD Z resztą ja nigdy nie grałem w bb więc nwm jakie są twisty xD


    Nie każdy jednak podzielał ich entuzjazm. Zwiększona ilość dziewczyn nie podobała się Lustigio, który wyraźnie widział różnice pomiędzy próbami stworzenia relacji z dziewczyną a facetem. Uważał, on ze dziewczynom będzie trzeba poświecic wiecej uwagi.

    Lustigio: No i ten wczorajszy twist, który jest tak okropny, dziwny i naprawdę niepotrzebny moim zdaniem, udziwnianie gry czymś takim nie jest wcale fajne, jest to po prostu no mega wkurzające, nastawiłem się na 13 osób w grze a tu mi wychodzi, że Beti nie istnieje i są 2 osoby i ja nie wiem kompletnie jak mam z tymi 2 dziewczynami gadać, to bardzo trudne, no i też jest 14 osób, potrzeba 6 głosów na nominacjach, a je będzie ciężko zdobyć. Jeśli chodzi o moje relacje to chyba gram trochę za biernie, staram się opornie być lubianym, zwłaszcza przez dziewczyny gdyz moim zdaniem trzeba je bardziej bajerować a z facetami typu yott czy HereIam mogę swobodnie pogadac o strategii, natomiast dziewczyny muszą czuć, że je lubię, to bardzo trudna sztuka zjednać sobie te rozszalałe emocjonalnie bestie, ale próbuje i bedę dalej próbował. Grę opieram na grze towarzyskiej, staram się mniej gadać z nimi o strategii a bardziej o tzw pierdołach, jest to element mojej gry. Strategię wprowadzę później. Oczywiście najwięcej gadam z Brandy, ona ma moim zdaniem najsilniejszą grę towarzyską ten social najbardziej rozwinięty i ciężko stwierdzić czy Cię lubi gdyż może to być udawanie, ale to jest nieważne, ważne by grała razem z Tb i by była Ci wierną osobą. Podobnie mam z Nymerią z tym, że wiem, ze ona ma sojusz z osobami z którymi mam słaby kontakt, wręcz zerowy jak z amandą czy też sojusz z bardzo irytującą mnie sam nie wiem czemu Carmen. Próbowałem też grać coś socialnie z Beti, ale ona nie istnieje także będę musiał gadać z obiema "Beti" i spróbować je poznać i spróbowac przeciągnąć je na swoją stronę.


    HereIam, jak wiadomo, przewidział Twin Twist i to co go najbardziej zmartwiło to to, że przewaga kobiet w domu BB nagle zrobiła się ogromnie duża.

    HereIam: Hahaha czułem to w kościach. Beti to dwie różne osoby. Wyimaginowana kreatura złożona ze zwyciężczyni drugiej edycji i siostry zajmującej 11 miejsce. Cóż właśnie stało się jasne, że w domu zaczną rządzić dziewczyny ich przewaga stała się już zbyt drastyczna. A ja nawet nie wiem, z którą z „bliźniaczek” lepiej mi się rozmawiała, a która była tą z którą ciężko było utrzymać rozmowę. W każdym razie w domu zrobił się jeszcze tylko większy harem. Miło byłoby gdybym został ostatnim z facetów, ale i to będzie ciężkie do osiągnięcia. Kto zechce przede mną wyeliminować Pablo czy Patryka? Chyba nikt, już teraz widzę ich w jury. Bardzo chciałbym się w nim znaleźć i mieć okazję do zadania mnóstwa pytań, ale do tego brakuje jeszcze zapewne minimum 5 eksmisji , a jeśli władzę będą sparować kobiety to ciężko będzie je przetrwać. Zwłaszcza jeśli ktoś będzie chciał przeprowadzić na mnie Vendettę za Mateusza.


    Marcin zwrócił uwagę na jeszcze jeden ważny fakt, który wpływał na grę- znajomości z przeszłości, które w tym sezonie nie były zbyt liczne, jednak nadal się pojawiały.

    HereIam: Swoją drogą w tej grze jest tyle osób, w różnoraki sposób ze sobą skoligaconych (jakby określiła to sędzia Anna Maria Wesołowska), że można się pogubić. Tyle osób miało okazję się poznać w innych edycjach, że zawarte znajomości procentują. Ciężko zdradzić osobę, którą się poznało i polubiło. Pod tym względem nie mam nikogo – takim kimś mogli zostać dla mnie Ania i Felix. Ale ich już nie ma. Wcześniej znałem z poprzednich zabaw również Lemura i Matiza, których też już nie ma (akurat to mnie nie martwi). Oprócz tego los zetknął mnie w edycji dwa razy z Amandą, z która chyba wtedy nie zamieniłem słowa. Teraz chciałem to zmienić, ale być może już na początku gry założyła sobie, że nie ma to sensu i czas odpłacić się pięknym za nadobne. Wracając do koligacji – sam nie mam żadnej sentymentalnej więzi z przeszłości z resztą osób. A części z nich nie sposób nie lubić, jeśli więc mieli okazję poznać się wcześniej, ciężko, a nawet niemożliwych może się okazać walka o głosy jeśli przyjdzie mi walczyć o pozostanie. Niestety o jakiś możliwych konfliktach między niektórymi osobami w przeszłości nic mi nie wiadomo, więc nie wiem nawet czy miały one miejsce.


    "Tajemnicza Carmen" rozpoczęła zmianę myślenia o swojej grze. Zaczęła mieć w nosie to co myśli o niej Yottskry. Chłopak doprowadzał ja wręcz do szału nieustannymi prosbami o screeny i tym, że prawie nie liczył się z jej zdaniem. Jednak do końca nie wiedziała, czy by odważyła się go wyeliminować. Była jednak pewna, że nie postąpi tak jak on chce.
    Najbliższa sojuszniczka Carmen- Nymeria w F14 zaczęła siętrochę bardziej uaktywniać. Stawała się ona coraz bardziej znaczącym graczem, który tłumaczył swoją strategię na grę.

    Nymeria: Nie proponowałam żadnych sojuszy ani niczego takiego ,zaczęłam od socjalu.Rozmawialismy o wszystkim ksiązkach ,serialach ,zainteresowaniach z Jonkiem o jegi survie w Nidzie ,nawet ba obejrzałam cały sezon.Zawsze miałam dla nich czas ,nigdy nie czekali na odpowiedź ode mnie ,musieli czuć sie dla mnie najwazniejsi ,oczywiscie uzgadniałam z nimi głosy mimo iz nie bylismy razem w grupie ,na początku mi było obojętnie i tak wylatywały osoby mało zaangazowane ,jak to na początku.Nie wychylałam się na zadaniach ,chociaż przyznam ,że nie były jak do tej pory trudne ,dla innych miałam byc przeciętna i nie zagrażać


    Nymeria wyjawiła z kim jakie ma kontakty i dzięki komu. Przyznała, że na razie chciała być przyjaciółką wszystkich i jak na razie jej to wychodziło. Tylko Jonek w pewnym momencie w nią zwątpił co szybko postarała się wyprostować pomagając mu w BoBie.

    Nymeria: Jak się kapnęłam ,że Beti to Leks zaryzykowałam i postawiłam na szczerość przyznałam się jej i Amandzie ,szybko sie dogadałyśmy i to był dobry krok bo znamy się przecież z dziewczynami xd , z Amanda tez złapałam dobry kontakt w survie Matizowym..miało byc troche spokoju ,ale nie było bo niechcący jak to ja xd wysłałam Jonkowi screna gdzie miałam otwarte dwa okienka Nymeria i Nefre a on z tym poleciał do Matiza..Dzięki temu w sumie dogadałam się z Matizem ,byłam tak miła ,że lukier to mi chyba po ekranie laptopa spływał ,Plusowałam mu ,wierzyłam w każde jego słowo no po prostu ideał.Jonkowi ciut się musiałam tłumaczyć ,przedstawiłam wersję ,że za jednym i tzreciem razem nie grałam ja tylko ktos za mnie bo miałam zrezygnować bo coś tam,ale ,że to nie honorowe podobno na maksa to poprosiłam kogoś ,żeby za mnie grał.Oczywiście Kamil nic nie wiedział xd..grałam jedynie w edycji Matiza ,ale wiadomo jaka to była edycja ,zarty nie surv..Dlatego tylko postanowiłam założyc nowe konto ,bo na tamtym nie wiedziałam już jaka mam być i kim mam grać.Chyba kupił ta wersję aczkolwiek wiedziałam ,że mi nie ufa.W momencie kiedy był nominowany razem z Henkiem ,wiedziałam ,że Henka nie ma ,napisałam do jonka ,że ja cos to postaram sie mu pomóc na zadaniu ,wkleił mi rebusy .Miał problemy z ostatnimi dwoma ,mi się udało je szybko odgadnąć ,wygrał ,pogrutulowałam wygranej i tyle .Dałam mu czas na oswojenie się z tym co mu wczesniej napisałam.


    Nymerii bardzo zależało na utrzymaniu dobrych kontaktówz takimi osobami jak JOnek i HereIam. Uważała ich ona za najlepsze osoby w caście i chciała się ich blisko trzymać, nieświadomie dla nich-manipulując nimi.

    Nymeria: zaczęłam pracować na Herelamem ,jemu tez sie przyznałam napisałam ,mu to samo co Jonkowi i z nim mi poszło szybciej bo on tez grał na różnych nickach więc to go nie zdziwiło.Był zadowolony ,że się przyznałam i tyle.Z nim mi było łatwiej bo jak był nominowany to chyba ja o niego najwiecej walczyłam gadałam wtedy prawie z każdym i przedstawiałam tysiące argumentów ,oczywiście na bieżąco zdawałam mu raporty ,żeby wiedział ,że staram się dla niego.Udało się zaproponował mi sojusz ,ba nawet finał.Teraz nadszedł czas na Jonka napisałam ,mu ,że jezeli chcodzi o gre to nie oszukałam go nigdy ,zresztą to prawda ,nie przyznałam się na początku bo trudno zaczynać tak grę ,musiałam nabrać do niego zaufania .Powiedziałm mu również że jak mysli dlaczego pomogłam mu wygrać zadanie ,tylko dlatego wtedy to zrobiłam bo bym musiała wybierać miedzy nim i Henkiem i szczerze nie wiem co bym zrobiła.Dlatego musiał wygrać żebym nie musiała się nad tym zastanawiać.Wydaje m i się ,że jest m ój ,że tym go kupiłam xd ,ale wiadomo tu do końca nie można być pewnym niczego.


    Nie wszyscy zdawali sobie z tego sprawę ale eksmisje w Cyklu5: Jade'a i Matiza były planami, które wyszły właśnie od Nymerii. Nie mówiła ona o nich wprost, ale tak nakierowała innych, żeby właśnie tego dokonali. Jednocześnie po obu akcjach starała się przed Jonkiem i HereIamem udawać że to wszystkie dzięki nim.

    Nymeria: Teraz nadszedł mój plan pozbycia się Jade yotta i Matiza ,Oczywisćie z Beti szybko się dogadałyśmy w tej kwestii ,reszte zostawiłam w rękach chłopakom.Ponarzekałam jaki to Jade jest okropny i w ogóle w szczególe ,pojeczałam popłakałam delikatnie nadmieniając ,że ok może on dla nich jest spoko ,ale ,żeby za bardzo mu nie ufali i tyle ,ziarno zostało zasiane xd Teraz czas był na Matiza wiedziałam ,że Jonek się z nim dogaduje ale ja mu nie ufałam Pomarudziłam trochę HereIamowi na Matiza ,że cięzko mi się z nim dogadac ,że to pewnie przez jego edycje i bedzie na stówe chciał mnie wywalić. Jade co prawda sam mi pomógł ,chciał się głupio popisać a ,wyszło ,że mam rację jest głupi i chamski i nie wiadomo czego się po nim spodziewać ,Nie zaszkodził mi tekstem "spadaj nefre" bo już zdązyłam się przyznać xdJade wyleciał to było piękne ,a jak Marcin nominował Matiza to przyznam ,że bałam się ,że się nie uda .Nikomu nic nie pisałam nie namawiałam ,poleciałam tylko do Jonka i grzecznie zapytałam ,na kogo głosować ,że zrobię tak jak on uważa ,zaufam mu na stówę .Po 5 min napisał mi ,że Matiz czyli mi zaufał i pozbył się swojego sojusznika xd.Dwie pieczenie na jednym ogniu ,bajka Oczywieście podziękowałam ,doceniłam ,pochwaliłam i wszelkie ochy i achy .


    Jak widać: dla Nymerii kolejnym najważniejszym celem stał się Yott, którego nie lubiła i który od samego początku denerwował ją swoim zachowanie.

    Nymeria: Teraz czas na Yotta drażni mnie jego mania prześladowcza ,wszyscy go oszukują ,jakieś screny sobie każe robić no masakra jakaś ,przedszkole .Co prawda Herelam mi obiecał Yotta ale trzeba jeszcze zobaczyć jak pójda nominacje xd,Teraz mogę znów zająć sie pisaniem o niczym ,a chłopcy odwalą cała robotę za mnie.


    Podobny stosunek do gry do Nymeriowego miał Lustigio. Nie chciał on tryliona sojuszy- chciał on mieć tylko dobre relacje, bo uważał je za elastyczniejsze i pewniejsze od porozumień.


    Lustigio: Nie zakładam sojuszów, nie wiem czy jest mi to aż tak bardzo potrzebne teraz, później pewnie założe, moim zdaniem dobre relacje się bardziej liczą gdyż możesz zdradzić dane osoby i nie będziesz wyzywany od zdrajcy gdyz nie było sojuszu tylko dobra relacja, to też jest fajna rzecz, taka uniwersalna a jednocześnie możesz przeciągnąć albo spróbować przeciągnąć daną osobę podczas głosowania. To by było na tyle. Czekamy na nagrody za dziennik i zadanie.

    W międzyczasie powoli zaczęły się spełniać najgorsze obawy Yotta- dziewczyny rozpoczęły formowanie wspólnej koalicji- jej zalążków można się dopatrywać w konferencji dziewczyn, która powstała przed zadaniem. Powstanie takiej konferencji podejrzewał HereIam, jego uwagi nasiliły się, gdy dziewczyny powiedziałyby, że wolą ściąć włosy w zadaniu typu "co byś wolał".

    Cytrus: No i najwidoczniej wszyscy złozyliśmy sojusz. Wszystkie dziewczyny. Chwile przed zadaniem. Nie zgadniesz kto do mnie napisał z tą inicjatywą, ale tak. to była Patrycja (Carmen).


    HereIam: Kolejne HoH nie przypadło mi do gustu, myślę że miałoby one większy sens w późniejszej fazie gry. Teraz wystarczyło, że dobrałoby się 5 osób, założyło konfę, a jedna osoba pisałaby co mają napisać i tym trafem to z takiej grupy zostałby wyłoniony HoH. Nie to, żebym kogoś oskarżał, ale mimo wszystko cieszę, że to właśnie takie zadanie mnie ominęło. Zwłaszcza po tym jak dziewczyny odpowiedziały, że wolały by się ściąć na łyso. Przy takiej liczebnej przewadze dziewczyn raczej ciężko byłoby się tego spodziewać, chyba że większość z nich ma tak krótkie włosy, że im ich nie żal xd Poprzednie miałby w sobie znacznie więcej emocji, ale to tylko moje odczucia.


    Dziewczyny rozniosły razem zadanie i kiedy została już ich tylko piątka doszły razem do dogrywki. W niej wszystkie chciały podłożyć zadanie, żeby nie sprowadzić na siebie więcej krwi, jednak zakonczyło się to porażką dla Leks i Brandy.

    Brandy: No dałam to 780, bo zadanko trochę trwało..a tu pupa. Może jedno zero zapomniałam, to nie jest śmieszne xD.


    Carmen: Wygrana była by mi nie na rękę. Bo bym musiała się określić z kim trzymam. A Tak to mogę trochę ściemniać yottowixd


    Z sukcesu dwóch dziewczyn i założenia babskiego sojuszu cieszyła się Justyna, która wolała solidaryzować się z jajnikami, po tym jak odpadł jej dość bliski sojusznik- Mateusz.

    Justyna: Po wywaleniu Mateusza...udało mi sie znaleźć nową grupę. Sojusz samych dziewczyn. Super pomysł, jak będziemy się trzymać razem to nie ma szans, że odpadniemy.


    HereIam: Mając w domu tylko 5 facetów i aż 9 dziewczyn raczej ciężko być optymistą. Nie dosyć, że jeden chłopak zrezygnował to z jednej dziewczyny wypączkowała druga. Pozostaje tylko cierpliwe czekać na dalszy rozwój sytuacji. żadna z tych dziewczyn nie zwróci się przeciwko drugiej aż do F9, może trochę wcześniej jeśli zdecydują się na zatrzymanie Pablo/Patryka przetrzymując ich w swoich torebkach niczym malutkie pieski, które zrobią wszystko o co się je prosi. Kolejna rzecz potwierdzona, miałem nosa z tym sojuszem dziewczyn, kiedy już o nim wspominałem? Nieważne, zwykłe rozmowy, a tyle potrafię z nich wyczytać. Co by było kiedy mógłbym patrzeć w twarz osobie, z którą rozmawiam. Nie chwaląc się jeszcze lepiej odczytywałbym ich zamiary. Ale cóż internetowe zabawy muszą mi wystarczyć, na udział w Amerykańskich edycjach nie mam co liczyć.


    Gdy inni snuli wizje i przepowiednie zostały też rozdane nagrody za dziennik. Otrzymały je Cytrus, Bliźniaczki oraz Carmen. Było to diamentowe Veto, choć inni podejrzewali, ze to coś innego. Przez ten incydent sceptycznie na sojusz F3 zaczął spoglądać Marcin.

    HereIam: biorąc pod uwagę fakt, że nawet nie wiadomo jakie nagrody otrzymali dziennikowcy, nie widzę dalszej przyszłości dobrze. Obstawiam jakiś SAFE (bezpieczeństwo) lub dodatkowy głos podczas eksmisji co i tak już komplikuje spraw. Co ciekawe, Carmen, która wczoraj cały dzień mówiła tylko o nagrodach za dziennik, jak tylko zostało ujawnione, że zostały one rozdane od razu umilkła. I jak tu nie być sceptycznie do Ciebie nastawionym? Oferujesz sojusz, a w zamian nic nie dajesz. Pewnie grasz na tylu frontach, że nie sposób się w tym połapać, albo po prostu chcesz spektakularnego blindsidu. Tyle, że jeśli liczysz na jego osiągnięcie, to wiedz że musisz sobie poszukać innej ofiary.


    Wracając do HoH: Brandy celowała w swojego domniemanego sojusznika Yotta. CHciała go zdradzić z tego powodu, że już nie mogła z nim wytrzymać. Leks równiez celowała w tą samą osobę, ale rozważała również eliminację Jonka i Lustigio.

    Brandy: Mamy teraz idealną okazję na Yotta. , bo jak nam się nie uda, to nas zlinczuje, o boże nie chcę wiedzieć co napiszę wtedy w dzienniku, że jestem okropna bo go zdradziłam xD


    Przed nominacjami dziewczyny ustawiły swoje cele na Yott, Lustigio i Jonka. Brandy bardziej wolała na Yotta; Leks bardziej na Jonka- żeby wyeliminować z gry jego, a tym samym usunąć jego marginalne sojusze. Żadna z dziewczyn nie wiedziała jednak jak chce dokonać tych nominacji. Rozważały wykorzystanie Carmen jako pionka, który ma Diamentowe Veto, ale myslaly też czy by nie nominować czterech chłopaków i postawić na lojalność nowemu sojuszowi.

    Leks: Nie wiem czy nie rozdzielimy Yotta i Jonka. Tak by było najlepiej. Obowiązkowo jeszcze Pablo, ale jest problem z czwartą osobą. Myślę o Carmen, bo ona może się uratować i potem nominować jeszcze kogoś w dzień eksmisji, ale czy to się opłaca. + nie mam pojęcia kto ma trzecią nagrodę za dziennik.


    Na godzinę przed nominacjami Carmen jeszcze nie wiedziała, że moze stać się pionkiem. Dyskutowała z Nymerią o tym, że nie wszystkich facetów trzeba wywalać. Jednak skupiła swoje oczu na Jonku, Lustigio i Yottskrym. Dodatkowo nie chciała dopuścić do tego, żeby Leks miała potem z górki do wygranej.

    Carmen: dzięki konfie dziewczyn 2 HoH trafiły do naszego zawartego wczoraj sojuszu. Yott nawet nie wie jak jest rozchwytywany w nominacjach. Leks i Brandy chciały go nominowaćxD Teoretycznie mam zapewnione miejsce z veto w F11. Raczej żadna z dziewczyn mnie nie nominuje w tym weeku. Niech nikomu nawet nie przejdzie przez myśl moja nominacja. Szybko tego pożałuje. Yott według mnie może nie mieć nagrody z dzienniczka, tylko tak ściemnia by go nie nominować w tym weeku. Napisał mi, że coś ma. Nawet nie napisał co dokładnie otrzymał. Od ujawnienia twin twistu, bardzo dobrze pisze mi się z Jill i leks. Razem z Leks zastanawiamy się kogo powinna nominować. Skoro Brandy tak bardzo upiera się przy Yottrskim, to niech już go sama nominuje z Pablem/HereIam. Nie podoba mi możliwa nominacja HereIam. Mogą nominować każdego chłopaka oprócz HereIam. Nymeria wspomiała, że lepiej nie dać wszystkich chłopaków wyeliminować z BB. Nie mogę pozwolić, aby Jill i Lek razem bez żadnych przszkód doszły do finału. Leks jedna wygrana wystarczy Trzeba będzie na nie w późniejszym etapie gry uważać. Mogą wygrywać zadania, i stać się zagrżeniem. Nasza rozmowa z Jonkiem jakby ostatnio się nie kleiła. Nie wiem od czego to zależy. Mi się wydaje, że może od eliminacji Jade tak się stało.Leks obawia się nagród za dzienniczki. Też się ich obawiam. Zastanawiam się, kto może je mieć. Podejrzewał Lustigio, Jonka/ Channel o to, że mogą mieć nagrodę z dzienniczka. Posiadając nagrodę z dziennniczka, można wykonać ciekawą nominację. Myślałam nad nominacją Jonka. Tylko jakby on miał tez plstynowe veto było by bardzo ciekawieXd Dwa pdiamentowe veta w jednym weeku (tygodniu)xD.


    Carmen wiedząc, że Yott będze nominowany uknuła spisek...zgodnie z którym będzie udawać dzień później, że..... jej nie ma. Adrian zaczął ją tak bardzo denerwować, że po prostu chciała uniknąć rozmowy z nim jak tylko to było możliwe. Najbardziej irytowała go jego hipokryzja- on pytał się o wszystko i oczekiwał odpowiedzi, a gdy Carmen się o coś pytała w odpowiedzi dostawała słowa pokroju "co cię to tak ciekawi".

    Carmen: Jak Yott się dowie, że zostanie nominowany na peno ucieszy się. Na kimś na peno będzie chciał rozładować zlość zn nominację. Na pewno to nie będę ja. Jutro planuję cały dzień nie obecność na ggxD Niech kogoś innego podenerwuje, nie mnie. Na przykład prowadzącego BB. Przed chwilą do mnie zagadał Yot i Lustigio. Yott wypytywał mnie czy pisałam z Leks i Bradną o nominacjach. Z Brandy na prawdę dzisiaj ni pisałam. Co do Leks skłamałam mu, że z nią jeszcze nie pisałam. Na pytanie czy Brandy napisała mu coś o nominacjach. Napisał "\ "Co Cię tak ciekawi" dzisiaj jest mega wkurzający. A już po nominacjach, to już wogóle... Będzie nie do zniesienia o ile można było z nim wytrzymać do tej poryxD.


    Jonek po zadaniu o HoH wyciągnął bardzo złe wnioski. Całkowicie nie pokojarzył fakty sojuszu dziewczyn. Sądził on, że jeśli Jill odpadła z zadania jako pierwsza po wszystkch chłopakach to znak, że kobiety z nią już nie trzymają. Z tego powodu Jonek zaczął mówić rożne rzeczy Jill nawet o Leks- jej bliźniaczce, co było okropnym błędem. Dziewczyna na bieżąco kopiowała wszystko Leks.

    Jill: Otrzymuje już pierwsze oferty matrymonialne. Pierwszą złożył Jonek "musimy razem grać!". On myśli po wczoraj że jesem na uboczu. JOŁ opuszczam was laski. Lecę z moim nowym mężem.


    Leks mimo wszystko bała się tych nominacji. Zakładała, że oprze grę na socialu nie robiąc przy tym żadnych wrogów. Cóż...tak sie nie da będąc HoH. Chciała nawet się zamienić z Brandy i nominować Yotta, podczas gdy ona nominuje Jonka, ale to nie wyszło- Brandy jej odmówiła. Pół bliźniaczek mimo, że nie chciało zbytnio grać z Jonkiem, bo ten namawiał ją na nominowanie Carmen i Amandy po Veto nie chciała go narażać na eliminację ze względu na sympatię z Hogwartu.

    Leks: Moja gra polega na socialu i tym ze nie robie sobie wrogow taki jest plan strategia. Nie mam sumienia wywalic ich ale jak brandy nominuje yotta i pablo a ja jonka i lustigio to bd na celowniku nr1 xD Brandy nie nominuje luatigio poza tym przygotowala sie na nominacje yotta tzn. Napisala do niego po poludniu elaboraty na temat nominacji kogo i ma go nominowac tlumaczac ze jej nie odpisywal caly dzien czyli ma ja w gdzieśxD


    Brandy: Już napisałam Yottowi...że może skończyc nominowany, za to, że ma mnie totalnie bardzo gdzieś. Nie da sie tego odkręcić xd I nominuje Yotta i Pablo.


    Brandy bojąc się reakcji Yotta pisząc do niego..udawała, że jest na imprezie i dokonuje nominacji pod wpływem alkoholu.

    Brandy: Mam alibi. Pisałam do niego na imprezie po pijaku xD. Jak się Yott będzie pisał co ja odwalam to jestem na imprezie. xD właśnie napisałam do niego jako ktoś zlany w trupa.


    Leks ostatecznie zadecydowała postawić na fotelu Lustigio i Patryka. Carmen wiedziała o wszystkich nominacjach, ale nie chciał nic zdradzać Yottowi ani Lu ze względu na ich stosunek do jej osoby.

    Carmen: Yottrski nowu zagadał do mnie, czy przypadkiem nie wiem kogo nominują HoH. Źeby mieć świety spokój, to napisałam o rozmowie z leks. Napisałam, że kazała mi czekać do oficjalnych nominacji.Co oczywiście nie było prawdą. Kazał mi wysłać rozmowę Lustigio też mnie dzisiaj bardzo wkurza. Ciągle pyta się. Czy nie wiem kogo nominują HOH. Jak sądzę kogo mogą dziewczyny nominować, oraz kogo chciałabymm nominować. Już chciałam mu napisać. Ciebie chcę widzieć nominacjach, co się oczywiście ziści za chwilę. Z tego co pisała Leks to Brandy nominuje Yottrsky i Pablo, a ona nominuje Lustigio i Patryka. Leks nie chciała nominować Jonka z jednego powodu. On uważa, że skoro w pierwszej edycji Hogwartu mieli ze soba dobry kontakt, to w tej edycji też powinni ze soba trzymać. dlatego nie wysłałam mu rozmowy z Leks, bo nie mialabym czego wysłać. Bo to sama to wymyślłam na poczekaniuxD nieźle mu nakłamałamxD.


    Po nominacjach Yottskry jeszcze bardziej zaczął irytować ludzi, nie tylko swoim zachowaniem ale też wyzwiskami w stronę innych .

    Cytrus: ale Yott mnie wkurza, ostatnio jeszcze bardziej . chyba tylko raz z nim gadałam ;-; xD, ale teraz sie zrobił taki irytujący, zę jak się odezwie, to tylko po to zeby zdenerwować, zirytować, zeby sprawić byś chciał go rzucić na pożarcie smokom Denerys.


    Po zobaczeniu nominacji HereIam zaczął się żalić Carmen, że w grze istnieje większościowy sojusz dziewczyn i że nie ma żadnych szans go pokonać. Z kolei poBOTB upadł plan Brandy, który zakładał eliminację Yotta.

    Brandy: Jestem załamana. To był perfekcyjny plan, a teraz Yott przeżyje i będzie mnie nawiedzać jeszcze dłużej!


    HereIam: Do BotB nominowani zostali Pablo + Yott oraz Lustigio + Patryk. Wygląda na to, że nie dane będzie mi się zmierzyć z BotB, a tym razem zadanie było wprost stworzone z myślą o mnie. Wygrali je Pablo i Yott, co z przykrością muszę stwierdzić jest tylko gwoździem do mojej trumny. Z Yottem obok jeszcze miałbym jakieś szanse na przetrwanie, a tak tylko wylosowanie do walki o Veto może mnie ocalić. Niestety to nie mnie wylosowano, ani też nie wybrano. Lustigio wybrał Pablo, co tylko dobitnie potwierdza, że celem numer jeden stało się to, abym to ja nie wygrał tego zadania, a najlepiej wcale w nim nie uczestniczył. Cóż, pozostaje czekać na rozwiązanie. Szkoda, że nie dane będzie mi się wypowiedzieć w jury, bo miałbym wiele do powiedzenia. Zwłaszcza jeśli zwyciężczyni poprzedniej edycji nie potrafi nawet przyznać, że nominacje do BotB były zaplanowane, tylko tłumaczy się tym, że to wina Brandy, bo „jest pijana”. Jeśli czegoś nie cenię w graczu to właśnie odwagi do przyznania się, że coś się zaplanowało, że był to jego ruch w grze, jego decyzja. A unikanie odpowiedzi, albo szukanie tak słabych wytłumaczeń własnych decyzji jest dla słabeuszy.


    Jednak mimo tego Marcin potrafił świadomie myśleć i wkońcu przyjął do wiadomości, że Carmen to nie Herbaciarka, tylko Patrycja.

    HereIam: Ile informacji, a tak mało potrzeba. Szkoda, że dzięki nim nie okaże się, że Carmen jest Herbaciarką, tylko Patrycją ; ). . Potwierdza to już to kolejna osoba, a ja nawet o to pytać nie muszę. Nie wiem co to za zabawa jak na każdą grę wymyśla się inny nick i podaje za inną osobę. Dwie osoby rozpoznały Cię po pierwszej rozmowie, nie wiem więc co to w ogóle za sens. Raz grałem jako ktoś inny i uważam, że to jest słabe, bo daje za dużą przewagę. Można ukryć wszystkie swoje mocne strony i udawać słabego, nieogarniętego czy głupiego. Raz spróbowałem i uważam, że to tchórzliwe. Ale jak już to zrobiłem to przynajmniej byłem w tym na tyle dobry, że nikt się domyślił. A w przypadku Carmen/Patrycji to udawanie słabo jej wychodzi. Pierwszą wiadomość o tym, że to Patrycja dostałem już na początku drugiego cyklu, co świadczy tylko o nieudolności udającej. Mnie to nic nie mówiło, ale jak widać za każdym razem gra tak samo i ma sojusz z każdym xd


    Po rozegranym zadaniu BoB wokół Leks znowu wybuchła burza. Lustigio oskarżył ją, że działa w sojuszu dziewczyn, który podobno każdy prześwietlił. Uważał on, że nie ma co juz grać z poprzednią zwyciężczynią w tej edycji. Obwiniał wszystkich o pozycję w jakiej się znalazł. Z Yottem było ciekawiej. Zaczął on wyzywać do Leks, był dość wulgarny. Wygarniał jej, że skoro mają sojusz to powinni coś razem ustalać. Oskarżał Leks, że to ona łamie wszystkie ustalenia, zmienia nominacje i nigdy nie robi tak jak było powiedziane. W odpowiedzi do Lustigio Leks odpisała, że nie uważa iż ten gra po raz pierwszy. Powołała się na swoje własne doświadczenie i odpowiedziała, że jest zbyt ogarnięty jak na pierwszy raz w takiej grze. W rozmowie z Yottem straciła już całkowicie panowanie nad sobą. Powiedziała mu wszystko co o nim myśli i co sądzi o jego grze. Według niej sojusz powinien być równorzędny i na pozycje w nim nie powinna mieć wpływ płeć.Yottskry odpisał jej, że nie rozumie, po co ma poznawać nowych ludzi; socjal był dla niego nieważny- kilka rozmów o strategii powinna wystarczyć. To spowodowało kolejny wybuch Leks. Dziewczyna nie była w stanie pojąć toku rozumowania Yotta. Nie mogła zrozumieć po co Yott się zgłasza i mówi, że chce wygrać...jak nie gra po to żeby wygrać. Yottskry na to odpowiedział, że Leks gra jak zaślepiona lub wpatrzona w Amandę. Kazał innym dziewczynom przekazać, że mogą sobie mieć razem sojusz i niemoże się doczekać aż zaczną się nawzajem wyżynać.

    Po losowanie do PoV Carmen i Leks ustaliły, że będą sobie nawzajem pomagać w zadaniu.Leks zadecydowała, że jeśli Veto nie wygra Lustigio i Pablo to nominacje pzostaną te same. Z kolei zaś jesli Veto będzie użyte to z gry będzie musiał odpaść Jonek.

    SYtuacja dla Yotta była tak poważna, że zaczął on pisać do ludzi z nowostworzonego numeru. Najpierw pisał do innych, żeby nominowali w ramach zemsty za Matiza HereIam'a. Mialo to odwrócić podejrzenia od niego- nie chciał aby każdy myślał ze pod nowym GG skrywa się własnie on. Wszyscy którzy znali Matiza byli pewni, że takie coś mogło nastąpić ze względu na jego dość marną sławę, jednak mimo to Yott został odkryty przez Nymerię.

    Nymeria: Yott pisze anonimy bo to ,że to Matiz to nie uwierze nigdy.może i go nie lubiłam ale się zmienił i nie pisałby po odpadnięciu takich rzeczy.


    Anonim bardzo podpadł Carmen, ponieważ wyjawił wszystkim, że to ona odkryla budkę telefoniczną .Podobnie jak Carmen również Leks uznała zagranie Yotta za żałosne.

    Leks: Kto nastraszyl here ze go nominujemy po veto? Jezeli to adrian zalozyl to kobto to jest jeszcze wiekszym glupkie. Ale porazka zgaduje ze ktos z niebieskich chociaz po co im poprcie here skoro je maja bez sensu go strasza zeby byl po ich stronie coa tu nie gra ide spac branoc xd


    Amanda z kolei lubując się we wszystkich skandalach widocznie cieszyła się z zaistniałego chaosu, który odwracał uwagę od niej samej.

    Cytrus: Wuf, wuf. Tyle się dzieje, tyle kłótni. Gąska się cieszy, to odwraca uwagę ode mnie xd Yott myśli, że my nie wiemy, że wiemy, że nie wiemy, że wiemy że to on. WUF Babski sojusz jest, ale to nie zmienia faktu, że dla jakiś Yottów czy Lustów czy Jonków jestem celem. Nie gadam z nimi, ale pewnie będą przychodzić do mnie potem i błagać o ocalenie...a ja im odmówię.


    Podczas Veto okazało się, że zwyciężył Pablo. Uzasadniając swoją decyzję lepszym kontaaktem postanowił uratować Lustigio. Na jego miejsce Leks wskazała Jonka- wg niej największe zagrożenie, jej prywatny cel, którego chciała się pozbyć.

    Leks: Jak teraz Jonek nie odpadnie to będzie źle. To wcale nie będzie śmieszne. a moze sie tak zdarzyć Xd. Chciałabym pogadać z Amandą o głosowaniu, ale jak próbuje to zawsze schodzimy na inny temat, ostatnio na flaki.


    Yott i Lustigio patrząc na nominację Jonka zrezygnowani stwierdzili, że w tej edycji już chyba nic nie ugrają. Obu denerwował fakt, że dziewczyny mają swój silny sojusz. Lustigio nie zdołał przekonać Leks do nominowania Amandy, Yottskry także nie. Lustigio zaczął ratować się w rozmowach z Carmen rozmowami o nowym sojuszu większościowym, jednak ta podchodziła do tego sceptycznie.

    Carmen: Możliwy jest nowy sojusz: Ja,Nymeria, Brandy,Lustigio, Pablo,hereIam. Ale to mi sie raczej nie opłaca. Mam pewny sojusz dziewczyn, w który nie mam najgorszej pozycji. Jak go zdradzę to ściągnę na siebie celownik. To mi się w ogóle nie opłaca.


    INteresujący fakt był taki, że Lustigio nie włączał w swoje plany już Yotta. On i Pablo zachcieli pozbyć się Jonka, co zdziwilo Leks. Yottskriemu to się bardzo nie spodobało. Jego zachowanie względem Carmen jeszcze bardziej się pogorszyło. Zapytał się jej bezpośrednio na kogo głosuje, a kiedy ta nie chciałą mu powiedzieć rozkazał jej "gadaj". Podobnie Adrian zachowywał się w stosunku do Brandy doprowadzając ją na skraj załamania.

    Brandy: Nie wytrzymam z nim nerwowo. Całe moje pijaństwo poszło na marne. To był plan idealny. Nie wiem co mam pisać Yottowi, cały dzień sie z nim kłócę. Staje siętaka jak on xD. To sięzaczyna robić zabawne. On wie więcej o mnie niż ja sama! Yott podobno nie rozmawia o osobach z którymi ma sojusz, to skoro mam z nim alliance to czemu o mnie gada? Po kiego on z kims gada o mnie?Non stop nas filtruje, a sam jest świety zawsze.


    Oczywiście w przeciwieństwie do Yotta dziewczyny były zachwycone obrotem spraw i zaczynały wymyślać powody, dla których to właśnie Jonek musi odpaść.

    Cytrus: Nominacje idą po mojej myśli. Wolałabym Jonasza. Patryk właśnie robi swój strategiczny socjal pisania, gdy jest się zagrożonym <3 za to ma takiego plusowego kamienia. Jonek nie ma nawet tego.


    Channel: Sadze, ze nominacje są ciekawe xd jestem za tym żeby jonek odpadl.


    Amanda nudząc się podczas panującego chaosu stworzyła poradnik jak korzystać z :xd:, ponieważ bardzo poirytowała ją pożegnalna wiadomość Matiza na priv.

    Cytrus: Kiedy chcesz napisać coś chamskiego albo coś co nie moze nie zabrzmieć dobrze dodaj do tego "xD". W zależności od stopnia debilizmu zdania dodaj kolejno: xd; xD lub w przypadku bardzo bardzo: xD. więcej 'D' w przypadkach śmieszkowych. Nie nadużywaj. A zeby w ogóle nie wejść na drogę matiza nie używaj memów. Just don't.


    Kiedy ona się bawiła ludzie myśleli o planach na głosowanie. Zdecydowana większość od razu wykształciła front przeciwko Jonkowi. Na chwilę obecną tylko Yottskry i Nymeria byli przeciwko temu. Yottskry ostatecznie dał się przekonać, ale Nymeria uważała, że Jonek pomoże potem wyeliminować Leks. Tymczasem Patryk rozpoczął socjal ratunkowy. (nazwany przez Amandę- socjalem kamieniowym).

    Patryk: No to zaczynamy. Piszę do każdego, żeby mnie oszczędzili i że jest większość na JOnkaxD. Czemu nie, większość przekonałem. Jestem dobrym negocjatorem!


    Choć plany były domknięte to Patryk w rzeczy samej pomógł sobie. Początkowo miał ogromną szansę zostać.

    Justyna: WOlę wyeliminować Jonka, który w ogóle się do mnie nie odzywa i zostawić Patryka, który widać,że się stara.


    Głosowanie niby oczywiste, ale po raz kolejny uczestnicy wykazywali się tendencją do utrudniania sobie zycia. Carmen stwierdzila, że eliminacja Patryka przestała być niemożliwa. Wszystko przez to, że Nymeria z całych sił próbowała uratować Jonka przed eksmisją.

    Nymeria: mi się ten plan ich nie do końca podoba powiedzmy xd. ja tam jestem na razie z chłopakami. Leks ich wszystkich powywala a póżniej zabierze się za nas xd zresztą to taka bardziej sprawa honoru obiecałam na samym poczatku gry ,że nie zagłosuję na Jonka i zamierzam słowa dotrzymać xddd


    Pisała do każdego co tylko może, pomimo tego Jonek wydawał się pozbawiony wszelkiej nadziei

    Jonek: najgorszy dzień na eksmisję .... nie widzę nadziei. Jade'a i HereIam'a ja uratowałem. chyba jedyną nadzieją jest że ktoś nie odda głosu z tamtych. Dziewczyny są uparte.


    Eliminacja Jonka wcale nie była do końca jednoznaczna. Jill niespodziewanie zagłosowała na Patryka, co wykorzystała Nefre.

    Nymeria ratując Jonka wiedziała, ze z dziewczynami ma większe szansę, ale bawiła się grą. To, że teraz nie pozwoliła na eliminację Jonka, nie znaczyło, że nie pozwoli na nią później.

    Nymeria: mi tam jak zwykle nie zależy na wygranej ,dobrze się bawię xd. i Carmen nigdy nie wiem co odwali ,ona jest w każdym sojuszu jaki istniejexd.


    Starania Nymerii, odrobina szczęścia i doza strategii doprowadziły do przewrotu i w ostatniej chwili głosy zostały oddane na Patryka.


    CONFESSIONALS- wypowiedzi (w odcinku; w nawiasie- ogółem)

    HereIam 15 (40)
    Carmen 10 (40)
    Nymeria 10 (24)
    Brandy 8 (29)
    Cytrus 7 (48 )
    Leks 7 (43)
    Lustigio 5 (26)
    Yottskry 4 (32)
    Jill 3 (39)
    Justyna 2 (15)
    Jonek 2 (11)
    Channel 1 (22)
    Pablo 0 (5)

    Patryk 3 (16)
    Henek 2 (21)
    Beti 2 (39)
    Matiz (27)
    Jade (14)
    Ania (4)
    Lemur (6)
    Felixuss (5)
    Finek (1)


    WEEK=TYDZIEŃ
     
  20. -nefretete1-

    -nefretete1- Chodząca legenda forum

    przerwa na reklamę:p
     
Status tematu:
Brak możliwości dodawania odpowiedzi.