Ponderosa

bo idę od tyłu

emocje były to wreszcie czas sie dowiedzieć co się naprawdęwszędzie wydarzyło

 

Dokładnie tak jak ja Kilku wypowiedzi z 19 sezonu gdzie debiutowałam za chiny nie mogę sobie przypomnieć

Muszę się przyznać.. jeszcze nie przeczytałam przebiegów z 18 edycji
Dzisiaj na pewno przeczytam

 

A ja przeczytałem Wreszcie dowiedziałem się do jakiego szczwanego plemienia trafiłem I nadal jestem obrażony na Pomocnika(kimkolwiek był, ale chyba jednak nie nim, czymś wręcz przeciwnym), że mi nie pomógł na czas

PS. Edycja minęła już dawno, Pomocniku, ujawnij się, kim byłeś

to tym bardziej powinieneś zacząć od 19

 

Przebiegi z 19 edycji już były

 

to daj linkuś

 

1 strona Ponderosy

 

Okej, dokej I gdzie kolejne odcinki??

 

Dopiero dziś trafiłam tutaj. Ale fajne wspominki.
A najlepsze dopiero nastąpi, o ile nastąpi.
Don Kamelo, jesteś wielki, ale to wiem nie od dziś.
Nie przypominam sobie tylko, żebym choć raz rozmawiała z Rashimką w ciągu tych 3 miesięcy. Ale pamięć jest zawodna.
Dla dodania smaczku powiem, że Pietruchin nie był najstarszą osobą w tej edycji. Można więc śmiało stwierdzić, że doświadczenie
i geniusz Herbaciarki i Katany doprowadził dwoje dziadków do finału. . I to był też urok tej edycji.

 

Ja tam nie wiem jak "wielki" jest Don, nie widziałem człowieka, jest w porządku i przede wszystkim przygotowanie edycji jest przez niego naprawdę super . A oprócz geniuszu głownych bohaterek edycja ta pokazała jak potężny jest socjal w tej grze . Z głową zbudowany sojusz bez problemu rozwałkował każdego próbującego zrobić coś na siłę . Były głosy , że taka gra jest nudna tylko kto to mówił ? Z pewnością nikt z wygranych w tej edycji

 

jaki don?? I gdzie te odcinki nowe??

 

Zasadniczo zgadzam się z tobą. Gdyby Rashimka zadbała o socjal, to kto wie....
A poza tym, buduj sojusz z głową.Teraz jest a za chwilę ni ma. Trzeba mieć umiejętność, która life jest mi znana, ale w wirtualnym świecie to już inna para kaloszy.

Czytaj proszę ze zrozumieniem

 

oo, nawet nie wiecie jak fajnie czytać, że ktoś w rzeczy samej tu sobie rozmawia : D, a nie jest to wątek tylko po to, żeby przyjść i wyjść nie zostawiając po sobie nic.
Jak ciekawscy dobrze się przyjrzą edycji 19 i 18 to można zobaczyć na jak wiele różnych sposobów można wygra Survivor. Jak już tu pisano- sezon osiemnasty zdominowała gra socjalna, ale już kolejny dziewiętnasty cechował się silną, intensywną, ciągle zmieniającą się strategią.
Nowe odcinki już mi wirują w głowie, są wakacje, można się więc spodziewać szybkiego dokończenia S18!

 

A może tak o BB też tu wprowadzić Na przykład sojusze

Ciesz się chwilą jak to mówią

 

Znowu się zgadzam, ale tylko zasadniczo!!!
W 18 sezonie, wygnanie na wyspę miało swoje znaczenie. Choć szybko przekonałam sie, że powrót jest bardzo trudny.
To tylko jest przykład na to, że zasady determinują sposób, pomysł i ewentualne strategie.
Nie możesz więc porównywać tych 2 edycji. One we wszystkim zasadniczo różniły się. I nie chodzi o rodzaj zadań. Sam zresztą to wiesz.
Coś krasnal w międzyczasie wtrącił.

No cieszę się, szczególnie w tej chwili

 

Sezon 18, odcinek 3: "Gdybym wiedział, że tu wszystko wolno to bym udawał 20-letnią blondynkę."

WYSPA ODKUPIENIA

Po podwójnej eliminacji na Wyspie Odkupienia znajdowały się już trzy osoby: Ania- ofiara blindside'u Yotta oraz Karpiczka i Krasnoludek- oboje jednogłośnie wyeliminowani ze swoich plemion (odpowiednio z Aparri i Solany).

Karpiczka: Cóż, spodziewałam się tego. Do niektórych nie chciała dotrzeć jedna istotna dla mnie rzecz.

Załamany z powodu odpadnięcia był Krasnoludek. Chłopak chciał, żeby znowu udało mu się dojść daleko, starał się tworzyć sojusze, miał plany. Początkowo wszystko miało iść zgodnie z nimi, ale jego gadulstwo sprowadziło na niego stryczek.

Krasnoludek: Znowu mnie wyrzucili, to jest nie fair. Matiz znowu dojdzie dalej ode mnie i pewnie przegram zadanie. A możesz mi powiedzieć <niepotrzebny spam wycięty>.

Pojedynki na Wyspie Odkupienia również mogły zostać zmodyfikowane przez graczy, którzy nadal siedzieli w grze. Wiadome było, że chcieli oni pomóc tym osobom, które potem staną po ich stronie. Dlatego, z tego powodu Katana stworzyła na GG dodatkowe konto, z którego w czasie pojedynku pomagała Krasnalowi.

Katana: Stworzyłam konto, napisałam do Krasnala, że jestem jego tajnym pomocnikiem, on nie ma pojęcia, że to ja i niech tak na razie zostanie.

Krasnoludek: Ktoś do mnie napisał, że będzie mi pomagał na zadaniu <spam>.

Faktycznie dzięki pomocy Krasnoludkowi udało się przetrwać pierwszy pojedynek. Razem z nim zatriumfowała Ania, co oznaczało koniec Karpiczki na Malediwach.

Krasnoludek: Jeszcze tylko pięć pojedynków i powrócę!

W wyniku tego, że Ania wygrała pojedynek numer 1 mogła komuś przekazać wskazówkę do ukrytego bożka nietykalności. Wiedząc, że coś się święci Felixuss od razu do niej napisał.

Felixuss: Chcę, żeby Ania to co wygrała dała mi, bo na pewno coś ma i nikt inny nie powinien o tym wiedzieć.

NAGRODA

Na Malediwach po raz pierwszy wprowadzono regularne zadania o nagrody którymi najczęściej były przewagi, wskazówki, ale także...wygnania. Wiedząc o nich po pierwszej konkurencji o nagrodę dwie sojuszniczki-faworytki: Herbaciarka i Katana zgłosiły się jako ochotniczki do kolejnego takiego zadania z zamiarem podłożenia go.

Herbaciarka: W ten sposób obie dostaniemy się na Wyspę Wygnańców i jedna z nas na pewno dostanie wskazówkę. Jade napisał Katanie jak to tam działa.

Podłożenie zadania przez dwie faworytki nie wywołało żadnych wątpliwości w swoje zwycięstwo u Matiza. Chłopak był przekonany, że całkowicie je pokonał.

Matiz: O 15 SEKUND. Ha.

PRZEMIESZANIE

Uczestnicy dostali wiadomość zgodnie z którą mieli się w swoich plemionach ponumerować. Niektórzy od razu wyczuli, że w tym tkwi jakiś haczyk.

Marmolada: Rozpoczynają się kolejne tony przemieszań!

Ale większość nadal tkwiła w błogiej nieświadomości niczego się nie spodziewając na tak wczesnym etapie gry.

Haft: Numerki do zadania. Dogadujemy się i jakoś to będzie.

W wyniku przemieszania powstały trzy nowe plemiona:

Luzon: Magiczna, Yottskry, Rashimka, Rybka, Haft, Anusia
Solana: Herbaciarka, Poszukiwacz, Jade, ZielonookiSmok, Błażej, Felixuss
Aparri: Katana, Matiz, Czerwona, Pietruchin, Marmolada, Waderówek

Magiczna: Ludzie, człowiek wstaje rano, a tu takie cuś

Waderówek: Kamel! Nie dasz człowiekowi odpocząć. Wczoraj mnie nie było, a dziś od rana przeprowadzka, a ja niespakowana. Więc zarzucam plecak, zawijam kiecę i lecę

LUZON

Luzon stało się plemieniem składającym się w całości z debiutantów. Nie do końca zadowolony z posiadania takiej drużyny był Yottskry.

Yottskry: No super, jedna osoba z oryginalnego plemienia...i to Magiczna, która ostatnio nie głosowała na Anię. Muszę się jakoś zacząć dogadywać z innymi.

I tak Adrian rozpoczął swoją kampanię zdobywania sojuszników. Nie był pewny Magicznej, więc udał się do dwójki, która wydawała mu się łatwiejsza do zmanipulowania: Haft i Anusi.

Yottskry: Zacząłem z nimi pisać i wydaję mi się, że w razie czego będę mógł mieć ich głosy po mojej stronie.

Jedna nie wszystko co wydaje się piękne musi być prawdziwe. Anusi nie podobał się sposób w jaki Yott pisał. Dziewczyna, wspólnie z Haft zadecydowały, że wolą trzymać się dziewczyn.

Anusia: Jest w nim coś podejrzanego, a ja nie chcę się bawić w kłamstwa.

Haft: Anusi nie podoba się Yott, a ja jako jej opiekunka, muszę sprawić, żeby czuła się bezpiecznie. Wszystko jest pod kontrolą i trzymamy się dziewczyn.

Związane ze sobą wcześniejszą znajomością były również Rashimka i Rybka. Nie miały one zamiaru się od siebie odwracać. Chciały trzymać się razem, tak długo jak to tylko możliwe.

Rashimka: Trafić na kogoś takiego jak Rybka to mega szczęście. Pisząc do niej nie czuję, że to leci gdzieś dalej w kosmos.

Na ich szczęście Rybka złapała kolejny świetny kontakt- tym razem z Magiczną. Wciągnęły ją do swojego sojuszu i trzymały się razem aż do końca.

Rybka: Ja, Rashimka i Magiczna. Połowa, jest bezpiecznie. Ta gra naprawdę sprawia, że poznaje się super ludzi.

Magiczna: Trochę oderwałam się od Yotta na rzecz dziewczyn. Adrian teraz chyba będzie miał u nas ciężko, bo w razie przegranej to on chyba odpadnie.

Podobnego zdania byłą Rashimka, która przyjęła funkcję głównodowodzącej.

Rashimka: Nie wyobrażam sobie eliminować teraz którąkolwiek z dziewczyn. To by było strasznie głupie.

Luzon ostatecznie wygrało zadanie, Yott nie dowiedział się w jakich jest kłopotach.

Rashimka: Bardzo dobrze, że wygraliśmy, jakby Adrian poczuł, że coś nie idzie jak on chce to stałby się nieprzyjemny. Jest bardzo uparty.

SOLANA

Solana z pewnością nie było tak spokojnym plemieniem jak Luzon. Znajdowała się tu Herbaciarka, która już wtedy miała ambicje na przejęcie całej kontroli, Jade i Felix, którzy ciągle się ze sobą kłócili, cicha Smok i Błażej z Poszukiwaczem; pionki odpowiednio: Felixa i Herbaciarki.

Herbaciarka: Plemię jest straszne, mam tylko jeden pewny głos. I to Poszukiwacza, który i tak nic nie zrobi sam.

Wiedząc to i widząc, że Jade i Felix nie pałają do siebie miłością faworytka postanowiła jeszcze bardziej skłócić chłopaków dając cynk o nagrodach za dziennik.

Herbaciarka: Może wzajemne podejrzenia o HII przestaną dawać cel na mnie. Powiedziałam, że nie mam bo jestem zajęta pracą i nie mam czasu na dzienniki.

Felixuss od razu uwierzył w to co mu powiedziała Herbaciarka. Od tego czasu miał ją za swój pewny głos. Chciał grać po jej stronie. Razem debiutowali i widocznie ta więź została.

Felixuss: Czuję, że mogę grać z Anią. Wciąż się dogadujemy. Ostatnio gadałem z nią o radzie i próbowałem wkopać Jade'a. Nie wiem czy to coś dało, ale powinno.

Wkopywanie Jade'a nic nie dało, bo sama Herbaciarka złapała z nim kontakt. Nie chciała wywalać chłopaka. Nie uważała go za nikogo sprytnego, ale widziała w nim łatwy cel do manipulacji.

Herbaciarka: Jade to typowy gimbus, dzieciak taki. Można łatwo sprawić, że zrobi to co się od niego chce.

Herbaciarka nie przywiązywała wagi do oddania Felixa wobec niej. Chciała pozbyć się jego pionka, żeby go osłabić.

Herbaciarka: Felix mi ufa. Ale będzie ufał bardziej, jak stanie się zagrożony, pozbawiony swojego pionka- Błażeja.

O tych planach nie wiedział nikt. Ale podobne miał Jade. Zdawał sobie sprawę, że Felix mógł dostać coś za dziennik.

Jade: Felix może mieć HII, ale jest na tyle skąpy, że nie da go nikomu, więc trzeba uderzyć w kogoś, kto wykonuje wszystkie jego rozkazy-Błażeja. Amebę, która mi nawet nie odpisuje, a wiem że jest.

Doszło to do Felixa i ich konflikt jeszcze bardziej się rozwinął. Felix zapragnął wyeliminować Jade'a, bo myślał, że ten się na niego uwziął.

Felixuss: Jade mnie tak bardzo irytuje. Ciągle gada z innymi o tym, żeby mnie osłabić. Jak ja chcę go wywalić!

Herbaciarka dokonała tego co chciała, zsunęła cel ze swoich pleców. Wszystko kręciło się wokół Jade'a i Felixa. Nikt nie zwracał na nią uwagi. Nawet pionki.

Niestety sytuacja na ten czas się nie rozwijała. Solana wygrali zadanie i byli bezpieczni.

APARRI

W nowym plemieniu Aparri działo się zdecydowanie najwiecej. Pech chciał, że akurat oni przegrali zadanie i musieli jeszcze bardziej zintensyfikować swoje knucia. Na pierwszy rzut oka można było zobaczyć, że dwie faworytki w jednym plemieniu- to bardzo zły pomysł, zwłaszcza, jak jedna wyeliminowała kiedyś drugą.

Katana: Czerwona potrafi knuć i kłamać jak z nut. Za grosz jej nie ufam.

Czerwona: Agata jest tak wprawiona w czarowaniu, że może nawet Matiza przeciwko mnie obrócić.

Chcąc jak najlepiej Czerwona postanowiła odważyć się na rozmowy z Kataną. Chciała stworzyć zabezpieczenie dla ich obu, do którego kiedyś mogła wkroczyć Herbaciarka.

Czerwona: My albo będziemy ciągle grać przeciwko sobie, albo zrobimy coś niespodziewanego i połączymy siły.

Czerwona jako, że sama w swoim debiucie wygrała, wiedziała, że nie należy lekceważyć debiutantów. Starała się mieć z nimi dobry kontakt, ale jej prawdziwym celem było zjednoczenie Survivorowych wyjadaczy w jednym sojuszu.

Czerwona: Pietruchin i Waderówek to wspaniałe osoby, ale jak prześlizgną się przez ten etap gry to mają ogromne szanse nawet na finał, a nie sądzę, żeby którekolwiek z nich mnie w nim chciało.

Matiz i Czerwona od razu zgodzili się z planem, żeby wyeliminować debiutantów z gry. Czerwona również szybko nadrobiła kontakty z Marmoladą. Dziewczyny miały sojusz w Afryce i to właśnie Amanda była tą, która odpadła bardzo wcześnie- właśnie w wyniku działań Katany.

Marmolada: Wolałabym się pozbyć Agaty. NO ONA MNIE WYWALIŁA PRZED POŁĄCZENIEM. Ale muszę teraz być poza radarem, pierwsza rada i wtopa, nie mogę się wychylać, a jesli to oznacza grę z Agatą...to trudno.

Trzy na sześć osób były już w sojuszu. Wspólnymi siłami postanowili rozpocząć przekonywanie Katany do dołączenia do nich. Rozmowę głównie prowadził Matiz, ponieważ ten miał z nią najlepszy kontakt. Wydawałoby się, że uda mu się ją przekonać. Katana zawsze chciała pomagać Matizowi, bo uważała, że nie potrafi rozwinąć swoich skrzydeł.

Matiz: Chyba ją mam. Ona zawsze się jakoś mną opiekuje (potem na mnie głosuje, ale to szczegół), ale udało mi się ją przekonać.

Cóż...nie udało. A jak już to nie na długo. Katana tymczasowo dołączyła do sojuszu, ale jako jedyna w nim widziała szansę na wykorzystanie głosów Waderówek i Pietruchina.

Katana: Nikogo nie można skreślać od razu. Czasem jedna rozmowa może zdziałać cuda.

Nie była to jedna rozmowa. Z Waderówek Katana rozmawiała od dawna. Widząc Pietruchina w swoim plemieniu również do niego zagadywała. Sprawiło to, że oboje debiutanci zobaczyli w niej kogoś z kim mogą się szczerze sprzymierzyć.

Pietruchin: Katana, zupełne przeciwieństwo Ani. Porozmawia, pomoże, wytłumaczy laikom.

W ten sposób Agata wprowadziła się w dwa zwalczające się sojusze. Debiutantów i wyjadaczy. Debiutanci, tak- mieli sojusz. Waderówek od pierwszej rozmowy z Piotrem poczuła, że spotkała prawdziwego sojusznika.

Waderówek: Razem to możemy góry przenosić. Zwłaszcza jak na debiutantów nie patrzy się w pełni poważnie.

Sojusz weteranów pragnął na radzie wyeliminować z gry Pietruchina. Tłumaczyli to tym, że odstaje od grupy, nie ogarnia do końca zasad i jest słaby w zadaniach. Kiedy ta informacja została mu przekazana bardzo go zdenerwowała. Na tyle, że zaczął żałować, że powiedział o sobie zbyt wiele.

Pietruchin: Gdybym wiedział, że tu wszystko wolno to bym udawał 20-letnią blondynkę.

Waderówek: Amanda mówi, że Piotr nie popisał się w zadaniu, kiedy to ona sama w nim nie brylowała...w ogóle.

Wszystko byłoby przesądzone, gdyż Katana nie miała na ten czas ani czasu, ani głosów na uratowanie swoich nowych sojuszników, gdyby nie... informacja o nagrodach za dziennik. Dzięki niej faworytka zasiała ziarno niepewności.

Katana: Powiedziałam im, że powinniśmy podzielić głosy, na wypadek HII.

Czerwona: Coś czuję, że to blef. Katana pewnie sama ma HII, ale chcę pokazać, że jej teraz ufam.

Plan szybko podchwycił Matiz. To on ustalił, kto jak będzie głosował.

Matiz: Faworytki na Pietruchina, ja i Amanda na Waderówek.

Jednak to wciąż było za mało dla Katany. Puściła ona plotkę, że Amanda nie chce jednak grać z Czerwoną i Matizem. Spowodowało to szybkie przetasowanie sił. Amanda nieświadomie została wykluczona z sojuszu i zastąpiona Waderówek.

Czerwona: Skoro ona tak pogrywa- to proszę. Irmina wchodzi na jej miejsce.

Teraz podział miał wyglądać następujaco: Faworytki na Piotra, Matiz i Waderówek na Amandę. Agata będąc w pełni usatysfakcjonowana postanowiła wreszcie porozmawiać z debiutantami o radzie plemienia. Zaproponowała im...wyrzucenie samej Czerwonej.

Waderówek: Duży, odważny ruch, ale czy nie za wcześnie na niego?

Ostatecznie chcąc poprawić swoją sytuację Waderówek i Piotr po wspólnych dyskusjach zgodzili się na to.

Pietruchin: no cóż, robię co do mnie należy - eliminuję zagrożenia, jesteś dużym zagrożeniem i dlatego taki głos. pamiętaj, nie przejmuj się!


Na radzie plemienia Marmolada i Czerwona zagłosowały na Piotra. Matiz na Marmoladę, a Katana z dwoma debiutantami na Czerwoną, która z trzema głosami na koncie trafiła na Wyspę Odkupienia.



WYPOWIEDZI


1.Herbaciarka 5 (13)
2.Katana 4 (16)
3.Waderówek 4 (10)
4.Felixuss 3 (11)
5.Matiz 3 (10)
6.Rashimka 3 (10)
7.Pietruchin 3( 8 )
8.Magiczna 2 (9)
9.Yottskry 2 (10)
10.Haft 2 (6)
11.Marmolada 1 ( 8 )
12.Jade 1 (5)
13.Rybka 1 (4)
14.Anusia 1 (4)
15.ZielonookiSmok 0 (3)
16.P.Przygody 0 (1)
17.Blazej 0 (1)
----RI----
18.Czerwona 5 (14)
19.Krasnoludek 3 (7)
20.Ania 0 (5)
----------
21.Karpiczka 1 (5)

 

tekst na miarę okrętowego satyryka - miodzio

próba ustalania czegokolwiek z krasnalem - podziwiam

tak było, Katana czuwała.

prorocze słowaCzerwonej.

A byłam pewna, że Czerwona i matiz szli ramię w ramię.
Tak na tym etapie raczej Katana i Czerwona musiały skierować swoje ostrzały na siebie. Od Katany wiedziałam o przeszłości.
A Częrwona razem z matizem za mocno naciskali na mnie. A Katana nigdy - można rzec "perfekcyjna Pani domu".
Czekam na c.d. Ja wiem, że najlepsze dopiero nastąpi.
Szczególnie, że dochodzisz do momentu, który nazwałam kiedyś największą pułapką tej edycji. Nikt jej nie zauważył.
A ty?

 

Ha ja stary już jestem i nawet tych kilka miesiecy zatarło już pewne szczegóły Prawie wszystko się zgadza poza moim "babolem" dotyczącym Ani za ktory ją zresztą przeprosiłem a przeprosiny zostały ku mojej satysfakcji przyjete i zrozumiałe
Ja wtedy jeszcze faktycznie chyba najmniej ogarniałem całą rozgrywkę choć pod wpływem tak niezrozumiałych zachowań w stosunku do mnie jak własnie Amandy zacząłem myśleć a dlaczego by nie popróbować wbić komuś jakąś szpilkę w " podzięce". Jako totalny laik nie ogarniałem ,że można mieć pretensje o to ,że ktoś ma brzydki charakter pisma stukając w klawiaturę . Jako facet z innego pokolenia wbrew temu co sądzą niektórzy to właśnie mniej więcej w tym momencie po złapaniu autentycznej więzi ze spontaniczną choć sprytnie i czujnie działająca Irminą i Agatą która swoją Kataną miała torować Komuś drogę do sukcesu poczułem, że pod osłoną sprytnych dziewczyn mogę zostawić swój ślad w grze A co ?...........

 

O żesz Ty!

Bez komentarza pozostawiam.

 

Bez komentarza ???!!! Te oczy mówią wszystko !

 

Prawie rok minął od surva, a Ty klawiatury nie zmieniłeś