Pogadajmy o dietach

Temat na forum 'Kluby użytkowników' rozpoczęty przez użytkownika Mychor, 31 sierpnia 2014.

Drogi Forumowiczu,

jeśli chcesz brać aktywny udział w rozmowach lub otworzyć własny wątek na tym forum, to musisz przejść na nie z Twojego konta w grze. Jeśli go jeszcze nie masz, to musisz najpierw je założyć. Bardzo cieszymy na Twoje następne odwiedziny na naszym forum. „Przejdź do gry“
  1. amber♥

    amber♥ Komandor forum

    Mychor ot stres i brak czasu na jedzenie może Cię doprowadzić prosto do wrzodów żołądka ( też je miałam)..oczywiście jak mnie bolało to no-spa szła w ruch :p..teraz jestem pod kontrolą gastrologa więc waga nie spada..:) .Wiesz jakie ja miałam problemy z kupnem czegokolwiek , nie wspomnę że ani ubrać nic fajnego obcisłego , ani leginsów bo wyglądałam jak "siódme dziecko stróża", normalnie wstyd było wychodzić - same kości :oops:, teraz mam niesamowitą radochę z obecnej wagi :p;)xD
     
  2. -kangoo-

    -kangoo- Baron forum

    aż sprawdziłam w internetach xD faktycznie, że nie Fakt
     
  3. Mychor

    Mychor Generał forum

    miałam już wrzody - czy mam nadal nie wiem... jednego razu pojechałam do szpitala, bo wymiotowałam krwią... a to właśnie był pęknięty wrzód. To chyba było z 7 lat temu. Bóli brzucha nie zauważam, bo są na porządku dziennym. Po nos-pie wymiotuję automatycznie. Mój organizm nigdy jej nie tolerował.:eek:
    Moja waga spada zawsze z powodu stresu, a ze i tak jest już na pograniczu normy więc staram się w siebie wciskać max żarełka. Jeść lubię (pić także), a żołądek mi się skurczył więc zapełniam się dość szybko, a to nie wystarcza:oops:
    Uczucie głodu znam bardzo dobrze i lubię.... niestety:p
    Obawiam się, że jeszcze nigdy w życiu nie byłam tak chuda, no może jako wczesna nastolatka.

    Dziś byłam na zakupach ciuchowych. Większość spodni z rozmiaru 36 ze mnie "zjechała" bez rozpinania. Kupiłam 3 pary w rozmiarach 34 z paskiem. Mniejszych nie mięli - chyba, że dziecinne do 160 cm wzrostu...a ja mam 170 cm....
    Pani powiedziała, że rozmiary "0" nie są dostępne w ogólnej sprzedaży.


    Kurcze.... rok temu nie przypuszczałam, że problem w kupnie ciuchów będzie mnie dotykał, ale od za dużej strony. To też nie jest fajne:cry:
     
  4. ZgredzioO

    ZgredzioO Wielki mistrz forum

    Lubisz być na głodzie? o_Oo_O
     
  5. amber♥

    amber♥ Komandor forum

    och Mychor Ty idz lepiej do lekarza ..miałam identyczną sytuację z wrzodem 4 lata temu ...po 2 latach mi się "odnowił" ..co pół roku mam gastroskopię i jestem na leku "osłaniającym " żołądek ..
    a co do diety dostałam w szpitalu tabelę co mogę jeść , co w małych ilościach a czego wcale ..no i na 1 miejscu jako produkt zakazany tkwi chałwa ..hahaha ze wszystkich słodyczy chałwę uwielbiam ...:) ..więc ją sobie podjadam ..przez rok od wyjścia ze szpitala stosowałam dietę "dla wrzodowca" ...ale teraz to olewam :p..jedynie staram się jeść często - ale w mniejsze porcje .
    Natomiast jak mnie ssie muszę cokolwiek zjeść , ..:)
     
  6. Mychor

    Mychor Generał forum

    a ja chałwy nie lubię. w 2 ciązy wymiotowałam non stop więc jak byłyby wrzody, to bym na pewno zauważyła. Sądzę, że bóle brzucha mam z powodu stresu. Niestety nie mogę jeść często. W pracy mam tak, że nie jem nawet po 8h, bo nie mogę.
    Do uczucia głodu przywykłam podczas odchudzania. Teraz mi ono całkowicie nie przeszkadza, a zdecydowanie bardziej wolę ten stan niż stan przejedzenia
     
  7. ZgredzioO

    ZgredzioO Wielki mistrz forum

    Mychor, Ty na pewno pracujesz jako dietetyk?
    Może zrób wykład swojemu szefostwu z zasad zdrowego żywienia :)
     
  8. Mychor

    Mychor Generał forum

    pracuję jako dietetyk, ale nie na etacie - na etacie pracuję jako urzędnik państwowy - pisałam o tym wielokrotnie
     
  9. -kangoo-

    -kangoo- Baron forum

    Pisałaś, ale jakoś naokoło :p Do mnie też nie dotarło, że nie pracujesz jako dietetyk o_O I nie mogłam się nadziwić skąd ten stres w pracy dietetyka.
     
  10. zzizzie

    zzizzie Chodząca legenda forum

    Tak sobie z nudów węszę po forum, to i tutaj zajrzałam (wiem, wiem, nie powinnam).
    Czy wszyscy są tutaj absolutnie pewni, że choroba wrzodowa bierze się "ze stresu"...?
    Niejaki Helicobacter pylori powinien się na was obrazić 8)
     
  11. -kangoo-

    -kangoo- Baron forum

    Dobrze, że na tym forum jest jeszcze zzizzie, bo nadal tkwilibyście w mylnym błędzie.
     
  12. ZgredzioO

    ZgredzioO Wielki mistrz forum

    Jakiś czas temu naszło mnie na odmłodzenie z wyglądu poczciwej, acz wciąż żwawej cioci wiki i zainstalowałem sobie dodatek do Firefoxa o nazwie WikiWand. Jego działanie polega na tym, że artykuły z wiki prezentuje w bardziej unowocześnionej formie. Jest tam też sekcja "WikiWand Trending News" co można przetłumaczyć jako "ciekawostki cioci wiki". I tam się dziś natknąłem na streszczenie artykułu z The Scientist, który z kolei przedstawia wynik badań naukowców z Instytutu Naukowego Weizmanna w Izraelu opublikowane 17 września br. w Nature (bardzo prestiżowe czasopismo naukowe).

    Owi naukowcy przeprowadzili test na myszach. Dawali im do picia wodę posłodzoną sztucznym słodzikiem (aspartam/sacharyna/sukraloza). Okazało się, że po kilku tygodniach u tak traktowanych myszy wykształciła się nietolerancja glukozy, która może być wstępem do otyłości i cukrzycy. Przeprowadzili również ankietę wśród zdrowych ludzi. Tu także okazało się, że osoby nadużywające słodzików miały wyższe poziomy glukozy na czczo i zmniejszoną tolerancję glukozy. Ostatnim etapem był eksperyment na 7 ochotnikach, którzy wcześniej nie używali słodzików. Dostawali oni przez tydzień maksymalną dawkę sacharyny uznawaną za bezpieczną dla ludzi. U 4 z nich wyniki badań poziomu glukozy we krwi pogorszyły się w stosunku do tego, co było przed testem.

    Link do oryginalnego artykułu w The Scientist
     
  13. Mychor

    Mychor Generał forum

    sacharyna - samo zło. Wywołuje raka...

    Pisałam kiedyś ogólnie o żywności light. Można znaleźć artykuły moje na ten temat w neciu. Nie za bardzo pamiętam tytuł, ale na pewno był publikowany w dieta.pl

    Słodziki mają to do siebie, że zaburzają wytwarzanie insuliny, z prostego schematu - mózg czuje sygnał "słodki" (z jamy ustnej), ładuje więc ile wlezie insuliny - bo przecież cukier jest słodki, prawda? Potem okazuje się, że cukier to białko, tylko w słodkim smaku. Organizm trawi jak natura przykazała - białko jako białko, a insuliny ma od groma. No i rezultat taki - nie dość, że jest nienasycony (bo poziom insuliny znacznie przekroczył ilość cukru spożytego, więc nadal czuje głód) to wykształca sobie przystosowanie - słodkie - to niekoniecznie cukier i niekoniecznie aż tyle insuliny potrzeba, by go przetworzyć. Przystosowuje się zatem do nowych warunków, jak przy każdym treningu.
    Rezultat, jak przytoczony przez Zgredzia.
    Zjedzone ciastko niekoniecznie traktowane jest jak cukier, insuliny wytwarza się dużo mnie, następuję przecukrzenie organizmu.... no i pułapka gotowa.
    Oczywiście nie od razu - przystosowanie organizmu do przebiegnięcia np. maratonu wymaga ok. roku przygotowań, w innym przypadku to samobójstwo.
    W wypadku drogi pokarmowej, myślę, że ok 4-6 mies wystarczy, żeby nabawić się klinicznego obrazu nietolerancji glukozy. Która może (ale nie musi) być stanem odwracalnym.
     
  14. ZgredzioO

    ZgredzioO Wielki mistrz forum

    Ci naukowcy powołali się na wcześniejsze badania, z których wynikało, że stosowanie słodzików wpływa niekorzystnie na jakieś bakterie w organizmie biorące udział w metabolizmie glukozy. U myszy ten proces okazał się odwracalny. Wymagał jednak długiego leczenia antybiotykami.
     
  15. Mychor

    Mychor Generał forum

    to też możliwe. Niektóre bakterie jelitowe żywią się glukozą. Może w tym wypadku zaburzenie flory w jelitach skutkowało nietolerancją glukozy, lub upośledzonym wchłanianiem. Jak te żywiąze się glukozą bakterie wyginą (bo nie ma glukozy ze słodzików), to namnażają się jakieś patogeny, które zaburzają wchłanianie glukozy.

    Wszystko na git, ale szału nie ma
     
  16. -kangoo-

    -kangoo- Baron forum

    więc po cóż stworzono słodziki? żeby były szkodliwe?
     
  17. ZgredzioO

    ZgredzioO Wielki mistrz forum

    To jest spisek firm spożywczych i farmaceutycznych -.-
     
    -kangoo- lubi to.
  18. Mychor

    Mychor Generał forum

    słodziki są dobre dla diabetyków. Niektóre produkty bez smaku słodkiego byłyby niejadalne. ci, którzy i tak juz maja problemy z cukrem to niech mają przynajmniej takie rozwiązanie. i tak insulinę dostarczaja sobie sztucznie. Gorzej z bakteriami jelitowymi.
    Pierwszy raz dzisiaj płakałam z bólu, ale ponad 42km na nogach zaliczyłam.
    Startuje w przyszłym roku w Maratonie Warszawskim. mam nadzieję, że zmieszczę się pon. 4 h.... a wydawało mi się, że skoro półmaratony biegam 1h 45min to maraton spokojnie 3,50. No to się nauczyłam.
     
  19. ZgredzioO

    ZgredzioO Wielki mistrz forum

    E tam, do niesłodzonej herbaty idzie się przyzwycaić bardzo szybko. A jak ktoś nie umie, to może się ratować naturalną stewią.
     
  20. Mychor

    Mychor Generał forum

    stewia ok...polecam!