pietruchin48

Witajcie

Piotr Irminka świetnie zaplanowała Ci cały miesiąc, 30 dni to nie dużo w porównaniu do 30 lat,, wiadomo praca czasu Ci dużo zabiera, ale przynajmniej jedną godzinę poświęć Tylko Jej w ciągu dnia

Te serduszka są super, ja bym zrobiła(jak bym umiała) 30 szt i codziennie dawała po jednym za każdy rok bycia razem i nie ważne że masz tego w domu dużo

Załapałam się dziś na kawę

 

Dzień dobry i chętnie kawkę wypije

A ja byłam w zgaduli i mam taki nastrój że szkoda słów normalnie ......... no szkoda trochę wychodzi na to że nie pobawię się w hodowlany event . A tak się przygotowałam no chyba że ... no chyba że ...

Pomysłów jest tak wiele że potem dylemat co wybrać , co będzie takie naj ...najtrafniejsze dla obojga ,nie tylko w sumie dla jednego z małżonków . Niekiedy taki najzwyklejszy gest a zdziała cuda ...
No sama ciekawa jestem ....

 

dobrze że poszłam wcześniej spać

kondycję na pewno masz, już Wader o nią pewnie zadbał
zawsze możesz tylko patrzeć rozmarzonym wzrokiem

 

Zorganizujemy Piotrowi "mistrza ceremonii" Codziennie dostanie sówkę z planem na bieżący dzień

Nie da rady Już mi nogi chodzą. Trzeba się tylko pod wieczór jakoś doładować.

 

I pomachać ręką

 

może lepiej sówkę z planem na dzień następny, by mógł się odpowiednio przygotować,ale pomysł bardzo dobry

 

słusznie
Mam nadzieję, że się chłopina nie wykończy
a Panoramce damy bojowe zadanie, żeby na miejscu już wszystkiego dopilnowała A i pogoniła, gdyby miał jakieś wahania

 

jak 30 lat dał radę to co to jest 30 dni?,

muszę kiedyś otworzyć Twój plan na 30 dni, i głośno powzdychać przy moim mężu ciekawe czy się domyśli

choć i tak bardziej by mi zależało na tym żeby

on ma straszny problem z datami,jak mu nie przypomnę to nawet urodzin swojej mamy nie pamieta

 

A jak się nie spodoba Piotrowi ten pomysł i już się nie odezwie ?
Chociaż powinien docenić trud w wymyślaniu tego wszystkiego .
A swoją drogą , to niezły cwaniak z niego , połowę roboty ma z głowy .

 

a jest na fejsie? Bo tam przypominają jak trzeba

Dokladnie! I to najtrudniejszą połowę, bo o pomysła zawsze najtrudniej.

 

fejsa ma ale nie korzysta

i to wymyślane "na wczoraj"

 

Od tego ma całą drużynę w swoim domku , szczwana bestia .

 

Kto wie czy jeszcze nie pożałuje, że nas zapytał

To trzeba znaleźć inny sposób. Na przykład podstawiasz koleżankę (chętnie służę), która dzwoni wcześniej jako osoba troskliwa, szczerze oddana z propozycją sprzedania czegoś co bardzo jest Panu potrzebne w związku ze zbliżającą się rocznicą ślubu.
Bo chyba pamięta Pan, że dnia tego i tego będzie. A to już blisko

 

to nic nie daje,ja mu dwa dni wcześniej sama mówię a i tak potrafi zapomnieć

nie narzekam, bez okazji kwiaty dostaje,i wiem że zawsze mogę na niego liczyć w najtrudniejszych momentach, więc jego pamieć do dat wszelakich schodzi na dalszy plan

 

Dzień dobry
muszę przyznać, że inwencji twórczej Wam nie brakuje, jeden pomysł lepszy od drugiego ciekawa jestem, czy i który zostanie wybrany

 

Witam całe towarzystwo
Najpierw chcę podziękować za odzew na moją prośbę dzięki serdeczne...
Czytam Wasze pomysły i muszę stwierdzić, że wyobraźnia pracuje pomysły super,
jednak moim skromnym zdaniem 30 dni obchodzenia rocznicy to stanowczo za dużo.... codzienne obchodzenie rocznicy sprawi, że przestanie być wyjątkowym świętem, a zacznie być codziennością...

 

Przepraszam bardzo, ale drobne gesty, bycie razem, oglądanie zdjęć, wspominanie a nie wypominanie, wspólne wyjścia,
to są przyjemności, których nigdy nie miałabym dość ze strony ukochanego. Nie da się na co dzień o siebie zabiegać, kiedy człowieki zalatane są.
To taki miesiąc miodowy byłby najsłodszym miodem na me spragnione serce. Nigdy bym go nie zapomniała.
No ale fakt, że nie jest to propozycja ani zwyczajna ani może łatwa. Choć specjalnie trudna też nie.
Jeny! Z 365 dni w roku, a ilu w czasie 30 lat, zrobić sobie 30 dni innych, fiu, fiu, fiu.
A zrobić tydzień! Też dobrze. No wybór w każdym razie jest

 

Jeśli "serenada podokienna" to zalecam odpowiedni dobór słów, żeby się straż nie przyczepiła i na wstępie skonkretyzowanie odbiorczyni, bo jak jakaś sąsiadka weźmie to do siebie, to się mogą obchody za szybko skończyć

 

no to nie ma problemu
rozstaw namiot pod blokiem kocyk rozłóż, łakocie naszykuj, kilka poduszek coby żonie wygodnie było tym sposobem odpadną Ci główne problemy .... za mruczando straż Cię nie posprząta a i adresatka będzie ściśle określona

 

Witajcie
Sobie tu Panie i Panowie dyskutują jaki to cwaniak ze mnie ( a kto wie co jeszcze oprócz spryciarza było nazywane cwaniakiem w dawnej Warszawie ? a tymczasem Wy sami jesteście cwaniaki !!! Ani jednej nowej propozycji !!!
Powiem Wam w sekrecie ,ze już jestem dogadany z karykaturzystą
Choć z pewnością na tym się nie skończy
A co do bardzo ciekawej propozycji Irminki to raczej nie ma szans powodzenie takiego przedsięwzięcia ponieważ mam ogromną nadzieję ,że 24 września wyjadę na tydzień jak najdalej od cywilizacji
Więc do dyspozycji pozostaje maksimum 11 dni