pietruchin48

ale to nie było złośliwe, nie chciałam żeby to tak zabrzmiało

ala mnie motywacja do nauki jezyka rosyjskiego była pewna planszowa gra i okazało się to dla mnie po latach bardzo przydatne bo tylko w takim jezyku się z teściową porozumiewam

dlatego ja uważam że nawet mały powód jest dobry
Dobranoc Wam mówię i znikam

 

oczywiście, że tak Dlatego, i sama się o tym przekonałam, trzeba pisać bez skrótów myślowych tutaj, bo można różnie interpretować

Nigdzie nie znikaj, bo ja tu coś wesołego chcę opowiedzieć. Bez Ciebie nie opowiem
Melduj sie, że jesteś dalej
Obstawiam, że sie nie zamelduje. Nie Marzenka.
Ale kiedyś opowiem, bo historia jest prześmieszna, i to za przyczyną, niczemu nie winnego, Piotra!!!

 

Nie ma spawy , te zdania napisane na forum , zawsze można odebrać je inaczej.
Nie idź , Irminka opowie coś ciekawego
Przeczytam jutro

 

Eeeee tam i tak zawsze wyjdzie , że to moja wina . Zresztą słusznie biorę wszystko na klatę . Reniu nie smutaj to nie brzmiało złośliwie z tym językiem Powiem wam , że jednymi z pierwszych moich znajomych w necie były dwie panie poznane na Facebooku przy okazji koncertu Dire Straits . Coś tam razem polubiliśmy i okazało się że jedna jest Australijką a druga Belgijką Jedna angielski wiadomo druga po flamandzku ja ten pierwszy słabo z drugiego kilka słów Poczatki netu i internetowi tlumacze żałośni jeszcze Jakie my tam bzdury do siebie pisalismy o Matko Jedyna . To bylo i zabawne i pouczajace bo naprawdę trzeba bylo wysilku gdy zależało nam na zrozumieniu sporo z tego wynioslem dziś internetowy tlumacz jest naprawdę milion razy madrzejszy o czym przekonalem się biorąc udział w survivorze u Kamela Chyba faktycznie podusie Wam już za przyjaciół więc garstka piasku od dziadka na kolorowe spokojne sny

 

To jest właśnie słabość neta. Nie widzisz człowieka, jego twarzy, mowy ciała. Widzisz tylko słowa. Napiszesz i poszło! I do głowy by nie przyszło, że ktoś odbierze je w takim zestawieniu, którego w ogóle nie miało sie na myśli.

Marzena nie wróci. Znam ja tak samo jak Wy. Ale wiem, że sie już zakopała. Minie, przejdzie.
Ale historię opowiem.
Przez pewien czas na mojej liście sąsiadów, Piotr był obok innego sąsiada. Też mężczyzny, jeżeli to cokolwiek może tłumaczyć
Z tym sąsiadem, nazwijmy go X, miałam dobry kontakt, ale pisaliśmy do siebie od czasu do czasu. Aż do czasu, gdy.....
Pewnego dnia napisał mi, że on nie jest żaden pietruchin
Zbaraniałam, ale szybciutko pojęłam, że nieopacznie, zamiast do Piotra, słałam sówki do X
Oczywiście nic w nich specjalnego nie było. No chyba, że było
W każdym razie gość sie obraził i od tamtej pory nic mi nie wysyła, nigdy Ale się nie wyprowadził

 

No to pycha . Facet pewnie czul się dosyć guuuupio . Ale wiesz Irminko przypomniałaś mi tą historyjką dwa zdarzenia z moich autentycznych . Omyłki, jedna z której w duszy rechoczę do dziś choć jest z czasów za siedmioma gorami za siedmioma lasami i druga niewiele mlodsza która o mały figiel mogla się zakończyć najgorszym. Pewnie każdy miał w życiu takie sytuacje i może ktoregoś dnia popłyną opowiesci . Pora potopić pchły bo mnie zagryzą !

 

hmmm nie raz odczułam ,że Piotr jest "Twój " więc sąsiad musiał być w szoku

 

Wiesz Reniu, że możesz mieć racjęNie myślałam o tym w ten sposób
Jesteś pewna, że nie jesteś złośliwa?

Dlaczego guuupio? Wystarczyło po pierwszym poście dać mi znać. Normalna rzecz. A nie czekać, a potem sie oburzać. Bo nie wątpię, że do dziś jest oburzony
Kiedy wysyłam info o bonusie, a wysyłam wszystkim. Zawsze odpisuje krótkie: Wiem
Dobranoc

 

Zalajkowałem ostatnie posty tylko jako fakt ich przeczytania i żal , że nie ma opcji zaznaczenia nie lubię bo nie podoba mi się ich treść smutne i przykre i jakieś takie ................ech zawsze musi być tak że jak jeden dzień jest fajny to kolejny musi wyrownać bilans w dól miło jest gdy komuś zależy na przyjaźni ze mną i staram się WSZYSTKIM na sympatię odpowiedzieć sympatią chyba z kiepskim skutkiem staram się i zalezy mi na tym by atmosfera w tym miejscu była pełna ciepła i zachęcała każdego do zaglądania tu jak najczęściej po usmiech , po wspomnienia , po optymizm .............. mimo poczatkowych obaw polubiłem to miejsce i WSZYSTKICH którzy się tu spotykają , mam nadzieję że potrafimy na przyszłość uniknąć takiego jak ten rozwoju sytuacji inaczej nie widzę sensu istnienia pokoiku o nazwie pietruchin dość każdy z nas ma problemow w realu, to nie jest miejsce na kolejne ale wręcz przeciwnie . Z nadzieją choc pełen obaw niepewności i smutku życzę Wszystkim udanego dzionka .........

 

Nie tylko Ty dostałeś obuchem, a o dobry nastrój staramy się wszyscy.
Jeżeli nie jestem czegoś pewna zadaję pytanie. Zwyczajnie.
Dzień dobry

 

Dzień dobry

Jeżeli kogoś wczoraj uraziłam to przepraszam, nic złego nie miałam na myśli

Miłego dnia życzę
zajrzę później

 

Dzień dobry
Wnusia śpi to wpadłam na chwilkę , zobaczyć co tu słychać , a tu nikogo
No tak jak ja mam czas , to reszta nie ma , nie będę sama siedzieć .
Nawet zwierzaków nie ma na spacer poszli ?
Pójdę obiad dokończę , wpadnę póżniej, może się zjawią na pogaduchy .
Miłego dnia wszystkim życzę .

 

Witaj Ewa. Zwierzaki są zawsze i wszędzie ich pełno

 

Hm.......... ja po prośbie tym razem . Chyba jednak takie wspólne akcje w jakimś celu wychodzą nam najlepiej . Kofani moje na pietruchin52 brakuje mi dokładnie 28 pand do nakarmienia by odblokować pnącze . Z tego co poczytałem są tacy którzy poszczególne itemki dostają wielokrotnie więc przy g&t zapewne będzie opcja by je zdobyć . Dziś chcę powalczyć o odblokowanie pnącza więc gorąca prośba kto może niech podeśle tam wierszyk miłego dniamimo wszystko dla WSZYSTKICH

 

Przepraszam, nie zauważyłam , spieszyłam się , a zwierzaki pewnie się pochowały po kątach .

 

pochowały się pewnie by nie zbudzić Twojej wnusi

 

O widzisz , jak dobrze mądrej koleżanki posłuchać, i poczytać

 

ostatnie dni chodzę jak ten piesek


Ciekawe czy jeszcze jakiś chomik tam się zmieści

 

Nie ma poprawy? Do łózka szoruj. I wygrzewaj się.

 

ogarnełam troskę mieszkanie i leżę


poprawa jest , ale jak już choruje to jednak troszkę mnie trzyma choroba