pietruchin48

jak sama na ochotniczkę się zglosiła, to chyba nie

jak go przepędzi to można tam wchodzić

 

Nie mogę a ja w kuchni plan rysuję

a tu kuchni, już nie ma
ale jedno tajne przejcie odkryłam nie wiem gdzie prowadzi- idę tam
nie zamykajcie drzwi

w kaloszach możemy iść - bezpieczniej a na kalosze przywiążemy paputki

 

wodoodporne są?

drugie wejście jest, może te z wężem to sciema, jak Danusia wyskoczy to nam powie co tam zobaczyła
i co to za pomieszczenie jeszcze nie zdemolowane?

 

Oj tak ale musi go nie byc na 100%

O super, plan potrzebny

Spoko, nie zamkniemy a wręcz przeciwnie wyburzymy ja bedzie trzeba

Ale tak do wody paputki?

Wszystko możliwe, wcześniej nim straszył a teraz podrzucił aby trop zmylic

 

albo chce zebyśmy tak myślały a teraz pewnie gdzieś w krzakach siedzi i się z nas śmieje

 

Też tak myślę

 

Danusia wskoczyła i przepadła
Ann wlazła to szafy i też jej nie ma
podejrzane
dwa wejścia loszek posiada?
może one już razem degustują?

 

niee ee echo halo podłoga się zawaliła ale przeczołgałam się po tych gruzach.

Jak Lew ten remont robił, to ja nie wiem

 

może się nie starał wiedząc że na długo on nie będzie chyba ze, chyba że potrzebował naprawdę generalnej demolki by zrobic porządny remont

 

Przyprowadziłam pomocnika do poszukiwań Oj raczej dziewczyny tak zajęte tym szukaniem

Uf, dobrze że jesteś cała

 

będzie szukał domu nie trafi pewnie był, popatrzył i myśli sobie: ee ta ruina to nie moja

o widzisz jak paputki zamokną i zgasną, to kocie oczy nam poświecą - genialne.

jestem chyba na dobrej drodze wiecie- tu dalej na dole są korytarze

 

ja mu nie ufam, znam te ślepia poudaje że szuka nic nie znajdując, a wynagrodzenia sowitego bedzie się domagał

 

spoko weźmiemy jedną wędkę gospodarza i przed kotem trzeba trzymać

to prawie jak kot na smyczy

 

Ta jeszcze tym bardziej że świeżo po remoncie był

Każda pomoc sie przyda

Ten trzyma sztame ze mną , to raczej można mu zaufać. Juz niejednokrotnie coś odszukał Nawet u Eli w domku jak dziewczyny sie zastanawiały kiedy pierwszy raz tam zawitały to archiwum odszukał

 

mam smycz dla kotazabiorę ze sobą

 

Myślisz że w takie poszukiwania smycz nie bedzie przeszkadzała, sam to wszędzie sie przeciśnie i wciśnie a na smyczy juz gorsza sprawa

 

no widzisz, w dodatku czarny- szczęście przynosi

przydałaby się jeszcze mrówka z kamerą takie coś jest na jednej ze ścian, jak się tam dostać?

 

jak my za nim nie nadążymy to po lince ze smyczy go znajdziemy

wiem mam takiego


a na tą sciane to nosorożca trzeba

 

Hmmm, myślę ze jak to wejście to raz mały kopniak i pójdzie

 

w kaloszach?