pietruchin48

no tak Reniu ale cywilizacja to nie tylko internet czy telewizja
to tez styl bycia i życia
nie mam najmniejszej wątpliwości że na wsi często gęsto mieszkają ludzie zdecydowanie bardziej cywilizowani niż w miastach ale tam w Mułach czas zatrzymał się dwa wieki temu . Nasi gospodarze żyją rytmem dnia dyktowanym przez naturę . Do życia budzi ich brzask i odgłosy zwierząt domowych spać kładzie ich zachodzące słońce . Pani gospodyni naprawdę urodziwa kobieta w balzakowskim wieku przez 6 dni raz zmieniła bluzkę i nigdy nie udało mi sie zobaczyc jej bez gumiaków i to nie o takich fajnych kolorowych damskich kaloszkach myslę . Z pewnością nie korzystali z dopłat unijnych bo cały dobytek za wyjątkiem stadka małych indyków mieszkał razem w jednej oborostajniokurnikochlewni
I co w tym wszystkim najfajniejsze .
Właśnie takie zycie jest ich szczęściem
Fajne fotki Renatko
Dziki niestety ryja trawniki na Bielanach na potege i jest ich naprawde dużo w bielanskim lasku, sarna też potrafi sie tam pojawiać ale borsuka mimo iz mam wiele do czynienia z naturą widziałem tylko raz i to z daleka będąc z rodzinką na wczasach właśnie w niewielkiej odległości od Twoich stron

 

Piotruś , rozumiem , czas tam stanął w miejscu gdybym nie musiała pracować , dla mnie tu też by stanął w miejscu
Borsuki ....piękne ...spowodują jednak zawalenie pomieszczeń gospodarczych ....
Zakupiłam balot słomy , coby permakulturowo ściółkować warzywa , a te cudaki połowę mi zabrały na wyściółkowanie swojego domostwa
Kocham naturę , dlatego z nimi nie walczę

 

Gratulacje Piotrze Piękny puchar

Zdjęcia śliczne- uwielbiam takie krajobrazy

Tylko ten indyk- do dziś pamietam jak mieliśmy takie wredoty i czerwonego nie lubiły- oj wyganiał mnie on po podwórku, wyganiał za czerwoną bluzeczkę


Dzień dobry

 

Doberek wszystkim .
Piotr - gratuluję pucharu .
Pozdrawiam i miłego dnia życzę .

 

Dziękuję

Nawet nie chcę opowiadać jak niebezpieczne mogło byc spotkanie z tym indykiem dla mojego chrześniaka .
Dość powiedzieć, że skończyło sie na potężnym siniaku na powiece tylko, że indora winy nie było w tym wiele. A ta przygoda to najlepszy dowód że faceci to tylko większe lub mniejsze dzieciaki przez całe życie .
Prawie 40 letni facet wymyślił sobie selfie z tym ptaszorem .

Dziękuję Ewcia super Cię widzieć
zaglądaj czasem do chatki
Miłego dnia wszystkim życzę choć nie będzie o to łatwo w takiej spiekocie

 

Spoko Piotr , zostaje i nigdzie się nie wybieram , więc będę z przyjemnością zaglądać .

 

łał ale puchar gratuluje

super fotki ,piękne miejsce lubie takie a ta ryba nie o Reni mówię

Renia piekne fotki

słoneczne dzień dobry

 

Piękny i te żubry na dodatek. Gratuluję i zazdroszczę

 

Żeś miszcz, to wiedziałam od samego początku czyli od akcji, gdzie trzeba było przetrwać
Czy to najwyższy puchar z twojej kolekcji?
Bo 3 żubry można bezpiecznie wypić, ale więcej.......może być ryzykowne
Ale mam prośbę.
Gdybyś musił wybrać i zdecydować, to pokaż 1 najważniejszy dla Ciebie.
Oczywiście o ile to jest możliwe.
No i napisz dlaczego
Przypuszczam jednak, że to jak ze wszystkim co człowiek kocha, wybór do 1 jest niemożliwy, a raczej rzadki do podjęcia, twardej, męskiej decyzji.......
To on\ona\ono jest numer 1



Owszem... ryby, ale i nie tylko
Ale z pewnością na łowy
Osobiście byłam dzisiaj na łowach.
Udanych, przyznam.
Wróciłąm z 3 kieckami i 1 sweterkiem
Oraz we wspniałym nastroju, który to sprawi, że chętnie na kolację przygotuję coś smacznego
I wszyscy będą zadowoleni.
Jakie to proste


Edit

Założyłam jeszcze przynętę, na......sandałki
Ale, że już byłam bardzo zmęczona, postanowiłam zostawić przynętę i.....
jutro, jutro wyłowić co musi być moje.
Bez dwóch zdań

 

Bry burzowo , nie na darmo ta spiekota była,
Ewcia, jak miło Cię znowu zobaczyć
A teraz dla wszystkich

 

Dzięki Beatko .
U mnie burza , pada i nareszcie się ochłodziło troszkę

 

Dzięki a te żubry upolowałem w loszku
Stoją tam juz chyba ze 3 miesiące i nie ma chętnych by posiedzieć przy żubrze
Jako ciekawostkę powiem że pierwszego dnia jeden z uczestników eskapady na zatyłcze upojony dziką naturą wypatrzył wieczorem skradającego sie w naszym kierunku żubra i gotowy był dac za to wszystko !!!
Może ktoś zgadnie co zobaczył Marcin ?

Jest zdecydowanie najwyższy
w moim kąciku z którego jestem dumny nie miesci sie nawet bez pokrywy a bez niej traci swój klimat

No nie da się tego zrobic Irminko
Jest cała grupa tych najważniejszych i każdy ma swoja maleńką historię a w chwili zdobycia to właśnie ten był naj.
Łatwiej by było wyselekcjonować te które znacza mniej ale przeciez tez coś w nich jest
Dlatego ja byłem przeciwny zamianie tego typu nagród na talony do sklepu wedkarskiego ale czasy sie zmieniają i młodzież woli kasę a puchary będą teraz do zdobycia znacznie trudniejsze bo tylko w zawodach o puchar bądź mistrzostwo

W te upały dokładnie taki pomysł miało sporo ludzi dzisiaj .
Tez kawał dnia spędziłem w klimatyzowanej galerii a na dodatek w najsmaczniejszej dla mojego podniebienia firmie z okazji Dnia Dziecka kulka lodów kosztowała symboliczna złotówkę
Nie powiem ile pochłonąłem

 

Miałam podobnie kiedyś....
W IKEI gdzie są hot-dogi wcal smaczne, dali promocję po 1 zł.

No to miałam tak jak Dykielowa w "Weselu"

Z tą różnicą, że między wszystkimi paluchami były hot-dogi

Wiedziałam, że nie wybierzesz faworyta i nie dziwota
Ogólnie chodzi o to żeby dobrze nam było.....
dlatego........

Czekam na oddzew
I szykuję\ostrzę sobie pazurki

 

Na koniec pani przykryła pana prześcieradłem i nie wiem co o tym sądzić
Ale nie wiem czy jest taka siła bym pozwolił sobie na taką przyjemność
No i jednak bym wolał by obiektem nabijanym była ładna pani bo ogladanie faceta przez 5 minut mimo całych jego uroków nie jest tym co stare lwy podziwiać lubią
przed chwilą pod moim balkonem szedł pan tatus ciągnąc za łapę wielkiego białego misia i nadzierając sie w niebogłosy że ktoś tam jest misiem Polski
pewnie ma córeczkę która byc może czeka na prezent na Dzien Dziecka
ech jakiś demon się wybudził obym się mylił i to był prezent dla tego człowieka od jego rodziców
a tak przy okazji pytanko do Was
czy są wśród nas dorośli którzy wciąż dostają upominki i życzenia z okazji dzisiejszego święta ?

 

Tak, Piotrze Ja, świeży dorosły

 

co dostałeś ?
daj trochę

 

Dostałem kasiorkę I to


A teraz przepraszam, ale okropnie grzmi i leje. Dobranoc (o ile zasnę).

Dla mnie liczy się pamięć a nie wartość materialna, bo tej się skutecznie szybko pozbywam.

 

Witam o świcie
Popadało ,pogrzmiało ,powietrze jest fajniejsze ,da się żyć i nawet moje stare suczysko przyniosło jakąs swoją ukochana szmatkę, która kiedyś była żyrafą ,żeby się poszarpać troszkę
Pierwsze żniwa za mna i zabrakło 4 prostych rur do zakończenia 10 planszy . Nie pamietam kiedy tak szybko ogarnąłem event .
Jak rzadko kiedy o tej porze nie mam planów .
Dziewczyny porozwalały hamaki .
Jeżdziłem kiedyś na działkę do kolegi , na rybki i pogaduchy wędkarskie . Miał taką drewnianą samodzielnie zbudowaną hustawkę pod dębem . Ależ było super położyc tam wielką poduchę ułożyc sie i bujać bujac bujać ....

ktoś ma taką to podjadę choćby z własna poduchą i kocykiem

 

Doberek .
Ewentu nie robię . Muszę po przerwie dojść co z czym i jak .
Córcia ma na działce takie cudeńka , można wskoczyć do basenu dla ochłody , a potem posiedzieć i się pobujać .

 

Dzień dobry

Kto tam uporał się z eventem gratulacje
ja tam luz
żadnego siania słodkie lenistwo

Taaa a kto Cię będzie bujać co huśtania mu się zachciało


Piotr to podjeżdżaj od sąsiada pożyczę albo sama jaką prowizorkę sklecę
no to będzie niecodzienny widok a jak rzadko spotykany

Lew na własnym podwórku jeszcze bujającego się z własną podusią

******
Dobra
lecę obiad jakiś uwarzyć*