pietruchin48

Dzięki
Faktycznie dziś dzień wędkarza
Mozna nawet podciągnąć go pod nową świecką tradycję gdyż od kilku lat jest to wyjatkowy dzionek w Polskim Zwiazku Wędkarskim .
Są dyrektywy z góry by w miare możliwości po wędkarsku ale też z pełnym otwarciem na tych którzy nie łowia organizowac jakies okolicznosciowe imprezy .
Niestety aura w tym roku popsuła nasze kołowe plany ale zrobimy ekologiczna imprezkę 7 lub 8 kwietnia
Sprzatanie świata , zawody, grillek , moze jakieś wędkarskie konkurencje na sucho dla naszych sympatyków no i oczywiście opowieści
Zmarły niedawno jeden z założycieli i wieloletni Prezes naszego koła miał na imię Józef i to zawsze jest dodatkowa okoliczność by się spotkać i powspominać jako że dziś imieniny własnie Józefa .
Swoja drogą fajne imie a coraz bardziej zapomniane .
Zna ktoś małego lub młodego Józka ?
A co do wędkarskich opowieści tutaj to było ich już milion i sam nie wiem co jeszcze bym mógł Wam opowiedzieć .
A zawsze istnieje ryzyko że powtarzając którąś można coś zmienić lub przekręcić i wyjdzie na to że faktycznie wędkarska fantazja nie jest czczym wymysłem

 

To super miałaś dzień mimo strachu ale ważne że się udało i jest co wspominać

małego nie znam ale znam dość młodego no powiem szczerze że w dzisiejszych czasach z tym imieniem to lekko to on nie ma
a fajny chłopak jest

 

mało spotykane ,najmłodszego jakiego znam, chłopak może z 20 lat ma

to wtedy można morelowej nalewki spróbować?
chyba z Ann się wtedy chciałyśmy się zapisać

to już mało ważne czy czyn czy wymysł, ważniejsze jest to że tak fajnie opowiadasz

 

noo ale na degustację mnie nie zaprosili

 

zaprosimy się same ,ja Ciebie ,Ty mnie i będziemy zaproszone

 

daj znać tylko którędy to może nie zbłądzę

 

nie wiem którędy będziemy szukać śladów

 

poczekaj do wiosny bo u mnie jeszcze jest tak

 

na śniegu łatwiej będzie znaleźć ślady,
no zobacz

 

noo to oznacza że Lew już po nalewce jest
trza obczaić czy gdzieś nie schował

 

pieniek podejrzanie wygląda

 

Czyżby lew znowu gdzieś sie zaszył?

 

Zaszywa się zwykle w tym samym miejscu .
Na odwłoku ,żeby trudno było wydłubać ale choć parę razy zdarzyło się przesadzić to chyba jeszcze na to za wcześnie .
Niespodziewanie od dawna spodziewane odwiedziny miałem
Może coś optymistycznego z tego wyniknie i wreszcie zabłyśnie swiatełko w szambie .

są dwa pomysły
albo ten pieniek zasłania wejście same wiecie gdzie
albo ten pieniek jest miejscem przyrządzania jedzonka
( tylko siekierke Ktoś skręcił i gania z nia po forumie )

poniedziałkowy wieczór więc raptem po paru łyczkach rudaska
czarna noc opowieści trzeba przełożyć jak nasz festyn
kolorowych snów

 

Nie wiem, dlaczego, ale wyczuwam jakąś aluzję do mojej skromnej osoby
Jak Ci będzie potrzebna, to wołaj głośno

 

Nie wiem jakim cudem to wyczułaś ale może coś w tym jest
Na te demony co się nade mną tu pastwią jedna siekierka to jak kozik do skrobania ziemniakow

 

To teraz przyznawać się, kogo nie ma
#27

 

Ja tam mam swoje podejrzenia ale nie bedę wył po nocy jak szakal jakiś czy wilk

 

Bry wtorkowe

 

dzień dobry

 

No to Was gaduły poniosło dzisiaj .
Oj poniosło .
Zrobie sobie kakao pyszne i siąde poczytać