panoramaogrodnicza

To już można żyć, ja mam 8 i nie narzekam. Doskonale pamiętam czasy, kiedy było okrąglutkie zero i ile trzeba było się nagimnastykować, żeby zebrać setkę na rozsiew na następny ewent.

Dokładnie, ze sklepiku farmarkowego systematycznie korzystam, do tego skrzyneczki i wąż w kieszeni i poniżej 20 tys. nie schodzę. Myśli o dożynkach coraz wyraźniejsze i już przeliczam, skąd mogę wydobyć te miliardy SG.

Oj tak.

One są. Nie umiem zasypać.

Ostatnio mylą mi się dni tygodnia.
Ale coś tam pokombinowałam jak pogodzić raj piratów z piaskami czasu, żeby to nie wyszło rycie w cuglach.
Dzień dobry.

 

fajna ta czasówka
nie dlatego że łatwa i szybka
coś odmiennego wyróżniające się

W zakazane rejony wlazłaś
uciekaaaj

***
Ktoś wie jak to jest z itemem wędrujące owce ?
jakiś limit zakupu ?
kupiłam wczoraj 1 sztukę i nie ma więcej ofert
dziś też nie ma
chyba że pojawi się po 24 h

Dobry ​

 

A co to i gdzie?

 

A to item 1x1
w galerii handlowej

 

A to chyba od dawna jest.
Czy wielokrotnego zakupu, to nie wiem.

A już się obawiałem, że przegapiłem newsa o jakimś ważnym mini ewencie (wyprzedaży).
Tak przy okazji, jak myślicie, dlaczego ilość newsów jest ograniczona do 5?
Przecież są dni, gdzie wydarzeń jest kilkanaście.
Czemu służy te ograniczenie?

 

Fajna czasówka, bo można było do niej podejść różnymi drogami, a jak się robiło raj piratów, no to trzeba było trochę pokombinować jak to zgrać.
Ja tak kombinowałam, że oba już robiłam.
I co tu robić, co tu robić? Chyba pójdę kosić prawdziwą trawę.

Hmm, nawet nie wiedziałam, że jest do kupienia takie cudo, nie mogłam zwiększyć liczby do kupienia, a po kupieniu jednego itemu to w ogóle znikł, nie ma info wyprzedane, ciekawe czy się jeszcze pojawi.

Szczególnie ten kot do głaskania mi się podoba. Na działce długi czas miałam rudą Iwkę, Iwki zabrakło, zaczęła przychodzić biała Lila, ale na razie tylko żarełko ją interesuje, na możliwość pogłaskania musze jeszcze zapracować.

Nie wiem czemu tak jest, ale jest źle, szczególnie teraz przy tym codziennym kalendarzu, wykrzyknik jest a kalendarza niet.
Dzień dobry.

 

trzeba przelogować.
U mnie nie było oferty owiec jest za to cytrynowe pnącze

 

Różnie można myśleć o tym ,,dlaczego ?,, ale chyba najbardziej prawdopodobne jest to, że żadnemu z programistów nie chce się zajmować czymś, co będzie mało widoczne i spektakularne co innego te wszelkie ,,fajerwerki,, (rozbłyski, podświetlenia, i inne ,,udoskonalenia,,) które od razu
,,dają po oczach,, i nawet ślepy zauważy, że coś ,,nowego,, wprowadzono - a to znaczy, że programiści nie próżnują - tylko dziwi mnie że ich Szef/szefostwo pozwala na zajmowanie się takimi bzdurami , gdy tyle innych, o wiele ważniejszych rzeczy jest do ulepszenia/poprawienia/naprawienia w grze.
Chociażby więcej miejsca na te newsy - kiedyś ten ,,limit,, pięciu był wystarczający by wszystkie pomieścić , jakie się ukazywały, bo średnio na 5 dni przypadało 3 (czasem nawet ,,nie całe,,) .
A obecnie średnio na 5 dni jest ich :
- w czerwcu 6
- w lipcu (do tej pory) 7,6 (na te 5 dni)
- a w maju to aż 10
I trochę to tak wygląda z tym ,,miejscem,, na newsy , że ...jak potworzono na początku , tak zostało do tej pory - a Farma (niby ) ciągle się rozwija... tylko pytanie
gdzie ten rozwój jej ? no gdzie ..?

w Alpach ? - tam to się można cofnąć w rozwoju (nawet umysłowym) nim się do tego 50-tego levelu doczołga
na Kole Fortuny ? - w tych (wciskanych latami) żółciach i innych rupieciach ... za zwykłe wejściówki niech sobie będą , ale za imprezowe te żółte mleczarnie, czy klony cukrowe to już naprawdę jest... a nie będę nazywać tego po imieniu
w ewentach ? - no tu czasem dadzą coś , co faktycznie pomaga w rozwoju farmy ( jakieś drzewko nawozowe, jakiś bonus procentowy ze skrzynek (sporadyczny bo sporadyczny, ale jednak jest)
a może w tym spowolnionym kombajnie ? chociaż to nie było w ramach rozwoju, a jedynie dla polepszenia płynności - no i ...
jest poprawa
za każdym razem gdy Mietka na kombajna wsiada
to łaciną (podwórkową) coraz płynniej gada
szczególnie gdy jej się spieszy

Też sobie to cudeńko poleciałam kupić - a wydaje mi się, że chyba wcześniej już takie miałam (choć może tylko mi się wydaje) - muszę w wolnej chwili sprawdzić na pnączach
Obecnie tych wolnych chwil mało , bo i robota w obejściu, i szycia sporo mam , i jeszcze zajmowanie się Typkiem - wnuczka we wtorek do siebie pojechała i dopiero na przyszły weekend ,,wróci,, więc sama zostałam ze szczurasem i tym więcej muszę mu czasu poświęcać, by nie był osamotniony

No teraz to i ja nie narzekam a tym bardziej Mietka , gdy w niektórych ewentach może sobie pozwolić na obfite ,,chlapanie,, zielonymi kropelkami - ale wyznaczyłam jej ,,żelazną granicę (10 tyś.) poza którą nie może zejść - i póki co przestrzega

Kupuję Izuś od kilkunastu miesięcy to już systematycznie wszystkie pakiety z SN, SNZ i SP , bo wcześniej to różnie bywało (najczęściej to brak farmarek nie pozwalał na te zakupy)

Robiłaś, czy już zrobiłaś oba ? - bo jeśli tak , to jesteś szybka...
Nie to co ja - czasówki jeszcze nie ruszyłam (krąg dopiero na leśnej dojrzewa ) a ten cały ,,piracki raj,, ledwo zaczęty a w sumie mogłam była nie zaczynać , bo co to za ,,raj,, gdy ani wygody... ani nagrody... a i szczęścia z piccolaka też nie ma co się spodziewać (w postaci florenowca, cylindra, lub jakiej parasoleczki chociaż - ta była ostatnio więc teraz na kolejną trzeba będzie trochę poczekać)
- no ale zaczęłam więc będę ciągnąć , przynajmniej do tego pnącza
koło dziś rano ,,setką,, mnie uraczyło, więc to ciągnięcie lekko się przyspieszy, ale własnych zasobów inwestować nie będę

--------------------
musiałam edytować, bo coś mi namieszało z cytatem posta Agi

 

A co o nim myślisz? Brać?

Też mam wyznaczoną granicę, co jest powyżej mogę bezkarnie wychlapać, co ostatnio skrupulatnie czynię.

A widzisz, tak szybko pisałam, że "z" mi zjadło, w sumie to dobrze, że zjadło, bo tak faktycznie jak pisałam to miałam do pnącza zrobione a ostatni zasiewna pikolaka to na polu jeszcze dojrzewał.
A tak szybko poleciało, bo wczoraj był dzień dobroci dla Eli, fortuna się do mnie uśmiechnęła, jak nigdy dostałam 2x 100 %, no to żal było nie wykorzystać.

 

E no bo tego ten
nie przewidziano że na farmie będzie tyle wydarzeń

jaki kot
Ela to rogalik na śniadanie
a buźka macha na powitanie

No na pewno się pojawi bo ja nie pierwszy raz to kupiłam

ale dziwne że limit że znika że co że jak

Itemik to w galerii handlowej
nie specjalna oferta

padłam


***
U mnie zielonych sporo ( wpadło ze skrzynek ) no ale jeszcze nie było akcji sekundowej
i nie wiem czy będzie
chcę nie chcę
no ale myślę marzę aby tak z 1 pnącze topowe na pamiątkę zgarną
na razie ino myślę

 

Mnie się zlała buźka z rogalikiem w jednego kotka, a łapka głaska go po brzuszku.
Widać, nowe okulary muszę kupić.

Myśl, myśl może wreszcie się doczekam.
Ja też myślę i to coraz intensywniej, no ale jeszcze trochę młyn musi pomielić, bo niektórych pasz to nawet setki nie mam.
Ale ponad 1,5 tys. imprezówek i 20 tys. SN czeka.

 

eh

a za rok jubileusz farmerowania
idealnie by pasowało zgarnąć pnącze TOP
fajna pamiątka

dobrze że za marzenia nie każą

 

No właśnie , co o tym cytrynowym pnączu myślicie ?
bo wizualnie te cytrynki wyglądają zajefajnie , ale...

- do tej pory z ,,owockowych,, takie nabyłam

i takie

coby trochę tych tanćzących z paska upłynnić (a i tak jeszcze zostało ich na kolejną ,,dziesiątkę,, chmurek )
- przyznajcie, że tu pasują jak ulał
A w te ,,cytrynki nie bardzo mam co dobrać by też tak pasowało
no i ich cena dość spora, tymczasem ostatnio mocno uszczupliłam mój florkowy kapitał ( m.in. wykupując dodatkowy slot w szklarni, by to szarłatowe ,,omiłościowanie do SN,, tam umieścić)
- tak chyba tym razem się nie skuszę, choć Mietce aż się oczy do tych ,,cytrynek,, śmieją

To musisz bardziej ,,chcieć,, niż ,,nie chcieć,, i...
i po prostu iść za swym marzeniem by mu dać szansę spełnienia

O la la... to ja z moimi kilkudziesięcioma nawet nie mam co myśleć - i do Fortuny podchodzić bo mnie wyśmieje
ale intensywnie gromadzę towar i po ostatniej sesji z opryskami na około 40 mld zgromadziłam - pewnie to będzie za mało , więc młyn w pracy nie ustaje i może jeszcze na jakie 20/25 uda mi się tego towaru zgromadzić a zresztą jak się w pierwszy przedział nie wcisnę to w trzecim na pewno jakieś miejsce znajdę i też będzie dobrze .

No to masz akurat czas na odpowiednie przygotowanie stodoły - a potem...
a potem
drżyj TOP-owy worze jak w lesie osika
bo teraz Agniecha nieźle ci nawtyka
- kur, ważek, wrzosówek... szarłatu i gryki
aż ci się od tego zatkają przełyki ...

 

No właśnie, ładne jest ale i drogie, a te skrzynki jakoś do mnie nie przemawiają.

Zbieram te imprezówki i zbieram, bo wszyscy twierdzą, że warto, ale tak za bardzo to nie wierzę w ich topową moc. Poprzednie topy robiłam prawie bez imprezówek i dałam radę zawsze zmieścić się w pierwszym przedziale.

W zeszłym roku zaprzepaściłam niecałe 18 miliardów (381 miejsce), myślę, że te Twoje 40 miliardów to w tym roku powinno spokojnie wystarczyć. No chyba, że chcesz na pudło wskoczyć.

 

Dzień dobry

Przepraszam, za wtargnięcie, ale odkąd to wczoraj (podczas nadrabiania zaległości) przeczytałam, nie daje mi spokoju...

Krasnoludek, niezmiernie zaciekawiło mnie to zdanie i czy mógłbyś w związku z tym odpowiedzieć na dwa pytania:
1. W którym to roku Magellan dotarł do tej Ameryki przed Kolumbem?
2. Ile lat miał Magellan jak tam przed tym Kolumbem dotarł?

 

Mój błąd. Ale przynajmniej coś się dzieje

 

Żałosne to co piszesz.

U mnie weekend był imprezowy, mało czasu na farmę. Szczęśliwie ewenty skończyłam wcześniej.
A dzisiaj na farmie niespodziewany koniec kalendarza letniego i zwierzaki retro.
Zaraz zobaczę jaki smakowity kąsek siedzi w kalendarzowym pikolaku , a zwierzaki .... no cóż tych które mnie interesują niestety nie mogę kupić. No i zaczynam tęsknić za ewentem, mógłby być trudny.
Dzień dobry.

 

A u mnie weekend był spacerowy, bo ile można siedzieć w domu

Dzień dobry.

 

Dzień dobry

kusiło mnie jajo Lulka Lepusia i inne dwa
kalendarzowe piccolo
kolejne bajkowe źródło nie jest złe no ale
no to tego przestało mnie kusić może kiedyś kupię a może ustrzelę
***
w sierpniu dość napięty grafik eventowy
fajnie
będzie w czym wybierać , marudzić no coś mi się wydaje ze nie ma co hamaka chować
najbardziej lubiane wydarzenie na PST i Wielkie Łowy
ciekawe czym nas zaskoczą

 

Kupiłam misia tulisia i imprezowa myszkę.
Lulek Leptuś niestety nie dla mnie. Rozumiem, że limit wyczerpałam, a mam tylko jednego.

I fajnie i nie fajnie, toż to jeszcze kanikuła, trzeba odpoczywać, łapać słoneczko, zwiedzać ciekawe zakątki, a tu trzeba orać.
Dzień dobry.