panoramaogrodnicza

Temat na forum 'Kto jest kim - gracze' rozpoczęty przez użytkownika panoramaogrodnicza, 21 maja 2016.

Drogi Forumowiczu,

jeśli chcesz brać aktywny udział w rozmowach lub otworzyć własny wątek na tym forum, to musisz przejść na nie z Twojego konta w grze. Jeśli go jeszcze nie masz, to musisz najpierw je założyć. Bardzo cieszymy na Twoje następne odwiedziny na naszym forum. „Przejdź do gry“
  1. agniecha$

    agniecha$ Chodząca legenda forum

    xD

    Norbi leżę
    ciekawe czy taka reakcja na nick czy za drogie wymagania :pxD
     
  2. olgs3

    olgs3 Chodząca legenda forum

    Wysłałam sowę do pbkl zobaczymy wiem że to piksele ale chciałabym by trafiły do odpowiedniej osoby.
     
  3. fkamil

    fkamil Komandor forum


    Oczywiście rozumiem różnicę między starszymi i młodszymi i masz rację. Sytuacja jest nowa, rodzicielski tryb życia wywraca się do góry nogami i pewnie dlatego jest tyle stresów i problemów. Jak długo to potrwa to nie mam pojęcia, ale oby jak najszybciej się skończyło- dla dobra nauczycieli, rodziców i przede wszystkim dla dzieciaków.

    Dzień dobry Agniecha, moje zdanie w tym temacie jest takie, że jeśli jestem rodzicem to jestem odpowiedzialny za moje dziecko. Szkoła ma za zadanie uczyć nie tylko pod względem materiału do przerobienia, ale także uczyć dyscypliny i oczywiście podstawowego dobrego zachowania, ale to nie zwalnia mnie jako rodzica z obowiązku zajmowania się moim dzieckiem w domu, pomagania mu w zdobywaniu wiedzy, zarażania dobrymi nawykami i strofowania jeśli skręca w złym kierunku. To, że nie było nauczania w domu nie znaczy, że wierzę, że szkoła mogła wszystkiego nauczyć i ufam jej bezgranicznie bo każde dziecko jest inne, a materiał jest wszędzie taki sam. Jeśli czegoś nie wiem jak wytłumaczyć to po prostu siadam i uczę się razem z nim bo kto ma to zrobić (mówię tu oczywiście o sytuacji takiej jak teraz kiedy szkoły są zamknięte). Napisałaś, że wiesz jak rozwiązać, ale nie wiesz jak wytłumaczyć, ale nie ma jednej recepty dla wszystkich. Każdy rodzic trafia do swojego dziecka inaczej, jedni uczą się przez zabawę, drudzy twardo siedzą nad książkami aż wejdzie do głowy. Jeśli chodzi o materiał o którym wspomniałem wyżej czyli przykładowa tabliczka mnożenia to wierzę, że i Ty byś nie miała żadnego problemu z nauczaniem, jeśli natomiast chodzi o to co pisała @tigre budowa żaby i wszystko inne co jest związane z materiałem z wyższych klas to trzeba siadać i najpierw samemu poczytać i dopiero próbować pomóc bo co innego zostało? Okres jest ciężki i nikt nie był przygotowany bo i przygotować się zbytnio nie da na takie anomalie. Trzeba jakoś się zebrać w garść i przetrwać trudny okres wierząc, że jak najszybciej wszystko wróci do normy.
     
  4. magdalena

    magdalena Weteran forum

    Może i fajny las, ale ja wole las z kwiecistych melodii.

    Ps. Serio szukam takiej flagi i sporo mogę za nią dać jak się uda wysłać ;)
     
  5. tigre

    tigre Fanatyk forum

    poleciało :)
    poleciały łowiecki ;)
    I tu się zgodzę - czas jest taki, że trzeba się ogarnąć i jakoś wspólnie dać radę a na pewno to nie moment na awanturki tylko konstruktywne rozmowy. Nasza nauczycielka zresztą prosiła i info zwrotne - jak dzieciaki, czy sobie radzą, czy nie za dużo - no w 1-3 chyba łatwiej bo tam program można różnie realizować z tego co widzę
    Grunt teraz to dogadać się na linii nauczyciel- rodzic- dziecko i to przetrwać jakoś
    Swoją drogą - rodzice których rola na zagonieniu do lekcji polegała bez zainteresowania co tam mają te dzieciaki (a są niestety i tacy) to mają niezle zderzenie z rzeczywistością teraz hihihi
     
  6. ania1713

    ania1713 Chodząca legenda forum

    Niestety to zależy od nauczyciela. No ale tu się pojawia drugie dno, bo nie każdy kto uczy powinien być nauczycielem.
    Niektórzy przyszli do szkoły, bo nigdzie indziej nie znaleźli, a jak już przyszli to zostali. I właśnie taki nauczyciel (przeważnie) uważa tylko swój sposób jako jedyny dobry.


    Jako studentka prowadziłam lekcje w szkole i zawsze nauczyciel był na tych lekcjach. Udało mi się załatwić praktyki (szkoły nie są takie chętne) w jednej podstawówce i lekcja przygotowana, wszystko pięknie, ładnie, ale dziecko na lekcji zapytało o coś więcej niż byłam przygotowana i w tym całym zdenerwowaniu palnęłam głupotę. Skapnęłam się jak lekcja się skończyła. Mówię nauczycielce, że z tego stresu palnęłam głupotę i żeby to wyprostowała na nast. lekcji, bo tak nie jest. A ona do mnie zdziwiona: nie, nie jest tak?


    Byłam na praktykach "grupowych", gdzie chodziło się obserwować całą grupą lekcje i tam nauczycielka miała sfatygowany zeszycik, w którym miała całą książkę rozwiązaną i trzeba było robić wg tego zeszyciku.

    Niestety tak się dzieje, bo nikt nie chce być nauczycielem, więc przyjmuje się do szkoły nauczycieli bez powołania i wygląda to tak jak wygląda :sleepy: z mojego rocznika ledwo 1/3 pracuje w szkole, a reszta chociaż ma uprawnienia, to za Chiny nie chce słyszeć o szkole. Sporo osób uważa jak to nauczyciele mają fajnie, ale oni sami uczyć by nie chcieli.
    To na pewno ;)
    A w szkole zaraz widać, które dziecko jest przypilnowane przez rodzica (w sensie że robią razem zadanie, a jak już dziecko robi się starsze to zaczyna samodzielnie robić) a które jest puszczone samopas. I niestety, to co w 1-3 się wypracuje, to przechodzi na starsze klasy. Wcale nie twierdzę, że to jest łatwe. Sama siedziałam z młodszym bratem nad jego zadaniami i mnie czasami trafiało. Bo nie sztuką jest zrobić za kogoś zadanie, chodzi o to by zrobić wspólnie - dać dziecku pomyśleć i na jego pomyśle zrobić zadanie. W taki sposób dziecko się rozwija, no ale jak już pisałam jest to bardzo trudne.
     
  7. xBabciaEwa

    xBabciaEwa Chodząca legenda forum

    dzięki . :inlove:
     
  8. fkamil

    fkamil Komandor forum


    Musimy przenieść rozmowę na prywatny tor bo właśnie dostałem groźby na sowie oraz próby szantażu reportowania moich wiadomości bo kogoś zabolała prawda ;).
     
  9. tigre

    tigre Fanatyk forum

    Ja na praktyki trafiłam do własnej podstawôwki i to był koszmar a my z koleżanka miałyśmy na pieńku z matematyczka ;) ostatecznie uprawnien nie robiłam - jedna nauczycielka w domu (mama) wystarczyła- to ciężki chleb :)
    Szkoda mi tylko dzieci było jak widziałam co się dzieje, teraz widzę to od strony rodzica i zamierzam trzymać rękę na pulsie właśnie po to by młodej się chciało i by nie tłumiono w niej chęci poznawania tego świata- na razie mamy sporo szczęścia do nauczycieli ale wiele lat przed nami....
     
  10. agucha31

    agucha31 Chodząca legenda forum

    Jak komuś nie pasuje to niech nie czyta i tyle a nie grozi
     
  11. agniecha$

    agniecha$ Chodząca legenda forum

    nauka jak żyć , jak zdobywać wiedzę ,gdzie jej szukać pokazać przykładne zachowanie , a nauczyć jak oblicza się ułamki ,jak rozwiązuje zadania od czego zacząć itp
    to dwie różne rzeczy Kamil

    ach widzisz
    to źle odczytałam Twój post
    zdanie swoje oparłam ogólnie nie do tej obecnej trudnej sytuacji :)

    ale moim zdaniem
    nie dobrze jak uczeń nie wie jak zrobić zadanie samodzielnie w domu ( praca domowa )
    rodzic nie zawsze jest w stanie pomóc
    a źle chaotyczne i zniecierpliwione tłumaczenie może bardziej zaszkodzić


    kiedy próbowałam wytłumaczyć córce ułamki
    eh się sama plątałam :cry:
    dodatku mnie zaskoczyła powiedzeniem
    ale pani tak nie robiła o_O
    a tak i tak i mi rysuje tort podzielonego itp
    jak ja chodziłam do szkoły nikt obrazków nie rysował
    na pamięć było i już

    ja na nią patrzę nic nie rozumiejąc jak to obliczyć z ryunków
    i nic z tego tłumaczenia nie wyszło :oops::sleepy:

    z czasem doszłam że tak łatwiej było
    obrazkowo zrozumieć co jest w zadaniu xD
     
  12. fkamil

    fkamil Komandor forum

    Każda akcja wywołuje reakcję. Jeśli piszesz swoje zdanie publicznie w taki, a nie inny sposób to powinnaś też to swoje zdanie w jakiś sposób obronić. Stosowanie groźby, szantażu jest już poniżej jakiekolwiek krytyki więc więcej już o tym nie piszę, szkoda klawiatury.
     
  13. hlnrys

    hlnrys Chodząca legenda forum

  14. agucha31

    agucha31 Chodząca legenda forum

    No właśnie co innego obrona swojego zdania i wypowiedzenie sie a co innego jakies groźby i szantaże, ech brak słów :(
     
  15. fkamil

    fkamil Komandor forum

    Każdy się uczył na czymś innym, każdy sposób jest dobry jeśli prowadzi do prawidłowego wyniku, pytanie tylko czy nauczycielka myśli w ten sam sposób :)
     
  16. panoramaogrodnicza

    panoramaogrodnicza Chodząca legenda forum

    Sytuację mamy trudną i jednej recepty nie ma, teraz rodzice mają kilka ról do spełnienia, a doba ciągle ma 24 godziny.
    Ale z czasów całkiem normalnych znam rodziców i to nie jest margines społeczny, którzy ręki do zadań szkolnych nie przykładali, tornistra nie sprawdzali i o dziwo dzieci wyrosły i to jak. Każdy życzyłby sobie takich latorośli.
    Ja natomiast jestem raczej z tych co wiedzą wszystko i pomogą, wytłumaczą, choć czasem trzeba zejść bardzo nisko, żeby przejść drogę od niewiedzy do wiedzy. :pxD
    Jak to musimy? A co w tej rozmowie jest złego? Każdy ma prawo powiedzieć co myśli, a że mamy różne zdania to dobrze.
    A szantażu nie tolerujemy.8)
     
  17. olgs3

    olgs3 Chodząca legenda forum

    Ja też to kiedyś dostałam,teraz jak dostanę to opublikuję na forum i zgłoszę do PT.
     
  18. fkamil

    fkamil Komandor forum

    Do tej pory rodzic miał jakiś tryb w którym codziennie działał i to się jakoś sprawdzało, czy lepiej czy gorzej, ale było:). Teraz jest jeszcze w domu pociecha która wymaga interwencji i cały plan poszedł...na spacer :).

    Co do drugiej sprawy to nie była kwestia tego co napisałem tylko jak napisałem, ale jeśli ktoś wyskakuje w pierwszym zdaniu z atakiem to nie powinien się dziwić na podobną odpowiedź. A szantażowanie? Nawet nie komentuje :p
     
  19. panoramaogrodnicza

    panoramaogrodnicza Chodząca legenda forum

    Myślę, że to dobry pomysł.:)
     
  20. tigre

    tigre Fanatyk forum

    Ty tak serio? boszzzzzzz
    Metod nauczania nauczyciele się uczą a rodzice mogli sami orłami nie być - wytłumaczenie komuś tak by zrozumiał i jeszcze tak "jak Pani robi" łatwe nie jest tu przedmioty ścisłe mają gorzej, nieco łatwiej z innymi
    Dawno temu jak korepetycji udzielałam posiłkowałam się po prostu podręcznikiem i zeszytem ucznia- metody czasem do kitu i znałam lepsze ale musiałam nauczyć tak by Pani się nie czepiała- teraz będę miała trochę łatwiej z moją panną bo ja matematyk jestem ale taki humanista w starszej klasie to ma z dzieciem przekichane ;)
     
    Ostatnie edytowanie: 22 marca 2020