panoramaogrodnicza

Eee to właśnie dziś mamy labę bo jak świętuje to i czasu brak na krzyki, groźby, ciachanie i wygumkowanie

 

wezmę moze koło bedzie dla mnie łaskawe

mniam duzo nie zjem co by do Złej starczyło wszystkiego naj,naj
dobry wieczór

 

Kwiaty dla Madzi przynoszę i życzenia wszystkiego co najlepsze.


Trochę za późno na słodkości, ale o mały kawałeczek sernika poproszę.
Myślisz, że będą świąteczne niespodzianki.

 

nie doceniasz Złej kobiety alarm zawarczy i będzie wiedziała, gdzie przyjść

jak nie braknie dnia to kto wie

 

No coś Ty alarm to swój tak więc da sie przekupić i trzymać bedzie z nami A sama zobacz, Złej nigdzie ani widu ani słychu

 

bo pewnie masę przysmaków w Złej kuchni jest
dziś pewnie więcej niż zwykle

 

Hmmm, myślisz ze zaszyła sie całkowicie w kuchni?

 

Zeciu wszystkiego najlepszego,może zamiast tradycyjnych kwiatów szampana i tortów przyjmij swojską kiełbasę

 

Ech ale żeś apetytu narobiła

-------------------------------------

Uwaga właśnie widziałam Złą na horyzoncie, obecnie jeszcze daleko od nas ale gdzies smiga

 

To i ja przyłączam się do życzeń

 

Już kiedyś mówiłam, żeby nie wywoływać Złej z lasu
Siedzę sobie nad morzem, no dobrze... prawie nad morzem, bo w Gdańsku. Tyle, że dla mnie nad morzem jest już poniżej 100 kilometrów do owego morza
Całe lato trułam DP, że chcę nad morze. To mnie zabrał. W listopadzie
Ale co tam. Pogoda ma być ładna, a przynajmniej turystów mało

Jestem daleko od mojej kuchni, która jest tym razem pusta i zimna. Ale w poniedziałek nadrobię

Dziękuję Wam za życzenia, wszystkie miłe i ciepłe słowa oraz żarty [ciach ciach gumeczką]
Wszelkie smakowitości będą z opóźnieniem, ponieważ tak z okazji urodzin dziecię mi lapka zabrało... Do komputerowego spa. Po niedzieli ma śmigać, więc będę mogła szybciej pisać i gumkować

 

Hmm to nad to morze trzeba było inny kierunek wybrać

hmmm, to teraz gumkować nie możesz? Wiesz lepiej sie upewnic zanim sie człowiek z czym rozpędzi

 

Kierunek nie ja wybierałam

Mogę mogę. Tylko mogę się rozpędzić i za dużo wygumkować, bo ten staruszek, co ze mną przyjechał działa jak chce i kiedy chce

 

Ech toż ze ja odpowiednio nie miałam jak z tym Twoim DP pogadać, nooo

Ech co za pech

 

Pudło. DP tez nie wybierał. Jeśli chcesz z odpowiedzialnym za wybór pogadać, to zapraszam jutro od rana do Gdańska. Jeszcze załapiesz się na jakiś nocny pociąg

 

To fajny masz urodziny prezent.
Bardzo miło wspominam takie jesienno zimowe pobyty nad morzem.

 

Hiii ależ cwana nooo, to lepiej juz prościej pomyśleć kto to moze dalej być. Do trzech razy sztuka, powiem tylko tak Jeszcze bardziej Zła

 

Magdaleno ,ależ to swietna decyzja ,prosze doceń pomysł DP.
Po pierwsze primo-więcej jodu na metr sześcienny,bo morszczyn wynurza się wskutek sztormów.
Po drugie secundo-mniej chętnych do wdychania tegoż jodu-wiecej zostaje dla Ciebie.
Po trzecie tertio-nie musisz walczyć przed świtem o miejsce na plaży.
Kolejne nie stoisz w długich kolejkach po rybkę a i ta smaczniejsza, bo świeża a nie mrożona
I kolejne plaża może węższa ,ale do spacerów w sam raz,a długość to nie to samo co szerokość a ta się tylko zmieniła


Reasumująć ja widzę same plusy listopadowego wyjazdu nad morzę ,szczególnie ,że w Bałtyku kąpałam się będąc w przedszkolu,bo potem woda zawsze była za zimna

 

NO niestety z tym nie całkiem moge sie zgodzić, ponieważ poza sezonem nawet nad morzem wiele gatunków ryb masz mrożone, ponieważ nie ma takiego popytu na nie, czasem jak jest w danym lokalu ileś gatunków to większość mrożona Sama bedac poza sezonem pytałam niejednokrotnie o rybe na którą miałam właśnie ochotę, no i sie okazała za to i owa mrożona a świeża jest np taka i taka

 

A widzisz myślałam ,że skoro łowią na bieżąco to świeże sprzedają ,a tu kicha bo mrożą(fuj)

Mam na poniedziałek obiecanego halibuta wędzonego i troć już nie mogę się doczekać,a ja ciągle wspominam ryby u Zubowicza w Kamieniu Pomorskim mniam