panoramaogrodnicza

Super, lubię takie kwitnące drzewka.
U mnie proces twórczy jeszcze trwa, mimo, że pomysł miałam od razu po ogłoszeniu konkursu, to wykonanie ciągle w toku.
Zosia wystawiła swoją pracę, ja za kilka godzin wystawię. A gdzie reszta?

 

Ja wystawilam tez troche to trwalo zanim drzewa zaczely owocowac

 

bardzo ładne te łabędzie w wiśniowym sadzie
takie wiosenne i bardzo przejrzyste, podobają mi się

 

pięknie Zosiu lubie patrzec na takie kwitnące drzewka w realu też wszystkie prace w konkursie są bardzo ładne każda inna

 

dzięki
a w konkursie to inną pracę dałam, ale Eli jest ładna bardzo

 

Wreszcie się udało, mam nadzieję, że się będzie podobało.

Dziękuję Zosiu.

 

musze tam koniecznie zajrzec jał Eluś ślicznie

 

dzień dobry
a gdzie te prace mozna podziwiac i chwalić ?

 

Dziękuję Danusiu, cieszę się, że Ci się podoba, tak mi w duszy zagrało.

A tutaj.
No i dodać swoją też możesz.

 

a dzięki
A się napracowaliście
Super prace i fajnie że nie ja musze je oceniać :0
Gratuluje pomysłów , miłego popołudnia .

 

dzięki za słowa uznania, czekamy na Twoją Wiosnę

 

jak najbardziej zasłużone
a moja wiosna za oknem
doskonała wyczekana z utęsknieniem i niecierpliwością nie do odtworzenia w forumowej zabawie

 

no nie rób nam tego, zawsze robisz superowe prace

 

aaaaa ten świstak zawija w sreberka
ostatnio połowa oglądających czekała az napisałem co to to przedstawia
zresztą juz Wam tu nabazgroliłem gupot i mam nadzieje że dla wszystkich mój pobyt w tym domku wystarczy za cały piatkowo trzynastkowy pech
Zosiu a ta wiosna tutaj wklejona się marnuje !!!
Może ja ją wrzucę do konkursu jako własną powiedzmy pod tytułem " Plagiaty z cyklu wiosenne klimaty "

 

spoko, możesz wstawić
tylko już nie mam komputera żeby to wysłać mailem a z tabletu nie umiem...

 

Dzięki wygraną mam w kieszeni
Dla mnie blask fleszy , wizyty w zakładach pracy , wywiady
Nagrody sa Twoje Zosiu
juz nie spamuje znikam podziwiac wiosenke w naturze
buziaki

 

dobrego podziwiania

 

To ja chcę częściej takiego piątkowo trzynastkowego pecha.
Czas pędzi jak oszalały, a my za nim gonimy, coraz mniej ludzi chce skrobnąć choć słówko.

 

a mnie zadziwiła kilka dni temu siła jak drzemie w cebuli tulipana, wsadziłam do donic balkonowych jesienią cebule tulipanow i jak zaczęły się przymrozki spakowalam owinięte w papier do sporych kartonów i wniosłam do piwnicy, otwieram na wiosnę a tulipany w bladożółtym kolorze liście i łodygi a dwa nawet miały kwiaty - szok!!! może gdyby nie miały tych kwiatów to jakoś by mnie to nie zastanowiło, ale w zamkniętym kartonie i zimnej piwnicy wypuścić pąki i kwiaty - dla mnie to jest niepojęta siła natury
mam teraz na balkonie nową odmianę - tulipan płożący...

 

To jest niesamowite i siła i ten zegar biologiczny, one wiedzą kiedy i nie ważne są warunki.
Miałam taką przygodę wiele lat temu z georginiami czyli z daliami. Moja mama pasjami uwielbiała te kwiaty i w naszym ogrodzie zawsze było ich mnóstwo, różnych barw, kształtów, wielkości. Jedyny problem z tymi kwiatami to ten, że trzeba przed zimą wykopać bulwy z ziemi, przechować w piwnicy, a wiosną na nowo posadzić. Niestety pewnego roku mama poważnie zachorowała i nie miał kto się tym zająć. Jakie było moje zdziwienie, kiedy latem odkryłam, że z każdej bulwy wyrosła łodyga, słaba, płożąca się, bez grama chlorofilu i na każdej były delikatne kolorowe kwiaty.